Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[Jimmi 0]

Dnia 26.02.2007 o 19:17, Dann napisał:

Jak to co zostanie wyciętę ? Moja znajoma oglądała do pewnego momentu );-P) i podobno co chwilę
skubańce reklamy sadzili jedna za drugą ... albo tak chociaz słyszałem ;-).

prawie po kazdym oscarze byla chwila przerwy i wtedy wchodzili polscy komentatorzy
tak smęcili ze szkoda gadac, ja bym wolal ogladac zywe obrazy ktore w tym czasie byly na scenie, ale nie... lepiej polskich komentatorow znajacych sie na rzeczy bylo puscic :/

[HumanGhost 0]

Hehe u mnie sie podczas tego filmu objawia pewne zboczenie.. zaczynam liczyć trupy. Ale jeszcze nigdy mi się nie udało. Zawsze w okolicach drugiej setki tracę rachubę. ;-)
Trzeba by to na stop klatce oglądać. ;-)

[reaven1 0]

Osobiście polecam dla fanów fantastyki "Ghost rider". Bardzo przyjemnie wyreżyserowany film, efekty specjalne bardzo miłe dla oka, ogólnie warty oglądnięcia:)

[Kris_bla 0]

Dnia 25.02.2007 o 19:10, Vaxinar napisał:

Oglądam co tydzień. :P Za tydzień będzie jak jedzie do Ameryki. :) 10.55 chyba. :P

Ja tez sie staram ogladac :-D Ostatnio 12 prac ogladalem... IMO najlepszy film animowany o Asterixie, a na drugim miejscu jest Kleopatra :-)

Dnia 25.02.2007 o 19:10, Vaxinar napisał:

Z tego co widać to zwykły, bo jak jest animowany to przy nazwiskach aktorów pisze "(głos)",
a tu nic nie pisze. :)

Hmm to zaiste ciekawy to moze byc film :-D

[Stiffy 0]

Ja bym polecał najnowszego Resident Evila, bo zapowiada się ciekawie po pierwszy zwiastunie =D
Napewno napisze o nim na swoim GSie jak będę wiedział coś więcej.
Pozdrawiam wszystkich kinomaniaków *]

no i zapraszam jak w podpisie do skomentowania nowych recenzji

[Martimat 1]

kupuje komiksy (kupowałem) właśnie Ghost Ridera! A te trailery które puszczają teraz, to juz od lipca zeszłego roku na dysku mam i sie podniecam :)

[Stiffy 0]

Napewno warto obejrzeć PATROL czyli historia pewnego ratownika.

Może nie jest nadzwyczajny, ale napewno wart polecenia.

[Lesiu 0]

Ja ostatnio byłem na Artur i Minimki i jestem bardzo zadowolony mimo że to bajka(zrobiona komputerowo)

[Darnok1 0]

Właśnie wróciłem z Ostatniego Króla Szkocji i mogę powiedzieć na razie tylko jedno - kreacją Whitakera jest po prostu oczarowany, to co on zagrał jest po prostu NIESAMOWITE. Polecam film jak najbardziej, może później napiszę coś więcej.

[Anjinsan 0]

Dnia 01.03.2007 o 00:00, .Darnok napisał:

Właśnie wróciłem z Ostatniego Króla Szkocji i mogę powiedzieć na razie tylko jedno - kreacją
Whitakera jest po prostu oczarowany, to co on zagrał jest po prostu NIESAMOWITE.

Król Szkocji jest oczarowany kreacją Whitakera? ;)

Nie, spoko, nie mogłem się powstrzymać, zabawne było to przejęzyczenie (przepisanie?) :)

Bardzo chętnie obejrzę ten film. Jak dotej pory słyszałem same pochlebne recenzje. A Whitaker też sroce spod ogona nie wypadł. Miał wiele świetnych ról. Jest coś w tej jego opadniętej powiece co przykuwa uwagę.

[Abi_Dalzim 0]

Mój post nie będzie traktował typowo o filmie, ale o jednym z aktorów.
Poszukuję jakieś fajnego, dużego zdjęcia (najlepiej tapety) z jednym z aktorów grających w Apocalypto Mela Gibsona. Chodzi mi o gościa o nazwisku Raoul Trujillo. Grał przywódcę łowców niewolników. Gość ma genialną twarz i chciałem gdzieś zdobyć jego fajne zdjęcie w tym indiańskim stroju. Poszukiwania prowadzone na Google dały mizerne rezultaty (kilka zdjęć w kiepskich ujęciach, w dodatku małe). Gdybyście znali jakiś fajne adresy z kadrami z tego filmu lub byli w posiadaniu godnego zdjęcia tegoż pana, to proszę o odzew :)

Dla skojarzenia daje jedno z jego zdjęć: http://thecia.com.au/reviews/a/apocalypto.shtml
(trzecie zdjęcie od dołu - gościu, który trzyma Łapę Jaguara za szyję).

[Anjinsan 0]

Dnia 01.03.2007 o 11:12, Abi Dalzim napisał:

Poszukuję jakieś fajnego, dużego zdjęcia (najlepiej tapety) z jednym z aktorów grających w
Apocalypto Mela Gibsona. Chodzi mi o gościa o nazwisku Raoul Trujillo.

Może to:

http://www.allmoviephoto.com/photo/2006_apocalypto_013.html

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 01.03.2007 o 11:34, Anjinsan napisał:

Może to:
http://www.allmoviephoto.com/photo/2006_apocalypto_013.html

To już sam wcześniej znalazłem :)
Chodziło mi o jakieś z twarzą na wprost :)

[A-cis 0]

W sobotę wieczorem leci na Polsacie "Kill Bii". Nie przepadam za mordobiciami a ten tytuł, jak na razie, mi się z czymś takim kojarzył. Jednak ze zdziwieniem zobaczyłem, że reżyserował go Quentin Tarantino. A to już zmusza, co najmniej, do przemyślenia swojego stosunku do filmu :-)
Czy ktoś, ale nie zwolennik komiksów, tylko poważniejszego filmu, może coś powiedzieć o tej pozycji? Czy to będzie coś więcej jak zwykła bijatyka i ganianie się po ekranie?
Krótko mówiąc, czy warto poświęcić na ten film sobotni wieczór?

[Junior_Gong 0]

Film ma bardzo specyficzny charakter i klimat. Nie każdemu może spodobać się ostatni motyw, w którym główna bohaterka naparza się kataną odcinając "członki" (:P) hordom przeciwników uwalniając hektolitry krwi:P Ale Tarantino to już taki psychol;)
A fim mi się podobał^^

[Azra 0]

Dnia 01.03.2007 o 19:35, A-cis napisał:

Krótko mówiąc, czy warto poświęcić na ten film sobotni wieczór?

warto i to bardzo.
pierwsza część to wesolutka rzeźnia, krew tryskająca hektolitrami z ciał zdekapitowanych Japończyków i świetne sceny walk.
druga część (nie wiem, czy Polsat ma zamiar ją wyemitować) to już diametralnie inny film - zrezygnowano z krwi i walk na rzecz filozoficzno-egzystencjalnych rozkmin głównej bohaterki i jej największego wroga.

polecam. w przypadku pierwszej części nie nastawiaj się na przesadnie głębokie kino - tylko na dobrą rozrywkę.

[bruli 0]

Hohoho, to jednak istnieją jeszcze na świecie osoby, które nie oglądały tego filmu? Naprawdę jestem zadziwiony. =] Jeśli chcesz poznać zdanie zwolennika zarówno "poważniejszych" filmów jak i "dojrzałych" komiksów, oto ono: Tarantino jak zwykle bawi się konwencją kina akcji, jest tu sporo rzeczy zaczerpniętych wprost z japońskich produkcji animowanych, niezapomniane sceny - krew tryskająca z kikutów na dwa metry, dziewczyna w szkolnym mundurku z kolczastą kulą na łańcuchu etc. Przy takich scenach moja buzia wygina się w szeroki, radosny uśmiech. Ten tytuł naprawdę daje gros radochy. Wiele scen na długo zapada w pamięć. Do tego dochodzi świetna muzyka (jak to zwykle bywa u Quentina). Jak celnie napisał jeden z recenzentów "Gazety Wyborczej" - Quentin Tarantino próbuje zrobić dla kina akcji to czego dokonał Sergio Leone dla westernu. Moim zdaniem udało mu się. Rozrywka na najwyższym poziomie.

[Erton 0]

Podpisuje sie pod slowami poprzednikow. Kill Bill to film z gatunku takich, o ktorych opowiada sie w szkole lub w pracy. "a ona skoczyla, wywinela tym mlotem, wszystko poszlo srruuu, krew sikala, to on jej z granata i w ogole taki wyczes ze hej ho" (no dobra troche nagialem rzeczywistosc ale sens jest taki sam). Po prostu jest to film przy ktorym dobrze sie bawisz. Tarantino nie kaze Ci uwierzyc w to co widzisz, bo zarowno on jak i Ty wiecie ze zwyciestwo jednej kobiety na 100 zabijakow jest niemozliwe. Film pelen jest "scen" o ktorych potem mozna opowiadac znajomym. Wspomniana juz walka, akcja w przyczepie, walka Umy z Lucy Liu itp. itd. Duzo fajnych textow, rozkminka o roli superbohaterow w spoleczenstwie, swietne walki, genialny humor. itp itd. Ja to ogladam co jakis czas i jeszcze mi sie nie znudzilo. a dodam jeszcze ze zostal wysoko oceniony przez krytykow, a nie wiele jest filmow ktore podobaja sie masowej widowni i sa zachwalane przez recenzentow szukajacych glebi, metafory i innych pierdol w kazdym filmie(takie filmy to m.in. Obcy, Ojciec Chrzestny, Władca Pierscieni, Podejrzani i jeszcze kilka ale niewiele). Tak wiec ja polecam. 1 czesc to jatka na maxa, druga to bardziej filozofia, ale taka z gatunku tych interesujacych. Ja to mam z dziennika, wiec mi to wisi kiedy to leci (ale co sie nabiegalem po kioskach w poszukiwaniu dziennika z filmem to moje), ale jak ktos nie ogladal to goraco polecam

[Vidmol 0]

Zgadzam się. Fajne są też animowane sceny. Świetny film. Dwójka też niczego sobie.
Pamiętam jak szedłem do kina na dwójkę. W drodze do kina przeczytałem w gazecie że w filmie będą tylko trzy
zgony. " Co?! Trzy zgony ?! W jedynce było ich z 200 ! No nie !". Jak się okazało były trzy zgony, ale jakie.
Super filmy, też polecam.

[Martimat 1]

kill bill mnie całkowicie nie pociągał, chocuwielbiam tarantino... no ale jeśli teraz "darmowo" (nie licząc reklam) moge go obejrzeć... to nie omieszkam... no chyb aże białogłowa mnie zwabi w ciemna czeluśc ... ekhm, sypialni (jako że to sobota ;) pozdro

tak czy inaczej chce obejrzeć!