Zaloguj się, aby obserwować  
filip1-1

Walki pomiędzy Rosją a Gruzją!

605 postów w tym temacie

Dnia 09.08.2008 o 12:49, Radykał napisał:

Nie chodzi mi o rosyjskie paszporty. A Żydzi to nawet chcieli utworzyć pastwo na terenie
Polski... Osetia, w swojej historii, była częścią Gruzji tylko w czasach ZSRR. Nie wiem
jak to wyglądało wcześniej, więc nie zajmuje jednoznacznego stanowiska. Po prostu co
my możemy zrobić? Chyba nie sądzisz, że Polska jest w stanie wypowiedzieć Rosji wojnę?
:)

1. A czego to Żydzi nie chcieli :)
2. Jak ZSRR było takie wspaniałomyśl;ne, to dlaczego nie oddali im ich pierwotnej ziemii zwanej Alanią??:)
Ja też nie jestem super zainteresowany. U mnie w Poznaniu poprostu aktywnie działa organizacja Wolny Kaukaz, która walczy z propagandą Moskali.
Polska może wiele. Każdy moze wiele. Poprostu politycy świata zachodniego to tchórze na posyłki bliderbergerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 12:48, Graffis napisał:

To co? Sugerujesz taktyczny atak jądrowy na cele w Rosji i/lub Gruzji? To byłyby czyny i to bardzo
zdecydowane, nie?


Hmm, chodziło mi raczej o czyny związane z państwami, których konflikt bezpośrednio nie dotyczy. Przez to słowo należy rozumieć po prostu pomoc, a nie tylko zapewnienia i gwarancje.

Dnia 09.08.2008 o 12:48, Graffis napisał:

Dzisiejsza polityka opiera się na tym co się opłaca - to co słuszne i właściwe mało kogo interesuje.


Mnie jako obywatela Państwa Polskiego bardzo interesuje i mam cichą nadzieję, że tacy ludzie zasiadają na ławach poselskich i mają też dużą władzę w państwach całego świata, nawet jeśli stanowią mniejszość. Nie zapominajmy, że świat zmieniali pojedynczy wielcy ludzie, wystarczyło tylko poparcie.

Dnia 09.08.2008 o 12:48, Graffis napisał:

Inna sprawa, że gąszcz półprawd i kłamstw, mydlenia oczu i propagandy jest już tak wielki, że określenie po
czyjej stronie jest racja jest chyba niemożliwe.


No na pewno nie po stronie rosyjskiej... I tu musisz przyznać racje, bo mało która "interwencja" Rosyjska miała dobre konsekwencje dla świata i była słuszna... Historia chyba tego ludzkość nauczyła...

Dnia 09.08.2008 o 12:48, Graffis napisał:

Reakcja świata jest jaka jest - beznadziejna jak zawsze, ale nie należało się spodziewać innej i ciężko ja sobie
wyobrazić.


Gdyby się uprzeć świat zareagowałby inaczej, gdyby nie rządzili nim cholerni egoiści myślący o zyskach i widzący tylko czubek własnego nosa...

Dnia 09.08.2008 o 12:48, Graffis napisał:

Co mnie zastanawia - jaki rurociąg/gazociąg/światłowód etc. ma być kładziony w okolicy lub jakie złoża się
tam znajdują? Bo w idealistyczną wojnę o nic nie warte strategicznie terytorium nie uwierzę.


Może chodzi o ujarzmienie i podporządkowanie sobie Gruzinów, o znaczenie moralne wojny... Bo myślę, że Rosja po wygranej tak po prostu bogactw naturalnych sobie nie zajmie. To nie w ich stylu. Wszystko będzie pod przykrywką, żeby wyszło inaczej niż tak jak jest naprawdę. To jest Rosja.

edit; o właśnie, ktoś tu przed chwilą mówił o niszczeniu połączeń rurociągowych z Europą. To jest właśnie to. Rosjanie nie będą musieli zajmować ich bogactw, już i tak będą mieli ogromne zyski z tej wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż sytuacja widać coraz bardziej się pogarsza ,doczekamy się III wojny światowej?
Szczerze nie wierzę ze Rosja itp.. wygrają jeśli dojdzie do globalnego konfliktu bez użycia broni masowego rażenia....jeśli wojna dojdzie do stopnia cywilnej....będzie sieczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:18, Korsaż napisał:

Cóż sytuacja widać coraz bardziej się pogarsza ,doczekamy się III wojny światowej?
Szczerze nie wierzę ze Rosja itp.. wygrają jeśli dojdzie do globalnego konfliktu bez
użycia broni masowego rażenia....jeśli wojna dojdzie do stopnia cywilnej....będzie sieczka

Niestety masz rację

p.s. Dobrze by było jak by się pojawiła wiadomość Rosja wycofuje się z Gruzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Odstukać, by się tak nie stało, jeśli byłby najazd na Polskę to pierwszy na front by poszedł bronić kraju, a jeśli Polska zdeklarowała się pomóc Gruzji czy Rosji, to mam to gdzieś, nie mój konflikt, nie mój dom, nie będę walczył o cudze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:18, Korsaż napisał:

Cóż sytuacja widać coraz bardziej się pogarsza ,doczekamy się III wojny światowej?
Szczerze nie wierzę ze Rosja itp.. wygrają jeśli dojdzie do globalnego konfliktu bez
użycia broni masowego rażenia....jeśli wojna dojdzie do stopnia cywilnej....będzie sieczka


Prrr. :]
Zbytnio się rozpędziłeś. :)
Przypominam konflikt bałkański, który zamienił się w lokalne czystki etniczne. Podobnie będzie na Kaukazie, z tą różnicą, że Rosjanie na teren Gruzji siłami lądowymi nie wkroczyli. Jeszcze...

Wiadomością z ostatniej chwili jest fakt, iż Saakaszwili podpisał edykt wojny gruzińsko-rosyjskiej... Oby Rosja nie postąpiła podobnie. Zaprowadzą tylko względny spokój. A walki między separatystami i Gruzją trwać będą wieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
Wszyscy zbytnio wybiegacie do przodu. Na chwilę obecną trzeba zaufać potędze dyplomacji i liczyć na pomyślny przebieg rokowań.
Gorzej, jeżeli Gruzja i Osetia nie zmienią swoich postulatów, tj.
Gruzja - Osetia należy się nam
Osetia - należymy się Rosji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:22, Łeber napisał:

Odstukać, by się tak nie stało, jeśli byłby najazd na Polskę to pierwszy na front by
poszedł bronić kraju, a jeśli Polska zdeklarowała się pomóc Gruzji czy Rosji, to mam
to gdzieś, nie mój konflikt, nie mój dom, nie będę walczył o cudze.


Nie ma zagrożenia konfliktem globalnym. Jeżeli dyplomatyczne rozmowy ONZ, USA czy UE nie przyniosą oczekiwanych skutków, Rosja dalej będzie atakować Gruzję, ta się w końcu podda i przerodzi się to w regularny konflikt lokalny. Dopóki żadne inne kraje nie będą nic robiły na własną rękę (a nie będą, bo Rosji się boją) to nie będzie globalnego konfliktu. Z Irakiem miało być tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

Hmm, chodziło mi raczej o czyny związane z państwami, których konflikt bezpośrednio
nie dotyczy. Przez to słowo należy rozumieć po prostu pomoc, a nie tylko zapewnienia
i gwarancje.

Jakie działania? Czyje? Rezolucje ONZ? Wysyłanie kocyków i wody? Nie oszukujmy się - wojna wymusza tylko jeden rodzaj pomocy, a jest to pomoc militarna (wyrażona ekonomicznie, materialnie lub strategicznie).

Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

Nie zapominajmy, że świat zmieniali pojedynczy wielcy ludzie, wystarczyło tylko poparcie.

No bez przesady, polscy politycy i racja stanu? Rozsądek może jeszcze i troska o dobro narodu?

Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

No na pewno nie po stronie rosyjskiej...

Nie da się też ukryć, że władze gruzińskie zagrały o bardzo wysoką stawkę stawiając niemal wszystko na jedną kartę - reakcję międzynarodową korzystną dla nich. Problem w tym, ze po pierwsze nie mieli w Osetii tak naprawdę nic do zyskania, a po drugie nie mogą liczyć na militarną pomoc z zewnątrz (a tylko taka jest im potrzebna).

Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

Gdyby się uprzeć świat zareagowałby inaczej, gdyby nie rządzili nim cholerni egoiści
myślący o zyskach i widzący tylko czubek własnego nosa...

To nie egoiści, tylko politycy których podstawowym obowiązkiem jest dbanie o interes i bezpieczeństwo państwa które reprezentują. Jeśli Polska nie ma nic do zyskania na mieszaniu się w ten de facto irracjonalny konflikt to czemu niby ma to robić?

Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

Może chodzi o ujarzmienie i podporządkowanie sobie Gruzinów, o znaczenie moralne wojny...

A co kogo w Rosji obchodzą Gruzini i ich morale? Inaczej - co któregokolwiek polityka lub rządzącego na świecie interesują Gruzini? Nic. Liczy się kasa i zarobek - temu służy wojna.

@ Probos

Dnia 09.08.2008 o 13:01, igorinho napisał:

Na chwilę obecną trzeba zaufać potędze dyplomacji i liczyć na pomyślny przebieg rokowań.

Potędze czego? Nie zauważyłeś może, że aktualnie dyplomacja między stronami tego konfliktu jest oparta o to kto komu spuści tęższe lanie? To nie są rokowania pokojowe, to jest regularna wojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:22, Łeber napisał:

Odstukać, by się tak nie stało, jeśli byłby najazd na Polskę to pierwszy na front by
poszedł bronić kraju, a jeśli Polska zdeklarowała się pomóc Gruzji czy Rosji, to mam
to gdzieś, nie mój konflikt, nie mój dom, nie będę walczył o cudze.


Też prawda. Szczerze Gruzja w pewnym stopniu sama jest sobie winna, chciała przyłączyć Osetię, a wiadomo było, że Rosja tego nie zostawi... Myślę, że od jakiegoś czasu szukali pretekstu do ataku, jak to Rosjanie, a kiedy się nadarzył, to skorzystali i tyle...

filip1-1

Dnia 09.08.2008 o 13:22, Łeber napisał:

Dobrze by było jak by się pojawiła wiadomość Rosja wycofuje się z Gruzji


No coś Ty, to niemożliwe. To dopiero pierwszy dzień, a oni nie zrobili tego co zaplanowali... Spustoszą sieć rurociągów, zrównają miasta z ziemią, obalą rząd, wyrżną część armii Gruzińskiej, odniosą moralne zwycięstwo nad ludnością, zrobią co założyli i będą sobie tam "stacjonować" nie wiadomo jak długo kierując polityką tego kraju. Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Odstukać, by się tak nie stało, jeśli byłby najazd na Polskę to pierwszy na front by
> poszedł bronić kraju, a jeśli Polska zdeklarowała się pomóc Gruzji czy Rosji, to mam
> to gdzieś, nie mój konflikt, nie mój dom, nie będę walczył o cudze.

Jasne....ale jeśli wojna dojdzie do stopnia cywilnej nie będzie granic...tylko Ty i wróg ;]..totalna rozpierducha najpierw wojskowa później cywilna i właśnie jak napisał Probos czystki etniczne...globalny konflikt cywilny...oby do tego nie doszło....oby skończyło się na konfliktach wojska..lecz raczej rosja na tym nie przestanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mam dosłownie "gdzieś" czy są tam walki czy nie - ich problem. Trzeba myśleć najpierw o sobie, a potem w szczególnych przypadkach (np. głodujące dzieci) o innych. Ot, takie moje zdanie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:27, Graffis napisał:

Jakie działania? Czyje? Rezolucje ONZ? Wysyłanie kocyków i wody? Nie oszukujmy się - wojna wymusza tylko
jeden rodzaj pomocy, a jest to pomoc militarna (wyrażona ekonomicznie, materialnie lub strategicznie).


No to skoro tak, to niech się nawzajem wyrżną, dadzą początek międzynarodowym walkom na ogromną skalę, która będzie się wiązała w końcu z użyciem broni jądrowej. Coś mi się zdaje, że dążysz do tego by świat wysyłał do Gruzji swoje armie, albo bezczynnie sobie patrzył na to co się dzieje. Gruzja nie jest pierwsza ani ostatnia, na inne narody też przyjdzie pora, a Rosja niech się bogaci na tych wojnach i niech się zbroi militarnie dążąc do "bezpieczeństwa" w swoim kraju. Przecież o to tu chodzi - klęska Gruzji i każdego następnego narodu oznacza, klęskę całego świata i bezsilność wobec roszczeń terytorialnych Rosji, a tak się zaczynała każda wojna światowa.

Dnia 09.08.2008 o 13:27, Graffis napisał:

No bez przesady, polscy politycy i racja stanu? Rozsądek może jeszcze i troska o dobro narodu?


Nie padła tu nazwa "polski polityk" chciałbym zauważyć.

Dnia 09.08.2008 o 13:27, Graffis napisał:

Nie da się też ukryć, że władze gruzińskie zagrały o bardzo wysoką stawkę stawiając niemal wszystko na
jedną kartę - reakcję międzynarodową korzystną dla nich. Problem w tym, ze po pierwsze nie mieli w Oseti
i tak naprawdę nic do zyskania, a po drugie nie mogą liczyć na militarną pomoc z zewnątrz (a tylko taka jest
im potrzebna).


A taka jest niemożliwa i prowadzi do nikąd... Inne państwa boją się angażować w ten konflikt i taka jest prawda, choć pewnie ONZ wyśle kontyngenty pokojowe, a i tak nic to nie zmieni.

Dnia 09.08.2008 o 13:27, Graffis napisał:

To nie egoiści, tylko politycy których podstawowym obowiązkiem jest dbanie o interes i bezpieczeństwo
państwa które reprezentują. Jeśli Polska nie ma nic do zyskania na mieszaniu się w ten de facto irracjonalny
konflikt to czemu niby ma to robić?


Polska może tylko apelować, bo jest i tak bezbronna wobec Rosji. Ale inne mocarstwa? Politycy dbając o swoje interesy, pogrążają świat w kryzysie. Mamy XXI wiek i tu TRZEBA rozmawiać, nie ma innej możliwości, trzeba się integrować, łączyć, angażować w wspólne projekty, ratować ekologie by przyszłe pokolenia mogły w ogóle mieć jakiś sens istnienia a nie spędzić życie pod Ziemią, bo na powierzchni nic już nie zostanie... Nie ma innej możliwości, to już nie ta sytuacja co kiedyś, nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:43, Grinczar napisał:

A ja mam dosłownie "gdzieś" czy są tam walki czy nie - ich problem. Trzeba myśleć najpierw
o sobie, a potem w szczególnych przypadkach (np. głodujące dzieci) o innych. Ot, takie
moje zdanie jest.


Jeśli wojna zacznie ci dziurawić dom to się zainteresujesz,problem nie jest ,,ich" tylko nasz...bo na konflikcie tam może się nie skończyć

igorinho
,,Polska może tylko apelować, bo jest i tak bezbronna wobec Rosji."

jeśli Rosja będzie chciała użyć broni masowego rażenia to się niestety zgadzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:50, Korsaż napisał:

> A ja mam dosłownie "gdzieś" czy są tam walki czy nie - ich problem. Trzeba myśleć
najpierw
> o sobie, a potem w szczególnych przypadkach (np. głodujące dzieci) o innych. Ot,
takie
> moje zdanie jest.

Jeśli wojna zacznie ci dziurawić dom to się zainteresujesz,problem nie jest ,,ich" tylko
nasz...bo na konflikcie tam może się nie skończyć

igorinho
,,Polska może tylko apelować, bo jest i tak bezbronna wobec Rosji."

jeśli Rosja będzie chciała użyć broni masowego rażenia to się niestety zgadzam


a ja z tobą nie

jest już i tak bardzo źle w Gruzji stan wojenny na 15 dni. Sikorski ewakuuje 200 polaków z terenu wojny i podobno podkreślam podobno mam być Rosyjski szturm na Tbilisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną, posiadając już szereg informacji, mogę podać dwie prawdopodobne przyczyny wybuchu wojny ( mój punkt widzenia ! ).
1. Saakaszwili, gdy w roku 2003 obejmował w Gruzji władzę, obiecał rozprawić się z każdą separatystyczną prowincją. Leżącą przy granicy z Turcją Adźarią, uporał się stosunkowo szybko. Jako, że zamierzał wykonać to, co obiecał, postanowił zaatakować Południową Osetię, która jest zdecydowanie łatwiejszym łupem, niż Abchazja. Szukał doskonałego momentu dla swojej agresji - i znalazł. Miedwiediew na wakacjach, Putin w Pekinie. Liczył na szybkie zajęcie stolicy oraz pobliskich wiosek, do czasu, dopóki Rosjanie nie zdążą zareagować, chciał mieć uporządkowaną sytuację na północnej granicy. Tak się jednak nie stało, a postawienie wszystkiego na jedną kartę okazało się błędem.
2. Rosjanie od dawna knuli spisek przeciwko Gruzji, która stanowi swoistą konkurencję jeżeli chodzi o dostawę ropy i gazu do Europy Zachodniej. Rosyjski rząd, pragnący osiągnąć monopol, postanowił zniszczyć gruzińską infrastrukturę przy użyciu marionetek - osetów. Dla zachowania twarzy obrońcy swoich obywateli, prezydent wyjechał na wakacje, Putin do Chin. Nie zapomnieli jednak o wydaniu rozkazu zaatakowania sąsiednich wiosek zamieszkanych przez gruzińskich obywateli. Sprowokowany rząd Saakaszwiliego, odpowiedział zmasowanym atakiem i jest stawiany przez rosyjskie media jako agresor.

PS : Mam nadzieję, że większych błędów nie popełniłem. Dodam tylko raz jeszcze, że są to wyłącznie moje przypuszczenia. :)
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.08.2008 o 13:50, Korsaż napisał:


Jeśli wojna zacznie ci dziurawić dom to się zainteresujesz,problem nie jest ,,ich" tylko
nasz...bo na konflikcie tam może się nie skończyć


Wręcz przeciwnie. To się skończy na konflikcie tam. I sam konflikt tez się niedługo skończy. Żyjemy w czasach, w których nawet największe mocarstwa wiedzą, że wojna na skalę globalną przyniesie same straty i załamanie się wielu aspektów militarno-ekonomicznych. A po co psuć coś, co jest dobre. NATO do tego się nie włączy, więc i Polska tego nie zrobi.

Dnia 09.08.2008 o 13:50, Korsaż napisał:

igorinho
,,Polska może tylko apelować, bo jest i tak bezbronna wobec Rosji."

jeśli Rosja będzie chciała użyć broni masowego rażenia to się niestety zgadzam


Przeciwko Polsce nie zostanie użyta broń masowego rażenia. Zresztą, co ja mówię. Przeciwko żadnemu krajowi Rosja tego nie zrobi. Inaczej Moskwa sama znalazłaby się w gruzach. Polska należy do najpotężniejszej na świecie organizacji militarnej. Nie jest sama i nie będzie, jezeli będzie się racjonalnie zachowywać odnośnie tego konfliktu. I Irak, i Afganistan miały się przenieść na cały świat. To jest kolejny konflikt lokalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:56, kowboj3 napisał:

I Irak, i Afganistan
miały się przenieść na cały świat. To jest kolejny konflikt lokalny.


A skończy się jak zawsze - okupacją, oraz śmiercią niewinnych ludzi i walkami, które trwać będą przez kolejne dziesięciolecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:59, Probos napisał:

> I Irak, i Afganistan
> miały się przenieść na cały świat. To jest kolejny konflikt lokalny.

A skończy się jak zawsze - okupacją, oraz śmiercią niewinnych ludzi i walkami, które
trwać będą przez kolejne dziesięciolecia.



Za pomocą dobrej mediacji może to się zakończyć zupełnie inaczej. Rosja i Gruzja to państwa demokratyczne (chciałbym w to wierzyć) i załatwią to inaczej. Swoją droga ci Rosjanie są popieprzeni. Chcą wyzwolić Osetię, jednocześnie atakując elementy i miasta znajdujące się na terenie suwerennej Gruzji. I jeszcze udają poszkodowanych. Moim zdanie Saakaszwili dobrze postąpił wydając dekret o wojnie z Rosją. Bo to niestety jest wojna. A prawem wojny jest, że i niewinni ludzie na niej giną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.08.2008 o 13:56, kowboj3 napisał:


>
> Jeśli wojna zacznie ci dziurawić dom to się zainteresujesz,problem nie jest ,,ich"
tylko
> nasz...bo na konflikcie tam może się nie skończyć

Wręcz przeciwnie. To się skończy na konflikcie tam. I sam konflikt tez się niedługo skończy.
Żyjemy w czasach, w których nawet największe mocarstwa wiedzą, że wojna na skalę globalną
przyniesie same straty i załamanie się wielu aspektów militarno-ekonomicznych. A po co
psuć coś, co jest dobre. NATO do tego się nie włączy, więc i Polska tego nie zrobi.

> igorinho
> ,,Polska może tylko apelować, bo jest i tak bezbronna wobec Rosji."
>
> jeśli Rosja będzie chciała użyć broni masowego rażenia to się niestety zgadzam


Przeciwko Polsce nie zostanie użyta broń masowego rażenia. Zresztą, co ja mówię. Przeciwko
żadnemu krajowi Rosja tego nie zrobi. Inaczej Moskwa sama znalazłaby się w gruzach. Polska
należy do najpotężniejszej na świecie organizacji militarnej. Nie jest sama i nie będzie,
jezeli będzie się racjonalnie zachowywać odnośnie tego konfliktu. I Irak, i Afganistan
miały się przenieść na cały świat. To jest kolejny konflikt lokalny.



napisałem ,,jeśli" też myślę że skończy się na konflikcie lokalnym i słowach ALE może być inaczej....i chyba nie zaprzeczysz ze może być inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować