Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Zdrowie, sport, trening, odżywianie - [M]

5667 postów w tym temacie

Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

Bo skoro w jego posiłkach przeważało białko


Skąd ta myśl?

Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

a jeżeli
spożywa się więcej białka niż to jest wymagane przez organizm, to mamy więcej energii...


A ta myśl skąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się wydawało... Bo było, że spożywa 12jajek na śniadanie np, i inne tego typu rzeczy, które zawierają białko...
A skoro białko nie daje energii, to widocznie coś pomieszałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 16:29, kedzior141 napisał:

Tak mi się wydawało... Bo było, że spożywa 12jajek na śniadanie np, i inne tego typu
rzeczy, które zawierają białko...


Każdy z nas je białko, każdy sportowiec je pełno białka.

Dnia 04.02.2009 o 16:29, kedzior141 napisał:

A skoro białko nie daje energii, to widocznie coś pomieszałem.


Masz biologię? To na niej uważaj- są 3 podstawowe grupy składników pokarmowych- budulcowe (białka), energetyczne (głównie węglowodany) i zapasowe (tłuszcze). Czyli jeśli chcesz mieć składniki pozwalające budować masę i zapobiegające "spalaniu" mięśni w trakcie intensywnych treningów to wcinasz białka i antykataboliki. Jeśli brakuje Ci energii, aby podtrzymać przemiany organizmu i wydolność w trakcie treningów to potrzebujesz węgli... kluczem jest odpowiednie zbilansowanie diety i tych składników, tak, abyś dostarczał sobie wszystkiego czego potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

Czytałem w jakiejś gazetce, że Michael Phelps dziennie je posiłki z 12000 kalorii...

Ja słyszałem że Liu Xiang jes dziennie 5000 kcal a to i tak dużo. 12000, nie wydaje mi się.

Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

A więc tu mi się nasunęła myśl. Bo skoro w jego posiłkach przeważało białko

Na pewno nie. Dieta powinna wyglądać tak że ok. 65% to same węglowodany. Do tego białko najlepiej przyswaja się w proporcji 1:4 (białko : weglowodany), tak więc w jego diecie nie może przeważać białko.

Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

a jeżeli spożywa się więcej białka niż to jest wymagane przez organizm, to mamy więcej energii...

Skąd Ty to wymyślasz ;>

Dnia 04.02.2009 o 15:27, kedzior141 napisał:

Ja właśnie szukam jakiegoś jedzenia, dzięki któremu miałbym dużo energii, choćby na trening.

Jeżeli chodzi o białko to najlepsze efekty daje spożywanie pokarmu roślinnego z odrobiną produktów pochodzenia zwierzęcego, np. płatki z mlekiem. Więcej to Ci na pewno Budo powie bo się zna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

kurde... W wczoraj miałem na lekcji biologii o grupach składników pokarmowych i widocznie pomyliłem białka z węglowodorami... ;)
I ostatnie pytanie: jeśli węglowodory to jakie najlepiej? Oprócz płatków z mlekiem, bo te jem na śniadanie.

i dzięki za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 18:08, kedzior141 napisał:

I ostatnie pytanie: jeśli węglowodory to jakie najlepiej? Oprócz płatków z mlekiem, bo
te jem na śniadanie.


Ehh, chłopie. Węglowodory? Najlepiej benzyna i propan-butan.
Chodzi o węglowodany- no cóż, w zasadzie każde są dobre, u nas w diecie przeważają te pochodzenia roślinnego, głównie zbożowego. Dobrym źródłem węglowodanów są banany, przed i po treningu, także do białka. W odżywkach węglowodanowych są węgle o różnym czasie przyswajania, takie które szybko dostarczają energii, jak i takie, które są przyswajane nieco później po spożyciu, np. maltodekstrozy, maltoza, dekstrozy, glukoza itd itp. Pełno tego jest, ale o ile nie ćwiczysz hardkorowo i nie masz powyżej 18 lat to nie zaprzątaj sobie głowy w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.02.2009 o 17:06, 143872 napisał:

> Czytałem w jakiejś gazetce, że Michael Phelps dziennie je posiłki z 12000 kalorii...

Ja słyszałem że Liu Xiang jes dziennie 5000 kcal a to i tak dużo. 12000, nie wydaje mi
się.

Z Phelpsem prawda, on je dziennie 3 batony po 1000 kcal jeden i ma taki jadlospis ze lezysz czlowieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a ja dzisiaj zjadłem hotdoga na shellu i popiłem powerade nie ma to jak pełnowartościowy posiłek po treningu;) akurat stacja na trasie biegu jest :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Mam takie pytanie do Was- czy ktoś się tu suplementuje, czy tylko ja się chemią pakuję? Chętnie bym się wymieił doświadczeniami na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 10:31, Budo napisał:

Mam takie pytanie do Was- czy ktoś się tu suplementuje, czy tylko ja się chemią pakuję?
Chętnie bym się wymieił doświadczeniami na ten temat.


Ja kilka lat temu stosowałem suplementacje. Mass gainery, odżywki białkowe, aminokwasy w tabletkach, kreatyne.
Z firm to pamietam tylko Olimp (Mass gainera) z którego byłem bardzo zawodolony. W połączeniu z aminokwasami (choć nie pamietam nazwy firmy) dało to bardzo ładne efekty.
Kreatyna - miałem w proszku i powiem szczerze, że chyba w nią nie wierzyłem, bo jakoś nie czułem różnicy. A upierdliwość w jej przyjmowaniu i kompletny brak smaku jakoś mnie nie przekonywała.
Odżywki białkowe - moim zdaniem na tym elemencie nie warto oszczędzać najlepiej brać z białka serwatkowego.
Carbo stosowałem tylko raz chyba. Potem powróciłem do mass gainera.
Dla mnie największy problem w kwestii sumpelentacji preparatów typu kreatyna, aminokwasy, czy też HMB to kwestia ile i jak często. Bowiem istnieje spory rozdźwięk pomiędzy informacjami na pudełku a tym co zasugeruje nam "pan Misiek" - sprzedawca, który waży >120 kg.
Teraz zastanawiam się nad jakoś odżywką tylko jeszcze nie wiem czy iść w stronę carbo czy też mass gainera. Kilka lat temu chodziło mi o zdobycie masy a teraz to sam nie wiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 11:14, Rzezim napisał:

Z firm to pamietam tylko Olimp (Mass gainera) z którego byłem bardzo zawodolony. W połączeniu
z aminokwasami (choć nie pamietam nazwy firmy) dało to bardzo ładne efekty.


No, gainerek, lub samo białko jeśli ćwiczyłeś na siłce to musi dać efekty, nie ma bata ;]

Dnia 05.02.2009 o 11:14, Rzezim napisał:

Kreatyna - miałem w proszku i powiem szczerze, że chyba w nią nie wierzyłem, bo jakoś
nie czułem różnicy. A upierdliwość w jej przyjmowaniu i kompletny brak smaku jakoś mnie
nie przekonywała.


Zależy czego oczekujesz, kreatyna to jedna z najlepiej działających odżywek. W tej dziedzinie odbywa się spory postęp i teraz możesz sobie kupić kretę w milionie form i każda jest najlepsza (wg producenta :P). Ja testuję różne po kolei, ale jesli szukasz siły, wytrzymałości i przyrostu masy to kreatyna będzie dla Ciebie.
Co do upierdliwości stosowania- można kupić zarówno w proszku, jak i w kapslach, więc ten problem nie istnieje, o ile jesteś w stanie dać trochę więcej za kapsułki :)

Dnia 05.02.2009 o 11:14, Rzezim napisał:

Dla mnie największy problem w kwestii sumpelentacji preparatów typu kreatyna, aminokwasy,
czy też HMB to kwestia ile i jak często. Bowiem istnieje spory rozdźwięk pomiędzy informacjami
na pudełku a tym co zasugeruje nam "pan Misiek" - sprzedawca, który waży >120 kg.


Ja się trzymam dawek pudełkowych przeważnie, chyba że wiem, że można też brać inaczej. Panowie Miśkowie często się faszerują wszystkim co mają pod ręką i nic dziwnego, że wyglądają jak wyglądają, bo jak inaczej mają wyglądać spędzając x dni na siłce i jedząc to wszystko ;]

Dnia 05.02.2009 o 11:14, Rzezim napisał:

Teraz zastanawiam się nad jakoś odżywką tylko jeszcze nie wiem czy iść w stronę carbo
czy też mass gainera. Kilka lat temu chodziło mi o zdobycie masy a teraz to sam nie wiem:D


To się zastanów i napisz, może coś doradzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.02.2009 o 12:44, Budo napisał:

Zależy czego oczekujesz, kreatyna to jedna z najlepiej działających odżywek. W tej dziedzinie
odbywa się spory postęp i teraz możesz sobie kupić kretę w milionie form i każda jest
najlepsza (wg producenta :P). Ja testuję różne po kolei, ale jesli szukasz siły, wytrzymałości
i przyrostu masy to kreatyna będzie dla Ciebie.


Kreatyna powiadasz, hmm...

to może zacznę od początku, heh, od lipca [z tym, że miałem 2 miesięczną przerwę] uczęszczam na siłownię [2-3 razy na tydzień, troszku mało, ale, no cóż poradzić? brak czasu po prostu :/] ćwiczę zgodnie ze swoją rozpiską. Głównym założeniem była poprawa sylwetki [w tym także przyrost masy], skłamałbym mówiąc, że nie ma efektów. Systematycznie i cierpliwie podchodzę do zajęć, staram się, aby wszystkie ćwiczenia miały ręce i nogi. ;p No właśnie, teraz mam takie pytanie, czy zażywanie kreatyny w wieku ponad 18 lat byłoby dobrym posunięciem? Tak jak już napisałeś, jestem tym, która szuka siły, wytrzymałości i przyrostu masy, tak więc wydawałoby się, że tak, ALE, czytałem gdzieś na odpowiednim forum, że kreatynę należy zacząć stosować po ok. 8 miesiącach ćwiczeń... hmm... także jestem w kropce. A może poleciłbyś coś akurat dla mnie? czytam ten temat od dawien dawna i wiem, że znasz się na tego typu rzeczach, także proszę Cię bardzo o jakieś wskazówki. Chętnie poczytam.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Nigdy nie słyszałem nic takiego, aby kreatyna miała być skuteczna dopiero po jakimś okresie ćwiczeń... mogę popytać na innych fachowych forach i zobaczymy jakie będą efekty, ale jeśli o mnie chodzi- poćwicz jeszcze trochę, aby dopracować plan i dojść do swojej "topowej" formy bez supli- wtedy zacznij suplementację (np na wiosnę, tak aby na lato wyglądać jak trzeba :P). Do tego czasu poczytasz więcej i wybierzesz coś dla siebie, bo supli jest zatrzęsienie po prostu i oczopląsu można dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

nie, nie, nie... przypuszczam, że kreatyny nie powinno się zażywać od samiuśkiego początku, nie mając żadnego doświadczenia z treningami [stąd ta 8miesięczna przerwa, tak myślę :p]. Zrobię tak jak mówisz, poćwiczę jeszcze i dam z siebie maxa, a potem podrzucę co trzeba, tylko no właśnie, co konkretnie? wiem, wiem, że tego jest pełno... i w tym problem, za duży wybór. Dlatego poprosiłem Ciebie, abyś coś mi podsunął, coś co poleciłbyś każdemu w takiej sytuacji. Masz pewne obycie z suplami, wiesz co jest w sam raz dla takich osób jak ja, czego mam unikać, etc. Oczywiście, sam również poczytam odpowiednie tematy na forach, ale tak jak już napisałem, jeśli znajdziesz chwilkę to prosiłbym Cię o porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Budo jest znanym wróżbitą. Tyle, że poza tym, że ćwiczysz 2-3 w tygodni (2 to mało 3 ok choć pod warukiem, że to jest w trybie trening - dwa dni przerwy, a nie 3 razy z rzędu). Nie podałeś masy wzrostu, bez tego ciężko jest coś doradzić bowiem nie wiadomo czy jesteś zachudzony czy też nie. Na samym początku przygody z ćwiczeniani moim zdaniem nie ma sensu się porywać na odżywki. Dlaczego? Po pierwsze na początku trzeba mieć odpowiednie nawyki żywieniowe, bo jeśli ćwiczysz i nic się nie zmienia to najprawdopodobniej oznacza, że jesz za mało, lub też że źle ćwiczysz. Albo jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam przepraszam, że piszę tutaj, ale mam ogromny problem.

Zacznę od samego początku. Jakiś miesiąc temu zaczął mi się robić guzek z tyłu głowy. W okolicach końca czaszki. Znajdują się tam węzły chłonne. TO normalka czasami się tak dzieje, że węzły się powiekszają i boli jak się naciska. Po 2 tygodniach przestało boleć guzek zaczął maleć i wszystko było ok. Aż do dzisiaj. Podczas W-F''u w szkole, na sprawdzianie ze skakanką po kilku skokach zaczęła mnie niesamowicie boleć głowa z tyłu. Właśnie w miejscu guzka. Lecz nie tylko. Zaczęło promieniować na plecy i nie mogłem praktycznie nic zrobić. Czułem ogromy ucisk. I pulsowanie. Nie wiem co to. Ból trzyma się już 9 godzin. A okolice z tyłu głowy są spięte i opuchnięte. Co mam zrobić. Czy też mieliście takie problemy? Jako mała pomoc powiem, że od 6 miesięcy nie dbam o kondycję fizyczną, lecz wcześniej byłem bardzo wysportowany. Z góry dzięki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Hmm... no dobra, to tak: mierzę mniej więcej 180 cm, a moja masa wynosi 65 kg, imo troszku za mało, chociaż w tej wadze czuję się znakomicie.
treningi? pon-śr-pt bądź też wt-pt albo wt-pt-nd... jak widzisz jest niewielki rozrzut, ale jest to spowodowane tym, że nie zawsze mam możliwość trenowania 3x w tygodniu. :/ Mimo wszystko staram się przykładać do każdego treningu, który jest podzielony na dwie części. Jednego dnia katuję klatkę, barki, tricepsy, drugiego zaś nogi, plecy i bicepsy.
hmm... zmiany są widoczne, no nie powiem, ale chciałbym więcej, wiadomo... ;p ale wszystko po kolei. Uważam jednak, że moje ''nawyki żywieniowe'' trochę kuleją. Nie posiadam jakiegoś specjalnego planu, co i ile powinienem jeść, a z tego co się orientuję to jest to podstawą do dobrych wyników. Powiem tyle, że na śniadanie wcinam ze dwie kanapki, w szkole drugie śniadanie, wracam do domu i jem pożywny obiad. Kolacji unikam jak mogę. ;p Co do owoców i warzyw to zawsze coś się znajdzie. Hmm... to tyle, nic mi innego nie przychodzi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować