Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Widzę, że nikt tu nie wspomniał o największej niespodziance pierwszych meczów 1/8 finału LM, czyli zwycięstwie Bazylei nad Bayernem, który przez ekspertów jest uznawany za jednego z faworytów (za Barcą i Realem) do zwycięstwa. Meczu nie oglądałem, ale z tego co czytam to Basel zagrał niezły mecz i udowodnił, że wyeliminowanie Manchesteru nie było całkiem przypadkowe. Zobaczymy czy uda im się tą jednobramkową zaliczkę obronić w rewanżu.

Co do dzisiejszych meczów polskich ekip to jestem raczej pesymistycznie nastawiony, awans choćby jednej ekipy byłby dla mnie miłą niespodzianką. Wydaję się, że Legia i Wisła jeszcze nie do końca obudziły się z zimowego snu, jak to najczęściej bywa w przypadku polskich ekip na początku rundy wiosennej i o ile u siebie zagrały nie najgorzej, to w rewanżach będzie niezwykle ciężko wywalczyć awans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2012 o 13:49, Wszystkozajete napisał:

Widzę, że nikt tu nie wspomniał o największej niespodziance pierwszych meczów 1/8 finału
LM, czyli zwycięstwie Bazylei nad Bayernem, który przez ekspertów jest uznawany za jednego
z faworytów (za Barcą i Realem) do zwycięstwa. Meczu nie oglądałem, ale z tego co czytam
to Basel zagrał niezły mecz i udowodnił, że wyeliminowanie Manchesteru nie było całkiem
przypadkowe. Zobaczymy czy uda im się tą jednobramkową zaliczkę obronić w rewanżu.

Nawet o tym nie wiedziałem :P Spora niespodzianka.

Dnia 23.02.2012 o 13:49, Wszystkozajete napisał:

Co do dzisiejszych meczów polskich ekip to jestem raczej pesymistycznie nastawiony, awans
choćby jednej ekipy byłby dla mnie miłą niespodzianką. Wydaję się, że Legia i Wisła jeszcze
nie do końca obudziły się z zimowego snu, jak to najczęściej bywa w przypadku polskich
ekip na początku rundy wiosennej i o ile u siebie zagrały nie najgorzej, to w rewanżach
będzie niezwykle ciężko wywalczyć awans.

Jestem podobnego zdania, raczej po pierwszych udanych meczach, nasi znów zamiast się poprawić i awansować, to wyjdą z nastawieniem, że w pierwszym meczu nie było tak źle to teraz jak zagramy tak samo to awansujemy. A będzie pewnie tak jak z APOELem, Sportingiem Braga itp. meczami z najbliżej przeszłości. Przeciwnicy wyjdą podrażnieni i zmiotą nasze drużyny - nawet jak wynik nie będzie wysoki (osobiście stawiam na 2:1 w obu meczach dla gospodarzy), to na pewno gra rywali naszych pucharowiczów będzie o niebo lepsza od tego co widzieliśmy w Polsce. Mam nadzieje, że się mylę, plus dla Legii, że jej meczu nie bd oglądał, bo mam wrażenie, że to im szczęścia nie przynosi. Z Wisłą podobnie. Nie mam zamiaru oglądać kolejnej klęski polskich klubów i przedłużenia złej wiosennej passy. Oczywiście życzę im awansu i miło będzie gdyby Legia zagrała później z MC i pokazała się na tle takiej drużyny jak Lech w zeszłym roku ;) paradoksalnie może być łatwiej niż z Rapidem, Spartakiem, czy tym Sportingiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i Standard-Wisła 0:0. Wisła odpada, znowu czerwona kartka dla piłkarza Wisły, chyba nie wyciągnęli wniosku z poprzedniego meczu. Jak miała Wisła wygrać mecz jak nie oddała ani jednego strzału celnego.
Nie zaryzykowali, za wolno rozgrywali, zbyt czytelnie.

Jestem ciekaw jak Legia sobie poradzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiśle oba mecze "ustawił" Nunez. Najpierw załatwia rywalom karnego, a dziś chyba myślał, że to hokej. Bodiczek co prawda pierwsza klasa, ale tutaj takie są karalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sporting wychodzi na mecz z przeświadczeniem, że już awansowali i oczywiście jeszcze dostaje za to nagrodę. Chrzaniona niesprawiedliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniec przygody polskich klubów w europejskich pucharach. Kto przed sezonem pomyslał, że Legia będzie aż tu? Ja przypuszczałem, że odpadną już wtedy z tą pierwszą drużyną, a tu te wspaniałe gole z Spartakiem i dobre mecze grupowe. Wisła o mało co nie zagrała w LM, a potem było coraz gorzej i szczęsliwym trafem awansowali do 1/16. Pozostaje czekać do następnego sezonu i mieć nadzieje, że jeszcze lepiej nasze drużyny sobie poradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wisła dzisiaj po pierwsze zagrała zbyt defensywnie. Ani oni, ani Standard nie pokazali nic ciekawego, ale Belgom na strzeleniu gola po prostu zależeć nie musiało. I co by nie mówić - rzeczywiście głównym winowajcą tego dwumeczu jest Nunez, w szczególności pierwsze spotkanie mogło zakończyć się całkowicie inaczej, gdyby nie jego lekkomyślność. Trudno, w sumie z tym składem co mamy to i tak daleko zaszliśmy, tym bardziej, że wyjście z grupy dostaliśmy w prezencie. Teraz trzeba skupić się na lidze, by w przyszłym sezonie w ogóle grać w pucharach, a o to może być ciężko...

Jeszcze bardziej szkoda Legii - byli przez cały mecz widocznie lepsi od Sportingu, a znowu stracili gola z niczego i nawet nie udało się im zremisować. W sumie nie ma co płakać, był to najlepszy sezon w wykonaniu polskich drużyn od dawien dawna, szkoda tylko, że teraz poodpadaliśmy z zespołami, które były w zasięgu. Trochę punktów do rankingu mimo wszystko wpadło, oby za rok było podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2012 o 23:01, Bambusek napisał:

Sporting wychodzi na mecz z przeświadczeniem, że już awansowali i oczywiście jeszcze
dostaje za to nagrodę. Chrzaniona niesprawiedliwość.

Meczy nie oglądałem, ale zakładam, że wyglądały one tak - ani Legia, ani Wisła nie były słabsze od rywali, ale kto awansował? No właśnie, choć raz bym chciał by polskie kluby niezasłużenie, po ewidentnych błędach sędziowskich itp. awansowały dalej, ale nie.. mało, że naszym klubom takie rzeczy się nie zdarzają to by awansować muszą być faktycznie dużo lepsi od rywali. Na fuksa nie ma co liczyć, obstawiałem wyniki premiujące rywali i faktycznie tak było. Fatum wiosennych meczy w europejskich pucharach trawa w najlepsze i to nawet gdy mieliśmy aż dwie drużyny grające na wiosnę. Nie wiem może na 10 prób za jednym razem by się udało. Jest jak w życiu Polaka, nie ma co liczyć na cuda czy na "jakoś to będzie". A na to liczyły władze Wisły i Legii, ci drudzy to braku awansu byli pewni, sprzedając Rybusa i Komorowskiego zaraz po meczach LE, tylko dlatego by kibice nie mówi, że to przez działaczy, bo sprzedali czołowych graczy. Teraz władze Legii mogą powiedzieć, nawet z tymi graczami awans był nie możliwy. Owszem nie grał Radović, fakt z nim mogło być inaczej ale przykre jest, że gdy wypada najlepszy gracz drużyny, ona cała daje ciała, nie może sobie z tym poradzić. Póki polskie kluby będą opierały grę na jednym graczy jak Radović, Rudnevs itp. będzie lipa. A wydawałoby się przeciętna drużyna jak FC Basel potrafi wyeliminować MU i pokonać Bayern?! Ogólnie nadzieje były wielkie jak nigdy (kiedy mieliśmy dwie drużyny w tej rundzie?), a skończyło się jak zawsze ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2012 o 02:46, Paoro napisał:

No właśnie, choć raz bym chciał by polskie kluby
niezasłużenie, po ewidentnych błędach sędziowskich itp. awansowały dalej, ale nie.. mało,
że naszym klubom takie rzeczy się nie zdarzają to by awansować muszą być faktycznie dużo
lepsi od rywali.


Niestety, a w meczu Legii były trzy sytuacje, w których sędzia mógłby gwizdnąć karnego. W jednej nawet gwizdnął faul, ale przed polem karnym (zabrakło dosłownie centymetrów do linii...). A wkurza strasznie bo ja doskonale pamiętam, jak takie karne jakich tutaj nie było dostawał choćby Szachtar. No ale Legia nie grała u siebie ani nie ma magnata naftowego za właściciela.

Dnia 24.02.2012 o 02:46, Paoro napisał:

Teraz władze Legii mogą powiedzieć, nawet z
tymi graczami awans był nie możliwy.


Pewnie tak, ale tym bardziej boli, że był możliwy. I Wisła i Legia mogły zagrać w 1/8, chociaż w Wiśle Nunez zrobił bardzo dużo, aby tak się nie stało. Legii zabrakło minimum choćby szczęścia i niestety swoje zrobiła opieszałość działaczy, bo jakby chociaż Novo był zakontraktowany tak, aby móc zagrać to może by brak Rado nie przeszkadzał (może, w końcu nie wiadomo co Hiszpan pokaże). A tak będzie i Novo i Blanco, ale to już tylko ewentualnie pomogą w walce o mistrza.

Dnia 24.02.2012 o 02:46, Paoro napisał:

Owszem nie grał Radović, fakt z nim mogło być inaczej
ale przykre jest, że gdy wypada najlepszy gracz drużyny, ona cała daje ciała, nie może
sobie z tym poradzić.


Niestety, z Ljubooją tradycyjnie biegającym wszędzie to zabrakło kogoś w środku. Gol to nie napastnik, Żyro jest młody jeszcze. Może trzeba było zagrać z Wolskim od początku, bo jak wszedł to zaczął mieszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2012 o 20:00, Bambusek napisał:

Niestety, z Ljubooją tradycyjnie biegającym wszędzie to zabrakło kogoś w środku. Gol
to nie napastnik, Żyro jest młody jeszcze. Może trzeba było zagrać z Wolskim od początku,
bo jak wszedł to zaczął mieszać...

Co do Ljuboi to moim zdaniem jeden z lepszych graczy Legii, a że nie sprawdza się jako napastnik to druga sprawa, z Radoviciem świetnie się uzupełniali.

62'' i Ruch wygrywa z Lechem 3:0 :P odpuszczony mecz, żal było na to patrzeć to wyłączyłem. Ja rozumiem, że od poniedziałku trenerem będzie Probierz itd. ale tak odpuszczać, na koniec sezonu tych pkt. będzie brakować.. Plus taki, że po tym meczu Kopernik zostanie wy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.02.2012 o 22:03, Paoro napisał:

Co do Ljuboi to moim zdaniem jeden z lepszych graczy Legii, a że nie sprawdza się jako
napastnik to druga sprawa, z Radoviciem świetnie się uzupełniali.


Oczywiście, Ljuboja jest cholernie dobry i szacunek, że mu się chce, bo niejeden na jego miejscu by sobie robił płatną emeryturkę. Tylko on bardzo lubi być pod grą i jest tam, gdzie można dostać piłkę, nawet jak to linia środkowa. Wczoraj częściej był gdzieś na skrzydle niż w środku. Dlatego z Rado się świetnie uzupełniają, bo ten wchodzi tam, gdzie Ljuboji brakuje.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AC Milan vs. juventus 1:1

Milan na początku grał bardzo chaotycznie i popełniał prostackie błędy ,ale potem zawziął się i od bramki Nocerino grał coraz pewniej i dużo lepiej... pewnie dalej by tak grał również i w drugiej połowie ,gdyby nie ślepy sędzia który nie uznał jakże prawidłowej bramki Muntariego ,gdzie piłka nawet nie raz ale dwukrotnie przekroczyła linię bramkową xp
Prawie jak w meczu Angliii z niemcami... wszyscy jakoś widzieli bramkę Lamparda ,prócz sędziego xp

Czyżby juve wracało do starych sprawdzonych metod ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MILAN-JUVENTUS 1:1
Niestety nie oglądałem od pierwszych minut, ale ogólnie gra była bardzo chaotyczna. 2 nieuznane bramki (1 dla Milanu i 1 dla Juve) to tylko początek w słabym dorobku arbitrów tego pojedynku. W pierwszej połowie dominował Milan, druga należała już do Juve, a w szczególności do Chielliniego, który był widoczny na całym boisku i często rozpoczynał akcje Juve. Na koniec gra się zaostrzyła i zobaczyliśmy sporo żółtych kartek, jak również czerwoną dla Vidala w okolicach 80 minuty.
Gdyby sędziowie spisali się lepiej, wynik mógłby być zupełnie inny. A tak Juve wciąż pozostaje niepokonane we Włoszech, jak również w całej Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MILAN-JUVENTUS 1:1
Niestety nie oglądałem od pierwszych minut, ale ogólnie gra była bardzo chaotyczna. 2 nieuznane bramki (1 dla Milanu i 1 dla Juve) to tylko początek w słabym dorobku arbitrów tego pojedynku. W pierwszej połowie dominował Milan, druga należała już do Juve, a w szczególności do Chielliniego, który był widoczny na całym boisku i często rozpoczynał akcje Juve. Na koniec gra się zaostrzyła i zobaczyliśmy sporo żółtych kartek, jak również czerwoną dla Vidala w okolicach 80 minuty.
Gdyby sędziowie spisali się lepiej, wynik mógłby być zupełnie inny. A tak Juve wciąż pozostaje niepokonane we Włoszech, jak również w całej Europie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2012 o 22:51, MisticGohan_MODED napisał:

AC Milan vs. juventus 1:1


Jeśli wymieniasz jedną drużynę z dużej litery to okaż szacunek również dla przeciwników.

Dnia 25.02.2012 o 22:51, MisticGohan_MODED napisał:

Milan na początku grał bardzo chaotycznie i popełniał prostackie błędy ,ale potem zawziął
się i od bramki Nocerino grał coraz pewniej i dużo lepiej... pewnie dalej by tak grał
również i w drugiej połowie ,gdyby nie ślepy sędzia który nie uznał jakże prawidłowej
bramki Muntariego ,gdzie piłka nawet nie raz ale dwukrotnie przekroczyła linię bramkową
xp


Może tak, a może nie - nie zaczynaj gdybać jak nasz zbanowany fanatyk Realu.
Nie zapominaj też, że w drugiej połowie Juventus również powinien mieć uznaną bramkę, a sędzia pozostał przy spalonym.

Dnia 25.02.2012 o 22:51, MisticGohan_MODED napisał:

Czyżby juve wracało do starych sprawdzonych metod ?


Niezła prowokacja, ale niestety nic nie warta. Podawałem tu jakiś czas temu info, że Juve odebrane tytuły wywalczył sprawiedliwie (tak orzekł sąd), więc nie masz po co się dalej wysilać w ten sposób i przyjmij wynik meczu honorowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem ten włoski szlagier i wynik taki musiał być. Przy 1:0 nie powinno się murować bramki na własnym stadionie, bo od 60 minuty Juve tylko naciskało, aż stało się to co się stać musiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.02.2012 o 22:51, MisticGohan_MODED napisał:

AC Milan vs. juventus 1:1


>Czyżby juve wracało do starych sprawdzonych metod ?

Tym czymś ośmieszasz, nie tylko siebie, ale równiez sympatyków Milanu. Daruj sobie takie durne wpisy, bo robisz nam tylko złą famę.

Co do samego spotkania, to rzeczywiście, końcowy wynik został w dużej mierze wypaczony przez sędziego, ale także w dużej mierze sami sobie go zgotowaliśmy przez naszą niefrasobliwość. Zamiast atakować i zdominować grę, cofneliśmy się do defensywy i zostaliśmy ukarani za bierną grę. Powiem krótko - zasługiwaliśmy na zwycięstwo. Jestem jednak dość spokojny o dalszą część sezonu. Milan powoli wychodzi z serii trudnych meczy (Inter, Udinese, Lazio, Napoli, Juventus) i w najgorszym wypadku będziemy mieli po tej serii 2pkt straty. Następne spotkania będziemy mieli z "łatwiejszymi" rywalami. Jeżeli nie będziemy tracić punktów to myślę że już niedługo wyprzedzimy Juventus, bo Ci, niedługo zaczną spotkania z Lazio, Napoli i o punkty będzie coraz trudniej.

PS. Nie zapominajmy, że w Milanie dalej szpital - ok. 10 kontuzji.

FORZA MILAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować