Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 18.05.2006 o 12:43, tkoeman napisał:

A pieszczone w takim razie może być?


Chcesz poważnie podyskutować czy tylko jaja sobie robisz, bo nie rozumiem ...

Dnia 18.05.2006 o 12:43, tkoeman napisał:

I to jest właśnie dowód na to ,że nie wszystko było takie dobre i doskonałe na samym początku(no
jeden prosty zakaz i już trzeba było go złamać)


Czytałeś choć raz (tak powiedzmy z ciekawości) jak Biblia przedstawiła przebieg wydarzeń? Nie? To zrób to. Bo ja z szacunku dla ateistów dużo czytam o ich poglądach, by móc o tym potem rozmawiać. A przy okazji będziesz wiedział w czym tkwi problem (nie wyjaśniam, bo ty masz to wszystko głęboko w ... Chaosie, zechcesz sam poszukasz).

Dnia 18.05.2006 o 12:43, tkoeman napisał:

> Wkręcenie się do rodziny małpiatych nie wymagało aż tyle czasu ...
dobre:)))


Wiem mnie tez to niezmiennie bawi gdy tylko tę bujdę usłyszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 13:02, GeoT napisał:

> A pieszczone w takim razie może być?
Chcesz poważnie podyskutować czy tylko jaja sobie robisz, bo nie rozumiem ...

Ja rozumiem. Skoro nie ma nic, co możnaby ukarać, to czy jest coś, co można nagrodzić?

Dnia 18.05.2006 o 13:02, GeoT napisał:

Bo ja z szacunku dla ateistów dużo czytam o ich poglądach, by móc o tym potem rozmawiać.

Gdzie czytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


>, bo ty masz to wszystko

Dnia 18.05.2006 o 13:02, GeoT napisał:

głęboko w ... Chaosie,

dobre:DDD

Dnia 18.05.2006 o 13:02, GeoT napisał:

> > Wkręcenie się do rodziny małpiatych nie wymagało aż tyle czasu ...
> dobre:)))

Wiem mnie tez to niezmiennie bawi gdy tylko tę bujdę usłyszę :)

Ja miałem na myśli sformułowanie, mnie z kolei bawi kreacjonizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 11:57, GeoT napisał:

Wiem do czego "pijesz". Opierając się na sprawozdaniu biblijnym (które ty odrzucasz a ja uznaję)
Bóg, gdy skończył stwarzanie powiedział, że "wszystko było bardzo dobre" (Rodzaju 1:25). Ludzie
byli doskonali (ale nie nieśmiertelni, to ogromna różnica). Bunt przeciw władzy Boga, który
był konsekwencją złamania prostego zakazu odebrał im doskonałość. Nie wiń za to Boga. Mógł
nas stworzyć robotami, które są mu zawsze posłuszne i nigdy nie podejmują własnych decyzji,
ale chyba tobie by się to nie spodobało ...



ale skoro bóg chcial zebysmy mu cały czas byli posluszni to po co dal nam wolna wole. tak kazdy wybiera to co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 10:20, Nulinka napisał:

Gdyby tak było na świecie - na pewno nie byłoby problemów. Ale w rzeczywistości - wiele osób
uważa siebie za "wierzących", a swoim zyciem świadczą o czymś zupełnie innym.


np te wszystkie babcie które godzinami siedza w kościele albo przed radiem słuchajac ojca dyrektora, a innego człowieka by w szklance wody utopiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2006 o 13:20, janusz82 napisał:

ale skoro bóg chcial zebysmy mu cały czas byli posluszni to po co dal nam wolna wole.


Racja.Ta religijna wolna wola jest iluzoryczna i bezużyteczna.Bóg dał ją (jak twierdzą niktórzy-ja nie) dając jednocześnie zbiór przykazań itd. za złamanie których zostanie się przykładnie ukaranym.Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 13:09, Treant napisał:

Ja rozumiem. Skoro nie ma nic, co możnaby ukarać, to czy jest coś, co można nagrodzić?


Jeśli o to chodzi, to bardzo dziwnie to przedstawił, stąd moje wątpliwości.
Ale nie rozumiem też problemu. Pytacie, czy można nagrodzić kogoś, kogo nie ma. Załóżmy więc, przynajmniej dla potrzeb tej dyskusji, że Bóg istnieje i przekazał swą wolę w Biblii. A ona przedstawia nadzieję na zmartwychwstanie. Jeżeli w swoim życiu braliśmy pod uwagę wolę Boga i lojalnie przestrzegaliśmy jego wymagań, to możemy żywić nadzieję na to że Bóg wzbudzi nas z martwych. Skoro, stworzył tak piękny i złożony wszechświat, to odtworzenie kogoś kto żył kiedyś nie stanowi dla niego problemu (nawet ludzie są w stanie zarejestrować czyjś wygląd, głos, choć ten ktoś może już od dziesięcioleci nie istnieć).

Dnia 18.05.2006 o 13:09, Treant napisał:

> Bo ja z szacunku dla ateistów dużo czytam o ich poglądach, by móc o tym potem rozmawiać.
Gdzie czytasz?


Chyba raczej co a nie gdzie. Dużo czytam o ewolucji, rozmawiam z wieloma ateistami i próbuję zrozumiec ich podejście do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!

a i tego ci nie wolno zrobic bo samobójcy sa potepieni(ksiądz nie odprawia im nawet mszy pogrzebowej w kosciele)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 13:51, tkoeman napisał:

Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!


Buahahaha. Dałeś wyraz głupocie. Wybacz, ale taka jest prawda. Jeśli widzisz tylko dwie drogi to twoje postrzeganie jesty bardzo ograniczone - tak jakbyś widział tylko czarny i biały.
Wolna wola nie dotyczy tylko wyboru głównej drogi - dobrej czy złej. Dotyczy tez jaką drogę wybierzemy w poszukiwaniu tej głównej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 13:20, janusz82 napisał:

ale skoro bóg chcial zebysmy mu cały czas byli posluszni to po co dal nam wolna wole. tak kazdy
wybiera to co chce


Naprawdę chciałbyś być zaprogramowany?? Nie wierzę. Na tym własnie polega szacunek Boga do nas, że nie chce na nas niczego przymuszać. Chce byśmy go poznali, pokochali i dlatego mu służyli. Bóg napewno brał pod uwagę taką ewentualność, że wolna wola zostanie źle wykorzystana, ale przecież pierwszym ludziom dał idealne warunki, mogli żyć wiecznie, mogli rozwijać swe zaintersowania, a całą ziemię przekształcić w raj. Miał prawo przypuszczać, że jego dzieci to docenią, lepiej go poznając pokochają go i będą mu posłuszne. Bo dlaczego nie??

Niestety jedno ze stworzeń duchowych jako pierwsze wykorzystało wolna wolę w niewłaściwym celu.
Obserwując, jak Bóg stwarza pierwszego człowieka Szatan pomyśłał, że zamiast Bogu ludzie mogliby oddawać cześć właśnie jemu. Zamiast odrzucić tą myśl, pielęgnował ją, aż posunął się do zbuntowania przeciw Bogu pierwszych ludzi. Bóg wiedział jednak, że Szatanowi nie uda się odwrócić przeciw niemu wszystkich stworzeń na ziemi. Dowodem na to są dziś ludzie, którzy mają pełne zaufanie do Boga i chcą wykonywać Jego wolę. A jest ich sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 13:55, janusz82 napisał:

.Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!


Sorry, ale nie dziwię ci się. Brak celu w życiu, żyjemy jak zwierzęta ... nic innego nie zostaje ... Skasuj tylko to "Alleluja"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 14:15, GeoT napisał:

> .Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!

Sorry, ale nie dziwię ci się. Brak celu w życiu, żyjemy jak zwierzęta ... nic innego nie zostaje
... Skasuj tylko to "Alleluja"


to nie ja to napisałem tylko zacytowałem poprzednika. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 14:16, janusz82 napisał:

to nie ja to napisałem tylko zacytowałem poprzednika. :)


Skoro zacytowałeś to znaczy, że to popierasz, czy nie tak?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 14:18, GeoT napisał:

> to nie ja to napisałem tylko zacytowałem poprzednika. :)

Skoro zacytowałeś to znaczy, że to popierasz, czy nie tak?? :)



nie ja tylko napisałem ze człowiek mając wolna wole nawet "nie moze sobie nawet strzelic w łeb" bo bedzie potepiony przez kościół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 14:15, GeoT napisał:

> .Mamy więc co najwyżej wolną wolę by sztrzelić sobie w łeb:)Alleluja!

Sorry, ale nie dziwię ci się. Brak celu w życiu, żyjemy jak zwierzęta ... nic innego nie zostaje
... Skasuj tylko to "Alleluja"

I tu dochodzimy do absolutnego sedna sprawy.Czemu człowiek od zarania dziejów wymyśla sobie najprzeróżniejszych Bogów. Bo świadomość bezsensu życia i śmierci(którym owi Bogowie mają zaprzeczać swoim istnieniem) jest dla niego nie do zniesienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.05.2006 o 11:43, Nulinka napisał:


Właśnie cały czas o tym piszę, ale jak znaleźć tę, która będzie ta prawdziwą? Jakie znaleźć
kryteria ? A co masz na myśli pisząc ktora z Religii najmniej problemow bedzie Ci sprawiala,
? A co jezeli każdy poda mi inne argumenty ? To jest bardzo trudny wybór i bardzo poważny.
A może lepiej nie wierzyć w nic ? czyli jak na tym forum było - wierzyć w nieistnienie Boga
?



Owszem , w nic nie wierzyć jest łatwiej, wygodniej i oszczędniej, przecież wtedy nic od siebie nie trzeba dawać, ma sie wolną rękę i wolny wybór bez jakichkolwiek zobowiązań. Idąc tą bardzo krótką moim zdaniem drogą tracisz jednak nadzieje, pewne uczucia, które uzyskasz tylko w coś a raczej Kogoś wierząc. Ja wierzę i nei wierzę jednocześnie i też nie potrafię tego sensownie wytłumaczyć. Też nie jestem zadowolony z Religii, którą praktykuje , przynajmniej nie do końca, gdyż stała sie jedynie produktem marketingowym. Jednak mimo wszystko przy niej pozostaje i staram się zrozumieć, znaleźć lepszą jeśli taka jest. Do tej pory jej nie znalazłem ale nie poddaję się , gdyż wiem ,że to długa i ciężka droga ale chyba warta nagrody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.05.2006 o 14:58, upiordliwy napisał:

Owszem , w nic nie wierzyć jest łatwiej, wygodniej i oszczędniej, przecież wtedy nic od siebie
nie trzeba dawać, ma sie wolną rękę i wolny wybór bez jakichkolwiek zobowiązań. Idąc tą bardzo
krótką moim zdaniem drogą tracisz jednak nadzieje, pewne uczucia, które uzyskasz tylko w coś
a raczej Kogoś wierząc. Ja wierzę i nei wierzę jednocześnie i też nie potrafię tego sensownie
wytłumaczyć. Też nie jestem zadowolony z Religii, którą praktykuje , przynajmniej nie do końca,
gdyż stała sie jedynie produktem marketingowym. Jednak mimo wszystko przy niej pozostaje i
staram się zrozumieć, znaleźć lepszą jeśli taka jest. Do tej pory jej nie znalazłem ale nie
poddaję się , gdyż wiem ,że to długa i ciężka droga ale chyba warta nagrody.

Tak i ta obiecana nagroda (całkiem niemała) czyni drogę człowieka wierzącego(posiadającego nadzieję itd) w ostatecznym rozrachunku zdecydownie łatwiejszą niż droga ateisty(który nie ma ,za to czym jest ,niczego obiecanego i też pewnie niczego nie dostanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować