Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 25.12.2007 o 21:36, squeglee napisał:

> ... co chcesz przez to zasugerować? Poza tym Bóg nie rządzi naszym życiem (jeżeli to było
jakieś
> porównanie), dał nam wolną wole.
Że nieukazywalność boga to kiepska wymówka.


Czyli masz na myśli to że te wszystkie cuda, które Bóg tworzył i te wszystkie objawienia to sobie ktoś wymyślił dla żartu, tak? A Bóg nie istnieje? A w prąd i powietrze wierzysz że je widziałeś?

Dnia 25.12.2007 o 21:36, squeglee napisał:

> Uważasz że ktoś mógłby zfałszować Stary lub Nowy Testament?
No jasne. A co, to niemożliwe?


Aha, rozumiem. Ktoś sobie zfałszował Biblię. Czyli to co było zapisane w Bibili jest nie prawdą i nie powiniennem wierzyć we wszystko co jest w Niej zapisane, czyli nie powiniennem wierzyć w Stworzenie Świata, o ucieczce Izraelitów z Egiptu, o zdobyciu Jeryha, o dzieciństwie Pana Jezusa, o ludziach, których uzdrowił, o Jego ukrzyżowaniu i wniebowstąpieniu, o Dziesięciu Przykazaniach, a całe chrześcijaństwo jest zfałszowane a Papież jest kłamcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2007 o 21:11, Mogrim napisał:

Sola scriptura!

Oczywiście :)

Dnia 25.12.2007 o 21:11, Mogrim napisał:

A kto tak powiedział? Konkretny cytat z Biblii.

Powinno chyba wystarczyć jak podam dwa: [l. Hebr. 9,9-14] i tu jest "...do czasu...(czyli koniec miał nastać i nastał z. ceremonialnego który przeminą) i [l.Hebr. 10,1-5] ...nie może nigdy udoskonalić tych...
Tylko dałem fragmenty ale jak się przeczyta od początku do końca [l.Hebr 9 i 10 rozdział] jakoś wyczuwam głębszy sens tych słów :).

Dnia 25.12.2007 o 21:11, Mogrim napisał:

Podobno protestanci się pytają; widać Bóg sobie żarty z nich robi i każdemu odpowiada co innego,
skoro podzielili się na kilka tysięcy odłamów.

Jak mówią,
tak robią ?
NIEeee WIEeem :D. Nie znam ich serca a nawet swe bardzo słabo. Jak to dobrze, że Bóg zna ja najlepiej :)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.12.2007 o 22:14, squeglee napisał:

W tych 95 % jest wielu ateistów i agnostyków,

No bo przecież każdy w coś wierzy i w tym pokłada nadzieję. To normalne. Jedni wierzą w Boga a inni nie, czyli w co innego:
- moje wywody lub czyjeś wywody i utożsamianie sie z nimi.
- moje wymysły lub czyjeś wymysły i utożsamianie się z nimi.
Nie ma innej drogi i alternatywy.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.12.2007 o 11:15, Mogrim napisał:

O ile wszyscy skazani zostali za herezje. Skoro bruno tak chciał, to czemu inny by nie mogli?

A może wiesz np dlaczego Ci skazani za herezję mieli dosyć życia? Dziwne tłumaczenie, skoro zabójca chciał zabić i to zrobił to czemu inni nie mogli/mogą?

Dnia 23.12.2007 o 11:15, Mogrim napisał:

Biblia jasno mówi o karze śmierci i nie nazywa jej złem.

Ale zabójstwo już jest złem i grozi za to zazwyczaj spora kara w postaci więzienia.

Dnia 23.12.2007 o 11:15, Mogrim napisał:

Z wielką ciekawością czekam na pomysły.

Wywieźć ich pod patronatem jakiegoś dowódcy z wojskiem w jakieś miejsce i zmusić do pracy. Zamiast skazywać ich na śmierć mogli by zrobić coś dobrego. Poza tym po co mam dawać pomysły skoro na to już za późno? Ludzie ówcześni mogli się bardziej wysilić i zastanowić nad tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.12.2007 o 19:34, KrzysztofMarek napisał:

Ależ profesor to właśnie uczynił. Wyniki opublikował, inni mogą to sprawdzić No i co z tego?
Jak coś jest niewygodne dla innych, to właśnie "ci inni" albo to zaatakują (jak mają argumenty)
albo przemilczą i dalej głoszą swoje.

Tutaj się z Tobą nie zgodzę, mając dowody ,które świadczą bez żadnego ''''ale...'''' o tym, że jest tak albo inaczej jest BARDZO CIĘŻKO zanegować. Tym bardziej gdy jeszcze chodzi o coś bardzo ważnego, a człowiek ma na to dowody. Zastanawiałeś się kiedyś, że to co posiada ów profesor to za mało by stwierdzić właśnie tak...?

Dnia 24.12.2007 o 19:34, KrzysztofMarek napisał:

Tak na marginesie: to, że Ty o czymś nie słyszałeś, to kiepski dowód, że tego nie było. Nie
słyszałeś o publikacji, nawet o książce a jak Ci podałem autora i tytuł, to odpowiadasz tak,
jak byś o tym nadal nie wiedział. A ja książkę mam w domu. Ty też mógłbyś ją mieć, trzeba tylko
chcieć dotrzeć do informacji, są dostępne, ale tylko dla chcących poszukać.

Racz zauważyć , że to nie był dowód. Po prostu napisałeś, że z pewnością o tym nie słyszałem więc powiedziałem, że nie. Masz rację, tylko jeszcze trzeba wiedzieć gdzie szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry za opóźnienie, TPSA mi zrobiła ''świąteczny prezent'' :/

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Więc misją Kościoła było uchronienie ludzi przed złym heretykami ?

Między innymi.

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Aha, więc mam pomijać Twoje przykłady, dobrze rozumiem?

Nie rozumiem po prostu dlaczego dla ciebie przykład jest ważniejszy od tezy którą ma obrazować i dlaczego chce się na nich skupiać. W ten sposób kwestionujesz moje przykłady, ale nie moją tezę.

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Czy to, że działali zgodnie z prawem znaczy, że robili dobrze? Bo chyba było kilka przykładów
kiedy to działanie zgodnie z prawem nie wszyło na korzyść pewnym ludziom... Już pomijając wszystko,
zastanawia mnie fakt jak czuł się taki człowiek, który torturował. Czy nie miał nigdy wyrzutów
sumienia gdyż przecież ''''czynił to w zgodzie z prawem'''' ...

To, że działali zgodnie z prawem znaczy, że nie można o Inkwizycji mówić jak o organizacji przestępczej lub zbrodniczej. Można byłoby tak twierdzić, gdyby owo prawo zostało uznane na zbrodnicze, ale tak się nie stało. W teorii jeśli ktoś działa wbrew prawu postępuje źle, jeśli ktoś działa w zgodzie z prawem należy przyjrzeć sie samemu prawu. Prawo ówczesne było dostosowane do mentalności i realiów tamtych czasów, a nawet w odniesieniu do Inkwizycji stanowiło pewien krok naprzód.

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Powiedz mi proszę jakie są wg Ciebie plusy i minusy powstania Inkwizycji? Wtedy będzie widać co i jak...

Minusy dotyczą tego kto dla tej Inkwizycji pracował. Głupcy, psychole i nadgorliwcy znajdą się wszędzie. Trzeba jednak pamiętać o tym, że jedno walące sie drzewo narobi więcej hałasu niż cały spokojnie rosnący las. Dobre owoce istnienia Inkwizycji to obrona Kościoła i wiary, europejskości (innej niż homo-parady, konsumpcjonizm, palenie trawy i samowola naszych czasów) oraz walka z herezjami, które niejednokrotnie miały w sobie więcej polityki niż rzeczywistej dysputy o wierze. Wady to już wymieniony dobór ludzi (którego nie da się przeprowadzić idealnie) i wciągnięcie ostatecznie w gry polityczne i finansowe, gdy Inkwizycja przestała być narzędziem Kościoła.

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Nie chodzi mi o taką zwykłą pracę społeczną, ale o jakieś ciężkie i niebezpieczne zajęcie ,które
służyłoby innym ludziom.

Ubijanie strzyg ze Starego Dworzyszcza? ;)
Średniowiecze to inne realia od naszych, gdzie ludzie imali sie wielu zajęć, a więzień był kolejna gębą do wyżywienia. Zmuszony do pracy chciałby uciec, a odpowiednio... ehem ''pilnowany i motywowany'' nie pracowałby efektywnie.

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Wiesz, nie każdy jest w stanie odrzucić własną osobę z powodu kogoś innego, nawet Bóg
nie jest tutaj wyjątkiem od reguły.

Czyżby? Chodzi ci o Jezusa Chrystusa, który za grzechy całego świata dał sie zniżyć do ludzkiej postaci przyjmując formę swego stworzenia i pozwolił się temu stworzeniu umęczyć i zabić, by je zbawić? No rzeczywiście nie odrzucił swojej osoby...

Dnia 19.12.2007 o 08:51, boduczek napisał:

Bo przecież najlepiej jest być obojętnym, przecież nas to nie dotyczy...

To akurat prawda, smutna, ale jednak prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 11:03, Jacob XX napisał:

Czyli masz na myśli to że te wszystkie cuda, które Bóg tworzył i te wszystkie objawienia to
sobie ktoś wymyślił dla żartu, tak?

Dziś objawił mi się nasz Wszechmocny Bóg, Różowa Filiżanka. Serio! I co, wymyśliłem to sobie dla żartu, tak?

Dnia 26.12.2007 o 11:03, Jacob XX napisał:

A Bóg nie istnieje? A w prąd i powietrze wierzysz że je widziałeś?

Ale widzę działanie prądu. Czuję działanie wiatru. A Boga ani nie widzę, ani go nie czuję.

Dnia 26.12.2007 o 11:03, Jacob XX napisał:

Aha, rozumiem. Ktoś sobie zfałszował Biblię. Czyli to co było zapisane w Bibili jest nie prawdą
i nie powiniennem wierzyć we wszystko co jest w Niej zapisane, czyli nie powiniennem wierzyć
w Stworzenie Świata, o ucieczce Izraelitów z Egiptu, o zdobyciu Jeryha, o dzieciństwie Pana
Jezusa, o ludziach, których uzdrowił, o Jego ukrzyżowaniu i wniebowstąpieniu, o Dziesięciu
Przykazaniach, a całe chrześcijaństwo jest zfałszowane a Papież jest kłamcą.

Zaraz zaraz... najpierw dajesz fakty historyczne, a potem przechodzisz już do tego czarownika. Był sobie Jezus-no dobra, załóżmy, że faktycznie był. I co? Sto lat po jego śmierci ktoś spisał jego życiorys. Mam uwierzyć, że 1976 lat temu Jezus kogoś uzdrowił? Niby czemu, na jakiej podstawie? A papież jest OK. Przynajmniej aktualny. Co do dekalogu... osobiście uważam, że chrześcijański kodeks moralny jest, lekko mówiąc, słaby.
PS. Uznajesz też tę fajną historyjkę o stworzeniu świata w 6 dni? Albo czy dla ciebie normalnym prawem jest śmierć za podniesienie ręki na ojca? Bo tak mówi ST.
PS2. Dodam, że zauważyłem, iż jesteś bardzo dumny z faktu bycia chrześcijaninem. Dlatego powiem Ci, że twoja religia jest tak samo wiarygodna jak hinduizm, islam oraz poganizm. Oni też mają swoje cuda, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

Sorry za opóźnienie, TPSA mi zrobiła ''świąteczny prezent'' :/

Rozumiem... ;) To coś niegrzeczny w tym roku byłeś :P

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

Między innymi.

No tylko tak jakoś bardzo ingerowali i starali się wypełniać akurat tą misję...

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

Nie rozumiem po prostu dlaczego dla ciebie przykład jest ważniejszy od tezy którą ma obrazować
i dlaczego chce się na nich skupiać. W ten sposób kwestionujesz moje przykłady, ale nie moją
tezę.

Nie wiem po czym doszedłeś do takiego wniosku ale proponuje skupić się bardziej na tym pozostałym.

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

To, że działali zgodnie z prawem znaczy, że nie można o Inkwizycji mówić jak o organizacji
przestępczej lub zbrodniczej. Można byłoby tak twierdzić, gdyby owo prawo zostało uznane na
zbrodnicze, ale tak się nie stało. W teorii jeśli ktoś działa wbrew prawu postępuje źle, jeśli
ktoś działa w zgodzie z prawem należy przyjrzeć sie samemu prawu. Prawo ówczesne było dostosowane
do mentalności i realiów tamtych czasów, a nawet w odniesieniu do Inkwizycji stanowiło pewien
krok naprzód.

Aha, czyli jeżeli w prawie kara śmierci dla heretyków jest czymś normalnym nie można mówić, że wtedy dana organizacja dopuściła się zbrodni. Natomiast zwykłe zabójstwo było już niezgodne z prawem i karano za nie. Sprawiedliwość godna pozazdroszczenia. Jednym wolno zabijać w imię wiary, a innym zabijającym z innych powodów już nie...

>Wady to już wymieniony dobór ludzi (którego nie da się przeprowadzić idealnie)

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

i wciągnięcie ostatecznie w gry polityczne i finansowe, gdy Inkwizycja przestała być narzędziem
Kościoła.

Czyli jednak tych zalet jest więcej. Co do słów z walącym się drzewem to muszę przyznać, że masz 100% rację.

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

Ubijanie strzyg ze Starego Dworzyszcza? ;)
Średniowiecze to inne realia od naszych, gdzie ludzie imali sie wielu zajęć, a więzień był
kolejna gębą do wyżywienia. Zmuszony do pracy chciałby uciec, a odpowiednio... ehem ''pilnowany
i motywowany'' nie pracowałby efektywnie.

Z całą pewnością nie pracowałby jak ludzie całkowicie się temu poświęcający. Wszakże jednak byłby z niego jakiś pożytek, a zabijając tłumaczyło się to na różne sposoby, a chodziło głównie o to wyżywienie...

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

Czyżby? Chodzi ci o Jezusa Chrystusa, który za grzechy całego świata dał sie zniżyć do ludzkiej
postaci przyjmując formę swego stworzenia i pozwolił się temu stworzeniu umęczyć i zabić, by
je zbawić? No rzeczywiście nie odrzucił swojej osoby...

Aj... kompletnie nie zrozumiałeś o co mi chodziło. Nigdy nie powiedziałby, ani nawet probował nawiązać do tego co mówisz. Bo to byłoby wielkim oszczerstwem i kłamstwem. Miałem na myśli, że człowiek nawet dla Boga, w imię jego chwały nie poświęcał się zbyt często. Niewielu ludzi potrafiło na chwilę odrzucić siebie, wielbiąc go nadal.

Dnia 26.12.2007 o 15:35, Graffis napisał:

To akurat prawda, smutna, ale jednak prawda.

Tylko, że ta prawda będzie ciążyć jeszcze wiele lat nad ludzkością. I co najgorsze, staramy się już do niej przyzwyczajać i okazywać jeszcze większą obojętność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 14:46, boduczek napisał:

/.../ Zastanawiałeś się kiedyś, że to co posiada ów profesor
to za mało by stwierdzić właśnie tak...? /.../

Widzisz, ja tą książkę czytałem, a Ty nie.
Zatem nasza rozmowa mija się z celem - przecież nie napiszę Ci, nawet na trzech stronach, streszczenia wywodu które zajęło książkę. Zawsze dopatrzysz sie luk w moim wywodzie, ja znowu przytoczę fragment książki i tak możemy jeszcze z dwa lata. Jeśli wierzyć książce, to wyniki opublikował "Times" w wigilię Bożego Narodzenia 1994 roku. "Times" to znana marka, musiało to czytać dziesiątki tysięcy, jeśli nie setki tysięcy ludzi. No i co? No i nic, albo niewiele. w każdym razie ja niczego, żadnego odzwierciedlenia w naszej prasie nie zauważyłem. Ale kupuję sobie książki - najpierw oglądam, czy tematyka może mnie zainteresować, a potem kupuję. Temat mnie zainteresował, więc kupiłem. Jeśli Ciebie też interesuje, to poszukaj i też kup - podałem Ci autora i tytuł. Bo dalsza nasza dyskusja może stac się jałowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 17:30, boduczek napisał:

>/.../ > Aha, czyli jeżeli w prawie kara śmierci dla heretyków jest czymś normalnym nie można mówić,
że wtedy dana organizacja dopuściła się zbrodni. /.../

Powtarzasz, jako argument, banały, które wbijano wszystkim przez dziesiątki lat. Inkwizycja nie skazywała na śmierć, Inkwizycja orzekała, czy ktoś jest heretykiem, czy nie jest a to jest duża różnica. Pretensje miej do królów i książąt, których sędziowie orzekali takie kary. Zresztą, cała działalność Inkwizycji przez te kilka wieków nie zaowocowała taką ilością wyroków, wydanych, przypominam, przez sądy świeckie, co jednodniowy przerób trybunałów rewolucyjnych we Francji. Pewnie znasz nazwisko Lavoisier? Chemik, skazany przez trybunał rewolucyjny na smierć, za to, że był urzędnikiem państwowym, do tego szanowanym. Poprosił o odroczenie wyroku, bo chciałby dokończyć eksperyment naukowy. Doczekał się riposty, że "rewolucja nie potrzebuje nauki". O tym pewnie też nie słyszałeś? Pewnie, nie ma czym się chwalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 21:23, zpawelz napisał:

Tobie też??

Wyczuwam potężną dawkę ironii! Czyżbyś wątpił, że Filiżanka istnieje? A te wszystkie cuda, objawienia, uzdrowienia etc.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 21:31, squeglee napisał:

> Tobie też??
Wyczuwam potężną dawkę ironii! Czyżbyś wątpił, że Filiżanka istnieje? A te wszystkie cuda,
objawienia, uzdrowienia etc.?


Ależ skąd! Filiżanka pasuje do czajniczka! To w sumie politeizm ale przecież lepiej więcej niż mniej, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 21:50, zpawelz napisał:

Ależ skąd! Filiżanka pasuje do czajniczka! To w sumie politeizm ale przecież lepiej więcej
niż mniej, nie?

Ważne, żeby dalej nas uzdrawiali i nie przestawali dawać świadectw swojego istnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 21:31, squeglee napisał:

Wyczuwam potężną dawkę ironii! Czyżbyś wątpił, że Filiżanka istnieje? A te wszystkie cuda,
objawienia, uzdrowienia etc.?


Dokumentacje jakąś chociaż daj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 22:20, squeglee napisał:

Poproszę o takową również ze strony chrześcijaństwa.


Mało to przypadków niewytłumaczalnych uzdrowień stwierdzonych przez lekarzy?

Dnia 26.12.2007 o 22:20, squeglee napisał:


Get your own Premium-account now! Instant download-access! (Or wait 58 minutes)
Za 58 będę mógl coś powiedzieć.

Dnia 26.12.2007 o 22:20, squeglee napisał:

Powiedz mi, czemu chrześcijaństwo jest wiarygodniejsze od innych religii?


http://www.trinitarians.info/ateizm/art_272_Czy-chrzescijanstwo-nie-moze-byc-prawdziwe_-skoro-inne-religie-tez-uwazaja -sie-za-prawdziwe_.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 22:20, squeglee napisał:

Powiedz mi, czemu chrześcijaństwo jest wiarygodniejsze od innych religii?

Czyż to nie sam Kierkegaard twierdził, że największą potęgą chrześcijaństwa jest właśnie jego irracjonalizm. Ciężko odmówić mu racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.12.2007 o 22:48, Mogrim napisał:

Mało to przypadków niewytłumaczalnych uzdrowień stwierdzonych przez lekarzy?

A dlaczegóż to miałyby być one dziełem Trójjedynego Boga?

Dnia 26.12.2007 o 22:48, Mogrim napisał:

Za 58 będę mógl coś powiedzieć.

Jeśli korzystasz z modemu Livebox TP, zalecam jego restart. Pójdzie szybciej.
A ten artykuł niedługo przeczytam i się wypowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować