Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 18.11.2007 o 20:55, Donki napisał:

A ty będąc na moim miejscu kogo być wybrał? Może siebie?

Chodziło mi o tą wpadkę językową - poprawiłeś się jednak, więc EOT ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tylko do Ciebie jedno pytanie, które zaczyna mnie powoli nurtować - kiedy zamierzasz oddać dziś swój lincz? Bo znowu zwlekasz i zwlekasz. Powiedziałeś wcześniej, że będzie to Fiamr lub skyler ze wskazaniem na tego pierwszego. W takim razie na co czekasz? Chcesz mieć do końca sytuację pod kontrolą na wypadek, gdyby LifaR jednak zagłosował na Ciebie bądź też pojawił się skyler i wiarygodnie się obronił przed podejrzeniami pod swoim adresem?

szerszeń

Napisałeś wcześniej takie coś: Dlatego wyjaśniłem, że dla Sama lepiej byłoby przekonać kogoś innego do zmiany linczu niż samemu to zrobić. Powiedz mi - czy gdyby Sam poprosił wówczas o zmianę głosu w celu uratowania swojej osoby to dla Ciebie byłby to czynnik go uniewinniający? Czy sam byś zareagował na tego typu apel? Bo demrenfarisowi zarzucasz, że posłuchał się Donkiego, dlatego jestem ciekawy, co sam byś zrobił w takiej oto sytuacji.

demrenfaris

U Ciebie z kolei powrócę do tego oto zwrotu: Być może, drogi Fiarocie nie zauważyłeś, ale napisałem kogo podejrzewam - nie zrobię jednak całej analizy na ten temat. Czemu? Co stało Ci na przeszkodzie, aby wypowiedzieć się na temat wszystkich graczy? Jakoś wcześniej nie miałeś tego typu oporów i robiłeś podsumowania nawet z postów fabularnych ;P . Teraz zaś uznajesz, że jeszcze na to za wcześnie... aż tak mało się działo do tej pory?

matix

Osobiście nie brałbym raczej pod uwagi ewentualnej pary skyler-szerszeń ze względu na dwie rzeczy - po pierwsze mając na uwadze ten post: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36572, w którym skyler wydaje się szerszeniowi bardziej podejrzany niż LifaR, choć oczywiście może być to ''zasłona dymna'', a po drugie szerszeń dziś rano wyraźnie przyznał, że zgadza się ze skylerem odnośnie podejrzeń pod adresem demrenfarisa, natomiast zdrajcy nie współpracowaliby raczej ze sobą aż tak jawnie na forum. Co do windowsa to na razie nie widzę w nim za bardzo zdrajcy mimo wcześniejszych wątpliwości, także jego póki co w ogóle wykluczam... ale tylko póki co, zobaczymy co przyniesie przyszłość ;] .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Analiza zachowania Donkiego:
Zaczeło się... od milczenia. Donki nie pisał prawie nic - jeden, czy dwa posty fabularne...
po zamordowaniu Carleone odezwał się... fabularnie, ale nie odnosząc się do tego zabójstwa,

Bo tak na dobrą sprawę co można było powiedzieć na temat tego zabójstwa? Bo na teksty typu że mafiozami muszą być osoby nie/doświadczone nie miałem ochoty.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

tylko odpowiadając Fiarotowi (który zarzucił mu totalne milczenie), że odezwał się już 2(!!)
razy ;)

To było bardziej żartem :p

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Wreszcie - na minutę przed 18 dnia wczorajszego napisał pierwszego posta poza fabularnego:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36613 - zapewnia on LifaRa, że sam zagłosowałby
na siebie - za to milczenie. Zastanawia taka postawa - tak jakby chciał pokazać, że mu na życiu
w grze za bardzo nie zależy - takie "luzackie" podejście nie pasuje do mafii - Donki raczej
o tym wie...

To był post niejako przepraszający za moją nieobecność. I tekst z "luzackim podejściem" to tak jakbyś powiedział "zachowuje się jak mieszkaniec, takie podejście nie pasuje do mafii, ale Donki o tym wie" :)

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Następnie - uniewinnia niejako Sam''a - pisze o "drobnym przeoczeniu w systemie losowania"
- jest to niejako post kluczowy w mojej analizie - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36619
... Ale o tym za chwilę ;)

Ten post wcale nie uniewinnia Sama tylko zwraca uwagę na zachowanie Fimara.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Post najważniejszy - lincz na Sam''ie - pisze, że musi kogoś wysunąć na prowadzenie
- jednocześnie w poprzednim poście zapewniał, że nie podejrzewa Fishera - tutaj linczuje go
"lekką ręką" - chociaż głosowanie było jeszcze otwarte i jeszcze wszystko mogło się zmienić

Patrz wyżej.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

- Donki zaczyna się denerwować...

Masz złe odczucia, ale raczej Ciebie o tym nie przekonam.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

I jeszcze ten post - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36656 - wałkowałem ten
temat już wiele razy - wystarczy spojrzeć na moje posty - wiecie o co chodzi ;)

To ja też ten argument odpierałem i wystarczy spojrzeć na moje post :P.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Podsumowując: Donki nie przedstawił nam żadnego dowodu/podejrzanego! Nic! Stoi
z boku, udziela się, ale pisze niejako "aby pisać" - nie wysnuwa wniosków... kompletnie nic...

Podam tylko lincz: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36732 przeczytaj to co jest na końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Masz tu analizę :)

ak sobie chcecie - jeśli to Was bardziej przekona to wuala ;)


Właśnie dlatego cię uniewinniłem :)

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Analiza zachowania Donkiego:
Zaczeło się... od milczenia. Donki nie pisał prawie nic - jeden, czy dwa posty fabularne...
po zamordowaniu Carleone odezwał się... fabularnie, ale nie odnosząc się do tego zabójstwa,
tylko odpowiadając Fiarotowi (który zarzucił mu totalne milczenie), że odezwał się już 2(!!)
razy ;)


WoW (nie mylić z World of Warcraft:D)!! Nie no to pewnie taki żart i jednocześnie zaprzeczenie jakoby milczał TOTALNIE (czyli - całkowicie).

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Wreszcie - na minutę przed 18 dnia wczorajszego napisał pierwszego posta poza fabularnego:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36613 - zapewnia on LifaRa, że sam zagłosowałby
na siebie - za to milczenie. Zastanawia taka postawa - tak jakby chciał pokazać, że mu na życiu
w grze za bardzo nie zależy - takie "luzackie" podejście nie pasuje do mafii - Donki raczej
o tym wie...


Tu właśnie widzę jego naturalne zachowanie. Nie wydaje mi się, że "udaje" luzaka. Myśle, że nim jest.

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Następnie - uniewinnia niejako Sam''a - pisze o "drobnym przeoczeniu w systemie losowania"
- jest to niejako post kluczowy w mojej analizie - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36619
... Ale o tym za chwilę ;)


No uniewinnił jak się okazało słusznie ale o tym dalej :)

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Dalej kłóci się z Fimarem - raczej to nie jest ważna kwestia...
Post najważniejszy - lincz na Sam''ie - pisze, że musi kogoś wysunąć na prowadzenie
- jednocześnie w poprzednim poście zapewniał, że nie podejrzewa Fishera - tutaj linczuje go
"lekką ręką" - chociaż głosowanie było jeszcze otwarte i jeszcze wszystko mogło się zmienić


No prawda ale później szczerze przyznał że to było ratowanie dupy. A może nie?

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

- Donki zaczyna się denerwować...
I jeszcze ten post - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36656 - wałkowałem ten
temat już wiele razy - wystarczy spojrzeć na moje posty - wiecie o co chodzi ;)


No warto byłoby się nad tym zastanowić. Widać strach ale wciąż nie przekonuje mnie to do zmiany głosu. Poprostu uważam, że skyler jest BARDZIEJ podejrzany. A tak w ogóle to mafiowanie Donkiego położyłoby trupem moją teorię o mafiowaniu Skylera i szerszenia :(

Dnia 18.11.2007 o 21:04, demrenfaris napisał:

Dalej jest dyskusja z różnymi graczami - prócz błędów "literówek", czy "skrótów myślowych"
nic tam podejrzanego nie znalazłem. Ale to wszystko nic w porównaniu z tym, co mam niżej:

Podsumowując: Donki nie przedstawił nam żadnego dowodu/podejrzanego! Nic! Stoi
z boku, udziela się, ale pisze niejako "aby pisać" - nie wysnuwa wniosków... kompletnie nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2007 o 21:14, Fiarot napisał:

demrenfaris

U Ciebie z kolei powrócę do tego oto zwrotu: Być może, drogi Fiarocie nie zauważyłeś, ale
napisałem kogo podejrzewam - nie zrobię jednak całej analizy na ten temat
. Czemu? Co stało
Ci na przeszkodzie, aby wypowiedzieć się na temat wszystkich graczy? Jakoś wcześniej nie miałeś
tego typu oporów i robiłeś podsumowania nawet z postów fabularnych ;P . Teraz zaś uznajesz,
że jeszcze na to za wcześnie... aż tak mało się działo do tej pory?

Analizuję postawe tych, którzy są dla mnie podejrzani... Co miałbym napisać o takim Fimarze lub LifaRze - nie wydaję mi się, żebym mógł na ich temat dużo powiedzieć - nie wyróżnili się za bardzo, nia ma z jakiej strony ich podejść... Zdanie na temat większości graczy zawarłem w pojedyńczych postach - jak komuś się chce czytać, to to dostrzeże :P Po za tym - lepiej przeanalizować dogłębnie postawę jednego gracza (tak po kolei) niż wszystkich, ale pobieżnie. Niemniej - jeśli dożyję - ujrzycie moją analizę już jutro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.11.2007 o 21:19, matix00 napisał:

> Dalej jest dyskusja z różnymi graczami - prócz błędów "literówek", czy "skrótów myślowych"

> nic tam podejrzanego nie znalazłem. Ale to wszystko nic w porównaniu z tym, co mam niżej:

>
> Podsumowując: Donki nie przedstawił nam żadnego dowodu/podejrzanego! Nic!
Stoi
> z boku, udziela się, ale pisze niejako "aby pisać" - nie wysnuwa wniosków... kompletnie
nic...


Kurcze zapomniałem to skomentować. Za szybko kliknałem Dodaj post... No ale znasz już chyba moje zdanie - dziś skyler a jak to bedzie jutro to się zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:14, Fiarot napisał:

Ja mam tylko do Ciebie jedno pytanie, które zaczyna mnie powoli nurtować - kiedy zamierzasz
oddać dziś swój lincz? Bo znowu zwlekasz i zwlekasz. Powiedziałeś wcześniej, że będzie to Fiamr
lub skyler ze wskazaniem na tego pierwszego. W takim razie na co czekasz? Chcesz mieć do końca
sytuację pod kontrolą na wypadek, gdyby LifaR jednak zagłosował na Ciebie bądź też pojawił
się skyler i wiarygodnie się obronił przed podejrzeniami pod swoim adresem?

No skoro mnie tak popędzasz to już teraz oddam swój głos, choć już miałem to zrobić w poprzednim poście ale zapomniałem :P

LINCZ---> Fiamr

[idę się myć. wróce trochę przed 22]]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:14, Fiarot napisał:

matix

Osobiście nie brałbym raczej pod uwagi ewentualnej pary skyler-szerszeń ze względu na dwie
rzeczy - po pierwsze mając na uwadze ten post: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36572,
w którym skyler wydaje się szerszeniowi bardziej podejrzany niż LifaR, choć oczywiście może
być to ''zasłona dymna''


Tak też myślę. Naprawdę ciężko mnie odwieść od moich podejrzeń. Taki jestem:)

>, a po drugie szerszeń dziś rano wyraźnie przyznał, że zgadza się ze

Dnia 18.11.2007 o 21:14, Fiarot napisał:

skylerem odnośnie podejrzeń pod adresem demrenfarisa, natomiast zdrajcy nie współpracowaliby
raczej ze sobą aż tak jawnie na forum.


No wiesz... postów nie wolno edytować a skylera nie było na forum bardzo długo (no i wciąż nie ma).

Dnia 18.11.2007 o 21:14, Fiarot napisał:

Co do windowsa to na razie nie widzę w nim za bardzo
zdrajcy mimo wcześniejszych wątpliwości, także jego póki co w ogóle wykluczam... ale tylko
póki co, zobaczymy co przyniesie przyszłość ;] .


Prawda. Zobaczymy. Ja jak na razie windowsowi dam spokój z uwagi na jego odpowiedź i z powodu... skylera.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:17, Donki napisał:

I jeszcze ten post - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36656 - wałkowałem ten
temat już wiele razy - wystarczy spojrzeć na moje posty - wiecie o co chodzi ;)

Tu chodzi o te emocje - piszę o tym od kilku godzin -_-''

Dnia 18.11.2007 o 21:17, Donki napisał:

Podam tylko lincz: http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36732 przeczytaj to co jest
na końcu

Jakie to dowody? Napisałeś, że Fimara podejrzewasz... bo targały nim emocje - ale Tobą również ;) Co do skylera - też cienkie te dowody... BTW - już to ktoś spostrzegł ;) Widzę tu ewidentne podpinanie się pod analizy/spostrzeżenia. Napisałem wszakże:
Donki nie przedstawił nam żadnego dowodu/podejrzanego!
Nie przedstawiłeś nic od siebie. Tylko wałkowanie/podczepianie się pod stare teorie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

W sumie twoja gra nie budzi większych zastrzeżeń, no może poza oskarżaniem Donkiego o śmierć
Sama... Nie głosował na niego przecież sam...


Owszem, ale to Donki wysuwa go na prowadzenie znając większość linczów. W dodatku przekonuje innego gracza do linczu na Samie. Nie twierdzę, że Skyler czy Fimar są mniej podejrzani, ale po musisz przyznać, że to Donki wysuwa Sama na prowadzenie i przekonuje Demrena do swojej decyzji. Dostrzegasz, że odsuwa go od siebie samego, bo Sam był wtedy niebezpiecznie blisko?

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Nie napisałem że jesteś moim głównym podejrzanym,
bo nim nie jesteś :P Jesteś w grupie osób na których oddam głos :)


No dobra ale jestem w grupie najbardziej podejrzanych wg Ciebie. Dlatego uważam, że jak coś do mnie masz to muszę to sprostować. Proste.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Czyli chciałeś iść za głosem stada... tylko co jeśli stadu przewodzi rzeźnik? Zresztą nie wiem
jakich przenikliwych analiz spodziewałeś się po pierwszym dniu...


Zdziwiłbyś się jakie czasem szczegóły potrafią człowieku umknąć, a diabeł w szczegółach tkwi. Zresztą jak zauważyłeś zapewne głosem stada nie poszedłem, a analizy sobie poczytałem.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

To myślałeś nad głosem, czy czekałeś na analizy innych?


No kurczę, jedno drugie wyklucza? :) I myślałem i czytałem.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

ano nie napisałem ( leniwy jestem:P) Nr nie ma znaczenia Nr 1 jest Firmar nr4 ma Windows przydzielałem
nr po kolei żeby was jakoś wyróżnić od reszty :P Tylko nie wiem czemu przy nich nie napisałem
numerka :)


Tak tylko pytałem, bo dziwnie to wyglądało.
__________________________________________________________________________________

@ matix

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

szerszeń - pisze dużo i wydawałoby się, że szuka zdrajców. Aż do teraz nie miałem mu
nic do zarzucenia. Jednak gdy przeczytałem ten oto post
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36674
w którym szerszeń zgadza się ze skylerem co do jego podejrzeń w stosunku do demrenfarisa.


Do teraz jestem zdania, że to Demrenfaris ostatecznie zlikwidował Sama. Tyle, że pod wpływem. Myślałem, że to oczywiste, ale ok.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Pisze
tam, że to Demrenfaris jest winny śmierci Sama (jakby to on to wszystko zaczął...)


Zaczął Skyler, potem Fimar się dorzucił. I było długo remis 2:2 między Donkim, Samem i Fiarotem. Brakło głosu matixa i Donkiego. Donki wybiera mniejsze zło (jego zdaniem) i linczuje Sama. Potem by nie miał żadnej szansy zremisować przekonuje Demrena do zmiany linczu. Cóż z tego, że zaczął Skyler, skoro w kluczowym momencie zadziałał Donki??? o.O Równie dobrze to ja, czy ty mogłeś rozpocząć lincz na Samie.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Napisał,
że mnie jednocześnie moje zachowanie zastanowiło i mnie uniewinnia :)


Bo sam pokierowałem się przeczuciem. Dziś mam za to poważniejsze powodu do linczu na Donkim.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Czyżby nie chciał się nikomu narazić?


Bo powiedziałem, że zastanowiłem się nad Tobą i później stwierdziłem, że to błędna poszlaka? Komu tym chcę się udobruchać? Tobie?

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Ciekawi mnie też to, że pominął zupełnie winę skylera przy zabiciu Sama (bo
przecież Skyler zaczął to wszystko).


Wyjaśniłem wyżej. Fimara tez pominąłem. Nie wydaje Ci się to podejrzane?

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Panowie skyler i szerszeń jakoś tak po cichu kryją się
i unikają wzajemnych rozmów. Podejrzany.


A może to Skyler unika rozmowy ze mną? Ja nie mam nic przeciwko jakby Skyler zaczął się pojawiać i udzielać w FM. Jak go nie ma to jak mam z nim gadać? Telepatycznie?
______________________________________________________________________________________

@ Donki

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Ale moim zdaniem remis nie byłby dobrym rozwiązaniem. Poza tym, ktoś jeszcze mógłby zmienić
swój lincz na mnie, myśląc że jestem bardziej podejrzany niż Sam. Może to troche takie gdybanie,
ale...


A no właśnie. Próbuję to dziś cały czas uświadomić, że czułeś strach przed ew. wyeliminowaniem. Dlatego wolałeś się upewnić, że Sam zginie tego dnia.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

A przed czym mogłem być zagrożony? Chyba ty także nie chciałbyś zginąć w pierwszym linczu,
wiedząc że jesteś mieszkańcem, nie?


Taka gra. Jakbym miał zginąć w pierwszym linczu jako mieszkaniec to trudno. Jakbym zachował się na miejscu Sama? Albo pogodził się z losem, albo jakbym miał się ratować to przekonałbym kogoś by zremisował na 3:3. Jakbym był na twoim miejscu i byłbym mieszkańcem to bym się nie wyróżniał takim zagraniem. Skoro jesteś mieszkańcem to po cóż taki stres?

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Ale jakby to nie poskutkowało, to mógłbym się w ten sposób ratować.


Bzdura, to ewidentne wstawienie się na lincz w kolejnym dniu. Sam wiedział, że jest mieszkańcem i nie mógł sobie na to pozwolić dobrze o tym wiesz, bo nawet jakby przeżył to dałoby korzyść mafii a dziś linczowany byłby Sam za zmianę linczu. Czy ty tego nie widzisz? Sam był niewinny. Za to niepotrzebne zagranie dostajesz mój głos dziś. Tyle na ten temat.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Nie podejrzewamy. To był żart;P.


Żart? Chłopie, gramy albo jajca sobie robimy. IMO to była prowokacja, a teraz obracasz kota ogonem.
_________________________________________________________________________________

@ Fiarot

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Napisałeś wcześniej takie coś: Dlatego wyjaśniłem, że dla Sama lepiej byłoby przekonać kogoś
innego do zmiany linczu niż samemu to zrobić
. Powiedz mi - czy gdyby Sam poprosił wówczas
o zmianę głosu w celu uratowania swojej osoby to dla Ciebie byłby to czynnik go uniewinniający?


Niekoniecznie. Szczerze mówiąc trudno mi powiedzieć co bym wtedy zrobił. Baczniej spojrzałbym na osobę, która go posłuchała i na niego samego pewnie też. Mimo to oczywiście najlepsze co zrobił jako mieszkaniec to pogodził się z linczem i nic nie zmieniał/nikogo nie namawiał. To rzuciło moje podejrzenia na Donkiego.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Czy sam byś zareagował na tego typu apel?


Nie. Zresztą bardzo wątpię żeby Sam tak zagrał (można jedynie gdybać, co by było). Był mieszkańcem w takiej sytuacji w jakiej się znalazł mógł tylko odliczać sekundy i mieć nadzieję, że my coś z tego mordu wyciągniemy.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Bo demrenfarisowi zarzucasz, że posłuchał się Donkiego,
dlatego jestem ciekawy, co sam byś zrobił w takiej oto sytuacji.


Pozostałbym przy swoim zdaniu i linczu.
__________________________________________________________________________________

Dodatkowo:
@ matix00

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

PS Ooo! Szerszeń oskarżył już Donkiego o największą winę w linczu na Samie.


Zatem pokaż mi dokładnie palcem kto wyprowadził Sama na prowadzenie z remisu Fiarot - Sam - Donki we wczorajszym samosądzie.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

No to brakuje nam
skylera w oskarżeniach o "zabójstwo" Fishera.


I nadal brakuje Fimara, który też na Sama głosował. Jak już chcesz, to uwzględniaj wszystko. A ja i tak będę się upierał, że to Donki wyprowadził Sama na prowadzenie i zabezpieczył się przed remisem i ew. (zakładając czarny scenariusz dla Donkiego) śmiercią.

Dnia 18.11.2007 o 19:17, scorp2005 napisał:

Czyżbym jednak miał rację jeśli chodzi o szerszenia?


Sam oceń. Daj lincz na mnie. Rób co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

@ matix
> szerszeń - pisze dużo i wydawałoby się, że szuka zdrajców. Aż do teraz nie miałem
mu
> nic do zarzucenia. Jednak gdy przeczytałem ten oto post
> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36674
> w którym szerszeń zgadza się ze skylerem co do jego podejrzeń w stosunku do demrenfarisa.
Do teraz jestem zdania, że to Demrenfaris ostatecznie zlikwidował Sama. Tyle, że pod wpływem.
Myślałem, że to oczywiste, ale ok.


Demrenfaris ostatecznie zlikwidował Sama ale jednak Donki go (Fishera) dobił?

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Pisze
> tam, że to Demrenfaris jest winny śmierci Sama (jakby to on to wszystko zaczął...)

Zaczął Skyler, potem Fimar się dorzucił. I było długo remis 2:2 między Donkim, Samem i Fiarotem.
Brakło głosu matixa i Donkiego. Donki wybiera mniejsze zło (jego zdaniem) i linczuje Sama.
Potem by nie miał żadnej szansy zremisować przekonuje Demrena do zmiany linczu. Cóż z tego,
że zaczął Skyler, skoro w kluczowym momencie zadziałał Donki??? o.O Równie dobrze to ja, czy
ty mogłeś rozpocząć lincz na Samie.


No bo gdyby nie skyler być może Sam nie musiałby wcale polecieć. On zaczął i do końca podsycał wszystkich przeciwko Samowi. I kto tu jest winny (najbardziej)?

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Napisał,
> że mnie jednocześnie moje zachowanie zastanowiło i mnie uniewinnia :)

Bo sam pokierowałem się przeczuciem. Dziś mam za to poważniejsze powodu do linczu na Donkim.


Co ma do tego lincz na Donkim? Pamiętasz jak oceniłes moje zachowanie? Jeśli nie to przeczytaj swój post jeszcze raz.

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Czyżby nie chciał się nikomu narazić?

Bo powiedziałem, że zastanowiłem się nad Tobą i później stwierdziłem, że to błędna poszlaka?
Komu tym chcę się udobruchać? Tobie?


Mi chodzi o to, że zwróciłeś uwagę na moje zachowanie ale nic ciekawego z tego nie wynikło. Jednocześnie mnie oskarżyłeś i uniewinniłeś. Łapiesz?

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Ciekawi mnie też to, że pominął zupełnie winę skylera przy zabiciu Sama (bo
> przecież Skyler zaczął to wszystko).

Wyjaśniłem wyżej. Fimara tez pominąłem. Nie wydaje Ci się to podejrzane?


Fimar zagłosował jako drugi. Skyler jako pierwszy i na dodatek "podsycał" was przeciwko Samowi. Kto tu bardziej zawinił?

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Panowie skyler i szerszeń jakoś tak po cichu kryją się
> i unikają wzajemnych rozmów. Podejrzany.

A może to Skyler unika rozmowy ze mną? Ja nie mam nic przeciwko jakby Skyler zaczął się pojawiać
i udzielać w FM. Jak go nie ma to jak mam z nim gadać? Telepatycznie?


Zamiast zagadać wprost do skylera, że się z nim zgadzasz zrobiłeś to tak... z boku?

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

Dodatkowo:
@ matix00
> PS Ooo! Szerszeń oskarżył już Donkiego o największą winę w linczu na Samie.

Zatem pokaż mi dokładnie palcem kto wyprowadził Sama na prowadzenie z remisu Fiarot - Sam -
Donki we wczorajszym samosądzie.


Tak. Ale to już twój drugi "najbardziej winny" (po demrenfarisie) linczu nad Samem. Najpierw piszesz, ze najbardziej zawinił demrenfaris a potem dodajesz, że to jednak Donki jest bardziej winny temu.

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> No to brakuje nam
> skylera w oskarżeniach o "zabójstwo" Fishera.

I nadal brakuje Fimara, który też na Sama głosował. Jak już chcesz, to uwzględniaj wszystko.
A ja i tak będę się upierał, że to Donki wyprowadził Sama na prowadzenie i zabezpieczył się
przed remisem i ew. (zakładając czarny scenariusz dla Donkiego) śmiercią.


To już nie demrenfaris zawinił najbardziej? Szybko zmieniasz decyzje :)

Dnia 18.11.2007 o 21:38, szerszeń45 napisał:

> Czyżbym jednak miał rację jeśli chodzi o szerszenia?

Sam oceń. Daj lincz na mnie. Rób co chcesz.


Najpierw chcę dowiedzieć się kim jest skyler.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Demrenfaris ostatecznie zlikwidował Sama ale jednak Donki go (Fishera) dobił?


No i po co mylisz? Donki wysuwa na prowadzenie Sama i przekonuje do swojego zdania Demrena. Ileż razy mam to powtarzać?

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

No bo gdyby nie skyler być może Sam nie musiałby wcale polecieć. On zaczął i do końca podsycał
wszystkich przeciwko Samowi. I kto tu jest winny (najbardziej)?


Donki. Wyobraź zatem sobie, że to JA pierwszy dałem lincz na SAMA, a SKYLER na DONKIEGO, a DONKI robi wszystko bez zmian. Ja jestem winny jego śmierci, czy ten co najwięcej namieszał w decydującym momencie, hę?

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Co ma do tego lincz na Donkim? Pamiętasz jak oceniłes moje zachowanie? Jeśli nie to przeczytaj
swój post jeszcze raz.


To, że pierwszego dnia kierowałem się przeczuciem podobnie jak ty tyle, że ja linczowałem Donkiego.

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Mi chodzi o to, że zwróciłeś uwagę na moje zachowanie ale nic ciekawego z tego nie wynikło.
Jednocześnie mnie oskarżyłeś i uniewinniłeś. Łapiesz?


A co miało wyniknąć? Ty kierowałeś się przeczuciem i ja kierowałem się przeczuciem.

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Fimar zagłosował jako drugi. Skyler jako pierwszy i na dodatek "podsycał" was przeciwko Samowi.
Kto tu bardziej zawinił?


Donki. Po co słuchał? I na jakiej podstawie? Losowania kośćmi do gry? Nadal Donki.

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Zamiast zagadać wprost do skylera, że się z nim zgadzasz zrobiłeś to tak... z boku?


Nie było potrzeby do niego się zwracać to się nie zwracałem. Podobnie do Fimara, który również linczował Sama, z którym też się w kilku kwestiach zgodziłem. Zauważyłeś to? Czyżby mafia była trzyosobowa? Szerszeń - Skyler - Fimar? Genialne.
Zapewniam Cię, że jakby Skyler się wypowiadał i miał coś do mnie lub do kogoś kogo uważam za niewinnego to ostro bym z nim na ten temat dyskutował. Jednak tego nie ma cóż mam zrobić? Równie dobrze mogę powiedzieć, że i ty unikasz z nim kontaktu bo go nie ma. ^^

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Tak. Ale to już twój drugi "najbardziej winny" (po demrenfarisie) linczu nad Samem. Najpierw
piszesz, ze najbardziej zawinił demrenfaris a potem dodajesz, że to jednak Donki jest bardziej
winny temu.


Widzisz jak już się w tym wszystkim gubię? Za długo mnie w to męczycie, a zdania nie zmienię. Winny Donki.

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

To już nie demrenfaris zawinił najbardziej? Szybko zmieniasz decyzje :)


JW.

Dnia 18.11.2007 o 21:52, matix00 napisał:

Najpierw chcę dowiedzieć się kim jest skyler.


W porządku, ja powiem tylko, że dziś już się nie pojawię, jeśli do jutra przeżyję niech was nie zdziwi moja jutrzejsza nieobecność w FM, będę w szkole dość długo niestety pojawię się koło godziny 16.-17.00 może wcześniej, ale nie mogę obiecać (ew. rano koło 6.00). Wtedy dopiero zobaczę co się dzieje i będę pisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przyszli całą kupą. Całe oficerstwo, Maciej, i inkwizytorzy. Książę Skyler modlił się w swojej komnacie. Rycerze wyważyli drzwi i rzucili się na ofiarę. Gdy jego ciało padło na ziemię, z ręki wypadł mu mały krzyżyk. Zaległa cisza.
- Cholera - powiedział Maciej po chwili.


********
Lincz - Skyler <niewinny>

Przepraszam, że tak krótko. Z przyczyn ode mnie niezależnych nie mam czasu na rozpisywanie się :P

Rozkład linczów :
1. Fimar -> Skyler
2.
3.
4. LifaR -> Skyler
5. windows00 -> demrenfaris
6. Fiarot -> Skyler
7.
8. Demrenfaris -> Donki
9. skyler -> Demrenfaris
10. matix00 -> Skyler
11. Donki -> Fimar
12. Scorp2005 –> windows00
13. Szerszeń –> Donki

1. Fimar
2.
3.
4. LifaR
5. windows00
6. Fiarot
7.
8. Demrenfaris
9.
10. matix00
11. Donki
12. Scorp2005
13. Szerszeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i do dupy z moją teorią mafijną:( No nic jeśli dożyje jutra zastanowie się dogłębnie nad tym kto tu jednak miesza. Być może Donki and jakiś milczek? Zobaczymy. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Jakie to dowody? Napisałeś, że Fimara podejrzewasz... bo targały nim emocje - ale Tobą również
;)

To ty tak uważasz ;). Ja wtedy jakoś szczególnie zdenerwowany nie byłem.

Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Co do skylera - też cienkie te dowody... BTW - już to ktoś spostrzegł ;) Widzę tu ewidentne
podpinanie się pod analizy/spostrzeżenia.

Na temat skylera zostało już napisane wszystko co miało napisane być ;). Także nie widzę sensu jakoś bardziej rozpisywać się nad jego winą/niewinnością. Poza tym, chyba mogę mieć podobny pogląd na daną sprawę jak inni? Ale jednak i tak mój głos poszedł na Fimara a Skyler okazał się niewinny także

szerszeń

Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Taka gra. Jakbym miał zginąć w pierwszym linczu jako mieszkaniec to trudno.

A ja wolałbym sobie jeszcze troche pograć.

Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Jakbym zachował się na miejscu Sama? Albo pogodził się z losem, albo jakbym miał się ratować to > przekonałbym kogoś by zremisował na 3:3.

Ja raczej wątpię czy ktoś posłuchałby twojego apelu, ale jak wcześniej napisałeś że przyjąłbyś śmierć spokojnie, ok.
>Jakbym był na twoim miejscu i byłbym mieszkańcem to bym się nie wyróżniał takim zagraniem.
Heh, to chyba mafia nie chce się wyróżniać?

Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Bzdura, to ewidentne wstawienie się na lincz w kolejnym dniu.

Kiedyś była edycja (to chyba było nawet forumowe ktulu :D), gdzie matiz w ostatniej minucie zmienił głos na sonicka, tym samym ratując siebie, a zabijając jego. Na następny dzień nie został on zlinczowany.

Dnia 18.11.2007 o 21:28, demrenfaris napisał:

Żart? Chłopie, gramy albo jajca sobie robimy. IMO to była prowokacja, a teraz obracasz kota ogonem.

Nie obracam kota ogonem i nie uważam, by gra FM, w jakiś sposób kolidowała z takim żartem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i cóż... czekałeś z głosem niemalże do samego końca (oddałeś go jako ostatni), w końcu zlinczowałeś Fimara, a nie skylera, który na dodatek okazał się być niewinny... Powoli tracę do Ciebie zaufanie szczrze mówiąc. Dobrze by było, gdyby katani - o ile jeszcze żyje - sprawdził właśnie Ciebie ze względu na dotychczasową twoją postawę, lub też ewentualnie windowsa, który jest zapewne obecny na forum (słynny argument z ''zielonym światełkiem'' ;P), lecz mimo to nic nie jest łaskaw teraz napisać w temacie. Btw - chciałbyś zostać sprawdzony przez kataniego, krótko - tak albo nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 22:26, Fiarot napisał:

lub też ewentualnie windowsa, który jest zapewne
obecny na forum (słynny argument z ''zielonym światełkiem'' ;P), lecz mimo to nic nie jest
łaskaw teraz napisać w temacie. Btw - chciałbyś zostać sprawdzony przez kataniego, krótko -
tak albo nie?

Jestem, a i owszem. Ale co mam napisać, skoro nie mam nic do napisania? ;>
Czekam na mord. Sky nie był moim podejrzanym. Najbardziej zaszkodziła mu jego nieobecność - nie mógł odeprzeć zarzutów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szereg niepowodzeń spowodował u księcia Alunderisa niepohamowaną chęć skorzystania z łaźni. I pewnie by skorzystał, gdyby drogi nie zastąpiło mu dwóch dobrze znanych mu rycerzy.
- Witam panów - powiedział nieco zdziwiony książę - Czym mogę słu...
Nie dokończył. Przekłuli jego ciało dwoma sztyletami. Alunderis zawył.
Znowu ten sam zgiełk, chaos i tłok wokół ofiary. Tym razem zabójcy postąpili nieco brutalniej, bo mieli więcej czasu. W korpusie księcia wyryli nożem znak półksiężyca, i rozbili chrześcijański amulet należący do Alunderisa.
- Bluźnierstwo! - zawył jeden z ocalałych - Zbeszczeszczono ciało tego nieszczęśnika!
- Nie będzie litości dla tych, którzy to zrobili! - Krzyknął twardo inny ze zgromadzonych.
Maciej tym razem nie krzyczał. Nawet go dotknęło przerażenie i widmo klęski, jaką może ponieść ta święta wyprawa. Dwie osoby mogą położyć kres całej kampanii...
- Z powrotem do sali - powiedział - I szukać zdrajcy! Zróbcie coś, na Boga!

*********

Mord - Szerszeń45


1. Fimar
2.
3.
4. LifaR
5. windows00
6. Fiarot
7.
8. Demrenfaris
9.
10. matix00
11. Donki
12. Scorp2005
13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No proszę, jak to mówią - uderz w stół, a nożyce się odezwą ;P . Co masz napisać? Cokolwiek - a to, że źle trafiliśmy z linczem, a to że niewinność skylera wskazuje teraz bardziej na winę jakiejś osoby, itp. A nie niemo obserwujesz sytuację i udzielasz się teraz dopiero wtedy, gdy ktoś o Tobie wspomni. Mówisz, że czekasz na mord? Tzn. na to, kto w nim poleci czy też obserwujesz, czy osoba przez Ciebie wskazana na pewno dziś zostanie zabita ;P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.11.2007 o 22:37, Fiarot napisał:

No proszę, jak to mówią - uderz w stół, a nożyce się odezwą ;P .

A co!
Już niejeden minister na to wpadł :P

Dnia 18.11.2007 o 22:37, Fiarot napisał:

Co masz napisać? Cokolwiek
- a to, że źle trafiliśmy z linczem, a to że niewinność skylera wskazuje teraz bardziej na
winę jakiejś osoby, itp. A nie niemo obserwujesz sytuację i udzielasz się teraz dopiero wtedy,
gdy ktoś o Tobie wspomni.

Gwoli ścisłości - wcale bym się nie udzielił :P
Nie zwykłem tak robić, jeśli lincz nie jest związany z moimi podejrzeniami.

Dnia 18.11.2007 o 22:37, Fiarot napisał:

Mówisz, że czekasz na mord? Tzn. na to, kto w nim poleci czy też
obserwujesz, czy osoba przez Ciebie wskazana na pewno dziś zostanie zabita ;P ?

Oczywiście nie wypada mi powiedzieć nic innego, jak to, że czekam na to, kto poleci :P
Ale czy mówię prawdę musisz sam ocenić.

A tutaj się już mord pojawił :)
Szerszeń był przez większość uniewinniony, więc nic dziwnego, że poleciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się