Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 11.12.2005 o 00:11, Backside napisał:

Ja tu bym się chciał zwrócić zarówno do bipala i KrzysztofaMarka.

/.../

Dnia 11.12.2005 o 00:11, Backside napisał:

Co prawda nie jestem "neo-hellenem", ale nie uważam absolutnie, że da się naukowo wszystko
wyjaśnić.


Jeśli chodzi o mnie, to porzedstawiłem swój pogląd wielokrotnie i przepraszam, że czynię to po raz kolejny:
Są dwa możliwe stany : 1. Bóg jest 2. Boga nie ma. Zaistnienia żadnego z tych stanów nie udało się udowodnić przy użyciu jakichkolwiek metod naukowych.I to mimo tego, że z istnieniem Chrystusa nauka "marksistowska już się pogodziła, odmawiając Mu wszakże cech boskich.
W mniej lub bardziej świadomy sposób opowiadamy się za jednym z tych stanów. Przyjmujemy go bez dowodu, czyli wierzymy, że nasz wybór jest słuszny.
I powtarzam, nic bardziej nie złości ateistów od przypomnienia, że swój pogląd opierają na wierze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 12:28, Eseis napisał:

Czy Bog istnieje ? To zalezy wylacznie od wiary. Bo dowody na temat istnienia Boga raczej mnie
nie przekonuja.


A gdzie dowód na nieistnienie Boga? Dowody na nieistnienie raczej mnie nie przekonują. Czyli pogląd o nieistnieniu Boga zależy od wiary. Wiary w nieistnienie Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 12:34, KrzysztofMarek napisał:

A gdzie dowód na nieistnienie Boga? Dowody na nieistnienie raczej mnie nie przekonują. Czyli
pogląd o nieistnieniu Boga zależy od wiary. Wiary w nieistnienie Boga.


Czyli wszystko sprowadza sie do wiary. To jest wlasnie istota religii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.12.2005 o 22:59, kamilimaciek1 napisał:

A widzieliście pogrzeb Papierza jak pięknie zmknął wiatr tą czerwoną biblię to było piękne
i myśle ,że dusza i bóg itnieje.


Ten argument jest nie do odparcia. Wiatr przerzucił strone w ksiązce - zacznijmy wierzyc w Boga! :D

Dnia 10.12.2005 o 22:59, kamilimaciek1 napisał:

A ludzie co przeżyli śmierć kliniczną też mówili ,że widzieli boga może trzeba jednak wierzyć.


A może jednak nie trzeba? O smierci klinicznej wypowiadałem się dużo wczesniej. Jeśli masz siły i chęci to cofnij się pare stron wczesniej.

Dnia 10.12.2005 o 22:59, kamilimaciek1 napisał:

A medycyna to nawet nowotwora nie umie wyleczyć więc sory pozostaje mi wierzyć tylko w Boga
:)


Najbardziej płytkim, banalnym i bezsensownym powodem wiary w Boga jest strach przed śmiercią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 12:41, Eseis napisał:

> A gdzie dowód na nieistnienie Boga? Dowody na nieistnienie raczej mnie nie przekonują.
Czyli
> pogląd o nieistnieniu Boga zależy od wiary. Wiary w nieistnienie Boga.

Czyli wszystko sprowadza sie do wiary. To jest wlasnie istota religii.


I ateizmu też.
Wszystko sprowadza się do wiary w stan, od którego, swiadomie, bądź nieświadomie, wywodzimy nasz pogląd na rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 12:32, KrzysztofMarek napisał:

> Ja tu bym się chciał zwrócić zarówno do bipala i KrzysztofaMarka.
/.../
> Co prawda nie jestem "neo-hellenem", ale nie uważam absolutnie, że da się naukowo wszystko

> wyjaśnić.

Jeśli chodzi o mnie, to porzedstawiłem swój pogląd wielokrotnie i przepraszam, że czynię to
po raz kolejny:


(...)
Akurat ja nie pisałem o samym dowodze na istnienie Boga, a i Twój wywód czytałem już wcześniej :], tylko odnoszę się do konkretnych spraw kosmologicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 17:18, Don Vasylus napisał:

Ja szczerze nie wiem co myśleć o Bogu\Bogach, jeżeli bóg istnieje to który jest tym właściwym?


Wszystkie największe religie uznaja generalnie jednego Boga. Chociaż w chrześcijaństwie mamy dogmat Trójcy Świętej, to jednak te trzy osoby boskie są w rezultacie jedną i tą samą - nadal monoteizm.

A co do wyboru z pomiędzy nie wiem czy jest on znowusz taki duży - mamy przede wszystkim Boga chrześcijańskiego, Boga mojższeżowego i Allaha. Wybór zależy z reguły od kręgu kulturowego, ale można równie dobrze zacząć czytać świętego księgi (Biblia, Tora, Koran) i samemu dojść do tego, która jest najlepsza.

Można równie dobrze poprosić znajomego lub samemu znaleźć świątynię i udać się na mszę, aby zobaczyć, co do nas najbardziej przemawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Ja szczerze nie wiem co myśleć o Bogu\Bogach, jeżeli bóg istnieje to który jest tym właściwym?

>Wszystkie największe religie uznaja generalnie jednego Boga. Chociaż w chrześcijaństwie mamy dogmat Trójcy >Świętej, to jednak te trzy osoby boskie są w rezultacie jedną i tą samą - nadal monoteizm.
>
>A co do wyboru z pomiędzy nie wiem czy jest on znowusz taki duży - mamy przede wszystkim Boga >chrześcijańskiego, Boga mojższeżowego i Allaha. Wybór zależy z reguły od kręgu kulturowego, ale można >równie dobrze zacząć czytać świętego księgi (Biblia, Tora, Koran) i samemu dojść do tego, która jest najlepsza.
>
>Można równie dobrze poprosić znajomego lub samemu znaleźć świątynię i udać się na mszę, aby zobaczyć, co >do nas najbardziej przemawia.

Zapomniałem naturalnie o religiach orientalnych - ale w buddyźmie i konficjaniźmie nie ma nieodłącznego istnienia i kultu bóstw, tak jak w 3 w/w religiah monoteistycznych.

Generalnie są to drogi dążenia do osiągnięcia doskonałości - czy to przez kontemplację i metydację, czy zwyczajne czynienie dobra i postępowanie według pewnych kodeksów mroalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 17:22, Backside napisał:

> >/.../
Akurat ja nie pisałem o samym dowodze na istnienie Boga, a i Twój wywód czytałem już wcześniej
:], tylko odnoszę się do konkretnych spraw kosmologicznych.


Wiem. Bardzo podobnie pisałem jeszcze na starym forum:
Jeśli mam do wyboru dwie hipotezy, z których jedna zkłada istnienie świata materialnego, bez początku i bez końca, a druga istnienie Boga który nie ma początku ani końca, to prawdopodobieństwo tego, że jedna z nich jest prawdziwa, jest identyczne, ale hipoteza o isnieniu Boga jest sympatyczniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Można i tak, ale jest kilka tłumaczeń tych ksiąg, np. Jechowi mają inne tłumaczenie Bibli, jest wiele odłamów tych "głownych" religii.

Teraz zaczne następny wątek

Wkurza mnie to że rodzice, szkoła, otoczenie narzuca ci religię a w polsce odmienność religii nie jest zbyt przyjaźnie tolerowana. Weźmy na przykład Żydów (jeżeli źle napisałem z to góry przepraszam) u mnie w mieście
ktoś taki odrazu zostałby zgnębiony, i można powiedzieć jest zmuszony do ukrywania swoich poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../

Dnia 11.12.2005 o 17:37, Don Vasylus napisał:

Wkurza mnie to że rodzice, szkoła, otoczenie narzuca ci religię a w polsce odmienność religii
nie jest zbyt przyjaźnie tolerowana. Weźmy na przykład Żydów (jeżeli źle napisałem z to góry
przepraszam) u mnie w mieście
ktoś taki odrazu zostałby zgnębiony, i można powiedzieć jest zmuszony do ukrywania swoich poglądów.


Widocznie Twoje doświadczenia są różne od moich. Stykałem się z Żydami i jedno co mogę powiedzić na pewno, to to że są wsród nich szuje, jak i wspaniali ludzie. Dokładnie tak samo, jak w każdym innym narodzie. Stykałem się z muzułmanami (Berberowie, Arabowie i Polacy) i mogę to samo powiedzieć i o nich. Stykałem się z ateistami i znowu, to samo. Jakoś chyba nie zapamiętałeś z historii, że Polska była, jeśli nie najbardziej, to jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów, jeśli chodzi o religię. Kto teraz wciska nam w głowy, że było inaczej i po co, to sam sobie odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem o przeszłości Polski,i żałuje że to się zmieniło(praktycznie i niestety Polska to najbardziej rasistowski kraj!!!)
i w poprzednim posćie chciałem wyrazić to że większość społeczna nie pozwala na bezkonsekwentną oficjalną zmianę wyznania, alebo wogóle nie tolerują wierzących w cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 17:37, Don Vasylus napisał:

Można i tak, ale jest kilka tłumaczeń tych ksiąg, np. Jechowi mają inne tłumaczenie Bibli,
jest wiele odłamów tych "głownych" religii.


Dlatego najlepiej zaczynać od początków, a nie odłamów

Dnia 11.12.2005 o 17:37, Don Vasylus napisał:

Teraz zaczne następny wątek

Wkurza mnie to że rodzice, szkoła, otoczenie narzuca ci religię a w polsce odmienność religii
nie jest zbyt przyjaźnie tolerowana. Weźmy na przykład Żydów (jeżeli źle napisałem z to góry
przepraszam) u mnie w mieście
ktoś taki odrazu zostałby zgnębiony, i można powiedzieć jest zmuszony do ukrywania swoich poglądów.


Ale zastanow się czy chodzi tylko o religię?
Społeczeństwo narzuca Ci także to, że mówisz po polsku, że jesz na śniadania kanapki z szynką i serem.

Pamiętaj, że rodzice nie narzucają Ci chodzenia Kościoła od tak sobie, ale pewnie chcą dla Ciebie dobrze - są starsi, mają sporo wiedzy i uważają, że wychowanie w duchu katolickim jest odpowiednie.

A w każdym normalnym liceum rzadko się zdarza, żeby zdecydowana większość była zapalonymi katolikami, bo jest sporo "mniej zapalonych", wątpiących i ateiści.

Ale prawdą jest, niestety, nietolerancja. Ja nie mogę zrozumieć antysemityzmu i jego szerzenia, zwłaszcza przez wszystkei środowiska uznające się za chrześcijańskie. Nierozumiem w ogóle także ludzi nie wrażliwych, którzy gotowi są wyśmiewać się z byle powodu z innego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W tym co piszesz jest dużo sensu, lecz niektóre żeczy trzeba wybrać samemu, żony i pracy(przynajmniej na codzień) rodzice ci nie wybierają i religii też nie powinni, co najwyżej przekonywać ciebie do niej tak jak katecheci w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.12.2005 o 17:37, Don Vasylus napisał:

Wkurza mnie to że rodzice, szkoła, otoczenie narzuca ci religię a w polsce odmienność religii
nie jest zbyt przyjaźnie tolerowana. Weźmy na przykład Żydów (jeżeli źle napisałem z to góry
przepraszam) u mnie w mieście
ktoś taki odrazu zostałby zgnębiony, i można powiedzieć jest zmuszony do ukrywania swoich poglądów.


Zgadzam się, to smutne. Polska jest niestety krajem ludzi nietolerancyjnych (patrz moherowe berety). A chociażby chrzest to już jest w pewnym sensie narzucanie religii. Poza tym inne religie sa u nas traktowane po macoszemu, głupi przykład- czemu przedmiot w szkole nazywa się religia? A nie chrześcijaństwo? Wg mnie powinien być nauczany przedmiot o historii i założeniach głównych religii i filozofii, a nie religia taka jaka jest. Prowadzona często przez psychicznych księży, albo jeszcze bardziej psychiczne katechetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.12.2005 o 18:50, Budo napisał:

Prowadzona często przez psychicznych
księży, albo jeszcze bardziej psychiczne katechetki.


Ja na szczęście miałem fajne lekcje religii w gim był bardzo dobry ksiądz szło z nim pogadać wszystkim i nie tępił za własne poglądy zwłaszcza tych nie wierzących do których ja się zaliczałem. Teraz w liceum mam wychowacę katechetę i także nie narzekam bo z nim także można porozmawiać na wszystkie tematy i ostatnio dużo rozmawialiśmy o wszyskich religiach nie tylko o katolicyźmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować