gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Widzę, że coniektórzy stali się bardzo skorzy do wyznań w tym temacie. Dawno tu nie pisałem, a tu robi się dość "ciepło". Wygląda na to, że nie chcecie, by Nulinka miała przed wami żadnych tajemnic. Ale czy przystoi gentleman''owi tak wypytywać kobietę o wszystko ?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 17:59, paweusz napisał:

Wygląda na to, że nie chcecie, by Nulinka miała przed wami żadnych
tajemnic.

Wiele ludzi wypowiadało się tu o swoim stanie sercowym, a Nulinka doradzała, więc z czystem ciekawości spytałem o to Ją.
A Ona opowiedziała historię, której daaaawno się domyślałem. :) A mi chodzi o teraźniejszość.

Ale czy przystoi gentleman''owi tak wypytywać kobietę o wszystko ?! :)
Pewnie nie, ale powiem na swoją obronę, że nie wypytywałem "o wszystko", ale o to jedno. :]
Nulinka sama nazwała mnie kiedyś gentelmanem, więc chyba jej to nie przeszkadza. :)
A może zmieniła zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 19:29, Vaxinar napisał:

Nie ma co naciaskać.
Ale poprosić można. :)

Oczywiście, że tak. Chyba, że dana prośba może być dla kogoś niewygodna czy krępująca. Poza tym, jeżeli raz się poprosi, a nie osiągnie się tego, to chyba znak, że nie chce się tego zrobić. Zastanawia mnie jednak dlaczego cię tak interesują sprawy sercowe Nulinki ? ;)
Ja już kończę tą dyskusję, bo jednak nie dotyczy mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 19:32, paweusz napisał:

Oczywiście, że tak. Chyba, że dana prośba może być dla kogoś niewygodna czy krępująca. Poza
tym, jeżeli raz się poprosi, a nie osiągnie się tego, to chyba znak, że nie chce się tego zrobić.
Zastanawia mnie jednak dlaczego cię tak interesują sprawy sercowe Nulinki ? ;)


Zostało mi inaczej przekazane.
Odrazu zaznaczyłem Nulince, że jeżeli nie ma ochoty mówić to niech mi napisze. A tu ani me ani be, poczułem się taki... odrzucony. :P
Dlaczego mnie to interesuje ? Ciekawość. :P Wątpie czy mi wierzysz, ale... nie obchodzi mnie to. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 19:45, Vaxinar napisał:

Dlaczego mnie to interesuje ? Ciekawość. :P Wątpie czy mi wierzysz, ale... nie obchodzi mnie to. :]

Dlaczego miałbym ci nie uwierzyć ? Przecież ja cię o nic nie podejrzewam. Ta niby podejrzliwość, to tylko żart :) Ale przecież ja już miałem się nie wypowiadać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 19:48, paweusz napisał:

Dlaczego miałbym ci nie uwierzyć ?

Nie żartuj, żyjemy w XXI w. :D

Dnia 22.08.2006 o 19:48, paweusz napisał:

Przecież ja cię o nic nie podejrzewam. Ta niby podejrzliwość, to tylko żart :) Ale przecież ja już miałem się nie

wypowiadać :p
No, a ja tylko odpowiedziałem na Twój żart jak Wojewódzki - pół żartem, pół serio. :)
Wypowiadać się trzeba zawsze i dokańczać dyskusję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:03, Araondoion napisał:

Kokietujesz Nulinke? :P:P:P


Wyznaję zasadę, żę najbardziej broni się zawsze niewinny, więc w ogóle bym Ci na to nie odpowiedział, ale wiem, że zaraz ktoś napisze, że swym milczeniem Vaxinar tylko to potwierdzenia. :P
Nie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Raz wypowiedzianego zdania nie zmieniam - jeżeli jestem do tego przekonana. Tak - nadal Cię uważam za gentelman''a. A sprawę dotyczącą mnie juz Ci wyjaśniłam chyba w poprzednim poście, wiesz już ? :P

Wiem, że jestem jedna z nielicznych dziewczyn na forum, doradzam, pocieszam, a nic o sobie nie mówię (poza paroma szczegółami). A teraz juz wiesz, że mówię i radzę na podstawie własnych przeżyć i obserwacji.

paweusz - dzięki, też jesteś gentelman''em ! Stajesz w obronie mojej intymności...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:14, Nulinka napisał:

paweusz - dzięki, też jesteś gentelman''em ! Stajesz w obronie mojej intymności...;)

Jaki tam ze mnie gentleman !? Zwykły ze mnie chłopak ze wsi :p W sumie, to przepraszam, że wypowiadałem się poniekąt zamiast ciebie, a tak gentleman się zachowuję ;)

-> Vaxinar - ciekawe, czy twoja ciekawość została poskromiona ?! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spoko, ja bardziej zartowalem niz mowilem serio ;)
hmm mi sie zawsze wydawalo, ze zwykle jak ktos sie zazarcie broni to cos w tym jest, a niewinny jest bardziej spokojny bo wie, ze jest niewinny ;)

hmm tak mi przyszlo do glowy jakos, ze nie wierze w "milosci internetowe" zawarte najpierw droga przez internet ;) Moze dlatego, ze w wiekszosci sie nie udaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 11:48, Treant napisał:

(chyba że mylisz zauroczenie z "m.o.p.w.").
Wyjaśnij mi w jaki sposób mogę je mylić. Czym jest zatem zauroczenie?


Hmmm, nie wiem jak to powiedzieć nie używając wielkich słów, więc może najlepiej na przykładzie.
1. Idę na małą imprezkę do znajomych, a tam moją uwagę zwraca dziewczyna.
Całkiem ładna, miły uśmiech, możemy przyjemnie pogaworzyć, jest mi tak miło, a po chwili czuję, że chyba się zakochałem. O niczym innym nie mogę myśleć, zaczynam wyobrażać sobie naszą przyszłość. Tak, to jest właśnie zauroczenie, może się przekształcić w miłość, ale nikt nie da takiej gwarancji.

2. Idę z kolegą w odwiedziny do znajomej w akademiku. Na miejscu okazuje się, że przeprowadziła się i mieszka z nowymi koleżankami. Idziemy tam, a jedna z nich biedaczka, leży chora w łóżku, w gorączce, oczy podkrążone, przez chwilę nasze spojrzenia się krzyżują i, i nic się nie dzieje. Co jakiś czas odwiedzamy naszą starą koleżankę, w międzyczasie poznając też i nową (wyzdrowiała dość szybko), a z każdą wizytą coraz lepiej się dogadujemy, można by rzec, że czasem rozumiemy się bez słów (mija kilka miesięcy, a nikt tu nie mówi nawet o miłości).
Wreszcie po jakimś czasie koledzy się zlitowali i zaczęli mi tłumaczyć, żebym przestał udawać i w końcu się przyznał, że się zakochałem. Ja się pytam: Ale w kim, o co Wam właściwie chodzi? No to się chłopaki zebrali i zaczęli mi tłumaczyć jak to wszystko wygląda z boku. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę to od samego początku coś mnie w Niej zaintrygowało, Od Pierwszego Spojrzenia. Od wielu lat jesteśmy bardzo szczęśliwą parą, a od 3 legalnie ;)

Dnia 22.08.2006 o 11:48, Treant napisał:

Dorzucę do wątku coś takiego: zdarzyło mi się kiedyś, że zobaczyłem jakąś "specjalną" dziewczynę
i nic wielkiego nie poczułem. Dopiero za pewien czas dotarło do mnie, że muszę się z nią szybko
spotkać.


Mam tylko nadzieję, że posłuchałeś się tego głosu.
W miłości nie zawsze postępuje się rozsądnie, czy też rozważnie.
Czasem można się sparzyć, ale kto nie ryzykuje, ten nie wie, jak to smakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:20, paweusz napisał:

-> Vaxinar - ciekawe, czy twoja ciekawość została poskromiona ?! ;)


A co Cię tak to ciekawi ? ;)

-----> Araondoion
Słyszałem i też nie wierzyłem, ale zobaczyłem parę przykładów i uwierzyłem. Wszak błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli, to nie uwierzyłem.
Mam jednak parę par, które poznały się przez neta. :] To jest naprawdę realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:52, Vaxinar napisał:

A co Cię tak to ciekawi ? ;)

Czy ja jestem ciekawski ? Ee, już nie będę :p Podejrzewałem o to ciebie, a wychodzi iż jestem nielepszy :D

Dnia 22.08.2006 o 20:52, Vaxinar napisał:

Słyszałem i też nie wierzyłem, ale zobaczyłem parę przykładów i uwierzyłem. Wszak błogosławieni, którzy nie >widzieli, a uwierzyli, to nie uwierzyłem. Mam jednak parę par, które poznały się przez neta. :] To jest naprawdę realne.

Sam w kiedyś w to nie wierzyłem. Uważałem, że to nierealne, żeby dwoje osób nie widząc siebie nigdy, a tylko rozmawiając na pomocą internetu mogli się zakochać. No ale, spostrzegłem jednak, że takie rzeczy się zdażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:34, DemonCleaner napisał:

Mam tylko nadzieję, że posłuchałeś się tego głosu.

Tak.

Dnia 22.08.2006 o 20:34, DemonCleaner napisał:

W miłości nie zawsze postępuje się rozsądnie, czy też rozważnie.

Niestety.

Dnia 22.08.2006 o 20:34, DemonCleaner napisał:

Czasem można się sparzyć, ale kto nie ryzykuje, ten nie wie, jak to smakuje :D

Porażka? A raczej ich seria... Wiem doskonale, dlatego przed paru laty dałem sobie z tym spokój.

Opisujesz sytuacje, w których obie strony poczuły w końcu jakieś "iskrzenie". Niestety nie byłem w takiej.
Ale przypominam sobie historię pewnego niepowodzenia: dziewczyna nie była jakaś piękna - zaczęło się od tego, że przypadkowo jej pomogłem (w nauce). Potem okazało się, że nierzadko zwracała się do mnie z kolejną prośbą i pokonywałem te wyzwania, czułem się potrzebny i cieszyłem z każdej takiej okazji. Potem przypadkowo dowiedziałem się, że już kogoś ma. To była dla mnie wielka tragedia i bardzo ją wewnętrznie przeżywałem. Mimo tego trwałem w swej roli, tak długo, jak pojawiały się sposobności do dalszej pomocy. Powoli godziłem się ze swoją porażką i pewnego dnia sama powiedziała mi, że rozstała się ze swoim chłopakiem, ponieważ doszli do wniosku, że coś ich za bardzo różni. Pogadaliśmy kiedyś i była bardzo zdziwiona, gdy dowiedziała się, że cały czas dążyłem do tego, by z nią być. Na pytanie czy to się nie zmieniło nie umiałem udzielić odpowiedzi. Czy dlatego, że nie było już tych kolejnych wyzwań? Nie wiem. Wyczułem jednak, że pasuje jej pozostawienie naszej znajomości na obecnym tj. koleżeńskim poziomie. Przestaliśmy się widywać zaraz po ukończeniu studiów, ponieważ wyjechała za granicę.

Uff... Dziwię się sam sobie, że to wszystko napisałem. Ja introwertyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.08.2006 o 20:57, paweusz napisał:

Podejrzewałem o to ciebie, a wychodzi iż jestem nielepszy :D


Zapomniał woł jak cielokiem boł. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się