Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 17.05.2006 o 17:41, Harmegidon napisał:

Przecież powiedziałem wam na chłopski rozum co jeszcze chcesz, co mam tu rozwinąć.
Bóg nie przyjmuje ''zło + dobro'' to chyba proste ?


Ejże, nie gorączkuj sie tak ;)
Zamieścilismy posta w tej samej minucie, więc jak pisałam swój, nie znałam Twojego...
Też chyba proste?
Ok, jak dla mnie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podam Wam pewien przykład. Znałam człowieka, który całe zycie pokazywał, że jest bardzo religijny. Chodził prawie co dzień do kościoła, każde święto czcił, wszystkich w rodzinie "ustawiał" zgodnie z przykazaniami. Ale sam- w codziennym zyciu był dla rodziny tyranem, chodzil na "lewiznę" itp. Ale zawsze mówił : Ja wiem, że będzie dobrze, bo mam taka modlitwę, że na pewno będzie dobrze. Czyli, że mógł całe życie grzeszyć, a przed śmiercią wystarczy "westchnąć" i będzie sie zbawionym. I to nie jest odosobnoiny przypadek ! Wielu uważa, że "westchnąć" przed śmiercią wystarczy do zbawienia, a całe zycie można przejść jak kto chce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż tacy ludzie są głupcami, przecież jest coś takiego jak grzechy przeciw Duchowi Świętemu, a dwa z nich mówią:
1. Grzeszyć zuchwale w nadzieji miłosierdzia Bożego.
6. Pokutę i nawrócenie aż do śmierci odkładać.
Taki człowiek wg mnie tylko udaje Chrześcijanina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jednak Bóg zna serce, mnie się wydaje że jak nie wyznał tego szczerze i zbawiony nie będzie, gdyż wyznanie
bez pokory i żałowania, szczerości grzech wyznany nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No właśnie masz rację, tylko ,że wiele ludzi tak pojmuje sens tego, że "milsza jest Panu Bogu nawrócona owieczka".W myśl tego wielu ludzi tak własnie zyje, do końca" byle jak", by u schyłku zycia sie nawrócić. Bo przecież Pan Jezus przebaczył nawet łotrowi na krzyżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 17:59, Nulinka napisał:

Bo przecież Pan Jezus przebaczył nawet łotrowi na krzyżu.

Jednak łotr na krzyżu to inna sprawa, bo on poznał Jezusa - a nie znał ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak czy tak, to bylo nawrócenie przed śmiercią. A co z tymi ludźmi, którzy teraz nie znaja Jezusa, Boga - co będzie z nimi po śmierci ?

Dnia 17.05.2006 o 18:01, Harmegidon napisał:



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uczeń Jakub napisał, że "wiara bez uczynków jest martwa" (Jak. 2:26). A Paweł dodał, że uczynki bez wiary są niczym (tylko nie pamiętam, gdzie to jest napisane). To znaczy, że obydwa elementy są równie ważne. Zresztą trudno sobie wyobrazić, by ktoś całe życie obfitował w prawe uczynki nie mając wiary. Coś musi pobudzać do prowadzenia takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 18:06, Nulinka napisał:

Tak czy tak, to bylo nawrócenie przed śmiercią. A co z tymi ludźmi, którzy teraz nie znaja
Jezusa, Boga - co będzie z nimi po śmierci ?

Niee, nie będzie wypierki, słowo boże będzie głoszone wszędzie, a chodźby nawet nie było to nie będzie wypierki przed Duchem Świętym(sumieniem) gdyż każdy wie co dobre a co złe i grzeszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Coś musi pobudzać do prowadzenia takiego życia.

Ale czy to jest własnie wiara ? To, że ja postępuję dobrze, to chyba dlatego, że tak czuję.,że mnie tak wychowano, ze odróżniam dobro od zła. Ale czy ja musze wierzyć, że to odróżnienie zła i dobra pochodzi od Boga ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale powiedz, ktoś urodził sie i wychował w jakiejś wierze. Poznając inne wiary - jak ma wybrać, która jest ta prawdziwa ? Tak jak tutaj na forum, niejednokkrotnie wypowiadają sie osoby z róznych wyznań, tak i w zyciu jest codziennościa, że ma sie styczność z wieloma religiami. jak wybrać te prawdziwą ? Każdy broni swoich prawd - jedni spokojnie, inni bardzo nerwowo, ale broni każdy. Więc skąd ja mam wiedzieć, gdzie jest prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 18:14, Marcin-91 napisał:

Skąd tak dobrze znacie pismo święte? (nie chodzi mi o cytaty, ale o "numerki")


Jak sie zna cytat i kto go wypowiedział to nietrudno znaleźć właściwy "numerek" a Biblii. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 17:59, Nulinka napisał:

Bo przecież Pan Jezus przebaczył nawet łotrowi na krzyżu.


Bo na to zasłużył.
Przecież jeden ciągle kpił z Jezusa, skoro jest Synem Bożym to niech zejdzie z krzyża i tak dalej, a drugi stawił się za Jezusem - "my na to zasłużyliśmy, ale On jest niewinny". I porposił Jezusa o przebaczenie - "Panie jak będziesz u Ojca swego, to wspomnij na mnie", no i mu przebaczył - "Zaprawdę powiadam Ci - jeszcze dziś będziesz ze mną w raju".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 18:06, GeoT napisał:

Coś musi pobudzać do prowadzenia takiego życia.

A zwykłe liczenie na wzajemność? Oczywiście niekoniecznie w wykonaniu tej samej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 17:48, Nulinka napisał:

ciach ciach


Mnie to bardzo przypomina Świętoszka z komedii Moliera. Ludzie na zewnątrz bogobojni, tak naprawdę będący jednak okrutni, obłudni i dwulicowi (a często bywa gorzej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 18:10, Harmegidon napisał:

gdyż każdy wie co dobre a co złe i grzeszne.

Ludzie wiedzą co jest złe, a co dobre dlatego że jest im to mówione od małego. Od dziecka (gdy ich umysły są najbardziej chłonne i podatne na wpływy) mówi się im i pokazuje co jest dobre, a co złe i w następnych etapach życia utrwala się w nich tą wiedzie, a przynajmniej próbuje się utrwalić. Nie ma czegoś takiego jak Wrodzona Moralność i Sumienie. Moralność i Sumienie to coś czego nabywamy pod wpływem uczenia się co w życiu jest dobrym uczynkiem a co złym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.05.2006 o 18:10, Harmegidon napisał:

Niee, nie będzie wypierki, słowo boże będzie głoszone wszędzie, a chodźby nawet nie było to
nie będzie wypierki przed Duchem Świętym(sumieniem) gdyż każdy wie co dobre a co złe i grzeszne.


Jeżeli ktoś nie wyznaje Boga, ponieważ go nie zna nie będzie potępiony. Pamiętam jak byłem mały to ktoś mi opowiedział taką historię, że do Polski przyjechała rodzina, skąd tam, która była ateistyczna. W rodzinie tej był synek, który miał około cześć lat - wiedział on co dobre i co złe, ale nie wiedział kto to Bóg, ani kto to Jezus.
Ów chłopczyk szedł raz ulicą i zobaczył kościół, wszedł do niego, patrzy a tu jakiś dziwnie ubrany Pan rozdaje coś do jedzenia klęczącym ludziom - podszedł, też dostał i wrócił do domu. Czy mimo iż nie był chrzczony ma grzech ? Nie, ponieważ nie został uświadomiony w wierze. Czy jak naworodek umiera, Pan skazuje go na potępienie ? Wątpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy

Dnia 17.05.2006 o 20:35, Vaxinar napisał:

jak naworodek umiera, Pan skazuje go na potępienie ? Wątpię.


Na potępienie nie. Ale jest takie miejsce (nie pamiętam jak się nazywało), do którego trafiają - bynajmniej nie do raju.

Oczywiście tak jest według wierzących, do których (o, zgrozo!) się nie zaliczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować