Zaloguj się, aby obserwować  
Lex

Parkour

534 postów w tym temacie

Dnia 24.05.2006 o 21:42, LittleCheater napisał:

Witam kolegów traceur''ów :)


Witamy kolegę traucera:)

Dnia 24.05.2006 o 21:42, LittleCheater napisał:

> - nadal chcę poprawić mojego lazzyego - robie go na za niskich przeszkodach , koledzy
trenujący ze mną
> potrafia lazzy''ego na wysokości ok. półtora metra a to jest naprawdę niezły wyczyn.

Jeśli twoi kuple mają lepszy wyskok / wyższy wzrost niż ty to nie będzie ci łatwo, ale za to
do doskonalenia lazy polecam taki motyw: znajdź sobie średnią przeszkodę i zrób coś jak lazy
kong - biegnij równolegle do niej oddalony co najmniej 1m, odbij się w bok i dopiero po wybiciu
złap ręką przeszkody :) Nie wiem jak to wygląda, ale lot jest super :P


Wydaje mi sie ,że chodzi CI o thiefa , w ogóle jeśli chodzi o skoki w bok to mam pewną blokadę - że zachaczę nogą i polecą na twarz... Próbuję ale to i tak trudne ;p

Dnia 24.05.2006 o 21:42, LittleCheater napisał:

> Za to nie mogłem się przełamać i zrobić turna + underbara - wie ktoś jak to ćwiczyc? KOmpletnie
nie mam na to > pomysłu - zrobiłem to może dwa razy i nic... nie potrafię...

Kiedy jesteś za przeszkodą powinieneś na maksa pochylić plecy do tyłu, a nogi wywalić w górę
(trzymając razem ofc). Właściwie wszystko zależy od tego pochylenia. Jak to opanujesz trick
będzie banalny.


Nie do końca zrozumiałem - jak pochylić plecy do tyłu? Po prostu jak przeskakuję przeszkodą, to jedną nogą tak jakby "następuję" przeszkodę - nie potrafie jej oderwać. Powinienem się jakos przytrzymywać/ podciągać w czasie lotu ?

Dnia 24.05.2006 o 21:42, LittleCheater napisał:

Tak z ciekawości: kręciliście już własne filmy PK?

Owszem kręciłem filmik, dokłądniej urywki łaczone w filmik - o ile dobrze sięorientuję Dev też - zresztą jeden widziałem.

Dnia 24.05.2006 o 21:42, LittleCheater napisał:

I jeszcze: Umie tu ktoś verticala na pionowej ścianie? Mam z tym niezły kłopot, bo już robiłem,
ale raz spadłem na twarz (thx kumplowi) i mam kompletny blok, nawet na drzewie boję się robić
:/


Ja nie umiem - ba mam kompletnego dyga do Backflipa. Nie wiem jak sie nauczyć fiflaków do tyłu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2006 o 21:47, upiordliwy napisał:

Wydaje mi sie ,że chodzi CI o thiefa , w ogóle jeśli chodzi o skoki w bok to mam pewną blokadę
- że zachaczę nogą i polecą na twarz... Próbuję ale to i tak trudne ;p


Niestety nie ma innego rady niż się przełamywać. tt

Dnia 24.05.2006 o 21:47, upiordliwy napisał:

Nie do końca zrozumiałem - jak pochylić plecy do tyłu? Po prostu jak przeskakuję przeszkodą,
to jedną nogą tak jakby "następuję" przeszkodę - nie potrafie jej oderwać. Powinienem się jakos
przytrzymywać/ podciągać w czasie lotu ?


Może wybijasz się z jednej nogi? Ja robię z dwóch i cały czas trzymam je razem. Chodzi o to, aby pochylić się do tyłu - wtedy nogi idą do góry i nie zachaczysz nimi o dolną część przeszkody / glebę i swobodnie przerzucisz je na drugą stronę.

Dnia 24.05.2006 o 21:47, upiordliwy napisał:

Ja nie umiem - ba mam kompletnego dyga do Backflipa. Nie wiem jak sie nauczyć fiflaków do tyłu...


Powyższych sam nie umiem, z tym że ostatnio zapisałem się na akro i już po 2 treningach czuję moc :-P
Bf''a można się (podobno łatwo) uczyć się na batucie, plaży, albo z pomostu do wody. Ale fiflaka jeśli nauczysz się samemu, bez niczyjej pomocy szybciej niż w rok, to będziesz mistrzem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.05.2006 o 21:57, LittleCheater napisał:


> Ja nie umiem - ba mam kompletnego dyga do Backflipa. Nie wiem jak sie nauczyć fiflaków
do tyłu...

Powyższych sam nie umiem, z tym że ostatnio zapisałem się na akro i już po 2 treningach czuję
moc :-P
Bf''a można się (podobno łatwo) uczyć się na batucie, plaży, albo z pomostu do wody. Ale fiflaka
jeśli nauczysz się samemu, bez niczyjej pomocy szybciej niż w rok, to będziesz mistrzem :P



No to jużmów do mnie mistrzu ;p Po dwóch treningach robie jako takiego - a trenujęsam ;) Za to mój kolega fiflaka w tył nauczył się w tydzień , trenował z dzieciakami w piaskownicy niedaleko miejsca zamieszkania ;p Śmiesznie to wyglądało , ale nie na takie poświecenia gotów jest traucer ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.05.2006 o 22:07, upiordliwy napisał:

No to jużmów do mnie mistrzu ;p Po dwóch treningach robie jako takiego - a trenujęsam ;) Za
to mój kolega fiflaka w tył nauczył się w tydzień , trenował z dzieciakami w piaskownicy niedaleko
miejsca zamieszkania ;p Śmiesznie to wyglądało , ale nie na takie poświecenia gotów jest traucer
;p


No ja tam czepialski nie jestem, ale od razu uprzedzam, że gdzie indziej mogę Cię nieźle zjechać, jeśli będziesz mówił "fiflak do tyłu" :P Fiflak jest zawsze do tyłu. Do przodu nazywa się to różnie: wychwyt, przerzut w przód, Front Handspring, Sanchez, ale nigdy fiflak :P btw Do przodu też jako tako umiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.05.2006 o 19:47, LittleCheater napisał:


No ja tam czepialski nie jestem, ale od razu uprzedzam, że gdzie indziej mogę Cię nieźle zjechać,
jeśli będziesz mówił "fiflak do tyłu" :P Fiflak jest zawsze do tyłu. Do przodu nazywa
się to różnie: wychwyt, przerzut w przód, Front Handspring, Sanchez, ale nigdy fiflak :P btw
Do przodu też jako tako umiem ;-)



Powiem szczerze - nie wiedziałem , jest to nazwa używana w różnych kręgach róznie i ja nie poradzę nic na to ,że byłem tego nieświadom. Dziękuję , że mnie poprawiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem, że mamy na forum aż tylu traceur''ów :) Bardzo mi miło z tego powodu... Ja trenuję od ok. pół roku i w tym czasie nauczyłem się bardzo wielu vaultów, ale po wypadku z dash''em nie mogę się do niego ponownie przełamać :(. Nie jestem zrzeszony w żadnym team''ie i to jest fajne, bo nie muszę się zachwycać ewolucjami kolegów (choć i tak się zachwycam pewnym lokalnym team''em ;)) tylko trenuję we własnym tempie :) Planuję się wziąć za akrobatyke, a właściwie kontynuować jej trenowanie, bo bflipa już umiem ;]... Wiem wiem - akro to nie pk, ale ja postanowiłem uczyć się obu tych "dziedzin" :)

Pozdro dla wszystkich traceur''ów z Polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.06.2006 o 19:04, SadraX napisał:

Nie wiedziałem, że mamy na forum aż tylu traceur''ów :) Bardzo mi miło z tego powodu... Ja
trenuję od ok. pół roku i w tym czasie nauczyłem się bardzo wielu vaultów, ale po wypadku z
dash''em nie mogę się do niego ponownie przełamać :(. Nie jestem zrzeszony w żadnym team''ie
i to jest fajne, bo nie muszę się zachwycać ewolucjami kolegów (choć i tak się zachwycam pewnym
lokalnym team''em ;)) tylko trenuję we własnym tempie :) Planuję się wziąć za akrobatyke, a
właściwie kontynuować jej trenowanie, bo bflipa już umiem ;]... Wiem wiem - akro to nie pk,
ale ja postanowiłem uczyć się obu tych "dziedzin" :)

Pozdro dla wszystkich traceur''ów z Polski :)



Cóż za paradoks - ja też miałem wypadek z dashem bardzo bolesny. Przeskakiwałem dashem odległość, którą king-kongiem ledwo zrobiłem i niestety zachaczyłem o wystającą barierkę kolanem. Ból niemiłosierny , poobijany i obtłuczony całkiem przełamałem siejednak do tego vaulta choć nie bez oporów i stopniowo. Po tym wypadku miałem jednak ogromne opory przed king-kongiem. ja również stawiam na akrobatykę - jako takiego potrafię verticala już - na drzewie ^^ - teraz właśnie przysposabiam się do bf ale nie wiem od czego zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.06.2006 o 15:37, upiordliwy napisał:

teraz właśnie przysposabiam się do bf ale nie wiem od czego zacząć.


Pozwolisz, że Ci podpowiem? :) Opiszę ci jak ja zaczynałem z bflipem...
Pierw znalazłem sobie fajną miejscówkę, gdzie było mnóstwo piasku i takie fajne małe skarpy, z których właśnie uczyłem się robić bf... Później już tylko stajesz u progu tej malutkiej (w moim przypadku 1,5m) przepaści i musisz opanować lęk, ale w tym nic ci nie pomoże, chociaż, gdybyś umiał fiflaka może byłoby ci łatwiej (ja go nie umiałem i do tej pory nie umiem). Skaczesz lekko w tył żeby nie zachaczyć głową o krawędź, odchylasz się w tył, podciągasz kolana i ułożenie twojego ciała samo wprowadzi rotację, tylko uważaj żeby nie zbyt dużą, bo skutki mogą być bolesne ;). Następnie próbowałem to robić z tej samej wysokości, ale szybciej, tak żebym jeszcze leciał kawałek z wyprostowanym prostopadle do ziemi ciałem. Gdy już potrafiłem to wykonać, przenosiłem się na inne miejscówki, gdzie mogłem skakać z niższych wysokości, aż po dopiero ok. 5-6 tygodniach nauczyłem się bflipa w miejscu :). Mam nadzieję, że ci to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolega-traceur doświadczony, więc prosiłbym o poradę. Chodzi konkretnie o robionie skoków typu monkey oraz palm''a - jak powinny wyglądać fazy wybicia się, co jest tam kluczowe, bo nie mogę sobie z obom trickami poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2006 o 20:28, Backside napisał:

Widzę, że kolega-traceur doświadczony, więc prosiłbym o poradę. Chodzi konkretnie o robionie
skoków typu monkey oraz palm''a - jak powinny wyglądać fazy wybicia się, co jest tam kluczowe,
bo nie mogę sobie z obom trickami poradzić.


Hmm, trudno powiedzieć co jest w nich najważniejsze. Do tego po prostu trzeba sięprzemóc. Jeśli chodzi o

1) Monkey jumpa - > popróbuj najpierw wskakiwać na różne przeszkody stawiając na nich najpierw ręce a potem doskakujac nogami. Później próbuj na małych barierkach i powoli dojdziesz do wprawy. W monkeyu ważne jest to żebys nie bał się ,ze Ci sie nie uda ;) Kładziesz ręce na przeszkodzie , wybijasz się do góry, pomagasz sobie rękoma ( dopychasz w przód) dzięki czemu przelatujesz nad przeszkodą. No i pamiętaj o puszczeniu rąk gdy będziesz już nogami za przeszkodą. Najważniejsze wydaje się porządne zaparcie rękoma tak by w razie "niedoskoczenia" nogami można było asekuracyjnie przelecież przeszkodę two - hand vaultem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2006 o 20:28, Backside napisał:

Widzę, że kolega-traceur doświadczony, więc prosiłbym o poradę. Chodzi konkretnie o robionie
skoków typu monkey oraz palm''a - jak powinny wyglądać fazy wybicia się, co jest tam kluczowe,
bo nie mogę sobie z obom trickami poradzić.


Post sprzed 4 dni, więc monkey''a już może umiesz, ale ja bym jeszcze dodał do tego, co napisał upiordliwy:
Nie radzę próbować na za niskich barierkach. Powinna ci sięgać do pasa (no i powinna być na trawie - miękkie lądowanie, jek coś nie wyjdzie). Wbrew pozorom na takiej jest dużo łatwiej zrobić, wiem to z własnego doświadecznia :-) Najważniejsze jest pochylenie się do przodu, bez tego cięzko będzie Ci zmieścić nogi. Najłatwiej byłoby Ci się nauczyć, gdybyś znał kogoś, kto umie i dokładnie by ci pokazał.

Co do palma, to jest on łatwy, najpierw trzeba próbować robić 90*, dopiero później 180. Do nauki polecam róg stołu ping-pongowego, a potem jego bok (na pewno masz jakiś w pobliżu domu). Najważniejsze to mocno pochylić się do przodu i jak najdłużej trzymać się na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawde nie wiedzialem ze forum gram.pl ma w swoich szeregach tylu traceur''ow :D Trenuje od okolo miesiaca i nauczylem sie juz kilku trickow. Dobrze opanowalem monkeya (potrafię zrobić monkeya przez przeszkode o okolo 1.5m wyskosci), oraz inne podstawowe vaulty. Dash, palm spin i king kong wykonywany przez stol pingponowy to tez nie problem. Teraz czas na rozpoczęcie trenowania akrobatyki. Wiem że to nie pk ale fajnie to wyglada :D Btw. jestem z Grudziądza, moze ktoś zna jakies fajne miejscówki albo chcalby pocwiczyc razem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tu chcialem zaapelowac ;)
Link ->>

http://www.le.parkour.pl/viewtopic.php?t=5186

"(...)Ten tekst ma przede wszystkim na celu dać Wam do zrozumienia, iż wielu z Was tak naprawde nie uprawia Parkour, choć jesteście do tego święcie przekonani. Uprawiacię akrobatyczny bieg, który ma się nijako do tego co tak naprawdę możecię zaprezentować..."

Niby fajnie umiec takie salta, fiflaki itp. ale pozniej chcesz uczyc sie tego wiecej i wiecej i wiecej
az w koncu to co trenujesz juz nie bedzie prawdziwym le parkour

Sam cos wiem na ten temat bo umiem bfa i fiflaka, po przeczytaniu tego tekstu cos sie we mnie ruszylo i porzadnie zastanowilem sie nad tym co ja trenuje !

Czas zastanowaic sie czy jest sie traceur''em czy Tricks''erem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A keroth od jutra zaczyna biegać :]. Najpierw biegać normalnie, by nabrać formy a potem za sezon może rozpocznę trening :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Łoł,parkour to fajna sprawa.Mój kumpel z klasy robi takie cuda,że głowa mała(Jak dla mnie).Dla przykładu biegnie na prawie dłaskie drzewo,dobieka prawie do połowy i chyba Backflip do tyłu.Jak to zobaczyłem,to geba rozwarta przez 3 minuty:)Robił też tak samo z 2 metrowym płotem.Super sprawa.Może podacie mi zasady i inne,to warunki fizyczne mam jak dla mnie wysmienite(Potężne wybicie,siła w łapach i nie za wysoki wzrost oraz całkiem zwinny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2006 o 16:51, NyGgA MiLy napisał:

Może podacie mi zasady i inne,to warunki fizyczne mam jak dla mnie wysmienite(Potężne
wybicie,siła w łapach i nie za wysoki wzrost oraz całkiem zwinny)


Zasady? Hmmm... Niema żadnych zasad :) Liczy się jedynie efektywność i płynność ruchów, którymi pokonujesz przeszkodę... Pamiętaj też, że warunki fizyczne to nie wszystko, pk polega na dotarciu do własnych granic...

Zapraszam do polatania, bo to uczucie to naprawdę świetna sprawa :)

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hehe sluchajcie Parkour to nie sport nie ma wymagan ani zadnych zasad .
Le Parkour oznacza "sztuka poruszania sie" to nie sport a sztuka.
Chodzi o to aby wykonywac wszystko z jak najwieksza latwoscia, elegancja i sprytem.
Napewno wazne jest aby nie trenowac w pojedynke, tzn. mozna ale latwiej i przyjemniej jest w grupie.
Chodzi tez o to ze trenujac w grupie mozemy pomoc komus przelamac bariere. Tak juz jest ze jesli jedna osoba cos zrobi to nastepna bedzie probowala to powtorzyc i w ten sposob rozwija sie cala grupa a nie tylko poszczegolne osoby.
Parkour to piekna sprawa, podczas treningu i nie tylko bo glownie podczas samego "biegania" mozna poczuc sie "wolnym".

Mnie w parokur''rze osobiscie kreci bardzo to ze trenujac go coraz mam dostep do miejsc do ktorych kiedys nawet nie snilem sie dostac np> wysokie dachy, bloki czy rozne przeszkody pokonane w pewien sposob.

Pozdrawiam wszystkich Traceurow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Parkour jest super!
Ja umiem:
monkey
dash
tic tac
king kong
one hand
two hand
turn
underbar
speed
grab
front flip
i jest w trakcie nauki palm spina
A to mój tic-tac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować