gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Witam!
Zacząłem ostatnio podrywać jedną fajną dziewczynę z mojej klasy. Niby wszystko jest ok, gadamy ze sobą, tańczymy na dyskotekach, czasami siedzimy razem na lekcjach itd. Ale ona nie okazuje tego, że mnie szczególnie lubi, tzn. kocha. Ja się staram jak mogę, ale co mam zrobić, żeby ona spowodowała, że zrozumiem, że ona również do mnie coś czuje. Z góry dzięki za pomoc


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.11.2008 o 22:45, capral napisał:

ona nie okazuje tego, że mnie szczególnie lubi, tzn. kocha.



Ludzie pomóżcie mu zrozumieć co oznacza kochać...
Kolego, miłości nie wywołasz przez kilka[naście] dni [piszesz ''ostatnio'' więc zgaduję, że zacząłeś ją podrywać niedawno ;] ]. I w ogóle o co Ci chodzi? Dziewczyna nie jest jak odtwarzacz dvd: tu podłączysz, tam coś pstrykniesz i już, gotowa, gra. ;] Ustal pojęcia.
Chyba, że Cię źle zrozumiałam i o to się modlę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 22:45, capral napisał:

Witam!
Zacząłem ostatnio podrywać jedną fajną dziewczynę z mojej klasy. Niby wszystko jest ok,
gadamy ze sobą, tańczymy na dyskotekach, czasami siedzimy razem na lekcjach itd. Ale
ona nie okazuje tego, że mnie szczególnie lubi, tzn. kocha. Ja się staram jak mogę, ale
co mam zrobić, żeby ona spowodowała, że zrozumiem, że ona również do mnie coś czuje.
Z góry dzięki za pomoc



Czyli laska nie odwzajemnia tego co ty jej "dajesz"? Czyli nie masz szans. Na pewno skapneła się, że coś do niej czujesz, bo to widać po zachowaniu, ale jak nie odwzajemnia - daj sobie spokój. Sparzysz się tylko. Chyba, że jak będziesz ją olewał, a ona będzie starała się o twoją uwagę to faktycznie próbuj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.11.2008 o 22:45, capral napisał:

Zacząłem ostatnio podrywać jedną fajną dziewczynę z mojej klasy. Niby wszystko jest ok,
gadamy ze sobą, tańczymy na dyskotekach, czasami siedzimy razem na lekcjach itd.


Cały problem polega na tym, że Twoje zachowania są typowo koleżeńskie. Gadacie ze sobą? Ona gada także z wieloma innymi ludźmi. Tańczycie razem? Na tej samej imprezie ona ma prawdopodobnie jeszcze kilku innych partnerów. Czasami siedzicie razem na lekcjach? Czyli przez większość czasu ona siedzi z kimś innym.

Jak widzisz, wszystko to, co robisz, w żaden sposób nie sugeruje jej. że coś do niej czujesz. Wiem, wiem - Ty uważasz inaczej, bo wiesz, co siedzi w Twoim sercu - ale ona nie ma o tym zielonego pojęcia.

Na Twoje bóle jest tylko jedno, proste rozwiązanie [choć jeśli jesteś nieśmiały, może Cię trochę przestraszyć - ale hej, czy gra nie jest warta świeczki? ;) ]. Musisz po prostu powiedzieć jej, co do niej czujesz :) Tylko bez przesady - nie musisz od razu wygłaszać całej litanii uczuć ;P Wystarczy, że powiesz jej, że Ci się podoba, że jest Twoim zdaniem miłą, sympatyczną dziewczyną i że chciałbyś się z nią spotykać. Jeśli się zgodzi, to bingo i gratulacje, chłopie :) Jeśli nie - to znaczy, że nie musisz już na nią marnować czasu i możesz rozejrzeć się za kimś ciekawszym. No, chyba że zależy Ci na niej tak bardzo, że rozpętasz dłuuugą i cięęężką walkę o jej serce - ale to już zupełnie inna historia ;)

Anyway - powodzenia. Będzie Ci potrzebne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz mam dziwną sytacje troszeczke xD. Kiedyś tam chodziłem z pewną dziewczyną. Zerwałem z nią (powód prywatny). Teraz jednak jakos znowu zaczęliśmy gadać i chyba znowu coś do niej poczułem. Na razieg tak jak kolega dwa posty wyżej... Gadam z nią itd. Jest rok młodsza więc do klasy razem nie chodzimy :D. No zobaczymy jak się ułoży. Na razie prawie jej komplemęty :P...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 00:23, peryfraz napisał:

/.../


No to skoro narazie nie masz żadnych pr0blemów miłosnych ( jak to brzmi... D: ) to jedyna rzecz jaką mogę w tej chwili zrobić to poklepać Cię po ramieniu i życzyć Ci powodzenia ;)

Btw staraj się dawkować jej te "komplemęty" bo w późniejszym czasie będą to dla niej zwykłe, niewiele znaczące (przecież ciągle je od Ciebie słyszy...) słowa. Rly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 00:36, kapistar1 napisał:

Btw staraj się dawkować jej te "komplemęty" bo w późniejszym czasie będą to dla
niej zwykłe, niewiele znaczące (przecież ciągle je od Ciebie słyszy...) słowa. Rly.


To prawda... lepiej mówić rzadziej, ale za to nawiązujące do sytuacji i wyszukane :) choć ja mojej kobiecie mówię często komplemEnty, ale to już tak jest między nami, że lubimy sobie słodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Dziewczyna nie jest jak odtwarzacz dvd: tu podłączysz, tam coś pstrykniesz i już, gotowa, gra. ;]

Czekaj, przejęzyczyłaś się.
Dziewczyna jest jak odtwarzacz dvd: tu podłączysz, tam coś pstrykniesz i już, gotowa, gra. ;]

Teraz dobrze ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 15:22, Budo napisał:

Dziewczyna jest jak odtwarzacz dvd: tu podłączysz, tam coś pstrykniesz i już, gotowa,
gra. ;]


O, widze że wujek "Dobra Rada" wpadł ;]. Czegoś tu nie kapuje... to, że jest gotowa moge sobie wyobrazic, ale co masz na myśli mówiąc "podłączysz" i "pstrykniesz"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Grabisz sobie...
A żeby jacka podłączyć to trzeba primo mieć, secundo umieć, tertio wiedzieć gdzie, quarto uzyskać dostęp ]:-> [oczywiście najprostszą metodą jest butelka wódki, ale nie wiem czy wam taki alkoholowy ziew nie przeszkadza przypadkiem... q= ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 22:11, Calia napisał:

Grabisz sobie...
A żeby jacka podłączyć to trzeba primo mieć, secundo umieć, tertio wiedzieć gdzie, quarto
uzyskać dostęp ]:-> [oczywiście najprostszą metodą jest butelka wódki, ale nie wiem
czy wam taki alkoholowy ziew nie przeszkadza przypadkiem... q= ]

Ja tam nie wiem jak u innych, ale w moim otoczeniu laski są niezwykle twardogłowe. Jedna to jest taka drobnica, a zawsze jest ostatnia na nogach :). Butelka wódki to coraz częściej kiepski pomysł :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 22:11, Calia napisał:

Grabisz sobie...


Do usług ;]

Dnia 30.11.2008 o 22:11, Calia napisał:

A żeby jacka podłączyć to trzeba...


... poczuć zew natury ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 22:42, Budo napisał:

... poczuć zew natury ;]


Tak to jest w szkołach - pokazują, co do czego służy, ale jak się tym posługiwać, to trzeba przeszukać prywatne archiwum... ;- D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.11.2008 o 22:42, Budo napisał:


Do usług ;]


jakich? ;> bo może skorzystam q=

Ech!.. Mężczyźni!... q= Dobrze, że nie zauważyłam tu żadnej nawiedzonej, zakompleksionej, myślącej macicą ogłupionej baby... znaczy się, przepraszam najmocniej, feministki... by poszło na noże :D

A tak przy okazji - co sądzicie o feministkach? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 23:38, Calia napisał:

A tak przy okazji - co sądzicie o feministkach? ;>


Pamiętam gdy natknąłem się kiedyś w mieszkaniu mojej koleżanki na kwartalnik feministyczny "Zadra". Z ciekawości przeczytałem dwa artykuły i stwierdziłem, że były całkiem "do rzeczy". Problemy zaczęły pojawiać w późniejszym stadium lektury ;-), bo część tekstów była zwyczajnie bardzo radykalna. Dodatkowo sporo było w tym przysłowiowego szukania dziury w całym. Chwilami wyglądało to jak uświadamianie na siłę przedstawicielek płci pięknej o tym jak bardzo są na codzień przez mężczyzn krzywdzone. A już najlepszy okazał się komentarz do przezabawnego rysunku Marka Raczkowskiego, w którym autor oskarżony został o skrajny seksizm. Rzecz jasna nie mogłem się oprzeć i pokazałem ten rysunek swoim koleżankom i wszystkie jednogłośnie orzekły, że to bzdura. Rysunek był po prostu śmieszny (niestety nie pamiętam już dokładnie o co w nim chodziło, więc lepiej nie będę przytaczał - jak uda mi się znaleźć to "wkleję").
Znajoma, do której należało czasopismo pisała akurat magisterkę o wydawnictwach feministycznych i nieźle się z nią potem nabijaliśmy z co lepszych zadrowych perełek. Aczkolwiek, podkreślam ;-) było tam też sporo ciekawych i bardzo trafnych artykułów, z którymi zdecydowanie się zgadzałem. Zatem na koniec: sęk chyba w tym aby zachować odpowiedni balans (uwielbiam takie truizmy ;-). Przeginać można w obie strony. Negowanie, że coś takiego jak dyskryminacja kobiet nie istnieje byłoby zwykłą ignorancją, ale doszukiwanie się tej dyskryminacji na każdym kroku to po prostu przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 23:38, Calia napisał:

A tak przy okazji - co sądzicie o feministkach? ;>


Nie wypowiadam się często na forum, choć często je przeglądam.

Co sądzę o feministkach? Otóż te feministki, które protestują, walczą, krzyczą o prawa kobiet zazwyczaj same nie wiedzą czego tak naprawdę chcą. Rację zazwyczaj mają te, które siedzą cicho bo wiedzą, że to nic nie da. Kobiety nie nadają się do wielu rzeczy. Chcą równouprawnienia w rzeczach, do których nie są stworzone. Na przykład sport... Feministycznie myśląc, to z jakiego psiakrew powodu mamy sporty męskie i żeńskie? Przecież ma być równouprawnienie. Przyjmijmy, że się tak stało, jest równouprawnienie i kobiety grają z mężczyznami. Piłka nożna Kobiety vs. Mężczyżni 0:20. Jako inny przykład: rzut oszczepem mężczyźni rzucają dajmy na to 80-90 m kobiety 60-65 jaki sens ma w tym przypadku równouprawnienie.

Tym wszystkim chcę po prostu pokazać, że nigdy nie będzie I NIE POWINNO być CAŁKOWITEGO równouprawnienia. Oczywiście nie biorę pod uwagę prawa pracy itp. bo to chyba oczywiste.

Calia, na Twoim gramsajcie znalazłem post, w którym narzekałaś (no może niezupełne, ale innego słowa nie mogę znaleźć) na to, że mężczyźni nie ustępują już kobietom, na to, że nie całują w rękę...
Ty chciała byś, żeby mężczyźni całowali Cię w rękę, prawda? Lecz przy równouprawnieniu była by to ujma na honorze kobiety... ;\

All in all, Feministki w większości przypadków są ... no wiecie, nie mają racji. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 08:48, Awruk8 napisał:

/.../ Kobiety nie nadają się do wielu rzeczy. Chcą równouprawnienia w rzeczach, do których nie są stworzone.
/.../


Jesteś w błędzie bo niekiedy Kobiety są lepsze od nas w wielu rzeczach i tego nie ukrywajmy. I nie pisz, że się nie nadają bo sie nadają i dobrze o tym wiemy nie raz udowodniły co potrafią a chcą to robić niech robią tego jestem zdania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 08:53, wdowiakm napisał:

Jesteś w błędzie bo niekiedy Kobiety są lepsze od nas w wielu rzeczach i tego nie ukrywajmy.
I nie pisz, że się nie nadają bo sie nadają i dobrze o tym wiemy nie raz udowodniły co
potrafią a chcą to robić niech robią tego jestem zdania :)


Nie. Po prostu odniosłem się w stronę kobiet. Równie dobrze można powiedzieć to samo o mężczyznach. Nie nadajemy się do wielu rzeczy, w których kobiety są mistrzami. Ale różnica jest taka, że my się przeważnie ;) nie pchamy się na siłę tam gdzie nas nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.11.2008 o 23:38, Calia napisał:

jakich? ;> bo może skorzystam q=


Cokolwiek sobie życzysz moja droga, tylko musisz się zapisać wcześniej, bo mam grafik napięty ;P

Dnia 30.11.2008 o 23:38, Calia napisał:

by poszło na noże :D


Takie rzeczy to dodatkowa opłata xD

Dnia 30.11.2008 o 23:38, Calia napisał:

A tak przy okazji - co sądzicie o feministkach? ;>


Szowinistki są dumne, że są kobietami, a feministki są wkurzone, że nie są facetami ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się