Mass Effect poważnym kandydatem do tytułu Gry Roku - przegląd ocen

[Damianuss1 0]

Czytam, że gracze ostro hejtują ME3. Zarzucają np brzydką animację czy beznadziejne zakończenie. 100/100? Please... maksymalną notę powinna otrzymywać gra, która wprowadza jakąś nowość do gatunku (trzymając wysoki poziom), wyznacza nowe kierunki, które będą inspiracją dla innych twórców gier, wygląda lepiej niż poprzednia część np. Dzisiaj jednak polegać można jedynie na opiniach ogólnych graczy, oczywiście nie tych, którzy walą wszędzie 1 lub 2 w 10 punktowej skali ocen.

[Henrar 2]

Dnia 06.03.2012 o 18:13, TobiAlex napisał:

dariuszp i było grą dobrą.

Narzekaj jak to DA2 było niesłusznie hate''owane przez graczy mimo że gra była dobra - narzekaj w praktycznie każdym poście na Bulletstorma, którego nazywaj Bulletshitem, bo argumenty się skończyły...

Jak ja kocham Internet.

[PSRK-1 0]

Ludzie, no co Wy, żartujecie sobie? Przecież ta cała sytuacja z ocenami graczy na Metacritic śmierdzi na kilometr jakąś chamską akcją wymierzoną przeciwko BW. Uwierzycie, że wszyscy ci specjaliści w dniu premiery (a przecież jest blokada, przed premierą nie pograsz) dogłębnie przeszli ME3 i zdążyli ocenić na 0/10 (jako główny powód podając słabą grafę)? Gratulacje.

Co do tych "sensownych powodów", które podają w recenzjach, większość to przedpremierowe narzekanie wzięte żywcem z forum trolli. Każdy mógl sobie napisać wielkie wady typu "słaba grafa, postawienie na akcję (oczywiście to minus...?)" bo takie hasła rzucane były jeszcze przed premierą, a zdradzają niuanse fabuły w komentarzach też nie udowadnia się obcowania z grą, bo przecież skrypt fabuły ME3 już dawno wyciekł do sieci i każdy mógł sobie go przejrzeć.

Ale że u nas (doświadczone i zasłużone dla gatunku) BW stanowi konkurencję dla CDPR (które stworzyło tylko 2 gry, obie z ocenami poniżej 90/100), hejt na BW jest tutaj bardzo modny. Gratulacje więc dla wszystkich trolli, udało Wam się wyprać klika mózgów.

[Henrar 2]

Natomiast recenzje pisane przez profesjonalistów w dwa dni na kolanie przed premierą dające 9 i 10/10 są niby OK? Nie są, ale osobiście wolę recenzje graczy (które należy czytać, bo jednak parę wad wypunktowali i to nieźle) od recenzji portali. Zwłaszcza takich, które były pisane jeszcze przed jej właściwą premierą. Dragon Age 2 też miało oceny pow. 90% na MC przed jej wydaniem, ba dostała nawet przydomek "RPG of the decade" - ale po jej pojawieniu się na rynku oceny momentalnie spadły.

[PSRK-1 0]

Henrar -> tylko że recenzenci dostają możliwość grania przed premierą, czasem na długo przed premierą. A zwykli gracze? Noł łej. Tak się składa, że wady jakie wypunktowali mógł każdy wytknąć, większość z nich to nawet sprawa gustu - wybory fabularne, nacisk na akcję. A inne można było "ściągnąć" z przedpremierowych narzekań trollli - że grafa słaba, że optymalizacja do dupy. Ktoś rzucił hasło i jest.

[Bambusek 8]

Dnia 06.03.2012 o 18:33, Lordpilot napisał:

W tym konkretnym przypadku (ME3) sprawa jest jasna - premiera w USA była dziś, na jakiej
więc podstawie te oceny, ktoś w ogole przeszedł ten tytuł do końca ? Szczerze wątpie,
ot trolowanie hejterów Bio żeby wylać kubły pomyj.

Były streamy z przechodzenia gry w sieci, są już zakończenia dostępne ja YT, od stycznia fruwają spoilery na podstawie plików wyciągniętych bodajże z bety. Akurat żeby ocenić fabułę, brak wpływu wyborów i miałkość dialogów nie trzeba grać. Naprawdę nie wszystkie negatywne opinie o grze to trolling i hate na BioWare. Czytałem spoilery i wierz mi, jeśli się potwierdziła choćby połowa to jest cieniutko pod względem fabularnym.

[Bambusek 8]

Dnia 06.03.2012 o 20:47, PSRK-1 napisał:

większość z nich to nawet sprawa gustu - wybory fabularne

Wybacz, ale bzdura. BioWare już od dwójki robiło wiele szumu wokół importu save i jakie to nie będzie super i awesome, że galaktyka będzie taka, jaką sami stworzyliśmy, że będą konsekwencje, że to nasza przygoda. To nie jest kwestia gustu, Bio warzyło piwo i pompowało balonik i powinno się ich z tego rozliczyć.

[Valmar 0]

Dnia 06.03.2012 o 20:47, PSRK-1 napisał:

Henrar -> tylko że recenzenci dostają możliwość grania przed premierą, czasem na długo
przed premierą. A zwykli gracze? Noł łej. Tak się składa, że wady jakie wypunktowali
mógł każdy wytknąć, większość z nich to nawet sprawa gustu - wybory fabularne, nacisk
na akcję. A inne można było "ściągnąć" z przedpremierowych narzekań trollli - że grafa
słaba, że optymalizacja do dupy. Ktoś rzucił hasło i jest.

Ogarnij lepiej definicję trollowania. Jakbyś miał problem z obsługą google, to wkleję ci cytat z wikipedii
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1] [2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji
A teraz zestaw to ze swoimi bzdurnymi teoriami, na temat ludzi, którzy odważą się nie zgodzić z maksymalnymi ocenami dla gry, która według nich na nią nie zasługuję. Mało tego, odważyli się zauważyć że grafika jest kiepska (co jest widoczne na pierwszy rzut oka) w kochanym ME3.

[bora 0]

A ja nie będę miał szansy ocenić MS3 bo zadzwonił do mnie smutny gościu z Cenegi (teraz dla niepoznaki muve się nazywa) i oznajmił mi, że ma dla mnie smutnego newsa, a mianowicie nie dostanę zamówionej EK bo nie i już. Podobny telefon miałem przy okazji Fallout NV. Cenega RULEZ, BRZĄDZIS i wogóle jak ja kocham tę firmę to aż mi słów brak i klawisze pod palcami się topią z namiętności.

[Krondar 0]

Szczerze, to nie wiem jak wygląda pełna wersja, ale po grze w demo raczej poczekam na edycję z klasyki za 50 zł. Sorry, ale na pierwsze wrażenie gra wydaje się na maksa uproszczona. Jedynka przyssała mnie do monitora na długie godziny. Dwójka mimo iż była tak naprawdę grą o zbieraniu drużyny aby potem przez godzinkę rozpykać fabułę też mnie zassała nieźle. Dużo uproszczeń, ale dało się z tym żyć. Trójka? Demo mnie odrzuciło z lekka. I pomijam tu fakt że graficznie nawet nie leżała na półce koło drugiej części, ale po prostu wszystko wydaje się hmm... robione na szybkiego? Po tym jak zakupiłem Dragona 2 i nie udało mi się go zmęczyć (jedynkę 3 razy skończyłem...) - z ME3 poczekam. Ot, tak przezornie.

[lis_23 2]

Dnia 06.03.2012 o 21:28, bora napisał:

A ja nie będę miał szansy ocenić MS3 bo zadzwonił do mnie smutny gościu z Cenegi (teraz
dla niepoznaki muve się nazywa) i oznajmił mi, że ma dla mnie smutnego newsa, a mianowicie
nie dostanę zamówionej EK bo nie i już. Podobny telefon miałem przy okazji Fallout NV.
Cenega RULEZ, BRZĄDZIS i wogóle jak ja kocham tę firmę to aż mi słów brak i klawisze
pod palcami się topią z namiętności.

A w Empiku jeszcze można kupić:
http://www.empik.com/mass-effect-3-edycja-kolekcjonerska-pc-bioware,p1044931095,multimedia-p

moja EK już do mnie jedzie i ostatnio to Empik lepiej wywiązuje się z pre orderów, niż gram.pl - dwa przypadki, EK AC Brotherhood i teraz ME3.

[NemoTheEight 1]

Dnia 06.03.2012 o 19:15, Headbangerr napisał:

Nie mówisz. Ale piszesz tak:
> większość już o dwójce nie pamięta (...) a ty o dekadzie mówisz..

A nie? ?Ja pamiętam o 2 tylko dlatego, że mam artbook na wierzchu (no i czasem jest info o ME 3 to sią rzeczy mi się 2 przypomina). Ale nie jest to tak, jak z Wiedźminem, że przeszedłem 3 razy i już planuję przejść 1 po raz drugi i 2 po raz 4, jak się nagram w to co jeszcze mam do skończenia bo
1. wychodzi ponoć patch.
2. Mam coś z kompem i chcę sobie pograć jak kupię nowy
3. Jak grałem dotychczas w Zabójcę Królów to nie miałem zapisu z jedynki.
A w ME? Po co mam grać n razy w to samo? Żadnych poważnych wyborów, nic. Bo można nawiązać różne romanse? Na YT sobie obejrzę. Bo można być mniej miłym? A co to zmieni? To nie tak jak w Wiedźminie, ze jak pójdziesz z tym to dojdziesz tam, a jak z kim innym to gdzie indziej i zadania, okolica, a nawet podział sił politycznych w krainie będą zupełnie różne.

[Janek_Izdebski 0]

Dnia 06.03.2012 o 21:39, lis_23 napisał:

A w Empiku jeszcze można kupić:
http://www.empik.com/mass-effect-3-edycja-kolekcjonerska-pc-bioware,p1044931095,multimedia-p

moja EK już do mnie jedzie i ostatnio to Empik lepiej wywiązuje się z pre orderów, niż
gram.pl - dwa przypadki, EK AC Brotherhood i teraz ME3.

Zamówiłem tak dla jaj tę kolekcjonerkę na PC-ta w Empik.com. Ciekawe czy jeszcze będzie na stanie. Jeśli tak pewnie ją odsprzedam tutaj lub na jakimś portalu aukcyjnym.

[NemoTheEight 1]

Dnia 06.03.2012 o 21:39, lis_23 napisał:

moja EK już do mnie jedzie i ostatnio to Empik lepiej wywiązuje się z pre orderów, niż
gram.pl - dwa przypadki, EK AC Brotherhood i teraz ME3.

Dziwne. Ja zawsze zamawiam EK na gramie (poza NWN 2, albo Gothiciem 3, bo nie było już) i nigdy nie miałem problemów. A kupiłem już ich trochę. Zawsze dostaję w dzień wysyłki, lub dzień po. Raz mi nawet kurier przyjechał wieczorem dzień przed planowaną datą wysyłki (do dziś się zastanawiam jak).

[NemoTheEight 1]

Dnia 06.03.2012 o 21:15, Bambusek napisał:

> W tym konkretnym przypadku (ME3) sprawa jest jasna - premiera w USA była dziś,
na jakiej
> więc podstawie te oceny, ktoś w ogole przeszedł ten tytuł do końca ? Szczerze wątpie,

> ot trolowanie hejterów Bio żeby wylać kubły pomyj.

Były streamy z przechodzenia gry w sieci, są już zakończenia dostępne ja YT, od stycznia
fruwają spoilery na podstawie plików wyciągniętych bodajże z bety. Akurat żeby ocenić
fabułę, brak wpływu wyborów i miałkość dialogów nie trzeba grać. Naprawdę nie wszystkie
negatywne opinie o grze to trolling i hate na BioWare. Czytałem spoilery i wierz mi,
jeśli się potwierdziła choćby połowa to jest cieniutko pod względem fabularnym.

Cóż tak to jest.
Człowiek krytykujący coś:
Dawniej: człowiek, mający swoje zdanie, czasem przeciwne do naszego, lecz być może mający rację
Teraz: hater

[Azvar 0]

Dziwią oceny graczy na Metacritic ( http://www.metacritic.com/game/pc/mass-effect-3 ), oczywiście mocno przesadzone, ale czy słusznie? Fakt faktem, że BioWare nie dotrzymało wielu obietnic, ale po pierwsze to imho nigdy nie było cRPG (bardziej action RPG, albo wręcz strzelanka tpp z wybieranymi dialogami), a po drugie to i tak jedna z najlepszych serii ostatnich lat. Ja normalnie tego nie rozumiem, sam jestem zachwycony demkiem Mass Effect 3 (scenka z dzieciakiem i opuszczeniem Ziemii bardzo mnie poruszyła, co nie zdarzyło mi się już od bardzo dawna!) i wstępnie oceniam grę w samych superlatywach (kapitalna walka, świetna jak nigdy przedtem).

[lis_23 2]

Dnia 06.03.2012 o 22:22, NemoTheEight napisał:

Dziwne. Ja zawsze zamawiam EK na gramie (poza NWN 2, albo Gothiciem 3, bo nie było już)
i nigdy nie miałem problemów. A kupiłem już ich trochę. Zawsze dostaję w dzień wysyłki,
lub dzień po. Raz mi nawet kurier przyjechał wieczorem dzień przed planowaną datą wysyłki
(do dziś się zastanawiam jak).

EK Brotherhood gram.pl mi anulował a teraz inni mają podobnie z EK MEIII - a w Empiku jeszcze problemu nie miałem.

[Headbangerr 6]

Wszystko pięknie, tylko to, że Ty masz takie odczucia, nie znaczy jeszcze, że WIĘKSZOŚĆ podobnie myśli :) A to, że Wiedźmin jest grą bardziej nieliniową, nie znaczy jeszcze, że o Mass Effect 2 "większość już nie pamięta" ;)

[Shveid 0]

Fabuła. Różne źródła (Space Edition, Piraty) podały spoilery dotyczące fabuły ME3, a potem pojawiły się gameplaye tuż przed premierą, które te przecieki potwierdziły. Gracze już wytykają buble fabularne, z czego najpowazniejsze to

Spoiler

cel Żniwiarzy

i zakończenie powszechnie uznawane za paskudne (choć zdarzają się wyjątki)

A częściowo to zwykłe trolowanie

[NemoTheEight 1]

Dnia 06.03.2012 o 18:47, Cygi napisał:

Powiem tak - gdyby seria Mass Effect wyszła jako jedna część, z zawartymi wszystkimi
DLC, a nie rozwalona na trzy kawały i milion odłamków - jeszcze bym się zainteresował.

A tak? Meh...

Jakby wyszła to by kosztowała 150 zł i tyle, bo drożej by wersji podstawowej nie sprzedali. Teraz cena wyjdzie właściwie 300 zł, ale cóż, nie musisz kupować DLC. No w sumie racja. Tylko, że sprzedawanie wyciętych części jako DLC to tak jakby sprzedać dom, ale zamknąć połowę pokoi (i oficjalnie ich nie umieścić w umowie sprzedaży) i klucze do nich sprzedawać oddzielnie. Cóż tylko czy tak naprawdę nie sprzedało się CAŁEGO domu?