TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

IMO
Dla Pań: pkt 5, 26, 27
Dla Panów: 2, 5, 6, 12 (!!!)

-> minimysz
> Bo większość tego to straszna bzdura

"W odniesieniu do pań, czy do panów?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 09:40, GeoT napisał:

IMO
Dla Pań: pkt 5, 26, 27
Dla Panów: 2, 5, 6, 12 (!!!)

Jeśli o maszynkę chodzi, to może kup jej taką dla kobiet na walentynki ;)
W dwóch pozostałych punktach nic nie poradzę, niestety.

Mam rozumieś, że tych umiejętności i wiadomości Tobie brakuje?

Tak w sumie to ja też nie umiem napełniać woreczków do lodu. Tam jest za mała dziura chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 10:01, minimysz napisał:

Jeśli o maszynkę chodzi, to może kup jej taką dla kobiet na walentynki ;)


Dostała, nie na walentynki, ale dostała, śliczną, drogą (!!!), elektryczną, "wypasioną", jakiejś znanej firmy. I co? Dalej nożyki idą mi jak woda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 10:09, GeoT napisał:

> Jeśli o maszynkę chodzi, to może kup jej taką dla kobiet na walentynki ;)

Dostała, nie na walentynki, ale dostała, śliczną, drogą (!!!), elektryczną, "wypasioną", jakiejś
znanej firmy. I co? Dalej nożyki idą mi jak woda ...

Po co kupowałeś elektryczną? I czy to nie jest przypadkiem depilator a nie maszynka? Jeśli tak, to sam jesteś sobie winien - podejrzewam, że wbrew reklamom depilacja jest dość bolesna, albo po prostu Twoja kobieta ma zbyt wrażliwą skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 10:15, minimysz napisał:

Po co kupowałeś elektryczną? I czy to nie jest przypadkiem depilator a nie maszynka? Jeśli
tak, to sam jesteś sobie winien - podejrzewam, że wbrew reklamom depilacja jest dość bolesna,
albo po prostu Twoja kobieta ma zbyt wrażliwą skórę.


Więc znów śpiesze wyjaśnić, iż tak, to jest depilator i był to jej własny pomysł. Kupowała sobie czasami takie specjalne damskie nożyki (jak już się szczególnie buntowałem przeciw używaniu moich) i chyba było dobrze, ale nie: musi być depilator, i nie wiem chyba ja zacznę się nim teraz golić ... I jak czasem używa tego depilatora to wcale nie słyszę wrzasków, nawet specjalnie pytałem czy boli. Mówi, że nie ale i tak nożyk lepszy. Mój.
Ale nie myśl, że narzekam, nie. I tak ją kocham ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Hehe, widziałem już wcześniej, ale nie zwróciłem uwagi, że to autorstwa walgierza. Jak dla mnie to dla kobiet szczególnie punkty: 10, 12, 13, 1, 22 (:)). A co do facetów, to cholera, nijak sie z 4 nie moge oswoić, 25 to jakiś bełkot, a do czego niby służy krzesło, 24 nawet nie tykam :)
No to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 10:22, GeoT napisał:

Więc znów śpiesze wyjaśnić, iż tak, to jest depilator i był to jej własny pomysł. Kupowała
sobie czasami takie specjalne damskie nożyki (jak już się szczególnie buntowałem przeciw używaniu
moich) i chyba było dobrze, ale nie: musi być depilator, i nie wiem chyba ja zacznę się nim
teraz golić ... I jak czasem używa tego depilatora to wcale nie słyszę wrzasków, nawet specjalnie
pytałem czy boli. Mówi, że nie ale i tak nożyk lepszy. Mój.
Ale nie myśl, że narzekam, nie. I tak ją kocham ... :)

Podejrzewam, że rzeczywiście depilacja podrażnia jej skórę. Nie rozumiem czemu podkreślasz, że to jej własny pomysł - zanim wypróbowała nie mogła wiedzieć, że depilator nie do końca się sprawdzi. A co do nożyków, to mam takie wrażenie, że męskie są ostrzejsze. Czyżby producenci zakładali, że włosy na nogach kobiet są miękkie jak niemowlęce? A może chodzi o to, żeby zmusić kobiety do częstej wymiany nożyków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 11:43, minimysz napisał:

A co do nożyków, to mam takie wrażenie, że męskie są ostrzejsze. Czyżby producenci
zakładali, że włosy na nogach kobiet są miękkie jak niemowlęce? A może chodzi o to, żeby zmusić
kobiety do częstej wymiany nożyków?


Heh więc jednak teoria spiskowa... Moja luba tak samo tłumaczy używanie moich nożyków mimo że kupuje jej "damskie" zmiana marki (żeby nie pasowały) skończyła się tym że jak chcę się ogolić to musze pytac gdzie jest maszynka oraz zamienne noze;/
--
Cerm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 10:29, Budo napisał:

Hehe, widziałem już wcześniej, ale nie zwróciłem uwagi, że to autorstwa walgierza. Jak dla
mnie to dla kobiet szczególnie punkty: 10, 12, 13, 1, 22 (:)). A co do facetów, to cholera,
nijak sie z 4 nie moge oswoić, 25 to jakiś bełkot, a do czego niby służy krzesło, 24 nawet
nie tykam :)
No to tyle.

Cisza fajna rzecz :) Mam tylko pytanie: czy należysz do tych "wielbicieli ciszy", którym przeszkadza, że kobieta coś do nich mówi, a zupełnie nie przeszkadza ryczący telewizor?
Samochodu na szczęście niemam, a kurz jednak czasem robi się widoczny.
Prasuję wyłącznie, gdy muszę. Krzesło jako wieszak bardzo dobrze się sprawdza. Pralka to łatwa w obsłudze rzecz: wrzucić rzeczy, wsypać proszek, właczyć i tyle - żadna filozofia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 11:48, Persona Non Grata napisał:

Heh więc jednak teoria spiskowa... Moja luba tak samo tłumaczy używanie moich nożyków
mimo że kupuje jej "damskie" zmiana marki (żeby nie pasowały) skończyła się tym że jak chcę
się ogolić to musze pytac gdzie jest maszynka oraz zamienne noze;/
--
Cerm

Jedyne rozwiązanie, to kupić drugi "męski" zestaw. Albo maszynkę na żyletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.02.2006 o 11:51, minimysz napisał:

Cisza fajna rzecz :) Mam tylko pytanie: czy należysz do tych "wielbicieli ciszy", którym przeszkadza,
że kobieta coś do nich mówi, a zupełnie nie przeszkadza ryczący telewizor?


O nie nie! Wręcz przeciwnie jestem wielbicielem cichej ciszy :) Głośno włączony telewizor to jedna z tych rzeczy których nie cierpię.

Dnia 08.02.2006 o 11:51, minimysz napisał:

Samochodu na szczęście niemam, a kurz jednak czasem robi się widoczny.


Gdy osiąga rozmiary piłki nożnej- po tym poznaje że ida święta :)

Dnia 08.02.2006 o 11:51, minimysz napisał:

Krzesło jako wieszak bardzo dobrze się sprawdza. Pralka to łatwa
w obsłudze rzecz: wrzucić rzeczy, wsypać proszek, właczyć i tyle - żadna filozofia.


co do krzesła to się zgadzamy, ale pralka to machina z piekła rodem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 12:06, Budo napisał:

O nie nie! Wręcz przeciwnie jestem wielbicielem cichej ciszy :) Głośno włączony telewizor to
jedna z tych rzeczy których nie cierpię.

Ja także. Dlatego nie odwiedzamy teściowej (mojej).

Dnia 08.02.2006 o 12:06, Budo napisał:

Gdy osiąga rozmiary piłki nożnej- po tym poznaje że ida święta :)

Tak długo to bym jednak nie czekała.

Dnia 08.02.2006 o 12:06, Budo napisał:

co do krzesła to się zgadzamy, ale pralka to machina z piekła rodem :P

Wolisz prać ręcznie? Bo oddawać do pralni to jednak spore ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 12:29, minimysz napisał:

> co do krzesła to się zgadzamy, ale pralka to machina z piekła rodem :P
Wolisz prać ręcznie? Bo oddawać do pralni to jednak spore ryzyko.


Jak dla kogoś pralka jest machiną z piekła rodem, to nie wiem w czym tkwi większe ryzyko :)
Ja ze swoją jestem na ty od kilku lat (bez instrukcji ją ustawiam), chociaż jakiegos bardziej skomplikowanego programu ala "Płukanie Bez Namaczania Sweterka Mocherkowego Na Połowie Wsadu" bym sie nie podjął :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 12:36, GeoT napisał:

Jak dla kogoś pralka jest machiną z piekła rodem, to nie wiem w czym tkwi większe ryzyko :)
Ja ze swoją jestem na ty od kilku lat (bez instrukcji ją ustawiam), chociaż jakiegos bardziej
skomplikowanego programu ala "Płukanie Bez Namaczania Sweterka Mocherkowego Na Połowie Wsadu"
bym sie nie podjął :D

Ja bym jednak taki sweterek wolała ręcznie wyprać - bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popsuję Wam humor:
Właśnie gotuję peklowaną golonkę. Z przyprawami. Czas oczekiwania na ugotowanie golonki skracam popijając piwo. Jak golonka będzie mięciutka, to włożę do piekarnika, żeby skórka była chrupiąca. Zjem z musztardą i piwem , bez dodatków (dodatki są tuczące!). I teraz najlepsze: od razu robię trzy golonki, na wypadek, gdyby apetyt rósł w miarę jedzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 14:05, KrzysztofMarek napisał:

Popsuję Wam humor:
Właśnie gotuję peklowaną golonkę. Z przyprawami. Czas oczekiwania na ugotowanie golonki skracam
popijając piwo. Jak golonka będzie mięciutka, to włożę do piekarnika, żeby skórka była chrupiąca.
Zjem z musztardą i piwem , bez dodatków (dodatki są tuczące!). I teraz najlepsze: od razu robię
trzy golonki, na wypadek, gdyby apetyt rósł w miarę jedzenia ;)


Nie lubię takiego papu, więc mi humoru nie popsujesz :P
Zreszta, mając egzamin z biochemii pojutrze chyba mało co bardziej mi humor popsuje niż stan obecny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.02.2006 o 12:41, minimysz napisał:

> /.../
Ja bym jednak taki sweterek wolała ręcznie wyprać - bezpieczniej.

Prawda, ale może nie wystarczyć, jeśli nie zadbasz o odpowiednie rozłożenie do suszenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się