Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 13.03.2009 o 15:17, Budo napisał:

/.../Niestety głupki w sejmie zamiast naprawić
dziurę prawną działali na zasadzie "byle zaszkodzić sklepom z dopalaczami" i/.../

Kto to powiedział, ze nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu? Pewnie miał rację.
A o naszych posłach nawet mi nie mów. Nie powiem, że to stado baranów, bo nie chcę baranów deprecjonować takim porównaniem...

[S1G 0]

E tam kosmetyki..... ponoć nawet pasta do zębów podpadnie pod tą ustawę.... z drugiej strony jednak gdyby wymienić substancję a nie rośliny to szybko zostały by one zastąpione podobnymi, i dopalacze by na rynek wróciły.

[Budo 0]

/.../

I tak wrócą- sieć się rozrasta, niedługo startuje pierwsze w Polsce laboratorium, gdzie będą opracowywane nowe specyfiki. Możliwości są nieskończone, ale ustawa powinna się odwalić np. od kavy kavy i podobnych rzeczy.
Co więcej- ma wejść kolejny kwiatek, który będzie zezwalał na zakazanie obrotu substancją w przypadku podejrzenia tejże substancji o szkodliwe działanie na czas badań. Co to oznacza- chyba nie muszę mówić, będa sobie mogli szafować zakazami jak im się podoba, a badania będzie robił nie wiadomo kto i będzie się to ciągnąć nie wiadomo ile czasu... oni na głowy poupadali.

[Clegan 0]

Dnia 11.03.2009 o 23:14, Olamagato napisał:

To najprościej wyjaśnię. Właściciel banku we wcześniejszych wiekach miał czym ryzykować
w razie położenia banku. Mianowicie ryzykował śmiercią. Nie na takie problemy wysyłało
się kilku zbirów i po problemie. Uczciwość i rzetelność była w jego własnym dobrze pojętym
interesie. Musiał być odpowiedzialny w najwyższym stopniu za to co robi.

Ej Oli, Oli - wróciłeś do tworzenia bajeczek jak to kiedyś było dobrze i uczciwie. Poczytaj sobie co w XIX w. w USA robili Vanderbilt, Drew, Fisk czy Gould. Oni potrafili wywołać panikę bankową i doprowadzić upatrzony bank do upadku. O przekrętach na giełdzie nie wspomnę.

Dnia 11.03.2009 o 23:14, Olamagato napisał:

To co dzisiaj mamy, to kryzys odpowiedzialności, który doprowadził do kryzysu finansowego.

Bez wątpienia, tylko że nasyłanie zbirów na kogoś nie jest wcale rozwiązaniem - bo ten ktoś będzie mieć więcej własnych i naśle ich na Ciebie. Najlepszym sposobem jest pozwolić upaść bankom - problem odpowiedzialności zostawić akcjonariuszom.

Dnia 11.03.2009 o 23:14, Olamagato napisał:

Najbardziej opłaca się po zabulić wspólnie, podobnie jak korzystać.

Już to widzę jak mamy wspólną flotę powietrzną z kilkunastoma krajami; dowodzić oczywiście będą Niemcy :-))

Dnia 11.03.2009 o 23:14, Olamagato napisał:

Tym bardziej, że system ten jest już trochę stary, samoloty powoli nadają się do śmietnik,
a jego najważniejszą cechą jest poszerzenie możliwości ofensywnych, a nie defensywnych.

System nie może być stary (co najwyżej elektronika czy samoloty), a przydaje się zarówno do obrony jak i ataku bo zwiększa siłę uderzeniową.
EOT (bo już mi się nie chce)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 13.03.2009 o 17:09, Budo napisał:

/.../ > Co więcej- ma wejść kolejny kwiatek, który będzie zezwalał na zakazanie obrotu substancją
w przypadku podejrzenia tejże substancji o szkodliwe działanie na czas badań. Co to oznacza-
chyba nie muszę mówić, będa sobie mogli szafować zakazami jak im się podoba, a badania
będzie robił nie wiadomo kto i będzie się to ciągnąć nie wiadomo ile czasu... oni na
głowy poupadali.

To podobno wszystko dla naszego dobra...
Państwo o nas dba... lepiej wydaje nasze pieniadze niz my - to oczywiscie też dla naszego dobra. Musi dbać o nasze ubezpieczenie - dla naszego dobra. Musi dbać o służbę zdrowia, bo sami nie trafilibyśmy do lekarza. Musi nam zezwalać na wycięcie naszego drzewa, zezwalać na wybudowanie domu... ech, nie chce mi się wymieniać...

[S1G 0]

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6401523,Kuria__Mamy_prawo_informowac_parafie__kto_nie_chodzi.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4189158 A podobno związki wyznaniowe mogą zbierać informacje wyłącznie o własnych obecnych członkach.. Inna sprawa to ci którzy rzeczowe listy publiczne odczytali, tu już na pewno doszło do naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych. Pytanie tylko czy w tym prawie jak wyznaniowym kraju ktoś wyciągnie jakieś konsekwencje......

[ThimGrim 0]

Dnia 19.03.2009 o 19:55, sig. napisał:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6401523,Kuria__Mamy_prawo_informowac_parafie__kto_nie_chodzi.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4189158
A podobno związki wyznaniowe mogą zbierać informacje wyłącznie o własnych obecnych członkach..
Inna sprawa to ci którzy rzeczowe listy publiczne odczytali, tu już na pewno doszło do
naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych. Pytanie tylko czy w tym prawie jak wyznaniowym
kraju ktoś wyciągnie jakieś konsekwencje......

ALe co to znaczy "nie chodzi" na religię? Znaczy się jest zapisany na przedmiot i nie chodzi (ucieka z lekcji) czy nie jest zapisany na przedmiot i nie chodzi? Bo za moich nie tak dawnych czasów można się było wypisać z religii- tera się już nie da?

[sajmon00 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:03, zpawelz napisał:

> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6401523,Kuria__Mamy_prawo_informowac_parafie__kto_nie_chodzi.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=4189158

> A podobno związki wyznaniowe mogą zbierać informacje wyłącznie o własnych obecnych
członkach..
> Inna sprawa to ci którzy rzeczowe listy publiczne odczytali, tu już na pewno doszło
do
> naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych. Pytanie tylko czy w tym prawie jak
wyznaniowym
> kraju ktoś wyciągnie jakieś konsekwencje......

ALe co to znaczy "nie chodzi" na religię? Znaczy się jest zapisany na przedmiot i nie
chodzi (ucieka z lekcji) czy nie jest zapisany na przedmiot i nie chodzi? Bo za moich
nie tak dawnych czasów można się było wypisać z religii- tera się już nie da?

Teraz też można;) Przypuszczam, że chodzi o to że nie jest zapisany na ten przedmiot.

[SeluS93 0]

Najlepszym sposobem na pozbycie się jest legalizacja marihuany, przynajmniej wg mnie.

[ThimGrim 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:11, SeluS93 napisał:

Najlepszym sposobem na pozbycie się jest legalizacja marihuany, przynajmniej wg mnie.

Też tak myślę, trzeba zalegalizować marihuanę żeby wszyscy chodzili na religię ;) :D

[SeluS93 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:16, zpawelz napisał:

Też tak myślę, trzeba zalegalizować marihuanę żeby wszyscy chodzili na religię ;) :D

AJĆ !!! Miało być:
Najlepszym sposobem na pozbycie się dopalaczy jest legalizacja marihuany, przynajmniej wg mnie

Wybaczcie nie zauważyłem .

[Anonim_7057c0eff0240f0271f9e02a375dbc4c5f47370fdcb514957e4d1daf46c9bdbe 0]

>Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część uczniów VI LO chodzących na etykę przepisała się na religię. Nie chcą być na cenzurowanym.

Wydaje mi się, że tu w takim razie sprawa dotyczy uczniów chodzących na etykę a nie na religie. Szkoła zapewnia uczniom zastępczy przedmiot w zamian za katechezę. Ale kuria widzi w tym problemy i jeszcze che młodym ludziom rzucać belki pod nogi.

>/.../młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie dopuszczona do pełnienia funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego/.../

Zdrowy rozsądek nikomu by nie zaszkodził

Spoiler

nawet duchownym

.

[SeluS93 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:32, wyszatek napisał:

>Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część uczniów VI LO chodzących na etykę przepisała
się na religię. Nie chcą być na cenzurowanym.

Wydaje mi się, że tu w takim razie sprawa dotyczy uczniów chodzących na etykę a nie na
religie. Szkoła zapewnia uczniom zastępczy przedmiot w zamian za katechezę. Ale kuria
widzi w tym problemy i jeszcze che młodym ludziom rzucać belki pod nogi.

>/.../młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie dopuszczona do pełnienia
funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego/.../

Zdrowy rozsądek nikomu by nie zaszkodził

Spoiler

nawet duchownym

.

Chcą porostu przeciągnąć wiernych do kościoła, na mszę i tace.
Jednak takim postępowaniem jeszcze bardziej się pogrążają.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.03.2009 o 20:32, wyszatek napisał:

/.../ > >/.../młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie dopuszczona do pełnienia
funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego/.../

Zdrowy rozsądek nikomu by nie zaszkodził

Spoiler

nawet duchownym

.

Ja bym raczej powiedział, że to ostrzeżenie świadczy o zdrowym rozsądku duchownych. W końcu dlaczego osoba nie uczęszczająca na religie miałaby pełnić funkcje matki/ojca chrzestnego? Ta funkcja wymaga pewnego minimum wiedzy i wiary i chęci spełnienia obowiązku.

[SeluS93 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:58, KrzysztofMarek napisał:

> /.../ > >/.../młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie
dopuszczona do pełnienia
> funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego/.../
>
> Zdrowy rozsądek nikomu by nie zaszkodził

Spoiler

nawet duchownym

.
Ja bym raczej powiedział, że to ostrzeżenie świadczy o zdrowym rozsądku duchownych. W
końcu dlaczego osoba nie uczęszczająca na religie miałaby pełnić funkcje matki/ojca chrzestnego?
Ta funkcja wymaga pewnego minimum wiedzy i wiary i chęci spełnienia obowiązku.

Oraz sakramentu bierzmowania, na który trzeba trochę czasu poświęcić.

[S1G 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:58, KrzysztofMarek napisał:

Ja bym raczej powiedział, że to ostrzeżenie świadczy o zdrowym rozsądku duchownych. W
końcu dlaczego osoba nie uczęszczająca na religie miałaby pełnić funkcje matki/ojca chrzestnego?
Ta funkcja wymaga pewnego minimum wiedzy i wiary i chęci spełnienia obowiązku.

Owszem, ale tu potrzebna była by raczej lista tych którzy jak najbardziej chodzą i są praktykujący (ważne, jak tylko chodzi/jest zapisany bo jest niepełnoletni a tak sobie rodzice zażyczyli to też się nie nadaje, z podanych przez ciebie przyczyn). Była by pełni legalna, skoro są członkami KK to ten może o nich zbierać i przetwarzać informacje.

[Anonim_7057c0eff0240f0271f9e02a375dbc4c5f47370fdcb514957e4d1daf46c9bdbe 0]

Dnia 19.03.2009 o 20:59, SeluS93 napisał:

> > /.../ > >/.../młodzież nie uczęszczająca na lekcje religii nie będzie

> dopuszczona do pełnienia
> > funkcji matki chrzestnej bądź ojca chrzestnego/.../
> >
> > Zdrowy rozsądek nikomu by nie zaszkodził

Spoiler

nawet duchownym

.
> Ja bym raczej powiedział, że to ostrzeżenie świadczy o zdrowym rozsądku duchownych.
W
> końcu dlaczego osoba nie uczęszczająca na religie miałaby pełnić funkcje matki/ojca
chrzestnego?
> Ta funkcja wymaga pewnego minimum wiedzy i wiary i chęci spełnienia obowiązku.
>

Oraz sakramentu bierzmowania, na który trzeba trochę czasu poświęcić.

Do bierzmowania uczniowie przygotowują się pół roku na lekcjach religii i spotkaniach w kościele w 3 klasie gimnazjum. Naukę można czerpać z lekcji etyki, kościoła. Niechodzenie na religie nie oznacza, że ktoś jest nie wierzący. Spora część mojej klasy nie chodzi na religie tylko dla tego, że prowadzi ją ksiądz. A nawet jeśli się mylę to osoba duchowna nie ma prawo łamać prawa.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.03.2009 o 21:14, sig. napisał:

> /.../ > Owszem, ale tu potrzebna była by raczej lista tych którzy jak najbardziej chodzą i są
praktykujący /.../

Sig, na 99,99% nie jesteś katolikiem, bo byś to wszystko, co piszę, wiedział.
Ksiądz w parafii dokładnie orientuje się, kto chociaż w stopniu minimalnym spełnia kryteria bycia katolikiem. Ksiądz prowadzi księgi parafialne, gdzie odnotowane są chrzty, bierzmowania, sluby, pogrzeby, wydawane zaświadczenia. Ma kartotekę, aktualizowana w miare potrzeb, ale nie rzadziej, niz raz do roku, jak chodzi po kolędzie. Przyjmujesz ksiedza - znaczy się minimalne wymagania spełniasz, nie przyjmujesz - minimalnych wymagań nie spełniasz.
Nie spełniasz minimalnych wymagań - nie będziesz swiadkiem na ślubie kościelnym, nie bedziesz ojcem chrzestnym, nie będziesz pochowany na katolickim cmentarzu albo ksiądz nie poprowadzi pogrzebu. Normalne.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.03.2009 o 21:26, wyszatek napisał:

> > > /.../ A nawet jeśli się mylę to osoba duchowna
nie ma prawo łamać prawa.

W czym je łamie, bo tego nie napisałeś?

[Dux 0]

Dnia 20.03.2009 o 15:42, KrzysztofMarek napisał:

Ksiądz w parafii dokładnie orientuje się, kto chociaż w stopniu minimalnym spełnia kryteria
bycia katolikiem. Ksiądz prowadzi księgi parafialne, (...)

No i OK. Ale tu ja bym sig.''owi przyznał rację. Należało zebrać informację, ale o tych co na religię uczęszczają. I tak lista winna trafic do proboszczów z ewentualna dyspozycją, co by porównał ją z tymi co mu sie księgi parafialne kazali wpisać jako katolicy. Spełniłoby to dokładnie tą sama funkcję, co lista "negatywna" (negatywna w sencie zawierajaca informacje o tych co NIEuczęszczają na religię). A żądanie wypisu uczniów co na religie nie chodzą, daje spore prawdopodobieństwo, że znajdą sie na nie tez takie osoby, co do KK nie należą. A przekazywanie danych osobowych instytucji/organizacji osób, które do niej nie należą jest w świetle prawa co najmniej wątpliwe. Krótko mówiąc biskup kiepsko to rozegrał:)

=>wyszatek
Sprawa jest banalnie prosta. Mamy tu podział dychotomiczny. Albo nie jestes katolikiem i nie chodzisz do kościoła, nie uczęszczasz na religię, nia dajesz na mszę, nie bierzesz kościelnego ślubu i nie masz kościelnego pogrzebu, albo jest zupełnie odwrotnie. I to jest tylko i wyłącznie Twój wybór. Masz do niegop pełne prawo i nikt Ci go nie narusza. Ale jak chcesz chodzic na tą religię to sie nie dziw, że ktoś coś chce od Ciebie. KK to instytucja tylko dla tych, których ona uważa za swoich członków. I ma to tego pełne prawo. Więc proszę nie staraj się naruszać czyiś praw, wmawiając wszystkim naookoło, że to Ciebie biją!