Zaloguj się, aby obserwować  
Riverex

Rosja - kraj tyranii i tajemniczych zdarzeń

264 postów w tym temacie

Dnia 04.12.2006 o 15:19, Icestalker napisał:

Chyba po raz pierwszy uśmiechnąłem się, czytając twojego posta. ;)


I o to chodzi, trzeba rozluźnić atmosfere. Śmiech to zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 14:42, Vaxinar napisał:

> Nie wiem jakie były wyniki wyborów, ale jestem całkowicie pewien, że NSDAP zdobyło władzę
legalnie.

Więc jesteś w błędzie, w którym też byłem, dopóki mnie nie oświecili w wątku historii, a później
jeszcze obejrzałem sobie film dokumentalny. :)


Hmmm, możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy Hitler doszedł już do władzy, społeczeństwo nie miało nic przeciwko. Można to zrozumieć, ponieważ Niemcy byli już zmęczeni ciągłymi przepychankami, a Hitler przed rozpoczęciem wojny, bądź co bądź zrobił dużo dobrego dla Rzeszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 17:19, sathorn1 napisał:

Hmmm, możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy Hitler doszedł już do władzy, społeczeństwo
nie miało nic przeciwko. Można to zrozumieć, ponieważ Niemcy byli już zmęczeni ciągłymi przepychankami,
a Hitler przed rozpoczęciem wojny, bądź co bądź zrobił dużo dobrego dla Rzeszy.


Widzisz nie jest to zupełnie tak. Jego przeciwnicy dalej nimi pozostali, ale wtedy to zapanowało coś jak u nas za komuny. Myślisz, że mógłbyś sobie mówic otwarcie o tym, że nie lubisz Hitlera? Heh, Hitler wyeliminował opozycję w dosłownym tego słowa znaczeniu, ludzie się trochę bali.
Poza tym jak oglądałem jego początkowe przemówienia to mówił... mądrze nieraz. Np, że w tej chwili Niemcom wojna nie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 17:19, sathorn1 napisał:

Hmmm, możliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy Hitler doszedł już do władzy, społeczeństwo
nie miało nic przeciwko. /.../

Oj miało i to bardzo dużo. Jego partia uzyskała około 37% poparcia, a żadna z pozostałych, które weszły do Reichstagu nie miała zamiaru wchodzić z nim w koalciję, znając jego aspiracje. On też nie miał zamiaru dzielić się władzą, ale to inna bajka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 17:22, Vaxinar napisał:

Poza tym jak oglądałem jego początkowe przemówienia to mówił... mądrze nieraz. Np, że w tej
chwili Niemcom wojna nie potrzebna.


Właśnie o tym mówiłem, początkowo Hitler pod względem polityczego absurdu nie wyprzedał innym polityków Europejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 14:24, sathorn1 napisał:

Wyobraź to sobie inaczej. Od czasó Jezusa Chrystusa minęło 2000lat. Czas Rosji Sowieckiej to
1/25 historii ludzkości. Myślisz, że 80 lat to krótko?

Całe życie to dla mnie krótko jakkolwiek one długie by nie było pomimo, że czasem dzień wydaje się być wiecznością.

Dnia 04.12.2006 o 14:24, sathorn1 napisał:

Ty możesz tyle nie pożyć... W ciągu
80 lat można zmienić cały świat.

Lub moge żyć więcej. A świat można zmienić w kilka chwil zależy jak liczyć czas pewnych wydarzeń. I niech ci będzie, że utrzymało się bardzo długo ale kosztem ilu ludzi... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 14:29, Larry Laffer napisał:

Ale oni byli za tym hasłami. Mało komu się niepodobała wizja imperium kosztem innych.

Szczególnie reszty Rosjan żyjących w nędzy tylko po to aby Imperium Radzieckie rosło w siłe na arenie międzynarodowej.

Dnia 04.12.2006 o 14:29, Larry Laffer napisał:

podobnie
jak w rewolucyjnen rosji, czy Francji Naopleona, nie wspominając już o imperium Aleksandra
Wielkiego, czy Rzymu.

Czy przypadkiem wszystkie trzy przykłady nie są od siebie całkiem inne? O Francji dużo nie powiem bo nie pamiętam za dużo. Aleksander Wielki podbijał nowe terytoria, zakładał miasta i zasiedlał je Grekami/Macedończykami. Mordował tylko tych którzy sprzeciwiali mu się i działali na przekór jego planom. Rzymianie podobnie jak Francja, dużo nie powiem ale ni mieli podobnego działania do Rosji.

Dnia 04.12.2006 o 14:29, Larry Laffer napisał:

Takie właśnie osoby prowadziły kraj do międzynarodowej potęgi, wina leżała już w ich następstwach,
albo nieprzemyslanych działaniach i zbyt pewności siebie(Napoleon, Aleksander W, Hitler czy
Stalin)

Dokładnie ale były doprowadzane do tej potęgi i szybko upadały. USA nie były doprowadzone przez jedną osobę i dalej istnieją i opływają w dobrobyt. A propos, nie wydaje mi się aby Rosja była aż takim Imperium skoro "jacyś tam stoczniowcy" potrafili "uwolnić" kraj spod władzy komunistów (nie mówie tutaj, ze tylko stoczniowcy walczyli, była to zasługa wielu ludzi no i w sumie rzeczy wszystkich komunistów nie pozbyliśmy się z kraju-takie małe sprostowanie aby nie było.)

Dnia 04.12.2006 o 14:29, Larry Laffer napisał:

>i terrorem można ludzi utrzymać tylko na
> krótki czas.

W Rosji dalej w karz(ż)dym sklepie wisi portret Stalina czy Lennina, zamiast jakiś świętych obrazków. /.../

Stalin nie został uznany "Mordercą narodu"? A z resztą te obrazy pewnie zalicza się do tych "tajemniczych zdarzeń" w tytule tematu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.12.2006 o 21:23, Riverex napisał:

Jak myślicie, zakręcą kurek z gazem czy nie??


Nie bo płacimy, poza tym interweniowałaby Unia Europejska, ale na więcej lub na niższą cenę nie liczmy.
Ba, na większą cenę tak, bo widac że ich wciąż boli że jesteśmy krajem w pełni suwerennym i niezależnym od Rosji, gdybyśmy byli "razem z nimi" to inwestycje by nas nie omijały jak ta nowo planowana dotycząca jakiegoś szlaku pociągowego oraz embargo na mięso to też by fikcją było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2006 o 02:09, roctez napisał:

Czy przypadkiem wszystkie trzy przykłady nie są od siebie całkiem inne? O Francji dużo nie
powiem bo nie pamiętam za dużo. Aleksander Wielki podbijał nowe terytoria, zakładał miasta
i zasiedlał je Grekami/Macedończykami. Mordował tylko tych którzy sprzeciwiali mu się i działali
na przekór jego planom. Rzymianie podobnie jak Francja, dużo nie powiem ale ni mieli podobnego
działania do Rosji.


Rewolucyjna rosja wzorowała się na rewolucji francuskiej. Dlamnie wszyscy są tacy sami. Mieli dobrze w głowie poukładane patrząc z perspektywy wojen i podbojów, mniej moze z moralnością.Każdy z nich miał plan opanować cały świat albo choćażby jego spory kawałek.

Dnia 05.12.2006 o 02:09, roctez napisał:

Dokładnie ale były doprowadzane do tej potęgi i szybko upadały. USA nie były doprowadzone przez
jedną osobę i dalej istnieją i opływają w dobrobyt.


No niewszystkie, taki Rzym też miał przez jakiś czas dobrych władców i opływał w dostatku. Wina już leżała po stronie następców wielkich władcców imperiów, jak i warunkach od nich niezależnych.

Dnia 05.12.2006 o 02:09, roctez napisał:

A propos, nie wydaje mi się aby Rosja była
aż takim Imperium skoro "jacyś tam stoczniowcy" potrafili "uwolnić" kraj spod władzy komunistów
(nie mówie tutaj, ze tylko stoczniowcy walczyli, była to zasługa wielu ludzi no i w sumie rzeczy
wszystkich komunistów nie pozbyliśmy się z kraju-takie małe sprostowanie aby nie było.)


W tym było więcej szczęścia i wewnętrznych problemów Rosji niż umiejętności "zwykłych stoczniowców". Zobacz czym kończyły sie podobne akcje w Czechach czy na Węgrzech...

Dnia 05.12.2006 o 02:09, roctez napisał:

Stalin nie został uznany "Mordercą narodu"? A z resztą te obrazy pewnie zalicza się do tych
"tajemniczych zdarzeń" w tytule tematu. :P


Żaden rosjanin tego nie powie. Amerykanie może przzynaja racje takiemu stwierdzeniu, ale po cichutku, aby nie psuć stosunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2006 o 12:11, Larry Laffer napisał:

Rewolucyjna rosja wzorowała się na rewolucji francuskiej. Dlamnie wszyscy są tacy sami. Mieli dobrze w głowie poukładane patrząc z perspektywy wojen i podbojów, mniej moze z moralnością.Każdy z nich miał plan opanować cały świat albo choćażby jego spory kawałek.


W planach rewolucjonistów było opanowanie na początek calej Europy... Apetyt rośnie w miarę jedzenia, poza tym bolszewicy zdawali sobie sprawę, że tak zwany równy podział to fikcja i komuś trzeba zabrać aby dostał ktoś inny - no to postanowili zabrać reszcie świata...

Dnia 05.12.2006 o 12:11, Larry Laffer napisał:

No niewszystkie, taki Rzym też miał przez jakiś czas dobrych władców i opływał w dostatku. Wina już leżała po stronie następców wielkich władcców imperiów, jak i warunkach od nich niezależnych.


Z imperiami zawsze jest pewien problem - kiedy rozrosną się do pewnego kształtu to zaczynają pożerać same siebie, dochodzą spory o władzę na poszczególnych szczeblach (w przypadku Rzymu prowincjach), problemy z autochtonami (zawsze się trafi jakiś prorok)...

Dnia 05.12.2006 o 12:11, Larry Laffer napisał:

W tym było więcej szczęścia i wewnętrznych problemów Rosji niż umiejętności "zwykłych stoczniowców". Zobacz czym kończyły sie podobne akcje w Czechach czy na Węgrzech...


Sowieci wykosztowali się niemożebnie na militarnej rywalizacji z USA... Poza tym, ich mentalność nie zmieniła się zbytnio przez ostatnie 16 lat, po prostu odpuścili sobie niesienie ognia rewolucji...

Dnia 05.12.2006 o 12:11, Larry Laffer napisał:

Żaden rosjanin tego nie powie. Amerykanie może przzynaja racje takiemu stwierdzeniu, ale po cichutku, aby nie psuć stosunków.


Z tego co kojarzę, to Stalin został uznany przez Rosję jako zbrodniarz... Ale to nic nie zmienia patrząc na ich "zapał" w rozliczaniu i naprawianiu jego polityki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2006 o 12:35, Wodzasty napisał:

W planach rewolucjonistów było opanowanie na początek calej Europy... Apetyt rośnie w miarę
jedzenia, poza tym bolszewicy zdawali sobie sprawę, że tak zwany równy podział to fikcja i
komuś trzeba zabrać aby dostał ktoś inny - no to postanowili zabrać reszcie świata...


No bo skoro pozabierali swoim(najbogatsi, arystokracja, cesarz) to chyba okazało się, że jednak tego za mało dla wszystkich i dlatego właśnie, że trzeba pozabierać jeszcze innym w imie sprawiedliwości i równości :)

Swoją drogą gdyby nie cud nad wisłą to pewnie bezproblemu doszli by do Francji, zwarzywszy na to, że tam też robiło się coraz więcej komunistów, podobnie jak w Niemczech. To tylko teoria. Ale niemogę zrozumieć jednej z naszych narodowych wad - "głupoty". To chyba niepierwszy raz nadstawialiśmy się za resztę Europy, a oni i tak mają nas daleko w swoim poważaniu. Przecież mogliśmy tak samo jak innni: knuć przeciwko sąsiadą i np. ugadać się z Turcją o rozbiorze Austrii, czy z Ruskimi w sprawach rozlewu rewolucji na Europe. To tylko teorie :)

Dnia 05.12.2006 o 12:35, Wodzasty napisał:

Z imperiami zawsze jest pewien problem - kiedy rozrosną się do pewnego kształtu to zaczynają
pożerać same siebie, dochodzą spory o władzę na poszczególnych szczeblach (w przypadku Rzymu
prowincjach), problemy z autochtonami (zawsze się trafi jakiś prorok)...


To samo wróżę Stanom Zjednoczonym, a potem może nawet całej planecie. W przybliżeniu o co mi chodzi: niepierwszy raz kolonia jakiegoś państwa "uzyskuje" niepodległość i staje się o wiele potężnym państwem od "państwa-matki"... To też tylko teoria:)

Dnia 05.12.2006 o 12:35, Wodzasty napisał:

Sowieci wykosztowali się niemożebnie na militarnej rywalizacji z USA... Poza tym, ich mentalność
nie zmieniła się zbytnio przez ostatnie 16 lat, po prostu odpuścili sobie niesienie ognia rewolucji...


Myślę, że tylko na jakiś czas. Narazie rosną w siłę, a jak ktoś stwierdził - "teraz złoża są o wiele skuteczniejsze od czołgów"(czy coś w tym stylu.)

Dnia 05.12.2006 o 12:35, Wodzasty napisał:

Z tego co kojarzę, to Stalin został uznany przez Rosję jako zbrodniarz... Ale to nic nie zmienia
patrząc na ich "zapał" w rozliczaniu i naprawianiu jego polityki


No właśnie może jest tak "oficjalnie" nazywany, ale nikt sobie nic z tego już nie robi. Są nadal miejsca w Rosji, gdzie ludność chwali Stalina, ot choćażby jego miasto, w którym się urodził - ludzie mówili, że zawsze otaczał tych mieszkańców specjalnymi względami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

Żaden rosjanin tego nie powie. Amerykanie może przzynaja racje takiemu stwierdzeniu, ale po cichutku, aby
nie psuć stosunków.

Przeciętny młody Amerykanin nie wie kto to był Stalin, starsi i rząd raczej nie patrzą w strone przeszłość Rosji tylko swoją i próbują poprawiać własne błędy (tak mi się wydaje gdy potrze jak podchodzą do tego.)

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

No bo skoro pozabierali swoim(najbogatsi, arystokracja, cesarz) to chyba okazało się, że jednak
tego za mało dla wszystkich i dlatego właśnie, że trzeba pozabierać jeszcze innym w imie sprawiedliwości
i równości :)

Rozmawiamy tutaj o Rosji Carskiej, Radzieckiej czy teraźniejszej?

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

Swoją drogą gdyby nie cud nad Wisłą to pewnie bezproblemu doszli by do Francji, zwarzywszy
na to, że tam też robiło się coraz więcej komunistów, podobnie jak w Niemczech.

I właśnie chodziło o to aby komunizm się nie rozprzestrzeniał i komuniści Niemieccy nie połączyli się z Rosyjskimi. W wielu krajach komuniści walczyli z resztą próbujących dostać się do władzy.

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

Ale niemogę zrozumieć jednej z naszych narodowych wad - "głupoty". To chyba niepierwszy raz
nadstawialiśmy się za resztę Europy, a oni i tak mają nas daleko w swoim poważaniu. Przecież
mogliśmy tak samo jak innni: knuć przeciwko sąsiadą i np. ugadać się z Turcją o rozbiorze Austrii,
czy z Ruskimi w sprawach rozlewu rewolucji na Europe. To tylko teorie :)

Z jednej strony wydaje mi się dobre, że się nam udało przeciwstawiać "tym złym" zawsze ale jak pomyśle co wielu Niemców mówi o Polakach, smutne to sie robi i ich głupota. :(

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

To samo wróżę Stanom Zjednoczonym, a potem może nawet całej planecie. W przybliżeniu o co mi
chodzi: niepierwszy raz kolonia jakiegoś państwa "uzyskuje" niepodległość i staje się o wiele
potężnym państwem od "państwa-matki"... To też tylko teoria:)

A gdzie tak było i które państwo w historii miało swoje bazy wojskowe niemal na całym świecie? Może media dudnią o bliskim wschodzie i porażce Busha tam ale Amerykanie wiedzą co robią i utrzymują na prawde dobrą polityke wobec "reszty świata" i nie widze aby miało się to szybko zmienić i kraj zawalić. A prorokowie byli już w Ameryce i ich się pozbyli tak szybko jak się pojawili. :)

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

Myślę, że tylko na jakiś czas. Narazie rosną w siłę, a jak ktoś stwierdził - "teraz złoża są
o wiele skuteczniejsze od czołgów"(czy coś w tym stylu.)

Złoża mają ale nic nie słyszałem aby je wykorzystywali, no może ciągle zwiększają ceny dla nas za gaz.

Dnia 05.12.2006 o 15:58, Larry Laffer napisał:

No właśnie może jest tak "oficjalnie" nazywany, ale nikt sobie nic z tego już nie robi. Są
nadal miejsca w Rosji, gdzie ludność chwali Stalina, ot choćażby jego miasto, w którym się
urodził - ludzie mówili, że zawsze otaczał tych mieszkańców specjalnymi względami.

Wiesz, że w Polsce jest miasto gdzie chwalą Fidela Castro? Nawet pomnik mu chcieli stawiać ale pieniędzy brakowało już na inne rzeczy.


Chciałbym jeszce wyrazić moją opinie na temat "Rosnącej w potęge Rosji." Przy aktualnej polityce Rosja się stacza w dalszym ciągu i chwyta już za każdy sznurek tylko aby opóźnić lot w duł (kurek z gazem, itp.) Centrum komunizmu jest teraz w Azji. Chiny w ostatnich latach naprawde urośli w siłę gospodarczo i trzeba jeszce powiedzieć, że zaopatrują niemal , że cały świat we wszystkie pierdoły od majtek do stali co u nich jest tanie jak piasek na pustyni. I tylko oni dysponują potencjałem ludzkim, gospodarczym i strategicznym aby zagrozić "pokojowi na ziemi."

Czy wszyscy się juz wyłączyli z rozmowy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Przeciętny młody Amerykanin nie wie kto to był Stalin


O zgrozo, to prawda.
W wakacje w gazecie czytałem, że większość Amerykanów myśli, że my Polacy - dziś, w czsasach teraźniejszych - kochamy Stalina i mówimy na niego "wujek Joe"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2006 o 01:03, Vaxinar napisał:

W wakacje w gazecie czytałem, że większość Amerykanów myśli, że my Polacy - dziś, w czsasach
teraźniejszych - kochamy Stalina i mówimy na niego "wujek Joe"...

Ooo, o tym nie wiedziałem. Ja osobiście jak ktoś się pyta o komunizm i naszych "przyjaciół" Rosjan to odpowiadam, ze nie wiem o czym mówi. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Przeciętny młody Amerykanin nie wie kto to był Stalin, starsi i rząd raczej nie patrzą w strone
przeszłość Rosji tylko swoją i próbują poprawiać własne błędy (tak mi się wydaje gdy potrze
jak podchodzą do tego.)


Ale nie chodziło mi tu o przeciętnego amerykanina, tylko tych co siedzieli i siedzą na stołkach. Niewyobrażam sobie, aby Ameryka np. podczas zimnej wojny wytykała rosji ludobujstwo na Polakach, czy nawet w obecnym sttusie politycznym.

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Rozmawiamy tutaj o Rosji Carskiej, Radzieckiej czy teraźniejszej?


Taki miszmasz, wszystkiego po trochę, bo to zabieranie przecież troche trwało ;)

>I właśnie chodziło o to aby komunizm się nie rozprzestrzeniał i komuniści Niemieccy nie połączyli się z >Rosyjskimi. W wielu krajach komuniści walczyli z resztą próbujących dostać się do władzy

No prawda. W sumie gdyby nie my pewnie Hitler nie doszedł by do władzy :)

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Z jednej strony wydaje mi się dobre, że się nam udało przeciwstawiać "tym złym" zawsze ale
jak pomyśle co wielu Niemców mówi o Polakach, smutne to sie robi i ich głupota. :(


No i top nietylko Niemcy mają zle zdanie o Polakach. Nasi sojusznicy z czasów drugiej nawet palcem nie kiwneli, a dla ciekawostki podam, że w podobnej sytułacji grając w Heart of Iron Francją, bezproblemu zniszczyłem całe Niemcy i walczyłe z Ruskimi. Wiem, wiem, to ttylko gra, ale losy napewnoby się inaczej potoczyły.

No i właśnie przeciwstawiając się tym złym dopuściliśmy do jeszcze większego zła - Hitlera, znów wszystko nasza wina ;)

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

A gdzie tak było i które państwo w historii miało swoje bazy wojskowe niemal na całym świecie?


A prorokowie byli już w Ameryce i ich się pozbyli tak szybko jak się

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

pojawili. :)


Choćby kolonia grecka, z której narodził się Rzym, choćby kolonia Angielska, z której zrodziły się Stany, czy choćby wyspy minijskie, którzy podbili tereny całej Grecji :)

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Może media dudnią o bliskim wschodzie i porażce Busha tam ale Amerykanie wiedzą co robią i
utrzymują na prawde dobrą polityke wobec "reszty świata" i nie widze aby miało się to szybko
zmienić i kraj zawalić.


Niechodzi mi o to, zresztą wszystkie wojny amerykanów poza ich kontynentem to porażka, ot choćby Wietnam. Na to potrzeba lat, ale zauwarz co się stało z monarchią austryjacką po przegraniej w pierwszej światowej.

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Złoża mają ale nic nie słyszałem aby je wykorzystywali, no może ciągle zwiększają ceny dla
nas za gaz.


No bo mają ich tyle, że przecież napewno cały świat wykorzysta je szybciej od nich. Maja potężne rezerwy, które będą sprzedawać reszcie po swoich zmonopolizowanych cenach, a wątpie aby jakiś kraj chciał na nich najechać skoro są atomówki - straszaki. :)

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

Wiesz, że w Polsce jest miasto gdzie chwalą Fidela Castro? Nawet pomnik mu chcieli stawiać
ale pieniędzy brakowało już na inne rzeczy.


Mi chodziło o skale ogólno narodową, a tomto miasto było specjalnie uprzywilejowane. W Polsce też jest ogromny pomnik krowy :)

>Chiny w ostatnich latach naprawde

Dnia 06.12.2006 o 01:00, roctez napisał:

urośli w siłę gospodarczo i trzeba jeszce powiedzieć, że zaopatrują niemal , że cały świat
we wszystkie pierdoły od majtek do stali co u nich jest tanie jak piasek na pustyni. I tylko
oni dysponują potencjałem ludzkim, gospodarczym i strategicznym aby zagrozić "pokojowi na ziemi."


No tu trzeba przyznać racje potencjał mają i będzie sie trzeba z nimi liczyć, ale niewiem czy będą chcieli wojować.
Do tego rozwijają swój program kosmiczny i nie zdziwiłbym sie gdyby wyprzedzili reszte świata w wyścigu na Marsa, wtedy to by zdobyli znaczną przewagę i mogli by go samymi chińczykami skolonizować.
Podobno gdzieś odnaleziono mapę, że to niby oni pierwsi byli w Ameryce. Niewiem jak bardzo jest to wiarygodne, ael było by to możliwe, zwarzywszy na to, ze mieli bliżej. Tak to oni mogliby skolonizować USA, tylko, że prowadzili polityke izolacyjną i zabronione było budowanie wielkich statków jak galery itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.12.2006 o 01:31, roctez napisał:

Ooo, o tym nie wiedziałem. Ja osobiście jak ktoś się pyta o komunizm i naszych "przyjaciół"
Rosjan to odpowiadam, ze nie wiem o czym mówi. :P



Tam gdzie żyję, muszę pięć minut wyjaśniać, że nie jesteśmy rosjanami ani Holandią (Poland-Holand). I że Stalin nie był naszym bohaterem, i że nie czujemy się jedną rodzinką z Rosjanami. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.12.2006 o 13:12, Icestalker napisał:

Tam gdzie żyję, muszę pięć minut wyjaśniać, że nie jesteśmy rosjanami ani Holandią (Poland-Holand).
I że Stalin nie był naszym bohaterem, i że nie czujemy się jedną rodzinką z Rosjanami. ;P



Sorry za dubla. Muszę dziesięć minut wyjaśniać taksówkarzowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować