Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

oczywiście nie mówię że mam rację tylko że to było moje zdanie... ale przecież te słowa pisali ludzie... może pod natchnieniem ale nadal tylko ludzie... wiele rzeczy trzeba nazwać "po ludzku"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 21:52, squeglee napisał:

Sama prawda. Jeśli ktoś nie zna się na historii to podniecony takimi, ehem, "faktami" zaraz
wrzuci to na forum jako dowód, że chrześcijaństwo to plaga zła.


Takiemu jak on to nic nie przemówi - łatwiej przeczytać krótką stronkę pełną sensacyjnych kłamst, niż fakty - i to niewygodne, bo stawiające kościół w dobrym świetle. Co tam Żydzi, co tam historycy... eh, szkoda gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 21:57, mefjak napisał:

oczywiście nie mówię że mam rację tylko że to było moje zdanie... ale przecież te słowa pisali
ludzie... może pod natchnieniem ale nadal tylko ludzie... wiele rzeczy trzeba nazwać "po ludzku"...

I co z tego, że ludzie? Jeśli jesteś wierzący i uznajesz biblię za księge świętą musisz przyjąć to, co jest tam napisane o Bogu. Jan ewangelista wprost pisze, że Bóg jest duchem (i to ma potwierdzenie w ST, chociażby w genesis), a potem podałem jeszcze zacytowane słowa samego Boga z księgi Powtórzonego Prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze żeby było niedomówień - nie jestem osobą wierzącą...

po drugie - czyli jakby było napisane "w zasadzie czyńcie dobro ale ogólnie to róbcie co chcecie i możecie się zabijać" to też byś użył argumentu "tak napisano w biblii to tak robie?" - wiem co zacytowałeś - i nadal - słowa Boga - ale przepisane przez człowieka - tak jak zrozumiał... jeśli w ogóle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 22:11, mefjak napisał:

po pierwsze żeby było niedomówień - nie jestem osobą wierzącą...

Więc wierzysz, że Boga nie ma. I wcześniej napisałeś:
"jak Bóg może mieć jakąś postać?"
Może mieć tak, jak to jest opisane w biblii, bo to ta księga opisuje Boga.

Dnia 30.04.2007 o 22:11, mefjak napisał:

po drugie - czyli jakby było napisane "w zasadzie czyńcie dobro ale ogólnie to róbcie co chcecie
i możecie się zabijać" to też byś użył argumentu "tak napisano w biblii to tak robie?"

Wtedy wiedziałbym jaki pod względem charakteru jest Bóg. Swoją drogą w biblii jest "oko za oko, ząb za ząb, życie za życie".

Dnia 30.04.2007 o 22:11, mefjak napisał:

wiem co zacytowałeś - i nadal - słowa Boga - ale przepisane przez człowieka - tak jak zrozumiał...
jeśli w ogóle...

Albo tak jak Bóg chciał aby on to rozumiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 22:16, Luke Shadow napisał:

> po pierwsze żeby było niedomówień - nie jestem osobą wierzącą...
Więc wierzysz, że Boga nie ma. I wcześniej napisałeś:

nie - wierzyć że Boga nie ma a w Niego nie wierzyć to dwie różne sprawy... nie wierze w Jego istnienie aczkolwiek nie zaprzeczam że taka możliwość istnieje....

Dnia 30.04.2007 o 22:16, Luke Shadow napisał:

"jak Bóg może mieć jakąś postać?"
Może mieć tak, jak to jest opisane w biblii, bo to ta księga opisuje Boga.

ważniejsze co napisane czy co czują ludzie? napisać można wszystko.... a wierzeń i prawdy nie tak łatwo wpoić i stworzyć...

Dnia 30.04.2007 o 22:16, Luke Shadow napisał:

> po drugie - czyli jakby było napisane "w zasadzie czyńcie dobro ale ogólnie to róbcie
co chcecie
> i możecie się zabijać" to też byś użył argumentu "tak napisano w biblii to tak robie?"
Wtedy wiedziałbym jaki pod względem charakteru jest Bóg. Swoją drogą w biblii jest "oko za
oko, ząb za ząb, życie za życie".

ale to się kłóci z "nadstaw drugi policzek"... poza tym naprawdę jesteś taki mściwy że za wsxzystko co Tobie zrobią odpłacasz?

Dnia 30.04.2007 o 22:16, Luke Shadow napisał:

> wiem co zacytowałeś - i nadal - słowa Boga - ale przepisane przez człowieka - tak jak
zrozumiał...
> jeśli w ogóle...
Albo tak jak Bóg chciał aby on to rozumiał.

może chciał bo w końcu to tylko człowiek?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2007 o 22:20, mefjak napisał:

nie - wierzyć że Boga nie ma a w Niego nie wierzyć to dwie różne sprawy... nie wierze w Jego
istnienie aczkolwiek nie zaprzeczam że taka możliwość istnieje....

KrzysztofMarek swego czasu się nad tym rozpisywał. Masz dwie możliwości:
Bóg istnieje.
Bóg nie istnieje.
Z braku jakichkolwiek dowodów (za i przeciw) możesz wierzyć w jedną z tych dwóch opcji.
Poza tym zdecyduj się czy jesteś ateistą czy agnostykiem.

Dnia 30.04.2007 o 22:20, mefjak napisał:

ważniejsze co napisane czy co czują ludzie? napisać można wszystko.... a wierzeń i prawdy nie
tak łatwo wpoić i stworzyć...

A skąd ja mam wiedzieć co ludzie myślą? Ja wierzę, że to co jest w biblii jest prawdą, a w biblii Bóg jest sprecyzowany jako byt - jest duchem.

Dnia 30.04.2007 o 22:20, mefjak napisał:

ale to się kłóci z "nadstaw drugi policzek"... poza tym naprawdę jesteś taki mściwy że za wsxzystko
co Tobie zrobią odpłacasz?

Pomyśl o tym w oparciu o całą biblię, a nie tylko fragment. Samemu nie wymierzaj sprawiedliwości, bo przestępca podlega sądowi. Besides:
"12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy."
Mt, 7, 12.

Dnia 30.04.2007 o 22:20, mefjak napisał:

może chciał bo w końcu to tylko człowiek?....

Nie wiem co chciał Bóg, ale skoro Jezus rzeczywiście był Mesjaszem, a gdzieś w Piśmie byłby jakiś błąd odnośnie pojmowania Boga to pewnie nie powiedziałby tego:
"22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów."
J, 4, 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 22:41, Luke Shadow napisał:

KrzysztofMarek swego czasu się nad tym rozpisywał. Masz dwie możliwości:
Bóg istnieje.
Bóg nie istnieje.
Z braku jakichkolwiek dowodów (za i przeciw) możesz wierzyć w jedną z tych dwóch opcji.
Poza tym zdecyduj się czy jesteś ateistą czy agnostykiem.

troszkę nie rozumiem jak można "wierzyć że Bóg nie istnieje"... można w Niego wierzyć albo w Niego nie wierzyć... jak dla mnie określenie wierzyć w nieistnienie czegoś/kogoś jest .. no... przesadą

Dnia 30.04.2007 o 22:41, Luke Shadow napisał:

A skąd ja mam wiedzieć co ludzie myślą? Ja wierzę, że to co jest w biblii jest prawdą, a w
biblii Bóg jest sprecyzowany jako byt - jest duchem.

nie mówię żebyś wiedział co myślą ludzie ale żebyś miał własne zdanie a nie opierał się ślepo o biblię i to co w niej zapisano...

Dnia 30.04.2007 o 22:41, Luke Shadow napisał:

Pomyśl o tym w oparciu o całą biblię, a nie tylko fragment. Samemu nie wymierzaj sprawiedliwości,
bo przestępca podlega sądowi. Besides:
"12 Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na
tym polega Prawo i Prorocy."
Mt, 7, 12.

a teraz Ty się zastanów o tym jako całym chrześcijaństwie a nie tylko biblii... bo według tego co piszesz Bóg "chwali" aby być mściwym i "oko za oko" więc ktoś Ci zabił bliską osobę a Ty robisz dokładnie to samo? zabijasz? ale chyba jedno z przykazań mówi "Nie zabijaj" no chyba że ustanowiona jakieś wyjątki...

Dnia 30.04.2007 o 22:41, Luke Shadow napisał:

Nie wiem co chciał Bóg, ale skoro Jezus rzeczywiście był Mesjaszem, a gdzieś w Piśmie byłby
jakiś błąd odnośnie pojmowania Boga to pewnie nie powiedziałby tego:
"22 Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek
od Żydów."
J, 4, 22.

oczywiście w założeniu że Jezus był mesjaszem, poza tym znać a pojmować to też nie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O to tyle krzyku, że świątynie są miejscami uświęconymi. Stragany przed kościołami, w których można kupić pamiątki są ok. Ale twierdzisz, że sprzedaje się je w każdym kościele, nie przed kościołem, lecz <w>. Pokaż mi chociaż jeden taki kościół. Jest znacząca różnica, czy sklepik jest przed świątynią, w jej przedsionku czy w jednej z jej naw. Czy na Jasnej Górze tak jest? Na Wawelu? W katedrze mariackiej na rynku Krakowie? No właśnie. A we Francji tak jest. Sklepik z figurkami Notre Dame, jakimiś obrazkami, bibelotami znajduje się centralnie przed ołtarzem. Inne pamiątki nie są „be”, jeżeli tylko nie są sprzedawane <w> kościele, świątyni. I mówię teraz o handlu w znaczeniu dosłownym, o relacji sprzedawca-klient. Bo w wielu kościołach, gazety katolickie leża po prostu na stoliku, obok jest skrzyneczka i się wrzuca do niej pieniądze. Ale w tym przypadku nie ma elementu targu.

To źle pamiętasz. Rzeczywiście Najświętszy Sakrament jest tym co napisałeś, lecz Jezus mówi sam o sobie „Ja jestem w Ojcu, a Ojciec jest we mnie” Czyli Jezus jest w Bogu, a Bóg jest w Jezusie. Jezus to człowiek, ale jednocześnie Bóg.

Jeżeli twierdzisz, że nie ma nic złego w tym, że ludzie łażą bez poszanowania po świątyniach, miejscach, które inni otaczają czcią i jest ono dla nich miejscem kultu i sam tak robisz to znaczy to, że nie masz szacunku dla czyjejś wiary. Jeżeli sie nie wierzy samemu trzeba uszanować wiarę innych. Gdyby tak ktoś chodził po meczecie, pewnie jeszcze tego samego dnia dostałby kulkę od jakiegoś fanatyka. Nie wyciągam wniosku, to tylko przypuszczenie, zastosowane w celu wymuszenia refleksji, przemyślenia.

Tak, tomizm owszem. Filozofia św. Tomasza bazuje na filozofii Arystotelesa. Natomiast jeżeli chodzi o neoplatonizm to nie wiem skąd pomysł, że jest to chrześcijański system myślowy. To nurt filozoficzny, który owszem wyrósł z Platona, ale nawiązuje do pogańskich religii politeistycznych.
W dodatku powiem tylko, że Hypatia z Aleksandrii została zamordowana przez podburzony tłum chrześcijański.

Uważasz więc, że wśród chrześcijan jest sam plebs tudzież ludzie zamożni? Przecież każda filozofia została dla stworzona „dla innej grupy ludzi”. Jezus nawracał wszystkich, bogaczy, prostytutki, celników, a także „tłumy” - więc nie tylko jedną klasę społeczną.

Przez oszukiwanie samego siebie rozumiem to, że wmawiam sobie czego chcę. Próbuję usprawiedliwiać się przed samym sobą. Jeżeli<naprawdę>wolisz tego wróbla w garści, to ok. Ale żeby się dowiedzieć czy naprawdę się tego chce, trzeba się poważnie zastanowić nad swoim życiem. Ale to już nie na temat.

„Temat rzeka” to ogólnie o tym wątku. Ta dyskusja się nigdy nie zakończy. Każdy musi uwierzyć sam. Przeżyć to i poczuć na własnej skórze. Najczęściej ludzie nawracają się na skutek jakiejś tragedii „jak trwoga to do Boga”. Ale szczerze tego nikomu nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2007 o 22:50, mefjak napisał:

troszkę nie rozumiem jak można "wierzyć że Bóg nie istnieje"

Normalnie. Tylko takie masz wyjście, bo nie masz na to dowodów. :)

Dnia 30.04.2007 o 22:50, mefjak napisał:

nie mówię żebyś wiedział co myślą ludzie ale żebyś miał własne zdanie a nie opierał się ślepo
o biblię i to co w niej zapisano...

Mądre rzeczy tam są. I chyba nie opieram się ślepo, nie należę do żadnego ugrupowania, a sam analizuje (choć czasem opieram się na twierdzeniach różnych teologów)

Dnia 30.04.2007 o 22:50, mefjak napisał:

a teraz Ty się zastanów o tym jako całym chrześcijaństwie a nie tylko biblii... bo według tego
co piszesz Bóg "chwali" aby być mściwym i "oko za oko" więc ktoś Ci zabił bliską osobę a Ty
robisz dokładnie to samo? zabijasz? ale chyba jedno z przykazań mówi "Nie zabijaj" no chyba
że ustanowiona jakieś wyjątki...

Po pierwsze nie jestem chrześcijaninem. Jak napisałem trochę wyżej nie należę do żadnego ugrupowania, choć najbliżej mi do judaizmu.
Po drugie: gdyby ktoś zabiłby mi bliską osobę, wg Prawa Mojżeszowego musiałbym znaleźć dowody, że to zrobił albo przynajmniej dwóch świadków. Wtedy całe miasto miałoby prawo ukamienować taką osobę (chyba, że zrobiłaby to przypadkowo). Jednak nie żyjemy w kraju fundamentalnym... (a nie dawno było głośno o przypadku kiedy muzułmanie ukamienowali troje cudzołożników). "Nie zabijaj" to tylko mała część Prawa. W dalszej części Bóg tłumaczy za jakie przestępstwa należy się kara śmierci.

Dnia 30.04.2007 o 22:50, mefjak napisał:

oczywiście w założeniu że Jezus był mesjaszem, poza tym znać a pojmować to też nie to samo...

Myślę, że w pojmowaniu Boga też się Żydzi nie mylili. Już to kilka razy na forum pisałem, napiszę raz jeszcze:
"29 Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest9: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. 30 Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. "
Mk, 12, 29 - 30. Jezus zacytował Szemę - żydowskie wyznanie wiary.
I tutaj:
"17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić"
Mt, 5, 17.
No i jak uznamy, że Jezus jest Mesjaszem, to musimy stwierdzić, że nie mógł się mylić, bo jak informuje nas ST, Jezus mówił w imieniu samego Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chrześcijaństwo wywodzi się przede wszystki z nauczania Jezusa i na tym jest oparte. O trzech osobach są przecież wzmianki w Ewangeli. Jezus sam o sobie mówi, że jest Synem Bożym, oraz o Ojcu. Więc mamy już Ojca i Syna. Natomiast o Duchu Świętym też są fragmenty. Trójca nie jest więc wytworem jakiejś filozofii. Jako taka filozofia chrześcijańska to przede wszystkim średniowiecze. Natomias sobór nicejski, podczas którego została zatwierdzona Trójca Święta odbył się w roku 325.

Chreścijanie mają jeszcze ogromną rzeszę świętych i błogosławionych, których czczą i do których się modlą. To też porażka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 21:52, squeglee napisał:

Sama prawda. Jeśli ktoś nie zna się na historii to podniecony takimi, ehem, "faktami" zaraz
wrzuci to na forum jako dowód, że chrześcijaństwo to plaga zła.


Zalosne ;D
Przeciez krucjaty i inkwizycje to wiadomo, ze bylo cos dobrego ;D
Go kosciol, go go go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 23:06, Luke Shadow napisał:

Normalnie. Tylko takie masz wyjście, bo nie masz na to dowodów. :)

tak tylko ja nie wierzę w Boga nie dlatego że mam czy nie mam dowodów ale dlatego bo uważam że nie istnieje... ale w to nie wierzę rozumiesz?

Dnia 30.04.2007 o 23:06, Luke Shadow napisał:

Mądre rzeczy tam są. I chyba nie opieram się ślepo, nie należę do żadnego ugrupowania, a sam
analizuje (choć czasem opieram się na twierdzeniach różnych teologów)

nie mówię że należysz ale cytuję "Ja wierzę, że to co jest w biblii jest prawdą" i może powiedzieć że ślepo wierzysz to za mocno przyznaje... ale chodzi mi ogólnie że niemożna dawać powodu "bo tak jest w biblii"...

Dnia 30.04.2007 o 23:06, Luke Shadow napisał:

Po pierwsze nie jestem chrześcijaninem. Jak napisałem trochę wyżej nie należę do żadnego ugrupowania,
choć najbliżej mi do judaizmu.
Po drugie: gdyby ktoś zabiłby mi bliską osobę, wg Prawa Mojżeszowego musiałbym znaleźć dowody,
że to zrobił albo przynajmniej dwóch świadków. Wtedy całe miasto miałoby prawo ukamienować
taką osobę (chyba, że zrobiłaby to przypadkowo). Jednak nie żyjemy w kraju fundamentalnym...
(a nie dawno było głośno o przypadku kiedy muzułmanie ukamienowali troje cudzołożników). "Nie
zabijaj" to tylko mała część Prawa. W dalszej części Bóg tłumaczy za jakie przestępstwa należy
się kara śmierci.

jak dla mnie to się kłóci... najpierw nie zabijaj a zaraz potem za co można zabijać... to jest bez sensu...

Dnia 30.04.2007 o 23:06, Luke Shadow napisał:

Myślę, że w pojmowaniu Boga też się Żydzi nie mylili. Już to kilka razy na forum pisałem, napiszę
raz jeszcze:
"29 Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest9: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden.
30 Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem
i całą swoją mocą. "
Mk, 12, 29 - 30. Jezus zacytował Szemę - żydowskie wyznanie wiary.
I tutaj:
"17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić"
Mt, 5, 17.
No i jak uznamy, że Jezus jest Mesjaszem, to musimy stwierdzić, że nie mógł się mylić, bo jak
informuje nas ST, Jezus mówił w imieniu samego Boga.

raczej Bóg mówił przez Jezusa... bo to ta sama "istota" tylko że Jezus był hmmm... "człowieczy"... w każdym razie jak napisano wyżej post czy dwa - każdy powinien wierzyć w Boga na swój sposób tak aby innych nie krzywdzić... i tak go rozumieć jak mu serce dyktuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 23:10, dAngello napisał:

Więc mamy już Ojca i Syna. Natomiast o Duchu Świętym też są fragmenty.

Rozczaruje cię: nie tylko Jezus jest Synem Bożym.

Odnośnie całego Izraela:
2Mojż4:22BW
"I powiesz do faraona: Tak mówi Pan: Moim synem pierworodnym jest Izrael."
Ps. 82:6 BW
"Rzekłem: Wyście bogami i wy wszyscy jesteście synami Najwyższego."

Odnośnie Salomona, jako króla:
1 Kron 22:9,1 0 BW
Ale oto narodzi ci się syn, on będzie mężem spokoju, i Ja sprawię, że dozna spokoju od wszystkich swoich nieprzyjaciół wokoło; imię jego będzie Salomon i za jego czasów dam pokój i wytchnienie Izraelowi. On zbuduje świątynię dla imienia mojego, on też będzie mi synem, a Ja będę mu ojcem, i utwierdzę tron jego królestwa nad Izraelem na wieki."

Odnośnie aniołów (w tym szatana)
Job 2:1 BW
I zdarzyło się pewnego dnia, że przybyli synowie Boży, aby się stawić przed Panem; wśród nich przybył też i szatan, aby się stawić przed Panem.

I nie tylko Jezus nazywał Boga Ojcem:
"16 Boś Ty naszym Ojcem!
Zaiste, nie poznaje nas Abraham,
Izrael3 nas nie uznaje;
Tyś, Panie, naszym Ojcem,
"Odkupiciel nasz" to Twoje imię odwieczne. "
Iz, 63, 16.

Dnia 30.04.2007 o 23:10, dAngello napisał:

Chreścijanie mają jeszcze ogromną rzeszę świętych i błogosławionych, których czczą i do których
się modlą. To też porażka?

IMO modlić nie powinno się do żadnych "świętych". Czcić ich tym bardziej... Gloryfikacja Maryi też jest dla mnie rzeczą niezrozumiałą. Szczególnie, że Jezus nie wywyższał jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.04.2007 o 23:16, mefjak napisał:

tak tylko ja nie wierzę w Boga nie dlatego że mam czy nie mam dowodów ale dlatego bo uważam
że nie istnieje... ale w to nie wierzę rozumiesz?

Szczerzę mówiąc nie... Nie rozumiem.

Dnia 30.04.2007 o 23:16, mefjak napisał:

nie mówię że należysz ale cytuję "Ja wierzę, że to co jest w biblii jest prawdą" i może powiedzieć
że ślepo wierzysz to za mocno przyznaje... ale chodzi mi ogólnie że niemożna dawać powodu
"bo tak jest w biblii"...

Eh, skoro rozmawiamy o Bogu to logiczne, że na pytania odnośnie Jego osoby odpowiedzi będziemy szukać w biblii, czyż nie?

Dnia 30.04.2007 o 23:16, mefjak napisał:

jak dla mnie to się kłóci... najpierw nie zabijaj a zaraz potem za co można zabijać... to jest
bez sensu...

W Stanach Zjednoczonych też zabijać nie można, ale karę śmierci mają. Co w tym dziwnego/niezrozumiałego?

Dnia 30.04.2007 o 23:16, mefjak napisał:

raczej Bóg mówił przez Jezusa... bo to ta sama "istota" tylko że Jezus był hmmm... "człowieczy"...

Mówił przez Jezusa, ale wg mnie Jezus nie jest tą samą istotą co Bóg, a Jego prorokiem. Nie wierzę w Trójcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja teraz rozczaruję Ciebie.
Każdy jest dzieckiem Boga. Ja i Ty też.

Jęzka biblijnego natomiast nie należu interpretować dosłownie. Izrael w tym wypadku to Kościół. Izrael był pierwszym kościołem, zgromadzeniem wiernych.

W chrześcijaństwie jest coś takiego jak "świętych obcowanie". Jest życie wieczne. Święci mają u Bogą szczegółne względy i mogą wyprosić różne łaski, błagać za nas, kiedy my nie umiemy. Jezus ją wywyższył tuż przed śmiercią i nakazał jej opiekować się swoimi uczniami, czyli każdym chrześcijaninem(człowiekim) "Oto syn Twój" "Oto matka Twoja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 23:25, dAngello napisał:

A ja teraz rozczaruję Ciebie.
Każdy jest dzieckiem Boga. Ja i Ty też.

Ty zrobiłeś krok dalej i stwierdziłeś, że każdy jest dzieckiem Bożym. Co wiec w tym dziwnego, że Jezus był Synem Bożym? Zauważ, że w biblii Jezus jest wielokrotnie nazywany Synem Bożym (jeszcze częściej Synem Człowieczym), ale nigdy Bogiem Synem.

Dnia 30.04.2007 o 23:25, dAngello napisał:

Jęzka biblijnego natomiast nie należu interpretować dosłownie. Izrael w tym wypadku to Kościół.
Izrael był pierwszym kościołem, zgromadzeniem wiernych.

Cóż z tego?

Dnia 30.04.2007 o 23:25, dAngello napisał:

W chrześcijaństwie jest coś takiego jak "świętych obcowanie". Jest życie wieczne. Święci mają
u Bogą szczegółne względy i mogą wyprosić różne łaski, błagać za nas, kiedy my nie umiemy.

Taka koncepcja jest obca biblii.

Dnia 30.04.2007 o 23:25, dAngello napisał:

Jezus ją wywyższył tuż przed śmiercią i nakazał jej opiekować się swoimi uczniami, czyli każdym
chrześcijaninem(człowiekim) "Oto syn Twój" "Oto matka Twoja".

To raczej chodziło o to, żeby ten uczeń zajął się Maryją. Swoją drogą ten cytat tu pasuje:
„Bądź ojcem dla sierot,
A jakby mężem dla wdów,
A Bóg nazwie cię synem
I zmiłuje się nad tobą,
I wyrwie cię z dołu.” (Syr 4:10)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałem, że był nazywany Bogiem Synem. Był nazywany Bogiem-człowiekiem. Biblii nie należu interpretować dosłownie. Język biblijny jest dosyć specyficzny w swoim znaczeniu. Oczywiście, że nie tylko Jezus nazywał Boga Ojcem, bo każdy chrześcijanin tak Go nazywam Przywołam tutaj najstarszą modlitwę chrześcijan "Ojcze nasz..."
Ale Jezus był synem Boga w sensie dosłownym. Przypomnę tutaj Ewangeliczne Przemienienie na Górze Tabor. Nie wiem jaki to fragment dokładnie, nie sprawdzałem. Podczas przemienienia, sam Bóg powiedział o Jezusie : "To jes mój Syn Umiłowany, Jego słuchajcie".
Opierasz swoją wiarę na Biblii? Tylko na Starym Testamencie? W Liscie do Filipian jest napisane o tym, że zmarli zbawieni stanowią wspólnotę z Jezusem. Pomiędzy Jezusem a zbawionymi jest nierozerwalna więź. Sobór Watykański II potwierdza ten "patronat" zbawionych nad ludźmi jeszcze na ziemi.
Ale to podobna sprawa jak z Jezusem. Umarł i odszedł do Domu Ojca, jak każdy z nas odejdzie kiedyś. Ale nie przestał się o nas troszczyć, opiekować się nami. Cały czas wstawia się za ludzmi u Ojca. A jak myślisz, jeżeli np. Matka Teresa z Kalkuty za życia opiekowała się biednymi, chorymi potrzebującymi etc., to przestanie się nimi opiekować z Góry? Tak samo jak modliła sie za nich wszystkich na ziemi i słuchała ich potrzeb, tak samo bedzie i w niebie. Święty w kościele to każdy zbawiony. Ale teraz mówimy o świętych, którzy są przez nas czczeni. Uważam, że to dobrze, że Kościół daje ludziom tyle świętych i błogosławionych. Każdy wierzący dąży przecież do świętości, a każdy wyniesiony na ołtarze to przykład do naśladowania.
Znów zinterpretowałeś bardzo dosłownie. A kiedy Jezus powiedział np. o umywaniu sobie nóg nawzajem to znaczy, że powinniśmy latać ze ścierą i szorować? Każdy wierzący chrześcijanin uważa się za ucznia Jezusa, tak samo jak Jan. Słowa skierowane do Jana są słowami skierowanymi do każdego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja wierze że jednak istnieje. Noo bo musiało być coś pierwszego od czego wszystko się zaczęło... Naukowcy mówią że było wielkie BOOOOOM!!! i wtedy powstał wszechświat. A co zrobiło te wielkie BOOOM???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2007 o 23:25, Luke Shadow napisał:

Szczerzę mówiąc nie... Nie rozumiem.

chyba rzeczywiście poplątałem trochę :P chodziło mi o to iż nie można wierzyć że coś nie istnieje.
.

Dnia 30.04.2007 o 23:25, Luke Shadow napisał:

Eh, skoro rozmawiamy o Bogu to logiczne, że na pytania odnośnie Jego osoby odpowiedzi będziemy
szukać w biblii, czyż nie?

można próbować znaleźć odpowiedzi w biblii ale jak już mówiłem, można sobie nią pomagać a nie mówić że "bo tak jest w biblii" - to nie jest powód według mnie

Dnia 30.04.2007 o 23:25, Luke Shadow napisał:

W Stanach Zjednoczonych też zabijać nie można, ale karę śmierci mają. Co w tym dziwnego/niezrozumiałego?

przede wszystkim Stany Zjednoczone ogólnie są dziwne ;P poza tym co ma do rzeczy USA i prawo człowieka? bo to prawo człowieka mówi o karze śmierci - po prostu uważam że to się kłóci ze sobą....

Dnia 30.04.2007 o 23:25, Luke Shadow napisał:

Mówił przez Jezusa, ale wg mnie Jezus nie jest tą samą istotą co Bóg, a Jego prorokiem. Nie
wierzę w Trójcę.

to już jest osobiste odczucie jak Ty pojmujesz kim był Jezus =) więc o to dyskutować nie będę bo nie będę Tobie mówił jak masz postrzegać czy Jezus to Bóg czy też inna osoba =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować