Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

[dzeksondzekson 0]

Dnia 04.03.2009 o 17:48, BoloMaster napisał:

na który film lepiej się wybrać:
Slumdog czy Popiełuszko?

Byłem na tym pierwszym i wydaje mi się że bardziej przypadnie Ci do gustu slumdog anieżeli historia Popiełuszki. Nie rozumiem ogólnie za co dostał tyle nagród, bo wcale wybitny film to nie jest ale jest dość ciekawy i jak na nakręcony podobno dość skromnym budżetem to wcale nie działało na jego niekorzyść.

[W1tch3r 0]

Dnia 04.03.2009 o 17:48, BoloMaster napisał:

na który film lepiej się wybrać:
Slumdog czy Popiełuszko?

Moim zdaniem Popiełuszko, aczkolwiek nie wiem jakie filmy lubisz

[Dark_Sebat 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:02, Azrathel napisał:

pomstujesz na ''300'' a pierwszego ''Kill Billa'' uważasz za arcydzieło? wtf? czegoś
chyba nie rozumiem.

Właśnie takie mam zdanie o tych filmach, a powtarzać się na ich temat nie zamierzam. Zresztą ''''Kill Bill'''' i ''''300'''' są to dwa zupełnie różne filmy.

[Infes 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:17, BANITA PL napisał:

Moim zdaniem Popiełuszko, aczkolwiek nie wiem jakie filmy lubisz

Ciekawe jest ten film? My całą teraz szkołą na to za tydzień w środe idziemy.

[W1tch3r 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:39, Infes napisał:

> Moim zdaniem Popiełuszko, aczkolwiek nie wiem jakie filmy lubisz

Ciekawe jest ten film? My całą teraz szkołą na to za tydzień w środe idziemy.

Film jest "piękny" a przede wszystkim jest mocny "psychologicznie"

[SongoX 0]

Właśnie wybieram się do kina z cała moją klasą na Włatcy Móch, Czopki, Ćmoki i Mondzioły. Czy ktoś widział ten film, jakie są wasze wrażenia???

[Franko113 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:48, SongoX napisał:

Właśnie wybieram się do kina z cała moją klasą na Włatcy Móch, Czopki, Ćmoki i Mondzioły.
Czy ktoś widział ten film, jakie są wasze wrażenia???

Z klasą??? Chyba nie na zajęciach szkolnych?

[SongoX 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:50, franko113 napisał:

> Właśnie wybieram się do kina z cała moją klasą na Włatcy Móch, Czopki, Ćmoki i Mondzioły.

> Czy ktoś widział ten film, jakie są wasze wrażenia???


Z klasą??? Chyba nie na zajęciach szkolny

Właśnie to jest najlepsze że na zajęciach.

[Arumantis 0]

Dzisiaj z klasą wybraliśmy się na Slumdoga. Muszę powiedzieć że film jest bardzo ciekawy i dobry, zasłużył moim zdaniem na Oskary. Momentami jest humor, przeważa dramat i powaga. Zwraca się tu uwagę na ludzkie problemy jak pieniądze, miłość. Soundtrack jest świetny, idealnie wręcz dobrany do scen. Są tu w większości kawałki prawdopodobnie z Indii, ale amerykańskich jest parę jak np. słynne Paper Planes raperki M.I.A. Polecam wybrać się na Slumdoga, i jeśli ktoś się zastanawia czy iść na Slumdoga czy na coś innego to zdecydowanie polecam ten film.

[Franko113 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:53, SongoX napisał:

Właśnie to jest najlepsze że na zajęciach.

Oj, chciał bym mieć takie zajęcia....co do filmu to nie wiem, nie widziałem...

[szypek26 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:53, SongoX napisał:

Właśnie to jest najlepsze że na zajęciach.

Film jest trochę jak serial - w większości całkiem przeciętny, ale niektóre sceny wgniatają w fotel i dławią śmiechem. Na początku (15 minut może) jest bajzel, zanim człowiek zakapuje o co biega... Ale w sumie chyba warto dla kilkunastu scen nieziemskiego rotflu, zwłaszcza, że im więcej ludzi w kinie tym śmieszniej ;)

[Pazurex 0]

Polecam calkiem ciekawy kawałek kina brytyjskiego ze swojskim akcentem - "Somers Town" opowiadający historię polaka(syna budowlańca na emigracji) Marka i anglika Tomo, którzy spotkali się w Londynie w sumie przypadkowo. Film jest dosyć ciekawy, wzbogacony polskimi akcentami i jak zwykle genialną grą Thomasa Turgoose''a. Ja polecam jak najbardziej na jakieś popołudnie czy wieczorek, gdy nie mamy nic do roboty a można obejrzeć niezły film.

Co do Popiełuszki to idziemy na to ze szkołą(która olaboga ma niecałe 60 osób - wady, a może zalety szkoły prywatnej :P) ale jakoś nie jestem do tego filmu nastawiony entuzjastycznie. Nie wiem, po prostu nie ciągnie mnie na niego. Film jest podobno niezły, lepszy od Katynia Wajdy(który IMO był beznadziejny, nudny i źle zagrany).

[Ichibanboshi-kun 0]

Dnia 04.03.2009 o 17:54, Sebat1 napisał:

''''Babel'''' nie widziałem, ale to tylko dzięki temu, że gra w nim właśnie Brad Pitt.

Również tka myślałem i odwlekałem obejrzenie tego filmu długo, ale przemogłem się i powiem Ci jest to jedno z najlepszych dzieł jakie me oczy miały przyjemność zobaczyć, a mózg zakodować. Pitt jest tam normalnym facetem, przypuszczam że większość fanek słodkiego Pitta uważa, że ten film po prostu nie istnieje.

Dnia 04.03.2009 o 17:54, Sebat1 napisał:

Pierwsza część Kill Billa jest po prostu absolutnie genialna, natomiast część druga jest
już IMO ''''tylko'''' dobra. Jak ta tendencja spadkowa ma się utrzymać, to będzie krucho,
ale bardzo chciałbym, żeby część trzecia okazała się przynajmniej równie genialna co
jedynka. ;]

Fajnie by było gdyby Tarantino spiknął siędo "trójki" z Rodrigezem i odwalili kawał kina.
I masz racje, oby nie utrzymał poziomu 2. części, jedynie "jedynka" wchodzi w grę :)

[kerkas 4]

Dnia 04.03.2009 o 18:28, Sebat1 napisał:

> pomstujesz na ''300'' a pierwszego ''Kill Billa'' uważasz za arcydzieło? wtf? czegoś

> chyba nie rozumiem.

Właśnie takie mam zdanie o tych filmach, a powtarzać się na ich temat nie zamierzam.
Zresztą ''''Kill Bill'''' i ''''300'''' są to dwa zupełnie różne filmy.

Chciałbym się kiedyś dowiedzieć co takiego niby genialnego mają w sobie filmy Tarantino ?.

[bartog123 0]

Dnia 04.03.2009 o 23:23, kerkas napisał:

Chciałbym się kiedyś dowiedzieć co takiego niby genialnego mają w sobie filmy Tarantino
?.

Genialnego może nie, ale kiczowatoś jego filmów sprawiają, że są świetne ;). Do tego humor w Pulp Fiction, Czterech Pokojach(chodź jest współreżyserem) bije po żebrach- ubaw po pachy jak dla mnie :D. Ale nie uważam jego filmów za genialne, to tak w gwoli ścisłości. Są one bardzo dobre, dobre...

[Vojtas 0]

Dnia 04.03.2009 o 23:09, Camelowaty napisał:

Fajnie by było gdyby Tarantino spiknął siędo "trójki" z Rodrigezem i odwalili kawał kina.
I masz racje, oby nie utrzymał poziomu 2. części, jedynie "jedynka" wchodzi w grę :)

Nie ma jedynki i dwójki. KB to jeden film podzielony na dwie części z powodu swojej dlugości. :)

@ Kerkas

Kino Tarantino i Rodrigueza jest b. specyficzne: można je kochać bądź nienawidzić. ;)
Dla mnie są to klimaty bliskie z uwagi na popkulturowy misz-masz, minipastisze, parodie, aluzje; za bezkompromisową jatkę, świetne dialogi, zakręcone pomysły realizacyjne.

[bartog123 0]

Dnia 04.03.2009 o 18:54, errtime12 napisał:

Dzisiaj z klasą wybraliśmy się na Slumdoga. Muszę powiedzieć że film jest bardzo ciekawy
i dobry, zasłużył moim zdaniem na Oskary. Momentami jest humor, przeważa dramat i powaga.
Zwraca się tu uwagę na ludzkie problemy jak pieniądze, miłość. Soundtrack jest świetny,
idealnie wręcz dobrany do scen. Są tu w większości kawałki prawdopodobnie z Indii, ale
amerykańskich jest parę jak np. słynne Paper Planes raperki M.I.A. Polecam wybrać się
na Slumdoga, i jeśli ktoś się zastanawia czy iść na Slumdoga czy na coś innego to zdecydowanie
polecam ten film.

Oglądałem dwa filmy startujące do Oscara- Slumdoga, i ...przypadek B.B. i stwierdzam jedno: oba są nędzne, tzn. dobre, ale na Oscarową galę... nie wiem, raczej na pewno nie! Porównując taką Infiltrację(2007 jeśli się nie mylę), to te filmy to nędza i rozpacz według mnie, albo Miasto Gniewu(2006 pewnie) i To nie jest kraj dla starych ludzi też w ch... lepsze. Podjęty temat biedy, to już się nagrody sypią, tak jak podjęcie trudnej tematyki, vel: Katyń, Pianista, etc. Te Oscary to często wielkie matactwo niestety ;(. Ale to moja opinia, ludzie nie musicie od razu wjeżdżać, że mam jakieś tam swoje chore zdanie.

[Ichibanboshi-kun 0]

Dnia 04.03.2009 o 23:53, Vojtas napisał:

Nie ma jedynki i dwójki. KB to jeden film podzielony na dwie części z powodu swojej dlugości.
:)

NO przecież wiem xD ale wiadomo o co chodzi :)

[Dark_Sebat 0]

Dnia 04.03.2009 o 23:53, Vojtas napisał:

Dla mnie są to klimaty bliskie z uwagi na popkulturowy misz-masz, minipastisze, parodie,
aluzje; za bezkompromisową jatkę, świetne dialogi, zakręcone pomysły realizacyjne.

Sam bym tego lepiej nie ujął. ;) Dokładnie za to wszytko co powyżej wymieniłeś, uwielbiam kino według Tarantino. Specyficzny i bardzo charakterystyczny humor, połączony z lekko kiczowatym klimatem i krwawą jatką, z dozą bezkompromisowych, zakręcony pomysłów sprawiają, że filmy Tarantino są świetne, i jedyne w swoim rodzaju. ;]

[A-cis 0]

Dnia 04.03.2009 o 23:59, bartog123 napisał:

Oglądałem dwa filmy startujące do Oscara- Slumdoga, i ...przypadek B.B. i stwierdzam jedno: oba są nędzne,
tzn. dobre, ale na Oscarową galę... nie wiem, raczej na pewno nie! /.../ Ale to moja opinia, ludzie nie musicie od razu wjeżdżać, że mam jakieś tam swoje chore zdanie.

Ja na pewno nie będę wjeżdżał, bo też oglądałem te 2 filmy i podzielam Twoją opinię :-)
W dodatku mnie się bardziej podobał "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" niż "Slumdog...." :-)
"Slumdog..." jedynie moim zdaniem w pełni zasłużył na Oscara za zdjęcia. Ale żeby to miałby być film roku?!
To już chyba wypadałoby mi nic więcej, z tego co było wyprodukowane w 2008 r., nie oglądać.