Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

PEGI nabiera mocy prawnej w Wielkiej Brytanii

65 postów w tym temacie

Takie gadanie na temat czy i jakie dzieci powinny grać i w co grać, to zależy od rodziców i zachowania, np ja grałem w przeróżne gry w wieku 8 lat horrory, rpgi, przygodówki, strzelanki, mortale i jakoś nie czuję się "nienormalny". Wszystko zależy od wychowania, a co za problem będzie poprosić rodziców czy rodzeństwo by poszli z Tobą do sklepu, mają rozum, stwierdzą czy ich dziecko rozumie różnice pomiędzy światem wirtualnym, a rzeczywistym.
Sam mam siostrzeńca 7 letniego, któremu wiele razy powtarzam, żeby pamiętam, że gra to gra, a życie to życie. I ostatnio grałem z nim w nowego mortala i jakoś wiedział, że prawdzimym życiu fatality nie zrobi ;D
A 6 lat więzienia to bardzo dobry straszak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 20:04, khizbu napisał:

> 6 lat pozbawienia wolności? Kto im układał to prawo? Prapraprawnuk Hammurabiego?

Tak jak z alkoholem.
Nie po to jest ta klasyfikacja żeby sobie ją ot tak olewać.

Ta. Tak jak z alkoholem. Moi rodzice wiedzą, że piję alkohol od 16 r.ż. i jakoś alkoholikiem nie zostałem. Ale znałem kogoś, komu rodzice nie pozwalali i w wieku 15 lat miał kłopoty z uzależnieniem.

Dnia 30.07.2012 o 20:04, khizbu napisał:

> Dlatego wzrośnie sprzedać gier w dystrybucji cyfrowej :)

Może dzięki temu będzie bezpieczniej, bo jak widzę dziecko 13-letnie, które gra w Diablo
3 czy inne "krwisto-seksualne" gry to aż źle mi się robi. Choć to nie rekord. Widziałem
9-latka, który grał w horrory czy gry dla dorosłych. Przydało by się coś takiego w Polsce
i w sprzedaży mmo. Ale był by spokój :) No, ale respektowanie prawa w GB a w Polsce to
przepaść nie do przeskoczenia. Tam leją pałami za picie pod chmurką, u nas dają mandat
i to wszystko. Menelia wzdłuż i wrzesz.

Ta. Leją pałami. Angielscy policjanci to nie ZOMO, pacjent pomylił kraje i ustroje. Poza tym w Polsce policja powinna pijanego osobnika zawieść na izbę wytrzeźwień. Zresztą pewnie połowa ludzi tutaj grała w Quake''a III w wieku 12 lat jak ja zresztą i nikogo nie zabiła. A byli tacy co nie grali w nic i zabili tyle ludzi, że prawie z Little Boy''em mogą konkurować (rekordzista: 0 gier i to jakichkolwiek, 0 telewizji, 1000 uduszonych ofiar i 500 udziałów). Albo ten synek co mało nie zadźgał brata podczas Iniemamocnych (bodajże 3+, swoją drogą ciekawe, bo dotarłem do prac psychologów, które wnioskują, że u dzieci zbyt wczesny dostęp do kompa może powodować autyzm, a ponoć PEGI opiera się na ekspertyzach lekarzy również). A co do respektowania prawa? W Wlk Brytanii przepisy zabraniają posiadania noży powyżej 11 cm ostrze. Zrobiono anonimowe badania w szkołach i wyszło, że 1/3młodzieży nosi przy sobie noże, a połowa z nich przekracza przepisową długość. No nic dziwnego, że WB jest krajem paradoksu, gdzie nie wolno posiadać noży i broni krótkolufowej (bark pozwoleń dla cywili), a ludzie i bywają zasztyletowani i zastrzeleni. Ot, respekt dla prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 21:23, maniekk napisał:

>/ cięcie

Popieram w całej rozciągłości. Brytole jakoś byli sobie w stanie poradzić z kibolami,
a my do tej pory mamy burdy nie tylko na stadionach.
Do tego podejrzewam, że gdyby wybuchły zamieszki takie jak swego czasu w Londynie, to
zmiotłoby jakieś polskie miasto z powierzchni ziemi.

Zamieszki? No, to widać kiepsko sobie wcześniej poradzili. Po prostu pilnują, żeby nie broili u siebie. Co zazwyczaj się udaje. Zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 21:46, vegost napisał:

Robisz z siebie pajaca czy tylko przytaczasz bezsensowne porównania ?

Powstrzymaj się od takich komentarzy pod adresem innego użytkownika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 19:53, vegost napisał:

Tam leją pałami za picie pod chmurką, u nas dają mandat
i to wszystko. Menelia wzdłuż i wrzesz.


Co Ty gadasz za głupoty? W Anglii policja nic Ci nie powie jak pijesz na zewnątrz, ludzie sobie nawet jointy palą i najgorsze co ich może spotkać to "wyrzuć to". Browar w parku, na ulicy czy na plaży to normalka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

<< [wszystkie posty z "miałem x lat, grałem w Mortal Kombat/Lulę/Blood, a jestem normalny]
Naprawdę, samo się ciśnie na usta
http://www.smbc-comics.com/index.php?db=comics&id=2159#comic

Oczywiście, że to rodzic powinien decydować o tym, na jakie treści wystawione jest dziecko. W jaki sposób prawo to ogranicza kompetencje rodzica? Jeśli to on będzie w sklepie, i to on zakupi produkt, nic nie stoi na przeszkodzie, by podarował go potem dziecku. Zmniejsza to wygodę? Jasne. I bardzo dobrze. Bo w ten sposób, zamiast "ta nowa gra którą bardzo chcę tato" zamieni się w konkretny produkt, który weźmie do ręki i będzie mógł zweryfikować samodzielnie, czy naprawdę nadaje się to dla jego dziecka. Rodzice którzy już myślą, nic na tym nie stracą. Ci którzy nie myślą dostaną lekkie szturchnięcie w tę stronę, które może coś zmienić, ale nie musi.
I tak, może zmienić. Bo niestety, ekspozycja na pewne treści zmienia dziecko. Po prostu. W ten czy w inny sposób, ale zmienia. Nas może nie zmieniło, ale w córce czy synie sąsiadów może zasiać irracjonalne lęki, które będą potem prześladować ją przez długie lata, chociażby. Każde dziecko jest przypadkiem indywidualnym, i należy go oceniać indywidualnie...przez rodzica, a nie samo dziecko! To mniej więcej tak, jakby choremu, dajmy na to psychicznie, pozostawić wolną rękę w kwestii własnego leczenia. Tak się nie robi. Po prostu, nie jest w pozycji do właściwego ocenienia sytuacji. Dziecko praktycznie nigdy nie jest w lepszej pozycji do oceny sytuacji niż rodzic; poleganie na "rozsądku dziecka" to niby "dowód na wzajemne zaufanie", ale przede wszystkim ogromna naiwność i narażanie pociechy na zbędne ryzyko.
A patrzenie na karę 6 lat jako nieuczciwą jest silly. To ma być deterrant dla wielkich sklepów; głównym straszakiem jest tutaj kara finansowa. Wysyłanie indywidualnego sprzedawcy do paki nigdy nie było tutaj centranlym zadaniem i skupianie się na nim jest zupełnym niezrozumieniem celu tego prawa.
Podobnie zresztą jak twierdzenie, że kara by odstraszać ma być ostra. To tak nie działa. Głównym straszakiem w prawie nigdy nie była ostrość kary, tylko jej wykrywalność. Dlatego ustroje totalitarne funkcjonowały tak sprawnie, dzięki doskonałym służbom specjalnym wywołującym paraliżujące poczucie wszechobecności władzy i obserwacje każdego kroku. Dlatego, z punktu teoretycznego, nawet kara śmierci jest słabym odstraszaczem jeśli akcja za którą grozi może przynieść zysk a szansa na bycie złapanym jest niewielka. Z drugiej strony, nawet 2 lata więzienia czy kara grzywny odstraszy duzo bardziej, jeśli w umyśle potencjalnego przestępcy będzie zakorzenione przekonanie, że prawdopodobnie zostanie złapany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 21:14, L33T napisał:

Przykro mi że to powiem ale większość gier online jest robiona na 12+ wg Pegi.


Haaaa chyba przygodowe :D
To żeś przywalił jak łysy z grzywką o kant kuli xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja tego nie popiera. Większość z was obłudnicy grała w wieku 10-12 lat w Diablo, Dungeon Keepery (a w tym drugim przypadku prócz przemocy jest OMG kobieta w lateksie! To mnie dopiero zdeprawowało, przez to nie umawiam się z laskami które nie chodzą w lateksie…) czy inne „mroczne” gry i jak widzę większość wyrosła na normalnych ludzi. Po za tym odbiór gry (czy tam książki, filmu) zależy od indywidualnych preferencji jednostki a nie wieku… I naprawdę nie przesadzajmy lektury szkolne typu Krzyżacy są bardziej brutalne niż większość gier. Nie mówcie że tu zależy od wyobrazi a w grze wszystko widać bo po pierwsze technologia jest mocno ograniczona (w porównaniu do wyobraźni) a po drugie twórcą też nie jest na rękę robić bardzo brutalne sceny bo to zmniejszy sprzedaż… W ciągu ostatnich pięciu-dziesięciu lat chyba jedyna naprawdę brutalna scena była w Dead Space 2 ohoho… a ile w tym czasie wyszło Pił, Hosteli czy innych Ludzkich Stonóg…?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, mniej dwunastoletnich anglików w grach typu Battlefield, Call Of Duty, czy inne tam strzelanki = mniej noobków obrażających twoją matkę kiedy jakiegoś zabijesz. Jestem za.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2012 o 03:22, WizardHuntingWright napisał:

Podobnie zresztą jak twierdzenie, że kara by odstraszać ma być ostra. To tak nie działa.
Głównym straszakiem w prawie nigdy nie była ostrość kary, tylko jej wykrywalność. Dlatego
ustroje totalitarne funkcjonowały tak sprawnie, dzięki doskonałym służbom specjalnym
wywołującym paraliżujące poczucie wszechobecności władzy i obserwacje każdego kroku.
Dlatego, z punktu teoretycznego, nawet kara śmierci jest słabym odstraszaczem jeśli akcja
za którą grozi może przynieść zysk a szansa na bycie złapanym jest niewielka. Z drugiej
strony, nawet 2 lata więzienia czy kara grzywny odstraszy duzo bardziej, jeśli w umyśle
potencjalnego przestępcy będzie zakorzenione przekonanie, że prawdopodobnie zostanie
złapany.


O ile do reszty wypowiedzi nie mam zastrzeżeń, to tu się nie do końca zgodzę. IMHO straszakiem jest kombinacja wysokiej wykrywalności i odpowiednio wysokiej kary. Naprawdę, jeśli przy wykrywalności np. rzędu 95% karą za morderstwo będzie grzywna 100zł (bo przecież to wykrywalność się liczy, a nie wysokość), to jakoś nie przewiduję drastycznego spadku zabójstw.
We wspomnianych przez Ciebie systemach totalitarnych działa właśnie kombinacja - nie tylko rozbudowana siatka donosicieli i służb, ale też świadomość, co się może stać delikwentowi, kiedy zostanie zatrzymany. Jak wiemy, nic miłego, a wprost przeciwnie.

A przy okazji, odnośnie tych lamentów o 6 latach. Wszyscy pomijają, że to GÓRNY wymiar kary, więc rzadko kiedy będzie stosowany. Zazwyczaj się pewnie skończy na grzywnie, ale jeśli jakiś sklep będzie nagminnie łamał ten zakaz sprzedaży, dopiero wtedy może się spodziewać kar więzienia. Czyli te 6 lat, ja rozumiem, to bardziej za "recydywę", niż pojedynczą sprzedaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość ludzi których się tu chwali że grało W GTA czy inne gry za młodu nie mając odpowiedniego wieku, zapomniało dodać że kupili grę na bazarze, tam to na pewno nikt się nie przejmuje kategoriami. Mnie jakoś trudno sobie wyobrazić żeby sprzedawca w takim ichniejszym empiku odmówił sprzedaży małolatowi, u nas za takie coś pewnie by stracił robotę, jakby co to można zawsze wysłać menela, który za wódkę kupi nam grę.

Dobrze, że w końcu te znaczki coś będą znaczyły prawnie, jednakże to po stronie RODZICA powinna być ochota/powinność sprawdzania w co grają ich pociechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2012 o 11:41, Feeniks napisał:

Mnie jakoś trudno sobie wyobrazić żeby sprzedawca w takim
ichniejszym empiku odmówił sprzedaży małolatowi, u nas za takie coś pewnie by stracił
robotę, jakby co to można zawsze wysłać menela, który za wódkę kupi nam grę.

[Padł na glebę i nie może wstać... ze śmiechu] Okej zacznijmy od tego skąd się tą wódkę weźmie? Ze sklepu? To by znaczyło że u nas łatwiej legalnie kupić nieletniemu alkohol niż grę nie dla jego wieku... a może poprosi się dorosłego kumpla który nam tą wódkę kupi po to by ją dać menelowi żeby grę kupił... normalnie Quest Chain XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2012 o 22:22, Mercuror napisał:

Wyznaczanie kary śmierci za omijanie PEGI oznacza dla ciebie robienie przez kogoś pajaca
z siebie, ale jednocześnie wyznaczanie za to 6 lat więzienia uznajesz za coś normalnego.

...

Tym bym się nie martwił, ponieważ prawodawstwo anglosaskie jest na podstawie precedensów, więc mocno wątpliwe by było coś więcej niż grzywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>O ile do reszty wypowiedzi nie mam zastrzeżeń, to tu się nie do końca zgodzę. IMHO straszakiem jest kombinacja wysokiej wykrywalności i odpowiednio wysokiej kary. Naprawdę, jeśli przy wykrywalności np. rzędu 95% karą za morderstwo będzie grzywna 100zł (bo przecież to wykrywalność się liczy, a nie wysokość), to jakoś nie przewiduję drastycznego spadku zabójstw.
We wspomnianych przez Ciebie systemach totalitarnych działa właśnie kombinacja - nie tylko rozbudowana siatka donosicieli i służb, ale też świadomość, co się może stać delikwentowi, kiedy zostanie zatrzymany. Jak wiemy, nic miłego, a wprost przeciwnie.

Racja, kara bez kary nie jest karą, zbyt niska też nie zastraszy, aczkolwiek to wykrywalność jest tym najważniejszym elementem. A co do systemow totalitarnych...tam to było tak wykręcone, że właściwie ludzie nie wiedzieli co Ci się może stać, bo znikałeś bez śladu, a wyobraźnia dopowiadała resztę :D ale tak, basically właśnie tak to działało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2012 o 11:56, Hydro2 napisał:

Tym bym się nie martwił, ponieważ prawodawstwo anglosaskie jest na podstawie precedensów,
więc mocno wątpliwe by było coś więcej niż grzywna

Sam fakt, że prawo w ogóle dopuszcza możliwość wyroku 6 lat pozbawienia wolność to skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2012 o 11:59, Mercuror napisał:

> Tym bym się nie martwił, ponieważ prawodawstwo anglosaskie jest na podstawie precedensów,

> więc mocno wątpliwe by było coś więcej niż grzywna
Sam fakt, że prawo w ogóle dopuszcza możliwość wyroku 6 lat pozbawienia wolność to skandal.

Wiesz oni dalej mają prawo, że możesz zabić Szkota w murach zamku York jeśli ma łuk i strzały. Jeżeli precedens da tylko grzywnę, to prawo nawet tak idiotyczne tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, faktem jest, że 6 lat więzienia za sprzedaż gry wydaje się odrobinę ekstremalne, ale jestem w stanie zrozumieć motor takiego postępowania. Zauważcie pewną prawidłowość - w GB istnieje zupełnie inne poszanowanie prawa, co widać nawet na ulicach - policja z reguły nie ma ze sobą broni, bo zwyczajnie jej nie potrzebuje. Istnieje pewna ''karność'' społeczeństwa i dla nich to nic niezwykłego. Z drugiej strony mamy Polskę, gdzie zawołanie: ''kto kombinuje, ten żyje'', jest pewnego rodzaju doktryną. A jak ktoś robi na lewo, to dopóki nikt go nie złapie, jest spoko. Nie stwierdziłbym że żyjemy w bezprawiu, ale musik kombinowania, który zapewnił nam przeżycie w ciężkich historycznie czasach, wyrobił pewny brak poszanowania dla prawa, w momencie gdy jest to nam na rękę. Już nie mówiąc o tym, że pierwszy lepszy penerek z bramy może pobić każdego z nas, opluć policjanta, a i tak nikt mu nic nie zrobi. Żenada.

Reasumując, pomysł dobry i popieram. Ha, w diabolca zacząłem grać, gdy miałem 11 lat, więc troszkę jestem hipokrytą, ale co tam. Na moje szczęście, mam rodziców, którzy tolerowali moje siedzenie przy kompie, ale potrafili też powiedzieć basta. Bo nie ilość się liczy, tylko jakość, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2012 o 11:48, Hubi_Koshi napisał:

> Mnie jakoś trudno sobie wyobrazić żeby sprzedawca w takim
> ichniejszym empiku odmówił sprzedaży małolatowi, u nas za takie coś pewnie by stracił

> robotę, jakby co to można zawsze wysłać menela, który za wódkę kupi nam grę.
[Padł na glebę i nie może wstać... ze śmiechu] Okej zacznijmy od tego skąd się tą wódkę
weźmie? Ze sklepu? To by znaczyło że u nas łatwiej legalnie kupić nieletniemu alkohol
niż grę nie dla jego wieku... a może poprosi się dorosłego kumpla który nam tą wódkę
kupi po to by ją dać menelowi żeby grę kupił... normalnie Quest Chain XD


To było takie nawiązanie do kinówki South Park, kiedy Stan i spółka obiecali menelowi kasę na wódkę jak kupi im bilety na film dla dorosłych , w domyśle chodziło mi że można wysłać kogoś starszego komu sprzedadzą bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować