Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 03.03.2008 o 19:38, ^RaZZieL^ napisał:

Mogrim, albo robisz to specjalnie, albo nie zrozumiałeś tego co napisał Goethe.


Dobrze to rozumiem. Ten sam cytat z Goethego przytaczał Jan Paweł II w pamięci i tożsamości pisząc m.in. o systemach totalitarnych w XX wieku i udowadniając, że większe zło jest szansą do czynienia większego dobra (np. o. Kolbe).
Tak czy inaczej z Pisma jasno wynika, że szatan jest wrogiem i Boga i człowieka.

Dnia 03.03.2008 o 19:38, ^RaZZieL^ napisał:

Być może "gdy wszystko się wypełni" nie będzie już potrzebny? Bóg nie znajdzie dla swego
wiernego sługi żadnego zastosowania?


Tyle że wg Pisma "wąż starodawny strącony w otchłań" to nie żaden wierny sługa.

Dnia 03.03.2008 o 19:38, ^RaZZieL^ napisał:

Co by nie opowiadać, podzielona właśnie przez kościół.


W jaki sposób przez Kościół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Apostołowie i ich następcy na Soborze.

Jezus mówił coś o oddawaniu Bogu co Boskie, a Cesarzowi co cesarskie,
przypomnisz mi kto zwołał Sobór Nicejski I (czyżby cesarz Konstantyn ?).
Po co on sie tam pchał, pewnie chciał przejąć jakieś stanowiska, coś po swojemu obsadzić, ustalić korzystne prawo?
Jak można sie łatwiej pozbyć z hierarchi szkodliwych, wiernych apostołów, którzy nie zgodzą się z jego postulatami ?
Ogłosić coś, pod czym sie na 100% nie podpiszą... Uznać Jezusa za Boga...

> "«Zabijaj, Piotrze i jedz!» - odezwał się do niego głos. «O nie, Panie!
> Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego» - odpowiedział Piotr. A głos znowu
> po raz drugi do niego: «Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił». (Dz
> 10, 13-15)

W Apokalipsie i Księgach Prorockich są bestie co symbolizują królów - Bóg prorokom, nauczycielom, daje symbole i potem wyjaśnia wprost,
Piotr dowiedział się, że chodzi o nawracanie pogan, kiedy dotarł do domu Korneliusza, zwykłym ludziom ogłasza prawo ostateczne.
(Przez proroków, którzy już zrozumieli). Tyle, że to nawracanie było z 20... 30 wersetów dalej?

> Tak z ciekawości:
> "Następnie potniesz barana na części, weźmiesz jego wnętrzności i nogi, umyjesz je i
> położysz na pokrojonym mięsie i na głowie barana. I tak każesz spalić na ołtarzu całego
> barana. Będzie to ofiara całopalenia na cześć Jahwe, woń przyjemna, ofiara spalana dla
> Jahwe. Potem weźmiesz drugiego barana, na którego głowie niech znów położą swoje ręce
> Aaron i jego synowie. Zabijesz barana, weźmiesz trochę jego krwi, pomażesz nią zewnętrzną
> część prawego ucha Aarona oraz zewnętrzną część prawych uszu jego synów, a także kciuk
> ich prawych rąk i duże palce prawych nóg. Potem resztę krwi wylejesz dookoła ołtarza.
> Następnie weźmiesz krew, uprzednio pozostawioną na ołtarzu, oraz oliwę przeznaczoną do
> namaszczeń i pokropisz Aarona, cały jego strój oraz jego synów razem z ich szatami. W
> taki to sposób on sam, jego strój, a także jego synowie i ich szaty zostaną poświęcone.
> Weźmiesz tłuszcz barana, jego ogon, tłuszcz zebrany z wnętrzności, powłokę wątroby, obydwie
> nerki razem z tłuszczem, który je pokrywa, oraz prawą łopatkę - gdyż jest to "baran ustanowienia
> na urzędzie" - a nadto włożysz do kosza trochę przaśnego chleba pokładnego, jeden bochen
> chleba, placki na oliwie i jedno ciastko." (Wj 29, 17-23)
> Robisz tak? A tłuszczu nie jesz? "Ani tłuszczu, ani krwi jeść nie będziecie!” (Kpł
> 3:16)

Mleko i ser są dozwolone, podobnie tłuszcz w mięsie, nie można jeść tłuszczu który okrywa mięso (Tkanki tłuszczowej),
sensowne, zdrowe, smaczne i pożyteczne rozwiązanie (jest o tym napisane w Wj i Pwt).
(Chociaż Żydzi ze swoją starożytną, makroskopową więdzą itak pewnie nie znali składu mleka ani "mięsa"...).

> Jaka różnica? Chyba właśnie o to chodzi - świętych prosi się o wstawiennictwo, czyli o modlitwę do Boga.

Przeczytaj to jeszcze raz... jestam tam 24 starców = 24 świętych, którzy zanoszą swoje modlitwy, modlą się do Boga.

> No, jakiemu? Ten fragment mówi o tym, że to Kościół Chrystusa zbudowany na Piotrze i
> jego następcach wyjaśnia sens Pisma - jak potwierdza apostoł trudnego, które tacy jak
> ty interpretują na własną zgubę.

Piotr znał nauki Chrystusa i w twoim przykładzie miał to samo zdanie co ja...
I okazało się, że Bóg mówił o ludziach, którzy nie byli wcześniej oczyszczeni, bo do tej pory nauczał tylko Żydów.

> O, mądrzejszy od apostoła się znalazł! Geniusz!

Nie oceniam ciebie, tylko twoje argumenty...
podałem ci przykład z Bitwą pod Grunwaldem, pokaż jak wyciągasz z niej słuszne wnioski bez kontekstu...
Myśl sam, nie podpisuj się odrazu pod tym co mówi Kościół, Bóg też woli żebyś wiedział, rozumiał i chciał, niż ślepo wykonywał.

> To tak jak jego następcy.

Jego następcy tak, następcy cesarza Konstantyna roszczący sobie prawa do władzy w kościele już niekoniecznie.
Co, może nie było wojen cesarstwa z papiestwem, czasów z kilkoma papierzami... skąd wiesz czy wygrał właściwy?
Z jakiegoś powodu Jezus przestrzegał przez zmianami...
PS. Jeśli chodzi o przyjmowanie Nie-Żydów do społeczności, to Abraham też mógł ...jeśli się obrzezają.

> I czemu kłamiesz? Dogmat o boskości Chrystusa ogłoszono uroczyście w IV wieku.
> Ocztywiście wiedziano o tym od początku - potwierdzają to wszystkie Pisma pisarzy chrześcijańskich.
> Konieczność ogłoszenia dogmatu pojawiła się wtedy gdy pojawiły się herezje wśród ludzi
> takich jak ty - odrzucających autorytet Biblii i następców Piotra. W hierarchii kościelnej
> wątpliwości nie było.

Poczytaj: Monofizytyzm, Monoteletyzm, albo historię Soborów.
"Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa," (1 Piotra 1:3)
"Którzy przez niego wierzycie w Boga, który go wzbudził od umarłych i dał mu chwałę, aby wiara i nadzieja wasza była w Bogu."
(1 Piotra 1:21) Te i wiele innych cytatów oddzielają jakoś osobowość/istotę Boga od Jezusa - syna/proroka jak wolisz.
Jezus wszytskich wierzących nazywał przecież Synami, a raczej (mniej szowinistycznie) Dziećmi Bożymi.

> Nikt się do obrazków nie modli, kłamco.

Sobory: ciąg dalszy -> Ikonoklazm
O ile sobie dobrze przypominam dopiero wtedy (787) wymyślono te sprytne interpretacje pozwalające na wizerunki....

> Skoro go wypuszcza na wojnę, to chyba jasne, że jest przeciwnikiem

Ja bym go raczej nazwał "psem ogrodnika".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Ogłosić coś, pod czym sie na 100% nie podpiszą... Uznać Jezusa za Boga...


Oprócz heretyków wszyscy byli zgodni co do tego, że Chrystus jest Bogiem. Dogmat staje się koniecznością wtedy, kiedy pojawia się chaos. O tym, że Chrystus jest Bogiem mówi Pismo Święte.

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Piotr dowiedział się, że chodzi o nawracanie pogan, kiedy dotarł do domu Korneliusza,
zwykłym ludziom ogłasza prawo ostateczne.


Co znowu? Z tego fragmentu wynika, że już nie ma podziału na pokarmy które można i których nie można spożywać. To raz. Dwa: tak jak nie ma już pokarmów czystych i nieczystych tak i ludzi - do zbawienia przeznaczeni są wszyscy którzy uwierzą w Chrystusa, nie tylko Żydzi.

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Mleko i ser są dozwolone, podobnie tłuszcz w mięsie, nie można jeść tłuszczu który okrywa
mięso (Tkanki tłuszczowej),


A jakie to ma obecnie zastosowanie...?
O właśnie, zapomniałem zapytać - obrzezałeś się?

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Przeczytaj to jeszcze raz... jestam tam 24 starców = 24 świętych, którzy zanoszą swoje
modlitwy, modlą się do Boga.


Przeczytaj to co napisałem jeszcze raz.... wiem, że SWOJE. Poprosisz kogoś o modlitwę, to nie daje on Bogu twojej modlitwy, tylko swoją. Tak samo jest ze świętymi - prosi się ich o wstawiennictwo, czyli ICH modlitwę ZA NAS do Boga. Zanoszą więc SWOJE modlitwy o które my ICH prosimy.

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Myśl sam, nie podpisuj się odrazu pod tym co mówi Kościół, Bóg też woli żebyś wiedział,
rozumiał i chciał, niż ślepo wykonywał.


O czym ty znowu gadasz? Bo 4 ostatnie linijki to jakiś bełkot. Bóg woli, żebyś wiedział, problem w tym, że jak większość ŚJ, mormonów i innych takich nie wiesz, bo nie chcesz. Napisałeś, że Pismo jest proste. Apostoł napisał, że jest TRUDNE i ludzie tacy jak ty interpretują je na własną zgubę. Nie mieszaj do tego ani Kościoła ani Grunwaldu tylko się przyznaj, że masz inne zdanie niż apostoł.

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Jego następcy tak, następcy cesarza Konstantyna roszczący sobie prawa do władzy w kościele
już niekoniecznie.
Co, może nie było wojen cesarstwa z papiestwem, czasów z kilkoma papierzami... skąd wiesz
czy wygrał właściwy?


Czy wygrał właściwy kto? Papież jest papieżem, cesarz jest cesarzem.

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Jezus wszytskich wierzących nazywał przecież Synami, a raczej (mniej szowinistycznie)
Dziećmi Bożymi.


"dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan." (Łk 2, 11)
a we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga, Zbawiciela naszego (Tt 1,3)
"Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga" (Tt 3,4)
"aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu] całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - Chrystusa" (Kol 2, 1-2)

I tak dalej...

Dnia 03.03.2008 o 20:21, DEH-Medivh napisał:

Ja bym go raczej nazwał "psem ogrodnika".


Co to za pies ogrodnika, który gryzie ogrodnika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Oprócz heretyków wszyscy byli zgodni co do tego, że Chrystus jest Bogiem. Dogmat staje
> się koniecznością wtedy, kiedy pojawia się chaos. O tym, że Chrystus jest Bogiem mówi Pismo Święte.

Chrześcijaństwo było pierwotnie sektą na łamach Judaizmu,
zmiana wpływów wśród autorytetów kościoła mogło uczynić je herezją na łamach Katolicyzmu.
Jeśli pojawia sie chaos, to znaczy, że są wątpliwości, co raczej odrzuca niż wymusza przyjęcie BEZ WĄTPLIWOŚCI, dowodu.

> Co znowu? Z tego fragmentu wynika, że już nie ma podziału na pokarmy które można i których
> nie można spożywać. To raz. Dwa: tak jak nie ma już pokarmów czystych i nieczystych tak
> i ludzi - do zbawienia przeznaczeni są wszyscy którzy uwierzą w Chrystusa, nie tylko Żydzi.

Są przeznaczeni do zbawienia, muszą jeszcze z tego skorzystać - postępować według prawa.
Muzłumanie nadal mogą zabijać (celowych, kierowanych nienawiścią) morderców, Chrześcijanie też,
ale lepiej dla nich jak będą miłosierni (winny ma zadość uczynić + łaska od Boga),
to że w szczególnym przypadku możesz zjeść świnię / niepoświęcone mięso, nie znaczy że w ogolności to możesz.
Jest różnica między chrzczeniem ludzi, którzy chcą wierzyć w Boga - tych którzy przyszli do ciebie (jak Bóg pozwoli)
a chcrzeniem tych, co czczą innego - zmuszaniem do wiary (kiedy ty chcesz prosiaka).

> A jakie to ma obecnie zastosowanie...?
> O właśnie, zapomniałem zapytać - obrzezałeś się?

Moja rodzina to Katolicy, nie zrobili więc tego nie mając ku temu powodów religijnych,
jak będzie mnie stać, to to zrobie (to jest jednak operacja plastyczna i jakby nie patrzeć swoje kosztuje).

> Przeczytaj to co napisałem jeszcze raz.... wiem, że SWOJE. Poprosisz kogoś o modlitwę,
> to nie daje on Bogu twojej modlitwy, tylko swoją. Tak samo jest ze świętymi - prosi się
> ich o wstawiennictwo, czyli ICH modlitwę ZA NAS do Boga. Zanoszą więc SWOJE modlitwy
> o które my ICH prosimy.

Idziesz do kościoła, tam kapłan składa symboliczną ofiarę, uczestniczysz, więc również od Ciebie, więc:
A) Modlisz sie do księdza, żeby wziął co jego i modlił sie za Ciebie do Boga?
B) Modlisz sie do Boga, bardziej lub mniej świadomie dopuszczając (lub nie), że kapłan pośredniczy w ofierze?
To teraz przyjmij, że "święty" jest takim kapłanem, tylko na nieco wyższym poziomie... Do kaplana, czy do Boga?

I 2 sprawa według Apokalipsy i Koranu, zgodnie z wizją Raju z Księgi Rodzaju:
Stolica Boża zstąpi na Ziemię, Rajski Ogrod i Drzewo Życia znajdą się na Ziemi (gdzie zostały stworzone: Rdz 2:8-14),
a umarli powstaną dopiero w Dzień Sądu Ostatecznego, więc oprocz tych paru co poszli/wrócili tam wczesniej,
aż ludzie nie zmartwychwstaną wraz z ciałami to nie za bardzo masz do kogo się modlić (ci 24 i Bóg).
Ja wiem, że Jezus mówił, że będziemy tam jako Aniołowie Niebiescy, ale chyba o mentalność mu chodziło
(brak wątpliwości, wstydu, strachu, nieufności, czyste dobro i oddanie Bogu; sam był tylko zapowiedzią zmartwychwstania ciał).

> O czym ty znowu gadasz? Bo 4 ostatnie linijki to jakiś bełkot. Bóg woli, żebyś wiedział,
> problem w tym, że jak większość ŚJ, mormonów i innych takich nie wiesz, bo nie chcesz.
> Napisałeś, że Pismo jest proste. Apostoł napisał, że jest TRUDNE i ludzie tacy jak ty
> interpretują je na własną zgubę. Nie mieszaj do tego ani Kościoła ani Grunwaldu tylko
> się przyznaj, że masz inne zdanie niż apostoł.

Jak ktoś robi coś dobrego pod presją, to jest dobry czy pod presją? A jak robi coś dobrego bo wie, że do dobre i chce to robić?

Kościół chce od Ciebie 2 rzeczy:
1) Zgadzaj sie z tym co mówią bez gadania, czyli poddanie się presji
2) Chodź do kościoła (spowiedź, modlitwa), głównie dawanie na tacę
I już jesteś zbawiony, mówisz, płacisz, masz, ksiądz mówi, że Bóg ci całą reszte wybaczy,
to jest jakieś chore, że od Żydów i Muzłuman chce więcej:
jakieś reguły społeczne, jałmużna, post, modlitwa bez wizerunku odbiorcy, obrzezanie, pielgrzymka...

Zależy, który apostoł. Mam takie samo zdanie jak Piotr, który uważał niektóre (sprawy/potrawy) za nieczyste.
Mam też takie samo zdanie jak Jezus, który nauczał przestrzegać prawa, ale i wybaczać/dawać szansę poprawy i rehabilitacji.

Którego prawa łatwiej przestrzegać, tego które znasz i rozumiesz, czy tego które tłumaczy Ci ktoś, kto sam nie jest pewny czy rozumie?
(Paweł chyba nie rozumie, to co sie rozumie jest ŁATWE, TRUDNE jest to, czego nie wiesz/nie rozumiesz.)
Bóg czegoś od Ciebie chce, więc mówi ci wprost czego chce, może nie do końca tłumaczy dlaczego, może nie natychmiast...

> Czy wygrał właściwy kto? Papież jest papieżem, cesarz jest cesarzem.

Cesarza już nie ma, a papieży było kilku jednoczesnie, przeklinali się nawzajem, itp.
To już troche nie w duchu nauki Chrystusa... Wygrał raczej sprawniejszy politycznie, niż pozytywniej nastawiony do ludzi.

> "dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan." (Łk 2, 11)
> a we właściwym czasie objawił swe słowo przez nauczanie powierzone mi z rozkazu Boga,
> Zbawiciela naszego (Tt 1,3)
> "Gdy zaś ukazała się dobroć i miłość Zbawiciela, naszego Boga" (Tt 3,4)
> "aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu]
> całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - Chrystusa" (Kol 2, 1-2)
> I tak dalej...

"Lecz którzykolwiek go przyjęli, dał im tę moc, aby się stali synami Bożymi, to jest tym, którzy wierzą w imię jego." (J 1:12)

> Co to za pies ogrodnika, który gryzie ogrodnika?

Wystarczy, że nie dopuszcza klientów do warzywniaka ;D.
Bo Bogu, to on raczej nic zrobić nie może, skoro zazwyczaj anioł go łańcuchami wiąże i zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

zmiana wpływów wśród autorytetów kościoła mogło uczynić je herezją na łamach Katolicyzmu.


Bzdury opowiadasz. Puste hasło które nijak ma się do 2 faktów: PŚ nazywa Chrystusa Bogiem i tak mówią o nim wszyscy pierwsi pisarze chrześcijańscy. Nie opowiadaj więc bajek o "zmianach wpływów wśród autorytetów kościoła"...

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Są przeznaczeni do zbawienia, muszą jeszcze z tego skorzystać - postępować według prawa.


Przede wszystkim muszą uwierzyć w Chrystusa.
Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna, nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. (1 List św. Jana 2, 22-23)

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Idziesz do kościoła, tam kapłan składa symboliczną ofiarę, uczestniczysz, więc również
od Ciebie, więc:


I tu w zasadzie powinienem przerwać dyskusję, bo niczym zpawelz wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. Podczas Mszy nie jest składana żadna SYMBOLICZNA ofiara, tylko następuje uobecnienie prawdziwej Ofiary Chrystusa na krzyżu.

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

A) Modlisz sie do księdza, żeby wziął co jego i modlił sie za Ciebie do Boga?


Jak można modlić się do żywego człowieka...?

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

To teraz przyjmij, że "święty" jest takim kapłanem, tylko na nieco wyższym poziomie...
Do kaplana, czy do Boga?


Powtórzę ci jeszcze raz, może dotrze: tak jak normalni chrześcijanie (nie mówię tu o sekciarzach) proszą się wzajemnie o modlitwę i modlą się za siebie, tak samo o modlitwę prosi się świętych, którzy również należą do Kościoła. I zarówno ludzie na ziemi jak i święci mogą się za nas modlić.

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Jak ktoś robi coś dobrego pod presją, to jest dobry czy pod presją? A jak robi coś dobrego
bo wie, że do dobre i chce to robić?


Co to za bełkot? Jak to się ma do tego co napisałem:
"Napisałeś, że Pismo jest proste. Apostoł napisał, że jest TRUDNE i ludzie tacy jak ty interpretują je na własną zgubę. Nie mieszaj do tego ani Kościoła ani Grunwaldu tylko się przyznaj, że masz inne zdanie niż apostoł."
Najpierw gadasz coś o grunwaldzie, teraz to...

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

I już jesteś zbawiony, mówisz, płacisz, masz


Jak już wykazałem - nie masz żadnego pojęcia na ten temat, paplanie o płaceniu kompromituje cię jeszcze bardziej.

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Zależy, który apostoł. Mam takie samo zdanie jak Piotr, który uważał niektóre (sprawy/potrawy)
za nieczyste.


Piotr MIAŁ takie zdanie dopóki Bóg mu nie wytłumaczył, że to się zmieniło, ale widać jeszcze nie do wszystkich to dotarło.

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

(Paweł chyba nie rozumie


O proszę, apostoła poucza. Kolejny prorok!

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Cesarza już nie ma, a papieży było kilku jednoczesnie

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

"Lecz którzykolwiek go przyjęli, dał im tę moc, aby się stali synami Bożymi, to jest
tym, którzy wierzą w imię jego."
(J 1:12)


Co ten fragment ma do moich cytatów? Tu jest mowa o SYNACH Bożych, ja dałem cytaty nazywające Chrystusa BOGIEM.

Dnia 03.03.2008 o 22:36, DEH-Medivh napisał:

Bo Bogu, to on raczej nic zrobić nie może, skoro zazwyczaj anioł go łańcuchami wiąże
i zamyka.


A skoro go wiąże i zamyka - to jest przeciwnikiem, a nie urzędnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Bzdury opowiadasz. Puste hasło które nijak ma się do 2 faktów: PŚ nazywa Chrystusa Bogiem
> i tak mówią o nim wszyscy pierwsi pisarze chrześcijańscy. Nie opowiadaj więc bajek o
> "zmianach wpływów wśród autorytetów kościoła"...

> Co ten fragment ma do moich cytatów? Tu jest mowa o SYNACH Bożych, ja dałem cytaty nazywające
> Chrystusa BOGIEM.

"A Jezus ochrzczony będąc, wnet wystąpił z wody, a oto się mu otworzyły niebiosa, i widział Ducha Bożego, zstępującego jako gołębicę, i przychodzącego na niego;
A oto głos z niebios mówiący: Ten jest on Syn mój miły, w którym mi się upodobało."
(Mt 3: 16-17)
(Odzielny) Bóg nazwał go publicznie Synem, w którym się upodobało, lepszym synem, posłuszniejszym, jak Mojżesz ?
Wiara w istnienie Chrystusa, w jego zbawczą misję nie musi wiązać się z wiarą, że jest Bogiem.
Wiesz czym sie różni Ewangelia od listu św Zdobysława do Łobodzian ? Fakty z życia > Przemyślenia na temat.
Pokaż mi cytat z Ewangelii (biografia Jezusa, fakty), gdzie Jezus mówi "Jestem Bogiem.", a nie jak go ktoś tak nazywa.
Chyba, że sam Bóg z nieba mówi "To ja jestem, ale ten drugi.", czy coś.

Historie z życia i wypowiedzi Chrystusa w Ewangeliach wielokrotnie pokazują jego podporządkowanie Bogu,
przemyślenia paru apostołów mogą zawierać błędy, mogły zostać źle, powiedzmy bliskoznacznie przetłumaczone...
Taki przykładzik (w 1 języku (polskim)): słowa: Świat, Ziemia, ziemia: wiesz, że kiedyś nie wszystkie były potrzebne...
Imie Jezus oznacza Bóg Zbawieniem, jak ktoś je zamienił na Bóg Zbawiciel przypadkiem, to już mamy niezłe zamieszanie...

> Przede wszystkim muszą uwierzyć w Chrystusa.
> Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna,
> nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. (1 List św. Jana 2, 22-23)

Kto ci powiedział, że nie uznaję, ja uznaję obu/oboje Ojca i Syna, Boga i Proroka.
Kościół twierdzi, że to ten sam, ale nie jeden. Cokolwiek mają na myśli oprócz zamieszania, albo błędu, do którego się nie chcą przyznać.

> I tu w zasadzie powinienem przerwać dyskusję, bo niczym zpawelz wypowiadasz się na tematy
> o których nie masz pojęcia. Podczas Mszy nie jest składana żadna SYMBOLICZNA ofiara,
> tylko następuje uobecnienie prawdziwej Ofiary Chrystusa na krzyżu.

Inaczej mówiąc ty nic Bogu od siebie nie dajesz, idziesz i bierzesz i jeszcze ci się należy... Ale jazda!
Na mszy/w modlitwie są takie części, gdzie się przeprasza, dziękuje i prosi; nic sie do tego nie daje od siebie ?
To co to jest pokuta, jak nie ofiara/zapłata za grzech ?

> Jak można modlić się do żywego człowieka...?

Jak można się modlić do jakiegokolwiek człowieka ? Modlisz się do Boga, zawsze do Boga i tylko do Boga!

> Powtórzę ci jeszcze raz, może dotrze: tak jak normalni chrześcijanie (nie mówię tu o
> sekciarzach) proszą się wzajemnie o modlitwę i modlą się za siebie, tak samo o modlitwę
> prosi się świętych, którzy również należą do Kościoła. I zarówno ludzie na ziemi jak
> i święci mogą się za nas modlić.

Czyli, że oni już zmartwychwstali, (tylko to miało być na Sądzie Ostatecznym), poza paroma szczególnymi prorokami...
Ale tak czy inaczej modlisz się do człowieka... tyle, że nie na ziemii/Ziemii ?
Jak prosisz brata o modlitwę, to nie klękasz, nie zaczynasz od "W imię Ojca...", itp.

> Co to za bełkot? Jak to się ma do tego co napisałem:
> "Napisałeś, że Pismo jest proste. Apostoł napisał, że jest TRUDNE i ludzie tacy jak ty
> interpretują je na własną zgubę. Nie mieszaj do tego ani Kościoła ani Grunwaldu tylko
> się przyznaj, że masz inne zdanie niż apostoł."
> Najpierw gadasz coś o grunwaldzie, teraz to...
> Jak już wykazałem - nie masz żadnego pojęcia na ten temat, paplanie o płaceniu kompromituje cię jeszcze bardziej.

Uważasz, że PŚ jest zbyt trudne, żeby je czytać/interpretować samemu, dlatego przyjmujesz bezkrytycznie
to co mówią/mówili na ten temat ludzie, którzy też tak uważają, którzy prostych poleceń nie czynią i nie uczą,
a zawiłe przekręcają tak, żeby im pasowało... BRAWO!

> Piotr MIAŁ takie zdanie dopóki Bóg mu nie wytłumaczył, że to się zmieniło, ale widać jeszcze nie do wszystkich to dotarło.

W Ewangelii Jezus zabronił rozwiązywania przykazań, więc o ile coś nie jest szczególnym przypadkiem,
to stoi w sprzeczności z prawem wyższego rzędu, więc jest najpewniej błędą interpretacją...

> O proszę, apostoła poucza. Kolejny prorok!

Nie rozmiawiam z umarłymi, błąd nie musiał być apostoła, ale jego promowane przez Kościół publikacje są w sprzeczności w stosunku do wczesniejszych i późniejszych...

> A skoro go wiąże i zamyka - to jest przeciwnikiem, a nie urzędnikiem.

Komar próbujący cie ugryźć jest przeciwnikiem? Nie obrażaj Boga porównywaniem go z robakiem (w jego skali).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chciałeś się włączyć do dyskusji, powinieneś zapoznać się z wcześniejszymi postami. Jeśli chciałeś rozpocząć nową dyskusję, nie powinieneś cytować czegoś, do czego w sumie wcale się nie odniosłeś.
Co do kwestii, o których pisałeś:
1 "Nie trzeba przysięgać... bo trzeba ZAWSZE mówić prawdę."
"Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi." (Mt 5,33) nie jest cytatem ze Starego Testamentu, ale według przypisów odnieść to należy do składania przysięgi przy zeznawaniu przed sądem (Wj 20,7) oraz do składania ślubów JHWH (Lb 30,2-17). W świetle tego nakaz Jezusa "nie przysięgajcie" wraz z zaleceniem "Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie." nie ma większego sensu.
2 "może niektóre zapisy wydają sie troche szowinistyczne"
Masz na myśli np. nieczystość w czasie okresu i po porodzie? To akurat chroniło kobietę przed nadmierną chutliwością małżonka.
3 "Nie jest przeciwnkiem, bo nie jest równorzędnym rywalem..."
Ze Starego Testamentu wyraźnie wynika, że szatan jest przeciwnikiem człowieka, a nie JHWH :)
Nawiasem mówiąc (to tak odnośnie innych postów z tej dyskusji):
- wąż z Księgi Rodzaju jest inteligentnym zwierzęciem, które zostało obdarzone mową, by pomagać pierwszym ludziom, a przyczyną jego upadku była zawiść: widział Adama współżyjącego z Ewą i bardzo chciał być na jego miejscu
- Lucyfer to wymysł tłumacza, który pomylił króla z diabłem i z określenia planety Wenus (czyli tzw. Gwiazdy Porannej) zrobił szatańskie imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 02:07, minimysz napisał:

1 "Nie trzeba przysięgać... bo trzeba ZAWSZE mówić prawdę."
"Nie będziesz fałszywie przysięgał, lecz dotrzymasz Panu swej przysięgi." (Mt 5,33) nie
jest cytatem ze Starego Testamentu, ale według przypisów odnieść to należy do składania
przysięgi przy zeznawaniu przed sądem (Wj 20,7) oraz do składania ślubów JHWH (Lb 30,2-17).
W świetle tego nakaz Jezusa "nie przysięgajcie" wraz z zaleceniem "Niech wasza mowa będzie:
Tak, tak; nie, nie." nie ma większego sensu.


W przysiędze deklarujesz coś w rodzaju "zastawu za kłamstwo", sposób w jaki masz być za nie ukaraną,
w związku z tym, że wymienione w Ewangelii sprawy nie zależą od ciebie, zamiast to deklarować należy dotrzymać.

Dnia 04.03.2008 o 02:07, minimysz napisał:

2 "może niektóre zapisy wydają sie troche szowinistyczne"
Masz na myśli np. nieczystość w czasie okresu i po porodzie? To akurat chroniło kobietę
przed nadmierną chutliwością małżonka.


Też, ale chodziło mi raczej o to, że po urodzeniu dziewczywnki okres nieczystości jest dłuższy niż względem chłopca,
albo że zgwałcona kobieta podlega egzekucji wraz z napastnikiem jeśli stało się to w mieście (wśród ludzi), a nie wezwała pomocy.
Ale zdrugiej strony widział ktoś kiedyś zgwałconego faceta? ("Słabsza") Kobieta może go poprostu świadomie dopuścić i być postrzegana ofiarą.
Powiedziałem też, że zapisy wydają się szowinistyczne, a nie że takie w istocie są jak sie głębiej zastanowić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 07:27, DEH-Medivh napisał:

W przysiędze deklarujesz coś w rodzaju "zastawu za kłamstwo", /ciach/

W jakiej przysiędze coś takiego deklaruję niby?
Nawiasem mówiąc, widzę, że nie chciało Ci się przeczytać odpowiednich odnośników
"Jeśli mężczyzna złoży ślub Panu albo zobowiąże się do czego przysięgą, nie może łamać swego słowa, ale winien wypełnić dokładnie to, co wyrzekł swymi ustami. Gdy kobieta złoży ślub Panu lub podejmie jakie zobowiązanie, to w wypadku gdy jest jeszcze młoda i mieszka w domu swego ojca, a ojciec wie o jej ślubie czy zobowiązaniu, które uczyniła, i nie sprzeciwia się, wówczas ślub, jakikolwiek by był, i zobowiązanie będą ważne." (Lb 30,3-5)
Słowa z Ewangelii nijak się do tego mają.

Dnia 04.03.2008 o 07:27, DEH-Medivh napisał:

zgwałcona kobieta podlega egzekucji wraz z napastnikiem jeśli stało się to w
mieście (wśród ludzi), a nie wezwała pomocy.

W sumie tylko w wypadku, gdy była już komuś zaślubiona, bo jeśli nie była, to facet mógł ją wykupić od ojca i nie mógł jej opuścić do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Ale Ja wam powiadam, abyście zgoła nie przysięgali, ani na niebo, gdyż jest stolicą Bożą;
Ani na ziemię, gdyż jest podnóżkiem nóg jego; ani na Jeruzalem, gdyż jest miasto wielkiego króla;
Ani na głowę twoję będziesz przysięgał, gdyż nie możesz jednego włosa białym albo czarnym uczynić."
(Mt 5:34-36)

Tu podajesz z czego rezygnujesz w razie niedotrzymania przysięgi. Jezus uczy, żeby tak nie robić.

Dnia 04.03.2008 o 07:49, minimysz napisał:

W sumie tylko w wypadku, gdy była już komuś zaślubiona, bo jeśli nie była, to facet mógł
ją wykupić od ojca i nie mógł jej opuścić do końca życia.


Ale wtedy napastnik też nie podlegla egzekucji...
Natomiast w przypadku gwałtu na polu (odludziu) zabiliby tylko napastnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 08:00, DEH-Medivh napisał:

Tu podajesz z czego rezygnujesz w razie niedotrzymania przysięgi.

Że jak? Jak ktoś powie, że przysięga na coś, to znaczy, że rezygnuje z tego w razie niedotrzymania przysięgi? Jeszcze podobnie pokręconego poglądu nie spotkałam.

Dnia 04.03.2008 o 08:00, DEH-Medivh napisał:

Jezus uczy, żeby tak nie robić.

I jak to się ma do przysięgi składanej przez świadków czy ślubu złożonego JHWH? Nijak.

Dnia 04.03.2008 o 08:00, DEH-Medivh napisał:

Ale wtedy napastnik też nie podlegla egzekucji...

A czemu ma podlegać, skoro nie cudzołożył, a po gwałcie wziął pannę za żonę?

Dnia 04.03.2008 o 08:00, DEH-Medivh napisał:

Natomiast w przypadku gwałtu na polu (odludziu) zabiliby tylko napastnika.

Powtarzam: tylko w przypadku, gdy panna była zaślubiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2008 o 20:33, DEH-Medivh napisał:

Biblia nie jest elemntem chrześcijańskiej propagandy...
Przeciętny chcrześcijanin (powiedzmy w Polsce) jej nie zna i najprawdopodobniej nawet
nigdy sam nie czytał...
Za to kościół oferuje mu wybrane, starannie zmanipulowane i pocięte fragmenty pozbawione
najistotniejszej treści.
(W Boże Narodzenie Ewangelia Jana, rodział 1 jakto "Słowo ciałem się stało" (wszscy "wierni"
dobrze to znają),
pare linii po zakończeniu czytania: "Albowiem zakon przez Mojżesza jest dany,
a łaska i prawda przez Jezusa Chrystusa stała się.",
Katolicyzm ochoczo odruca większość praw i że to niby jest właściwe, podczas gdy nawet
w Ewangelii (Nowy Testament!) jest napisane inaczej...



Po co to wszystko? Ja nie napisałem nic o Biblii , ponieważ wiem, że nie zdołałbym zmienić waszego punktu widzenia na Biblie która jak wspominał już ktoś wcześniej straciła sporo na przekładach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:04, KrzysztofMarek napisał:

> > >/.../ > To tylko twój pogląd. Wypadało by go udowodnić, albo chociaż
uzasadnić. Bo bez tego jest
> to tylko powtarzaniem banałów z propagandy chrześcijańskiej...
Akurat nie jest to powtarzanie banałow propagandy chrześcijańskiej. Jest to wymóg metodologii
naukowej. Bo jaki ja pogląd propaguje w tym poście? Żaden. Pytam sie o uzasadnienie cudzego
pogladu.


Bardziej chodziło mi o twój pogląd/wiara, że Bóg istnieje, też nie możesz tego udowodnić, możesz podawać argumenty za my przeciw i nigdy nie udowodnimy, że istnieje czy też nie. O uzasadnienie jest tu łatwiej i tego się nie czepiam.

Dnia 03.03.2008 o 17:04, KrzysztofMarek napisał:

> I tak można w nieskończoność.
Nie "można", tylko Ty możesz. Oczywiście tylko wtedy, jak piszesz z rozpędu...

Albo wcisnę ctrl+c a później parę razy ctrl+v.
Udowdnić się nie da, można tylko uzasadnić swój pogląd (na ten temat oczywiście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> zmiana wpływów wśród autorytetów kościoła mogło uczynić je herezją na łamach Katolicyzmu.


Bzdury opowiadasz. Puste hasło które nijak ma się do 2 faktów: PŚ nazywa Chrystusa Bogiem
i tak mówią o nim wszyscy pierwsi pisarze chrześcijańscy. Nie opowiadaj więc bajek o
"zmianach wpływów wśród autorytetów kościoła"...


Czy pierwsi pisarze chreścijańscy nie mogą się mylić? Tak samo jak autorzy Bibli? W końcu są to ludzie a człowiek nie jest istotą doskonałą i popełnie omyłki, błędy.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> Są przeznaczeni do zbawienia, muszą jeszcze z tego skorzystać - postępować według
prawa.

Przede wszystkim muszą uwierzyć w Chrystusa.
Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna. Każdy, kto nie uznaje Syna,
nie ma też i Ojca, kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. (1 List św. Jana 2, 22-23)

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> Idziesz do kościoła, tam kapłan składa symboliczną ofiarę, uczestniczysz, więc również

> od Ciebie, więc:

I tu w zasadzie powinienem przerwać dyskusję, bo niczym zpawelz wypowiadasz się na tematy
o których nie masz pojęcia. Podczas Mszy nie jest składana żadna SYMBOLICZNA ofiara,
tylko następuje uobecnienie prawdziwej Ofiary Chrystusa na krzyżu.


Co nie zmienia tego, że to jest symbol proponuje dokształcić się trochę z jęz. polskiego.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> A) Modlisz sie do księdza, żeby wziął co jego i modlił sie za Ciebie do Boga?

Jak można modlić się do żywego człowieka...?


Tak się składa, że mamy wolną wolę więc możemy się modlić do kogo chcemy i o co chcemy.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

Powtórzę ci jeszcze raz, może dotrze: tak jak normalni chrześcijanie (nie mówię tu o
sekciarzach) proszą się wzajemnie o modlitwę i modlą się za siebie, tak samo o modlitwę
prosi się świętych, którzy również należą do Kościoła. I zarówno ludzie na ziemi jak
i święci mogą się za nas modlić.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> Jak ktoś robi coś dobrego pod presją, to jest dobry czy pod presją? A jak robi coś
dobrego
> bo wie, że do dobre i chce to robić?


On ci zadał pytanie, ty jako osoba wierząca i lepiej w tym obeznana (według autora tamtego posta) mógłbys mu odpowiedzieć chyba, że nie znasz na to odpowiedzi. Co nie jest niczym złym (chyba, że jesteś księdzem).

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

Co to za bełkot? Jak to się ma do tego co napisałem:
"Napisałeś, że Pismo jest proste. Apostoł napisał, że jest TRUDNE i ludzie tacy jak ty
interpretują je na własną zgubę. Nie mieszaj do tego ani Kościoła ani Grunwaldu tylko
się przyznaj, że masz inne zdanie niż apostoł."
Najpierw gadasz coś o grunwaldzie, teraz to...


On ci zadał pytanie, ty jako osoba wierząca i lepiej w tym obeznana (według autora tamtego posta) mógłbys mu odpowiedzieć chyba, że nie znasz na to odpowiedzi. Co nie jest niczym złym (chyba, że jesteś księdzem).
Nazywanie tego bełkotem pokazuje twój poziom nawiasem mówiąc.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> I już jesteś zbawiony, mówisz, płacisz, masz

Jak już wykazałem - nie masz żadnego pojęcia na ten temat, paplanie o płaceniu kompromituje
cię jeszcze bardziej.


Bóg zapłać.

Dnia 03.03.2008 o 23:17, Mogrim napisał:

> Zależy, który apostoł. Mam takie samo zdanie jak Piotr, który uważał niektóre (sprawy/potrawy)

> za nieczyste.

Piotr MIAŁ takie zdanie dopóki Bóg mu nie wytłumaczył, że to się zmieniło, ale widać
jeszcze nie do wszystkich to dotarło.

> (Paweł chyba nie rozumie

O proszę, apostoła poucza. Kolejny prorok!


Dlaczego nie, kim jest dla ciebie apostoł?
Dla mnie to człowiek który poznał poglądy i nauczania Chrystusa jeszcze za jego życia (czyli te najbardziej prawdziwe a nie deformowane przez wioeki ludzkiej głupoty). I można z nimi dyskutować na tematy na jakie się chce bo oni byli nauczycielami którzy w razie pewnych niejasności mieli tłumaczyć innym ludzią sposób na zycie według Jezusa. Gdyby z góry patrzyli na ludzi i uważali się za lepszych chrześcijaństwo długo by nie pociągneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 08:22, minimysz napisał:

Że jak? Jak ktoś powie, że przysięga na coś, to znaczy, że rezygnuje z tego w razie niedotrzymania
przysięgi? Jeszcze podobnie pokręconego poglądu nie spotkałam.


Przestrzegasz prawa, nie robisz tak, to sie nie spotkałaś...
Jak ktoś mówi, że "przysięga na swoją matkę", to co ma na myśli przez "na swoją matkę"?
W jakiś sposób wiąże z tą matką karę za nie wywiązanie się z przysięgi...

Dnia 04.03.2008 o 08:22, minimysz napisał:

I jak to się ma do przysięgi składanej przez świadków czy ślubu złożonego JHWH? Nijak.


Dlatego, że masz tak nie robić, każdy sam jest gwarantem swojego ślubu złożonego Bogu.

Dnia 04.03.2008 o 08:22, minimysz napisał:

A czemu ma podlegać, skoro nie cudzołożył, a po gwałcie wziął pannę za żonę?
Powtarzam: tylko w przypadku, gdy panna była zaślubiona.


No właśnie, jak nie cudzołożył, to nie ma sprawy. Jak jest sprawa to kobieta-ofiara może być uznana za winną (w mieście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Prawda w oczach wierzącego, z tym moge się zgodzić. Ja nie jestem zwolennikiem teori
spiskowych, których prowoderem jest "szatan" czy inny "demon".

Jednak faktem jest, że proces "zachęcania" młodych ludzi do próbowania wszystkiego istnieje. Reszta, to rzeczywiście prawda w oczach ludzi wierzących... Ale zaraz! Prawda jest tylko jedna... tylko która to ta prawdziwa? ;-D

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Ludzie są źli i okrutni,
czy tak trudno uwierzyć wolną wolę człowieka, nie składać wszystko na barkach istoty
/ istot nie z tego świata?

Jak już wcześniej powiedziane było - dla osób wierzących sprawa jest oczywista... i gdybyś dyskutował z osobą, która ma obszerniejszą wiedzę ode mnie to byś otrzymał całą masę dowodów na potwierdzenie takiego stanowiska... Niestety ja aż takiej siły przebicia, by Cię zaraz nawrócić nie mam... jeszcze xD

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Buddyzm / medytacja / Joga to tradycje starsze od Twej wiary. Niestety, dla wielu Europejczyków
niezrozumiałe = magiczne, złe ;)

Podawałem Ci inf. na potwierdzenie mego stanowiska... W tej kwestii raczej nie dojdziemy do porozumienia.

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

(...) ks. egzorcyste wdg Ciebie wszystko jest w porządku, jeśli natomiast
ktoś zostanie uleczony przez kapłana innej wiary to już okultyzm, zło i Bóg wie co jeszcze.
Śliczne i pasjonujące.

j\w

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Oczywiście, tak to zazwyczaj bywa z tym niezbadanym i złem ukrytym.

Dla Ciebie niezbadanym, dla mnie aż nadto :P

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Widzisz, niewielu jednak wierzących zna świętą księge swej wiary. Ja jako ateista przeczytałem
biblię, przesłuchałem nauki buddyzmu, zapoznałem się nie tylko z jedną wiarą. Możesz
zapytać, skoro nie wierzę, po co marnowałem czas na coś takiego? Wiara, to część historii
każdego z narodów, jest ważna, bo buduje więzi, dzieli lub łączy ludzi.

Dobrze, iż tak uczyniłeś... Może kiedyś przyjdą tego owoce ;)

Dnia 03.03.2008 o 17:05, ^RaZZieL^ napisał:

Dlaczego głupim? Być może, będąc pewnym swej czystej wiary i miłości bożej, wyniósł byś
z takiego "starcia" nauke?

Poco, skoro ktoś zrobił to przede mną? ;D

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 09:14, Rts-p napisał:

Czy pierwsi pisarze chreścijańscy nie mogą się mylić? Tak samo jak autorzy Bibli? W końcu
są to ludzie a człowiek nie jest istotą doskonałą i popełnie omyłki, błędy.


Czytaj człowieku posty, bo póki co odpowiadasz jak każdy ateista wyświechtanymi hasełkami. Ja nie wnikam w to czy się mylili czy nie - wg ciebie się mylili, wg mojej religii Biblia się nie myli. Nie o tym piszę. Deh-Medivh pisał, że Jezusa uznano za Boga po kilkuset latach jak zmieniły się wpływy w hierarchii kościelnej. Ja mu natomiast wykazuję, że Jezusa uznawano za Boga od początku, a dowodem na to że go uznawano jest PŚ i pisarze chrześcijańscy. Dociera?

Dnia 04.03.2008 o 09:14, Rts-p napisał:

Co nie zmienia tego, że to jest symbol proponuje dokształcić się trochę z jęz. polskiego.


Sam się dokształć - choć wątpię czy pomoże. Ofiara podczas Mszy NIE JEST SYMBOLEM.

Dnia 04.03.2008 o 09:14, Rts-p napisał:

Tak się składa, że mamy wolną wolę więc możemy się modlić do kogo chcemy i o co chcemy.


Teraz też się dokształć - sprawdź sobie czym w chrześcijaństwie jest modlitwa.

Dnia 04.03.2008 o 09:14, Rts-p napisał:

On ci zadał pytanie, ty jako osoba wierząca i lepiej w tym obeznana (według autora tamtego
posta) mógłbys mu odpowiedzieć chyba, że nie znasz na to odpowiedzi. Co nie jest niczym
złym (chyba, że jesteś księdzem).
Nazywanie tego bełkotem pokazuje twój poziom nawiasem mówiąc.


Naprawdę masz jakiś problem. Chyba mu odpowiedziałem - wzrok odebrało? To jest bełkot, bo ja nie rozumiem, co ma "Jak ktoś robi coś dobrego pod presją, to jest dobry czy pod presją? A jak robi coś dobrego bo wie, że do dobre i chce to robić?" i Grunwald do tego, że apostoł pisze, że Pismo jest trudne. Wybaczcie.

Dnia 04.03.2008 o 09:14, Rts-p napisał:

Dlaczego nie, kim jest dla ciebie apostoł?


Dokształć się i sprawdź sobie, kim jest apostoł w tej religii...
KKK 935 Chrystus posyła swoich Apostołów i ich następców, aby głosili wiarę i rozszerzali Jego Królestwo. Daje im udział w swoim posłaniu. Otrzymują oni od Niego władzę działania w Jego Osobie.
KKK 860 W misji Apostołów jest pewien element nieprzekazywalny: są oni wybranymi świadkami Zmartwychwstania i fundamentami Kościoła. Jest jednak także pewien element stały ich misji. Chrystus obiecał im, że pozostanie z nimi aż do skończenia świata Por. Mt 28, 20.. "Boskie posłannictwo, powierzone przez Chrystusa Apostołom, trwać będzie do końca wieków, ponieważ Ewangelia, którą mają przekazywać, jest dla Kościoła po wszystkie czasy źródłem całego jego życia. 1536 Dlatego... Apostołowie... zatroszczyli się o to, by ustanowić swych następców"
Apostołom przysługiwał charyzmat nieomylności (ich Pisma są natchnione) stąd dla mnie jeśli ktoś poucza apostoła to sam jest conajmniej prorokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 09:41, DEH-Medivh napisał:

Przestrzegasz prawa, nie robisz tak, to sie nie spotkałaś...
Jak ktoś mówi, że "przysięga na swoją matkę", to co ma na myśli przez "na swoją matkę"?
W jakiś sposób wiąże z tą matką karę za nie wywiązanie się z przysięgi...

Heh... Jak ktoś przysięga na swoją matkę, to przysięga na coś, co jest mu (przynajmniej teoretycznie) drogie, co jest dla niego ważne, a może nawet święte. Żadnego powiązania z przewidywaną karą to nie ma.

Dnia 04.03.2008 o 09:41, DEH-Medivh napisał:

Dlatego, że masz tak nie robić, każdy sam jest gwarantem swojego ślubu złożonego Bogu.

Tyle że ten ślub, to nic innego jak przysięga złożona JHWH, tak samo jak przysięga małżeńska czy wojskowa. Według Jezusa przysięgać nie wolno, więc np. osoby biorące ślub łamią zakaz z Ewangelii.

Dnia 04.03.2008 o 09:41, DEH-Medivh napisał:

No właśnie, jak nie cudzołożył, to nie ma sprawy.

A czemu ma być, jeśli facet zapłacił i musi do końca życia się nią opiekować?

Dnia 04.03.2008 o 09:41, DEH-Medivh napisał:

Jak jest sprawa to kobieta-ofiara może być uznana za winną (w mieście).

Oczywiście, że tak. Jeśli była komuś zaślubiona, a będąc w mieście nie krzyczała, to jest w sumie współwinna cudzołóstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Do czego to odnosisz? Do tego, co nazwałeś "ofiarą Baranka"? Bo sądząc z wcześniejszych
wypowiedzi raczej nie do opinii przedstawianych przez autorów ST.

Mógłbym odnieść to do NT jednak właśnie jakoś tak na myśl przyszło mi coś z tond: [ks. Izajasza 53,7] dla dogłębnej interpretacji proroctw proponuję przeczytać cały rozdział iż jest tu mowa o Jezusie Baranku Bożym.

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Pytam po raz kolejny: co rzekomy brak różnic między Żydem a Grekiem ma do zniesienia
obrzezania przez Szawła?

Nic

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Nawiasem mówiąc Szaweł jednak widzi równych i równiejszych (choć twierdzi co innego)
"Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego
wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka." (Rz 1,16)
"Ucisk i utrapienie spadnie na każdego człowieka, który dopuszcza się zła, najpierw na Żyda, a
potem na Greka. Chwała zaś, cześć i pokój spotka każdego, kto czyni dobrze - najpierw Żyda, a
potem Greka." (Rz 2,9-10)

Dotyczy to kwestii znajomości Pism. W trzecim rozdziale tego listu masz napisane po 20 werset o co w tym biega. A to co ja miałem na myśli nie brałem pod uwagę kwestii powierzonej prawdy ale iż wszyscy są grzesznikami i każdy kto chce będzie miał odpuszczenie nie ważne czy pierwszy czy drugi bo jest też napisane piersi będą ostatnimi a ostatni pierwszymi. Jezus mówił do uczonych w piśmie[żydów co znali dobrze pisma i prawo] baczcie aby wszetecznicy i pijacy nie wyprzedzili was do królestwa niebios[cyt. Z pamięci]. Więc twoja interpretacja ma się nijak do do słów bożych.

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Wybacz, ale bzdury piszesz. Judaizm to religia mojżeszowa, która powstała na długo przed
powstaniem zalążków chrześcijaństwa.

W kwestii Boga Jahwe nie ma judaizmu, czy chrześcijaństwa, albo ktoś jest wierny albo nie, albo ktoś go poszukuje albo nie, albo ktoś che czynić dobro albo zło. Judaizm czy chrześcijaństwo to nazwy umowne z tym, że Judaizm jako taki jest wymysłem a raczej naprostuję - jest dogmatem[dlatego jest wymysłem]

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Poproszę konkretny cytat, w którym JHWH rezygnuje ze znaku przymierza ze swoim ludem (z
obrzezania znaczy). Tylko bez tej bzdury, jak to Apostołowie uznali, że nie należy obciążać pogan > obrzezaniem i zobowiązaniem ich do przestrzegania Prawa.

Nie ma w Starym Testamencie. Nie wiem ale zapytam czemu nie uznajesz ciągu dalszego nauk Nowego Testamentu za równe Staremu. Dobrze zauważyłem ?
I czy ty możesz w końcu zrozumieć, że liturgika materialna przestała istnieć, a pozostała tylko duchowa czyli oparta na sercu ? Przecież Jahwe opuścił ziemską świątynię [odbudowaną] .
Tym znakiem był Chrystus Jezus, który przepowiedział, że służba w niej już nie będzie potrzebna i znak przedarcia się zasłony po śmierci Baranka. [Ewg Jana 4,20-25],[Ewg. Mat. 27,51].

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Taa... No jasne: w niektórych wersjach są dodatkowe księgi lub ich fragmenty, ale to tylko
kwestia tłumaczenia...

Te dodatki nie są uznane za natchnione i nikt na nich nie polega jako wartość duchową. Nie wiem w czym problem.

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Heh... A co innego sam robisz? Interpretujesz Biblię po swojemu i twierdzisz, ze to jedyna
słuszna interpretacja.

Pismo Święte same się interpretuje.

Dnia 03.03.2008 o 08:11, minimysz napisał:

Jest Jego obrazem życia dla ludzi.

A co to ma do rzeczy?
Tak jak on żył to tak jak by Jahwe żył.. Co rzekł to tak jak by Jahwe rzekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

(Odzielny) Bóg nazwał go publicznie Synem, w którym się upodobało, lepszym synem, posłuszniejszym,
jak Mojżesz ?


Oddzielny? Ja myślałem, że jest jeden, no ale ja nie ŚJ...

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Wiara w istnienie Chrystusa, w jego zbawczą misję nie musi wiązać się z wiarą, że jest
Bogiem.


Oczywiście, że nie musi - jeśli się jest powtórnie reformowanym helwecko-augsbursko-ewangelickim ewangelikaninem który nie uznaje Pisma Św. Jeśli zaś się je uznaje - to musi...

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Wiesz czym sie różni Ewangelia od listu św Zdobysława do Łobodzian ? Fakty z życia >
Przemyślenia na temat.
Pokaż mi cytat z Ewangelii (biografia Jezusa, fakty), gdzie Jezus mówi "Jestem Bogiem.",
a nie jak go ktoś tak nazywa.
Chyba, że sam Bóg z nieba mówi "To ja jestem, ale ten drugi.", czy coś.


Ty to poważnie piszesz? A niby czemu słowa przypisane przez Ewangelistę Jezusowi mają być więcej warte niż własne słowa Apostoła? Jakoś księgę wyjścia i apokalipsę cytujesz i nie przeszkadza ci, że Jezus tam nic nie mówi. Co za obłuda.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Kto ci powiedział, że nie uznaję, ja uznaję obu/oboje Ojca i Syna, Boga i Proroka.
Kościół twierdzi, że to ten sam, ale nie jeden. Cokolwiek mają na myśli oprócz zamieszania,
albo błędu, do którego się nie chcą przyznać.


Nie Kościół, tylko Pismo Św. i wszyscy chrześcijanie od początku istnienia tej religii. Dopiero potem pojawiły się herezje. No i teraz jest was sporo.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Inaczej mówiąc ty nic Bogu od siebie nie dajesz, idziesz i bierzesz i jeszcze ci się
należy... Ale jazda!


Znowu bełkot? Co to ma do stwierdzenia, że Ofiara podczas Mszy to nie symbol tylko prawdziwa Ofiara?

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

To co to jest pokuta, jak nie ofiara/zapłata za grzech ?


Co ma pokuta do Ofiary Mszy św.?

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Jak można się modlić do jakiegokolwiek człowieka ? Modlisz się do Boga, zawsze do Boga
i tylko do Boga!


Gdzie tak jest napisane? Bo TY tak chcesz?

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Czyli, że oni już zmartwychwstali, (tylko to miało być na Sądzie Ostatecznym), poza paroma
szczególnymi prorokami...
Ale tak czy inaczej modlisz się do człowieka... tyle, że nie na ziemii/Ziemii ?


Co? Jaki znowu sąd ostateczny? Jakie zmartwychwstanie? Ja mówię o tych, którzy po śmierci znaleźli się w raju, a nie żadnym sądzie ostatecznym.
I tak jak człowieka na ziemi tak świętego można prosić o modlitwę albo nawet modlić się do niego, jeśliby przez modlitwę uznać skierowanie myśli do przedmiotu kultu.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Uważasz, że PŚ jest zbyt trudne


Apostoł uważa.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

to co mówią/mówili na ten temat ludzie, którzy też tak uważają, którzy prostych poleceń
nie czynią i nie uczą,
a zawiłe przekręcają tak, żeby im pasowało... BRAWO!


Kto coś przekręca poza tobą? Widzę, że jak tylko możesz starasz się wykręcić od tego kompromitującego stwierdzenia, że "Pismo jest łatwe". Mądrzejszyś od apostoła, wielki proroku.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

W Ewangelii Jezus zabronił rozwiązywania przykazań, więc o ile coś nie jest szczególnym
przypadkiem,
to stoi w sprzeczności z prawem wyższego rzędu, więc jest najpewniej błędą interpretacją...


Ooo! A więc Jezus (wg ciebie człowiek) może czegoś zabronić Bogu? Ciekawe! To nie jest żaden szczególny przypadek (typowe dla pewnych grup mataczenie...) tylko dowód na to, że jak się interpretuje Pismo wbrew Chrystusowi i apostołom to wychodzą takie absurdy i sprzeczności jakie ty teraz tu produkujesz.

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Nie rozmiawiam z umarłymi, błąd nie musiał być apostoła, ale jego promowane przez Kościół
publikacje są w sprzeczności w stosunku do wczesniejszych i późniejszych...


Proszę! Najpierw "PAWEŁ CHYBA NIE ROZUMIE" a teraz już Kościół promował... co za hipokryzja!

Dnia 04.03.2008 o 00:52, DEH-Medivh napisał:

Komar próbujący cie ugryźć jest przeciwnikiem?


A co - urzędnikiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować