Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Czy Bóg istnieje. Oczywiście. A na pewno istnieje siła wyższa, odpowiadająca za stworzenie ludzi( dla mnie to Bóg:). Dla mnie Bóg to stwórca ziemskiego świata organicznego, mógł też stworzyć jakieś pierwiastki, ale na pewno nie wszystkie. I nie uważam go za władce całego wszechświata. To Bóg ludzi.

Dlaczego tak uważam?

Wątpię, czy to wyjaśnię, ale...Podzielmy świat na organiczny i nieorganiczny. Nie wiemy co było na początku, ale na pewno "chaos". I z tego chyba drogą ewolucji nie mogli powstać ludzie, istoty tej "klasy" jak my. Z gromady kilkunastu pierwiastków nagle wyszli ludzie? Imposible. Skały? Czemu nie?
Tak więc ktoś nas stworzył....dlaczego tak? Otóż dowodem jest chociażby jest...hmm. technika wychodzenia z ciała LD i itp. Możemy dostać się do - ekspertem nie jestem - do innych wymiarów czy czegoś w tym stylu? I co, kamień, który był na początku z ludźmi też to opanuje? Nie. Czyli ktoś nas stworzył. Nie ktoś, tylko Bóg!

To jeśli chodzi o podejście od strony, jakby to nazwać...naukowej :P

O możliwościach modlitwy i wiary przekonałem się na własnej skórze, wiec tak - Bóg istnieje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:39, Don Zorro napisał:

Tak więc ktoś nas stworzył....dlaczego tak? Otóż dowodem jest chociażby jest...hmm. technika
wychodzenia z ciała LD i itp. Możemy dostać się do - ekspertem nie jestem - do innych
wymiarów czy czegoś w tym stylu?

Czy wiesz że teraz bluźnisz ?? Dla Kościoła wszelkie te paranormalne zabawy to herezja. Konkretnie to dla nich wszelkie taroty, wróżbiarstwo, parapsychologia i cała reszta tego tałatajstwa to obraza Boga oraz zadzieranie z czymś z czym nie powinniśmy zadzierać, babranie się w tym może cię kosztować duszę :-P
A co do "stworzenia" to jak ty to sobie wyobrażasz ?? Że niby są skały, i nagle BUM! pojawia się człowiek i wszelkie życie organiczne ?? A gdzie stopniowa komplikacja wszechświata, gdzie łączenie się pierwiastków w coraz bardziej skomplikowane układy, gdzie powolne tworzenie się materii organicznej, gdzie powstawanie bakterii i wirusów jako pierwszych, a potem rozwinięcie się organizmów wielokomórkowych ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:50, Ceteris Paribus napisał:

O ch chodzi z tym prawem? Zamiast grać w Fallouta czekam aż mu odpowiesz ;)


O nic. Chciałem Go "zjechać". Ale w sumie mi przeszło. Graj w Fallouta, ciekawszy. Ja nie mam czasu, chociaż zakupiłem trójkę i trochę "popykałem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:54, zpawelz napisał:

> O ch chodzi z tym prawem? Zamiast grać w Fallouta czekam aż mu odpowiesz ;)

O nic. Chciałem Go "zjechać". Ale w sumie mi przeszło. Graj w Fallouta, ciekawszy. Ja
nie mam czasu, chociaż zakupiłem trójkę i trochę "popykałem".


A szkoda, bo zapowiadało się interesujaco, a może jednak się zdecydujesz jak sobie przypomisz jaki on jest blee? ;p Prawdę powiedziawszy to też nie mam czasu, ale gram. Taka siła tej gry i mojego lenistwa. 3 przechodzę właśnie drugi raz na najtrudnijeszym. Nie ot samo co za pierwszym razem, ale też daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:54, zpawelz napisał:

O nic. Chciałem Go "zjechać". Ale w sumie mi przeszło.


Co za ulga! Ciekawe jak można kogoś zjechać za kierunek studiów. No, ale jak z Polski można zrobić państwo wyznaniowe, a każdą religię sklasyfikować jako sektę to i o studiach pewnie coś wymyśliłbyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:23, zpawelz napisał:

> /.../ > Ja się do żadnej z takich instytucji nie zapisywałem ani nie zobowiązywałem się przestrzegać
jej praw.

Prawda. Zauważ jednak, ze ja też się nie zapisywałem ani do niczego nie zobowiązywałem. Jak Ty. Jeśli coś robię, albo od czegoś sie powstrzymuję, to dlatego, ze jestem przekonany o słuszności takiego postepowania.
Jeśli zatem zaliczasz mnie do sekty, utożsamiając sektę z religią (mniejsza zreszta o definicje sekty czy religii, jesteś zbyt inteligentny zeby tego widzieć) to musisz mieć świadomość swojej przynależności do sekty, tyle, ze innej.
Zatem obaj jesteśmy sekciarzami ;-P
P.S.
Zapomniałem dodać, że niebezpiecznymi sekciarzami, według Ciebie oczywiście ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 19:36, KrzysztofMarek napisał:

Prawda. Zauważ jednak, ze ja też się nie zapisywałem ani do niczego nie zobowiązywałem.
Jak Ty. Jeśli coś robię, albo od czegoś sie powstrzymuję, to dlatego, ze jestem przekonany
o słuszności takiego postepowania.
Jeśli zatem zaliczasz mnie do sekty, utożsamiając sektę z religią (mniejsza zreszta o
definicje sekty czy religii, jesteś zbyt inteligentny zeby tego widzieć) to musisz mieć
świadomość swojej przynależności do sekty, tyle, ze innej.
Zatem obaj jesteśmy sekciarzami ;-P
P.S.
Zapomniałem dodać, że niebezpiecznymi sekciarzami, według Ciebie oczywiście ;-P


Fakt. Nie zapisałeś się. Zapisano Cię. Nie jesteś świadomym członkiem swojej sekty, wierzącym w jej ideały i praktykującym jej "rytuały"? Nie jesteś katolikiem?
W każdym razie rozumiem, że chcesz powiedzieć, że Twoje zachowania i oceny wychodzą z poza tej sekty.
Ale jak to się ma do przynależności do religii?

Ps. W każdym razie zadeklaruj się czy jesteś katolikiem bo już w sumie nie wiem co chcesz powiedzieć. Że jesteś katolikiem światopoglądowo ale nie jesteś katolikiem w... jakiś inny sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 18:48, Hubi Koshi napisał:

Czy wiesz że teraz bluźnisz ?? Dla Kościoła wszelkie te paranormalne zabawy to herezja.
Konkretnie to dla nich wszelkie taroty, wróżbiarstwo, parapsychologia i cała reszta tego
tałatajstwa to obraza Boga oraz zadzieranie z czymś z czym nie powinniśmy zadzierać,
babranie się w tym może cię kosztować duszę :-P


Dla mnie to akt zła te rozdzielanie duszy i ciała. Zapewniam cię. Ja to krytykuje. Co nie zmienia faktu istnienia tego.

Dnia 28.11.2008 o 18:48, Hubi Koshi napisał:

A co do "stworzenia" to jak ty to sobie wyobrażasz ?? Że niby są skały, i nagle BUM!
pojawia się człowiek i wszelkie życie organiczne ?? A gdzie stopniowa komplikacja wszechświata,
gdzie łączenie się pierwiastków w coraz bardziej skomplikowane układy, gdzie powolne
tworzenie się materii organicznej, gdzie powstawanie bakterii i wirusów jako pierwszych,
a potem rozwinięcie się organizmów wielokomórkowych ??


Źle mnie zrozumiałeś. Napisałem, ze właśnie ze zwykłych skał człowiek nie powstał. Układy organizmów raczej też nie. A" LD itp". to jeden z wielu dowodów, że człowiek nie powstał na drodze ewolucji, ale został stworzony. A jak człowiek to istoty żywe. A kto je stworzył? Bóg!

Tak jak napisałem - dla mnie - i może dla Kościoła tez, nie wiem - Bóg to stwórca i Władca organicznego świata ziemskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 20:10, zpawelz napisał:

> /.../ > Fakt. Nie zapisałeś się. Zapisano Cię. Nie jesteś świadomym członkiem swojej sekty,
wierzącym w jej ideały i praktykującym jej "rytuały"? Nie jesteś katolikiem?

Ależ jestem! Ale jak napisałem, nie czynie tego wszystkiego dlatego, ze się do tego zobowiązałem, ale dlatego, ze uważam to za słuszne!

Dnia 28.11.2008 o 20:10, zpawelz napisał:

/.../
Ps. W każdym razie zadeklaruj się czy jesteś katolikiem bo już w sumie nie wiem co chcesz
powiedzieć. Że jesteś katolikiem światopoglądowo ale nie jesteś katolikiem w... jakiś
inny sposób?

Ależ jestem normalnym katolikiem! Tylko, powtarzam, nie przestrzegam tego wszystkiego, co się z byciem katolikiem łaczy dlatego, ze się do tego zobowiazałem, tylko dlatego, ze uważam to za słuszne!

Dnia 28.11.2008 o 20:10, zpawelz napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 20:17, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > Fakt. Nie zapisałeś się. Zapisano Cię. Nie jesteś świadomym członkiem
swojej sekty,
> wierzącym w jej ideały i praktykującym jej "rytuały"? Nie jesteś katolikiem?
Ależ jestem! Ale jak napisałem, nie czynie tego wszystkiego dlatego, ze się do tego zobowiązałem,
ale dlatego, ze uważam to za słuszne!


Może źle się wyraziłem. "Zobowiązać się" wobec czegoś to nie znaczy robić coś wbrew sobie- a tak mi się wydaje, że To zrozumiałeś. Ty zobowiązałeś się przestrzegać jakiśtam przepisów sekty bo się z nimi zgadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 20:49, zpawelz napisał:

> > > /.../ > Może źle się wyraziłem. "Zobowiązać się" wobec czegoś to nie znaczy robić coś wbrew sobie-
a tak mi się wydaje, że To zrozumiałeś. Ty zobowiązałeś się przestrzegać jakiśtam przepisów
sekty bo się z nimi zgadzasz.

Rozumiem przeto, że Ty też jesteś członkiem swojej sekty nie dlatego, że do czegokolwiek się zobowiązałeś, tylko dlatego, że z celami i działaniami swojej sekty sie zgadzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 21:03, KrzysztofMarek napisał:

> > > > /.../ > Może źle się wyraziłem. "Zobowiązać się" wobec czegoś
to nie znaczy robić coś wbrew sobie-
> a tak mi się wydaje, że To zrozumiałeś. Ty zobowiązałeś się przestrzegać jakiśtam
przepisów
> sekty bo się z nimi zgadzasz.
>
Rozumiem przeto, że Ty też jesteś członkiem swojej sekty nie dlatego, że do czegokolwiek
się zobowiązałeś, tylko dlatego, że z celami i działaniami swojej sekty sie zgadzasz?


A jakie są cele i działania mojej sekty? Bo sam nie wiem? Widzisz, ja nawet nie nadaję się na pożądnego sekciarza bo się nie znam na swojej sekcie... Ty jesteś godzień miana katolika bo wiesz "o co kaman" w swojej sekcie. Ja nie jestem godzien miana ateisty bo nie wiem jakie są cele mojej sekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 21:09, zpawelz napisał:

> >/.../ > A jakie są cele i działania mojej sekty? Bo sam nie wiem? Widzisz, ja nawet nie nadaję
się na pożądnego sekciarza bo się nie znam na swojej sekcie... Ty jesteś godzień miana
katolika bo wiesz "o co kaman" w swojej sekcie. Ja nie jestem godzien miana ateisty bo
nie wiem jakie są cele mojej sekty...

Aaa! Rozumiem. Sekta - to oni. My, to najwyżej grupa ludzi mająca zbliżony swiatopogląd.
Gratuluję! Naprawdę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 21:18, KrzysztofMarek napisał:

> > >/.../ > A jakie są cele i działania mojej sekty? Bo sam nie wiem? Widzisz,
ja nawet nie nadaję
> się na pożądnego sekciarza bo się nie znam na swojej sekcie... Ty jesteś godzień
miana
> katolika bo wiesz "o co kaman" w swojej sekcie. Ja nie jestem godzien miana ateisty
bo
> nie wiem jakie są cele mojej sekty...
>
Aaa! Rozumiem. Sekta - to oni. My, to najwyżej grupa ludzi mająca zbliżony swiatopogląd.

Gratuluję! Naprawdę!


Widzę, że pojąłeś swój błąd i teraz starasz się go nadrobić "dobrą miną". Wiesz zapewne, że można wierzyć w Boga bez religii? Ale jednocześnie twierdzisz, że ateistą bez religii nie można być? Żeby już Cię kompletnie nie dołować to powiem, że na pewno są jacyś "religijni ateiści", gdzieś... W każdym razie: Ty wybrałeś ścieżkę religijną, ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 21:49, Ceteris Paribus napisał:

Co do stwierdzenia sekta=religia to sie zgadzam. Działa praktycznie na takich samych
zasdach i taki sam ma cel. Nazywanie nowej "religii" sektą to po prostu obrona przed
nową konkurencją.


A, że instytucji coraz więcej to i trzeba walczyć o klienta. Muszę w końcu gdzieś sobie zakupić tę książkę o religii jako świetnej firmie reklamowej;). Kto to znał jej tytuł... Chyba squeglee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 22:58, zpawelz napisał:

> > /.../
Widzę, że pojąłeś swój błąd i teraz starasz się go nadrobić "dobrą miną". Wiesz zapewne,
że można wierzyć w Boga bez religii?

Jakoś nie znajduję mojego błędu. Ale skoro w Twojej opinii go popełniłem, to pozostań przy swojej opinii.

Dnia 28.11.2008 o 22:58, zpawelz napisał:

Ale jednocześnie twierdzisz, że ateistą bez religii nie można być?

Oooo! Ja twierdzę? Dobrze, że dałeś znak zapytania...
>Żeby już Cię kompletnie nie dołować to powiem, że na pewno są jacyś "religijni

Dnia 28.11.2008 o 22:58, zpawelz napisał:

ateiści", gdzieś...

A niby dlaczego miałoby mnie to dołować? Dla niektórych ateizm stał sie quasi religią. Ze swoimi prorokami/apostołami (Marks, Engels, Lenin, Stalin), świetymi (jak Pawlik Morozow) Spowiedzia (samokrytyka) i mszami (zebraniami partyjnymi) Tylko ta "religia rozpadła się na kolejne odłamy, oszczędzę Ci ich wyliczania.
>W każdym razie: Ty wybrałeś ścieżkę religijną, ja nie.
No cóz, jaką ścieżkę Ty wybrałeś mogę osądzać po dwóch rzeczach: Twojej deklaracji i po Twoim działaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Tak. To tak samo jakby ktoś mi proponował Bibllie, a ja bym stwierdził " to ta ksiażka,
gdzie zbijaja Jezusa? ble nie lubi niczego o zabijaniu, jestem pacyfistą więc nie będę
tego czytał i wszystkim napotkanym będa mówił, że to straszan ksiega, bo tak zabili Jezusa"

Przyjąłem, zrozumiałem.
Z tobą się jakoś prosto i konstruktywnie rozmawia...

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Był tutaj na ziemi aż 2000lat temu i już nie ingeruje w nasze
sprawy. Nieiwiem czy nichce mu sie, czy co. Dajmy taki przykład, że jakiś miłosierny
bog dał ludzią noże czy maczety

...a może tak - dał ludziom ''miecz'', miecz Słowa Bożego, czy to wina Stwórcy, że ludzie zinterpretowali to jako miecz aby komuś uciąć głowę ?

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

by ułatwic im ich życie. Poczatkowo ludize używali tych
przedmiotów w dobrej wierze, a potem zaczeli się tym zabijać. Co z tego, że zrobił dobrze
skoro ludize wykorzystali to w złej wierze? Plemię, które zniszczyło i podporządkowało
inne plemiona zaczeło nauczać, że maczety są dla nich darem od boga bo są narodem wybranym,
czy cos w tym stylu. Widzisz, że nie chodzi tu o żądna przegraną Boga. Chodzi o to,
że ten kto na tym siedział, miał środki i władzę mógł zrobić z tym co chciał, a swojim
podwaładnym wmówić, ze białe jest czasrne a cczarne białe.

...ale jak sam zapytałeś - ludzie wykorzystali to w złej mierze?
Owszem, wykorzystali ONI to w złej wierze. Wg ewangelii nie ma czegoś takiego jak uważasz - aby mordował jeden drugiego ;].

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

A widzisz :) Wystarczy poznać to o czym się mówi, a nie keirować sie plotkami i uprzedzeniami.
Ty też mnie zaciekawiłeś tym Gibbonem, będę musiał kiedyś po tą ksiazkesięgnać.

Edward Gibon akurat jest mnie bardziej znany. Napisał obszerną twórczość na temat upadku Rzymu ale
też się z nim nie zgadzam w pewnej kwestii[tak nawiasem mówiąc].
Ciebie on zainteresował ? Ty jesteś jakiś poszukiwacz a nie jakiś rozwrzeszczany...

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

No tak, ja czyli kapłan powiem Ci, że taka jest jak pogrubiłem i musisz dać mi za to
5zł, czy coś inego w ofierze. Pamiętaj, ze dzięki temu zbawisz swojadusze! ;) Oczywiscie
Ty nic nie musisz dać, ale i tak dasz, a jak nie Ty to inni dadzą. Religia to nizezły
biznes. U nas jak ksiadz chodzi po koledzie to minimum 50zł w kopercie musi być. A to
wszystko bez podatku, z nikim sie nie rozlicza. Czego chcieć więcej. Tu pogrzeb, tam
ślub, tu jakies święto, tu zbiórka na cele charytatywne... Ale to temat na inna dyskusje.

Ceterisieeeeeee....;P Nadal patrzysz przez pryzmat Kościoła Katolickiego.

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Wszystko zależy od filozofii życia. Jak nie wierzę w życie po śmierci, to chociaż sobie
bym chcial tutaj godnie pozyć. Problemem jest tylko zdobycie do tgeo środków. Załozenie
sekty\religii to dobry biznes. Trzeba teraz tylko dobrze umiec gadać, a ludzie sami wyskoczą
z forsy. W przypadku religii katolickiej już nikt nie musi sie pocic by zdobyć kasę,
bo w naszej kulturze jest just ona zakorzeniona i każdy podświadomie wie, ze ksiedzu
to trzeba dać.

Podobnie jak wyżej. Jeśli nie poznasz prawdy i wartości jaką jest ewangelia to nie obraź się ale życie w takim zakłamaniu jak widzę utrudnia ci jej poznanie. Aj aja aj aj aj jaka szkoda, że tym odstępcom udało się naszpecić ;/

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

> > Jaka, kto, jakis tekst źródłowy?
> Tak bardzo cię to interesuje ? To wiem z pamięci ale jeśli chcesz to
> poszukam.

No tak chętnie bym sie z tmy zapoznał. W jakim to było wieku, czy kobieta była zdrowa
psychicznie, jej upodobania polityczne, no i najelepiej z samaprzepowiednia.

STOP...właśnie mnie coś pikło aby jeszcze ci tego nie uświadamiać. Nie wiem czy jesteś jeszcze na to gotowy.

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

> > Nie wierzę w takei rzeczy. Podobno mamy wolną wolę,
> > a jeżeli przepowiedni są prawdą to jesteśmy tylko i wyłącznie
> zaprogramowani wg pewnego
> > schematu, który mamy dopełnić. Widzę tu nieścisłość.
> Dlaczego ?

Bo, albo robisz to co chesz (wolna wola) i jesteś kowalem swego losu, albo wszystko masz
"zapisane w gwiazdach" (schemat). A co podobno dał nam Bóg, czy nie była to wolna wola?
Inzczej życie z gry komputerowej free roming robi się film, gdzie każda scena jest zaplanowana
i z góry wiadomo, że nic tego nei zmieni.

Bóg nie jest tak ograniczony jak uważasz, że zaprogramował mu ruchy aby potem stwierdzać co pocznie.
Nie, nie tak, Bóg jest Wszechwiedzący i wie co człowiek pocznie. Podobnie jak matka, która puści niemowlę co się ledwo nauczyło chodzić, że istnieje duże prawdopodobieństwo iż przewróci się. U Boga nie ma takich ograniczeń. "Choć jeszcze nie ma słowa na języku:
Ty, Panie, już znasz je w całości."

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

No, a myślsiz ze madre głowy co robia? Używaja swoejgo umysłu podczas interpretacji zdażeń.

Właśnie biblia te mądre głowy krytykuje i pisze, że słowa są dla ludzi prostych, rostropnych i pokornych.
"Miewali się mądrymi a stali się głupimi".
"W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom.
A tu tekst aby dać świadkom wartość przepowiedni :
"A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie"
Nie zauważyłeś, że w Biblii znajduje się odpowiedź na każde pytanie ? Nie odczuwasz wrażenia, że jest ułożona przez Istotę jaką człowiek nigdy nie pojmie.


---------------

ZpawelZ

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Nie widzę podobieństwa. Rozumiem, że przez ten przykład chcesz powiedzieć, że skoro kiedyś twierdzono, że > niektóre miasta opisywane przez Biblię nie istnieją a potem okazało się, że jednak istnieją- więc tak samo jest > z magią.

Chyba za bardzo z tym wyjechałem przed takim człowiekiem jak Zpawelz. Pytanie może być retoryczne:
Czy dla was Pismo zdobędzie kiedyś autorytet ?

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Ciekawy wniosek: fakty i rozwój historii porównujesz do istnienia czarów... Czyli w skrócie brzmi to
tak jak zawsze brzmią tezy wierzących ludzi na temat Boga: "nie można udowodnić, że magia istnieje bo nigdy > nie wiadomo, a nóż ktoś odkryje magię". Magia to coś nie dającego się wytłumaczyć naukowo- "nie dającego" > to znaczy, że nie podlega jakimkolwiek fizycznym prawom, tym znanym jak i tym jeszcze nie znanym a więc
jest nieweryfikowalna po wsze czasy. Arthur C. Clark stwierdził kiedyś, że:

...właśnie ta nauka to wasz pryzmat, wasz fundament który ogranicza,

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Sekciarze są wszędzie- w każdej szkole wisi ich symbol wiary.

To jakiś żart ? Ewolucji mnie uczono w szkole podstawowej, w gimnazjum, liceum - podstawy.
Nie wiem o co ci dokładnie chodzi. Czyżbyś świat uważał cały zasekciażowany ?:D

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Celem nauki jest badanie a nie dojście "do końca". Tak długo jak da się coś badać i wyciągać wartościowe
wnioski to trzeba to robić.

...ale nie dałeś przez to pewności prawdy nauki i jej autorytetu.

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Na GS''ie GeoT''a był fragment. Piszę z pamięci ale coś w tym stylu...czyli bujda z tych
tez, że naszym przodkiem jest Lucy.

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Oczywiście, że bujda...

... heh, to widzę że nawet w śród naukowców macie autorytety, stronniczość czy przekonanie, że ten ma rację a tamten się myli ?

Dnia 28.11.2008 o 10:20, Ceteris Paribus napisał:

Gdyby to jeszcze była filozofia to bym się zgodził...

Przyznaje się paplnołęm ale dla mnie ta wypowiedź i tak jest zagmatwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Przyjąłem, zrozumiałem.
Z tobą się jakoś prosto i konstruktywnie rozmawia...


Cieszy mnei to, ze cos mi z tego wychodzi :)

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

> Był tutaj na ziemi aż 2000lat temu i już nie ingeruje w nasze
> sprawy. Nieiwiem czy nichce mu sie, czy co. Dajmy taki przykład, że jakiś miłosierny

> bog dał ludzią noże czy maczety
...a może tak - dał ludziom ''miecz'', miecz Słowa Bożego, czy to wina Stwórcy, że ludzie
zinterpretowali to jako miecz aby komuś uciąć głowę ?


Nie, owszem to nie jest to wina Stwórcy, boga, czy Boga. Jest to jednak dowodem na to, że to ludize zaczeli decydować jak wcześniej pisałem - co jest prawdą a co fałszem i wykorzystywać to do włąsnych celów. A gdyby Bóg to przewidzaiał to po co by to nam wszystko dawał?

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

...ale jak sam zapytałeś - ludzie wykorzystali to w złej mierze?
Owszem, wykorzystali ONI to w złej wierze. Wg ewangelii nie ma czegoś takiego
jak uważasz - aby mordował jeden drugiego ;].


No nie ma, ale skad wtedy wojny religijne? Zapmniałem co za zespół śpiewa costakiego mniej wiecej: ... i przyjdzie biskup, pastor, rabin i pobłogosławi twój karabin bo sam Pan Bog rzekł mu z nieba, ze za ojczyzne bić się trzeba..."

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Edward Gibon akurat jest mnie bardziej znany. Napisał obszerną twórczość na temat upadku
Rzymu ale
też się z nim nie zgadzam w pewnej kwestii[tak nawiasem mówiąc].
Ciebie on zainteresował ? Ty jesteś jakiś poszukiwacz a nie jakiś rozwrzeszczany...


Hehe. Po prostu lubię historię, lubie alternatywna historię, lubię myślec co by było gdyby.

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Ceterisieeeeeee....;P Nadal patrzysz przez pryzmat Kościoła Katolickiego.


A w innych odłamach, czy religiach jest inaczej? Nie daje się datków? Np mormoni oddają jakąś czesc swojej pensji na parafie, a parafia ma to rpzeznaczyc na biednych.

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Podobnie jak wyżej. Jeśli nie poznasz prawdy i wartości jaką jest ewangelia to nie obraź
się ale życie w takim zakłamaniu jak widzę utrudnia ci jej poznanie. Aj aja aj aj aj
jaka szkoda, że tym odstępcom udało się naszpecić ;/


Ale jak mam to poznać? Mam przeczytac Bibllie? A jeżeli mnie nie urzeknie i do mnie nie trafi to co? ;)

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

STOP...właśnie mnie coś pikło aby jeszcze ci tego nie uświadamiać. Nie wiem czy jesteś
jeszcze na to gotowy.


No daj spokój, przeciez mi mozesz powiedzeć ;) W takim razie kiedy bede gotów?

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Bóg nie jest tak ograniczony jak uważasz, że zaprogramował mu ruchy aby potem stwierdzać
co pocznie.
Nie, nie tak, Bóg jest Wszechwiedzący i wie co człowiek pocznie. Podobnie jak matka,
która puści niemowlę co się ledwo nauczyło chodzić, że istnieje duże prawdopodobieństwo
iż przewróci się. U Boga nie ma takich ograniczeń. "Choć jeszcze nie ma słowa na języku:
Ty, Panie, już znasz je w całości."


Istnieje kilka mozliwości - skoro nas stworzył to na bank nas zna na wylot i ma duze prawdopodobieństwo, że ktoś "upadnie" jak to małe dziecko. Inna możliwość to telepatia. U Danikena :p czytałem, że inni bogowie też mieli takie zdolności. Było to bodajze w ksiazcce o latajacych maszynach - bogowie mieli moc czytania w myślach, a takze mogli widzieć co sie dzieje w innych latajacych maszynach.

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Właśnie biblia te mądre głowy krytykuje i pisze, że słowa są dla ludzi prostych, rostropnych
i pokornych.


Pamietaj, że madre głowy żyły takze w innych okresach i są takze i w tym obozie.

Dnia 29.11.2008 o 21:19, TetraGramaton napisał:

Nie zauważyłeś, że w Biblii znajduje się odpowiedź na każde pytanie ? Nie odczuwasz wrażenia,
że jest ułożona przez Istotę jaką człowiek nigdy nie pojmie.


Moze i tak, ale nie powiem by to był Stwórca. Prędzej jakis "bóg". Wyobraź sobie jak bardzo "boski" i skomplikowany jest dla tubylca z amazonii helikopter, komputer, czy nawet radio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować