Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

[minimysz 0]

Dnia 09.02.2006 o 09:43, TYHE napisał:

widzisz i co mnie straszysz....
ja miewam ciśnienia 90/55, tętno 60 [na granicy bradykardii :D ] i głowa mnie boli b. często.

Znasz jakiś dobry sposób na podwyższenie ciśnienia? Bo mi niestey kawa nie pomaga, a dużo pić nie mogę, bo zgaga mnie łapie.

Dnia 09.02.2006 o 09:43, TYHE napisał:

żyć nie umierać! :)
plan przynajmniej 90-cioletni :P

Ja liczę na 95 przynajmniej (mój pradziadek tyle przeżył) :)

[Budo 0]

Ja kawe pijam przed egzaminami tudziez ciężkimi kołami, kiedy musze długo siedziec w nocy a inne sposoby utrzymana mnie na nogach zawodzą. Robię sobie mocna kawę, taką zwykła, nie rozpuszczalną z mlekiem albo smietanką, kakaem i duża ilościa cukru. Kakaa tylko trochę, jak sie da za duzo to wychodzi taka paskudna że lepiej nie pić.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 09.02.2006 o 12:07, minimysz napisał:

> /.../
Znasz jakiś dobry sposób na podwyższenie ciśnienia? Bo mi niestey kawa nie pomaga, a dużo pić
nie mogę, bo zgaga mnie łapie.

Pij tylko kawę bez cukru ale zawsze z mlekiem. Bez śmietanki, bo tłuszcz też może powodować zgagę.

[Epiphany 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:07, minimysz napisał:

Znasz jakiś dobry sposób na podwyższenie ciśnienia? Bo mi niestey kawa nie pomaga, a dużo pić
nie mogę, bo zgaga mnie łapie.

Bo kawa podwyższa ciśnienie chyba tylko wysokociśnieniowcom :(
Za jej pomocą udalo mi się osiągnąć maksymalnie 105/75, a dopiero przy 120/80 zaczynam się czuć do rzeczy. Miałam kiedyś pzrze pół roku takie podwyższone ciśnienie - rewelacja: niewyczerpana energia, łatwe wstawanie, zero migren. Niestety skończyło się równie nagle jak się zaczęło - nie wiem, dlaczego :(

Dnia 09.02.2006 o 12:07, minimysz napisał:

Ja liczę na 95 przynajmniej (mój pradziadek tyle przeżył) :)

Mój pradziadek żył 104 lata :) :) :) A dziadkowi w tym roku stuknie 88 :) :) :)
Ale ja mam linię życia na 27 lat ;)

[minimysz 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

Bo kawa podwyższa ciśnienie chyba tylko wysokociśnieniowcom :(

No to mnie "pocieszyłaś" :(

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

Miałam kiedyś pzrze pół roku takie podwyższone ciśnienie - rewelacja: niewyczerpana
energia, łatwe wstawanie, zero migren. Niestety skończyło się równie nagle jak się zaczęło
- nie wiem, dlaczego :(

Zazdroszczę bardzo - ja nie mam takiego szczęścia - nawet w ciąży miałam przecietnie 110/85

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

Mój pradziadek żył 104 lata :) :) :) A dziadkowi w tym roku stuknie 88 :) :) :)

Cieszy się dobrym zdrowiem? Bo bez tego długie zycie nie ma wiekszego sensu.

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

Ale ja mam linię życia na 27 lat ;)

Ja mam kilka linii w kawałkach, więc ciężko mi powiedzieć ile lat moja obejmuje.

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

> /.../
Ale ja mam linię życia na 27 lat ;)

A masz skaner? Jeśli masz, to zeskanuj prawą i lewą dłoń i przyślij, ja wróżę z ręki. Żona wprawdzie niechetnie na to patrzy, to od czasu jak jej znajomej wywróżyłem, pierwszy raz widząc ją na oczy, że powinna zacząć dbać o męża, bo źle się to skończy. Rozwód był 4 miesiące później...

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:53, KrzysztofMarek napisał:

A masz skaner? Jeśli masz, to zeskanuj prawą i lewą dłoń i przyślij, ja wróżę z ręki.

Ja naprawde już nie wiem co o tym myśleć. Obywatel zaciecie broni religi, postaw moralnych itp. itd. a zajmuje się czymś co kościół i Bóg z tego co wiem potępiają. Z tego co pamiętam to Bóg mówił że człowiek nie powinien pakować rąk w te paranormalne rzeczy.

[Epiphany 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:53, KrzysztofMarek napisał:

A masz skaner? Jeśli masz, to zeskanuj prawą i lewą dłoń i przyślij, ja wróżę z ręki. Żona
wprawdzie niechetnie na to patrzy, to od czasu jak jej znajomej wywróżyłem, pierwszy raz widząc
ją na oczy, że powinna zacząć dbać o męża, bo źle się to skończy. Rozwód był 4 miesiące później...

A kto wystąpił o rozwód???

Naprawdę wróżysz z ręki? ;) Kiedyś Cyganka mi wywróżyła, że jakiś blondyn się kocha we mnie na zabój i że będziemy mieć trojkę dzieci. 5 lat minęło, a blondyn, cholera jasna, jeszcze się nie ujawnił, jak na zlość sami szatyni... :/

[minimysz 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:57, Hubi Koshi napisał:

> A masz skaner? Jeśli masz, to zeskanuj prawą i lewą dłoń i przyślij, ja wróżę z ręki.

Ja naprawde już nie wiem co o tym myśleć. Obywatel zaciecie broni religi, postaw moralnych
itp. itd. a zajmuje się czymś co kościół i Bóg z tego co wiem potępiają. Z tego co pamiętam
to Bóg mówił że człowiek nie powinien pakować rąk w te paranormalne rzeczy.

"Nie będziecie uprawiać wrózbiarstwa. Nie będziecie uprawiać czarów." (Kpł 19,26)
"Nie bedziecie się zwracac do wywołujących duchy ani do wrózbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady, aby nie splugawić się przez nich." (Kpł 19,31)
Jeszcze było "Nie pozwolisz żyć czarownicy" ale teraz nie mogę znaleźć.

[TYHE 0]

kawa nie podnosi ciśnienia...

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 09.02.2006 o 13:00, Epiphany napisał:

> /.../

Mąż. Szybko poszło, bo ona była prawniczka.
Naprawdę wróżę z ręki. Co do blondynów, niestety, tego wywróżyć nie potrafię.

[Budo 0]

Dnia 09.02.2006 o 13:19, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../
Mąż. Szybko poszło, bo ona była prawniczka.
Naprawdę wróżę z ręki. Co do blondynów, niestety, tego wywróżyć nie potrafię.

Chyba przy okazji podrzuce tu jakos skan mojej reki :)
Zobaczymy co wywróżysz.
A co do cisnienia, to kurcze samych niskociśnieniowców tu mamy??
Trzeba zawołac mojego wujka, ostatnio miał 200/ ileś tam, 180 chyba :P

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 09.02.2006 o 13:14, minimysz napisał:

> >/.../
> Ja naprawde już nie wiem co o tym myśleć. Obywatel zaciecie broni religi, postaw moralnych

Jest jeszcze o tłumaczeniu snów mniej więcej to samo, a jednak "ktoś" wytłumaczył faraonowi jego sny. Senniki nadal cieszą się wzięcie, Jedno mi się w takim starszym senniku strasznie spodobało : Bolszewik. Czeka Cię daleka podróż ;D
Dłoń, to odzwierciedlenie osobowości, można się dowiedzieć o sobie.
A Stary Testament, to Stary. Poszukaj w Nowym Testamencie ;P

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 09.02.2006 o 13:26, KrzysztofMarek napisał:

A Stary Testament, to Stary. Poszukaj w Nowym Testamencie ;P

Hmm tutaj mam taką małą uwagę, że często nie warto za bardzo zważać co jest wypisywane w Starym, bo tam jakoś mi sie wydaje że kasta kapłańska walczyła o wpływy, wyznawców etc. Przekręcała wiele rzeczy bo tak im było wygodniej. Z kolei Nowy Testament był napisany przez uczniów, lub uczniów uczniów Chrystusa i ukazywał wszystko z dość bliskiej i wyraźniej perspektywy :-]

[Hubi_Koshi 0]

Dnia 09.02.2006 o 13:26, KrzysztofMarek napisał:

A Stary Testament, to Stary. Poszukaj w Nowym Testamencie ;P

Hmm tutaj mam taką małą uwagę, że często nie warto za bardzo zważać co jest wypisywane w Starym, bo tam jakoś mi sie wydaje że kasta kapłańska walczyła o wpływy, wyznawców etc. Przekręcała wiele rzeczy bo tak im było wygodniej. Z kolei Nowy Testament był napisany przez uczniów, lub uczniów uczniów Chrystusa i ukazywał wszystko z dość bliskiej i wyraźniej perspektywy :-]

[Tengu 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:42, Epiphany napisał:

Ale ja mam linię życia na 27 lat ;)

No i co z tego? Nie pamiętasz jak Wędrowycz sobie poradził? Zrobić tulipan z butelki po bełcie ( znieczulenie) i przedłużyć... ;)

[Epiphany 0]

Dnia 09.02.2006 o 12:52, minimysz napisał:

Cieszy się dobrym zdrowiem? Bo bez tego długie zycie nie ma wiekszego sensu.

Zgadzam się z Tobą zupełnie. Ja chyba nawet w dobrym zdrowiu nie chciałabym tyle żyć. Może zmienię zdanie, jak będę miec dzieci, wnuki, etc.
Akurat dziadek jak na swój wiek trzyma się nienajgorzej, zwłaszcza umysłowo zachowal pelną sprawność. Pradziadek nieomal do samej śmierci palił papierochy i pił wódkę - zachorował na 2 tygodnie przed. Ale oni większą część zycia spędzili na wsi, pracując fizycznie na świeżym powietrzu...

Dnia 09.02.2006 o 12:52, minimysz napisał:

Ja mam kilka linii w kawałkach, więc ciężko mi powiedzieć ile lat moja obejmuje.

Moja też wygląda jak po katastrofie lotniczej, ale dosć szybko ucina się radykalnie. Przynajmniej na lewej ręce.
Jak byłam nastolatką, wymyśliłam sobie, ze będę żyła 27 lat - jak Morrison, Hendrix, Cobain, Joplin. Dobrze brzmialo - do czasu, aż zobaczyłam w telewizji Agnieszkę Chylińską wypowiadajacą moją kwestię!!! Oburzające ;)

[Budo 0]

Nie, no bez przesady, jedno drugiemu nie zaprzecza. I co, że wróży z dłoni. Nasłac na niego inkwizycję, to czarownik jest w zmowie z szatanem!!!
KrzysztofMarek, już po Tobie, Harmegidon już po Ciebie idzie :P
Hehe, a tak na serio, to jakby każdy katolik brał na serio ST i zył dokładnie wg niego, to nieźle byśmy dzisiaj wyglądali :/

[Tengu 0]

Dnia 09.02.2006 o 13:19, KrzysztofMarek napisał:

Naprawdę wróżę z ręki. Co do blondynów, niestety, tego wywróżyć nie potrafię.

A ja z kart Tarota. Jakby co - można założyć spółdzielnię usługową ;)

[minimysz 0]

Dnia 09.02.2006 o 13:26, KrzysztofMarek napisał:

Jest jeszcze o tłumaczeniu snów mniej więcej to samo, a jednak "ktoś" wytłumaczył faraonowi
jego sny.

Za boskim pozwoleniem nalezy dodać.

Dnia 09.02.2006 o 13:26, KrzysztofMarek napisał:

A Stary Testament, to Stary. Poszukaj w Nowym Testamencie ;P

"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić." (Mt 5,17) czyli to, że Stary nie oznacza, że nieaktualny.