Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Sztuki Walki

3613 postów w tym temacie

/.../

Trzeba mieć podkładającego się partnera, żeby zadziałało, albo lata praktyki ><
Jeśli myślisz o samoobronie to polecam boks, kickboxing, tkd itf...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:11, Budo napisał:

Trzeba mieć podkładającego się partnera, żeby zadziałało, albo lata praktyki ><


Zależy do których technik. Jedną wykorzystałam z odruchu w sytuacji "bojowej", drugą w mniej bojowej acz też z odruchu (kumpel się raz na zawsze oduczył zakradania i straszenia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 01:05, Jaracz napisał:

O, jak się okazuje aikido nadaje się w sam raz do samoobrony dla kobiet! :) I tyle. ;)


A to w jakiś sposób deprecjonuje je jako sztukę walki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 01:20, Fumiko napisał:

> O, jak się okazuje aikido nadaje się w sam raz do samoobrony dla kobiet! :) I tyle.
;)

A to w jakiś sposób deprecjonuje je jako sztukę walki?


W pewnym sensie tak... Przeciętna kobitka nie będzie trenowała sztuk walki nie wiadomo ile czasu, ma się w krótkim czasie nauczyć odruchów, które są łatwo przyswajalne, instynktowne i proste do wykonania. W dodatku przeciętna kobitka zazwyczaj nie dysponuje sprawnością i tężyzną fizyczną mężczyzny, ani nie ma warunków do walki (obcasy/spódniczka/obcisłe spodnie/torebka/zakupy). Obrona w jej przypadku będzie się ograniczała do chwilowego unieszkodliwienia napastnika, by zyskać czas na znalezienie pomocy lub na szybkie oddalenie się z miejsca (to powinno się tyczyć wszystkich przypadków, ale kobiet w szczególności). Sumując to wszystko, przeciętne kobiety są trochę innym targetem jeśli chodzi o naukę walki wręcz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:11, Budo napisał:

/.../

Trzeba mieć podkładającego się partnera, żeby zadziałało, albo lata praktyki ><
Jeśli myślisz o samoobronie to polecam boks, kickboxing, tkd itf...

A Jeet Kune Do albo Wing Chun?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Olałbym... jeśli chcesz się poruszać to spoko, nawet na aikido możesz iść. Ale jeśli chcesz się nauczyć skutecznie bronić, to wybierz coś z tego powyżej. Nie znam za bardzo jet kune do, ani wing chun, ale jak ktoś mi nawija o naciskaniu punktów witalnych i energii chi, to się tylko uśmiecham. Te sztuki walki mogą się mocno różnić, nie wiem jakie sekcje masz koło siebie akurat... ale mimo to zaufałbym czemuś bardziej sprawdzonemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam chciałem zadać takie pytanie bo zawsze mnie ciekawiło
Która sztuka walki jest skuteczniejsza w walce z wybranych poniżej
karate shotokan,karate kyokushin czy kung fu?

Ja myślę że karate kyokushink

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 20:07, Eagle20 napisał:

Witam chciałem zadać takie pytanie bo zawsze mnie ciekawiło
Która sztuka walki jest skuteczniejsza w walce z wybranych poniżej
karate shotokan,karate kyokushin czy kung fu?

Ja myślę że karate kyokushink


Bez urazy, ale pytanie jest durne. Wszystko zależy od tego jak jesteś dobry w danej sztuce walki. Ponadto każda z wymienionych przez ciebie sztuk jest skuteczna w walce i nie wszczynaj wojen fanboy''ów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 20:07, Eagle20 napisał:

Ja myślę że karate kyokushink


Jeśli miałbym wybierać między tymi trzema to stwierdziłbym podobnie, ale kung fu się różni mocno między stylami i szkołami, więc ciężko jednoznacznie powiedzieć.

Dark_ziom---> o ironio, pierwszy raz słowo fanboy padło w tym wątku i to z ust kogoś, kto przed fanboyami przestrzega ><
Póki co zbytniego fanboystwa tutaj nie zauważyłem i niech tak lepiej pozostanie, bo to jeden z niewielu dużych wątków, które uchowały się w spokojnej w miarę dyskusji i bez flejmu ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie ograniczenie do "chwilowego unieszkodliwienia napastnika, by zyskać czas na znalezienie pomocy lub na szybkie oddalenie się z miejsca" jest całkiem sensownym założeniem obronnym w każdych warunkach. Chyba że ktoś się zaweźmie mieć sprawę o przekroczenie obrony koniecznej.

Tak gwoli informacji: nie noszę szpilek a spódnicę ostatni raz miałam na studniówce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 18:04, Budo napisał:

/.../

Olałbym... jeśli chcesz się poruszać to spoko, nawet na aikido możesz iść. Ale jeśli
chcesz się nauczyć skutecznie bronić, to wybierz coś z tego powyżej. Nie znam za bardzo
jet kune do, ani wing chun, ale jak ktoś mi nawija o naciskaniu punktów witalnych i energii
chi, to się tylko uśmiecham. Te sztuki walki mogą się mocno różnić, nie wiem jakie sekcje
masz koło siebie akurat... ale mimo to zaufałbym czemuś bardziej sprawdzonemu.


Radziłbym coś na ten temat się najpierw dowiedzieć, a dopiero później wypowiadać, bo najwyraźniej powtarzasz tylko sterotypy na temat punktów witalnych.

BTW.
Z Chi też się śmieje :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 21:54, Rts-p napisał:

Radziłbym coś na ten temat się najpierw dowiedzieć, a dopiero później wypowiadać, bo
najwyraźniej powtarzasz tylko sterotypy na temat punktów witalnych.


Ja już swoje zdanie mam wyrobione. Sorki, ale takie techniki, nawet jak działają, to na ulicy przegrywają ze zwykłym prawym prostym w celach samoobrony. Najróżniejsze pseudo filmy instruktażowe, różne kiai mastery w Hameryce wyciągające kasę od zwykłych ludzi nie wpływają pozytywnie na wiarygodność takich metod treningowych i technik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 20:11, Dark_ziom napisał:

> Witam chciałem zadać takie pytanie bo zawsze mnie ciekawiło
> Która sztuka walki jest skuteczniejsza w walce z wybranych poniżej
> karate shotokan,karate kyokushin czy kung fu?
>
> Ja myślę że karate kyokushink

Bez urazy, ale pytanie jest durne. Wszystko zależy od tego jak jesteś dobry w danej sztuce
walki. Ponadto każda z wymienionych przez ciebie sztuk jest skuteczna w walce i nie wszczynaj
wojen fanboy''ów.


(mogłeś napisać nie na miejscu) nie chce się kłócić bo dorośli jesteśmy szkoda by był tego wątku.Chodziło oto którą można najlepiej wykorzystać w walce każda ma swoje plusy wiem ale na realia prawdziwej walki która możne się zdarzyć mi chodziło która by była bardziej praktyczna w walce dlatego wybrałem karate kyokushink

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 20:57, Budo napisał:

> Ja myślę że karate kyokushink

Jeśli miałbym wybierać między tymi trzema to stwierdziłbym podobnie, ale kung fu się
różni mocno między stylami i szkołami, więc ciężko jednoznacznie powiedzieć.


Ja zacząłem chodzi na karate kyokushink miałem najpierw na kic-boking ale sekcja się rozsypała
A co z tym kung-fu mi się zdaje że żeby dość do dobrego opanowania to by było poświecić wiele lat treningu i tak by był nie wiadomo czy by się nie dostał w zęby nim by się wykonało te sekwencje chwytów by można już leżeć na łopatkach, nie chce obrażać tego stylu bo to piękny styl ale tylko najlepsi mogą go dobrze wykorzystać, u mnie niema kung-fu wiec nigdy nie widziałem skuteczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:38, Eagle20 napisał:

A co z tym kung-fu mi się zdaje że żeby dość do dobrego opanowania to by było poświecić
wiele lat treningu i tak by był nie wiadomo czy by się nie dostał w zęby nim by się
wykonało te sekwencje chwytów by można już leżeć na łopatkach, nie chce obrażać tego
stylu bo to piękny styl ale tylko najlepsi mogą go dobrze wykorzystać, u mnie niema kung-fu
wiec nigdy nie widziałem skuteczności


A ja cwiczyłem przez kilka lat w PASWie (kilka lat temu się sekcja u mnie rozsypała ;() i muszę powiedzie to czego się tam nauczyłem, jest do obrony świetne. Widziałem kung-fu w akcji (instruktor) i uwierz - mocny styl. Duża prędkośc i pewna lekkośc ruchów, a mimo to jest także siła. Choc faktem jest że może byc trudniejszy do nauczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 21:40, Fumiko napisał:

Jak dla mnie ograniczenie do "chwilowego unieszkodliwienia napastnika, by zyskać czas
na znalezienie pomocy lub na szybkie oddalenie się z miejsca" jest całkiem sensownym
założeniem obronnym w każdych warunkach. Chyba że ktoś się zaweźmie mieć sprawę o przekroczenie
obrony koniecznej.


Napisałem "to powinno się tyczyć wszystkich przypadków, ale kobiet w szczególności". Dlatego, bo interwencja przeciętnej kobiety w takim przypadku będzie dużo mniej skuteczna i bazująca raczej na zaskoczeniu napastnika niż samej dewastacji techniką. :E W związku z tym zazwyczaj ma jeszcze mniej czasu. Zresztą kto w dzisiejszych czasach napada jakiegoś faceta w pojedynkę, będąc nieuzbrojonym na dodatek? Co najwyżej naprawdę naj*bany pan Zbyszek spod całodobowego. W stosunku do kobiet takie przypadki się zdarzają i obrona przy użyciu mniej wymagających chwytów/technik ma szanse powodzenia.

@Dark_ziom - nie pisz o "kung fu" jako takim, bo tych stylów (trującego skorpiona; mniej trującego byka; pijanego, smrodliwego mistrza; zielonego smoka z brązowawymi, lekko prześwitującymi łuskami) jest 500 tysięcy albo i więcej. Bądź teraz mądry i oddziel ziarna od plew. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.01.2010 o 22:46, Dark_ziom napisał:

A ja cwiczyłem przez kilka lat w PASWie (kilka lat temu się sekcja u mnie rozsypała ;()
i muszę powiedzie to czego się tam nauczyłem, jest do obrony świetne. Widziałem kung-fu
w akcji (instruktor) i uwierz - mocny styl. Duża prędkośc i pewna lekkośc ruchów, a mimo
to jest także siła. Choc faktem jest że może byc trudniejszy do nauczenia.



Nie mówię że nie jest skuteczne, ale żeby być naprawdę dobrym w kung-fu trzeba już od małego zacząć ćwiczyć
np; jak zaczniesz wieku 20lat to strata pieniędzy bo jest za późno byś się wyuczył moim zdaniem ,i trzeba się wiele lata uczyć.Ja nigdy nie chodziłem na kung-fu bo nie było sekcji nigdy w moim mieście szkoda heheh ale to jest bardzo trudny sztuka walki mój kuzyn chodził 9lat i opanował tylko dwa style małpy i żurawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.01.2010 o 11:48, Eagle20 napisał:

Nie mówię że nie jest skuteczne, ale żeby być naprawdę dobrym w kung-fu trzeba już
od małego zacząć ćwiczyć
np; jak zaczniesz wieku 20lat to strata pieniędzy bo jest za późno byś się wyuczył moim
zdaniem


Bzdura.

Dnia 07.01.2010 o 11:48, Eagle20 napisał:

,i trzeba się wiele lata uczyć.Ja nigdy nie chodziłem na kung-fu bo nie było
sekcji nigdy w moim mieście szkoda heheh ale to jest bardzo trudny sztuka walki mój kuzyn
chodził 9lat i opanował tylko dwa style małpy i żurawia


Opanował dwa style w dziewięć lat? No no, niezły koleś. Znam takich co trenują jeden styl tyle czasu, albo i od dwudziestu lat, a nie można powiedzieć że go opanowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:01, Budo napisał:

> Radziłbym coś na ten temat się najpierw dowiedzieć, a dopiero później wypowiadać,
bo
> najwyraźniej powtarzasz tylko sterotypy na temat punktów witalnych.

Ja już swoje zdanie mam wyrobione. Sorki, ale takie techniki, nawet jak działają, to
na ulicy przegrywają ze zwykłym prawym prostym w celach samoobrony. Najróżniejsze pseudo
filmy instruktażowe, różne kiai mastery w Hameryce wyciągające kasę od zwykłych ludzi
nie wpływają pozytywnie na wiarygodność takich metod treningowych i technik.


Poczytaj sobie o atemi-waza (judo) bo mówimy o zupełnie czyms innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować