Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 11.07.2010 o 23:21, Bithda napisał:

Na pewno więcej pokazali jak Hiszpania...

Zupełnie się z Tobą nie zgodzę i uważam, że zdecydowanie za ostro jedziesz po obu drużynach. Mecz był jaki był, ale Hiszpania od pierwszego spotkania zaczęła na sukces porządnie pracować. W walce z każdym mocniejszym przeciwnikiem zawodnicy potrafili pokazać pazurki, swoimi czarodziejskimi podaniami imponowali cały czas. Casillas okazał się definitywnie najlepszym bramkarzem turnieju, Villa trafiał w siatkę równo. Pierwszą klasę gry pokazał Ramos - nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego mówi się o nim tak niewiele, dlaczego nie rozważa się jego pozycji wśród najlepszych zawodników (zgadzam się w całości z Ertonem). Z mojego punktu widzenia po prostu nie można kwestionować faktu, że Hiszpania zasłużyła na zwycięstwo, a już na pewno na bycie w finale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2010 o 23:25, Smooqu napisał:

A o spalonym oczywiście nie ma mowy wystarczy spojrzeć na powtórki, głąby.

Ostatnie słowo z tego zdania mogłeś sobie darować, żart czy nie niektórzy mogli poczuć się tym urażeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego wszyscy nadają na Webba skoro słusznie podejmował wszystkie decyzje.

A Hiszpania zdecydowanie zasłużyła na zwycięstwo - skoro Niemcy rozgromili Anglię i Argentynę, a w meczu z Hiszpanią nie istnieli, to kto miał niby zwyciężyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A piękny gest Iniesty po strzelonej bramce ktoś zauważył? Oddał część Daniemu Jarque, zmarłemu przed niecałym rokiem piłkarzowi Espanyolu. Nie znam się za bardzo na tak zawiłych relacjach między hiszpańskimi klubami, ale chyba katalońska aż do bólu Barca (gdzie Iniesta gra cały czas) nie przepada za "hiszpańskim "Espanyolem, klubem, w którym Jarque spędził cała swoją karierę? Piękny gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak Druzyna nie może to Webb dopomoże, czyli o zwycięstwie hiszpanów na mundialu.
WTF? jakim cudem wygrali? Skoro ten kataloński [ tutaj nieładne określenie] iniesta przewracał się o własne nogi a holendrzy dostawali za to kartki ( czerwona 4life), czy strzelili gola po akcji w której to holendrzy powinni mieć rożny... co to miało być? Znowu gówno zagrali, nie pokazali nic, a wygrali. Życze im wszystkim połamania nóg ( dosłownie ) jak będą schodzić do autokaru, czy niech komuś noge urwie na treningu, jeden symulant mniej w futbolu.
PS Jeżlei webb dostanie jeszcze do sędziowania chociaż jeden ważny mecz to oficjalnie sam robie wyprawę krzyżową na siedzibę FIFA/UEFA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powinno być kilka kartek dla Holendrów (Robben, który po gwizdku kopie piłkę i bodajże Sneijder-Karate), ale nie było. Webb pomógł nic nie grającym Hiszpanom? To dopiero śmieszne, ale widzę, że jesteś strasznie podenerwowany i piszesz przez pryzmat emocji, więc nie dziwie się głupocie. Holandia nic nie pokazywała prócz ekonomicznego, antyfutbolowego podejścia we wszystkich meczach, a Hiszpania od początku szarpała, nawet ze Szwajcarią choć przegrali, to tak jak Niemcy z Serbią grali ładniej i atakowali cały mecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hiszpania, Hiszpania, Hiszpania. :-)
Może nie mam łez w oczach tak jak Wy, ale w pełni rozumiem Wasze wzruszenie.
Kibicowałem tej drużynie od samego początku, podobnie jak Brazylii i Argentynie, które to zespoły IMO odpadły przez zgubne taktyki ich własnych trenerów (lub nawet braku taktyki w przypadki tego drugiego). Dunga na całe szczęście już się pożegnał. Maradona sprawdza się jako "pozytywny motywator drużyny", ale trenerowi potrzeba czegoś więcej.
Europejskie drużyny skrzętnie to wykorzystały, a najlepiej wyszła na tym Hiszpania, która z Ameryki Południowej pokonała tylko Paragwaj. OK, i jeszcze Chile w grupie. :-)

W każdym razie po strzale Iniesty chyba wszędzie w okolicy dało się słyszeć donośne GOOOOOOOOOL. :-D
To chyba potwierdza, że nie tylko ja kibicowałem tej drużynie. :-)
Sam mecz niestety bardzo brutalny, głównie za sprawą Holendrów. Jeśli taką objęli taktykę gry, to całe szczęście że przegrali. Jak dla mnie czerwona kartka powinna być pokazana już w pierwszej połowie, dla De Jonga po wjechaniu butem w pierś jednego z Hiszpanów (chyba Xabiego Alonso). Tak czy inaczej sprawiedliwości stało się zadość. Brawa dla Hiszpanii za taką drużynę. Jest to zarazem pewne dla Polaków pocieszenie (niewielkie ale zawsze ;-)), że przegrali 6:0 z zespołem, który później sięgnął po najwyższe trofeum. ;-)

A ja powoli rozstaję się z tym tematem, jako że na co dzień wielkim fanem tego sportu raczej nie jestem. Czasem obejrzy się jakiś ciekawszy mecz Ligi Mistrzów czy coś, a poza tym żadnych ligowych rozgrywek nie śledzę... o stanie polskiej piłki na dzień dzisiejszy nawet nie wspomnę.
Natomiast mistrzostwa to mistrzostwa i już teraz, z pewną mieszanką nadziei i obawy zarazem, oczekuję na to, co będzie się działo na polskiej ziemi za dwa lata. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 00:17, Grinczar napisał:

Powinno być kilka kartek dla Holendrów (Robben, który po gwizdku kopie piłkę i bodajże
Sneijder-Karate)

to nie był Wes ;]

Dnia 12.07.2010 o 00:17, Grinczar napisał:

ale nie było. Webb pomógł nic nie grającym Hiszpanom? To dopiero śmieszne,
ale widzę, że jesteś strasznie podenerwowany i piszesz przez pryzmat emocji, więc nie
dziwie się głupocie.

Och tak, boska Hiszpania, nauczcie mnie tego teatru, prooszę!!!!

Dnia 12.07.2010 o 00:17, Grinczar napisał:

Holandia nic nie pokazywała prócz ekonomicznego, antyfutbolowego
podejścia we wszystkich meczach, a Hiszpania od początku szarpała, nawet ze Szwajcarią
choć przegrali, to tak jak Niemcy z Serbią grali ładniej i atakowali cały mecz.

Hiszpania też w ciagu calego mundialu nie zagrała ładnie, swój styl z Euro gdzieś zgubiła. Oranje przerzucili się na futbol efektywny a nie efektowny i grali to konsekwetnie całe mistrzostwa, podobnie próbowali hiszpanie, którym to niestety nie wyszło, a i tak dostali mistrza. Gdzie tu sprawiedliwosc? Nigdzie, a Webb rożnego dla Holendrów nie zauważyłby nawet, gdyby ta piłka odbiła się od muru i trafiła mu prosto w zęby, stwierdziłby ze to wiatr zawiał. Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 00:13, Pernia napisał:

Jak Druzyna nie może to Webb dopomoże, czyli o zwycięstwie hiszpanów na mundialu.
WTF? jakim cudem wygrali? Skoro ten kataloński [ tutaj nieładne określenie] iniesta przewracał
się o własne nogi a holendrzy dostawali za to kartki ( czerwona 4life), czy strzelili
gola po akcji w której to holendrzy powinni mieć rożny... co to miało być? Znowu gówno
zagrali, nie pokazali nic, a wygrali. Życze im wszystkim połamania nóg ( dosłownie )
jak będą schodzić do autokaru, czy niech komuś noge urwie na treningu, jeden symulant
mniej w futbolu.

No już, już bo Ci ciśnienie skoczy (bez obrazy). Hiszpanie mieli najlepszych zawodników, grali najlepiej więc wygrali.Fajnie, że zauważasz symulki Iniesty, a już chamskiego i brutalnego wejścia De Jonga w Alonso już nie. Jak to ktoś na stronie Barcy napisał "a de jong to Alonso tylko klatę masował?". Przecież to się nadawało na czerwoną kartkę, sąd wojenny i egzorcyzmy. Zasłużyli sobie ewidentnie i tyle, a skoro twierdzisz, że nic nie pokazali.... no cóż, nie każdy jest tak zajebisty jak Rooney, który pokazuje w ważnych meczach wszystko, tylko nie przydatność dla drużyny narodowej. Każdy w Hiszpanii grał to co powinien grać i perfekcyjnie wywiązywał się ze swoich obowiązków. Nie grali gówna- swoją grą powodowali, że to przeciwnicy gówno grali-zniszczyli taktyką Niemców, zniszczyli taktyką Holendrów-a tym dwóm drużynów braków taktycznych zarzucać nie można. Nie grali tak widowiskowo jak możnaby się tego spodziewać, ale grali skutecznie- wszystkie mecze w fazie pucharowej wygrali 1 bramką. Widowiskowo grała Argentyna- masz, gdzie teraz są ze swoim Pomazańcem Bożym Lajonelem. Hiszpania grała perfekcyjnie taktycznie -osoby, które lubią fajerwerki mogły być zniesmaczone, ale dla tych bardziej obeznanych w piłce Hiszpania była perfekcyjną maszynką do wygrywania. Także Visca El Madrid,Hala Barca!

Dnia 12.07.2010 o 00:13, Pernia napisał:

PS Jeżlei webb dostanie jeszcze do sędziowania chociaż jeden ważny mecz to oficjalnie
sam robie wyprawę krzyżową na siedzibę FIFA/UEFA

Okej, trzymamy za słowo


W podstawowym składzie Mistrzów Świata 6 zawodników z Barcelony, 3 zawodników z Realu, w tym kapitan i trener z Realu. Bez Barcy nie ma Realu, bez Realu nie ma Barcy. Hiszpania!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

No już, już bo Ci ciśnienie skoczy (bez obrazy). Hiszpanie mieli najlepszych zawodników,
grali najlepiej więc wygrali.

nazwiskami się nie wygrywa, i jako fan realu powinieneś wiedzieć o tym najlepiej.
>Fajnie, że zauważasz symulki Iniesty, a już chamskiego i

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

brutalnego wejścia De Jonga w Alonso już nie.

Jak nie? czy gdzieś go w poprzednim poście usprawiedliwiałem?

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Jak to ktoś na stronie Barcy napisał "a
de jong to Alonso tylko klatę masował?". Przecież to się nadawało na czerwoną kartkę,
sąd wojenny i egzorcyzmy.

No aż tak to nie, ale czerwona i owszem

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Zasłużyli sobie ewidentnie i tyle, a skoro twierdzisz, że nic
nie pokazali.... no cóż, nie każdy jest tak zajebisty jak Rooney, który pokazuje w ważnych
meczach wszystko, tylko nie przydatność dla drużyny narodowej.

Hm? a gdzie ja tu Rooneya wychwalałem... hmmm, nigdzie. Nie wyszło ci.

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Każdy w Hiszpanii grał
to co powinien grać i perfekcyjnie wywiązywał się ze swoich obowiązków.

Fakt, Capdevilla teatr, Pedro Teatr, Iniesta teatr, im w tej hiszpanii chyba za mocno słoneczko przygrzało i dyscypliny pomylili.

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Nie grali gówna-
swoją grą powodowali, że to przeciwnicy gówno grali-zniszczyli taktyką Niemców,

Niemcy zostali zniszczeni przez taktykę, ale nie rywala, a swoją.

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

zniszczyli
taktyką Holendrów

z taką pomocą sędziego to ja bym tez zniszczył, byle do bramki holendrów, dewiza Howarda na ten mecz.

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

-a tym dwóm drużynów braków taktycznych zarzucać nie można. Nie grali
tak widowiskowo jak możnaby się tego spodziewać, ale grali skutecznie- wszystkie mecze
w fazie pucharowej wygrali 1 bramką. Widowiskowo grała Argentyna- masz, gdzie teraz są
ze swoim Pomazańcem Bożym Lajonelem.

Nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek wychwalał argentynę, przeciwnie, życzyłem im, żeby odpadli jak najbszybciej, bo ich gra opierała się na ''kopnij do przodu, mamy fajnych zawodników, a nóż widelec coś wpadnie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

nazwiskami się nie wygrywa, i jako fan realu powinieneś wiedzieć o tym najlepiej.

Grali najlepsi zawodnicy, a nie najlepsze koszulki- to jest podstawowa różnica. Poza Capdevillą no i kimś z tej dwójki Pedro/Navas każdy mógłby wskoczyć do jedenastki turnieju

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

Jak nie? czy gdzieś go w poprzednim poście usprawiedliwiałem?

No to nie pisz, że Webb pomagał Hiszpanom, jak to była pierwsza sytuacja na czerwoną kartkę, a dobrze wiesz, że gdyby wtedy De Jong dostał roja, to Holendrzy by już do końca meczu piłki nie powąchali.

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

No aż tak to nie, ale czerwona i owszem

No to wtedy by już było po zawodach. To raczej Webb się zlitował na Holendrami, że jeszcze mieli jakieś szanse, a nie drukował dla Hiszpanów

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

Hm? a gdzie ja tu Rooneya wychwalałem... hmmm, nigdzie. Nie wyszło ci.

Oczywiście, że mi wyszło- nie Tobie to oceniać. To po prostu najbardziej jaskrawy przykład upadku gwiazd na tym turnieju. Messi chociaż miał asystę, Ronaldo choć gola i asystę, Kaka mimo wszystko jest, wraz z kilkoma innymi na czele klasyfikacji asyst, a Rooney nic, puściutkie 0. Mimo, że oczywiście genialny jest. Po prostu przykład, jak można być genialnym zawodnikiem i nie zagrać absolutnie nic, a jak można mieć kilku wyrobników z minimalną ilością techniki (Busquets,Capdevilla) i wygrać wszystko.

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

Fakt, Capdevilla teatr, Pedro Teatr, Iniesta teatr, im w tej hiszpanii chyba za mocno
słoneczko przygrzało i dyscypliny pomylili.

De Jong cham, Sneijder cham, Robben beksa. Doprawdy wypasiona argumentacja, chyba mnie przekonałeś. Jeśli to ma być wyznacznik słabej/dobrej gry zespołu..

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

Niemcy zostali zniszczeni przez taktykę, ale nie rywala, a swoją.

No to mi powiedz, jaką lepszą taktykę mógł wymyślić Loew na Hiszpanię. Bo poza skomasowaną (dobrze to napisałem??) defensywą i liczeniem na kontry ciężko coś lepszego wymyślić. No chyba, że Loew się nie zna, a Ty masz lepszy pomysł."Gra się tak jak przeciwnik pozwala"- powiedzenie bardziej drewniane niż De Jong, ale skoro Niemcy zniszczyli i zbombardowali Anglię i Argentynę, a z Hiszpanią to w polu karnym ze 2 razy byli, to sorry, ale Hiszpanii należą się pokłony, a nie że u Niemców Hans Kloss grasował i im dywersję siał, tworząc złą taktykę

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

z taką pomocą sędziego to ja bym tez zniszczył, byle do bramki holendrów, dewiza Howarda
na ten mecz.

Jaką pomocą. Czerwona dla De Jonga za chamskie wejście w Alonso, czerwona dla Robbena za odkopnięcie piłki po gwizdku, czerwona dla Sneijdera za dyskusje z arbitrem. Van Bommel to przez cały turniej pracował uczciwie na Złoty Tasak dla największego rzeźnika. Gdzie Ty tu dostrzegasz pomaganie Hiszpanii?? Jak oglądam mecze Barcy, to też widzę tylko faule zawodników Blaugrany, nie dostrzegając fauli przeciwników, no ale bez przesady

Dnia 12.07.2010 o 00:36, Pernia napisał:

Nie przypominam sobie żebym gdziekolwiek wychwalał argentynę, przeciwnie, życzyłem im,
żeby odpadli jak najbszybciej, bo ich gra opierała się na ''kopnij do przodu, mamy fajnych
zawodników, a nóż widelec coś wpadnie''

To co chcesz od Hiszpanii, która pokazała jak należy grać?? Iniesta symulował, Pedro symulował- być może, mam za mały telewizor, żeby to rozsądzać. Ale pisać, że sędzia (i to jeszcze Webb- niektórzy nie mogą wyjść z traumy sprzed 2 lat, mimo że na chłodno trzeba przyznać, że mógł podyktować tego karnego, mimo że nie było to z duchem gry) wygrał Hiszpanii Puchar naprawdę obraża najlepsze (obok tego z przełomu lat 50/60) pokolenie Hiszpańskiej piłki, którzy na zwycięstwo sobie zasłużyli jak nikt inny. Obadaj sobie statystyki Castrol Index- wprawdzie nikt do końca nie wie, jak to działa :) (jakoś liczy udane podania, akcje,dryblingi, odbiory), ale wydaje się to być najbardziej obiektywnym narzędziem, wolnym od frustracji. Ramos,Puyol, Pique,Capdevilla, potem Lahm i Villa. Zasłużyli i tyle- i żadne teksty o niesłusznym zwycięstwie/przeszkadzającej dziewczynie Casillasa/Teatrzyku Blaugrana i oczywiście o Tym-Złym-Sędziu-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać nic nie dadzą.


http://www.marca.com/blogs/el-otro-mundial/2010/07/12/casillas-se-comio-a-besos-a-carbonero.html

Iker przemistrz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to zauważyłeś ale za drugim razem jak Holendrzy oddawali piłke w ramach Fair Play Hiszpanom nie dali im jej tylko wykopnęli ją na aut bo to był akt flustracji tym jak Hiszpanie oszukują.Nie można było grać, co Roben próbował walczyć ramie w ramie to zaraz się przewracali to samo było z Heitingom on walczył z Iniestom ramię w ramię tu nie było faulu najwyżej symulacja albo jak hiszpanie wyrzucalii z autu pod koniec dogrywki prowadząc już 1:0 przez 30 sekund! Howard słowem się nie odezwał on nigdy nie było obiektywny to zły sędzia i nie powinien rozstrzygać finałów MŚ i wcale nie mam do niego pretensji za to sprzed dwóch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Fajnie, że zauważasz symulki Iniesty, a już chamskiego i brutalnego wejścia De Jonga w Alonso już nie.


Wszystko pięknie, poza tym że argument na poziomie dyskusji politycznych: "ale my to nie tacy źli, bo oni to i tamto". Nikt tu nie zaprzecza, że de Jongowi pomyliły się dyscypliny sportu albo naoglądał się za dużo Karate Kid. Co nie zmienia faktu, że a) zawodnicy Espani padali za każdym razem, gdy wiatr mocniej zawiał, b) pan Webb gwizdał za każdym razem, gdy zawodnik Hiszpanii witał się murawą.

Tak, stwierdzam to wprost: sędzia ustawił mecz. Albo inaczej: sędzia nieświadomie dał się ustawić jednej drużynie. I co zabawniejsze, do dzisiaj broniłem Webba, zarówno niesławnego karnego (który się Austriakom należał jak psu buda) czy też bramki dla ManU strzelane w 95 minutach. Teraz rozwalił cały finał zarówno apteką - okej, przewinień było dużo, lecz gwizdał każdy kontakt nawet dwoma komórkami ciał - jak i stronniczością. Po żółty kartonik sięgał nawet gdy Hiszpan przewracał się chyba o pole magnetyczne nóg Holendra, ale gdy taki nowy bóg Iniesta szukał bitki z Bommelem, ledwie był łaskaw upomnieć kolegę. Wut the fook is going ''ere?

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

Nie grali gówna- swoją grą powodowali, że to przeciwnicy gówno grali-zniszczyli taktyką Niemców, zniszczyli
taktyką Holendrów-a tym dwóm drużynów braków taktycznych zarzucać nie można. Nie grali
tak widowiskowo jak możnaby się tego spodziewać, ale grali skutecznie- wszystkie mecze
w fazie pucharowej wygrali 1 bramką.


Świetnie. Jestem kurna pewien, że o to chodzi w futbolu. Prześlizgnąć się przez całe Mistrzostwa i wygrać z dobrze grającymi drużynami anty-futbolem.

Heh, Włosi nie muszą czuć się wcale tacy zniszczeni na tym futbolu. Koniec końców Italia wygrała także ten Mundial, z tym że ta po drugiej stronie Morza Śródziemnego.

Jeśli to ma być nowe piękno futbolu (staremu już wypisałem nekrolog, epitafium napisali Niemcy z Urusami w sobotę), to ja się przerzucam na oglądanie dartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

De Jong cham, Sneijder cham, Robben beksa. Doprawdy wypasiona argumentacja, chyba mnie
przekonałeś. Jeśli to ma być wyznacznik słabej/dobrej gry zespołu..

No co ty! Przecież to była ta konsekwentna, efektowna taktyka i tak efektowna, że dała im zwycięstwo. Pernia, proszę nie ośmieszaj się. Zresztą zobaczymy jedenastkę mistrzostw, pewnie Sneijder się załapie i 5 Hiszpanów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że nawet na czas finału nie umieliś cię wyłączyć komputera.

A wracając do meczy to tak jak mówił Maciej Szczęsny 2 dni temu, że mecz będzie słaby i jestem tego samego zdania nie był on na najwyższym poziomie miałem nadzieję, że będą karne a tu gola strzelił Iniesta który nawet nie dostał żółtej kartki a miał 3 faule.
A co do samego Mundialu to stracił on już trochę klimat po zakończeniu fazy grupowej czyli jak odpadło RPA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.07.2010 o 23:55, miquel93 napisał:

Aha i jeszcze jedno;)

Kto powinie Waszym zdaniem zostać nagrodzony nieoficjalną nagrodą Idioty Mundialu?


Któryś z sędziów imo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Nie grali gówna- swoją grą powodowali, że to przeciwnicy gówno grali-zniszczyli taktyką Niemców, zniszczyli

Dnia 12.07.2010 o 00:28, Erton napisał:

taktyką Holendrów-a tym dwóm drużynów braków taktycznych zarzucać nie można.


Jeśli piszesz o taktyce Hiszpanów w meczu z Holandią to napiszę Ci tak.
Nie rozpoznał byś taktyki gdyby wyskoczyła z krzaków i kopnęła Ciebie w kość ogonową. Holendrzy kopaniem po piszczelach całkowicie wytrącili z równowagi Hiszpanów i oni zamiast grać swoje wymienianie setek podań zaczęli bawić się również w kopaninę po piszczelach. W drugiej połowie gra się otworzyła i obie drużyny miały szansę na gola (Holendrzy ciut lepsze, ale u Hiszpanów był świetny Ikar). Po 90 minutach było 0 - 0 więc ciężko tu mówić o zniszczeniu gdy mamy REMIS. Bramka zdobyta pod koniec dogrywki to nie jest zniszczenie taktyczne to bardziej przypomina nokautujący cios w wyrównanym pojedynku w ostatniej 10 rundzie.
Rozumiem Ciebie jesteś fanboy-em Barcelony czy Realu, a fanboy ma to do siebie, że tam gdzie inni widzą gówno to on powie, że to czekolada.

I na koniec małe przypomnienie filmu, który z przed 4 lat.
http://www.youtube.com/watch?v=ccDyp2aRRCg&feature=player_embedded

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 07:19, Magok napisał:

Widzę, że nawet na czas finału nie umieliś cię wyłączyć komputera.



Co Cię interesuje kiedy włączam i wyłączam kompa?

ps niektórzy właśnie na kompie mecze oglądali.

Jestem zawiedziony. Ten mecz to porażka, bo:
- w cholerę fauli i brzydka gra,
- Webb znowu dziwnie sędziował, czemu nie było czerwonej za tego buta Holendra to ja nie wiem, z kolei potem czerwona się nie należała (druga żółta),
- strzały na bramkę pudłowane! Prawie nic nie szło w światło bramki,
- wynik 1:0 i bezładna kopanina przez większość czasu,
- najlepsi zawodnicy zawodzili, Torres nie umiał piłki kopnąć,
- inne drużyny zasłużyły sobie bardziej na miejsce w finale, a mecz o 3 miejsce był dużo lepszy niż finał- był emocjonujący, twardy, szybki, techniczny.

Całe mistrzostwa oceniam tak średnio... błędy arbitrów przyćmiły zabawę z oglądania meczów, wypaczono wyniki przynajmniej kilku spotkań. Na plus idą liczne niespodzianki i dobra forma niektórych zespołów oraz to, że Włosi nie wyszli z grupy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

No to nie pisz, że Webb pomagał Hiszpanom, jak to była pierwsza sytuacja na czerwoną
kartkę, a dobrze wiesz, że gdyby wtedy De Jong dostał roja, to Holendrzy by już do końca
meczu piłki nie powąchali.

gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem była

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

> No aż tak to nie, ale czerwona i owszem
Po prostu przykład, jak można być
genialnym zawodnikiem i nie zagrać absolutnie nic, a jak można mieć kilku wyrobników
z minimalną ilością techniki (Busquets,Capdevilla) i wygrać wszystko.

Techniki teatralnej rozumiem? sorcia, ale naprawde nie chce mi sie wyszukiwać filmików z najwiekszymi symulantami, ale zapewniam cie, że zarówno Busquets jak i Capdevilla w tym filmiku pokazaliby się conajmniej kilka razy. Jak mam być szczery, to jak chodzi o teatr to hiszpanie przescigneli nawet wlochow.

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

De Jong cham, Sneijder cham, Robben beksa. Doprawdy wypasiona argumentacja, chyba mnie
przekonałeś. Jeśli to ma być wyznacznik słabej/dobrej gry zespołu..

De jong cham, Sneijder cham bo.. kłócił się o coś o co miał prawo? Robben beksa, bo kłócił się o coś do czego miał prawo? Żal mi cię, naprawde.

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

Jaką pomocą. Czerwona dla De Jonga za chamskie wejście w Alonso

tak
>, czerwona dla Robbena

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

za odkopnięcie piłki po gwizdku,

ok, odrazu dajmy czerwoną za oddychanie

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

czerwona dla Sneijdera za dyskusje z arbitrem.

to jest finał, tu są emocje, a jak taki drukarz ustawia wynik meczu to trudno nie DYSKUTOWAĆ, mam wrażenie, że w moim przypadku doszło by do czegoś więcej

Dnia 12.07.2010 o 01:08, Erton napisał:

Van Bommel
to przez cały turniej pracował uczciwie na Złoty Tasak dla największego rzeźnika.

z tym to się akurat zgodzę, chociaz ten mecz jak na niego był dość łagodny... zresztą Van Bommel zawsze tak grał.
PS gadanie o tym meczu to trochę jak półfinał LM, Chelsea z Barcą na SB, niektórzy dalej się upierają, że sędziowanie było czyste, a Barcelona taktyką zmiotła Chelsea.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować