Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_ecd01e12338b9d94a1a513fa581ad6b292a862bb1c126c31d561978527500a64

Sztuki Walki

3613 postów w tym temacie

>Ja czekam też na finał tej gali, czyli Olivia vs Gluhov, bo obaj zaprezentowali się wyśmienicie

Dnia 13.12.2009 o 23:18, Budo napisał:

i to powinna być bardzo dobra walka.


A wiadomo kiedy ma być ten finał ? i w jakiej telewizji emitowany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 02:28, Rts-p napisał:

Wydaje mi się, że Nastula to inna kat wagowa ale mogę się mylić.


A Najman to niby co? Nastula jest teraz chyba cięższy od Najmana jeszcze. Poza tym u nas nie ma kategorii wagowych.

StaryCapiur---> finał będzie na kolejnej gali KSW, czyli w maju (KSW są dwa razy do roku). Transmisja zapewne w Polsacie Sport i zwykłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 14.12.2009 o 12:50, Budo napisał:

StaryCapiur---> finał będzie na kolejnej gali KSW, czyli w maju (KSW są dwa razy do
roku). Transmisja zapewne w Polsacie Sport i zwykłym.


Uuu, troche czekania na te walke będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Mówisz, że nie interesuje cię jego życie prywatne
a co gdyby był złodziejem albo kryminalistą?


Nic. W kwestii sportowej nadal byłby dla mnie takim sam autorytetem. A takie "gdyby"... to wiesz...

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Czy ty będąc małym nigdy nie wzorowałeś się na wielkich sportowcach?
Jaki by przykład dawał następnym pokoleniom z jeden strony będąc
wybitnym strongamnem (który w zasadzie nikogo nie szanuje)
a w życiu prywatnym okazuje się skuninsynem bijącym żonę
argumentując to słynnym hasłem "Bo zupa była za słona"


Jeżeli wzorowałem się na jakimś sportowcu, to tylko pod względem sportowym, bo wiedziałem/wiem, że wielcy sportowcy nie są bogami, tak jak chciałyby to kreować media. To, że ktoś łowi ryby najlepiej na świecie nie znaczy od razu, że jest jednocześnie najlepszym mężem, najlepszym sąsiadem i może dyktować najnowsze paryskie trendy. Dla mnie to oczywiste. Jeśli Pudzianowski miałby dawać jakiś przykład przyszłym pokoleniom, to przecież chyba tylko w kwestiach sportowych, bo w jakich innych jest mistrzem? Jest najlepszy w sporcie, a nie w życiu. Dla mnie to oczywiste. Myślę, że rozsądny człowiek powinien umieć odróżnić to, czym dana osoba rzeczywiście może służyć za wzór, od tego, jakie wzorce próbuje zrobić z niej publika. Dla mnie to oczywiste. A takie "gdyby"... to wiesz...

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Nie nie przenoszę jej...


Tak, przenosisz. Niezbitym i być może najlepszym dowodem jest Twoja pierwsza wypowiedź, która zapoczątkowała całą dyskusję: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=147&pid=2508

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

...sam przyznałeś, że to ty chciałeś się dowiedzieć co ma wspólnego,
że tak powiem poziom intelektualny i życie prywatne z jego walkami
na co odpowiedziałem, że to nie umniejsza jego sukcesów.


Pomyliłeś skutek z przyczyną. Chciałem się dowiedzieć właśnie po tym, jak wyskoczyłeś z tym swoim postem zlinkowanym powyżej.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Ale to już umniejsza przynajmniej w tej walce z Najmanem
http://www.pudelek.pl/artykul/15996/pudzian_bierze_sterydy/
masz specjalnie dla Ciebie to znalazłem.


Wow, dzięki. Teraz już wierzę. Skomentowałbym to podobnie jak lydathegreat, ale po co się powtarzać? Czy możesz ze 100% pewnością powiedzieć, że Najman jest czysty i nigdy się nie szprycował? Albo masa innych zawodników MMA z jakimi Pudzianowski być może będzie walczył? [To tak jeszcze przy okazji w nawiązaniu do początkowej części zlinkowanego posta] Najważniejsze - czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się słyszeć jak znany sportowiec otwarcie przyznał się w jakimś wywiadzie, że bierze niedozwolone środki (oczywiście nie w przypadku, gdy już coś takiego u niego wykryto albo dawno temu zakończył karierę)?

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

A czy strongmani to jakaś konkretna dyscyplina? NIE!
Pchają i ciągną auta... a i takie podnoszenie sztangi
nie raz widziałem więc jak najbardziej można go porównać.


A czy oceniając sylwetkę biegacza długodystansowego powinno się porównywać go do sprintera? Też robią to samo - tylko biegają - więc pewnie według Ciebie jak najbardziej można go porównać.

Nawet gdybym przystał na takie Twoje porównanie, to w dalszym ciągu pojawia się pytanie - po czym wnosisz, że akurat ten czy inni sztangiści są "normalni"? Jakie masz na to dowody? Jakieś musisz mieć skoro jesteś w stanie stwierdzić, że mogą służyć za wzór "normalnych" sportowców w porównaniach ze sterydziarzami.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Powiem ci, że też chciałem bo tylko mówicie, że gadam głupoty.


Nie tylko mówiłem - starałem się to wykazać i mam wrażenie, że w kilku miejscach mi się to udało. Nie wiem jak jest w przypadku Twoich dyskusji z innymi osobami, bo nie miałem powodów żeby w to wnikać, ale skoro nie tylko ja coś takiego stwierdziłem, to być może naprawdę coś jest na rzeczy.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Czy głupotą jest to, że brał sterydy? Raczej nie.


Czyją głupotą? Moją? Jego? Twoją? Faktem na pewno to nie jest. To fakt.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Może to, że nie umie się wypowiadać? Ty bardziej nie.


Nie czuję się właściwą osobą do wydawania takich ocen. Dziwi mnie za to, że Ty się za taką uważasz jako ktoś masowo gwałcący interpunkcję i składnię, mylący pojęcia i znaczenie słów, nadinterpretujący fakty, czy podający za argumenty w dyskusji zmyślone dane albo gdybania (ortografów dużo nie robisz, ale nie wiem jaka może być w tym zasługa przeglądarki). Myślę, że całościowo jest to niezły dowód na Twój brak pokory i spoglądania w lustro, ale o tym będzie jeszcze dalej... Nie żebym uważał się pod tym względem za lepszego od Ciebie, ale to nie ja przeprowadzam publiczne ataki odnośnie poziomu wypowiedzi innych.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Tak jak już pisałem jestem internetowym trollem, który dostał
neo pod choinkę i tylko przez neta tak cwaniakuję.


Nie chcę tego komentować.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

A czy ja powiedziałem "Pudzian nie bierz, Mariusz naucz się mówić"


lydathegreat przytoczył całkiem ładny fragment, ale myślę, że znalazłoby się ich więcej gdybyś chciał.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Nie stwierdzam fakty


Proponuję zajrzeć w tym momencie do słownika, bo wydaje mi się, że mylisz pojęcia "fakt" i "fakt medialny/prasowy". A żeby oszczędzić Ci czasu: http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=fakt A żeby uprzedzić dalsze ewentualne wątpliwości - nie jest faktem, że Mariusz Pudzianowski przyjmuje niedozwolone substancje. Nie jest faktem, że Mariusz Pudzianowski nie umie się wysławiać. Fragmenty wywiadów z "Pudelka" nie mogą służyć jako wartościowe źródło pozwalające stwierdzić rzeczywisty stan rzeczy - przynajmniej dla mnie i podejrzewam również, że dla wielu innych osób, które przykładają jakąkolwiek wagę do poziomu omawianych przez siebie publicznie spraw. Co się tyczy poziomu wypowiedzi Pudzianowskiego, to reakcja lydathegreat daje mi trochę do myślenia i jak mi się wydaje świadczy o kolejnej Twojej nadinterpretacji, kiedy to z subiektywnych odczuć próbujesz robić powszechną opinię.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

No widzisz ode mnie wymagasz pewnego poziomu i masz rację choć ten temat
odwiedza raptem kilku użytkowników. Dlaczego nie wymagasz tego od Pudziana,
który mówi do milionów osób przed telewizorami i jest idolem wielu młodych?


Nie jestem pewien, czy zauważyłeś, ale powiedziałem to z cyniczno-sarkastyczną nutką w tle, jednocześnie nawiasując do Ciebie i Twoich słów o powinnościach i oczekiwaniach, ale mniejsza z tym... Różnica jest mniej więcej taka, że Pudzianowski mówi, bo go pytają. Ty z kolei wypowiadasz się, mimo, że nikt Cię o zdanie nie pyta - więc to Ty wychodzisz do ludu, a nie lud do Ciebie. W takim układzie, jeżeli miałoby się już czegoś od kogoś wymagać, to chyba raczej od strony czynnej, a nie biernej? I wracając do wcześniejszego - zanim znacznie się czegoś od kogoś wymagać (tym bardziej w agresywny sposób), to przydałoby się chyba sprawdzić, jak stoi się z tym u siebie? Czy nie? Bo w przeciwnym wypadku takie "przyganiał kocioł garnkowi" może się momentami zrobić. Nie wiem ilu użytkowników odwiedza ten temat i nie sądzę żebyś Ty miał takie informacje, bo jak dla mnie odwiedzanie tematu niekoniecznie musi oznaczać aktywny udział. Temat znajduje się w miejscu publicznym, gdzie w każdej chwili może trafić potencjalnie każdy, kto posiada dostęp do Internetu i przyczepić się do jakiegokolwiek fragmentu Twojej wypowiedzi tak, jak ja to zrobiłem.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

A co jeśli powie "ja was pierdole tympe głomby idźta woizić gnój"
to też będzie okej? Albo jak pokaże fagasa jak bodaj zrobił to Shmit
albo inny niemiecki skoczek nie pamiętam już który to zrobił


Gdyby powiedział coś takiego w reakcji na błoto, jakim smarują go anonimowi ludzie Twojego pokroju, to myślę, że będzie to okej. A tak poważnie - dlaczego miałby coś takiego mówić? lydathegreat całkiem trafnie skomentował takie "a co by było, gdyby..." pojawiające się w Twoich wypowiedziach.

Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

Kończ waść wstydu oszczędź sobie, mnie i ludziom to czytającym
bo nasza dyskusja nie ma sensu. Nie przekonam Cię do swoich
racji tak jak ty mnie do swoich.


Szczerze mówiąc, to nie mam wrażenia żebym w trakcie tej dyskusji popełnił coś, czego musiałbym się szczególnie wstydzić, tym bardziej nie wiem dlaczego wstydzić miałby się ktoś postronny. I nie żebym jakoś szczególnie starał się do czegoś Cię przekonać, po prostu chciałem pewne rzeczy lepiej zrozumieć i zdobyć trochę potrzebnego materiału. Możesz próbować mnie przekonać, bo mam wrażenie, że mógłbym jeszcze tak długo. Tylko po co?

Wydaje mi się, że skończyłem. Jeżeli Ty też, to pozdrawiam. Smaż się w piekle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 13:30, Fumiko napisał:


95% zawodowych sportowców jest wspierana chemią i wszyscy dobrze o tym wiedzą. Biorą to co nie jest na testach i tyle.

Mam głupie pytanie: Podczas wyprowadzania ciosu wydycha się powietrze przez nos czy przez usta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 13:30, Fumiko napisał:

Wiesz, że tym linkiem całkowicie skompromitowałeś swoją teorię? Może jeszcze wycinki
prasowe z Faktu zeskanuj?


klasyczny selfown jednym slowem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.12.2009 o 20:12, Witcher1990 napisał:

No i decydują. Przecież jest najlepszym strongmanem ale to nie zmienia faktu, że nie
bardzo mu wychodzą występy przed kamerami.


Taa, Najmanowi te występy bardzo pomogły, Dominator ma dobre motto, mniej mówić więcej robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:05, byverter napisał:

95% zawodowych sportowców jest wspierana chemią i wszyscy dobrze o tym wiedzą. Biorą
to co nie jest na testach i tyle.


"Wszyscy dobrze wiedzą" to nie jest dowód dla sądu, a dowolny sportowiec po takim tekście mógłby Cię pozwać o zniesławienie. Także może wstrzymajmy się z takimi komentarzami na forum publicznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:18, Fumiko napisał:

/ciach/ Także może wstrzymajmy się z takimi komentarzami na
forum publicznym...

Tak tak, bo człowiek może przejechać Tour de France jedząc puszki ze szpinakiem. Po prostu ludzki organizm bez wspomagaczy nie wytrzyma takiego wysiłku. Testy wykrywają niektóre substancje dopiero po dodaniu wskaźnika przy produkcji. Niektóre w ogóle nie są jeszcze zakazane. Świat nie jest taki czysty i piękny Fumiko jak myślisz..

Odpowie mi ktoś na pytanie jak jest z tym wydechem przy wyprowadzaniu ciosu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:26, byverter napisał:

Tak tak, bo człowiek może przejechać Tour de France jedząc puszki ze szpinakiem. Po prostu
ludzki organizm bez wspomagaczy nie wytrzyma takiego wysiłku.


Oczywiście że może. Niedawno był artykuł odnośnie możliwości tzw. "dzikich" w porównaniu do naszych sportowców. Wychodziło na to, że jeszcze w 19 wieku naukowcy zaobserwowali, że przeciętny młodziak z plemienia Tutsi był w stanie skoczyć wzwyż (podczas ceremonii inicjacyjnej) na wysokość przekraczającą obecny rekord świata. Jak rozumiem w XIX wieku w centrum Afryki mieli nowoczesne fabryki sterydów?
Ludzkość się degeneruje przez siedzący tryb życia i tyle, mogłaby dużo dużo więcej i bez chemii, tylko się "nie chce" i stąd chodzenie na łatwiznę... Ludzki organizm ma naprawdę niesamowite możliwości i bez "wspomagaczy", kto wie czy one nas właśnie wielu z nich nie pozbawiają...

Edit: specjalnie pogrubiam słowo przeciętny.

Edit 2: http://www2.polskieradio.pl/nauka/tags/artykul118692_facet_to_mieczak.html

Proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:26, byverter napisał:

Odpowie mi ktoś na pytanie jak jest z tym wydechem przy wyprowadzaniu ciosu?

Usta? Łatwiej i od razu więcej powietrza wydychasz, a to się na siłę przekłada.

Co do owego słynnego już pojedynku - bardziej to "debiut dekady" (ew. roku), niż walka stulecia. No, chyba, że walki stulecia na Polsacie są co miesiąc (wkrótce - szachy i policzkowanie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:26, byverter napisał:

Tak tak, bo człowiek może przejechać Tour de France jedząc puszki ze szpinakiem. Po prostu
ludzki organizm bez wspomagaczy nie wytrzyma takiego wysiłku. Testy wykrywają niektóre
substancje dopiero po dodaniu wskaźnika przy produkcji. Niektóre w ogóle nie są jeszcze
zakazane. Świat nie jest taki czysty i piękny Fumiko jak myślisz..

Oj, byłbym ostrożny w formułowaniu takich wniosków. Sam się niedawno przekonałem, ile da się zrobić trochę ćwicząc. A wiara w siebie może czynić cuda. :D No i jest jeszcze chemia "niesterydowa", jakieś witaminy, suplementy diety, niezbędne składniki odżywcze, skomponowane pod konkretny rodzaj aktywności fizycznej.

Dnia 14.12.2009 o 16:26, byverter napisał:

Odpowie mi ktoś na pytanie jak jest z tym wydechem przy wyprowadzaniu ciosu?

Zdecydowanie przez usta. I gdybyś nie wiedział: oddychaj brzuchem nie klatką piersiową, nie zmęczysz się tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 16:05, byverter napisał:

Mam głupie pytanie: Podczas wyprowadzania ciosu wydycha się powietrze przez nos czy przez
usta?


To zależy od stylu. Zazwyczaj przez usta, ale są takie, w których podczas ciosu powietrza wcale się nie wydycha. Wydech przez usta to najprostszy i najpopularniejszy sposób wzmocnienia ciosu, którego największą zaletą jest łatwość opanowania, a największą wadą to, że bycie samemu trafionym bez powietrza jest bardzo niedobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 22:22, karolekx23x napisał:

mnie denerwuje ze ten Drwal krytykuje walke Pudziana z Najmanem , taki madry to niech
sie zmierzy i dostanie w łeb
Gada ze przedstawili szope i ze tak MMA nie wyglada


No bo ma rację. Co cię tak dziwi? Pudzianowski nie zaprezentował nic oprócz szaleńczego szturmu na Najmana, a ten z kolei w ogóle nic nie zaprezentował. Tak mma nie wygląda, walki tak nie wyglądają. Jeśli oglądałeś chociaż jedną galę to o tym wiesz, a jak nie to się nie wypowiadaj. Drwal to akurat świetny zawodnik, jeden z najlepszych Polaków w mma, wie o czym mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.12.2009 o 22:21, pkapis napisał:

a największą wadą to, że bycie
samemu trafionym bez powietrza jest bardzo niedobre.

No właśnie podczas przyjmowania ciosu powietrze powinno być wypuszczone z płuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no tak ale kto oceni kogos jak walczy 44 sekundy , samo przemawia , Pudzian był silniejszy ,
moze ocenic Ich jak pokaza sie w 2 albo 3 walkach
Bo pewnie sie nie przygotowal od razu było widac strach w oczach jeszcze jak nie zaczeła sie walka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Po pierwsze- naucz się pisać, bo ciężko czytać te Twoje wypociny. Polskie znaki, interpunkcja i te sprawy. Po drugie- wkurza mnie, że po walce Pudzianowskiego nagle wyrosło całe stado znawców mma i chrzanią 3 po 3 nie mając pojęcia o czym w ogóle mówią. Po trzecie- niech do Ciebie dotrze, że Drwal ma rację- ta walka to była szopka. Jakkolwiek efektowna, to jednak szopka. Pudzian ma energię bomby atomowej, to zaprezentował- ale nic poza tym. Sam przeciwnik Pudzianowskiego już zakrawał na żart, więc co Cię wkurza w wypowiedzi Tomka? Przyjechać tutaj to pewnie nie przyjedzie, bo on jest już tam, gdzie Pudzian może być za kilka lat, więc to jakby kazać walczyć Fedorowi z Popkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować