Zaloguj się, aby obserwować  
Buhahahahaha

Fallout 3 - temat ogólny

8016 postów w tym temacie

Dnia 05.09.2008 o 01:52, hammerfall87 napisał:

w falloucie był to przymus bo gdy skończył sie czas głownego zadania to umierałeś i kończyła
się gra i to był moim zdaniem minusik gry i szkoda ,że po przejściu wątku nie można było
swobodnie grać tylko kończyła się gra :((chodzi mi o króla mutantów )

Znasz grę jak diabli, ho ho! Z tego co pamiętam to za odpowiednią sumę wysyłało się karawany z wodą do krypty. A jak już się znalazło chip (który, niestety, nie był przy cielsku ostatniego przeciwnika lecz znajdowało się go wcześniej) to zegar przestawał tykać i na eksploracje świata była cała masa czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no,w teorii to ma rację - nawet po dostarczeniu WaterChipa masz limit, owe 500 dni do inwazji armii Mastera, ew. 400 jeśli skorzystałeś właśnie z pomocy Wodniaków. Ale limit ów jest czysto teoretyczny, raz - ciężko go wyczerpać; dwa - z małą pomocą tweakowania można go znieść... ;>

Zresztą, nawet gdyby powyższe było niemożliwe...i tak wolę biegać po "ograniczonym" w ten sposób świecie, szukając np. Alien Blastera (przy którym nawet akcja ja vs. cały Hub jest niestraszna ;>) niż po Obku, udając zachwyty nad nowym szumem drzew. ^^''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 04:07, Dexter McAaron napisał:

Nie no,w teorii to ma rację - nawet po dostarczeniu WaterChipa masz limit, owe 500 dni
do inwazji armii Mastera, ew. 400 jeśli skorzystałeś właśnie z pomocy Wodniaków. Ale
limit ów jest czysto teoretyczny, raz - ciężko go wyczerpać; dwa - z małą pomocą tweakowania
można go znieść... ;>

Któryś patch je znosi (np ja mam sagę dołączoną swojego czasu do wyborczej (kupiłem ze względu na f1, f2 i tactisa miałem już wcześniej), i limit czasowy był tylko na znalezienie waterczipa (z czym swoją drogą tak bardzo mi się nie śpieszyło że ledwo co zdążyłem ;) Na usprawiedliwienie dodam że grałem 1 raz i nie wiedziałem że można sobie do kanałów zejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 07:36, simonemaster22 napisał:

ja grałem w fallouta 1 i 2 i powiem szczerze - dno ;/

Współczuje Ci stary.
Zaraz zostaniesz zjedzony przez fanów. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 07:36, simonemaster22 napisał:

ja grałem w fallouta 1 i 2 i powiem szczerze - dno ;/


Mniam, mniam, właśnie zostałeś zjedzony !!! ^_^
A tak na serio... Każdy ma własne upodobania. Masz pełne prawo do swojego zdania. Dla mnie dnem jest wiele nowych gier ( głównie RTS''ów - z którymi osobiście walczę próbując im odebrać miano "strategii" na które w pełni nie zasługują, a także wszelkie Diabla, Titan Questy i Sacredy które z RPG mają tyle wspólnego co Fallout 3 obecnie... ale to inna bajka) Widocznie nie lubisz gatunku RPG lub nie rozumiesz " standardów" tego gatunku. Twoja wola i masz do tego pełne prawo. Może lubisz tylko shootery ( jakim bez wątpienia jest F3) . Osobiście dla mnie to płytki gatunek, ale być może Tobie Fallout 3 będzie się podobać. Taka niewymagająca rozgrywka na niziutkim poziomie intelektualno/ zręcznościowym (nie obraź się bo nie piję tu do Ciebie, tylko na F3 ;))
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 07:36, simonemaster22 napisał:

ja grałem w fallouta 1 i 2 i powiem szczerze - dno ;/


Przydalby sie jakis argument, zebysmy na jego podstawie mogli Cie zdewastowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 07:36, simonemaster22 napisał:

ja grałem w fallouta 1 i 2 i powiem szczerze - dno ;/


Za dużo myślenia, za mało klikania?
Marna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 03:26, hallas napisał:

> w falloucie był to przymus bo gdy skończył sie czas głownego zadania to umierałeś
i kończyła
> się gra i to był moim zdaniem minusik gry i szkoda ,że po przejściu wątku nie można
było
> swobodnie grać tylko kończyła się gra :((chodzi mi o króla mutantów )
Znasz grę jak diabli, ho ho! Z tego co pamiętam to za odpowiednią sumę wysyłało się karawany
z wodą do krypty. A jak już się znalazło chip (który, niestety, nie był przy cielsku
ostatniego przeciwnika lecz znajdowało się go wcześniej) to zegar przestawał tykać i
na eksploracje świata była cała masa czasu.


A czy ja panie znawco napisałem iż nie było czasu ? tyko trzeba było wykonać quest z water chipem który był przymusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 10:54, hammerfall87 napisał:

A czy ja panie znawco napisałem iż nie było czasu ? tyko trzeba było wykonać quest z
water chipem który był przymusem


W każdej grze wątek główny jest przymusem :) Ograniczenie czasowe natomiast można było "ominąć" wysyłając karawany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 10:59, hehe napisał:

W każdej grze wątek główny jest przymusem :) Ograniczenie czasowe natomiast można było
"ominąć" wysyłając karawany.


Ehhhhe, w Oblivionie mozna go wylaczyc jednym prostym modem. :) W Morro mogles w ogole nie zaczynac watku glownego. Tyle ze Morro, chociaz niektorzy tutaj obecni twierdza ze jest nudny mial jedna wielka zalete, jego swiat byl absolutnie otwarty. Bez levelscallingu, bez radarow i takich tam.

P.S.
I tak, ja akurat uwazam ze Morro jest gra dobra, a odpowiednio zmodowany jest gra bardzo dobra. No ale to nie temat o tej grze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co innego mody a co innego gra. Na takiej zasadzie, to F1 też można znieść ograniczenie czasowe w ogóle :)
Czy otwartość świata w Morrowindzie ( bardzo fajna gra :)) to zaleta, to kwestia gustu. Jednym może się spodobwać wałęsanie się bez celu po świecie, a inni wolą mieć jakiś nadrzędny cel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 10:59, hehe napisał:

> A czy ja panie znawco napisałem iż nie było czasu ? tyko trzeba było wykonać quest
z
> water chipem który był przymusem

W każdej grze wątek główny jest przymusem :) Ograniczenie czasowe natomiast można było
"ominąć" wysyłając karawany.


ale i tak trzeba było je zrobić to tylko oddalało czas nic więcej.Nie wiem jak to jest w oblivionie bo jeszcze gry nie przeszedłem i nie wiem czy wątek główny muszę zrobić chociaż nie chcę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 11:08, hehe napisał:

Czy otwartość świata w Morrowindzie ( bardzo fajna gra :)) to zaleta, to kwestia gustu.
Jednym może się spodobwać wałęsanie się bez celu po świecie, a inni wolą mieć jakiś nadrzędny
cel :)


Nie chodzi mi o nadrzedny cel. Chodzi mi o to ze w Morro mogles od razu na 1. levelu wlezc wszedzie, pojsc wszedzie, atakowac kazdego, nawet wampira i to byl wybor gracza. Fakt ze ten wampir dawal raz po japie i sie czlowiek wywracal koleczkami do gory, ale mogles to zrobic. Mogles tez np. chodzic sobie i zbierac ziolka na mikstury. I tak samo jak w F1/2 nie znales wszystkich lokacji, nie miales radaru, i nawet o czesci z nich mogles sie dopiero dowiedziec od questgiverow. W sumie to pod wzgledem zlozonosci swiata i wolnosci podrozowania Morro jest podobny do F1 i 2. Nawet mozna by znalezc porownania w atmosferze obu gier. Tu swiat po wojnie A. a tu prowincja podbita przez ludzi, z czynnym wulkanem, malo urodzajna, zarzadzana przez wielkie rody ktore stale miedzy soba walcza i z nieciekawa przyszloscia.
No i jak mowie, mogles w ogole nie zaczynac glownego questa czyli odpada argument o przymusowym MQ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym poruszyć trochę odmienny temat...
Związany oczywiście z Falloutem niemniej jednak..
Jak łatwo zauważyć dzisiejsze gry nie mogą obejść się bez trybu multiplayer - a co za tym idzie każda gra bez multiplayera zawsze dostanie troche niższą ocenę końcową, zresztą najpopularniejsze czasopismo o grac h tak właśnie gry ocenia, nie masz mulit masz ocenę w dół, wiem iż dla niektórych graczy jest to neiistotne niemniej jednak co sądzicie o tym - powinien byc multi w Fallocucie czy nie..? pewnie i tak by się to nie udało a to wszystko dzięki VATSOWI który by tą grę multiplayerową zabił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 14:37, Achim napisał:

Zrobiłem swego czasu to samo co Ty i mam dokładnie to samo zdanie
DNO

A ja krzyczę z całych SIŁ Argumenty proszę podać - inaczej zostaniecie zaliczeni w poczet konsolowej braci która potrafi tylko naciskać przyciski pada i to jeszcze dopiero wtedy gdy na ekranie telewizora będą wyświetlane przyciski które należy naciskać..
Taka gadka to zwykłe trollowanie bowiem nic normalnego nie wnosi do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 14:35, marselus napisał:

w dół, wiem iż dla niektórych graczy jest to neiistotne niemniej jednak co sądzicie o
tym - powinien byc multi w Fallocucie czy nie..? pewnie i tak by się to nie udało a to
wszystko dzięki VATSOWI który by tą grę multiplayerową zabił


Ja uważam, że multi jest zbędne. Fallout to przede wszystkim gra RPG z dobrą fabułą (tak było do tej pory i tego sie trzymajmy :-) ) - nie ma potrzeby interakcji z innymi graczami. Jeśli już multi, to takie jak w Baldur''s Gate, gdzie maksymalnie szóstka graczy swoimi postaciami tworzyła drużynę i przechodziła normalnie grę. Ale w Falloucie problemem jest mieszany tryb - czasami czas rzeczywisty, czasami tury o nielimitowanym czasie trwania. Ciężko to byłoby zsynchronizować. Fallout multi musiałby być cały czas w identycznym trybie - najlepiej w czasie rzeczywistym. Tak prawdę powiedziawszy, to co robi Bethesda z F3 sprawdziłoby się lepiej właśnie w jakimś Fallout MMO (tylko trzebaby VATS ograniczyć, żeby gra nie pauzowała na czas wybierania celu). Ale wtedy znowu nie mielibyśmy do czynienia z RPG, tylko ze strzelaniną osadzoną w tym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 14:37, Achim napisał:

Zrobiłem swego czasu to samo co Ty i mam dokładnie to samo zdanie
DNO


Może jakieś argumenty smarku? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.09.2008 o 14:56, orzech4 napisał:

> Zrobiłem swego czasu to samo co Ty i mam dokładnie to samo zdanie
> DNO

Może jakieś argumenty smarku? :>


On nie moze teraz podac argumentow bo przeciez nie wie jakie argumenty ma simonemaster22 :)

Btw. Ja wiem czy multi w F3 by bylo dobre? Nie sadze, nie wiem czy wiecie ale byl taki modzik, a wlasciwie seria minimodow ktore pozwalaly na uruchomienie multi w Morro. Krzaczylo sie to niemilosiernie, wywalalo, zabugowane bylo okropnie. Ale dzialalo. Smieszne ze tworcy moda nie mogac sobie poradzic z wymiana pzredmiotow miedzy graczami wymyslili ze odbywac sie to bedzie przez beczki. Jeden gracz wkladal np. zbroje a drugi wyjmowal. Najwiekszym niestety problemem byla synchronizacja miedzy klientami. Anyway, probowalem tego moda i niestety to juz nie to samo. Gra stworzona od poczatku do konca jako single nie wyglada dobrze w multi. Ta opcja by musiala istniec w grze od poczatku jej produkcji. Teoretycznie mozna by zrobic F3 jako gre single/lan/net bo technicznie to zapewne zaden problem. Gorzej jednak z logiczna czescia gry. Kto mialby prowadzic glowny watek? 6 osob na raz by szukalo ojca? :) W sumie to 5 graczy musiala by grac pod dyktando tej jednej prowadzacej. Bo co jesli ja chce rozmawiac a inny gracz w tym momencie wyciaga gana i po zawodach? A granie wedlug zasad 1. osoby mocno ograniczaloby rozwiniecie wlasnego stylu.


Btw. juz zaczynaja sie rozmowy podobne do naszej w watku Arcania:A Gothic Tale. Ofc. G4 to juz nie Gothic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować