Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 23.11.2008 o 23:38, Ceteris Paribus napisał:

Powstała seria komiksow na podstawie twórczosci Danikena. To moge nazwać bajkami, sam
nawet tego nie ruszyłem. Daniken jest taką samą bajka jak Bibllia w takim razie :p


Taką starszą bajką, matką wszystkich bajek. Ale jak każda bajka/legenda/mit zawiera ziarno prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.11.2008 o 18:55, TetraGramaton napisał:

> Powstała seria komiksow na podstawie twórczosci Danikena. To moge nazwać bajkami,
sam
> nawet tego nie ruszyłem. Daniken jest taką samą bajka jak Bibllia w takim razie
:p
Porównujesz coś co jest tak nie podobne, że no ja nie mogę nawet tego skomentować.


Tak tylko palnełem. Przygladajac sie temu blizej mogę pwoeidzieć, że Bibllia to bajka, bo skłąda się z szeregu opowieści, w których występują określeni bohaterowie. U Danikena ciezko znaleźć takcih bohaterow. No chyba, że odwołamy się do jego cytatów z starych ksiag, czy z Biblli. Oglnie to bez sensu i nie ma co sie dalej w to zagłebiać.

Dnia 24.11.2008 o 18:55, TetraGramaton napisał:

Podobnie jak Sitin. Obydwoje sięgają do źródeł historycznych i wyciągają wnioski, tworzą
swoje interpretacje i massom się to podoba.


Tak, ale oni nie zabraniaja Tobie mieć swojej interpretacji owych wydarzeń. Daniken wiele razy piszać pozostawai czytelnikowi pole do manewru i rozmyślań, a to, że w wiekszosći ludize go czytajacy mają podobne zdanie na te tematy nie oznacza, że całkowicie sie na nim wzorują. Piszesz, że masą się podoba. Bzdura. Jakoś od kiedy powołuję się na Danikena to albo nikt nie wie kto to jest, albo zna jego tylko z tej strony - "to on miał w sobie kosmite?" Jak do tej pory spotkałem tylko jedna osobę, która popierała jego teorie. Co innego jak powiem coś o Bibbllii, o jakiejś przypowieści, czy cos w tym stylu. Wtedy masy wiedzą już lepiej o co chodzi. Czytając Danikena już nie wyrabiam sobie zdania nt różnych rzeczy, tylko dowiaduje się ciekawych zdarzeń, rzeczy, czy miejsc na ziemi, o których normalne media\nauka nic nie mówią.

Dnia 24.11.2008 o 18:55, TetraGramaton napisał:

> Ale od keidy jego sieoczernia? I to tak na skale masową? Dopiero teraz jesteśmy
na takim
> etapie rozwoju, gdzie jkażdy mozę o tym mowić otwarcie. Jeszcze z 200-300 lat temu
nikt
> nie mógłby czegoś takiego mówić publicznie.
Żydzi od zawsze oczerniali Jezusa.


Tak, oni z przyczyn ideologiczno religijnych. W naszym społęczeństwie ludize dopiero teraz mogą bezproblemowo otwarcie poddawać w wątpliwosć jego istnienie itp. Zresztą Żydzi publicznie nie mogli i raczje nie mogą tego robić do dzis.

Dnia 24.11.2008 o 18:55, TetraGramaton napisał:

Miałem na myśli, że o postaciach z historii nie wstyd mówić ale o Jezusie - wstyd.


Ale komu jest wstyd? Ja nei mam oporów :)

Dnia 24.11.2008 o 18:55, TetraGramaton napisał:

> No i to znaczy, że są neizdrowe? Co ma do tego kopyto i nie przeżuwanie? A tak nawiasem

> mówiąc to układ trawienny świni, ogólnie wnętrzności są bardzo zblizone do ludzkich
:)
Kopyta i przeżuwanie to znak identyfikacyjny. Nie mam zbytnio czasu opisać ci szczegółów
ale jeśli rzeczywiście chcesz...


No dobra, a krowe można było jesc? Też przeżuwa i też ma takie kopyta. Podobnie owca, kozy, czy ine lamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pytanie jest dość specyficzne. Odpowiedz na nie nie jest łatwa i praktycznie nikt nie będzie z nas miał racji.
Byłem wychowany w religii katolickiej i nadal jestem lecz przestałem wierzyć w Boga. Myślę że czegoś takiego nie ma , nie chcę tu nikogo urazić ,myślę że bóg został wymyślony po to zeby ludzie zaczeli dostrzegać pewne reguły życiowe. NIe uznaję dziejów chrystusa , apostołów czy kogokolwiek innego związanego z Biblią, ale uwazam ze Biblia jest księgą mądrą mówiącą o wielu waznych zasadach życiowych.
Skoro każda religia mówi o tym że jej Bóg jest jedynym właściwym to dlaczego jedni wierzą w Boga a drudzy w Buddę? Nie umię tego pojąć . Bóg to poprostu podpora w dążeniu do dalszego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 11:24, Greatover napisał:

/.../ > Myślę że czegoś takiego nie ma , nie chcę tu nikogo urazić ,myślę że bóg został wymyślony
po to zeby ludzie zaczeli dostrzegać pewne reguły życiowe. NIe uznaję dziejów chrystusa
, apostołów czy kogokolwiek innego związanego z Biblią, /.../

Mówiąc krótko, to dawniej wierzyłeś, że Bóg istnieje, teraz wierzysz, ze Bóg nie istnieje.
Tak, czy inaczej, pozostałeś człowiekiem wierzącym. I przypomianam, ze w tym wątku słowa "wierzący" używam tylko w znaczeniu "przyjmujący jakiś poglad bez dowodu" ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Przygladajac sie temu blizej mogę pwoeidzieć, że Bibllia to bajka,

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

bo skłąda się z szeregu opowieści, w których występują określeni bohaterowie.

I co z tego ? Współcześnie w każdej epoce są bohaterowie... no i też tego świata.

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

Tak, ale oni nie zabraniaja Tobie mieć swojej interpretacji owych wydarzeń. Daniken wiele
razy piszać pozostawai czytelnikowi pole do manewru i rozmyślań, a to, że w wiekszosći
ludize go czytajacy mają podobne zdanie na te tematy nie oznacza, że całkowicie sie na
nim wzorują. Piszesz, że masą się podoba. Bzdura. Jakoś od kiedy powołuję się na Danikena
to albo nikt nie wie kto to jest, albo zna jego tylko z tej strony - "to on miał w sobie
kosmite?"

Nie spotkałeś dużo bo do Polski to nie dawno musiało przywędrować. Nie od razu Warszawę zbudowano.
To jest nowe.

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

Co
innego jak powiem coś o Bibbllii, o jakiejś przypowieści, czy cos w tym stylu. Wtedy
masy wiedzą już lepiej o co chodzi.

Jak widzisz też jest na nią bardzo zróżnicowany pogląd.

>Czytając Danikena już nie wyrabiam sobie zdania nt

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

różnych rzeczy, tylko dowiaduje się ciekawych zdarzeń, rzeczy, czy miejsc na ziemi, o
których normalne media\nauka nic nie mówią.

A co oczekujesz od nauki i mediów ? Za mało dają ?

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

W naszym społęczeństwie ludize dopiero
teraz mogą bezproblemowo otwarcie poddawać w wątpliwosć jego istnienie itp.

...ależ niech sobie podają jak chcą ale czy to jest powodem, że przez kilkanaście wieków KRK, który utworzył swój reżim w Europie, stawiać sobie pytanie: Czy aby na pewno Jezus Chrystus istniał ?
Tu nie chodzi mi o to żeby atakować przejawy ateistyczno-agnostyczne ale przejawy zamazywania sobie przed sobą faktów historycznych z powodu czyiś wątpliwości i interpretacji.

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

Zresztą Żydzi
publicznie nie mogli i raczje nie mogą tego robić do dzis.

Co ty opowiadasz ? Mogli publicznie głosić i sami tak czynili z mocy swego Prawa. Sami Żydzi innych tępili za imię Jezus . Poczytaj historii trochę. Dałem ci tytuł tej książki abyś się zapoznał z prawdziwą historią chrześcijaństwa
ale nie masz czasu - rozumiem.

Dnia 25.11.2008 o 11:15, Ceteris Paribus napisał:

No dobra, a krowe można było jesc? Też przeżuwa i też ma takie kopyta. Podobnie owca,
kozy, czy ine lamy.

Tak, można było i można nadal.

A teraz obiecany raport na temat wieprzowiny:

Znajomość szkodliwości działania mięsa wieprzowego jest więc tylko czynnikiem zachęcającym do posłuszeństwa i przestrzegania tego zakazu. Zatem możemy teraz przedstawić kilka informacji naukowych na temat mięsa wieprzowego:

Świnia wydala tylko 2% kwasu moczowego z organizmu- 98% tego związku pozostaje w jej tkankach. Nadmiar kwasu moczowego w organizmie człowieka jest przyczyną wielu chorób, np. dna moczanowej, kamicy nerek.

Mięso wieprzowe jest również źródłem zakażenia:

"Trichinella Spiralis" (włośniem krętym)

Pasożyt ten występuje tylko u świń i dzików i różni się od innych pasożytów (występujących np. u krów) tym, że larwy włośnia nie niszczy proces gotowania lub smażenia. " Trichinella Spiralis " powoduje:

1- zapalenie błony śluzowej jelit " wrzodziejące"
2- zatrucie pokarmowe,
3- zaburzenia metaboliczne,
4- zmiany skórne,
5- zapalenie naczyń na tle immunologicznym.

Osoby, u których doszło do osiedlenia się larw włośni w mięśniach (mięśniach pomocniczych w oddychaniu) zapadają na duszności i choroby nie można już wyleczyć, co w konsekwencji prowadzi do śmierci. Ktoś może powiedzieć, że nowoczesna nauka potrafi izolować i zabić włośnie kręty z mięsa wieprzowego. Odpowiedź jest jedna: tylko u tych świń, które są wyhodowane i gotowane sposobami naukowymi.

"Taenia Solum"

Pasożyt powoduje zaburzenia trawienne, biegunkę, zaparcia, bóle głowy, brak apetytu.
Mięso wieprzowe jest również powodem wielu chorób, tj.:

a) Human Cysticerusis - atakuje tkankę mózgową, serce i oczy.
b) Eryspeloid - Powoduje wysoką temperaturę, zapalenie węzłów chłonnych, wywołuje drgawki,
c) Entamebu.
d) Balantidum Coli.

Niemieccy badacze odkryli w mięsie wieprzowym nowe białko - Sutoxin, które wywołuje wiele chorób alergicznych, tj. astmę, bóle stawów. Badania udowodniły ponadto obecność:

ˇ substancji "mukopolysic ", substancji bogatej w siarkę, która jest czynnikiem wywołującym choroby stawów,

ˇ duże stężenie hormonu Wzrostu (GH), co prowadzi do deformacji tkanki organizmu,

ˇ substancji, która eliminuje z organizmu człowieka witaminy E i A powodując hipowitaminozę,

ˇ substancji, która upośledza funkcje układu limfatycznego człowieka,

ˇ cholesterolu, którego nadmiar we krwi człowieka jest przyczyną różnych chorób m.in, miażdżycy.

Dodam od siebie: Kiedyś oglądałem film na temat hodowli świń. I sami hodowcy przyznawali się, że idzie często spotkać w nim glisty i tasiemce.

Nie chciałem Ci tego robić jak wcześniej pisałem ale dyskusja się już rozkręciła więc jest konsekwentny.

P.S. Pisz sobie we FireFoxie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 09:45, TetraGramaton napisał:

Jestem ciekaw co taki ZpawelZ uważa za ziarno prawdy w Piśmie ?




Hmm... Z pewnością jakieś wątki historyczne, postacie.


Ps. Miejsca, wydarzenia. Całkiem sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

>/.../
Mięso wieprzowe jest również źródłem zakażenia:

"Trichinella Spiralis" (włośniem krętym)

Pasożyt ten występuje tylko u świń i dzików i różni się od innych pasożytów (występujących
np. u krów) tym, że larwy włośnia nie niszczy proces gotowania lub smażenia. " Trichinella
Spiralis " powoduje:

1- zapalenie błony śluzowej jelit " wrzodziejące"
2- zatrucie pokarmowe,
3- zaburzenia metaboliczne,
4- zmiany skórne,
5- zapalenie naczyń na tle immunologicznym.

Osoby, u których doszło do osiedlenia się larw włośni w mięśniach (mięśniach pomocniczych
w oddychaniu) zapadają na duszności i choroby nie można już wyleczyć, co w konsekwencji
prowadzi do śmierci. /.../

Otóż piszesz nieprawdę, albo "częściową prawdę"
Włosień kręty istotnie jest w mięsie dzikich swiń i czasem, w mięsie świń hodowlanych. Ale po to właśnie bada się mięso swiń, zeby to zagrożenie wyeliminować.
Mój stryjeczny brat, w czasie wojny, zjadł mieso świni zarażone włośniam. Odchorował to, ale przeżył, a psy jedzą takie mięso i im to nie szkodzi. Ale to tak, na marginesie. Ja też jadłem mieso dzika, niewątpliwie zarażonego włośniami. I co? I nic! A to dlatego, ze długo gotowałem. Użyłem do bigosu, a bigos, wiadomo, gotuje sie długo. I zapewniam Cię (innych też), ze włośnie przetrwają zamrażanie, ale nie dłuższe niż 6 miesięcy (faktycznie cztery, ale dwa miesiące dodałem dla pewności) i nie przetrwają gotowania kilkugodzinnego.
Nie zachęcam Cię do jedzenia świńskiego mięsa, ale do tego, zebyś nie rozpowszechniał nieprawdy.
Przypominam Ci, ze tasiemcem najłatwiej zarazić się nie tyle jedząc mięso, ile żujac trawę na łace. Wiele osób na świeżym powietrzu zrywa źdżbło trawy i je żuje. To właśnie najpewniejszy sposób na złapanie tasiemca.
I tak ogólnie, to polecam Ci przeczytanie pierwszego lepszego podręcznika parazytologii - dowiesz się znacznie więcej o pasożytach i sposobach zarażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taaak ?? A co jest kłamstwem albo nieścisłością ?

Krzysztof Marek

Dnia 25.11.2008 o 21:06, zpawelz napisał:

Odchorował to, ale przeżył, a psy jedzą takie mięso i im to nie szkodzi.

A może mi pan wskazać tu argument ? Nie musicie argumentować. Nawet jak wiedzą ludzie, że im szkodzi to i tak jedzą i tak piją i tak palą. Jedzą, piją, lulki palą.
Czy ja rozpowszechniam nieprawdę ? Hm...Teraz pozostaje zważyć autorytety. Kto wygra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 22:38, TetraGramaton napisał:

Taaak ?? A co jest kłamstwem albo nieścisłością ?


Jeżeli coś nie jest prawdą to nie znaczy, że jest kłamstwem- nie zakładam złej woli ludzi, którzy pisali Biblię. Na chłopski rozum, jeżeli ktoś jest święcie przekonany, że widział jednorożca to nie uznaję go przecież za kłamcę. Wierzy, że widział i tyle.
O nieścisłościach typu czy Mojżesz był spokrewniony z tym czy z tamtym i czy Biblia o tym słusznie prawi, mnie nie masz co pytać bo nie pod takim kątem na Biblię patrzę. Patrzę na nią jak na jeszcze jedną mitologię, w której pojawiają się wierzenia na temat Boga, jego potęgi i relacji z ludźmi. Pod względem literackim nie mam jej nic do zarzucenia, tzn. nie zgadzam się z jej ocenami i wnioskami (nie ze wszystkimi), ale to jest tak jak z książkami o Harrym Potterze: trup się ściele gęsto i mogę oceniać czy wybory bohaterów są słuszne czy nie- natomiast książkę oceniam w kategorii ciekawa, czy warta poznania. Biblia do takich pozycji należy.
Nie widzę specjalnego powodu, dla którego miałbym tłumaczyć dlaczego nie można chodzić po wodzie, zmartwychwstawać, uzdrawiać rękami, które leczą czy zajść w ciążę bez stosunku (in vitro?) albo być jednym Bogiem w trzech osobach. I podobnie w kwestii głównej: czyli istnienie wszechmogącego stwórcy, którego ani widu ani słychu. Jak to ktoś mądry kiedyś powiedział: wielkie założenia wymagają jeszcze większych dowodów.

Ps. A propos, czytałem, że czymś "podobnym" kieruje się w procesie beatyfikacji: czyli, że dowód na świętość nie może być bardziej cudowny od samego cudu. Tym samym można uznać, że brak dowodów jest mniej cudowny od cudu Matki Boskiej Nadrzewnej i wliczyć brak dowodów w poczet dowodów. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

I co z tego ? Współcześnie w każdej epoce są bohaterowie... no i też tego świata.


To z tego, że Danikena nazwałeś bajka, a baja to nie jest, bo opisuje miejsca i wydarzeania. Bibllia jest barziej bajka bo przedstawia bohaterów i ich historie.

Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

Nie spotkałeś dużo bo do Polski to nie dawno musiało przywędrować. Nie od razu Warszawę
zbudowano.
To jest nowe.


Po raz kolejy obnażasz swoja niewiedze nt. Danikena, tego o czym pisze i od kiedy to jest w Polsce i na świecie. bez obrazy, ja tez nie znam wielu rzeczy, ale Ty chesz z nim walczyć i nazywasz go bajkami a popierasz sie zapewne jedynie wikipedią i opinią przeciwnikow Danikena pokroju Mogrima. W Polsce na szerszą skale jego tworczość jest znana od lat 90 - przynajmniej od takich ja mam nasze polskie przekłady. Sam Daniken pisze od lat 60 - siatych. Boom na danikenizm już dawno przminął.

Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

A co oczekujesz od nauki i mediów ? Za mało dają ?


Prawdy, ale jej praktycznie nigdy nie dostaniemy. W filmie zeitgeist zostało to ładnei przedstawione - ten kto ma w tym interes poda Ci taką informacje jaką on chce byś ją widział. Podobnie historię pisza zwycięzccy.

Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

Co ty opowiadasz ? Mogli publicznie głosić i sami tak czynili z mocy swego Prawa. Sami
Żydzi innych tępili za imię Jezus . Poczytaj historii trochę. Dałem ci tytuł tej książki
abyś się zapoznał z prawdziwą historią chrześcijaństwa
ale nie masz czasu - rozumiem.


To, że nie mam czasu to raz - sesja coraz blizej, a dwa to chcę Ci zrobić na złość, bo Ty też nie chesz Danikena poczytać ;) :p
Co do Zydów, to chcesz poweidzieć, że mogli oni sobie wyjść w takim dajmy na to XVI wieku ze swojego getta w jednym z większych miast otwarcei głosic, że nie lubią Jezusa?

Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

A teraz obiecany raport na temat wieprzowiny:


Trochę mnie tym przeraziłeś. Pare lat temu przyjechała do mnie rodzina z Kanady. Chłopak kuzynki i ona nie jedli miesa, bo sie przestraszyli jakiegoś robaka typu tego, o których piszesz. Uważałem to za śmieszne, a że gość nie stronił od drugów to sobie pomyślałem, że po lsd coś mu sięzawiesiło ;) W tym teksccie przytoczonym było takze napisane, że zdrowe jest mięso przyrządzone naukowo - to znaczy jak? W takim razie myślisz, że wielcy dystrybutorzy mięsni nie przyrządzaja tego naukowo? Nieiwem czy normy wetyranyjne by na costakiego pozwoliły. Znów inna sprawa, to to, że ludzkość je świeni od ponad 2000 lat i ma się dobrze. Myśle, że na upartego naukowcy mogli by tak postapić z każdym miechem, potem z każdą rośliną, a na koniec wyszło by, ze musimy sie żywic jakimś syntetycznym gó... A tak spytam, myjesz zęby? W pastach jest fluorek sodu, ktory jest trucizną, powoduje raka i innye nieprzyjemnoiści. Ogólnie fluor jest trucizną, a wpychaja go do past do zębów a nawet do wody. Chcesz wiedziec wiecej o nim, popatrz na wikipedie.

EDIT: No i widze, ze KM też trochetemat rozjaśnił. Nie ma po co siać paniki.

Dnia 25.11.2008 o 20:50, TetraGramaton napisał:

P.S. Pisz sobie we FireFoxie.


Niechce mi sie. Zreszta to nic nie da jezeli chodzi o literówki. Mam tyle słonecznika miedzy klawiszami, że ni dy rydy inaczej ;)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ZpawelZ

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Nie widzę specjalnego powodu, dla którego miałbym tłumaczyć dlaczego nie można chodzić
po wodzie, zmartwychwstawać, uzdrawiać rękami, które leczą czy zajść w ciążę bez stosunku
(in vitro?) albo być jednym Bogiem w trzech osobach. I podobnie w kwestii głównej: czyli
istnienie wszechmogącego stwórcy, którego ani widu ani słychu. Jak to ktoś mądry kiedyś
powiedział: wielkie założenia wymagają jeszcze większych dowodów.

A po co to udowadniać ?

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Ps. A propos, czytałem, że czymś "podobnym" kieruje się w procesie beatyfikacji: czyli,
że dowód na świętość nie może być bardziej cudowny od samego cudu. Tym samym można uznać,
że brak dowodów jest mniej cudowny od cudu Matki Boskiej Nadrzewnej i wliczyć brak dowodów
w poczet dowodów. ;)

Sprawy beatyfikacji nie są biblijne, podobnie niepokalane poczęcie i inne katolickie wywody.


Ceteris Paribus

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

To z tego, że Danikena nazwałeś bajka, a baja to nie jest, bo opisuje miejsca i wydarzeania. Bibllia jest
barziej bajka bo przedstawia bohaterów i ich historie.

A więc książki Danikena to inny świat, bliżej nauki. Biblia - bajka ? Bajki są czymś co zawierają jak to się mówi potocznie trochę prawdy i fałszu. Jakiś argument, że coś w niej jest fałszywe ?

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Po raz kolejy obnażasz swoja niewiedze nt. Danikena, (...)

...ale względem biblii jego poczytność ma się nijak, biblia jest najpoczytelniejszą księgą na Ziemi.

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Podobnie historię pisza zwycięzccy.

Ileż razy do słyszałem... ale co ma związek to w naszej dyskusji ?

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

To, że nie mam czasu to raz - sesja coraz blizej, a dwa to chcę Ci zrobić na złość, bo Ty też nie chesz
Danikena poczytać ;) :p

Na złość robisz sam sobie a co gorsza ty o tym nie wiesz bo Daniken choćby pisał prawdę w 100% nie granicząc z Biblią nic po za tym nie wnosi. Pismo Święte daje poznanie aby otrzymać to co zostało utracone i wskazuje aby podjąć życiową decyzję.

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Co do Zydów, to chcesz poweidzieć, że mogli oni sobie wyjść w takim dajmy na to XVI wieku ze swojego getta > w jednym z większych miast otwarcei głosic, że nie lubią Jezusa?

Na początku oni skrzywili obraz Jezusa i ci co głosili o nim Prawdę - byli gnębieni.
Za czasów Konstantyna Wielkiego tą pałeczkę przeją Kościół Rzymsko Katolicki; także odstąpili od Prawdy i zdobyli z uzurpowaną władzę nad sumieniem i wyznaniem - niestety :(. Przedtem Żydzi co byli przeciwnikami Jezusa mieli swój obraz(swój pogląd) Zamiast na białe mówić białe - mówili czarne, podobnie z KRK, zamiast na białe mówić białe - mówili kremowe. Dlatego na początku naszej dyskusji podałem ci przykłady, że 99,99% to mało. Ma być 100% a reszta jest negacją. KRK zaczął tępić nie tylko przez inkwizycję co nie krakali tak jak on.
Dopiero kiedy Napoleon uwięził papieża - zadał śmiertelną ranę tej organizacji. Biblia o tym wspomina, dając jedno z wielu dowodów, że za jej autorstwem stoi Istota o bycie dla człowieka nigdy nie do pojęcia.

Dnia 26.11.2008 o 08:00, Ceteris Paribus napisał:

Trochę mnie tym przeraziłeś(...) Przez 2000 lat ludzie jedzą i nic nie jest.

Pospolita śpiewka. Lokator pijał denaturat bo żal mu było wydać na droższe trunki. Też mu się nic nie działo.
Niektórzy palą nikotynę i jest podobnie. Czy aby na pewno się nic nie działo ? Na pierwszy rzut oka - no nie.
Nie mam na myśli, że człowiek od razu kipnie gdy spożyje wieprzowinę jak od jakiejś trucizny. Zmiany są powolne aż do wykończenia. Przeciętnie wegetarianie i jarosze znacznie dłużej żyją. Nie tyle by było chorób
i nie zdrowych urodzeń gdyby był prowadzony zdrowy styl życia. Bóg na przód wiedział co ludziom będziesz szkodzić, no ale MY WIEMY LEPIEJ, MY SOBIE SAMI - SAMI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2008 o 10:36, TetraGramaton napisał:

ZpawelZ
> Nie widzę specjalnego powodu, dla którego miałbym tłumaczyć dlaczego nie można
chodzić
> po wodzie, zmartwychwstawać, uzdrawiać rękami, które leczą czy zajść w ciążę bez
stosunku
> (in vitro?) albo być jednym Bogiem w trzech osobach. I podobnie w kwestii głównej:
czyli
> istnienie wszechmogącego stwórcy, którego ani widu ani słychu. Jak to ktoś mądry
kiedyś
> powiedział: wielkie założenia wymagają jeszcze większych dowodów.
A po co to udowadniać ?


Wiesz, pewnie uznasz to za niezdrowe podejście, ale już tak mam, że gdy ktoś sądzi, że jest Bogiem i umie chodzić po wodzie to lubię to zweryfikować np. doświadczalnie. Niczym J. Randi, który oferuje milion dolarów za to, że ktoś udowodni mu swoje zdolności paranormalne. Wiem, że dla Ciebie sensem jest wiara w to, że ten ktoś chodził po wodzie i był Bogiem- i tutaj zataczamy koło w dyskusji i wracamy do krasnoludków i elfów: ta sama idea. Jeżeli nie widzisz sensu w udowadnianiu czegokolwiek to tym bardziej nie powinno Ci przeszkadzać, że porównuję wiarę w Boga w wiarę w krasnoludki- nie chcesz weryfikować to i nie możesz się z tym specjalnie nie zgodzić. Bo pozbawiłeś się narzędzi.

Dnia 26.11.2008 o 10:36, TetraGramaton napisał:

> Ps. A propos, czytałem, że czymś "podobnym" kieruje się w procesie beatyfikacji:
czyli,
> że dowód na świętość nie może być bardziej cudowny od samego cudu. Tym samym można
uznać,
> że brak dowodów jest mniej cudowny od cudu Matki Boskiej Nadrzewnej i wliczyć brak
dowodów
> w poczet dowodów. ;)
Sprawy beatyfikacji nie są biblijne, podobnie niepokalane poczęcie i inne katolickie
wywody.


Wydawało mi się, że niepokalane poczęcie pojawiło się w Biblii. Słuchaj no, ja nie wiem jak dyskutować z człowiekiem, który odrzuca racjonalne badanie świata- i w ogóle jego badanie bo woli wierzyć w to, że przejdzie po magicznym, nie istniejącym moście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.11.2008 o 22:38, TetraGramaton napisał:

/.../> Czy ja rozpowszechniam nieprawdę ? Hm...Teraz pozostaje zważyć autorytety. Kto wygra
?

Tak. Podtrzymuję to, co napisałem a czego dokładnie nien przeczytałeś.
A napisałeś, ze zakażenia włośniami nie można wyleczyć i prowadzi to do smierci. Istotnie, nie ma przyczynowego leczenia włośnicy, ale nie musi prowadzić to do śmierci. Przykładem jest mój stryjeczny brat - chorował, ale wyzdrowiał. Druga sprawa, to niszczenie włośni przez gotowanie. Fakt, włośnie są wytrzymałe, ale zniszczyć je można właśnie przez gotowanie. Tylko trzeba gotować dłużej.
I trzecia sprawa, włośnie, to nie jedyne pasożyty. Duża część wykorzystuje jako swoich żywicieli owce czy krowy (glista, tasiemiec itp.) i jedząc mięso krów, owic, nawet jedząc ryby można sie tymi pasożytami zarazić. I tego mało! Mozesz się zarazić od ukochanej ;-P i na to nic nie poradzisz. Naprawdę, weź i przeczytaj pierwszy lepszy podręcznik parazytologii. Ja sam, po przeczytaniu, nie mogłem patrzeć przez dwa dni na żadną dziewczynę. Potem mi przeszło...

Dnia 25.11.2008 o 22:38, TetraGramaton napisał:



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2008 o 13:28, KrzysztofMarek napisał:

Tak. Podtrzymuję to, co napisałem a czego dokładnie nien przeczytałeś.
A napisałeś, ze zakażenia włośniami nie można wyleczyć i prowadzi to do smierci. Istotnie,
nie ma przyczynowego leczenia włośnicy, ale nie musi prowadzić to do śmierci. Przykładem
jest mój stryjeczny brat - chorował, ale wyzdrowiał.

Fuksiaż. Mógł mieć bardzo silny układ odpornościowy.

Dnia 26.11.2008 o 13:28, KrzysztofMarek napisał:

I trzecia sprawa, włośnie, to nie jedyne pasożyty. Duża część wykorzystuje jako swoich
żywicieli owce czy krowy (glista, tasiemiec itp.) i jedząc mięso krów, owic, nawet jedząc
ryby można sie tymi pasożytami zarazić. I tego mało! Mozesz się zarazić od ukochanej
;-P i na to nic nie poradzisz. Naprawdę, weź i przeczytaj pierwszy lepszy podręcznik
parazytologii. Ja sam, po przeczytaniu, nie mogłem patrzeć przez dwa dni na żadną dziewczynę.
Potem mi przeszło...

..ale mięso świni i tak mimo pańskich argumentów nie jest zdrowe z uwagi na samą toksyczność.
To czego się dowiedziałem to nawet z wołu nie powinno się spożywać wątróbek bo to jest taki filtr przez który
przechodzą wszelkie trucizny. Dlatego większość zabójczych trucizn rozkłada wątrobę. Podobnie ze świnią bo ona w sobie zatrzymuje dużo toksyn. Po nad to słyszałem, że mięso wieprzowe może być przyczyną zwiększającą prawdopodobieństwo na raka.

ZpawelZ
... ale ty w tym widzisz coś nadzwyczajnego, że ktoś chodzi po lustrze wody ?

Dnia 26.11.2008 o 13:28, KrzysztofMarek napisał:

Wydawało mi się, że niepokalane poczęcie pojawiło się w Biblii.

Niepokalane poczęcie pojawia się w dogmatach KRK a nie w Biblii. (równiutko do linii :D)-nie zamierzone :D

Dnia 26.11.2008 o 13:28, KrzysztofMarek napisał:

Słuchaj no, ja nie wiem jak dyskutować z człowiekiem, który odrzuca racjonalne badanie świata.

Badają różnie.
Przykład:
Znasz stereotyp wyglądu dedektywa z lupą w dłoni ? Na pewno znasz. On potrzebuje tego narzędzia aby coś dostrzec albo dostrzec jego szczegół ale to i tak za mało. On jest ograniczony względem
mikroskopu elektronowego. Powstaje pytanie: Czy my jesteśmy ograniczeni ? A może doszliśmy do granicy
i możemy wydawać bezsprzeczne teorie ? Sądzę, że twoje poglądy nawet to podzielają iż nie jesteśmy zbadać jaka jest prawda przy pomocy narzędzi jakie posiadamy. Narzędzi nie tylko jako mikroskop ale narzędzi czyli coś co obroni przed wyciąganiem pochopnych wniosków.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2008 o 14:40, TetraGramaton napisał:

> /.../ > ..ale mięso świni i tak mimo pańskich argumentów nie jest zdrowe z uwagi na samą toksyczność.

Mięso swiń jemy od tysiacleci i jest bardziej zdrowe niż dzisiejszych kurczaków z ferm drobiowych. Toksyczność wieprzowiny mozna włożyć między bajki.

Dnia 26.11.2008 o 14:40, TetraGramaton napisał:

To czego się dowiedziałem to nawet z wołu nie powinno się spożywać wątróbek bo to jest
taki filtr przez który
przechodzą wszelkie trucizny. Dlatego większość zabójczych trucizn rozkłada wątrobę.

Wątroba jest swoistym laboratorium organizmu w którym przebiega większość reakcji chemicznych. O ile przewód pokarmowy rozkłada pokarmy na prostsze zwiazki, to w wątrobie odbywa się ciag dalszy rozkładu ale i syntezy. Wątroba uważana jest za dobre źródło witamin a szkodliwa nie jest - chyba, ze będziesz się systematycznie przejadał. Można i jabłkami się przejeść.

Dnia 26.11.2008 o 14:40, TetraGramaton napisał:

Podobnie ze świnią bo ona w sobie zatrzymuje dużo toksyn. Po nad to słyszałem, że mięso
wieprzowe może być przyczyną zwiększającą prawdopodobieństwo na raka.

Tak, o tym raku to ja też słyszałem. Tyle, ze to za Gomułki wymyslili, bo były braki wieprzowiny na rynku. Najbardziej "rakotwórcze" miały być kotlety schabowe, bo najbardziej schabu brakowało. Rakotwórcze miały być też pomidory. Zwłaszcza zimą, bo trzeba było importować.

Dnia 26.11.2008 o 14:40, TetraGramaton napisał:


O rakotwórczym działaniu zwykle mówi się wtedy, kiedy trzeba, z jakichś tam przyczyn, wywołać spadek zapotrzebowania na dany produkt.Według dość powszechnie przyjetych pogladów, to rozwoju raka potrzeba trzech rzeczy: uwarunkowania genetycznego, przejścia zakażenia pewnymi typami wirusów (m.in. wirusem opryszczki) i obecności czynników rakotwórczych, zwykle węglowodorów aromatycznych. Przy zbiegu tych trzech rzeczy rak jest pewny. Oczywiście. mozna mówić, że wieprzowina jest rakotwórcza, zwłaszcza, jak mieso jest na kartki, ale równie dobrze można mówić, że rakotwórcza jest fasola albo kasza jęczmienna...
P.S.
Przeżycie po zarażeniu włośnicą zależy od ilości włośni, dopiero później liczy się odporność organizmu. Włośnie wnikają w mięśnie i tam po latach ulegaja zwapnieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2008 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

Mięso swiń jemy od tysiacleci i jest bardziej zdrowe niż dzisiejszych kurczaków z ferm
drobiowych. Toksyczność wieprzowiny mozna włożyć między bajki.

Thaaa... bo mnie się nic nie dzieje no to jest zdrowe. Palaczom też się nic nie dzieje i napisy na kartonikach ostrzegające o skutkach można włożyć między bajki. Tego się oficjalnie nie nagłaśnia bo upadł by jeden z największych przemysłów żywności, ale co pan tam wie, pewnie z GMO też jesteście.

Dnia 26.11.2008 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

Wątroba jest swoistym laboratorium organizmu w którym przebiega większość reakcji chemicznych.
O ile przewód pokarmowy rozkłada pokarmy na prostsze zwiazki, to w wątrobie odbywa się
ciag dalszy rozkładu ale i syntezy. Wątroba uważana jest za dobre źródło witamin a szkodliwa
nie jest - chyba, ze będziesz się systematycznie przejadał. Można i jabłkami się przejeść.

Kij z tych witamin jak wszelka trucizna jest wpakowywana do organizmu przez jej spożywanie - i jeszcze od świni.

Dnia 26.11.2008 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

Tak, o tym raku to ja też słyszałem. Tyle, ze to za Gomułki wymyslili, bo były braki
wieprzowiny na rynku.

Tak, i wymyśłili aby ludzie nie kupowali i interes się nie rozwijał ? Też mi motyw. Czuję, że na siłę chce pan "udowodnić" że wieprzowina nie jest szkodliwa.

Dnia 26.11.2008 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

Rakotwórcze miały być też pomidory. Zwłaszcza zimą, bo trzeba było
importować.

A to już jest bełkot.

Dnia 26.11.2008 o 15:24, KrzysztofMarek napisał:

O rakotwórczym działaniu zwykle mówi się wtedy, kiedy trzeba, z jakichś tam przyczyn,
wywołać spadek zapotrzebowania na dany produkt.Według dość powszechnie przyjetych pogladów,
to rozwoju raka potrzeba trzech rzeczy: uwarunkowania genetycznego, przejścia zakażenia
pewnymi typami wirusów (m.in. wirusem opryszczki) i obecności czynników rakotwórczych,
zwykle węglowodorów aromatycznych. Przy zbiegu tych trzech rzeczy rak jest pewny. Oczywiście.
mozna mówić, że wieprzowina jest rakotwórcza, zwłaszcza, jak mieso jest na kartki, ale
równie dobrze można mówić, że rakotwórcza jest fasola albo kasza jęczmienna...

A to co wymyślili za komuny to mnie nie interesuje. Mnie interesują naukowe obserwacje i badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.11.2008 o 16:01, KrzysztofMarek napisał:

Naprawdę? To polecam podręczniki bromatologii.


Offtopic mode on

Hi hi , to by się do kwasów nadawało :D
Cięta riposta , o mało z krzesła nie spadłem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować