Zaloguj się, aby obserwować  
Slappy

Battlefield: Bad Company 2

8837 postów w tym temacie

Dnia 14.07.2010 o 01:22, donard napisał:


Już od paru postów piszesz o ustawkach z kolegą. Naprawdę nie rozumiem, co to za osiągnięcie... Na normalnym serwerze, z normalnymi graczami coś takiego uzbieraj, to wtedy będzie prawdziwy powód do chwalenia się. A tak, to równie dobrze mogłeś zrobić coś podobnego photoshopem. Wartość byłaby podobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój rekord to 42 zabitych na 21 zgonów, a sesja była tak szalona, że bania mała- ponad 120 zabitych?? Wierzyć się nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

..I to snajperem- dlatego nienawidzę snajperów, modlę się o jakiś patch, w któym będzie można ich poprostu wyłączyć z sesji ;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 11:07, kodi24 napisał:

..I to snajperem- dlatego nienawidzę snajperów, modlę się o jakiś patch, w któym będzie
można ich poprostu wyłączyć z sesji ;DDD

Co ty masz do zwiadowców ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 11:29, GoToSle3p napisał:

Co ty masz do zwiadowców ??

Ja też ich nie lubię. Nic nie wkurza bardziej, niż 4 Reconów w teamie, którzy nic nie robią, tylko siedzą w krzakach i kampią, sensorów i moździerza nawet nie użyją.
Fachowo nazywa się ich "bush wookies" :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

80% zgonów zaliczam od kamperów, siedzących właśnie w krzakach, czasami po trzech jeden na drugim ;D
Czasami zaczyna się sesja, robię 3 kroki w set poincie i -bęc- leżę.Nawet z bazy wyjść czasami nie można. Nie lubię takiej gry, więc nie lubię zwiadowców-proste ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 11:50, kodi24 napisał:

80% zgonów zaliczam od kamperów, siedzących właśnie w krzakach, czasami po trzech jeden
na drugim ;D
Czasami zaczyna się sesja, robię 3 kroki w set poincie i -bęc- leżę.Nawet z bazy wyjść
czasami nie można. Nie lubię takiej gry, więc nie lubię zwiadowców-proste ;D


Nie Ty jeden. Ja też tej klasy serdecznie nienawidzę i też ludzie się na mnie za to dziwnie patrzą. U mnie ta nienawiść wzięła się jeszcze z czasów bety, gdy na Valdezie 75% teamu to byli zwiadowcy, siedzący na górce i próbujący nabić sobie obłędne ilości fragów, nie robiąc absolutnie nic, by pomóc tej małej grupce, starającej się zniszczyć M-Comy.

Sorry, ale jak dla mnie, 90% graczy używających tej klasy to kamperzy, którym zależy tylko i wyłącznie na fragach. Pozostałe 10%, to normalni gracze, biegający razem z resztą drużyny, używający czujników ruchu i podkładający C4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, a mnie z kolei dziwi niechęć do snajperów. Moim zdaniem jest to klasa jak każda inna - po prostu gra się nią inaczej, wymaga innych umiejętności, daje inne korzyści i ma inne słabe strony. O ile gra tradycyjnym wojakiem wymaga szybkiego refleksu, posiadania "oczu z tyłu głowy" i świetnej znajomości mapy "od dołu", o tyle gra snajperem wymaga sporej cierpliwości, pewnej ręki, i "wyczucia" mapy od góry. Trudno mówić, że jedne klasy są lepsze, inne gorsze.

Ponadto, snajper jest klasą dosyć skrajną, posiadającą największe plusy, ale i największe minusy. Na pewno plusem jest spory zasięg i maskowanie, ale z drugiej strony snajper w zwarciu (kiedy zostanie wykryty) w zasadzie ma małe szanse na przeżycie.

Co do tego, jak snajperzy grają - cóż, jednego bawi bieganie między budynkami, uskakując niczym chyżą łania przed seriami z maszynowca, innych o wiele bardziej bawi skradanie się od jednego dogodnego punktu strzeleckiego do drugiego, i cierpliwe czekanie, by oddać jeden, śmiertelny strzał. Co kto woli.

Ring5
> Pozostałe 10%, to normalni gracze, biegający razem z resztą drużyny, używający czujników ruchu i > podkładający C4.

I dziwi Cię to? Największym atutem snajpera jest, nie oszukujmy się, duży zasięg karabinu. I zwykle dlatego wybiera się tą klasę, a nie dla biegania po planszy i podkładania C4. Co do czujników ruchu nie wspomnę, bo moim skromnym zdaniem (choć to czysto subiektywna opinia) gra jest na tyle szybka, że niewiele one dają (choć nie twierdzę, że kompletnie nic).

> Sorry, ale jak dla mnie, 90% graczy używających tej klasy to kamperzy, którym zależy tylko i wyłącznie na
> fragach.

A dlaczego od razu kamperzy? Zauważ, że z definicji kamper to ktoś, kto ustawia się w miejscu dostępnym tylko z jednej strony, celując w to miejsce, by z jednej strony nabić fragi, z drugiej - by nie było możliwości zabicia jego. A przy możliwości niszczenia otoczenia w BFBC2, i dosyć oczywistych miejscach "wysokich", odpowiednich dla snajpera, kampienie w zasadzie nie wchodzi w BC2 w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 12:47, Tenebrael napisał:

I dziwi Cię to? Największym atutem snajpera jest, nie oszukujmy się, duży zasięg karabinu.
I zwykle dlatego wybiera się tą klasę, a nie dla biegania po planszy i podkładania C4.
Co do czujników ruchu nie wspomnę, bo moim skromnym zdaniem (choć to czysto subiektywna
opinia) gra jest na tyle szybka, że niewiele one dają (choć nie twierdzę, że kompletnie
nic).


Czujniki ruchu na conqueście są nieocenione. W przypadku rusha, wiadomo, gdzie może być przeciwnik (czyli podkłada ładunek). Ale w trybie conquest, możliwości podejścia do flagi jest tak wiele, że motion mine naprawdę ułatwia życie. Zresztą jaką pomocą służy Recon, który nie wychodzi w ogóle z respa, tylko tłucze non-stop ze snajperki, co chwilę domagając się amunicji i jeszcze bluzgając, gdy jej nie dostanie? Sorry, ale ja nie będę się cofał pół mapy tylko dlatego, że ktoś chce sobie staty poprawić. Jakoś niektórzy Reconi potrafią nadążać za resztą teamu, aktywnie go wspierać, a nie tylko ślęczeć gdzieś w krzakach, czekając na okazję.

Dnia 14.07.2010 o 12:47, Tenebrael napisał:

A dlaczego od razu kamperzy? Zauważ, że z definicji kamper to ktoś, kto ustawia się w
miejscu dostępnym tylko z jednej strony, celując w to miejsce, by z jednej strony nabić
fragi, z drugiej - by nie było możliwości zabicia jego. A przy możliwości niszczenia
otoczenia w BFBC2, i dosyć oczywistych miejscach "wysokich", odpowiednich dla snajpera,
kampienie w zasadzie nie wchodzi w BC2 w grę.


Bo jeśli popatrzysz na mapy w stylu White Pass, to zauważysz, że bardzo wielu Reconów nie rusza swoich czterech liter z bazy, tylko szukają miejsca, z którego mogą ostrzeliwać najbliższą flagę. Nie byłoby jeszcze to takie tragiczne gdyby nie fakt, że taka flaga na A (nadal mowa o White Pass) znajduje się w miejscu, które jest niedostępne dla Recona strzelającego z bazy US. Czemu ma zatem służyć jego "działalność", jeśli nie nabijaniu sobie fragów?

Po drugie, jaki niby cel przyświęca Reconom, zdejmującym obrońców w trybie Rush? Przecież obrońcy mają nieograniczoną ilość ticketów! Zdjęcie jednego czy dwóch naprawdę w niczym nie ułatwia sprawy, w momencie, gdy z np. ośmioosobowego teamu, pięć osób to Reconi. Miewałem też już śmieszniejsze sytuacje, w szesnastoosobowym teamie nagle znalazło się DWUNASTU Reconów. Przyznaję, K/D mieli piękne, w rodzaju 20-30/2, ale co z tego, skoro nasza drobna grupka, próbująca podłożyć ładunki, miała w tym samym czasie K/D na poziomie 3-4/20 i ani jednego wysadzonego M-Coma? To według Ciebie normalne?

Dnia 14.07.2010 o 12:47, Tenebrael napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie- przykładowa sytuacja: Africa Harbor. Druga baza, bronimy skrzynek. Atakerzy ostro skracają dystans, respawnują się jeden za drugim już w naszej bazie. Obrona ledwo wyrabia. Zwyczajowo sobie ginę, patrzę na mapę, a tu kurna 3 gości z mojej drużyny siedzi w bezruchu w pierwszej bazie i czeka na respawn przeciwnika, podczas gdy u nas padają skrzynki. Któż to taki spytacie- oczywiście Panowie kamperzy ;D Żenada;

Taa, klasa jak każda inna, trzeba się przyzwyczaić, wiadoma sprawa. Ale śmierć z ręki (broni) człowieka-krzaka na 12-krotnym zoomie jest najbardziej irytująca, bo ciężko się odegrać na kimś, kogo w zasadzie nie widać, bo siedzi gdzieś pod kamieniem daleko poza zasięgiem moich oczu ;) Kiedy już jakiegoś ubiję, to żałuję że nie ma opcji "beszczeszczenia zwłok" ;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 13:19, kodi24 napisał:

Kiedy już jakiegoś ubiję, to żałuję że nie ma opcji "beszczeszczenia
zwłok" ;DDD

Jest :P. Stajesz nad gościem i robisz kombo "kucam-wstaję-kucam-wstaję". Się to TBagging nazywa :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 13:47, Lisun napisał:

> Kiedy już jakiegoś ubiję, to żałuję że nie ma opcji "beszczeszczenia
> zwłok" ;DDD
Jest :P. Stajesz nad gościem i robisz kombo "kucam-wstaję-kucam-wstaję". Się to TBagging
nazywa :).


Hahahahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.07.2010 o 13:19, kodi24 napisał:

No właśnie- przykładowa sytuacja: Africa Harbor.


Wszyła jakaś nowa mapa czy co ? Wcześniej myślałem że jest to Arica Harbor
Ja ze zwiadowcami nie mam problemów, gorsi są panowie z tubą aka C.Gustav, którzy walą do piechoty oddalonej o kilkadziesiąt metrów, a jak wjedzie czołg na pełnej pi*&% to już nie wiedzą co zrobić z bronią przeciwpancerną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak samo można się przyczepić engineerów, którzy spamują Gustavem na potęgę. To też doprowadza do białej gorączki jak obstawią jeden m-com z każdej strony i ładują do bólu. Lub medyk, albo szturmowiec, który na wszelkie prośby wspomożenia apteczką/amunicją nie reaguje wcale, choć wpycham mu nóż w twarz przez kolejne 5 minut. Wszystko zależy od gracza, od klasy zdecydowanie mniej, ale to też twórcy dali reconom snajpy w łapy.
Niestety debili po ziemi chodzi wiele, a że ciągnie ich właśnie tutaj... cóż zacisnąć zęby i ewentualnie wyżyć się tbaggingiem, albo zmienić serwer (dziś choćby zostałem zwyzywany od noobów bo rozwaliłem mcom B na Valparaiso za pomocą działka przeciwlotniczego - jakiś 50lvl nie mógł przeboleć, że brakowało im 1 killa do zwycięstwa ;]). Szczerze mi się naprawdę mało razy zdarzyło trafić na rozgrywkę gdzie siedziało dużo kamperów. Nie licząc Isla Inocentes na rush, ale do tego sama mapa skłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ring5

Cóż, z jednej strony masz rację, takie zachowania nie są ok. Z drugiej jednak, wydaje mi się, że zależą one nie od klasy, którą się gra, ale od mentalności. W ten sposób grają tzw "dzieci neo". I to niezależnie od klasy. Przykładowo, często spotykałem się z podobnymi zachowaniami ludzi grających innymi klasami. Przykładowo:

1. Szturm - nieraz oberwało mi się po plecach od członka własnej drużyny. Dlaczego? Bo kolesiowi za wszelką cenę zależało na statach, i walił na oślep, nie patrząc, że członek jego drużyny stoi na linii strzału. Albo tacy, którym uda się przekraść do bazy wroga, i zabijać nożem jednego za drugim, bezpośrednio po respawnie.

2. Medycy - czasami rzucający apteczkami na prawo i lewo, w ogóle nie patrząc, że np człowiek właśnie się respawnował (po kiego takiemu apteczka?!)

3. Mechanicy - którzy jedyne, co potrafią, to walić z panzerfausta do piechoty w budynkach, nie patrząc, że akurat znajdują się tak ich właśni ludzie (!!!).

Tak więc w każdej klasie znajdą się ludzie, którzy grają aktywnie i sensownie, jak i tacy, którzy grać nie potrafią, ale muszą podbudować ego statystykami. Nie jest to tylko "bolączka" snajperów.

> Ale śmierć z ręki (broni) człowieka-krzaka na 12-krotnym zoomie jest najbardziej irytująca, bo ciężko się
> odegrać na kimś, kogo w zasadzie nie widać, bo siedzi gdzieś pod kamieniem daleko poza zasięgiem moich oczu > ;)

Wiesz, niby tak, ale zauważ, że aby zdjąć kogoś z tak dużego dystansu, wcześniej z kolei wyczaić odpowiedni krzak czy kamień, na tle którego Cię nie widać, i dostać się do tegoż kamienia niezauważonym, w dodatku mając na podorędziu jedynie pistolet (bo snajperka na krótki dystans jest bezużyteczna) - do tego trzeba mieć naprawdę SPORE umiejętności i bardzo dobrze znać mapę. A że się snajperom chce te umiejętności ćwiczyć, i często początkowo ginąć raz za razem, poznając dobrze mapy, ścieżki i możliwości - cóż, jak mówiłem: co kto woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować