Zaloguj się, aby obserwować  
Alamar

Baldur's Gate 2 - Temat ogólny

21790 postów w tym temacie

Masz go przekonać, że pilnowanie skrzyni, która nie ma już pana jest właściwie bez sensu (oczywiście jeśli chodzi Ci o skrzynie w mieście Rekinów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 08:13, Asthariel napisał:

Za dużo czasu spędzasz z Hubim XD :-P


A co? Czyżby w moim zachowaniu następowały jakieś zmiany?:)
Zresztą co tam, nawet jeśli następują to jedynie na lepsze. Znajomi jakoś dziwnie na mnie reagują ale za to ja sam czuję się o wiele szczęśliwszym człowiekiem:)

Dnia 11.10.2008 o 08:13, Asthariel napisał:

Nic nie mam dla Aerie, znalazłem za to coś, z czego mógłby być niezły portret Viconii:


Wymiata. Nie tylko jako potencjalny portrecik Viconii - gdyby dało się takimi grafikami zastąpić te na ekranach ładowania BG... marzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

Cóż zawsze jest możliwość że Jakoś Przeżył, wiesz jak to z takimi paskudami jest, Ucieczka
w Ostatniej Chwili, Uniknięcie Niechybnej Śmierci, on powinien mieć takie skille na swojej
karcie postaci.


W sumie racja, zważywszy na ilość posiadanych przez niego wrogów to takie skille są mu niezbędne. Chociaż z tej sytuacji tak łatwo nie powinien się wykpić, w końcu jego zmasakrowane i nadwęglone zwłoki poszły razem ze statkiem na dno morza.

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

Wyśmiejesz mnie pewnie, ale powiem ci że gdy zacząłeś mówić o arcymagach, druidach itp.
to z początku nie załapałem że chodzi o moją drużynę XD


Moją uwagę na ten fakt zwrócili Volo i Imoen:)

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

Nie no tego po prostu nie czuć, człowiek nie czuje że ma drużynę na poziomie EPICKIM.
Ciągle ścierasz się z istotami równymi sobie, albo stojącymi ciut wyżej od ciebie więc
tego zupełnie nie widać.


Racja, dopiero jak się człowiek nad tym zastanowi to zmasakrowanie wszystkich duergarów w tunelu enklawy Sendai czy wycięcie wszystkich najemników Bathazara nie mówiąc już o wygranej walce z Demogorgonem o czymś świadczy...
To że na wezwanie drużynowego druida odpowiadają książęta żywiołów a mag z kolei jednym skinieniem ręki sprowadza Planetara też daje do myślenia...:)

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

Szkoda że nie było nigdy sceny gdy oddział bandytów napada na ciebie, a gdy twoja drużyna się
przedstawia to im z jakiegoś powodu miękną kolana i przypominają sobie o dziczku zawieszonym
nad ogniem.


Czy ja wiem? Może napadają a my nawet o tym nie wiemy? Podchodzi sobie cichutko grupka takich bandytów nocą do obozowiska, zauważa smażącego się nad ogniskiem Abazigala i już ogryzione resztki Draconisa po czym jeszcze bardziej cichutko oddala się od obozowiska i wraca do swojego skromnego dziczka:)

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

W Falloutcie 2 był taki jeden rozkoszny moment (...)


Fallout inaczej podchodził do sprawy, tam świat reagował na nasze poczynania. IMO jeszcze lepsze pod tym względem było następne dziecko twórców Fallouta czyli Arcanum gdzie np. gang pół-ogrów który na początku gry zrobił by z nas miazgę po jednym spojrzeniu na naszą 30+ levelową postać zakutą w Mechaniczną Zbroję Płytową mówił że nic do nas nie ma i jeśli chcemy to możemy przejść:)

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

Jak już Earthshakerowi mówiłem. Ogranicza mnie regulamin XD


Ech, zawsze ktoś musi przydepnąć nasze pragnienie pogoni za artystycznym pięknem...

Dnia 11.10.2008 o 13:30, Hubi Koshi napisał:

A tu jak sądzę oryginał tego co podał Asthariel. Przejrzyj galerie tego gościa, wymiata.


No, i to są obrazki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 17:30, Karharot napisał:

> Za dużo czasu spędzasz z Hubim XD :-P

A co? Czyżby w moim zachowaniu następowały jakieś zmiany?:)
Zresztą co tam, nawet jeśli następują to jedynie na lepsze. Znajomi jakoś dziwnie na
mnie reagują ale za to ja sam czuję się o wiele szczęśliwszym człowiekiem:)

Hm, co ja zaobserwowałem... a tak! Epidemię Perveryzmu wśród bywalców tematu o anime. przynajmniej to nic groźnego. Lepsze to niż Moheryzm Zryty, lub Narutyzm Fanatyczny...

Dnia 11.10.2008 o 17:30, Karharot napisał:

> Nic nie mam dla Aerie, znalazłem za to coś, z czego mógłby być niezły portret Viconii:


Wymiata. Nie tylko jako potencjalny portrecik Viconii - gdyby dało się takimi grafikami
zastąpić te na ekranach ładowania BG... marzenie:)


Na pewno się da, pytanie tylko, które pliki z override za to odpowiadają, i jakim programem prze konwertować grafiki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam to towarzysze z drużyny sami powinni się wtrącić do dyskusji z odpowiednimi radami.
W razie czego spróbuj podnieść mądrość swojej postaci jakąś miksturą (zdaje się mikstura intuicji zwiększała tą cechę) jeśli jej nie masz pod ręką to sprawdź kapłankę Sahuaginów - może będzie ją miała w ofercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście już udało mi się przebrnąć ten moment.Jak próbowałem z tym obserwatorem rozmawiać swoją postacią to nikt z drużyny się nie wtrącał.Pewnie było to spowodowane zbyt niskim współczynnikiem mądrości. Zrobiłem więc tak jak poradził mi Asthariel i teraz jestem już w Podmroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamierzać kiedyś zagrać kapłanem/łowcą, ze względu na czary kapłańskie i druidzkie w jednym. ktoś mi opowie, jak sie gra taką postacią? Grywalna? Wymiata z CBW i Cromem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 08:19, Asthariel napisał:

Zamierzać kiedyś zagrać kapłanem/łowcą, ze względu na czary kapłańskie i druidzkie w
jednym. ktoś mi opowie, jak sie gra taką postacią? Grywalna? Wymiata z CBW i Cromem?


gdyby mogl nosic te bronie to pewnie by wymiatal:D ja gralem takim typem na maczugach i nawet dawal rade, tylko ze naprawde dobre maczugi zdobywa sie wlasciwie dopiero w tronie... przy prowadzeniu to taki troche kaplan na sterydach, z zelazna skora i lepszymi przyzwancami, ale do pierwszej linii raczej srednio sie nadaje, chociaz oczywiscie jak sie chce to sie da:D gralem nim w wesje vanilla, wiec nie mam pojecia jak by sie sprawdzal na modach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 12:37, Noirr napisał:

> Zamierzać kiedyś zagrać kapłanem/łowcą, ze względu na czary kapłańskie i druidzkie
w
> jednym. ktoś mi opowie, jak sie gra taką postacią? Grywalna? Wymiata z CBW i Cromem?


gdyby mogl nosic te bronie to pewnie by wymiatal:D ja gralem takim typem na maczugach
i nawet dawal rade, tylko ze naprawde dobre maczugi zdobywa sie wlasciwie dopiero w tronie...
przy prowadzeniu to taki troche kaplan na sterydach, z zelazna skora i lepszymi przyzwancami,
ale do pierwszej linii raczej srednio sie nadaje, chociaz oczywiscie jak sie chce to
sie da:D gralem nim w wesje vanilla, wiec nie mam pojecia jak by sie sprawdzal na modach

To on nie może korzystać z cepów i młotów? Myślałem, że działają bronie kapłańskie.

Sprawdziłem, może dać biegłość w cepy i młoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 12:55, Asthariel napisał:

To on nie może korzystać z cepów i młotów? Myślałem, że działają bronie kapłańskie.


aha bozsz... racja lowca przeciez moze uzywac tych broni. cos mi sie musialo popierniczyc, bo myslalem o druidzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 12:58, Noirr napisał:

> To on nie może korzystać z cepów i młotów? Myślałem, że działają bronie kapłańskie.


druid tez ma swoje ograniczenia. mozesz uzywac tylko tych broni, ktorych obie klasy moglby
uzyc, no chyba ze grasz zlodziejem:)

Ale ja mówię o kapłanie/łowcy, a nie druidzie. On tylko ma czary druida, ze względu na poziomy łowcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 12:59, Asthariel napisał:

Ale ja mówię o kapłanie/łowcy, a nie druidzie. On tylko ma czary druida, ze względu na
poziomy łowcy.


racja rajca. pomylilo mi sie z dwuklasowcem wlatca zwierzat/kaplan, normalny lowca/kaplan moze uzywac tych broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co muszę zrobić żeby wejść do ciemnej jaskini w Podmroku,bo kiedy chcę się tam wejść pojawia się napis że żeby tam wejść potrzebne jest światło(lub jakoś tak podobnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 13:08, raven91 napisał:

Co muszę zrobić żeby wejść do ciemnej jaskini w Podmroku,bo kiedy chcę się tam wejść
pojawia się napis że żeby tam wejść potrzebne jest światło(lub jakoś tak podobnie).


wykonac zadanie pozbycia sie demona, polnocny zachod lokacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 13:08, raven91 napisał:

Co muszę zrobić żeby wejść do ciemnej jaskini w Podmroku,bo kiedy chcę się tam wejść
pojawia się napis że żeby tam wejść potrzebne jest światło(lub jakoś tak podobnie).

To co Noirr napisał, dodam tylko, ze zadanie dostajesz w wiosce gnomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

W sumie racja, zważywszy na ilość posiadanych przez niego wrogów to takie skille są mu
niezbędne. Chociaż z tej sytuacji tak łatwo nie powinien się wykpić, w końcu jego zmasakrowane
i nadwęglone zwłoki poszły razem ze statkiem na dno morza.

FMP oglądałeś ?? Gauron przeżył eksplozję swojego Arm Slave''a na samym środku morza podczas sztormu (jeśli dobrze pamiętam). Poza tym kto wie czy nie miał tam gdzieś jakiegoś mniejszego statku, poza tym zawsze mógł się teleportować, jeśli dobrze pamiętam to miał chyba pod ręką jakieś zaklęcie czy dwa. Poza tym zawsze mógł udawać że zginął, albo miał pod ręką jakąś automatyczną różdżkę wskrzeszającą.

Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

Moją uwagę na ten fakt zwrócili Volo i Imoen:)

Volo ? Volo... VOLO! Ten Kłopotołapacz co to się go spotykało w Saradush i który "pomagał" Elminsterowi pisać instrukcję do BG ?? Nom pamiętam go... ale już nie do końca pamiętam to wspominanie... ech trzeba będzie jeszcze raz Baldursika przejść.

Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

To że na wezwanie drużynowego druida odpowiadają książęta żywiołów a mag z kolei jednym
skinieniem ręki sprowadza Planetara też daje do myślenia...:)

Przestań już, przestań XD Rozumiem, rozumiem. Tak szczerze to był akurat jeden moment gdy NAPRAWDĘ poczułem Powera mojej drużyny. Gdy przebijało się przez Enklawę Sendai to raz wypuszczała na ciebie całą bandę frajerów (niewolnicy czy inne tałatajstwo) było tego cała HORDA, a moja drużyna... a tak właściwie dwóch głównych wojów, przerąbali się przez frajerów jak przez cieplutkie masełko Chwała niech będzie Większemu Młyńcowi. Swoją drogą, korzystałeś z myku nabijania sobie PDków stojąc na murach Saradush ??

Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

Czy ja wiem? Może napadają a my nawet o tym nie wiemy? Podchodzi sobie cichutko grupka
takich bandytów nocą do obozowiska, zauważa smażącego się nad ogniskiem Abazigala i już
ogryzione resztki Draconisa po czym jeszcze bardziej cichutko oddala się od obozowiska
i wraca do swojego skromnego dziczka:)

Tjaaa, dorzucić jeszcze że kucharz to Książę Żywiołaków Ognia w azbestowym fartuszku i wielkiej czapce kucharskiej z widelce przypominającym Trójząb Neptuna, a krojeniem mięsa zajmuje się gigantyczny przyzwany latający oburęczniak i faktycznie niejednemu bandycie by się odechciało atakować drużynę.
A jak już przy Żywiołakach jesteśmy to eksterminowałeś w Podmroku te Żywiołaki wychodzące z tych trzech Portali czy od razu zabrałeś się za dogadanie się z magiem i wydobycie z Portali magicznych Itemków ??

Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

Fallout inaczej podchodził do sprawy, tam świat reagował na nasze poczynania. IMO jeszcze
lepsze pod tym względem było następne dziecko twórców Fallouta czyli Arcanum gdzie np.
gang pół-ogrów który na początku gry zrobił by z nas miazgę po jednym spojrzeniu na naszą
30+ levelową postać zakutą w Mechaniczną Zbroję Płytową mówił że nic do nas nie ma i
jeśli chcemy to możemy przejść:)

Mhhhrrmmm Arcanum :-3 Grałem w to całe wieki temu, ale sam sobie trochę grę zepsułem ^^; Wybrałem sobie drogę Mechaniki i latałem po tych stepach kopiąc kolejne tyłki aż dobiłem do 50 poziomu, zmontowałem sobie Mechaniczną Płytówkę, zrobiłem dwa trzy questy i... znudziło mi się :-( Kiedy już nie możesz nabić więcej PDków i sprawić że postać stanie się jeszcze potężniejsza to się odrobinkę nudno robi. Do Arcanum też trzeba będzie wrócić.

Dnia 11.10.2008 o 18:02, Karharot napisał:

Ech, zawsze ktoś musi przydepnąć nasze pragnienie pogoni za artystycznym pięknem...

Cenzura SUXX

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

FMP oglądałeś ?? Gauron przeżył eksplozję swojego Arm Slave''a na samym środku morza
podczas sztormu (jeśli dobrze pamiętam).


Ale jego przed eksplozją ochronił Lambda Driver z jego AS''a. Zresztą gdyby Saemon wyszedł z tego w takim samym stanie jak Gauron to nawet bym nie miał pretensji:)

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Poza tym kto wie czy nie miał tam gdzieś jakiegoś
mniejszego statku, poza tym zawsze mógł się teleportować,


Raczej to drugie choć zważywszy na sytuację było to nie lada sztuką - odpalić czar teleportacji kiedy idzie się na dno oceanu, niejeden potężny mag nie zdołałby tego zrobić.

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Poza tym zawsze mógł udawać że zginął,


Aaaa! Już rozumiem! Ależ ja byłem głupi - uznałem że po rozrąbaniu mu głowy toporem i spaleniu reszty błyskawicami facet musi być trupem, ale drań tylko takiego udawał. Hmpf, następnym razem będę musiał się lepiej upewnić:D

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Volo ? Volo... VOLO! Ten Kłopotołapacz co to się go spotykało w Saradush i który "pomagał"
Elminsterowi pisać instrukcję do BG ?? Nom pamiętam go... ale już nie do końca pamiętam
to wspominanie... ech trzeba będzie jeszcze raz Baldursika przejść.


Na 100% mówi o tym jeśli mamy w drużynie Imoen i spytamy się go co zamierza napisać o niej, nie pamiętam czy używa słowa "arcy" także w odniesieniu do innych osób.

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Gdy przebijało się przez Enklawę Sendai to
raz wypuszczała na ciebie całą bandę frajerów (niewolnicy czy inne tałatajstwo) było
tego cała HORDA, a moja drużyna... a tak właściwie dwóch głównych wojów, przerąbali się
przez frajerów jak przez cieplutkie masełko Chwała niech będzie Większemu Młyńcowi.


Przerąbałeś się przez nich czy czekałeś w miejscu i wyciąłeś wszystkich jak się pojawiali? Jeśli to drugie to ciekawi mnie czy miałeś cierpliwość aby pozbierać ich zbroje (mi zajęło to chyba pół godziny) - można je potem opylić (np. temu biednemu kapłanowi z Amkethran:) za chyba milion+ sz:)

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Swoją drogą, korzystałeś z myku nabijania sobie PDków stojąc na murach Saradush ??


Hmm? Nie. A o co tam chodzi? Jest gdzieś miejsce z którego można atakować oblegającą armię?

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

A jak już przy Żywiołakach jesteśmy to eksterminowałeś w Podmroku te Żywiołaki wychodzące
z tych trzech Portali czy od razu zabrałeś się za dogadanie się z magiem i wydobycie
z Portali magicznych Itemków ??


Eksterminowałem bo to całkiem sporo łatwego expa (po za tym trza im pokazać że z niektórymi pierwszakami nie należy zadzierać:).

Dnia 12.10.2008 o 13:56, Hubi Koshi napisał:

Mhhhrrmmm Arcanum :-3 Grałem w to całe wieki temu, ale sam sobie trochę grę zepsułem
^^; Wybrałem sobie drogę Mechaniki i latałem po tych stepach kopiąc kolejne tyłki aż
dobiłem do 50 poziomu, zmontowałem sobie Mechaniczną Płytówkę, zrobiłem dwa trzy questy
i... znudziło mi się :-( Kiedy już nie możesz nabić więcej PDków i sprawić że postać
stanie się jeszcze potężniejsza to się odrobinkę nudno robi. Do Arcanum też trzeba będzie
wrócić.


Podnieś poziom trudności - w Arcanum było tak że im wyższy tym mniej expa się zdobywało. I nie wyżywaj się na biednych mieszkańcach stepów tylko pokombinuj z questami - to one są największą zaletą tej gry:)
Radzę ci też rozwijać socjalne zdolności postaci - utrudni to walkę ale otworzy wiele możliwości przy rozwiązywaniu zadań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Ale jego przed eksplozją ochronił Lambda Driver z jego AS''a. Zresztą gdyby Saemon wyszedł
z tego w takim samym stanie jak Gauron to nawet bym nie miał pretensji:)

Wiesz, w porównaniu do wkurzającego Gaurona, Saemon był raczej spokojnym i ledwo trochę irytującym ziomkiem więc odniósł odpowiednio niższe obrażenia.

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Raczej to drugie choć zważywszy na sytuację było to nie lada sztuką - odpalić czar teleportacji
kiedy idzie się na dno oceanu, niejeden potężny mag nie zdołałby tego zrobić.

Zawsze pozostają magiczne itemki drogi kolego ^^ Poza tym perspektywa zostania porwanym przez ludzi-rekiny działa niezwykle motywująco XD

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Aaaa! Już rozumiem! Ależ ja byłem głupi - uznałem że po rozrąbaniu mu głowy toporem i
spaleniu reszty błyskawicami facet musi być trupem, ale drań tylko takiego udawał. Hmpf,
następnym razem będę musiał się lepiej upewnić:D

Hmm... Amulet Regeneracyjny Większego Łakowilka ?? Te paskudy było naprawdę trudno ukatrupić ^^ Nie no ostatecznie to chyba powinniśmy uznać że komuś się zapomniało podłączyć Tron do Dwójki i Tronowi się zapomniało że Saemona dawno zjadły mniejszy lub większe rybki.

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Na 100% mówi o tym jeśli mamy w drużynie Imoen i spytamy się go co zamierza napisać o
niej, nie pamiętam czy używa słowa "arcy" także w odniesieniu do innych osób.

Wiesz... będą cię przeklinać za to ^^ Czemu ?? Bo sprawiając że chcę jeszcze raz zagrać w BG odciągasz mnie od grania w KotORa XD

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Przerąbałeś się przez nich czy czekałeś w miejscu i wyciąłeś wszystkich jak się pojawiali?

Mhm chyba rzuciłem swoją bandę naprzód i pozwoliłem im się ostro zabawić.

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Jeśli to drugie to ciekawi mnie czy miałeś cierpliwość aby pozbierać ich zbroje (mi zajęło
to chyba pół godziny) - można je potem opylić (np. temu biednemu kapłanowi z Amkethran:)
za chyba milion+ sz:)

Raczej nie... chyba, zresztą i tak miałem już parę milionów chyba, zarobionych u tego nie do końca ekonomicznego kupca u Sahuaginów (tak się te rybki nazywały, nie ??)

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Hmm? Nie. A o co tam chodzi? Jest gdzieś miejsce z którego można atakować oblegającą
armię?

Nom to taka mała sztuczka której mnie znajomy nauczył. Stajesz sobie na murach obronnych, tak żeby widzieć drugi koniec fosy i uzbrajasz swoje towarzystwo w broń dystansową, tam po drugiej stronie pojawiają się co chwilę Ogniste Olbrzymy, jak jednego ukatrupisz to pojawia się kolejny i tak w kółko. Najlepsze do tego są bronie nie wymagającej amunicji, bodaj Kusza Włos Olbrzyma (nie jestem pewien) albo Łuk Gessena

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Eksterminowałem bo to całkiem sporo łatwego expa (po za tym trza im pokazać że z niektórymi
pierwszakami nie należy zadzierać:).

Też miałeś u siebie limit 10/Portal, bo mi z każdego portalu wyłaziło ich tylko po 10, heh łatwe PDki bo miałem te trzy Laski Żywiołów, z których każda miała szansę zabić konkretny rodzaj Żywiołaka jednym ciosem ^^

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

Podnieś poziom trudności - w Arcanum było tak że im wyższy tym mniej expa się zdobywało.

[robi notatki] Yessss Massstah

Dnia 12.10.2008 o 17:24, Karharot napisał:

I nie wyżywaj się na biednych mieszkańcach stepów tylko pokombinuj z questami - to one
są największą zaletą tej gry:)
Radzę ci też rozwijać socjalne zdolności postaci - utrudni to walkę ale otworzy wiele
możliwości przy rozwiązywaniu zadań.

Hmm tak z czystej ciekawości, słyszałem kiedyś że opłaca się szkolić w Nekromancji i wskrzeszać świeże trupki, można coś ciekawego dzięki temu osiągnąć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Wiesz, w porównaniu do wkurzającego Gaurona, Saemon był raczej spokojnym i ledwo trochę
irytującym ziomkiem więc odniósł odpowiednio niższe obrażenia.


W SoA wkurzył mnie średnio ale jego powrót w ToB już mi mocno zagrał na nerwach...

Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Zawsze pozostają magiczne itemki drogi kolego ^^ Poza tym perspektywa zostania porwanym
przez ludzi-rekiny działa niezwykle motywująco XD


E tam, wcisnął Sahuaginom skradzione Tablice Przeznaczenia i powiedział że w zamian za tą jego pamiątkę rodową chce zostać odtransportowany na ląd. Wkrótce potem Sahuagini zniknęli z Krain...

Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Wiesz... będą cię przeklinać za to ^^ Czemu ?? Bo sprawiając że chcę jeszcze raz zagrać
w BG odciągasz mnie od grania w KotORa XD


OK już nic nie mówię:)

Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Nom to taka mała sztuczka której mnie znajomy nauczył. Stajesz sobie na murach obronnych,
tak żeby widzieć drugi koniec fosy i uzbrajasz swoje towarzystwo w broń dystansową, tam
po drugiej stronie pojawiają się co chwilę Ogniste Olbrzymy, jak jednego ukatrupisz to
pojawia się kolejny i tak w kółko. Najlepsze do tego są bronie nie wymagającej amunicji,
bodaj Kusza Włos Olbrzyma (nie jestem pewien) albo Łuk Gessena


O tym nie wiedziałem. Trzeba to będzie wykorzystać przy następnym podejściu do BG2. Dzięki:)

Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Też miałeś u siebie limit 10/Portal, bo mi z każdego portalu wyłaziło ich tylko po 10,


Limit miałem chociaż nigdy nie liczyłem ile ich stamtąd wychodziło, tłukłem dopóki się pojawiały a potem przechodziłem do następnego portalu:)

Dnia 12.10.2008 o 17:56, Hubi Koshi napisał:

Hmm tak z czystej ciekawości, słyszałem kiedyś że opłaca się szkolić w Nekromancji i
wskrzeszać świeże trupki, można coś ciekawego dzięki temu osiągnąć ??


Dzięki Białej Nekromancji możesz wskrzesić zwłoki osób które zastałeś martwe i czasem dzięki temu coś osiągnąć (niezbyt często jednak - w większości wypadków ożywieni nie będą mieli nic ciekawego do powiedzenia). Czarna Nekromancja z kolei ma czar który pozwala wywołać duszę z martwego ciała i przesłuchać ją (też w większości wypadków niewiele to daje). Ogólnie jednak w Arcanum warto kombinować bo nigdy nie wiesz kiedy okaże się że takie kombinowanie jednak zadziała i odsłoni drugie (albo trzecie) dno jakiejś sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2008 o 18:27, Karharot napisał:

O tym nie wiedziałem. Trzeba to będzie wykorzystać przy następnym podejściu do BG2. Dzięki:)


Jak można o tym nie wiedzieć?! W każdej solucji o tym piszą :P Dodam od siebie, że jest to miejsce najbardziej po prawo, koło maga, do którego przychodzimy w trakcie jednego z zadań. I tak naprawdę... Do wykorzystania tylko jak się chce zrobić super-uber-niezwyciężoną drużynę. Korzystałem z tego tylko za pierwszym razem, a jak grałem kolejny raz szło mi i tak łatwiej. Krótko mówiąc, ważniejsze jest Twoje doświadczenie niż drużyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować