Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 14.05.2006 o 07:28, HumanGhost napisał:

Zmieniamy temat na kuszenie przez Diabła? ;-)
O podstawy mnie pytać nie musisz. :-)

Nie odpowiedziałeś, na moje pytanie to jak mamy rozmawić ?

Dnia 14.05.2006 o 07:28, HumanGhost napisał:

No tak. Tylko, że ja tu jego planu nie widzę. To tylko mgliste domniemania. Przepowiednie Nostradamusa
do niczego złego nie doprowadziły. Nie widzę tu ręki Szatana.

Bo Diabłu to udało się - zamglić :D :P.

Dnia 14.05.2006 o 07:28, HumanGhost napisał:

Owszem dał wyraźnie. Tylko zacytuj proszę fragment gdzie jest o Ellen G. White. Bo tego mi
nie wyjaśniłeś.

Już ci mówiłem, "rozpaczamy" nad Nostradamusem. Jak wiemy Nostradamus nie dostał znaków a biblijni wysłannicy tak ;].
Widzenia nie sątylko znakami. Musi być wszystko(kryteria) spełnione aby można było się opierać na prawdziwym posłanniku.

Dnia 14.05.2006 o 07:28, HumanGhost napisał:

A za głupców uznajesz każdego kto nie myśli tak jak Ty.

Ja tak napisałem ? No bez przesady.

Dnia 14.05.2006 o 07:28, HumanGhost napisał:

Głupoty
ludzkiej tez nie lubię. Tak samo jak rzucania słów na wiatr bez poparcia logiki i zdrowego
rozumu. To co, że próbujesz mi cos wmówić skoro nie masz na to żadnych wiarygodnych faktów,
dowodów. Po prostu wykładasz zasady wiary swojego Kościoła.

Ja tylko mogę porzeć rzeczy biblią niczym więcej, w takich sprawach uciekanie się do ludzkiego rozumu jest także
głupotą :D ;].
A po za tym nie masz pojęcia kim jestem, to czemu uważasz, że należe do jakiegoś kościoła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

Nie odpowiedziałeś, na moje pytanie to jak mamy rozmawić ?


Ty nie odpowiedziałeś na wiele moich pytań - przyganiał kocioł garnkowi. ;-)

Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

Bo Diabłu to udało się - zamglić :D :P.


Owszem, ale udało mu się to, np. w stosunku do ciebie. Ja w to nie wierzę.

Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

Już ci mówiłem, "rozpaczamy" nad Nostradamusem. Jak wiemy Nostradamus nie dostał znaków a biblijni wysłannicy tak ;].


Skąd wiesz, że nie dostał? Nie mozna tego jednoznacznie udowodnić. Czy musieli być świadkowie takich znaków żeby można to było potwierdzić? A może znakiem były wizje. Przecież Bóg nie musiał przyjść i powiedzieć: siema, dam Ci dar przepowiadania przyszłosci.

Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

Widzenia nie sątylko znakami. Musi być wszystko(kryteria) spełnione aby można było się opierać na prawdziwym posłanniku.


A jakie kryteria spełniła Ellen G. White? Interesuje mnie to a Ty nie udzieliłeś odpowiedzi.

Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

Ja tylko mogę porzeć rzeczy biblią niczym więcej, w takich sprawach uciekanie się do ludzkiegorozumu jest także głupotą :D ;].


No własnie o tym mówię. Dla Ciebie miarą prawdziwosci wszystkiego jest Biblia. Ale ona przecież nie zawiera wszystkiego. Bóg dał nam rozum abyśmy sami mogli też decydować, domyślać się co jest w porządku a co nie.

Dnia 14.05.2006 o 09:00, Harmegidon napisał:

A po za tym nie masz pojęcia kim jestem, to czemu uważasz, że należe do jakiegoś kościoła ?


Otóż to. Nie mam pojęcia. Ale nie mam tez pojęcia czemu to tak ukrywasz. Gdybyś powiedział to zapoznał bym się bliżej z twoim kościołem, jesli taki posiadasz, i być może zrozumiał twoje argumenty. Jestem otwarty na wszelką dyskusję. Ale trudno mi rozmawiać z osobą, o ktorej wiem tylko tyle, że czyta Biblię i wierzy w Boga. Jest wiele zwiazków wyznaniowych, które się od siebie różnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

Ty nie odpowiedziałeś na wiele moich pytań - przyganiał kocioł garnkowi. ;-)

Nie jestem wstanie wszystkiego objąć, ale po troszeczku - może. Nie bądź w gorącej wodzie kompany.
Ja ci nie przyganiam, tylko mam zamiar ci dać do zrozumienia, że ciężko się tak rozmawia. I nadl cię proszę abyś odpowiedział na moje pytanie.

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

Owszem, ale udało mu się to, np. w stosunku do ciebie. Ja w to nie wierzę.

Uważasz, że Diabeł jest za tym abym był za "sztywnymi" wytycznymi prawdziwego chrześcijanina.

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

Skąd wiesz, że nie dostał? Nie mozna tego jednoznacznie udowodnić. Czy musieli być świadkowie
takich znaków żeby można to było potwierdzić? A może znakiem były wizje. Przecież Bóg nie musiał
przyjść i powiedzieć: siema, dam Ci dar przepowiadania przyszłosci.

Jak odpowiesz na moje pytanie to ja odpowiem na twoje.

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

A jakie kryteria spełniła Ellen G. White? Interesuje mnie to a Ty nie udzieliłeś odpowiedzi.

Jak odpowiesz na moje pytanie to ja odpowiem na twoje. :P:D.

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

No własnie o tym mówię. Dla Ciebie miarą prawdziwosci wszystkiego jest Biblia. Ale ona przecież
nie zawiera wszystkiego. Bóg dał nam rozum abyśmy sami mogli też decydować, domyślać się co
jest w porządku a co nie.

Dał wolną wolę, ale dał prawo aby nie było potem wypierki, że ja nie wiedziałem co jest złe.

Dnia 14.05.2006 o 09:14, HumanGhost napisał:

Otóż to. Nie mam pojęcia. Ale nie mam tez pojęcia czemu to tak ukrywasz. Gdybyś powiedział
to zapoznał bym się bliżej z twoim kościołem, jesli taki posiadasz, i być może zrozumiał twoje
argumenty. Jestem otwarty na wszelką dyskusję. Ale trudno mi rozmawiać z osobą, o ktorej wiem
tylko tyle, że czyta Biblię i wierzy w Boga. Jest wiele zwiazków wyznaniowych, które się od
siebie różnią.

Czy wiedza na temat człowieka da ci bardziej coś zrozumieć - dziwne to trochę :D.
Poleganie na człowieku nie jest dobrą wzkazówką. A ja tylko przekazuje co znam z Pisma Świętego, które jest wzkazówką jak należy żyć aby być zbawionym.

P.S.
Widzę, że musimy zmienić temat dyskusji - gdyż u ciebie nie wzorca biblijnego tylko jest logika ale logika przyćmiona kompromisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Widzę, że nie wyraziłem się jasno. Powiem wiec jeszcze raz : nie uważam Chrześcijaństwa za
jedyną prawdziwą religię. Gdybyś troche wczytałą sie w moją poprzednią wypowiedź zauważyłabyś
cytat i następującą po nim wypowiedź. Stwierdziłem , że nawet nie jestem poprawnym Chrzścijaninem
, gdyż nie powinienem w pewnych momentach wątpić w Boskość Jezusa czy w rzeczywistosć zawartych
w Nowym Testamencie historii. Stwierdziłem również , że nie obchodzi mnie co człowiek wyznaje
tylko jak. Ja wierzę w Boga - Stwórcę , który powołał Nas wszystkich do życia. Nie ma dla mnie
Boga Chrześcijan , Boga Muzułmanów czy Boga Żydów. Jest Bóg.

To, że wątpisz to wcale nie oznacza że nie jesteś "poprawnym Chrześcijaninem" jak to ująłeś. Wątpliwości są częścią każdej religii. Jeśli się pojawiają to świadczą o tym, że nie tylko jesteś deklarowanym wierzącym-chcesz i potrafisz przemyśleć to w co wierzysz. Nie jest to ślepa wiara w to co ktoś powiedział a raczej jest to wiara przemyślana i dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 01:38, Vaxinar napisał:

Nie wiem ile masz lat i w tym tkwi sęk, jednak takie zmuszanie do kościoła o modlenie się niestety
jest niezbędne do osiągnięcia dojrzałości chrześcijańskiej, a taka następuje wraz z bierzmowaniem
czyli 17 rok życia.

Dziwne, bo mam lat 15, a u bierzmowania byłem...

Dnia 14.05.2006 o 01:38, Vaxinar napisał:

Przy Twoim Chrzście Twoi rodzicie chrzestni przysięgali przed Bogiem - bo tak to trzeba nazwać
- że będą Cię do dojrzałości - czyli do 17 roku życia - wychowywać w wierze, a dalej wolna
wola, rozumiesz ?

Tak, ale moi rodzice wierzący też zbytnio nie śą. Jest w Polsce takie zjawisko, co się nazywa (chyba) ześwieczczenie tradycji. Po pierwsze, część mojej rodziny uznałaby moich rodziców za szatanistów, jakby nie posłali mnie do chrztu. Po drugie, komunia, Boże Narodzenie, Wielkanoc itd. są miłymi rodzinnymi okolicznościami rodzinnymi, nie chcę przecież z nich rezygnować, więc nawet jeżeli sam przeżywam to trochę na świecki sposób, zapominając, skąd się wzięło święto Bożego Narodzenia, to muszę udawać katolika.

Dnia 14.05.2006 o 01:38, Vaxinar napisał:

WIęc jeżeli nie masz jeszcze 17 lat to wybacz, ale ja nie dziwie się jeżeli jesteśmy hmmm zmuszany
to chyba złe słowo, ale namawiany do modlitwy bądź pójścia do kościoła. Postaw się jako Twój
rodzic / rodzic Chrzestny, któremu zależy na tym aby nie zerwać tej przysiegi jaką dał Bogu.

Jestem odrobinę zbyt mało stanowczy i asertywny i trochę boję się, jakby zareagowała spora część mojej rodziny, gdyym oświadczył, że nie wierzę w Boga. Co prawda mogą widzieć, że nie chodzę do kościoła, ale jeszcze nie oświadczyłem z powagą, że jestem ateistą. Prawdopodobnie dalsza rodzina patrzyła by na mnie krzywo, babcia moglaby nie dawać mi spokoju. A że cenię sobie spokój, więc wolę zafałszoiwywać statystyki, niż stracić kontakt z rodziną. Bo twierdzą oni, jak większość osób wierzących, że prawdy moralne są na stałe związane z Chrystusem i odrzucając Chrystusa, odrzuca się także wszelkie wartości moralne. A inne religie to dla nich kult diabła, jeszcze gożej niż ateizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

> Nie wiem ile masz lat i w tym tkwi sęk, jednak takie zmuszanie do kościoła o modlenie
się niestety
> jest niezbędne do osiągnięcia dojrzałości chrześcijańskiej, a taka następuje wraz z bierzmowaniem

> czyli 17 rok życia.
Dziwne, bo mam lat 15, a u bierzmowania byłem...


To znaczy , że Twoje bierzmowanie było błedem. ten sakrament ma wykazać dojrzałośćw wierze, nie jest na "odwał". Dlatego też uważam , że właśnie sakrament ten powinno sie przyjmować w ieku 17 lat.

Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

> Przy Twoim Chrzście Twoi rodzicie chrzestni przysięgali przed Bogiem - bo tak to trzeba
nazwać
> - że będą Cię do dojrzałości - czyli do 17 roku życia - wychowywać w wierze, a dalej wolna

> wola, rozumiesz ?
Tak, ale moi rodzice wierzący też zbytnio nie śą. Jest w Polsce takie zjawisko, co się nazywa
(chyba) ześwieczczenie tradycji. Po pierwsze, część mojej rodziny uznałaby moich rodziców za
szatanistów, jakby nie posłali mnie do chrztu. Po drugie, komunia, Boże Narodzenie, Wielkanoc
itd. są miłymi rodzinnymi okolicznościami rodzinnymi, nie chcę przecież z nich rezygnować,
więc nawet jeżeli sam przeżywam to trochę na świecki sposób, zapominając, skąd się wzięło święto
Bożego Narodzenia, to muszę udawać katolika.


Musisz udawać? Nie chcę Cieoceniać gdyz nie mam takiej władzy. Uważam jednak , że to jest właśnie u ateistów najgorsze - przejmuja to co w wierze najpiękniejsze odrzucajac te momenty w życiu wierzącego , które są dla nich niewygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

Bo twierdzą
oni, jak większość osób wierzących, że prawdy moralne są na stałe związane z Chrystusem i odrzucając
Chrystusa, odrzuca się także wszelkie wartości moralne. A inne religie to dla nich kult diabła,
jeszcze gożej niż ateizm.


Widze, że żyjemy w podobnych rodzinach. Jeszcze jak byś im powiedział, że szataniści to legalna religia to by Cie chyba zakopali żywcem. Nielagalne jest tylko to "obdzieranie kotów ze skór i te czarne msze". Swoją drogą irytuje mnie to, jak ktoś uwarza, że całe chrześcijaństo = moralność, a wszystko co nie ma związku z Chrystusem to złe, pomiot szatana i w ogóle należy to zniszczyć i spalić. Religia chcrześcijańska nie jest najbardziej moralną religią, ba może i mniej niż inne! No chyba, że wymarzemy z pamięci krucjaty, palenie "wiedźm", spór o inwestyture (i inne przypadki mieszania sie Kościoła w polityke) czy księża-pedofile to wtedy chrześcijaństo wyszło by na równo jeśli chodzi o moralność. Czyli ci którzy uważają, że chrześcijaństwo jest dobrem ostatecznym zwyczajnie albo nie wiedzą wiele, albo pozapominali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

Dziwne, bo mam lat 15, a u bierzmowania byłem...

Trochę za wcześnie przyjąłeś, ale mimo wszystko ja bym na Twoim miejscu powiedział prawdę.

Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

Tak, ale moi rodzice wierzący też zbytnio nie śą. Jest w Polsce takie zjawisko, co się nazywa
(chyba) ześwieczczenie tradycji. Po pierwsze, część mojej rodziny uznałaby moich rodziców za
szatanistów, jakby nie posłali mnie do chrztu. Po drugie, komunia, Boże Narodzenie, Wielkanoc
itd. są miłymi rodzinnymi okolicznościami rodzinnymi, nie chcę przecież z nich rezygnować,
więc nawet jeżeli sam przeżywam to trochę na świecki sposób, zapominając, skąd się wzięło święto
Bożego Narodzenia, to muszę udawać katolika.

Po pierwsze nie szatanistów, tylko satanistów.
Po drugie - dziwne to bardzo. Z tego wynika, że babcia wszystkim dyryguje i nikt się jej sprzeciwić nie może. A gdyby nie "reszta rodziny" to rodzice by Cię w ogóle ochrzcili ?

Dnia 14.05.2006 o 10:13, lampak napisał:

Jestem odrobinę zbyt mało stanowczy i asertywny i trochę boję się, jakby zareagowała spora
część mojej rodziny, gdyym oświadczył, że nie wierzę w Boga. Co prawda mogą widzieć, że nie
chodzę do kościoła, ale jeszcze nie oświadczyłem z powagą, że jestem ateistą. Prawdopodobnie
dalsza rodzina patrzyła by na mnie krzywo, babcia moglaby nie dawać mi spokoju. A że cenię
sobie spokój, więc wolę zafałszoiwywać statystyki, niż stracić kontakt z rodziną. Bo twierdzą
oni, jak większość osób wierzących, że prawdy moralne są na stałe związane z Chrystusem i odrzucając
Chrystusa, odrzuca się także wszelkie wartości moralne. A inne religie to dla nich kult diabła,
jeszcze gożej niż ateizm.

Więc wszyscy wszystko widzą i wiedzą, ale nikt nie mówi otwarcie. Przyznaj się i tyle, inaczej jesteś tchórzem.

-------> Arar
Po pierwsze nie szataniści, a sataniści. Szatanista to mały głupi nastolatek poobwieszany pentagramami, który myśli, że jest wielki bo czci szatana.
Po drugie - sataniści w Polsce, to nie jak uważa większość Polaków na czarno ubrane zjawy, ale normalni ludzi, którzy żyją podobnie do Epikurejczyków - dla nich najważniejsze w życiu jest się cieszyć życiem, korzystają z niego, z przyjemności płynących ze wszystkiego, z seksu, z rozkoszy.
Wy ateiści, bardzo lubicie najeżdżać na Chrześcijan, a kiedy brak Wam argumentów zawsze wypominacie nam krucjaty, palenie na stosach i nasze NIEchrześcijańskie nawracanie. Ale NIGDY nie spojrzycie na tych, którzy wsiadają do samolotu, zabijają setki ludzi i się cieszą, bo właśnie ZA TO ich Bóg obiecał im raj ! W jednej ręce Koran trzymam i się modlę, a w drugiej sztylet i kogoś zabiję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 10:31, Arar napisał:

> /.../czy księża-pedofile t/.../

To zjawisko dotyczy nie tylko księży, ale wszystkich ludzi, niezależnie od religii. Z naszego punktu widzenia Mahomet był pedofilem, ale jako Prorok udzielił sobie na to zezwolenia ( ślub z Aiszą) a innym zakazał. U Cyganów dwunastolatka jest uważana za na tyle dorosłą, że może być wydana za mąż, więc teoretycznie co drugiego Cygana można, według naszych kryteriów uważać za pedofila.
Tak, że argument o księżach pedofilach, w kontekście, w jakim go użyłeś, uważam za chybiony.
Krucjaty - faktycznym uzasadnieniem było złupienie tych terenów. Jednak traktując formalnie - to była próba odebrania tego, co wcześniej zostało zagrabione przez Arabów - takie były wtedy realia świata...
Zresztą... Czy Ty mówisz o chrześcijaństwie, jako religii czy też o praktycznym działaniu ludzi mieniących się chrześcijanami? Saddam Husajn był formalnie muzułmaninem, Stalin początkowo wyznawał prawosławie a został wojującym ateistą, Hitler stał się też ateistą, chociaż mniej wojującym, Pol Pot pewnie w dzieciństwie wyznawał buddyzm a ateistą został potem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 11:26, Vaxinar napisał:

Po drugie - dziwne to bardzo. Z tego wynika, że babcia wszystkim dyryguje i nikt się jej sprzeciwić
nie może. A gdyby nie "reszta rodziny" to rodzice by Cię w ogóle ochrzcili ?

Nie chodzi o to, że babcia wszystkimi dyryguje - nikt nie chce stracić kontaktu z resztą rodziny, a rodzina jest chyba ważniejsza niż prawdziwe statystyki. Poza tym od małego w szkole na religii jest się uczonym, że osoba, która nie chodzi do kościoła, jest zła. Tym bardziej boję się przyznać.

Dnia 14.05.2006 o 11:26, Vaxinar napisał:

Więc wszyscy wszystko widzą i wiedzą, ale nikt nie mówi otwarcie. Przyznaj się i tyle, inaczej
jesteś tchórzem.

No dobra, jestem tchórzem, nie przeczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 11:51, lampak napisał:

Nie chodzi o to, że babcia wszystkimi dyryguje - nikt nie chce stracić kontaktu z resztą rodziny,
a rodzina jest chyba ważniejsza niż prawdziwe statystyki. Poza tym od małego w szkole na religii
jest się uczonym, że osoba, która nie chodzi do kościoła, jest zła. Tym bardziej boję się przyznać.


"5 Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. 6 Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
7 Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Oni myślą, że przez wzgląd na swe wielomówstwo1 będą wysłuchani. 8 Nie bądźcie podobni do nich! Albowiem wie Ojciec wasz, czego wam potrzeba, wpierw zanim Go poprosicie. " - tak bym odpowiedział jakby ktoś mi powiedział, że mam chodzić do kościoła bo inaczej jestem zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pod wpływem dyskusji pomiędzy Chrześcijanami a Ateistami w naszym wątku nasunęło mi się jedno , chyba najważniejsze w życiu pytanie. Jak zatem uważacie , po co my żyjemy ? Po co ktoś nas stworzył? Co powinniśmy w życiu robić i wreszcie to ogólne : Czy życie ma jakikolwiek sens?
Zastanawia mnie bardzo Wasza odpowiedź na to pytanie gdyż widzę , że traktujecie wiarę ( tutaj odnoszę się do ateistów ) jako środek łączności w rodzinie. Nie myślicie dlaczego wierzycie / dlaczego nie wierzycie, a przynajmniej ja mam takie wrażenie. Powiedzcie mi zatem co jest dla Was ważne , po co ciągniecie to życie ? ( To pytanie tyczy się do wszystkich ) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 11:51, lampak napisał:

No dobra, jestem tchórzem, nie przeczę.



Nie jestes trzorzem. Po prostu uznajesz wyzszosc spokoju w rodzinie nad swoj prywatny spokoj. Ja to rozumiem. Wiem co moze sie dziac gdy osoba starsza, w tym przypadku Twoja babcia, dowiedziala sie ze jej wnuczek jest ateista.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 12:28, upiordliwy napisał:

/.../ Co powinniśmy w życiu robić i wreszcie to ogólne : Czy życie ma jakikolwiek sens? /.../

Z tego, co się orirntuję, sens życia, sprowadzony do biologii jest prost: dać życie następnemu pokoleniu. Jeśli chodzi Ci o głebszy sens, filozoficzny, to jeszcze nikomu nie udało sie, w sposób przekonywujący, znaleźć takiego sensu inaczej, niż na gruncie religii. Co oczywiście nie oznacza, że komuś się to nie uda. Jest to jednak, zważywszy bezowocność dotychczasowych usiłować, dość mało prawdopodobne.
Zaznaczam, że to moje zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 13:40, Vaxinar napisał:

Arar - czekam na Twoja odpowiedź, bo chyba nie dostrzegasz.


Na co? Na post Krzysztofamarka? Ok chociaż niewiele mam do powiedzenia. Dla mnie gdy mówie o chrześcijaństwie mam na myśli jej wyznawców. W każdej religii są ludzie prawi, ale są i wierzący tylko dlatego bo ktoś mu kazał. mama, tata, pani od religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 13:44, Arar napisał:

Na co? Na post Krzysztofamarka? Ok chociaż niewiele mam do powiedzenia. Dla mnie gdy mówie
o chrześcijaństwie mam na myśli jej wyznawców. W każdej religii są ludzie prawi, ale są i wierzący
tylko dlatego bo ktoś mu kazał. mama, tata, pani od religii.


Oj Arar, myślałem, że sam dojrzysz. W tym poście http://www.gram.pl/forum_post.asp?tid=765&pid=3388 odpowiedział na Twój post, w którym piszesz, że masz podobną rodzinę do lampaka, myślałem, że sam dojrzysz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Możliwe. Ale zobacz ile Polaków nagle się nawróciło gdy zmarł Jan Pawel Drugi albo ile z nich
poszło do Kościoła. Wtedy sobie przypomnieli - pięknie bylo usłyszeć o Polakach , zjednoczonym
katolickim narodzie , który idzie za nauką Sługi Bożego. Moim zdaniem nawet jeśli Ci ludzie
zerwali się tylko przypadkowo do takich działań to udowodnili , iż są Chrześcijanami.

A w ilu wypadkach skończyło się na tym jednorazowym zrywie? W ilu wypadkach skończyło się tylko na płaczu, bo "nasz ojciec umarł", a po jakimś czasie życie wracało do normy i znów było np. chlanie na umór i znęcanie się nad rodziną? Ciekawe dlaczego o tym nikt nie mówi.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Och ja również, ale tak jak już gdzieś wcześniej wspomniałem zajęłoby nam to duużo więcej czasu.
Bez zakazów i nakazów , które dawała wiara możliwe , że do pewnych rzeczy byśmy nie doszli

A dlaczego akurat wiara? Wystarczył by silny, charyzmatyczny wódz, który kazał by ludziom przestrzegać jakichś zasad.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Nie , poczytaj trochę o ich orgiach ciagłych , zawodach Gladiatorów ( notabene nie wspomnę
juz o Rzymianach), traktowaniu człowieka jako instrumentu w wielu sytuacjach.

Skoro u Greków było tak a nie inaczej to znaczy, że nie mieli żadnych zasad moralnych, tak? Tyle, że o chrześcijanach dało by się powiedziec dokładnie to samo, ale tego nie chcesz do wiadomości przyjąć.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Widzę, że nie wyraziłem się jasno. Powiem wiec jeszcze raz : nie uważam Chrześcijaństwa za
jedyną prawdziwą religię.

Cóż, pogląd przez Ciebie przedstawiony jest typowy dla wyznawców "jedynej słusznej religii". Takie zakładanie, że ktoś nie wierzy w żadne boga, bo ma pełno kasy i grzeszy do woli jest strasznie naiwne.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

To znaczy , że Twoje bierzmowanie było błedem. ten sakrament ma wykazać dojrzałośćw wierze,
nie jest na "odwał". Dlatego też uważam , że właśnie sakrament ten powinno sie przyjmować w ieku 17 lat.

Ty uważasz... Hmm... A KK udziela bierzmowania dzieciom w wieku 14-15 lat. Już dawno pisałam w tym temacie, że udzielanie sakramentów dzieciom jest głupotą (zwłaszcza chrzest niemowląt).

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Uważam jednak , że to jest właśnie u ateistów najgorsze - przejmuja to co w wierze najpiękniejsze
odrzucajac te momenty w życiu wierzącego , które są dla nich niewygodne.

Możesz rozwinąć swą myśl? Bo w chwili obecnej wygląda to tak, że masz pretensje do osób niewierzących, że pod naciskiem rodziny obchodzą np. Boże Narodzenie (nawiasem mówiąc bardzo pogańskie święto) a nie ulegają temu naciskowi, gdy np. o udział we mszy chodzi.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Pod wpływem dyskusji pomiędzy Chrześcijanami a Ateistami w naszym wątku

Jako, że nie należę ani do jednych, ani do drugich, to już przestanę pisać w tym wątku chyba.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

po co my żyjemy ?

A po co żyją inne zwierzęta?

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Po co ktoś nas stworzył?

Może jego spytaj, bo my możemy sobie tylko "gdybać" w tej kwestii.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Co powinniśmy w życiu robić

Starać się być jak najlepszym sobą.

Dnia 14.05.2006 o 08:49, upiordliwy napisał:

Czy życie ma jakikolwiek sens?

Sensem życia jest życie. Jeśli nie ma ono dla Ciebie sensu, to chyba jedynym, co pozostaje jest położyć się i umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.05.2006 o 11:26, Vaxinar napisał:

Po drugie - sataniści w Polsce, to nie jak uważa większość Polaków na czarno ubrane zjawy,
ale normalni ludzi, którzy żyją podobnie do Epikurejczyków - dla nich najważniejsze w życiu
jest się cieszyć życiem, korzystają z niego, z przyjemności płynących ze wszystkiego, z seksu,
z rozkoszy.


No a co ja napisałem? Bodajże kiedyś w tym temacie był link do strony satanistów (chociaż po polsku jest bardziej szataniści od szatana, a nie od satana), że kult szatana jest normalną religią, a oni sami NIE mordują ludzi itp.

Dnia 14.05.2006 o 11:26, Vaxinar napisał:

Wy ateiści, bardzo lubicie najeżdżać na Chrześcijan, a kiedy brak Wam argumentów zawsze wypominacie
nam krucjaty, palenie na stosach i nasze NIEchrześcijańskie nawracanie. Ale NIGDY nie spojrzycie
na tych, którzy wsiadają do samolotu, zabijają setki ludzi i się cieszą, bo właśnie ZA TO ich
Bóg obiecał im raj ! W jednej ręce Koran trzymam i się modlę, a w drugiej sztylet i kogoś zabiję.


Moment.
Po pierwsze: Jestem chrześcijaninem ale nie uważam sie za fanatyka. A to że znam historie własnej religii to chyba dobrze? Po prostu napisałem co sądze o przeszłości i teraźniejszości religii. W mojej wierze staram sie skupiać na Bogu, a nie na tym, żeby głosić Słowo Boże. Wierze w Boga, a nie w Watykan, jak niektórzy....

Po drugie: może krucjaty i niechrześcijańskie nawracanie to są jednak dobre argumenty? O ile nawracanie można zapomnieć (w końcu w średniowieczu, KAŻDA znana mi religia i ich odłamy tak nawracała) O tyle ekstremalnyego nawracania w postaci krucjat zapomnieć nie można. Owszem muzułmanie też mieli swoje krucjaty ito chyba nawet jako pierwsi. Ale te święte wojny doprowadziły do takich a nie innych stosunków dwóch największych religii świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2006 o 14:18, minimysz napisał:

Boże Narodzenie (nawiasem mówiąc bardzo pogańskie święto)

Jesteś na prawdę bardzo chorą z nienawiści kobietą.

Boże Narodzenie- Jak sama nazwa wskazuje, zaprzecza temu, że jest pogńskie.

Proponuję leczyć się z nienawiści.
(Zaraz "najmądrzejsza" białogłowa na forum da wykład o pogańskich tradycjach takich jak choinka i gwiazdka- bo co my dzieci możemy wiedzieć)<sarkazm>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować