Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 03.05.2009 o 20:04, Mogrim napisał:

Jeśli cokolwiek w historii tego świata zasłużyło na określenie "wrzód" to byli to "słynni"
ateiści i ich osiągnięcia - dziesiątki miliardów wymordowanych ludzi i zapaść cywilizacyjna.


Tak Mogrim, setki tryliardów biliardów wymordowanych przez żądnych krwi ateistów!!!11oneone!! Ateiści do pieca!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:07, Budo napisał:

Tak Mogrim, setki tryliardów biliardów wymordowanych przez żadnych krwi ateistów!!!11oneone!!
Ateiści do pieca!!

Cóż, dla mnie Holocaust jest efektem nazizmu ew szerzej rasizmu, zbrodnie Hoży i Stalina efektem działania totalitaryzmu (do idei komunizmu ZSRR miało się tak jak ja do Mogrima:). I zapewne nie tylko dla mnie skoro to te "światopoglądy" oficjalnie obarcza się odpowiedzialnością za te zbrodnie. W przeciwnym razie ateizm byłby objęty jakimś zakazem.

BTW Nawet nie chcę wiedzieć, jakimi źródłami kierował się pan Mog obliczjąc te dziesiątki miliardów, ale taka argumentacja przypomina mi efekt prania mózgu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 20:39, benjiro napisał:

Co z tego, że byli katolikami jak srali w nogawice, słuchając POLSKIEJ pieśni, śpiewanej
po POLSKU.

Ekhem... Faktycznie, polska pieśń musiała ich przerazić - nie ma nic gorszego niż śpiewający wojownik. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:16, zadymek napisał:

Cóż, dla mnie (...)

Nie każdy to zauważa i niektórzy wolą się ograniczać, oraz błędnie interpretować fakty, naginając rzeczywistość, żyjąc w światku zakłamania oraz nienawiści do wszystkiego co obce :) Ale cóż poradzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 11:59, rob006 napisał:

@Clegan
> Co dziwniejsze są znane przypadki osób świeckich, które potrafiły czytać i pisać.
Wow, normalnie szaleństwo. :D Na pewno duchowni nie marzyli o niczym innym, jak nauczyć
jak najwięcej osób czytać i pisać, a tym samym stworzyć sobie "konkurencję".

Napisałeś nieprawdę. Teraz próbujesz się wykręcać.

Dnia 03.05.2009 o 11:59, rob006 napisał:

> Nic takiego nie napisałem :-)
Więc po co w ogóle się ozywałeś? Żeby powiedzieć, że w Egipcie istnieli wykształceni
kapłani? Wow, dzięki, normalnie nigdy bym na to nie wpadł :D

Dialog z Tobą:
Ty: duchowni nie byli potrzebni do funkcjonowania państwa starożytnego Egiptu.
Ja: a co z kapłanami egipskimi ?
Ty: ale to niczego nie zmienia.
Myślałem, że skoro się wypowiadasz na ten temat to wiesz, iż kapłani równocześnie obsadzali wiele stanowisk urzędniczych (o ile nie większość) - kapłani mieli z reguły decydujący głos w rządzeniu państwem bo byli doradcami, architektami, lekarzami itd.; zresztą wystarczy sobie przypomnieć historię Echnatona. Zatem oddzielanie stanowisk kapłańskich od urzędniczych w starożytnym Egipcie jest nieprawdą.
Po prostu zmyślasz fakty próbując na siłę udowodnić tezę. Jak to się nazywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:07, Budo napisał:

Tak Mogrim, setki tryliardów biliardów wymordowanych przez żądnych krwi ateistów!!!11oneone!!
Ateiści do pieca!!


Nie wiem co ci przepisał psychiatra/neurolog ale nie powinieneś tego samodzielnie odstawiać.
Dziesiątki milionów... lepiej?
Komuniści: ZSRR, Chiny, Kambodża, Wietnam, Kuba itd. I to nie w ramach działań wojennych ale w efekcie represji, przesiedleń, wreszcie pospolitych morderstw. Już ten film polecałem: "Pola śmierci".
Naziści: Proszę, nie każ mi wymieniać.
I oczywiście chluba wszystkich francuskich lewaków: terror jakobiński.
Ja rozumiem, że ćwiczysz jakieś bijatyki ale albo zakładaj kask do sparingów albo nie daj się kopać po głowie. Encefalopatia to nic fajnego.

Do rob006
W sumie racja.
Ale przynajmniej Górniaczka bałaby się ją interpretować po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 20:04, Mogrim napisał:

Do odstrzelenia? Nie mam żadnej listy ludzi do odstrzału - to nie ateistyczny raj na
ziemi, w którym rządził wujek Stalin czy Hodża, żeby strzelać do ludzi, których się nie
lubi.

Bo w takich stanach, gdzie 81 % to chrześcijanie, za morderstwa z bronią palną odpowiadają głównie ateiści. Szczególnie na południu, słyszałem, że każdy atol ma Winchestera na ganku.

Dnia 03.05.2009 o 20:04, Mogrim napisał:

Jeśli cokolwiek w historii tego świata zasłużyło na określenie "wrzód" to byli to "słynni"
ateiści i ich osiągnięcia - dziesiątki miliardów wymordowanych ludzi i zapaść cywilizacyjna.

Prawda, bo ateizm już od samego założenia jest zacofany (skoro nie modlitwa to nauka), choć jakimś cudem zdecydowana większość profesorów w USA to ateiści. No ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 20:55, ThimGrim napisał:

Brak argumentów Panie bezargumentacyjny? Kościół zabijał, przekabacał i chrystianizował
siłą Europę- mordował? Mordował. Inni więcej mordowali więc Kościół jest cacy?

Zgadza się - Sasów Karol Wielki nawracał metodą: miecz czy chrzest ? Wszakże gdyby Karolingowie nie przyjęli katolicyzmu to obecnie pretensje kierowałbyś pod adresem arian (większość barbarzyńców była wtedy arianami). Katolicy prawdopodobnie by na świecie nie zaistnieli- chyba że jako lokalny odłam rzymski chrześcijaństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../

Długosza w przeciwieństwie do wcześniejszych jak i późniejszych kronikarzy polskich wyróżniała rzetelność oraz daleko posunięty obiektywizm.Swój opis bitwy pod Grunwaldem oparł głównie na przekazie ustnym zaczerpniętym od uczestników bitwy(w tym swojego ojca oraz Z.Oleśnickiego,który wielką miłością do Jagiellonów nie pałał),na pewno na jakiś tekstach polskich oraz krzyżackich opisach bitwy.Dlatego uważam,że mamy prawo przyjąć,że większość z tego co napisał to prawda,a nie fikcja literacka (w odróżnieniu np od Kadłubka).Co do Władysława Jagiełły to ponoć po przyjęciu chrztu stał się gorliwym wyznawcą religii katolickiej,po za tym praktyka odprawiania mszy świętych przed bitwą nie była w średniowieczu niczym nadzwyczajnym.Jagiełło zaś był katolikiem dopiero od pewnego czasu musiał,więc dbać również o zachowywanie pewnych norm,żeby czasami przeciwnicy nie mieli argumentu do nazywania go poganinem i fałszywym katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:19, rob006 napisał:

>/.../ > Ekhem... Faktycznie, polska pieśń musiała ich przerazić - nie ma nic gorszego niż śpiewający
wojownik. :D

Lepszy jest krzyczący Uuuurrra! (Rosjanie) albo Huuurrra! (nasi), tak?
Niepotrzebnie ironizujesz, czy to krzyk hurra, czy walenie pałą po tarczy czy też śpiewanie Bogurodzicy to ten sam środek na poczucie własnej siły i wzbudzenie lęku u nieprzyjaciół.
Mam wrażenie, że tutaj juz wiekszość zapomniała o jakichkolwiek manierach i wali na oślep, aby tylko dopiec przeciwnikowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.05.2009 o 21:16, zadymek napisał:

Cóż, dla mnie Holocaust jest efektem nazizmu ew szerzej rasizmu, zbrodnie Hoży i Stalina
efektem działania totalitaryzmu (do idei komunizmu ZSRR miało się tak jak ja do Mogrima:).
I zapewne nie tylko dla mnie skoro to te "światopoglądy" oficjalnie obarcza się odpowiedzialnością
za te zbrodnie. W przeciwnym razie ateizm byłby objęty jakimś zakazem.

BTW Nawet nie chcę wiedzieć, jakimi źródłami kierował się pan Mog obliczjąc te dziesiątki
miliardów, ale taka argumentacja przypomina mi efekt prania mózgu:)


Święta racja ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:21, Clegan napisał:

Napisałeś nieprawdę. Teraz próbujesz się wykręcać.

Więc niech ci będzie - prawie monopol. Nie liczyłem, że ktoś może to wziąć dosłownie, ale jak widać niektórzy nie mają już czego się przyczepić. :D

Dnia 03.05.2009 o 21:21, Clegan napisał:

Myślałem, że skoro się wypowiadasz na ten temat to wiesz, iż kapłani równocześnie obsadzali
wiele stanowisk urzędniczych (o ile nie większość) - kapłani mieli z reguły decydujący
głos w rządzeniu państwem bo byli doradcami, architektami, lekarzami itd.;

...i w pewnym momencie zaczęli walczyć z faraonem o władzę. Obsadzali wiele stanowisk urzędniczych, bo byli zaraz po faraonie właścicielem największych majątków, mieli swoje państwo w państwie. Faraon nie potrzebował ich jako urzędników, potrzebował ich do utrzymywania ludu w jedności i przekonaniu ich, że jest bogiem na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:38, KrzysztofMarek napisał:

Lepszy jest krzyczący Uuuurrra! (Rosjanie) albo Huuurrra! (nasi), tak?


Szczerze? Na polu bitwy bitwy bardziej przestraszyłbym się wojownika, który drze się jak opętany, niż takiego śpiewającego Bogurodzicę. ;) A odpowiadam ironicznie, bo nie potrafię inaczej, słysząc o sraniu po gaciach, bo ktoś polską pieśń usłyszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:43, rob006 napisał:

> /.../ A odpowiadam ironicznie, bo nie
potrafię inaczej, słysząc o sraniu po gaciach, bo ktoś polską pieśń usłyszał.

I zupełnie niepotrzebnie. To jest siła taka, jak kibiców na stadionie, dopingujących drużynę. Jak zbiorowo zaśpiewają, to głos jest potężny. To samo z Bogurodzicą.
Ale, skoro wolisz ironizować, to niech bedzie po Twojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:43, rob006 napisał:

Szczerze? Na polu bitwy bitwy bardziej przestraszyłbym się wojownika, który drze się
jak opętany, niż takiego śpiewającego Bogurodzicę. ;) A odpowiadam ironicznie, bo nie
potrafię inaczej, słysząc o sraniu po gaciach, bo ktoś polską pieśń usłyszał.



Eee tam. Poniekąd się z Krzysztofem zgadzam. Śpiewali to co podnosiło ich morale. Zresztą wydaje mi się, że mało ważne na polu bitwy były słowa (w sensie, że na polu bitwy nie musiały nieść ze sobą takiej wartości) a wazniejszy był fakt wspólnego darcia ryja co wzmacniało poczucie siły itd. Jedni zdobywali się na masowe "Aaarrrghhh" a drudzy śpiewali Bogurodzicę. A Bogurodzica w gardłach iluśtam tysięcy mężczyzn musi brzmieć mocarnie- a krzyżaki i tak nic nie rozumieli więc mogli sobie wyobrażać: "o cholera! śpiewają jakieś pogańskie przyśpiewki wzywające wielkiego cthulhu!"
No i "piosenka" z konkretnym tekstem daje też trochę równowagi, spokoju- opanowania- znaczy się, wymaga to większego zaangażowania niż "aaarrrghhh"- bo trzeba pamiętać tekst i skupić się;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kwestia znaczenia duchownych to ciekawe zagadnienie.
Niby byli wykształceni, niby robili za urzędników, niby zajmowali się nauką idt.
Pytanie tylko czy należy to rozpatrywać ich znaczenie przez pryzmat wiary czy nie.
Moim zdaniem należy oddzielić(najcześciej, bo np władza często zależała od religii) znaczenie ich działalności stricte religijnej od znaczenia ich dziłalności.
Innymi słowy: to co że jakiś wybitny naukowiec miał "hobby" duchowny. Oceniajmy go jako naukowca, a nie jako duchownego, skoro doceniamy go za zasługi dla nauki.
Równie dobrze możnaby mówić o wyjątkowym wkładzie szlachty czy mieszczaństwa w kulturę europejską. Ale jednak mówi sieo działalności poszczególnych przedstawicieli tych grup. A skoro tak, to dlaczego mamy mówić o osiagnięciach duchowieństwa a nie o osiągnieciach osób wywodzacych się z tych kręgów? Jakoś nie przypominam sobie, żeby nauczanie dajmy na to miłosierdzu bożym przyczyniło sedo rozwoju nauki czy sądownictwa.
Podsumowując: sądzę, że właśnie o takie ujęcie sprawy rob się spiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:22, benjiro napisał:

Nie wiem co ci przepisał psychiatra/neurolog ale nie powinieneś tego samodzielnie odstawiać.


Tak czy siak jest słabsze od psychotropów Mogrima ^^

Dnia 03.05.2009 o 21:22, benjiro napisał:

Dziesiątki milionów... lepiej?


Lepiej. Ale nie o to mi chodzi w ogóle- nie za bardzo jest sens łączyć jakąkolwiek wiarę, czy niewiarę w cokolwiek z liczbą wymordowanych na Ziemi ludzi w ten czy inny sposób. Każdy ma swoje za uszami.
Ile Wy macie lat? Bo dyskusje tutaj wyglądają na piaskownicę. Katole wymordowali 100 milionów! A nie, bo ateiści są gorsi, wymordowali 100 miliardów! A najgorsi są protestanci!! A Jezus to żyd! A Luter był pijakiem! A Maryja nie istniała!

Normalnie historyjka, albo słowna zabawa z quizów mają wyższy poziom niż ten topic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:39, rob006 napisał:

> Napisałeś nieprawdę. Teraz próbujesz się wykręcać.
Więc niech ci będzie - prawie monopol. Nie liczyłem, że ktoś może to wziąć dosłownie,
ale jak widać niektórzy nie mają już czego się przyczepić. :D

Problem w tym, że pierwsze uniwersytety były czysto katolickie, zatem Twoja teoria o prawie-monopolu bierze w łeb.

Dnia 03.05.2009 o 21:39, rob006 napisał:

...i w pewnym momencie zaczęli walczyć z faraonem o władzę.

Oni tą władzę z reguły mieli - nie musieli o nią walczyć. Wyjątek to był właśnie Echnaton - chciał się oderwać od wszechwładzy kapłanów tylko mu nie wyszło.

Dnia 03.05.2009 o 21:39, rob006 napisał:

Obsadzali wiele stanowisk
urzędniczych, bo byli zaraz po faraonie właścicielem największych majątków, mieli
swoje państwo w państwie. Faraon nie potrzebował ich jako urzędników, /.../

Czytasz co piszesz ? Byli urzędnikami, ale faraon nie potrzebował ich jako urzędników. Ma to sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 22:20, Clegan napisał:

Problem w tym, że pierwsze uniwersytety były czysto katolickie,

Taaa? A któreż to?

Dnia 03.05.2009 o 22:20, Clegan napisał:

> ...i w pewnym momencie zaczęli walczyć z faraonem o władzę.
Oni tą władzę z reguły mieli - nie musieli o nią walczyć.

Z władzą to jest tak, że nigdy jej za wiele.

Dnia 03.05.2009 o 22:20, Clegan napisał:

Czytasz co piszesz ? Byli urzędnikami, ale faraon nie potrzebował ich jako urzędników.
Ma to sens ?

Ma, wystarczy ruszyć głową - nie byli jedynymi urzędnikami, nie byli też niezastąpieni jako urzędnicy i jako urzędnicy bardziej zajmowali się własnymi terenami, niż "pracowali" dla faraona. Faraon bardziej musiał ich tolerować, niż ich potrzebował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.05.2009 o 21:34, raven91 napisał:

Długosza w przeciwieństwie do wcześniejszych jak i późniejszych kronikarzy polskich wyróżniała
rzetelność oraz daleko posunięty obiektywizm.Swój opis bitwy pod Grunwaldem oparł głównie

Po czym to poznajesz? Jakieś porównania z kronikami innych autorów by się przydały.

Dnia 03.05.2009 o 21:34, raven91 napisał:

na przekazie ustnym zaczerpniętym od uczestników bitwy(w tym swojego ojca oraz Z.Oleśnickiego,który

Na pewno lepiej byłoby, gdyby był naocznym świadkiem. Z przekazów ustnych czesto rodzą się plotki.

Dnia 03.05.2009 o 21:34, raven91 napisał:

wielką miłością do Jagiellonów nie pałał),na pewno na jakiś tekstach polskich oraz
krzyżackich opisach bitwy.Dlatego uważam,że mamy prawo przyjąć,że większość z tego
co napisał to prawda,a nie fikcja literacka (w odróżnieniu np od Kadłubka).Co do Władysława

Pytanie tylko: do której części -tej prawdziwej większości czy tej fałszywej mniejszości- co należy.

Dnia 03.05.2009 o 21:34, raven91 napisał:

Jagiełło zaś był katolikiem dopiero od pewnego czasu musiał,więc dbać również
o zachowywanie pewnych norm,żeby czasami przeciwnicy nie mieli argumentu do nazywania
go poganinem i fałszywym katolikiem.

Ja bym powiedział, że bardziej zależalo mu na zdaniu poddanych niż Krzyżaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować