Czy ktoś jeszcze słucha Metalu?

[Szczur22 0]

Dnia 17.12.2007 o 22:14, zbysheck napisał:

> "Większość ludzi nie poznała by dobrej muzyki nawet gdyby ta podeszła do nich i ugryzła
ich
> w dupę"
> Frank Zappa
A teraz prosimy o definicję DOBREJ MUZYKI =]

Podam ci definicję złej muzyki- ostatnie dokonania mety- komercjalizacja, łagodzenie, balladki. Gdzie ta thrashmetalowa surowość, cudowne solówki, skomplikowane riffy, KLIMAT płyt. Dostajemy jakieś Reload i pożal się boże St. Anger. O ile pamietam to Hetfield wtedy jeszcze chlał, co raczej sie odbiło na płycie. Ja rozumiem jakby grali tylko stare hiciory- wtedy sam bym poszedł. Ale grają też nowe piosenki, więc moja skromna osoba pozostanie w domu i posłucha czegoś innego. Kasa będzie na koncert IM, które będzie grało TYLKO klasyki z najlepszego okresu- na taki koncert czekaliśmy od dawna.

[hammerfall87 0]

Dnia 17.12.2007 o 21:55, Szczur22 napisał:

Oj, posypią się na mnie gromy teraz, ale musze to powiedziec. Czytam tak że macie napal na
tą Shitollicę, więc przytaczam jedyny słuszny w tym wypadku cytat:
"Większość ludzi nie poznała by dobrej muzyki nawet gdyby ta podeszła do nich i ugryzła ich
w dupę"
Frank Zappa

ja ide z szacunku za stare albumy :)

[hammerfall87 0]

Dnia 17.12.2007 o 22:10, squeglee napisał:

> Ja mówie o tym metalowym country
A czym się to różni od hejwimetalowych CIOT w skórzanych kurteczkach?
/ała, mój łeb, fuck, tylko nie degrad, zabierz tego shotguna z mojego krocza...Aaa!ejashdfhsafb
ssf

no to ty jesteś tez ciota bo hammerfalla sluchasz :D


a wogóle co wy z tymi ciotami gejami rozumiem macie problem z tym ale ok :p

[zbysheck 0]

Dnia 17.12.2007 o 22:23, Szczur22 napisał:

Podam ci definicję złej muzyki- ostatnie dokonania mety- komercjalizacja, łagodzenie, balladki.
Gdzie ta thrashmetalowa surowość, cudowne solówki, skomplikowane riffy, KLIMAT płyt. Dostajemy
jakieś Reload i pożal się boże St. Anger. O ile pamietam to Hetfield wtedy jeszcze chlał, co
raczej sie odbiło na płycie. Ja rozumiem jakby grali tylko stare hiciory- wtedy sam bym poszedł.
Ale grają też nowe piosenki, więc moja skromna osoba pozostanie w domu i posłucha czegoś innego.
Kasa będzie na koncert IM, które będzie grało TYLKO klasyki z najlepszego okresu- na taki
koncert czekaliśmy od dawna.

Zła muzyka = spokojna muzyka? ;]
JA bardzo Lubię na przykład Turnaua, a jak mi powiesz że to jest ZŁA muzyka to sory ale cię wybrecham :D.
Osobiście Metallici nie trawię zbytnio [oprócz Nothing else... i coverem IM Prowler] więc się nie będę ustosunkowywał ale na maidenów to bym pojechał... Chociaż oprócz klasyków chciałbym też usłyszeć No more Lies, Wicker Man czy Lord of Light

[hammerfall87 0]

Dnia 17.12.2007 o 21:39, Probos napisał:

Już wiem, że jadę na Metallicę :D Gadałem z kolegą taty, co jest metalem i fanem Metallici.
Powiedziałem mu o koncercie i spytałem, czy nie zabierze mnie ze sobą. Udzielił odpowiedzi
pozytywnej :) Teraz pozostało zbierać na bilet i ogólnie na wyjazd :D

A rodzice cię puszczą?

[Burszurasek 0]

Dnia 17.12.2007 o 23:03, hammerfall87 napisał:

A rodzice cię puszczą?

Oczywiście ;) Tak jak pisałem, będę pod opieką przyjaciela taty, który swoje latka tez ma, więc spokojnie :) Teraz boję się, że nie uda mi się kasy uzbierać :( Dobrze, że babcia jest w USA, a i pracę mam na wyciągnięcie ręki :) Jeśli dobrze pójdzie, zaliczę też IM, co mi tam :D
Pozdro i do jutra ;)

[Black_Dog 0]

Tak apropos - w takim razie Guns N'' Roses i Faith No More, zbliżony do metalu rodzaj muzyki, to totalny shit, bo grają rockowe ballady? Człowieku, gdzie ty masz łeb, jeśli chodzi Ci o skomplikowane riffy, posłuchaj sobie Children of Bodom, jak chcesz klimat Lucyfera - słuchaj Behemoth''a czy innej łupanki. Natomiast najeżdżanie na Metallice, że spróbowali nowych rzeczy, zamiast non-stop łupać te same hity, jest zdeczka niesłuszne, bo powinieneś w takim razie zjechać również Behemoth''a za to, że z Blacku zeszli na Death i dlatego są lipni.
Nie mam zamiaru rozpętać kolejnej wojny w tym temacie na temat St. Anger, ale muszę powiedzieć, że mi płyta St. Anger bardzo przypadła do gustu, a fani po prostu oczekiwali kolejnego wielkiego powrotu thrashu, a że się nie doczekali - to zjechali płytę. ;P A ja również mam nadzieję na powrót Thrashu na nowej płycie, ale jeśli dostanę porządnego Hard Rocka, nie zwyzywam ich od[...]. (wstaw dowolne przekleństwo)

[Szczur22 0]

Tu nie chodzi o to że muzyka prosta i lekka jest słaba. Bo tak nie jest. Maideni też grają lekko a ich uwielbiam. Tu chodzi o zarzucenie swojego wypracowanego stylu z komercyjnych względów, spłycenie muzyki tylko dla takich odbiorców jak MTV. Nie bede gnoił samego St. Anger, bo to tylko kolejny krok w "rozwoju" stylu Mety. Tylko że jest to rozwój wsteczny, zatracanie swojej legendy w popowej papce.

[Vuko_Drakkainen 0]

Właśnie.. szłyszałem od kolegi coś o Iron Miaiden w Polsce? gdzie, kiedy, jak??

[Burszurasek 0]

Dnia 18.12.2007 o 00:05, Vuko Drakkainen napisał:

Właśnie.. szłyszałem od kolegi coś o Iron Miaiden w Polsce? gdzie, kiedy, jak??

Nie powiem dokładnie, wiem, że w sierpniu... Chyba 8, lub 28 w Warszawie. Tak więc prezent na koniec wakacji jak znalazł ^^ Ceny biletów, to z tego co pamiętam, to 130zł.
Pozdrawiam.

[Vuko_Drakkainen 0]

Dnia 18.12.2007 o 00:07, Probos napisał:

> Właśnie.. szłyszałem od kolegi coś o Iron Miaiden w Polsce? gdzie, kiedy, jak??

Nie powiem dokładnie, wiem, że w sierpniu... Chyba 8, lub 28 w Warszawie. Tak więc prezent
na koniec wakacji jak znalazł ^^ Ceny biletów, to z tego co pamiętam, to 130zł.
Pozdrawiam.

Takk coś tam o tym przeczytałem, ciekawy koncert na takie coś można sie wybrać razem z Ojcem :) do tego jeszcze w moim mieście - pysznie!
dzieki za nfo i tez pozdrawiam

[dave03 0]

Dnia 18.12.2007 o 00:05, Vuko Drakkainen napisał:

Właśnie.. szłyszałem od kolegi coś o Iron Miaiden w Polsce? gdzie, kiedy, jak??

Koncert odbędzie się 7 sierpnia na stadionie Gwardii w Warszawie. Tourne zatytułowane jest "Somewhere Back In Time" i podczas niego zespół będzie wykonywał głównie utwory z lat 80 tych. Co ciekawe dokładnie tego dnia Bruce Dickinson obchodzić będzie swoje 50 urodziny. Zapowiada się ciekawy koncercik.

[hammerfall87 0]

Dnia 17.12.2007 o 23:58, Szczur22 napisał:

Tu nie chodzi o to że muzyka prosta i lekka jest słaba. Bo tak nie jest. Maideni też grają
lekko a ich uwielbiam. Tu chodzi o zarzucenie swojego wypracowanego stylu z komercyjnych względów,
spłycenie muzyki tylko dla takich odbiorców jak MTV. Nie bede gnoił samego St. Anger, bo to
tylko kolejny krok w "rozwoju" stylu Mety. Tylko że jest to rozwój wsteczny, zatracanie swojej
legendy w popowej papce.

Jakby serio ten album był robiony pod komercje to by się rewelacyjnie u wszystkich przyjął.

[Gothix22 0]

Ja słucham Rammstein''a

[goldeneagle 0]

Moim zdaniem nawet nagranie pierwszego dema jakiegoś nowego zespołu i rozesłanie go w necie ociera się o komercje. Przecież oni zamierzają zarabiać pieniądze muzyką. Czyż nie jest to komercja. Więc nie mówcie że St. Anger jest komercyjny, bo nie przedłuża poziomu poprzedniczek. Chcieli spróbować czegoś nowego. Nie wyszło im, trudno. Miejmy nadzieję, że nowy album będzie to "drugi Master of Puppets":)

[Backstabber 0]

Oczywiście, naet sprzedawanie własnych jakiś tam obrazów na bazarze to komercja, bo na tym się zarabia. Problem w tym, że ludzie żle pojmują pojęcie komercji. Dla nich to od razu coś złego. A to nie tak.

[Transylvanian_Hunger 0]

Cóż, niektórzy po prostu mylą pojęcia. Uważają, że komercyjna polega na działaniu pod publikę, z jakimś obciachem, lewactwem. A komercja, to po prostu działania mające na celu zyski finansowe. Zespoły miałyby grać charytatywnie dla przyjemności ?! Można, ale z czego by żyli, za co kupowali sprzęt, koncertowali, nagrywali płyty itd...
Ja bym spojrzał inaczej, skoro ktoś wydaje pieniądze by posłuchać zespołu - to przecież dobrze świadczy o kapeli :)

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Ja mam własną kapelę i może powiem trochę jak to jest "od kuchni". Siedzisz godzinami nad materiałem i w końcu masz szanse debiutu. Okazuję się on klapą, ale grasz dalej, w końcu robisz to dla siebie. I w pewnym momencie nagrywasz demo. Nie ważne, że jest w złej (albo i tragicznej) jakości, że melodyka wokalu nagranego na mikrofonie dynamicznym jest równa zeru, a że nagrane na setkę utwory są pełne sprzężeń, że perka zagłusza wszystko a gitary bez remasteringu brzmią plastikowo jak glam rock. Jesteś z tego dema dumny.

Czemu??

Bo w końcu coś zrobiłeś. W końcu masz ślad po swojej działalności. Zrobiłeś jakiś krok. A później okazuję się że utwory nie podpasowują Jury na przeglądach, że mimo iż masz publiczność nie masz gdzie występować.

Szukasz wtedy alternatyw rozwoju. I stąd umieszczanie dema w necie itd. I może ktoś znajdzie Ciebie na tym myspace czy innym last.fm i da Ci szansę. Mój zespół tak znalazł studio i manadżera. A więc może jest to jakas szansa?

A mam pytanie. Jaki jest sens grania w życiu, jeżeli nie możesz z niego się utrzymać. Ja mażę o tym żebym mógł kiedyś zarabiać muzyką, żebym mógł spokojnie żyć nie robiąc nic innego. I mam nadzieje że moje marzenie się spełni.

[rhyz 0]

Dnia 18.12.2007 o 21:36, Alexei Kaumanavardze napisał:

Szukasz wtedy alternatyw rozwoju. I stąd umieszczanie dema w necie itd. I może ktoś znajdzie
Ciebie na tym myspace czy innym last.fm i da Ci szansę. Mój zespół tak znalazł studio i manadżera.
A więc może jest to jakas szansa?

na last.fm pod podanym adresem nie ma juz waszego demo, a chcialem przesluchnac :(

[Alexei_Kaumanavardze 2]

Dnia 18.12.2007 o 23:45, dobrakos napisał:

na last.fm pod podanym adresem nie ma juz waszego demo, a chcialem przesluchnac :(

http://www.lastfm.pl/music/Paradoks

Tu jest na pewno;]

Ale ostrzegam że jakość bylejaka;/