Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Brutalne gry nie wyzwalają agresji?

57 postów w tym temacie

W przypadku takich badań zawsze wynik jest w pewnym stopniu zależny, kto zlecił badania. Więc trzeba patrzeć na takie badania z przymróżeniem oka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wczoraj coś takiego:
"Australijski felietonista Phillip Adams napisał: ''Skoro 60-sekundowa reklama może wydatnie zwiększyć sprzedaż, to nikt mi nie wmówi, że dwugodzinny film, wyprodukowany kosztem wielu milionów dolarów, nie kształtuje ludzkich postaw'' "
Jest w tym wiele prawdy, choć wypowiedź ta dotyczy filmów, to przecież "przejście" jednej gry typu FPS wymaga kilka razy więcej czasu. Oczywiście zdecydowana większość dzieci nie stanie się przez to automatycznie mordercami, ale możemy mieć nowe społeczeństwo kompletnie niewrażliwe na przemoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uwżam, że brutalne gry i film, również te animowany zacierają kontakt dziecka z rzeczywistoscią i wyzwalają w nim ciekawości do robienia rzeczy widzianych na ekranie. Przykład: kilka lat temu mały chłopak przybił kota do ściany i myśla, że zejdzie tak jak Tom(bajka Tom & Jerry), inny też znany przykład jak dzieci w USA chciały latać jak Piotruś Pan i skakały z różnych rzeczy. Duża część graczy w polsce zaczynała w piaskownicy z resorakami; dzisiaj dzieci grają w doom''a, quake''a i counter''a albo ogląją Billego i Mandy(przyznam że bajka jest fajna ale nie dla dzieci).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Half-Devil, mam 30lat. Generalnie wychowałem się na takich bajkach jak Tom & Jerry czy Wilk i Zając. I wiesz, za moich czasów, nie było takiej głupiej gadaniny, że takie bajki zacierają kontkat dziecka z rzeczywistością itp. Jakoś żadne te bajke złego wpływu na mnie nie miały, więc to bzdurne gadanie. Nie raz podglądało się jakieś horryory czy filmy akacji majac 7-8 lat tak, aby rodzice tego nie widzieli, i to też nie wpłyneło na mnie źle. Przestańcie więc gadać takie rzeczy. Wszystko zależy od RODZICÓW i WYCHOWANIA dziecka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cyt.: "''Skoro 60-sekundowa reklama może wydatnie zwiększyć sprzedaż, to nikt mi nie wmówi, że dwugodzinny film, wyprodukowany kosztem wielu milionów dolarów, nie kształtuje ludzkich postaw "

Tu napiszę wielkie LOL do wielkiego felietonisty Phillip Adam! Skoro on biegnie kupować to co reklamują to nie znaczy, że wszyscy to robią. Nie kupuję nic co widzę na reklamie. Ide do sklepu coś mi się podoba, dokładnie przeczytam co to i kupuję to, ale żadna reklama do tego mnie nie namówi. To mój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Załóżmy że ktoś stworzył grę w której sadzi się kwiatki i je pielęgnuje - najbrutalniejsza rzecz w grze to obrywanie suchych liści :), ale gra jest rewelacyjna i nie można się od niej oderwać. Taka gra może powodować większą agresję od strzelanek FPP, jak się próbuje kogoś od tej gry odciągnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>>TobiAlex Wychowałeś się(to tak jak ja mimo że mam mniej lat) na tych bajkach, ale wychowanie kilkanaście lat temu miało inne znaczenie. My je oglądaliśmy w dzieisjszych czasach dzieci się tym"karmią". Horrory i filmy dla dorosłych to i ja podglądałem jak wchodziłen pod dywan na stojąco, dzieci dzisiaj oglądają to bez przeszkód. W każdym z tych przypadków mowa jest o czasie jaki się przy tym spędzało. Do tego dochodzą gry gdzie dzieci "robią co chcą". Zgodze się z Tobą że chodzi w dużej mierze o wychowanie i podejście rodziców, ale i tu trzeba uważać żeby zabardzo nie ograniczyć dziecka i odizolować go od rówieśników,bo to też poważny problem. Świat zniemia się pod naszym naciskiem, a my, czy tego chcemy czy nie razem z nim. Uważam, że temat jest zbyt obszerny i złożony żeby opisać go w kilku linijkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2005 o 11:04, TobiAlex napisał:

Wiesz Half-Devil, mam 30lat. Generalnie wychowałem się na takich bajkach jak Tom & Jerry czy Wilk i Zając./.../


A to nie znasz poziomu i możliwości nowoczesnych bajek ... hmm, słowo "bajka" jest tutaj zupełnie nie na miejscu ... ja nadrobiłam zaległości przy dzieciach brata i momentami byłam z lekka przerażona tym, co oferuje milusinskim Cartoon. Na dodatek myśmy mieli bajki w ramach wieczorynki, z okazji Dnia Dziecka i rodzinnego wyjścia do kina a współczesne maluchy potrafią zaparkowac przed telewizorem zaraz po śniadaniu a próba oderwania ich od ekranu zawsze kosztuje mnóstwo płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak :0 jest to temat kontrowersyjny i nie mozna jasno okreslic co wplywa na brutalnsc. Kazdy czynnik (mowa o grze, filmie, metodach wychowania, rówieśnikach, szkole itd.) ma swoj wplyw na caloksztalt zachowania sie mlodego czlowieka ktory ma umysl niczym gabka (chlonny wszystkiego) i jego chec poznawania jest ogromna.
Pisalem o tym prace na studiach ktora zajmowala cos kolo 80 stron wiec tego nie da sie naipsac w kilku zdaniach ;) Ale jest troche literetury na ten temat fakt ze malo w jezyku pollskim, a szkoda szkoda bo problem od kilku lat ciagle na topie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z obywatelem FaceOff. Każdy ma odmienną psychikę. Jeden włączy Dooma3 pogra sobie i pójdzie spać. Ktoś inny zagra a później wyjdzie na ulicę i zcznie zabijać. Może przesadzam ale taka jest prawda!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A może zacząć od bajek pana Perrault i innych z obcinaniem głów, rąk, mordowaniem itp. Cały problem nie skupia się na przekazywanej treści tylko na jej ilości. Będąc dzieckiem oglądałem animowane bajki ale najwyżej godzinę dziennie - po prostu więcej tego nie było w ówczesnej telewizji ... Dzisiaj przepracowani rodzice pozwalają dzieciom spędzać cały dzień przed telewizorem, który staje sie częścią ich świata, bardziej nawet niż ich koledzy czy rzadko widywani w domu rodzice. I to właśnie staje się przyczyną ich agresji oraz zagubienia w tych nierzeczywistych światach, a nie najbrutalniejsze nawet treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przysłowie mówi, że" każdy kij ma dwa końce" ... Komputerowa rozrywka może przynosić pozytywne efekty, może również wzmagać agresję i wyalienowanie z rzeczywistości. I tylko od konkretnego człowieka zależy, jak wykorzysta oferowane mu możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2005 o 15:15, Przemek z Bydzi napisał:

Zgadzam się z obywatelem FaceOff. Każdy ma odmienną psychikę. Jeden włączy Dooma3 pogra sobie i pójdzie spać. Ktoś inny
zagra a później wyjdzie na ulicę i zcznie zabijać. Może przesadzam ale taka jest prawda!!!!!

Prawda?! Szachy są brutalna grą, same zabijanie, a to piona, a to gońca. Jakoś nie widziałem tłumu graczy w Dooma bijących się na ulicach, a po meczy w piłkę nożną często. Zakazać gry w piłkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować