Zaloguj się, aby obserwować  
conradzik

Jakie studia?

3948 postów w tym temacie

Przeczytaj wszelkie regulaminy i instrukcje bo uczelnia ma prawny obowiązek poinformować Cię o warunkach studiowania.

U mnie rejestrowało się na uczelni jeszcze przed wynikami, a opłaty za wydanie legitymacji i indeksu pobierane były jak była już ogłoszona lista przyjętych, ale jeszcze raz powtórzę: wejdź na stronę uczelni, a na pewno znajdziesz tam informacje o rekrutacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2009 o 10:56, Witcher1990 napisał:

No ti chyba faktycznie nie mam po co tam iść. Słyszałem jak to jest na tym kierunku,
nawet weekendy ma się zaje*ane... Tylko sęk tkwi w tym, że nie mam pojęcia jaki inny
kierunek wybrać;/


Administracja jest banalna, zero nauki tylko trochę przed sesją trzeba przysiąść. Przynajmniej z tego co widzę po znajomych na UJ. Żadnych kodeksów nie musisz się uczyć na pamięć...

A co do dyskusji czy uczelnia ma znaczenie dla pracodawcy odpowiedź jest prosta: zależy od kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.06.2009 o 20:13, Mogrim napisał:


Administracja jest banalna, zero nauki tylko trochę przed sesją trzeba przysiąść. Przynajmniej
z tego co widzę po znajomych na UJ. Żadnych kodeksów nie musisz się uczyć na pamięć...

Hehe trochę mnie pocieszyłeś bo jest coraz bardziej prawdopodobne, że wybiorę się na ten kierunek. Z drugiej jednak strony skoro nie muszę się uczyć to pewnie nie będę a co za tym idzie nie zdobędę wiedzy, która przyda mi się w pracy oczywiście o ile znajdę pracę w swoim zawodzie:)

Dnia 17.06.2009 o 20:13, Mogrim napisał:

A co do dyskusji czy uczelnia ma znaczenie dla pracodawcy odpowiedź jest prosta: zależy
od kierunku.

A IMO nie. Moja siostra składała podanie o pracę i na rozmowach pytali ją głównie o doświadczenie zawodowe i nawet po angielsku rozmawiała o hobby. Nawet nie wiem czy na cv pisze się konkretną uczelnię. Wybór pracownika na podstawie ukończonej szkoły byłby bez sensu bo pracodawca nie zna wszystkich szkół. Wie, że np UJ to wysoki poziom ale równie wysoki może być w mało znanej uczelni. Np moje LO jest ponoć lepszym w czewie, a w mało znanym mieście jakieś 20km ode mnie jest sobie szkoła, w której również jest wysoki poziom nauczania, a kto wie może i wyższy? I wtedy pracodawca wybierze moje LO bo tylko tą szkołę zna a nie jakąś inną, może nawet lepszą ale o której nie ma pojęcia? Zresztą podobnież na takich uczelniach nikt nie przejmuje się studentami przez co wcale nie muszą zdobyć dobrego wykształcenia i mają luki w wiedzy. Dlatego kilka osób z mojej klasy powiedziało, że woli iść do mniej znanej ale rozwijającej się uczelni niż do tej o wyrobionej renomie, gdzie tak na prawdę nic się nie znaczy o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobre uczelnie automatycznie stają się znane i na tym polega cały trik. Wszyscy mówią o UJ, UW, PW, WUM itp. właśnie dlatego, że są to uczelnie o wysokim poziomie o czym także świadczą coroczne rankingi. Nie ma więc co liczyć, że pójdzie się do mało znanej uczelni i zdobędzie porządną wiedzę. Tak samo myślą pracodawcy dlatego "papierki" ze znanych uczelni już na starcie zyskują przewagę na kandydatami ze słabszych uczelni. Sam znam opowieści o firmach, które już na starcie odrzucały kandydatów pewnej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 18:37, Witcher1990 napisał:

A IMO nie. Moja siostra składała podanie o pracę i na rozmowach pytali ją głównie o doświadczenie
zawodowe i nawet po angielsku rozmawiała o hobby.


No więc tak jest w przypadku kierunku twojej siostry, wyraźnie napisałem, że zależy od kierunku. Są takie, że pracodawca z góry mówi "absolwenci KSW wykluczeni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 20:06, Dark_Templar napisał:

Nie ma więc co liczyć, że pójdzie się do mało znanej uczelni
i zdobędzie porządną wiedzę.


Czemu? Na studiach ilość zdobytej wiedzy zależy od studenta i ilości czasu jaki poświęci na naukę, bo studia to głównie samodzielna nauka, uczelnia tylko ukierunkowuje i wymusza jakiś minimalny pułap wiedzy/umiejętności. Nie trzeba iść na UJ żeby być dobrym w swojej branży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mało znana uczelnia = słabe miejsce w rankingu = słabe osiągnięcia absolwentów, kadry i poziomu infrastruktury
Oczywiście mogą zdarzyć się wybitne jednostki, ale po przykładzie mojej uczelni wiem, że studenci słabszych wykładowców wypadają na egzaminach i w ogólnym poziomie wiedzy o wiele słabiej niż Ci od lepszych wykładowców.

Innym przykładem niech będą olimpijczycy w konkursach na poziomie podstawówki/gimnazjum/liceum. Z dużym prawdopodobieństwem będą pochodzić z czołowych szkół rankingów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 20:44, rob006 napisał:

Nie trzeba iść na UJ żeby być dobrym w swojej branży.


7 osób które dostało się na aplikacje z KSW w tym roku jest tego najlepszym dowodem. Z UJ to było jakieś 40 razy tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 21:26, Mogrim napisał:

7 osób które dostało się na aplikacje z KSW w tym roku jest tego najlepszym dowodem.


No właśnie - tych 7 osób jest najlepszym potwierdzeniem, że jednak się da ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 21:35, rob006 napisał:

No właśnie - tych 7 osób jest najlepszym potwierdzeniem, że jednak się da ;]


Nie, te 7 osób jest dowodem na coś zupełnie innego, ale o tym krakowscy prawnicy już doskonale wiedzą. :]
Czy zapomniałem dodać, że chodzi o 7 osób na jakieś 300?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 23:20, Mogrim napisał:

Nie, te 7 osób jest dowodem na coś zupełnie innego, ale o tym krakowscy prawnicy już
doskonale wiedzą. :]


Dowodem na co? Ja nie twierdzę że nie ma różnicy pomiędzy uczelniami, tylko że jak ktoś się chce czegoś nauczyć, to się nauczy bez względu na uczelnię. Najwyraźniej tych 7 osób chciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 20:33, Azra napisał:

> "absolwenci KSW wykluczeni".

krakowskie "Kup sobie wykształcenie"? ;]


Konfrontacja Sztuk Walki!! ;]]]]]]]]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.06.2009 o 23:25, rob006 napisał:

Dowodem na co? Ja nie twierdzę że nie ma różnicy pomiędzy uczelniami, tylko że jak ktoś
się chce czegoś nauczyć, to się nauczy bez względu na uczelnię. Najwyraźniej tych 7 osób
chciało...


A pozostałe 290 zmarnowało pięć lat życia i kilkanaście tysięcy złotych ot tak sobie, a nie po to, żeby się czegoś nauczyć? Teraz robisz ze studentów KSW większych idiotów niż największy wróg tej uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 08:15, Mogrim napisał:

Teraz robisz ze studentów KSW większych idiotów niż największy wróg tej uczelni.


A ty pokazujesz że nie trzeba wcale umieć czytać z zrozumieniem, aby dostać się na przewspaniały UJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 08:27, rob006 napisał:

A ty pokazujesz że nie trzeba wcale umieć czytać z zrozumieniem, aby dostać się na przewspaniały
UJ...


A ty w kółko z tymi swoimi argumencikami ad personam. Pytam się: ponad 95% studentów tej uczelni marnowało 5 lat i mnóstwo pieniędzy ot tak sobie i nie chcieli się niczego nauczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 08:31, Mogrim napisał:

A ty w kółko z tymi swoimi argumencikami ad personam.

Bo to jest fakt - mówię że jak ktoś jest dobry i chce się nauczyć, to i na KSW się czegoś nauczy i dostanie na aplikację, czego tych 7 osób jest dowodem. Ty za to wyjeżdżasz z osobami, którym się to nie udało. Ilu studentów UJ nie dostało się na aplikację? Też zmarnowali 5 lat życia? Tak wspaniała uczelnia nie wbiła im wiedzy do głowy?

Dnia 19.06.2009 o 08:31, Mogrim napisał:

Pytam się: ponad 95% studentów
tej uczelni marnowało 5 lat i mnóstwo pieniędzy ot tak sobie i nie chcieli się niczego
nauczyć?

Najwyraźniej nie potrafili/nie chciało im się. Choć chętnie posłucham jakie wspaniałe pomoce naukowe mają studenci UJ, które pozwalają im lepiej i szybciej przyswoić wiedzę, skoro to właśnie wybór uczelni ma kluczowe znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 08:39, rob006 napisał:

Bo to jest fakt - mówię że jak ktoś jest dobry i chce się nauczyć, to i na KSW się czegoś
nauczy i dostanie na aplikację, czego tych 7 osób jest dowodem.


No więc po raz kolejny się pytam: całej reszcie się nie chciało?

Dnia 19.06.2009 o 08:39, rob006 napisał:

Najwyraźniej nie potrafili/nie chciało im się.


Jak im się nie chciało, to po co studiowali? Zdajesz sobie sprawę, że to jest bez sensu? Podejrzewasz ich o taką głupotę?

Dnia 19.06.2009 o 08:39, rob006 napisał:

Choć chętnie posłucham jakie wspaniałe pomoce naukowe mają studenci UJ


Sam chciałbym wiedzieć.
Zapytam inaczej: czy wg ciebie osoba, która pójdzie na medycynę opanuje umiejętności i wiedzę potrzebną lekarzowi w takim samym stopniu, jak ktoś kto uczy się sam? Ja twierdzę, że nie. Twierdzę też, że studia na uczelniach typu KSW od samodzielnej nauki nie różnią się niemal niczym, może oprócz dodatkowego papierka.
Oczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia poparta obiektywnymi statystykami, które na liczbie zeszłorocznych aplikantów się nie kończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 08:49, Mogrim napisał:

No więc po raz kolejny się pytam: całej reszcie się nie chciało?

Przecież niżej masz odpowiedź. Czytanie...

Dnia 19.06.2009 o 08:49, Mogrim napisał:

Jak im się nie chciało, to po co studiowali? Zdajesz sobie sprawę, że to jest bez sensu?
Podejrzewasz ich o taką głupotę?

Proponuję wrócić na ziemię, masa osób studiuje tylko po to, aby mięć papier, możesz nazwać to głupotą, podobnie jak głupotą możesz nazwać studiowanie na KSW.

Dnia 19.06.2009 o 08:49, Mogrim napisał:

Oczywiście jest to tylko moja subiektywna opinia poparta obiektywnymi statystykami, które
na liczbie zeszłorocznych aplikantów się nie kończą.

Obiektywne statystyki trzeba jeszcze umieć interpretować, poziom uczelni zależy w dużej mierze od studentów, którzy tam studiują. Jeśli na uczelnię idą zdolni studenci, to siłą rzeczy będzie miała lepsze wyniki. Ciekawe jakby te wyniki prezentowały się, gdyby przyjęli tych mniej zdolnych, czy ta wspaniała uczelnia utrzymałaby takie wyniki, skoro to od uczelni zależy ilość wyniesionej wiedzy przez studenta.

Poza tym nie napisałeś ilu studentów UJ nie dostało się na aplikację i czemu tak się stało. Będąc na lepszej uczelnie byli gorsi od 7 studentów z KSW? Jak to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 09:24, rob006 napisał:

Przecież niżej masz odpowiedź. Czytanie...


Właśnie problem w tym, że tej odpowiedzi nie ma. Myślenie...

Dnia 19.06.2009 o 09:24, rob006 napisał:

Proponuję wrócić na ziemię, masa osób studiuje tylko po to, aby mięć papier, możesz nazwać
to głupotą, podobnie jak głupotą możesz nazwać studiowanie na KSW.


Możesz mi wyjaśnić, po co komuś papier, który w tym konkretnym przypadku będzie bezużyteczny?

Dnia 19.06.2009 o 09:24, rob006 napisał:

Obiektywne statystyki trzeba jeszcze umieć interpretować, poziom uczelni zależy w dużej
mierze od studentów, którzy tam studiują.


To jest chyba oczywiste? A dlaczego studenci wybierają tę a nie inną uczelnię? Ano dlatego, bo wiedzą, że dzięki niej mają większą szansę na nauczenie się tego, czego nie nauczą się w gorszej.

Dnia 19.06.2009 o 09:24, rob006 napisał:

Ciekawe jakby te wyniki prezentowały się, gdyby przyjęli
tych mniej zdolnych, czy ta wspaniała uczelnia utrzymałaby takie wyniki, skoro to od
uczelni zależy ilość wyniesionej wiedzy przez studenta.


Prawdopodobnie niewiele by się różniły, bo nawet zdolny student na beznadziejnej uczelni może stracić 5 lat życia.

Dnia 19.06.2009 o 09:24, rob006 napisał:

Poza tym nie napisałeś ilu studentów UJ nie dostało się na aplikację i czemu tak się
stało.


Z różnych powodów się tak mogło stać. Nigdzie nie napisałem przecież, że UJ jest doskonały. Jedyne co napisałem to to, że uczelnia ma duży wpływ na to, czego się student może nauczyć. Dowodem na to są wspomniane proporcje. Czytanie ze zrozumieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować