Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 18.05.2006 o 16:47, AgayKhan napisał:

Powiadasz, że Boŋ jest zazdrosny i mściwy? Taki małostkowy tyran o wielkich możliwościach.
Może i tak.


Heh - mów o Nim jak chcesz, ale to są JEGO słowa. Powiedział tylko, że jest Bogiem zazdrosnym. Nie dogadamy się przyjacielu, gdyż ja za bardzo wierze, a Ty... w sumie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 16:44, Vaxinar napisał:

wyroki boskie

Ciekaw bardzo jestem jak jesteś do Tego ustosunkowany --> Dziecko mające poważną wade serca zostaje poddane operacji korygującej dzięki której staje się w pełni zdrowy. Osoba ślepa od urodzenia otrzymuje specjalne wszczepy które naprawiają połączenia nerwowe i może wreszcie widzieć. Osoba upośledzona umysłowo zostaje poddane operacji drobnych zmian genetycznych, które likwidują jej upośledzenie. Mógłbym długo wymieniać i nie możesz mi powiedzieć że to co mówie to bzdury, to sie dzieje na naszych oczach. To co kiedyś było marzeniem czarowników i alhemików np. Wieczna Młodość, Nieśmiertelność, Permamentna odporność na choroby powoli zaczyna wchodzić w zasięg naszych umysłów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 16:54, Nulinka napisał:

raczej nie....nie widzę żadnego, a ty go widzisz ?

O prawidziwości Pisma Świętego w naszych czasach jako jeden z wielu punktów zaczepienia jest historia.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

jako jeden z wielu punktów zaczepienia jest

Dnia 18.05.2006 o 17:00, Harmegidon napisał:

historia.


Ale z dziejów nawet naszych polskich - wiesz, że historie często sie nagina do aktualnych potrzeb. Czyli też - dla mnie - żaden punkt zaczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:04, Nulinka napisał:

Ale z dziejów nawet naszych polskich - wiesz, że historie często sie nagina do aktualnych potrzeb.
Czyli też - dla mnie - żaden punkt zaczepienia.

Jak się będzie bardzo chciało to się znaidzie tą nie nagiętom, która automatycznie wyeliminuje resztę głupot nakręconych przez z tych co ją skrzywili, gdyż znaidzie się argumnety, które potwierdzają pewne fakty.
Jak się dowiesz, że coś jest kłamstwem to chyba będzie ci zależało na tym aby dociec prawdy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2006 o 16:15, upiordliwy napisał:

A powiedz mi w takim razie jakie jest Twoje zdanie na temat wsszelkich cudownych uzdrowień
, widzeń, przepowiedni sprawdzonych i wszelkich śmierci klinicznych ? Zastanawia mnie jak to
tłumaczysz , bo skoro tak dużo ludzi nie jest w stanie dojść do takiej wersji wydarzeń , która
twierdziłąby , że to tylko złudzenia jakieś to co to było według Ciebie ?

1.Cudowne uzdrowienia
One zdarzają się w każdej religii tym samym żadnej nie potwierdzając.Poza tym dotyczą schorzeń, których samo-uzdrowienie mieści się w możliwościach fizjologicznych organizmu.W stwierdzeniu ''wiara cię uzdrowiła'' jest trochę prawdy-możliwości autoperswazji są spore, nie nieskończone jednak-odcieta noga nikomu nie odrośnie.Pełne wyjaśnienie i być może możliwość farmakologiczna wyzwolenia takiego efektu po dokładniejszym zbadaniu ludzkiego mózgu i pełnym poznaniu procesu.
2.Widzenia
To zjawisko ktoś ostatnio (b. mądrze:)) nazwał jako jako ''przesadna reakcja mechanizmu wykrywania drapieżnika'' , z którego kiedyś człowiek robił spory użytek.Dziś ten mechanizm częściej ludzi myli ,powodując,że wydaje im się ,że coś widzą.Poza tym ''widzenia'' częściej zdarzają się w miejscach o niewystarczającym oświetleniu dla oka ludzkiego, które nie jest narzadem doskonałym(a ktoś ostatnio twierdził,że cały człowiek pod względem budowy nie ma wad).Mózg otrzymuje niewystarczajacą ilość informacji i ''dopowiada'' sobie resztę obrazu (czyniąc z krzesła np: ducha) samoczynnie lub też świadomie wg woli właściciela-znowu autoperswazja, tyle że innego rodzaju.Tak naprawdę jeśli chcesz coś zobaczyć wystarczająco mocno to to zobaczysz- takie sa możliwości mózgu.No i jeszcze jak ktoś się czymś naćpa to też ma ''wizje'':)
3.Przepowiednie sprawdzone
Max rzecz upraszczając-jeśli ''przewidzisz'' ,że np:obrazek przybity do ściany spadnie i on faktycznie spadnie, nie znaczy to ,że jesteś jasnowidzem.Od momentu jego przybicia istnieje skączone prawdopodobieństwo,że on spadnie, a jeśli prawdopodobieństwo na dane chaotyczne zdarzenie nie wynosi zero to jego wystąpienie jest pewne i nieuniknione, kwestia tylko kiedy nastąpi (oczywiście z upływem czasu ono rośnie).Jeżeli uda Ci się ten czas wskazać to po prostu miałeś szczęście.Poza tym przepowiednie są czesto pisane wierszem i jak to z wierszami bywa należy je interpretować symbolicznie ,tym samym można je dopasowywać, często do czego się chce(zupełnie jak Biblię:))I wyczytać z nich to co sie chce(i znów autoperswazja)Przyszłość nie istnieje - nie można jej przewidzieć-można jednak trafic 6-tkę w totlotka(na co istnieje prawdopodobieństwo)
4.Śmierć kliniczna
Biały tunel, który widzą ludzie w tym stanie jest efektem zwężenia źrenicy, do którego dochodzi w stanie agonalnym.Zupełnie podobnie jest z uczuciem błogości -organizm produkuje zwiększoną ilość endorfin, które uśmierzają ból.Czy pozostałe procesy zachodzące w tym stanie zostały już wyjaśnione- nie wiem.Generalnie ich wyjaśnienie być może ciągle wymaga badań neurologicznych na poziomie przekraczającym możliwości nauk zajmujących się ludzkim mózgiem.
Jeśli czegoś nie udało mi się wyjaśnić-cóż omnibusem nie jestem, może ktoś inny będzie mógł( i nie mam jednej książki o ''prawdzie'' skąd mógłbym przytaczać odpowiednie cytaty i myśleć sobie,że podałem wystarczający dowód:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2006 o 16:44, Vaxinar napisał:

---> Treant
Dalej nie rozumiesz. Załóżmy czysto teoretycznie, że po śmierci stajesz przed Bogiem i masz
wybór - raj, piekło czy nicość, co bierzesz ?

Ja osobiscie biorę swobodną wędrówkę po wszechświecie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i cóż w tym złego ? Bardzo dobrze, że tak nauka leczy chorych.
Jednak odpowiedź jest prosta - czy to nie Bóg jest "Pan Maronetek" ? Czyż to nie On pociąga za sznurki ?
Nie rozumiem za bardzo co masz na myśli, ale jeżeli urodzi się chore dziecko i umrze to taki był wyrok, jeżeli wyleczą go, to też dlatego bo taki był wyrok. Nie bardzo wiem do czego zmierzasz.
Niektórzy pewnie mi zarzucą, że gówno w życiu przeszedłem i nikogo nie straciłem, więc nie mogę tak mówić, ale ja swoje przeszedłem, więcej niż wielu w moim wieku, więcej niż niejeden o wiele ode mnie starszy na tym forum.
Bardzo często o tym myślę, czy jakby zmarł mi ktoś mi najdrozszy, albo nawet więcej to czy bym się od Boga odwróciła, ale jestem pewny, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:17, tkoeman napisał:

Ja osobiscie biorę swobodną wędrówkę po wszechświecie ;D


Nie umiesz czytać.
Raj - Bóg
Piekło - Szatan
Nicość - UNICESTWIENIE WIECZNE TWOJEJ DUSZY (o ile ją masz) I CIAŁA, a nie wędrówka po wszechświecie... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 16:48, Vaxinar napisał:

> Powiadasz, że Boŋ jest zazdrosny i mściwy? Taki małostkowy tyran o wielkich możliwościach.

> Może i tak.

Heh - mów o Nim jak chcesz, ale to są JEGO słowa. Powiedział tylko, że jest Bogiem zazdrosnym.

Jak ty AgayKhan wogóle śmiesz z BOGIEM i Jego świętym słowem dyskutować?!!!Spróbuj tego jeszcze raz a pożałujesz:))(Gothic 2) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

UNICESTWIENIE WIECZNE TWOJEJ DUSZY (o ile ją masz) I CIAŁA, a nie wędrówka po
Dodam, że wszelkie zamysły zanikną i nie będzie żadnego męczenia duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:18, Vaxinar napisał:

Nie rozumiem za bardzo co masz na myśli, ale jeżeli urodzi się chore dziecko i umrze to taki
był wyrok, jeżeli wyleczą go, to też dlatego bo taki był wyrok.

<chichocze> Nio mi to brzmi tak że co by się nie staneło to jest to wola i wyrok Boga. Dla mnie jest to po prostu wygodne wyjaśnienie "Co by sie nie stało jest po naszej myśli" Nie można powiedzieć że w jakiś sposób postąpiliśmy wbrew Bogu bo co by sie nie stało to i tak według jego woli, brzmi mi to troszke jak brak wolnej woli, no bo gdzie wolna wola skoro cokolwiek zrobisz nie sprzeciwisz sie Bogu tylko wypełnisz jego wole

A chodziło mi o to że niedługo Bóg zostanie przeterminowany, jeśli sami będziemy w stanie sobie dać nieśmiertelność, wieczną szczęśliwość itd. itp. to po co nam Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:19, Vaxinar napisał:

> Ja osobiscie biorę swobodną wędrówkę po wszechświecie ;D

Nie umiesz czytać.
Raj - Bóg
Piekło - Szatan
Nicość - UNICESTWIENIE WIECZNE TWOJEJ DUSZY (o ile ją masz) I CIAŁA, a nie wędrówka po wszechświecie...
;/

Myślisz, że jako Bóg byłbym ograniczony do ograniczeń wynikających z żydowskiej mitologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jak się dowiesz, że coś jest kłamstwem to chyba będzie ci zależało na tym aby dociec prawdy
?

Dnia 18.05.2006 o 17:11, Harmegidon napisał:


Ale czy to jest zawsze możliwe ? Skąd możesz wiedzieć, że to a nie tamto jest prawdą, gdy nie żyłes wtedy - a biorąc pod uwagę Biblię - to juz całkiem odległe czasy. Tu tylko wiara - jeśli sie ma i potrafi uwierzyć bezgranicznie, bez żadnych wątpliwości. A ja tak nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:24, Hubi Koshi napisał:

<chichocze> Nio mi to brzmi tak że co by się nie staneło to jest to wola i wyrok Boga.
Dla mnie jest to po prostu wygodne wyjaśnienie "Co by sie nie stało jest po naszej myśli" Nie
można powiedzieć że w jakiś sposób postąpiliśmy wbrew Bogu bo co by sie nie stało to i tak
według jego woli, brzmi mi to troszke jak brak wolnej woli, no bo gdzie wolna wola skoro cokolwiek
zrobisz nie sprzeciwisz sie Bogu tylko wypełnisz jego wole

1. Albo piszesz poważnie, albo nie dyskutujemy.
2. Wiedziałem w sumie, że tak napiszesz o tym wygodnym rozwiązaniu. Otóż - może źle napisalem, jeżeli ktoś kogoś zabije, to jest to wbre Bożej woli, ale zakładając, że by nie zabił to już wtedy Bóg decyduje. Źle się wtedy wyraziłem - przepraszam.

Dnia 18.05.2006 o 17:24, Hubi Koshi napisał:

A chodziło mi o to że niedługo Bóg zostanie przeterminowany, jeśli sami będziemy w stanie sobie
dać nieśmiertelność, wieczną szczęśliwość itd. itp. to po co nam Bóg.

Dla Chrześcijan nigdy, eh w ogóle sobie tego nie wyobrażam - uważam, że jako niewierzący masz inne podejście i inny tok myślenia. Widzisz - chciałbyś być nieśmiertleny ? Bo ja nie. Cóż mi po tej nieśmietelności ? Miałbym żone i by mi zmarła, później byłby na pogrzebie swoich dzieci, swoich wnuków, prawnuków - same cierpienia. Ja bym tak nie chciał - wiem, wiem zaraz mi powiesz, że przed chwilą powiedziałem, że chodźby nie wiem jaka śmierć od Boga się nie odwrócę i że Chrześcijanin nie powinien się odwracać bo mu ktoś zmarł, ale to nie znaczy, że nie wolno mu cierpie, nie wolno mu płakać - tego Bóg nie zabroni Ci nigdy.
Reasymując - nieśmietlene życie, takie na ziemi to bezsens, a to, że niedługo człowiek wywini się z każdej choroby - to dobrze. Pokona przeciwności, ale nie śmierć - a nawet jeżeli to marzeniem każdego 300 latka byłoby w końcu umrzeć. :) Poważnie mówię - mam nadzieję, że postarasz się mnie zrozumieć, bo ja Ciebie ciąglę próbuje - trudno mi rozumieć niewierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:25, tkoeman napisał:

Myślisz, że jako Bóg byłbym ograniczony do ograniczeń wynikających z żydowskiej mitologii?


Ty Bogiem nigdy nie byłeś i nigdy nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez wdawania się w zbędne dysputy pozwolę sobie wytnąć (znowu) kilka nieścisłości w wolnym umyśle ataeisty:

Dnia 18.05.2006 o 17:13, tkoeman napisał:

One zdarzają się w każdej religii tym samym żadnej nie potwierdzając.Poza tym dotyczą schorzeń, których samo-uzdrowienie mieści się w możliwościach fizjologicznych organizmu.


Chyba nie wiesz co mówisz. Jeśli twój organizm byłby w stanie, np. podnieść Cię z wózka po złamaniu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym (takie uzdrowienia były) to gratuluje takiego organizmu.

Dnia 18.05.2006 o 17:13, tkoeman napisał:

Biały tunel, który widzą ludzie w tym stanie jest efektem zwężenia źrenicy, do którego dochodzi w stanie agonalnym


Być może, ale tzw. biały tunel został wymyślony przez jakiegoś pisarza wiele wiele lat temu. Taka wizja stała sie bardzo popularna. A jak komuś teraz udaje się wyjść ze smierci klinicznej to mówi, że widział biały tunel. Czemu? Już wyjaśniam - siła perswazji. Jeśli ktoś przez całe życie słyszy, że w takim stanie widzi sie biały tunel to staje się on tak realny, że niemal prawdziwy i można by przysiadz, że sie w nim było. Czysta fantastyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 17:32, Vaxinar napisał:

1. Albo piszesz poważnie, albo nie dyskutujemy.

Wybacz ten chichot był odruchowy

Dnia 18.05.2006 o 17:32, Vaxinar napisał:

2. Wiedziałem w sumie, że tak napiszesz o tym wygodnym rozwiązaniu. Otóż - może źle napisalem,
jeżeli ktoś kogoś zabije, to jest to wbre Bożej woli, ale zakładając, że by nie zabił to już
wtedy Bóg decyduje. Źle się wtedy wyraziłem - przepraszam.

Cóż z tym się mogę zgodzić. Ogólnie można po prostu powiedzieć że to co jest zgodne z jego wolą a co nie zostało rozpisane w dekalogu

Dnia 18.05.2006 o 17:32, Vaxinar napisał:

bo ja Ciebie ciąglę próbuje - trudno mi rozumieć niewierzących.

Przykład. Umysł człowieka zostaje podłączony do wirtualnej rzeczywistości a do jego mózgu są wtłaczane endorfiny i pokrewne substancje wywołujące szczęście. To byłby na przykład projekt Raju, albo Piekła bo zależnie od tego jaki wirutalny świat by się stworzyło (bywalcowi usuneło by się wspomnienie że to gdzie jest to świat wirtualny) i dozując mu odpowiednie substancje, albo nawet od razu impulsy elektryczne (tak działa ludzki mózg za pomocą malutkich impulsów elektrycznych) wywoływało by się odpowiednią reakcje (Szczęście, Esktaza itd.) Co do długowieczności którą człowiek by znienawidził można by zwyczajnie przeprogramować i przebudować jego mózg tak że dostosowałby się do nowych warunków.
Wcale nie twierdze że to by było wspaniałe cudowne czy coś takiego, ja po prostu stwierdzam proste fakty, które mają szanse i to całkiem sporą zaistnieć i konfrontuje je z Bogiem i Religią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować