HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Może mi ktoś napisać coś o Apocalypto i 10.000 BC?
Czytam strasznie skrajne recenzje na ten temat, ale arcydzieło, albo zero. Jak to w końcu jest? Coś polecacie?

Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2009 o 01:05, Vaxinar napisał:

10.000 BC


Jeśli oczekujesz realizmu, lepiej od razu sobie daruj. W filmie są cuda-niewidy, magia, przepowiednie, egipskie piramidy, wielkie ptaki polujące na ludzi, handlarze niewolników, a to wszystko wymieszane i podane w prehistorycznym sosie. Arcydziełem bym tego na pewno nie nazwał, ale oglądało mi się całkiem fajnie, trzeba tylko trochę dystansu do tego filmu mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2009 o 01:40, Vaxinar napisał:

Jako przygodowy dobry jak rozumiem a nie taka trochę kaszana o miłości i pustym hollywoodzkim
bohaterstwie?

Eee... miłość i bohaterstwo trochę napędza ten film, ale mimo wszystko schodzi na 2-3 plan. Jest raczej widowiskowy niż sensowny, autorzy puścili wodze wyobraźni, trzeba film obejrzeć, bo jednym się podoba, drugim nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2009 o 18:23, Infes napisał:

I znów Boski Żigolo,pewno za tydzień Boski Żigolo w Europie. Dali by coś nowego a nie
ciągle "replay" dawaj ^^

Dzisiaj masz coś nowego na tvp2. Zaręczam, że tego jeszcze nie widziałeś i pewnie nie zobaczysz! Liga Mistrzów:D
****
Szukam jakiegoś filmu z zombiakami resideny odpadają, rec. i to drugie też. Polecicie coś? Albo jakiś horrorek tylko nie coś typu pociąg z mięsem (o ile to horror a nie film dokumentalny o tym ile to można keczupu wylać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Arsenal vs Manchester , wiem wiem. Mnie już football nie kręci odkąd Henry jest w Barcelonie a Chelsea zaczęła byc mega bogata. Ech...teraz to w TV żadnych filmów ciekawych,nowych nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2009 o 18:33, Infes napisał:

Arsenal vs Manchester , wiem wiem. Mnie już football nie kręci odkąd Henry jest w Barcelonie
a Chelsea zaczęła byc mega bogata. Ech...teraz to w TV żadnych filmów ciekawych,nowych
nie ma.

Są tylko, że na polsacie ew na cyfrowych tv. Jeśli ktoś ma cierpliwość oglądać polsat to spoko. Mnie rozwalił Punisher- zostało 1;30 min filmu i puścili 10minutowe reklamy lol;| A co samego filmu to nieźle poryty. Ten koleś to chyba z metalu był. Dostał w brzuch ze strzelby i to dwa razy i nic o_O. Ale Rusek był fajny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zobaczyć jakiś film który...hmm... bardziej przybliży mi klimat gry Medieval 2. Nie żeby był mi obcy, ale chciałbym sobie zwiększyć- jakby to powiedzieć - fascynacje grą i epoką. Jakieś propozycje? Myślałem o "Królestwie niebieskim", ale może ktoś zna coś lepszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 10:25, Woo-Cash napisał:

Chciałbym zobaczyć jakiś film który...hmm... bardziej przybliży mi klimat gry Medieval
2. Nie żeby był mi obcy, ale chciałbym sobie zwiększyć- jakby to powiedzieć - fascynacje
grą i epoką. Jakieś propozycje? Myślałem o "Królestwie niebieskim", ale może ktoś zna
coś lepszego?

Królestwo niebieskie? Zapomnij. Kupa ściepów.
"The Messenger: The Story of Joan of Arc"
"Perceval le Gallois "
"Alfred the Great"
"Queen Margot"
"Nostradamus"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 13:26, Skie napisał:

jeśli ''Królestwo Niebieskie'' to tylko w pełnej, reżyserskiej wersji. Film od razu nabiera
innego wyrazu.


Poważnie? Dużo zmian wprowadzono?
Bo niestety gdy to oglądałem to umierałem z nudów i jeśli miałbym obejrzeć to jeszcze raz to potrzebowałbym "marchewki" na końcu kija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 13:00, hans_olo napisał:

"The Messenger: The Story of Joan of Arc" - było w TV nieraz, oglądałem ;P
"Perceval le Gallois " \
"Alfred the Great" - a coś nowszego? Chciałem iść do wypożyczalni...
"Queen Margot" /
"Nostradamus" - o ile wiem on był ...cywilem w czasach inkwizycji, a mi chodzi o średniowieczne wojny...


Czyli zostaję przy Królestwie...xD

Dann
Obejzałem pierwszy raz "Skazanych na Shawshank" i mogę powiedzieć, ze to najlepszy dramat jaki kiedykolwiek oglądem (nie licząc "Za wszelką cenę rzecz jasna ;P )

A księgowy nieźle kolesia wykołował xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 14:12, Woo-Cash napisał:

> "The Messenger: The Story of Joan of Arc" - było w TV nieraz, oglądałem ;P
> "Perceval le Gallois " \
> "Alfred the Great" - a coś nowszego? Chciałem iść do wypożyczalni...

Ciężko. Teraz sie niewiele filmów tego typu robi i zazwyczaj są słabiutkie. Starocie rządzą. Świetne są też niektóre filmy o Wikingach oraz podbojach Mongołów.

Dnia 30.04.2009 o 14:12, Woo-Cash napisał:

> "Queen Margot" /
> "Nostradamus" - o ile wiem on był ...cywilem w czasach inkwizycji, a mi chodzi o
średniowieczne wojny...

Z tego co napisałeś to nie wynikało, że chodzi o wojny, lecz o epokę, a na tą składa sie wiele czynników.
Dobry jest jeszcze Elisabeth, bardziej obraca się w sferze politycznej. Ale jak były zapowiedzi to miałem nadzieję, że tytuł wskazuje na nieco inną Elę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 14:12, Woo-Cash napisał:

Obejzałem pierwszy raz "Skazanych na Shawshank" i mogę powiedzieć, ze to najlepszy dramat
jaki kiedykolwiek oglądem (nie licząc "Za wszelką cenę rzecz jasna ;P )


Dla mnie osobiście jeden z najlepszych filmów w ogóle ! Dlaczego ? To już wyjaśniłem w moim poprzednim poście ;-) (może nie Najlepszy, ale cenię go sobie bardzo wysoko).
Zresztą ja generalnie filmy naprawdę mi bliskie mógłbym wymienić na palcach jednej ręki ... no może dwóch, zależnie od tego czy daną serię filmów / trylogię traktować jako całość czy nie. ;-)
Co ciekawe, prawie wszystkie z tych filmów powstały jeszcze przed 2000 rokiem (w zasadzie poza jednym).
Nie jest to raczej niczym pozytywnym. :-(

Dnia 30.04.2009 o 14:12, Woo-Cash napisał:

A księgowy nieźle kolesia wykołował xD


Ano prawda, choć osobiście nie ten aspekt filmu uważam za najistotniejszy tudzież stanowiący w jakimkolwiek stopniu o najważniejszym jego przesłaniu. Według mnie (o czym już wcześniej pisałem) podstawowe, a zarazem najpiękniejsze przesłanie tego filmu zawiera się w liście, który Andy zostawił Redowi pod tym wielkim drzewem, między kamieniami ... bezapelacyjnie. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 16:23, Dann napisał:

Ano prawda, choć osobiście nie ten aspekt filmu uważam za najistotniejszy tudzież stanowiący
w jakimkolwiek stopniu o najważniejszym jego przesłaniu. Według mnie (o czym już wcześniej
pisałem) podstawowe, a zarazem najpiękniejsze przesłanie tego filmu zawiera się w liście,
który Andy zostawił Redowi pod tym wielkim drzewem, między kamieniami ... bezapelacyjnie.
;-)


No cóż tu wiele mówić? Racja :)
Teraz tylko trzeba jeszcze wreszcie książkę przeczytać, bo jakoś nigdy nie miałem okazji jej dorwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 16:23, Dann napisał:

Ano prawda, choć osobiście nie ten aspekt filmu uważam za najistotniejszy tudzież stanowiący
w jakimkolwiek stopniu o najważniejszym jego przesłaniu. Według mnie (o czym już wcześniej
pisałem) podstawowe, a zarazem najpiękniejsze przesłanie tego filmu zawiera się w liście,
który Andy zostawił Redowi pod tym wielkim drzewem, między kamieniami ... bezapelacyjnie.
;-)


Mnie najbardziej "wzruszył"( w cudzysłowie, bo w końcu jestem facetem, nie?) ten wątek wyjścia Brooksa na wolność i tego jak sobie radził w nowym świecie aż to śmierci w wiadomy sposób. No i jak się murzyn którego imienia nie pamiętam się dopisał do "Brooks tu był" . Po tylu latach...Niby nic, ale jednak coś ;P

Najlepszym w ogóle filmem jaki oglądałem jest trylogia Ojca Chrzestnego. I tu muszę przyznać, że dopiero za 3 razem w ogóle coś z pierwszej części zrozumiałem. Najlepsza scena? Jak Michael wszedł do szpitala i nikogo z ochraniających Vita gliniarzy nie było. Cholera, nie ma jak dopływ emocji ;)

Aha i...Titanic. Jakoś klimat tego statku w filmie z Leonardo był mi dziwnie bliski. Nie wiem, może to złudzenie czy pozór, ale kto wie...może w poprzednim życiu... ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2009 o 19:00, Woo-Cash napisał:

Mnie najbardziej "wzruszył"( w cudzysłowie, bo w końcu jestem facetem, nie?) ...


Eee tam, jestem facetem nie jestem facetem ... rozumiem (zakładam ?), że napisałeś to w takim dość żartobliwym tonie, ale gdybym miał odnieść się do tego z pełną powagą, powiedziałbym że dla mnie osobiście nie ma to żadnego znaczenia.
Są takie filmy (pewne dwa in particular), które oglądając zawsze wzruszam się do łez, a oglądając je po raz pierwszy, w pewnych momentach ... co tu dużo pisać, płakałem jak bóbr.
Jest nawet kilka takich utworów muzycznych (nie przymierzając, powiązanych z owymi filmami ... choć nie tylko), które same w sobie sprawiają, że zawsze kończę ich słuchać z zeszklonymi oczami, jak choćby wspominane tu dość niedawno przeze mnie "Adagio" Elliota Goldenthala.
Powiem tak, wystarczy, że tłumię w sobie te negatywne emocje ... tych pozytywnych nie zamierzam. Nigdy !
Uważam, że jest to dobre, a co sądzą inni ? Jeśli naprawdę jestem im bliski, wtedy będzie im zależało i zrozumieją (choć takich osób TBH jeszcze nie poznałem :-( ... jeśli natomiast nie, wtedy z całym szacunkiem, ale to mi nie będzie zależało.
Czy jestem dzieckiem ? Myślę, że tak ... choć tzw. adolescent age dawno mam już za sobą. Ale czy to ważne ? ;-)

Dnia 30.04.2009 o 19:00, Woo-Cash napisał:

... ten wątek
wyjścia Brooksa na wolność i tego jak sobie radził w nowym świecie aż to śmierci w wiadomy
sposób.


Sama scena została dość ciekawie przedstawiona: Andy, Red i cała reszta czytają list od Brooksa i w momencie, kiedy przechodzą poprzez poszczególne rozdziały tego listu, wydarzenia w nim opisywane są przedstawiane na ekranie ... aż do momentu, kiedy Brooks pisze: "Postanowiłem więc odejść ... nikt nie będzie rozpaczał po starym kryminaliście".
Dla mnie osobiście sama scena dość smutna ... nie wiem, czy wzruszająca (na pewno w jakimś stopniu też) ale z całą pewnością smutna. :-(

Dnia 30.04.2009 o 19:00, Woo-Cash napisał:

No i jak się murzyn którego imienia nie pamiętam się dopisał do "Brooks tu był"
. Po tylu latach...Niby nic, ale jednak coś ;P


Brooks was here .... so was Red.

Red sam powiedział, że też rozważał możliwość odejścia, ewentualnie popełnienia jakiejś zbrodni w celu powrotu do więzienia. Jedyne co go od tego odwiodło, to obietnica dana Andy''emu.

Dnia 30.04.2009 o 19:00, Woo-Cash napisał:

Najlepszym w ogóle filmem jaki oglądałem jest trylogia Ojca Chrzestnego. I tu muszę przyznać,
że dopiero za 3 razem w ogóle coś z pierwszej części zrozumiałem.


O "The Godfather" w moim spojrzeniu pisałem już na tym forum dość sporo. Generalnie film klasyka, ale ... no właśnie, ale. :-)
Odwołuję do moich poprzednich postów, jako że tylko bym się powtarzał.

Dnia 30.04.2009 o 19:00, Woo-Cash napisał:

Aha i...Titanic. Jakoś klimat tego statku w filmie z Leonardo był mi dziwnie bliski.
Nie wiem, może to złudzenie czy pozór, ale kto wie...może w poprzednim życiu... ;P


Znaczy się ... w sumie dlaczego by nie ? ;-)
Z całą pewnością nie poruszył mnie tak mocno jak kilka innych filmów, ale ogląda się go dość przyjemnie.
Osobiście nie odnajduję w nim nic specjalnego ... ot, kawałek dobrego kina. Choć to tylko IMO i każdy może ten film odebrać inaczej. ;-)
Klimat oczywiście oddany jest tutaj wręcz wzorowo, ale w tym przypadku choćby nazwisko reżysera mówi samo za siebie. ;-)

Ja o filmach, które osobiście cenię najbardziej i uważam za Najpiękniejsze pisałem już jakiś czas temu ... tak w tym temacie, jak i dość niedawno w temacie "Muzyka Filmowa" (może nawet więcej w tym drugim ;-)). Zapewne nie raz jeszcze będę tu o nich wspominał, ale pozwólcie, że w tym momencie ograniczę się jedynie do tego, co już napisałem.
Dodam tylko, że "The Shawshank Redemption" jest zdecydowanie jednym z nich (choć co najmniej dwa inne filmy są mi jeszcze bliższe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się