Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Intuicja Shudo nie zawiodła go, wiedział że major to kawał drania. Odcięcie ręki było draństwem. Teraz ten reality show. Już po odcięciu ręki miałem draniowi wyrwać serce ale postanowiłem mu odpuścić. Shudo postanowił sprawdzić czy da się jakoś rozbroić te naszyjniki. Jednakże jego replika ręki nie jest zupełnie sprawna, a przy takich urządzeniach nawet najmniejszy błąd mógłby skutkować utratą głowy. Oczywiście nie miał zamiaru pozostawić tej obroży na swojej szyi zbyt długo. Na pewno znajdzie na nią sposób. Zemsta na majorze również musi trochę poczekać.
Szkoda że zginął jeden z naszych. Karzełek nie miał chęci do życia ale to nie powód aby ktoś mu w tym pomagał. Trudno na razie będzie wydedukować która dwójka działa na zlecenie majora. Trzeba będzie się przyglądać zachowaniu innych może któryś się zdradzi. Czas pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lifar zignorowal slowa jednego z obozowiczow o nadciagajacej kupie, niewiele go interesowalo co czai sie w bieliznie innych osob, ich sprawa, jesli nie potrafia skorzystac z ubikacji. Szczegolnie, gdy dzieki Shudo nie musza szukac odpowiedniego miejsca, bo maja je pod reka - w tym momencie Lifar usmiechnal sie, na mysl o polaczeniu w jednym zdaniu zwrotow "Shudo" i "pod reka".

Obecnie zajmowaly jego glowe mysli o tym co sie stalo - reality show ?
- Tez oboz w koncu zaczyna wudawac sie interesujacy... - powiedzial Lifar. Trzeba go teraz tylko wygrac.

Rozejrzal sie po okolicy i zobaczyl ze niewielu jeszcze wstalo (widac przestrzeganie regulaminu w zwiazku z tym co sie stalo zeszlo na dalszy plan), po czym podszedl do listy uczestnikow dalej zawieszonej na drzewie i dopisal przy kazdej z osob liczbe:

1. ariwederczi 2
2. Yarr 5
3. Shudo 12
4. Avalon67 3
5. Lampmeister 5
6. Kalenos 9
7. Gumiś 1
8. Furr (nie dotarł)
9. VBone 2
10. Spider 3
11. matiz123 8
12. Ninja_Seba 3
13. LifaR 4
14. Keroth 3
15. Budo 3

- Widac, kto prowadzi w naszym malym wyscigu szczurow - wydobylo sie z jego ust, po czym ponownie wyjal swoj noz i wykreslil z listy "dziewiątke". - Zobaczymy co z tego wyniknie. - dokonczyl, po czym znow zajal sie lektura.

"Inni uciekli pod ścianę opoki,
I tam ręcznego czekają spotkania
Nie lubiąc służyć za cel do strzelania
Wrogom, co bronią niewidzialną rażą,
A wstępnym bojem spotkać się nie ważą."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Jeśli to już ma być jakiś durny reality show, to szkoda, że to nie jest jakiś America''s Next Top Model czy jakoś tak. Przynajmniej można byłoby zawiesić oko na dłużej na uczestniczkach... - stwierdził ariwederczi. Sycylijska grypa już mu przeszła, odstawił antybiotyki i mógł zacząć trzeźwo myśleć.

- Śmierć VBone''a raczej niewiele nam mówi, ale wcale mnie to nie dziwi - tak to już jest w takich sytuacjach. ;) Można jedynie zaryzykować stwierdzenie, że zdrajcy postanowili pozbyć jednego z najmniej aktywnych. Dobrze, że nie padło na mnie, bo miałem na koncie tyle samo wypowiedzi co ś.p. Pokarm Dla Dzików VBone. Dzięki za statystyki, LifaR. Jeśli zdrajcy rzeczywiście się na nich opierali, to też musieli sobie je przygotować...

Widzę, że będziemy mieli ręce pełne roboty (a jeden z nas: rękę pełną roboty), jeśli chcemy przeżyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Reality show !!??- zezłościł się Kalenos
Chciałem pojechać na zwykły obóz, w którym sobie odpocznę, a tu jakiś obóz śmierci.
Jeszcze przez te głupie naszyjniki nie można uciec. Oj nasz major Rybicki później pożałuje, że nas tak nabrał.
Będzie trzeba pomyśleć o jakiejś obronie.
- Ej Matiz, ariwederczi mam pomysł. Może w nocy będziemy pełnić warty i co dwie godziny lub trzy będziemy się zmieniać. - Co wy na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 02:46, Lampek napisał:

Lampmeister wychylił się ze swojego namiotu.
- Spideeeer! Budweisser! Chodźcie na chwilę do mnie!
Kiedy zjawili się towarzysze, kontynuował.
- Słuchajcie uważnie. Zrobiłem tutaj mały system obronny. Wszystko jest bardzo delikatną
konstrukcją, więc pamiętajcie o tym, by jej nie nadwyrężać, bo mam ograniczone zapasy
sznurków i nitek.


I bardzo dobrze. Nie damy się tak łatwo. Szybciej mnie komar przeleci niż oddam się bez walki. Mój bagnet jest już naostrzony więc mam nadzieję że w odpowiednim momencie zrobię z niego użytek. Nie ważne czy będzie to niedźwiedź, puma czy jakiś wsiok który będzie próbował nas podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Beer ocknął się kiedy dookoła wybuchła jakaś straszna kłótnia. Wszyscy wrzeszczeli, a najbardziej darł japę major. Grills spróbował się skoncentrować nie na hałasie, a na słowach:
- reality show?! K... mać, jesteśmy w telewizji?!
Wyłowił z ogólnego brzęczenia.
- Sze so? - spytał głośno... to znaczy chciał, ale wyszedł mu zachrypły szept. Odchrząknął, podniósł się, rozejrzał i szarpnął za mankiet pierwszego z brzegu towarzysza niedoli.
- O so tu chozi? - rzucił mu w twarz alkoholowo aromatyzowanym pytaniem.
- Ten ch*jek Rybicki założył nam wszystkim obroże jak psom i wystawił nas w emitowanym na żywo w tv cyrku - usłyszał w odpowiedzi.
Pomacał szyję i odkrył, że jednak już się obudził - dłonie napotkały ciało obce.
- Szlag, by to... - zaklął pod nosem. - Zaraz utłukę tego gada - po tych słowach sięgnął do kieszeni po scyzoryk, wysunął ostrze z siekierą i już miał ruszyć do majora, by unaocznić wszystkim swoje niezadowolenie, kiedy ktoś chwycił go za ramię. To był Shudo.
- Nic z tego. Nie próbuj. Ten złamas ma nas w garści - rzekł jednoręki substytut MacGyvera - Zabijesz jego, jeśli zdążysz, a te pieprzone obroże załatwią nas.
Beer dyszał przez chwilę ciężko, piana ściekała mu z kącików ust. W końcu się uspokoił, z rezygnacją złożył scyzoryk i klepnął ciężko na trawę.
- I co teraz będzie? - spytał z rezygnacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Reality show? Nareszcie coś ciekawego, ale jakoś nie widzę się w grze na śmierć i życie. Ciekawe, czy te całe elektroniczne obroże działają. Mimo wszystko, wolę nie sprawdzać. Lubię ryzyko, ale pod warunkiem, że nie muszę ryzykować życia. Lepiej znajdę swoich współlokatorów, trzeba obmyślić jakiś plan obrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Matiz obudził się z potężnym bólem głowy w swoim namiocie. Niewiele pamiętał z wczorajszego wieczoru. Janusz wyszedł z namiotu i niepewnym krokiem ruszył w kierunku pozostałych obozowiczów, którzy byli czymś wyraźnie wzburzeni.
- Jak to reality show? - zapytał Matiz po tym, jak pozostali wyjaśnili mu, o co chodzi. - To teraz każdy z nas może zginąć tak samo jak ten karzeł? Ja się tak nie bawię! Aha, jeszcze jedno - nie wiem, kto odniósł mnie wczoraj wieczorem do mojego namiotu, ale bardzo mu za to dziękuję.

Następnie Matiz poszedł nad strumyk, aby się porządnie umyć. Po wczorajszych przygodach z alkoholem Janusz zauważył, że jego dłonie i kolana są brudne od błota. Cóż, może jednak nikt go nie odnosił do namiotu i Matiz wracał do siebie samodzielnie. Po chwili Januszowi wydawało się, że zauważył kamerę zawieszoną na drzewie. Spojrzał w tamtym kierunku i powiedział:
- Cześć mamo, bawię się świetnie, niczym się nie przejmuj, jest fajnie. Pozdrów Grażynę.
Po tych słowach Matiz wrócił do swojego namiotu. Spotkał tam Kalenosa, który powiedział:
- Ej Matiz, ariwederczi mam pomysł. Może w nocy będziemy pełnić warty i co dwie godziny lub trzy będziemy się zmieniać. - Co wy na to?
- Tak, to dobry pomysł - odparł Matiz. - Jakby co mogę użyczyć swojego PSP, żeby się wam nie nudziło podczas pilnowania namiotu. Jakoś sobie chyba damy radę - powiedział Matiz, niepewnie się uśmiechając, po czym udał się do domku zbudowanego przez Shudo, aby doładować swoje PSP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Votcheck ogarnął się nieco i poziom wściekłości spadł mu na tyle by wpaść na genialny pomysł.
- Keroth, gdzie jesteś stary? Mam genialny pomysł! Okopiemy nasz namiot, fosa i palisada powinny umiejętnie spełnić swoją rolę i zablokować nocnych intruzów. Pod wejściem rozstawimy jeszcze mnóstwo butelek po wódce i nikt nie da rady przejść bez wywołania hałasu. To będzie lepsze niż Linia Maginota, rozwalimy ich!
Uradowany wyjął z plecaka saperkę chińskiej armii opatrzoną nalepką "999 in 1" po czym nie zwracając nawet uwagi na to czy Keroth w ogóle żyje począł kopać rów wokół namiotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Shudo przysłuchiwał się kompanom którzy, każdy na swój sposób, próbował przygotować się na obronę przed szpiclami majora.
- Panowie , moim zdaniem te systemy obronne będą nieskuteczne – powiedział – Wiemy że zdrajcy są wśród nas i powinniśmy skupić się na szukaniu ich niż na okopywaniu się w namiotach i separowaniu się od innych.
Jako że trudno przyczepić się do wypowiedzi które mają w sobie tylko informację o systemie obronnym to Shudo postanowił zastanowić się już nad dwoma wypowiedziami, a mianowicie:
@ LifaR http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50709
„- Widac, kto prowadzi w naszym malym wyscigu szczurow -… - Zobaczymy co z tego wyniknie.”
Jako pierwszy zrobił tabele gadulstwa lub nie gadulstwa. Tylko po co?

@ ariwederczi http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50710
„Można jedynie zaryzykować stwierdzenie, że zdrajcy postanowili pozbyć jednego z najmniej aktywnych.” To dlaczego nie padł Gumiś? Chyba że przesłanką był wiek (staż) FM, wówczas przyjąłbym ten argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Jeb*** ku*** reality show?! O ch** za przeproszeniem chodzi? Człowiek sobie jedzie na obóz żeby się dobrze pobawić, popić, a tu przychodzi walczyć o życie? Chyba ktoś tu ma nie po kolei w głowie... Nie mam najmniejszego zamiaru tracić życia na jakimś zakichanym obozie. Niech ja dopadnę tego kto to wymyślił... Wy pie******* jak ja wy**** to...

Seba mógł tak ciągnąć długo jednak niewiele osób go słuchało. Każdy był zdenerwowany tą całą sytuacją. Po chwili dotarło do niego, że to nie ma sensu. I tak nic z tym nie zrobią, a przynajmniej nic na to nie wskazywało. Trzeba było faktycznie skupić się na tym kto może być w tej zakichanej dwójce i jak najszybciej te osoby wyeliminować i cieszyć się dalej obozem, już normalnym obozem bez psycholi i telewidzów mających świetny ubaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 14:37, Shudo napisał:

@ LifaR
Jako pierwszy zrobił tabele gadulstwa lub nie gadulstwa. Tylko po co?

- Jako pierwszy, czyli ktos jeszcze taka zrobil i byl drugi ? Zrobilem, bo mnie po pierwsze jej zrobienie interesowalo, powiesilem na drzewie, by kazdy chetny mogl sie z nia zapoznac, cos z niej wyciagnac, badz tez nie, a pozostali mogli ja zignorowac. A po drugie, zrobilem ja, bo to istotne, w przypadku gdy mamy do czynienia z reality show. Przeciez nie chodzi w nim o to, by ukrywac sie w cieniu, tylko o to by przebywac ciagle w swietle kamer. No i w naszym przypadku o przezycie.
- A patrzac na to z drugiej strony - ja taka tabele zrobilem. A Ty nie - dlaczego, co mialo na celu niezrobienie takiej tabeli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 02:46, Lampek napisał:

- Słuchajcie uważnie. Zrobiłem tutaj mały system obronny.


- Zaiste chędogo.
Tak Bud podsumował wynalazek Lampmeistera. Chciał jeszcze zapytać, czy sznureczki smyrające w nos ochronią może przed kulą, ale przez wrodzoną grzeczność się powstrzymał, poza tym lepiej chociaż z ludźmi z namiotu żyć dobrze, bo lepsza karimata niż igły pod drzewem.
Teraz już na milion procent wiedział, że wyjazd na ten obóz był złą decyzją. Prawdopodobnie jedną z ostatnich złych decyzji w jego życiu. Bo nawet, jeśli przeżyje obóz, to potem pójdzie siedzieć za liczne mordy w akcie zemsty i to na długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 14:37, Shudo napisał:

@ LifaR http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50709
„- Widac, kto prowadzi w naszym malym wyscigu szczurow -… - Zobaczymy co
z tego wyniknie.”
Jako pierwszy zrobił tabele gadulstwa lub nie gadulstwa. Tylko po co?


- A po co nie? Dobrze, że kolega taką listę zrobił, ale głupio, że nam ją pokazał. Gdyby zachował w tajemnicy przez parę dni, a potem pokazał, że działanie zdrajców pasuje do schematu, pomógłby nam. Teraz takie coś jednak nic nam nie daje, bo zdrajcy zostali zaalarmowani tak samo jak my. Fail z jego strony.

Dnia 28.06.2010 o 14:37, Shudo napisał:

@ ariwederczi http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50710
„Można jedynie zaryzykować stwierdzenie, że zdrajcy postanowili pozbyć jednego
z najmniej aktywnych.” To dlaczego nie padł Gumiś? Chyba że przesłanką był wiek
(staż) FM, wówczas przyjąłbym ten argument.


- Argumenty o stażu zostawmy na moment, gdy już żadne inne nie zostają, bo to najsłabsze co można znaleźć. Póki co nic nie wiemy, więc się tak pan nie wyrywaj z analizami, bo ci wychodzi jak Gmochowi w studiu w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 16:35, Budo napisał:

- A po co nie? Dobrze, że kolega taką listę zrobił, ale głupio, że nam ją pokazał. Gdyby zachował w tajemnicy przez parę dni, a potem pokazał, że działanie zdrajców pasuje do schematu, pomógłby nam. Teraz takie coś jednak nic nam nie daje, bo zdrajcy zostali zaalarmowani tak samo jak my. Fail z jego strony.

- Masz racje. Albo nie. Mialbys racje, gdyby nie jeden szczegol. W naszej sytuacji zostawienie czegokolwiek na pozniej, moze oznaczac, ze to pozniej nie nadejdzie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ Kalenos http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50711
Pełnienie wart i pilnowanie naszego namiotu miałoby jedynie sens, gdybyśmy mieli nawzajem pewność, że nikt z nas zdrajcą nie jest, a co za tym idzie moglibyśmy obdarzyć się zaufaniem. Póki co, na takie ryzyko mnie nie stać. Jeśli więc kogoś będę pilnował, to tylko i wyłącznie siebie. Bez urazy.

@ matiz http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50715
Jaki według Ciebie sens ma pełnienie warty będąc zapatrzonym w PSP? :)

@ Shudo http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50717
Nie napisałem, że być może zdrajcy postanowili pozbyć się najmniej aktywnego, tylko jednego z najmniej aktywnych. Zadawanie mi w tym momencie pytania o to, dlaczego nie padł Gumiś, jest bezcelowe. Nie wiem, bo nie jestem zdrajcą. Podobnie jak Ty staram się o choćby szczątkową analizę naszej sytuacji.

(P.S. Dzięki za podpowiedzenie wygodnego systemu odpowiedzi wielu osobom jednocześnie. :))

Trzymając się założenia, że powodem śmierci VBone''a zwanego Pokarmem Dla Dzików była jego niska aktywność, uważam, że zdrajcy cenią sobie dyskusję. Byłoby jednak dziwne, gdyby obaj ją obserwowali i żaden z nich nie uczestniczyłby w niej co najmniej w przeciętnym stopniu. Innymi słowy - jeden ze zdrajców może być wśród liderów aktywności.

Jednak nawet taka selekcja (pomijając to, że jest słabiutka) pozostawia zbyt wielu podejrzanych...

Nie pozostaje mi jednak nic innego jak wystruganie sobie jakiejś dzidy. Dwie ręce trzymające dzidę to o wiele więcej niż puste dwie ręce lub pusta jedna ręka do obrony. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kopiący dotąd z zapałem Votcheck na dźwięk słów Shuda na temat nieprzydatności tych systemów obronnych stanął na chwilę by poważnie się zastanowić nad sensem tego zdania, popił z piersiówki (znowu go zacięło) i począł myśleć trzeźwiej.
- Pany, to już lepiej siadnąć w kółku wokół dużego ogniska i trzymać warty. Major mówił, że zdrajców jest dwóch, trzymać warty losowane po trzech i powinno być git. Znajdziemy drani, ubijemy, a potem zajmiemy się majorem.
Pod wrażeniem własnych słów usiadł i zadowolony z siebie uśmiechał się do wszystkich wokół.

LifaR zarzucił wykaz aktywności i od tego wychodzi narazie dyskusja. Z jego obliczeń wynika, że najaktywniejsi byli: Shudo (12), Kalenos (9) i Matiz (8). Z tej trójki dwaj ostatni w ogóle się do tego nie odnieśli, Shudo natomiast podał w wątpliwość sensowność tego pomysłu. Co z tego wyjdzie? Jeszcze nie wiadomo, ale dobrze, że zaczął.

@ Shudo http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=50717
Jako pierwszy zrobił tabele gadulstwa lub nie gadulstwa. Tylko po co?
Może po to by rozpocząć dyskusję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.06.2010 o 17:23, ariwederczi napisał:

Jaki według Ciebie sens ma pełnienie warty będąc zapatrzonym w PSP? :)

- No wiesz, chodziło mi o to, że gdyby osoba pełniąca wartę zaczęła przysypiać, mogłaby sobie włączyć PSP. Chyba lepiej pilnować bezpieczeństwa w ten sposób niż wcale, jeśli ktoś zaśnie. Ale faktycznie to, co mówisz, ma sens. Biorąc pod uwagę fakt, że mamy gdzieś tutaj dwóch zdrajców, metoda przedstawiona przez Kalenosa nie wydaje się zbyt skuteczna. Trzeba wymyślić coś innego...

@Avalon67

Dnia 28.06.2010 o 17:23, ariwederczi napisał:

Z tej trójki dwaj ostatni w ogóle się do tego nie odnieśli

Hm, a co mam powiedzieć (napisać? ;))? Piszę tyle ile piszę, nic na to nie poradzę. A co do tego, że jeden ze zdrajców może znajdować się wśród aktywnych - jest to oczywiście możliwe. Przy czym w tej chwili na podstawie takiej tabelki wiele stwierdzić się nie da. Aczkolwiek nie mam za złe LiFaRowi, że taką listę stworzył.

Dnia 28.06.2010 o 17:23, ariwederczi napisał:

Major mówił, że zdrajców jest dwóch, trzymać warty losowane po trzech i powinno być git

- A jeśli pewnej nocy wśród tej dwójki znajdą się obaj zdrajcy? - zapytał zaniepokojony Matiz. - Przecież oni bez problemu dadzą sobie radę z jedną osobą, zwłaszcza jeśli będą siedzieć przy ognisku, które może być doskonałą bronią. Najlepszym rozwiązaniem by było gdyby nikt z nas nie spał, ale to jest przecież bez sensu. Wychodzi na to, że trzeba jak najszybciej odnaleźć zdrajców. Tylko jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Seba przysłuchiwał się dyskusji z wyraźnym zainteresowaniem. Postanowił i on dorzucić coś od siebie:

- Chyba każdy z nas kiedyś spotkał się z przypadkiem, że gdzieś dwie osoby współdziałają na jakiejkolwiek płaszczyźnie. Zazwyczaj jest tak, że jedna osoba jest tym przysłowiowym liderem i to ona dyktuje w pewnym sensie warunki. Co za tym idzie jest też bardziej aktywna. W tym przypadku zgadzam się z tym co zostało tu już powiedziane. Jeżeli przyjąć, że tak jest to druga osoba musiała by trzymać się raczej z boku i nie rzucać w oczy. Biorąc pod uwagę śmierć naszego karła VBone''a, który zbyt dużo się nie wypowiadał (i zakładając, że to nie był strzał na ślepo tylko jakiś powód był) można przypuszczać, że właśnie milczków pozbywa się ta wredna dwójka. Dalej idąc tym tokiem myślenia można wykluczyć, że obaj nasi zdrajcy są milczący... Nie wybijali by samych siebie, a raczej sobie podobnych.
Pozostaje opcja, że obaj zabójcy to gaduły i ta opcja nie wydaje mi się zbyt pewna chociaż oczywiście mogę się mylić. A podsumowując to co mówiłem i tego się trzymam (bo na razie nie ma niczego innego, a decyzję jakąś podjąć trzeba i choćby najmniejsza selekcja zawsze coś daje) jeden zdrajca byłby w gronie: Shudo, Kalenos i Matiz z tego co podawał LifaR w swojej liście, a drugi zdrajca wśród całej reszty. Z racji, że pierwsza grupa jest zdecydowanie mniej liczna to tutaj będę szukał dzisiaj swojego szczęścia.

Tymi słowami Seba zakończył swoją wypowiedź, już niedługo miał podać swój typ do dzisiejszego linczu.

- Pora wyjąć swój nóż, nie wiadomo co dzisiaj może mnie spotkać. Mam nadzieję, że wszystko zakończy się szybko i wrócimy do domu z tej paranoi jaka nas tu spotkała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Beer przysłuchiwał się rozmowie kolegów w niedoli. Przydatne, jego zdaniem, mogły być zwłaszcza wypowiedzi Lifara i Ariego, przede wszystkim dlatego, że miały sens. Wystawianie wart mijało się z celem. Najlepiej byłoby, żeby najpierw spała połowa z nich, a potem druga. Lista Lifara dawała z kolei jakieś pole wyjścia do dyskusji o mordercach, choć w obecnej chwili dość wątłe. No, ale na czymś trzeba się było oprzeć. Najgorsze, że przesłanek do podejrzeń na razie zbyt wielu nie było. Reakcja Shudo na listę była wprawdzie nieco zaskakująca, ale czy to miałby być powód do podejrzeń o jego bytność w spisku majora? Beer nie był co do tego przekonany.
- Trzeba się mieć na baczności, bo nikt nie jest godny zaufania - mruknął smętnie pod nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się