Zaloguj się, aby obserwować  
Buhahahahaha

Fallout 3 - temat ogólny

8016 postów w tym temacie

Dnia 25.09.2008 o 18:48, Galileo napisał:

wraz z ewolucją gier, następuje ewolucja środowiska graczy - albo raczej na odwrót)


Twórcy gier wymuszają na graczach tą tak zwaną ewolucję. ja bym to nazwał uwstecznianiem. Gracze nie mają zbyt duzego wyboru i kupują co jest, a ponieważ ostatnio jest moda na graficzne fajerwerki i konsolowe upraszczanie gier, wiec twórcy produkują w większości takie właśnie gry. Pieniądz rządzi nawet tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2008 o 18:36, Mertionh napisał:

cRPG w 3D to jest właśnie ewolucja.


W sumie napiszę to co wyzej. Ewolucja w tym jednym aspekcie tak, ale przy okazji uwstecznianie w pozostałej częsci gry/gier. Dlatego chociażby Oblivion nie wytrzyma porównania z BG2 czy fallotami jako crpg. I taki sam pewnie będzie F3 ( w końcu to Ci sami twórcy ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 18:48, Galileo napisał:

Apropos kraterów. W podstawówce robiliśmy na fizyce "eksperyment" w sprawie tego całego
spadania. Wystarczyło nasypać grubo mąki do pudełka, a później na ową mąkę zrzucić metalową
kulkę. Zgadnijcie, co się stało? Kulka wbiła się głęboko w warstwę mąki, a resztę rozrzuciła
na boki. Co zobaczyliśmy? Mini krater. A może to była moja wyobraźnia :O w końcu zostałem
humanistą, a nie fizykiem :P


Jezu, głupiego o drogę pytasz...?? o.O Naprawdę nie widzisz różnicy między między rzuceniem metalowej kuli w usypaną kupkę mąki a lądowaniem głowicy nuklearnej w powierzchnię ziemi?

Dnia 25.09.2008 o 18:48, Galileo napisał:

Nie wiem po co ta cała dyskusja na temat realizmu. A F1 i F2 były realistyczne? Może
ktoś mi wmówi, że ghoule są realistyczne? Albo deathclawy. Ludzie, dajcie spokój to tylko
gra. I czy będzie godnym następcą Fallouta czy nie, i tak znajdzie sobie rzeszę fanów
(ew. stanie się gniotem roku - choć narazie się na to nie zapowiada; wraz z ewolucją
gier, następuje ewolucja środowiska graczy - albo raczej na odwrót), więc to że sobie
tutaj Panowie i Panie ponarzekacie NIC, absolutnie nic Wam nie da, a przy okazji temat
będzie trochę czystszy, bo akurat mnie (i pewnie kilkaset innych osób) interesują szczegóły
na temat gry, a nie tego czy krater jest taki czy owaki. Dla mnie może być nawet kwadratowy
- bo to tylko gra...


Po pierwsze, akurat kwestia krateru została wyciągnięta nie przez nas, więc zanim zwrócisz uwagę, przeglądnij temat.

Dwa, tu nie jest kwestia realizmu, ale logiki. Okej, zdarzają tu się fanatycy, którym z kolei zdarza się przesadzać (hi marselus! ;). Nie zmienia to faktu, że na podstawie "zaobserwowanych faktów" brak tejże logiki możemy stwierdzić z równie dużym prawdopodobieństwem co na widok ghula przypuszczenie, że jest ghulem. A póki co WSZYSTKO niemal co się dowiadujemy, logiki jest pozbawione. Tunele pod całym jUeSejem mieszczące armie mutków. Cool. Druga Enklawa? Coool. Wysadzanie bombki atomowej o zasięgu 500 metrów? Coooool. STRZELANIE BOMBKAMI ATOMOWYMI I MISIAMI? Non commentari...

F1 i F2 nie były realistyczne (zdefiniuj realizm dla gier dziejących się w XXII i w XXIII wieku). Nie były też zawsze poważne. Ale nie były żałosne w swej głupocie!

Broniłem Bety przez pewien czas, łudząc się że wpływ dziedzictwa, honor klasyki odmieni ich móżdżki i nie dostanę Obliviona bis. Teraz, gdy mam w łapce gejmpleje, opinie samych producentów i garść informacji, mamy, my tu wszyscy zgromadzeni, święte prawo by swą opinię wystawiać. I to robimy. A skoro gra in our humble opinion zasługuje na zjebkę --> to ją otrzymuje.

Przepraszam, a od czego ten topic właściwie jest? Od wyrażania swoich opinii (byle nie przesadzonych!)? Czy też ma być kolejnym miejscem wygłaszania hymnów pochwalnych n/t F3? Słuchaj, rzygam już od czytania w pismach branżowych, na sajtach, gdzie tylko popadnie jaki to Fallout nie będzie wspaniały. Że jest murowanym hitem roku. Ba! Już ma nagrody gry best of2008! A może ja chcę ponarzekać nad zniszczeniem legendy? Nie, nie chodzi o 3D. Fajnie że jest, gucio. Nie, nie chodzi o pewne zmiany. Okej, przeżyjemy, kilka z nich jest nawet na lepsze, jak np. inne naliczanie karmy. Ale rzeczy takie jak rezygnacja z traitsów? Jak miałkość fabuły? Jak chamskie wrzucenie elementów prosto z Obka? Jak przerobienie tej gry na FPS?? Eech... nie chce już mi się tracić kalorii i produkować dalej, na tak przykry temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 19:08, Dexter McAaron napisał:

F1 i F2 nie były realistyczne (zdefiniuj realizm dla gier dziejących się w XXII i w XXIII
wieku). Nie były też zawsze poważne. Ale nie były żałosne w swej głupocie!


Kwintesencja zarzutów. Oblivionowi brakuje logiki świata i tak samo pewnie będzie z F3. Fallouty nie były realistyczne i chyba nikt od nich tego nie oczekiwał, ale były przemyślane i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.09.2008 o 18:48, Galileo napisał:


Nie wiem po co ta cała dyskusja na temat realizmu. A F1 i F2 były realistyczne?

Tak, tak jak wiele innych dziel science-fiction. W Fallloucie obowiazuja prawa fizyki. W Falloucie mamy do czynienia z science-fiction, czyli mieszanka nauki i fikcji.
Aha, no i jeszcze http://en.wikipedia.org/wiki/Verisimilitude

Moze jednak trzeba bylo isc na fizyka, bo na razie z tym humanizmem to tak srednio.

Dnia 25.09.2008 o 18:48, Galileo napisał:

wraz z ewolucją gier

Tyle biadolenia o tej ewolucji w FO3 i jak na razie dosc marne przyklady. Ach, ta humanistyka... A raczej humanitologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Och łał. Po pierwsze nie życzę sobie flame''u pod swoim adresem. Skoro Ty uważasz się za humanistę to po pierwsze - patrz jak cytujesz, bo najwyraźniej wyrwałeś sobie z kontekstu fragment mojej wypowiedzi; wyrwałeś w taki sposób, że nie zachowuje ona oryginalnego sensu. A po drugie czytaj uważniej, bo chyba masz problemy ze zjadaniem liter lub co gorsza - rozumieniem tekstu pisanego.
Wreszcie po trzecie zasada mimesis lub też "verisimiltude" odnosi się do sztuki, a nie gier komputerowych. No chyba, że w Twoim kanonie humanizmu gry już zyskały miano jedenastej muzy.
Dodatkowo Fallout jest światem alternatywnym, równoległym do naszej rzeczywistości - tam kula ziemska może być sześcianem, a zamiast słońca w centrum - równie dobrze może znaleźć się czarna dziura; jeśli twórcy wyjaśnili to w bardziej lub mniej sensowny sposób, jest to w tym świecie realistyczne. Skoro już jesteśmy w kanonach literackich, to właśnie o tym jest fantastyka naukowa - o tym co MOŻE się wydarzyć, albo jak życie MOŻE wyglądać jeśli zostaną spełnione warunki A, B, C, .... n.
Ergo, zmierzam do tego, że wkurza mnie to, jak mówicie tutaj że F3 będzie nierealistyczny (idąc tym tokiem rozumowania wszystkie gry; łącznie z F1 i F2 są nierealistyczne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 20:11, Galileo napisał:

Skoro Ty uważasz się
za humanistę to po pierwsze - patrz jak cytujesz, bo najwyraźniej wyrwałeś sobie z kontekstu
fragment mojej wypowiedzi; wyrwałeś w taki sposób, że nie zachowuje ona oryginalnego
sensu. A po drugie czytaj uważniej, bo chyba masz problemy ze zjadaniem liter lub co
gorsza - rozumieniem tekstu pisanego.
Wreszcie po trzecie zasada mimesis lub też "verisimiltude" odnosi się do sztuki, a nie
gier komputerowych. No chyba, że w Twoim kanonie humanizmu gry już zyskały miano jedenastej


Ojej, jak ty malo wiesz.

Po 1-sze- to nie ja pisalem, ze "wybralem" humanistyke i inne takie. To twoja dzialka. I widac jak swietnym jestes owocem.
Po 2-gie- to nie nazywa sie "wycinanie z kontekstu" tylko "ciecie postow". Pisales o ewolucj w FOi? Pisales. Pisales o realizmie FO? Pisales. Jakis problem
Dalej- verisimilitude nie jest ograniczone do sztuki, masz problem. Odnosi sie takze do ksiazek, filmow, gier itp.
Jeszcze dalej- Fallout oddziela sie od naszej rzeczywistosci pewnymi wydarzeniami w czasie. To sie nazywa historia alternatywna, alternatywne wydarzenia. Jesli jakiemus geniuszowi zalezaloby na udowodnieniu, ze kula ziemska w FO jest szescianem (sic!) to, no coz, powodzenia przy udowadnianiu tego. Na tym geniuszu spoczywa ciezar udowadniania tego.

Aha, verisimilitude, a mimesis to nie to samo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty również mało wiesz. Sztuka to film, liryka, epika, muzyka i wreszcie malarstow, rzeźba lub szkic. Ale na litość NIE gra. Gra może być częścią najwyżej kultury popularnej. Ale sztuka to osobna działka.

A, verisimiltude bazuje na koncepcie mimesis. Może nie jest tym samym, ale polega na tym samym, naśladowaniu rzeczywistości, z tym że w mniejszym stopniu.

Cięcie postów jest rodzajem cytowania. Naucz się cytować, a nie ciąć (jak sam zauważyłeś) wypowiedzi innych.

EOT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 21:00, Galileo napisał:

Ty również mało wiesz. Sztuka to film, liryka, epika, muzyka i wreszcie malarstow, rzeźba
lub szkic. Ale na litość NIE gra. Gra może być częścią najwyżej kultury popularnej. Ale
sztuka to osobna działka.

Ohohoho, jakie to zabawne. Taki Rambo, film, jest sztuka, a juz taki Fallout, gra, nie. A niby czemu? Bo naszemu drogiemu humankowi galileo to nie pasuje i psuje ogolny obraz versimilitudy.
Tak zebys sie nie przemeczyl za bardzo- http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=sztuka

Nastepny, ktory ustala wlasne zasady i mysli, ze rzeczywistosc nagina sie do jego woli.
Niespodzianka- wcale nie. Czas sie obudzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2008 o 19:42, Flash606 napisał:

W takim chyba nikt nie może oceniać dialogów w Baldur''s Gate 2 czy innym dziele Black Isle Studios.


Baldur''s Gate 2 = BioWare, nie Black Isle. Ot i mały błądzik. ;)

Mertionh

Dnia 24.09.2008 o 19:42, Flash606 napisał:

Bo taka jest ewolucja gier cRPG. Wiekszość rpg na rynku ma już 3D. Wiec to jest ewolucja czy rewolucja zwał > jak zwał RPG.


Mylisz pojęcia i to dość znacznie. Gdyby w RPG chodziło o rozwój grafiki, to gatunek już dawno możnaby było spisać na straty, jako odbiegający od kwintesencji papierowych odpowiedników.

Dnia 24.09.2008 o 19:42, Flash606 napisał:

Jakiś dowód? Czemu nie zmienia na lepsze?


Bo zmienia treść rozgrywki? Od kiedy to w c/RPG szło o manualne zdolności gracza, a nie postaci?

>> ale czy 3D ma aż tak kolosalne znaczenie w erpegu?

Dnia 24.09.2008 o 19:42, Flash606 napisał:

Według mnie ma.


Nie ma. Prawda jest taka, że w gatunku "gier fabularnychi" grafika powinna stanowić raczej tło tytułu, niż jego meritum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 20:11, Galileo napisał:

Ergo, zmierzam do tego, że wkurza mnie to, jak mówicie tutaj że F3 będzie nierealistyczny
(idąc tym tokiem rozumowania wszystkie gry; łącznie z F1 i F2 są nierealistyczne).


Nie nierealistyczny, tylko nielogiczny i nie przemyślany lub jak ktoś woli - głupi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 21:57, orzech4 napisał:

> W takim chyba nikt nie może oceniać dialogów w Baldur''s Gate 2 czy innym dziele
Black Isle Studios.

Dnia 25.09.2008 o 21:57, orzech4 napisał:

Baldur''s Gate 2 = BioWare, nie Black Isle. Ot i mały błądzik. ;)


ot i jeszcze większy błądzik, mniemać, że błędem jest to co prawdą stoi. mam przed nosem pudełko baldurs gate2 i jest na nim logo black isle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Black Isle/ Interplay był tylko wydawcą gry. Producentem natomiast BioWare...

Parę informacji z Wikipedii:

Producent BioWare
Wydawca Black Isle Studios/Interplay
Dystrybutor CD Projekt
Projektant James Ohlen
Silnik Infinity Engine
Data wydania
ŚWI 1998
POL 1999

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 19:08, Dexter McAaron napisał:

Dwa, tu nie jest kwestia realizmu, ale logiki. Okej, zdarzają tu się fanatycy, którym
z kolei zdarza się przesadzać (hi marselus! ;).


No to "przegionłeś" za tego fanatyka aj poczekaj ja cię znajdę a jak cię znajdę to - no niestety mutanci się mi skończyli niemal wszyscy jadą do Bethezdy paru też do EA - karmię ich DRM-em jak wpadną to zliwkidują go raz na zawsze - skorom taki fanatyk to czekaj wypatruj przed drzwiami faceta z ręcznikiem na głowie i sztuczną brodą - krzycząc Allah Akbar- ubiję cie EK Fallouta 3..;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 23:06, jaceloth napisał:

ot i jeszcze większy błądzik, mniemać, że błędem jest to co prawdą stoi. mam przed nosem
pudełko baldurs gate2 i jest na nim logo black isle.


BG2 (tak jak i jedynkę) robiło BioWare ze wsparciem BI. Jednak za niemal wszystko odpowiadają ludzie z BW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 21:00, Galileo napisał:

Ty również mało wiesz. Sztuka to film, liryka, epika, muzyka i wreszcie malarstow, rzeźba
lub szkic. Ale na litość NIE gra.

Sztuka to rozrywka, która weszła na wyższy poziom i każde nowe medium ma ciężko (śmieszne jest to, że wymieniłeś najmłodszą na pierwszym miejscu i "zapomniałeś"że to też popkultura). Kiedyś nie było monitorka i innych pierdół dostarczających rozrywkę po kablu do domu. By ją mieć trzeba było dzieło "rozrywkę"i zakupić lub gdzieś iść. Z resztą - podano definicję sztuki. Teraz tylko trzeba określić co tym mianem nazwiemy.

Dnia 25.09.2008 o 21:00, Galileo napisał:

Gra może być częścią najwyżej kultury popularnej. Ale sztuka to osobna działka.

Widzisz - dzięki takim firmom jak B. na bank nie doczekamy się dzieł sztuki wśród gier w tym stuleciu - poprzednie stulecie miało takie dzieła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 06:40, Łowca Gier napisał:

BG2 (tak jak i jedynkę) robiło BioWare ze wsparciem BI


Bez wsparcia. Chyba że przez wsparcie rozumiesz usprawnianie Infinity Engine i wzajemne wykorzystywanie tych usprawnień na przestrzeni lat i tych wszystkich gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.09.2008 o 21:57, orzech4 napisał:

Mylisz pojęcia i to dość znacznie. Gdyby w RPG chodziło o rozwój grafiki, to gatunek
już dawno możnaby było spisać na straty, jako odbiegający od kwintesencji papierowych
odpowiedników.


Oczywiście, że nie tylko grafika stanowi teraz ewolucje w grach cRPG. Inne rzeczy też się zmieniają. Jednak to grafika jest tą najbardziej "zmieniającą się" i do niej przykładają wage. Może niesłusznie, bo zaniedbują reszte, ale tego w F3 nie widze.

Dnia 25.09.2008 o 21:57, orzech4 napisał:

Bo zmienia treść rozgrywki? Od kiedy to w c/RPG szło o manualne zdolności gracza, a nie
postaci?


A czy grafika 3D musi iść w parze z tym, że gra staje się wyłącznie zręcznościowa? : O

Dnia 25.09.2008 o 21:57, orzech4 napisał:

Nie ma. Prawda jest taka, że w gatunku "gier fabularnychi" grafika powinna stanowić raczej
tło tytułu, niż jego meritum.


A czy stanowi w F3? Przecież dalej jest fabula, mechanizm gry itp. Ale zmienione. A to od razu powoduje wasz sprzeciw, mimo, że nie poznaliśmy jeszcze wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 14:56, Mertionh napisał:

Oczywiście, że nie tylko grafika stanowi teraz ewolucje w grach cRPG. Inne rzeczy też
się zmieniają. Jednak to grafika jest tą najbardziej "zmieniającą się" i do niej przykładają
wage. Może niesłusznie, bo zaniedbują reszte, ale tego w F3 nie widze.


Wiesz, prawdziwy gracz (a nie kretyńskie nastolatki klasy "ale rozwaliłeś mu łep!") zagra bez najmniejszego problemu w grę w rozdzielczości 640x480 i mniejszej, jeśli tylko gra da mu porządną rozrywkę. Inaczej taki Saper już dawno by został zapomniany, ale jednak lud lubi bawić się w to. W jednym z numerów CDA była recenzja Puzzle Questa - bez shaderów, latających flaków czy zmiennych pór dnia. A jednak tylko nią się zainteresowałem.

Dnia 26.09.2008 o 14:56, Mertionh napisał:

A czy grafika 3D musi iść w parze z tym, że gra staje się wyłącznie zręcznościowa?


Nie, nie musi. Dobrym przykładem jest NWN 2. Po prostu nowe studia wykorzystują 3D do zniszczenia erpegów.

Dnia 26.09.2008 o 14:56, Mertionh napisał:

> Nie ma. Prawda jest taka, że w gatunku "gier fabularnychi" grafika powinna stanowić
raczej
> tło tytułu, niż jego meritum.

A czy stanowi w F3? Przecież dalej jest fabula, mechanizm gry itp. Ale zmienione. A to
od razu powoduje wasz sprzeciw, mimo, że nie poznaliśmy jeszcze wszystkiego.


Moment, co nam pokazują na trailerach? Cudną grafikę z latającymi flakami, zbliżeniami i zmiennymi porami dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.09.2008 o 15:30, Flash606 napisał:

Wiesz, prawdziwy gracz (a nie kretyńskie nastolatki klasy "ale rozwaliłeś mu łep!") zagra
bez najmniejszego problemu w grę w rozdzielczości 640x480 i mniejszej, jeśli tylko gra
da mu porządną rozrywkę. Inaczej taki Saper już dawno by został zapomniany, ale jednak
lud lubi bawić się w to. W jednym z numerów CDA była recenzja Puzzle Questa - bez shaderów,
latających flaków czy zmiennych pór dnia. A jednak tylko nią się zainteresowałem.


No zmienne pory dnia zniszczą całą frajde z gry! Co do puzzle questa - fajna gra imo. A co do wypiowiedzi. Tak masz racje. Ale kto powiedział, że Fallout 3 nie da porządnej rozrywki? jeszcze przecież nie grałeś. A ci co grali wychwalają. Wiesz lepiej od nich?

Dnia 26.09.2008 o 15:30, Flash606 napisał:

Nie, nie musi. Dobrym przykładem jest NWN 2. Po prostu nowe studia wykorzystują 3D do
zniszczenia erpegów.


No nie wiem. Tak jak gra nie staje się zrecznościowa tak grafika nie musi jej niszczyć.

Dnia 26.09.2008 o 15:30, Flash606 napisał:

Moment, co nam pokazują na trailerach? Cudną grafikę z latającymi flakami, zbliżeniami
i zmiennymi porami dnia.


Można to wyłączyć. Domyślnie też jest wyłączone. Jak według Ciebie mieli przedstawić Krwawą miazge (tak się to nazywało nie pamiętam)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować