Zaloguj się, aby obserwować  
Widek

Co sądzisz o swoim mieście?

267 postów w tym temacie

Bieda kradzieże rozboje czego więcej można oczekiwać jednym słowem życie jak w Madrycie, ale chociaż prezydent jest fajny bo organizuje dużo imprez i dba o miasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że moje miasto jest do d**y i to pełną gębą, to miasto dotknęło dna. Rynek, który jest wizytówką każdego miasta został opanowany przez Redfejsy, pełno tam sklepów monopolowych. Aby przejść przez rynek po godz. 17 trzeba mieć dobrą polisę ubezpieczeniową… Zabytkowych kamienic na rynku, raczej też się nie uświadczy, raczej meliny. W całym mieście też nie ma zabytków, większość mieszkańców powie, że są ruiny zamku – dla mnie jest to tylko kawał muru długości 5 m szerokości 3. Muzeum jest jedno, teatr też jeden – zbudowany byle jak, siedzenia są tak blisko siebie, że trzeba mieć nogi ugięte pod kątem 90 stopni. Kina są cztery, w tym jedno multi, w którym jeszcze nie byłem. W jedym z kin są tylko stare filmy, komfort pozostawia wiele do życzenia. W drugim natomiast wyświetlane są filmy premierowe, ceny są bardzo wysokie jak na poziom komfortu – spadek jest minimalny, zawsze ktoś zasłania. Baseny są tylko dwa, ale i tak można zapomnieć o pływaniu, jeśli nie jest się zapisanym do klubu, zostaje godzina 6 lub 21. Komunikacja miejska również pozostawia wiele do życzenia – osiedle istniejące już od ponad 16 lat nie ma dobrego połączenia z większością osiedli. Linie autobusowe ustalane są chyba na ślepo – wiele z nich się powiela, rozkłady są tak robione, że na większości przystanków wszystkie możliwe autobusy przyjeżdżają o tej samej godzinie.Jest taki autobus z hipermarketu, który kursuje co ponad dwie godziny zaczynając od 14.
Telewizja regionalna powtarza programy przez ponad rok, wiadomości podawane są z tygodniowym opóźnieniem. Najbardziej rozwijają się stacje benzynowe jedna jest nawet przy dworcu PKP.
Parki są trzy, ale też nie są idealne – w jednym nie ma drzew, za to jest tyle latarni, że jest oświetlony lepiej niż pas startowy. W drugim natomiast jest odwrotnie – dużo drzew, a mało światła.
A teraz coś dla lubiących wydawać pieniądze na gry, książki, itp… proszę zawrócić, to nie w tę stronę… Empiku nie ma, kiedyś był, ale to raczej był salonik prasowy niż Empik. Księgarni teoretycznie jest dużo, ale trudno jest cokolwiek kupić – trzeba z góry wiedzieć co się chce inaczej wyjdzie się bardzo zdenerwowanym.
Moje miasto to nie miasto, to jest imitacja miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:04, Vaxinar napisał:

A mógłbyś podać nazwę tego miasta ?

A co, chcesz przyjechać i sprawdzić na własnej skórze? Żeby było Ci łatwiej trafić to podpowiem, że leży ok. 100 km od Wawy, podpisano tam konstytucje Nihil Nowi i zaczyna się na literę R.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:11, Krakers15 napisał:

A co, chcesz przyjechać i sprawdzić na własnej skórze? Żeby było Ci łatwiej trafić to podpowiem,
że leży ok. 100 km od Wawy, podpisano tam konstytucje Nihil Nowi i zaczyna się na literę R.


A ja w Radomiu byłem, ale jakoś się tak tego odczuć nie dało, że jest aż tak źle.
Byłem tydzień i miasto troche pozwiedzałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:25, Vaxinar napisał:

A ja w Radomiu byłem, ale jakoś się tak tego odczuć nie dało, że jest aż tak źle.

Masz racej, nie jest aż tak źle, jest jeszcze gorzej. Może byłeś za krótko, aby coś odczuć

Dnia 20.01.2006 o 15:25, Vaxinar napisał:

Byłem tydzień i miasto troche pozwiedzałem.

Tydzień to nie to samo co lata, nie sądzisz? A co zwiedzałeś i kiedy, jeśli można spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem lokalnym patriotą. Moje miasto nie jest stosunkowo małe, wiele w nim nie ma, nawet EMPiKa pożałowali :] I tak cud, że wreszcie zrobili jakiś supermarket, pięknem nie grzeszy ta miejscowość...
Ale gdziekolwiek jestem i z kimkolwiek rozmawiam, powiem: Leszczyny rules!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:11, Krakers15 napisał:

> A mógłbyś podać nazwę tego miasta ?
A co, chcesz przyjechać i sprawdzić na własnej skórze? Żeby było Ci łatwiej trafić to podpowiem,
że leży ok. 100 km od Wawy, podpisano tam konstytucje Nihil Nowi i zaczyna się na literę R.


Wiedziałem że mówisz o moim mieście hehe to własnie cała prawda o Radomiu. Ale ja spokojnie ryneczkiem i Żeromką
spaceruje wieczorem, pewnie dlatego że kiedyś bywałem tam codziennie i wszyscy co kroją zanją mnie z widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:25, Vaxinar napisał:

> A co, chcesz przyjechać i sprawdzić na własnej skórze? Żeby było Ci łatwiej trafić to
podpowiem,
> że leży ok. 100 km od Wawy, podpisano tam konstytucje Nihil Nowi i zaczyna się na literę
R.

A ja w Radomiu byłem, ale jakoś się tak tego odczuć nie dało, że jest aż tak źle.
Byłem tydzień i miasto troche pozwiedzałem.


To przejdź sie wieczorem po mieście po byle którym osiedlu, albo pojeździj autobusami to telefon stracisz. A jak zobaczą, że nie z tego miasta jesteś i skojażą z klubem który jest w złych stosunkach z Radomiakiem to raczej przedłużyła by Ci się wizyta w Radomiu o kilka tygodni z powodu wizyty w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 16:56, Lumbago napisał:

Wiedziałem że mówisz o moim mieście hehe to własnie cała prawda o Radomiu.

No nie przesadzajmy, coś jeszcze można dodać.

Dnia 20.01.2006 o 16:56, Lumbago napisał:

Ale ja spokojnie
ryneczkiem i Żeromką
spaceruje wieczorem, pewnie dlatego że kiedyś bywałem tam codziennie i wszyscy co kroją zanją
mnie z widzenia.


Ciekawy sposób na przejście rynku i okolic - dajmy to do Tips & Tricks. Btw. W normalnym mieście byłoby to nie do pomyślenia - trzeba mieć znajomości, żeby przejść przez rynek - we Wrocku można spokojnie chodzić po rynku nawet po 22.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 16:59, Lumbago napisał:

A jak zobaczą, że nie z tego miasta jesteś i skojażą z klubem który jest w złych
stosunkach z Radomiakiem to raczej przedłużyła by Ci się wizyta w Radomiu o kilka tygodni z
powodu wizyty w szpitalu.

Kilka tygodni to można czekać aby dostać się do lekarza, a zostać to już można na stałe - wąchając kwiatki od spodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2006 o 15:33, Krakers15 napisał:

Tydzień to nie to samo co lata, nie sądzisz? A co zwiedzałeś i kiedy, jeśli można spytać?


To było parę lat temu, a co zwiedziłem, przede wszystkim stare miasto i zamek o ile to tak można nazwać.

Dnia 20.01.2006 o 15:33, Krakers15 napisał:

Lumbago

Phi, no i co z tego ? Myślisz, że to tylko w Radomiu macie dresików co zabijają za klub ? Wierz mi, że u nas jest gorzej pod tym względem w niektórych dzielnicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moje miasto nazywa sie Andrychów. Mieszka tu troche ponad 20 tys. osób Nie mamy wogóle rynku, o empiku nawet nie śnie. Jednak nie mówie o Andrychowie, żeby to było jakies odludzie. Po prostu średnie miasto bez wiekrzych atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moja wiocha nazywa się Miłomłyn.To jest moje zdanie : '''' wielka dziura zabita dechami''''.Mieszka tu ok.2000 ludzi i każdy każdego zna co jest zwalone jak to całe niby ''''miasteczko'''', w którym mieszkam.Jedyne atrakcje to kanał i kościół.Chętnie zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować