Zaloguj się, aby obserwować  
Danio_X

Koszykówka

1846 postów w tym temacie

I na wschodzie już po wszystkim ;) Boston wygrywa z Orlando kończąć tym samym rywalizację. Teraz tylko czekamy na rywala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Celtowie dalej a Nate pokazał że jeśli tylko dostanie szanse to nie będzie only dunk i dunk próbować. Potrafi rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2010 o 11:43, Infes napisał:

Celtowie dalej a Nate pokazał że jeśli tylko dostanie szanse to nie będzie only dunk
i dunk próbować. Potrafi rzucać.


Only dunk, dunk, dunk. Moim zdaniem przsadone, bo w Kincks dużo rzucał. ;P W Celtics dlatego nie gra jednych z pierwszych skrzypiec, bo u niego na bakier z obroną (2 lata pod D''Antonim robią swoje) no i gra bardzo samolubnie. To nie jest Rondo, który asystuje, a potem rzuca. To jest Nate ;P. Tak btw. KryptoNate po raz kolejny pokonał Supermena ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.05.2010 o 14:21, Jakli napisał:

Only dunk, dunk, dunk. Moim zdaniem przsadone, bo w Kincks dużo rzucał. ;P

Ale jaką on ma decyzyjność. Nawet jak trafiał momentami widać było, że trener ma go ochotę pociachać ;)

Dnia 29.05.2010 o 14:21, Jakli napisał:

W Celtics dlatego nie gra jednych z pierwszych skrzypiec, bo u niego na bakier z obroną

Jak krył Nelsona to widziałem co innego, świetna, agresywna obrona 1 na 1. Po prostu Rondo zdominował pozycję, a na SG Nate nie grywa.

Generalnie mecz był taki sobie. Orlando grało padakę straszną. Nie patrzyłem w statystyki ale na moje oko to za 3 mają 20 kilka %, a prób mieli sporo. Boston nie podwajał przeciętnie grającego Howarda i to sprawiło chyba największe problemy, po prostu Magic nie miało wielu dobrych sytuacji do rzutu za 3, którym chcieli wygrać mecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 12:50, Infes napisał:

LA Lakers vs Boston Celtics. Zapowiada się naprawdę ciekawie ! 4:3 dla LA obstawiam.

A ja jednak stawiam na Celtics, choć mam nadzieję na 7 meczowy pojedynek. Koszykarze z Bostonu na tą chwilę są moim zdaniem bardziej kompletnym zespołem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że Lakers.
W 6 meczach. Mają przewagę własnego boiska. Mają grającego niesamowite PO Kobego. Mają Artesta, Gasola, Bynuma i Odoma, którzy solidnie go wspierają (choć Bynum to ponoć ciągle problemy z kolanem). Jedyna w tym momencie przewaga Celtics to ławka i Rajon Rondo, ale myślę, że i jego będzie dało się spokojnie ograniczyć jeśli za krycie weźmie się KB ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 13:51, Jakli napisał:

Jedyna w tym momencie przewaga Celtics to ławka i Rajon Rondo, ale myślę, że i jego będzie dało się spokojnie
ograniczyć jeśli za krycie weźmie się KB ;P.


Jak Kobe się będzie uganiał za Rondo to nie narzuca, a jak Kobe nie narzuca to Lakers mają problem, bo jak to już napisałeś, reszta zawodników jest solidna, tylko Gasola stać na ciągnięcie zespołu. A w Celtics potencjalnych liderów jest 4 i niemal pewne jest to, że akurat któryś z nich będzie miał dobry dzień. Stawiam na 2-2 po pierwszych 4 spotkaniach i kto wygra mecz nr 5 wygra serię.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kobe pokryje Rondo, kto pokryje Allena? Jak Ray ma dobry dzień do trójeczki latają jak szalone. No dobra, Artest przejdzie na Allena, a co z Piercem? Też ma świetne rzuty. Moim zdaniem lekko Boston do przodu, na każdej pozycji mają dobrych bardzo zawodników, co Lakersi nadrabiają genialnym w tych PO Kobe''im. Będzie dobra rywalizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat w kwestii finału, jak rzadko kiedy, zgadzam się z autorami Supergiganta:
"Lakers są drużyną Kobe Bryanta. Celtics są Drużyną."
I właśnie to może dać zwycięstwo zielonym, choć wszystko może zależeć od np. genialnego występu któregoś z rezerwowych (Odom, Allen, Davis). Ciężko przewidzieć cokolwiek poza zaciętą rywalizacją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polecicie jakąś piłkę do kosza? Zawsze miałem po 3 w domu, ale jakoś ostatnio wszystkie się rozwaliły lekko. 3 lata temu ze stanów 2 spaldingi dostałem, jeden jakiś różowawy ( ciężko powiedzieć jaki model bo używany przez pierwsze 1,5 roku) a teraz aktualnie po 1,5 roku na drugiej którą używałem (jakaś czarno czerwona, model chyba Varsity) zrobił się guz. Tak czytam teraz opinie o niej i aż się dziwie że wymieniane są słabość szwów czy niedokładność lotu. Przez 1,5 roku grałem średnio co 2 dni więc eksplatowana była w bardzo dużym stopniu zwłaszcza, że w 90 % siedzę sam na boisku betonowym i przez 2 h napierdzielam ostro ( rzadko się zdarza żeby to był trening rzutowy na spokojnie z miejsca). Żadne szwy nie poszły. Dokładność lotu jakoś mi nie sprawia problemu zwłaszcza, że po tych 2h na spokojnie z dystansu 70 % utrzymuje. To, że jest ''''gumowata'''' dla mnie wielki + ponieważ uwielbiam takimi piłkami kozłować (można mnóstwo zwodów na spokojnie robić). Co najważniejsze nie wiem czemu dla wielu osób problemem jest zdzieranie się piłek. Mi się zdarła w niemal 100% co chyba oczywiste ale nie robi mi to żadnego problemu. Nie widzę problemu w graniu zdartą piłka czy normalną.

Trochę się rozpisałem, ale w sumie ważna rzecz. Uzależniony jestem od kosza więc polećcie mi jakąś super piłkę:P Cena nie gra roli( chociaż wolałbym nie wydawać 200 zł na piłkę)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.05.2010 o 15:54, Adidas66 napisał:

Akurat w kwestii finału, jak rzadko kiedy, zgadzam się z autorami Supergiganta:
"Lakers są drużyną Kobe Bryanta. Celtics są Drużyną."
I właśnie to może dać zwycięstwo zielonym, choć wszystko może zależeć od np. genialnego
występu któregoś z rezerwowych (Odom, Allen, Davis). Ciężko przewidzieć cokolwiek poza
zaciętą rywalizacją ;)


Drużyna Kobego? ; d Ja się z tym nie zgodzę. 2-3 lata temu ok, ale nie dzisiaj nie po tym co ostatnio zagrał Artest, co gra cały sezon Gasol i przebłyski Odoma. To, że Kobe prowadzi tą drużynę to logiczne, jest liderem... Ale stwierdzenie, że mamy tutaj "ekipę jednego gracza" via Bryant jest mocno przesadzone. Kobas nie zdobywa większości punktów, to nie sytuacja gdzie przejmuje mecz i sieka ich 81 ;P. Ma wsparcie. Ostatni mecz serii Suns to świetny występ Artesta. W sumie, aż żałuję, że Phil nie wykorzystywał jego potencjału wcześniej. Gasol i Odom już pisałem. To gracze poziomu All-star (chociaż Lamar to coś kratkę z tą formą ;P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja już od dwóch lat gram piłką Nike 500 Outdoor i spisuje się imo bardzo dobrze ;) Gram nią głównie na betonie/igielicie i jak narazie się trzyma a dałem za nią jedyne 50 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.06.2010 o 21:14, koLLLL napisał:

Hmm, jestem za opcją cubbek''a ;D Go Boston ! :D


Czyżby zbierały się dwa fronty przeciw sobie ;P?
Jak coś wyrównam do Kobego47. W tej rywalizacji jestem za Lakers.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurde,dlamnie tylko chyba final San Antonia-Boston(SAS,LAL i BC to 3 najbardziej nielubiane przezemnie teamy w NBA) moglby byc gorszy od tego ktory mamy w tych rozgrywkach :/.A jescze przed playoffami wydawalo mi sie,ze bedzie tak pieknie...Clevland miali bic sie z Orlando o final.Nuggets mieli wreszcie zdetronizowac Lakers,coz...z dwojga zlego wybieram Lakers.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i widzę że dosyć znacznie Lakers wygrali :) Nie byłem w stanie obejrzeć dzisiaj tego meczu, mógłby ktoś streścic co się działo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować