Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 23.02.2010 o 18:11, rob006 napisał:

No niezupełnie, bo ja np chodzę do kościoła (coraz rzadziej, ale...), a do wiary w katolickiego
boga mi daleko...


Dlatego tak masz, bo idziesz do kościoła żeby "odbębnić tą mszę" żeby się nikt nie czepiał Ciebie że nie byłeś w kościele. Po prostu idziesz żeby iść, a nie idziesz tam w konkretnym celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:12, The_Deker_10 napisał:

O księżach to nie mam już nic do powiedzenia. A jeśli chodzi o ten budynek to baaardzo
dużo ludzi do niego chodzi.
Oczywiście wierzących .

Fakt, to jest świetny argument, żeby tam chodzić. Czekaj, tylko wezmę kurtkę.
Pytanie: po co oni wszyscy tam chodzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.02.2010 o 18:12, The_Deker_10 napisał:

Bóg nam dał wolną wolę. I trzeba mu to jakoś okazać że zależy nam aby kiedyś iść do nieba...


Pewnie, i sposobem na to jest klepanie przez godzinę utartych formułek z bandą obcych ludzi. Nie, żeby przypadkiem lepszym człowiekiem był ateista wolontaryjnie spędzający 8h dziennie w schronisku dla bezdomnych czy domu dziecka, bo boga obchodzi, czy chodzisz do kościoła i jesz kotlety w piątek. Taaak...

Dnia 23.02.2010 o 18:12, The_Deker_10 napisał:

A jeśli chodzi o ten budynek to baaardzo dużo ludzi do niego chodzi. Oczywiście wierzących .


I fakt, że wielu ludzi tam chodzi bez sensu oznacza, że istnienie budynku ma sens? To ma sens!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>z bandą obcych

Dnia 23.02.2010 o 18:17, booba napisał:

ludzi.

To nie są obcy ludzie!!! To TWOI [ i moi ponoć też ] bracia i siostry! Przynajmniej pod względem religijnym.

Dnia 23.02.2010 o 18:17, booba napisał:

I fakt, że wielu ludzi tam chodzi bez sensu oznacza, że istnienie budynku ma sens? To
ma sens!

Ja od siebie tylko dodam że to dość nieciekawie wskazuje na "religijność" tychże osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:14, The_Deker_10 napisał:

Dlatego tak masz, bo idziesz do kościoła żeby "odbębnić tą mszę" żeby się nikt nie czepiał
Ciebie że nie byłeś w kościele. Po prostu idziesz żeby iść, a nie idziesz tam w konkretnym
celu.


A ty w jakim celu tam idziesz? Żeby uzyskać zbawianie? No rzeczywiście, iście szlachetne pobudki... :D
Poza tym już dawno nikt nie każe mi chodzić do kościoła, chodzę tam bo chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:20, Tyler_D napisał:

To TWOI [ i moi ponoć też ] bracia i siostry!


Ty weź mnie Kłeju do tego bagna nie mieszaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:23, The_Deker_10 napisał:

> Poza tym już dawno nikt nie każe mi chodzić do kościoła, chodzę tam bo chcę.

No właśnie, bo chcesz...


A ty czemu chodzisz do kościoła? Bo musisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bóg wcale nie dał nam wolnej woli, dopiero jak pierwsi ludzie skosztowali zakazanego owocu otworzyli oczy i mogli decydować. Wcześniej byli bardziej jak zwierzątka, kierujący się instynktem. Poza tym Szatan gdyby tak bardzo chciał zniszczenia człowieka to czemu po prostu w formie węża nie zabił ich jadem? Oprócz tego skoro Bóg jest taki wybaczający i miłosierny to czemu skazał ludzi na taki los za głupie jabłko czy inną gruszkę (coś jak dekret NKWD "Trzy kłosy") Po prostu... bał się człowieka i tego co może on osiągnąć: "Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zna zło; niechaj nie wyciągnie przypadkiem ręki aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki" (ks. rodz. 3.21)

A tak w ogóle... nie wierze w to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest to temat rzeka i kwestie sporne pomiędzy ateistami, a wierzącymi zawsze będą. Dla mnie ta "opowieść" o Bogu to kompletna bujda, a biblia to zbiór absurdów i tanich bajeczek. Do kościoła nie chodzę, a gdyby ktoś mi kazał, to i tak bym nie poszedł. Dziwi mnie to, że ludzie tam wszystko w to ślepo wierzą. Tak naprawdę każdy może wymyślić coś podobnego, ale teraz to nikt w to nie uwierzy, np. że mój wujek leczy ludzi na odległość... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:26, Luk_Der_Ritter napisał:

Po prostu... bał się człowieka i tego co może on osiągnąć:
"Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zna zło; niechaj nie wyciągnie przypadkiem
ręki aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki" (ks. rodz. 3.21)

W sumie... zaczyna to brzmieć proroczo, w końcu ludzie Już pracują nad tym jak wyłączyć w naszych organizmach proces starzenia co uczyniło by nas nieśmiertelnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 18:25, The_Deker_10 napisał:

> A ty czemu chodzisz do kościoła? Bo musisz?

Bo tez chce tak jak i ty :)


Czyli chodzisz do kościoła aby iść, bez konkretnego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 19:01, rob006 napisał:

Czyli chodzisz do kościoła aby iść, bez konkretnego celu.


Nie nie nie ! Idę po to po co idą wszyscy w "zasadzie" ludzie. Podziękować za wszystkie dobra itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko się chodzi po to by podziękować. Nie chodzenie do Kościoła jest grzechem ciężkim, więc jest szkodą dla duszy. Chodzi się też po to by prosić Pana Boga. W pełny sposób uczestniczymy we Mszy św., gdy::
- Modlimy się wspólnie
- Przyjmujemy Słowo Boże
- Składamy dziękczynienie za wszystkie dobrodziejstwa
- Ofiarujemy Bogu Ojcu razem z Chrystusem nasze życie
- Jednoczymy się z Chrystusem i braćmi w Komunii św.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2010 o 22:10, XXL1989 napisał:

Nie tylko się chodzi po to by podziękować. Nie chodzenie do Kościoła jest grzechem ciężkim,
więc jest szkodą dla duszy. Chodzi się też po to by prosić Pana Boga. W pełny sposób
uczestniczymy we Mszy św., gdy::
- Modlimy się wspólnie
- Przyjmujemy Słowo Boże
- Składamy dziękczynienie za wszystkie dobrodziejstwa
- Ofiarujemy Bogu Ojcu razem z Chrystusem nasze życie
- Jednoczymy się z Chrystusem i braćmi w Komunii św.

Ostro. Ale... po co? Czy Bogu nie powinno wystarczać to, że jesteśmy dobrzy dla innych ludzi? Po co te wszystkie ofiary, modlitwy, dziękczynienia, jednoczenia, znaki pokoju, opłatki? Po co to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować