HumanGhost

Książki - temat ogólny

10253 postów w tym temacie

Dnia 26.04.2012 o 06:22, HumanGhost napisał:

Hehe jednak kupiłem bilety. Zobaczymy z czym to się je. Pierwszy raz idę na operę. :)


Zdecydowanie warto.
Ja ostatnio mam zastój jeśli chodzi o życie kulturalne, ale po maturze muszę wybrać się na coś do teatru, zbyt długo mnie tam już nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.04.2012 o 06:22, HumanGhost napisał:

Hehe jednak kupiłem bilety. Zobaczymy z czym to się je. Pierwszy raz idę na operę. :)


Nie zwiedziesz się :) Piękna opera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dorwałem ostatnio "Achaję" Ziemiańskiego i lektura zrobiła na mnie takie wrażenie, że koniecznie zapragnąłem podzielić się wrażeniami. Nie wiem, czy jest sens przeklejać tekst z gramsajta, więc jak ktoś ciekaw, to zapraszam tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam
Mam pytanie, trochę nie na temat, bo o księgarnię, no ale skąd się bierze książki, jak nie z księgarń ;).
Do rzeczy. Może mi ktoś opisać, jak wygląda odbiór książek zakupionych na www.matras.pl, jeśli wybrało się odbiór osobisty w jednej z księgarń? Chodzi mi o to, w jaki sposób powiadamiają, że już można się zgłosić po odbiór zamówienia :). Dokonałem zakupu przedwczoraj, wczoraj skapnąłem się, że podałem błędnego maila (literówka), co niezwłocznie poprawiłem, czy to jakoś wpłynie na opóźnienie dostawy (w tej chwili w kolumnie "Ilość" mam "Zamówiony: 1" i poniżej "Wysłane: 1")? Czy jest duża szansa, że książka będzie do odbioru w poniedziałek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/cut/

Ostatnio sam pierwszy raz zamawiałem w Matrasie z odbiorem osobitym i wkleję Tobie tutaj część maila, którego otrzymałem:

Witaj,
Twoje zamówienie nr 100061306 otrzymało nowy status. Obecny status to: Skończone.
Status zamówienia możesz sprawdzić również po przejściu do Konta Klienta.
Zamówienie zostało skompletowane i wysłane.
* Jeśli odbierasz swoje zamówienie w księgarni sieci Matras to będzie ono gotowe do odbioru za 2 dni robocze od otrzymania tej wiadomości e-mail.

Więc wygląda na to, że od momentu w którym Twoje zamówienie otrzyma status "Skończone" będziesz je mógł odebrać po 2 dniach.
Pojechałem sobie wczoraj po odbiór i akurat w mieście remont ulic/chodnika i będzie zamknięty Matras do poniedziałku ;D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2012 o 20:34, Mohair napisał:

A tak z innej beczki, to nie chcę szerzyć herezji, ale polecam Traviatę ;)


Jeszcze zależy gdzie, bo ta inscenizacja Trelińskiego w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej jest po prostu fatalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info. Tylko że jak wejdę w "Moje zamówienia" (bez klikania na "podgląd"), to w kolumnie "Status zamówienia" mam "Skończone", to o to by też chodziło? Bo jeśli tak, to żadnego maila nie dostałem :((może poszedł w kosmos przed tym, jak poprawiłem adres w ustawieniach konta). I teraz nie wiem, kiedy mógłbym zgłosić się po odbiór :D. Niby jest kolumna "Data", ale nie wiadomo, do czego się odnosi - daty złożenia zamówienia czy może ostatniej zmiany jego statusu...
W sumie najlepiej będzie, jak jutro zadzwonię do sklepu, do którego wybrałem dostawę i się dopytam :). O ile ktoś tam odbierze, bo ostatnio widziałem, że snuje się tam tylko jedna pracownica, może nie mieć czasu na odbieranie telefonów ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.04.2012 o 16:10, Blackhand napisał:

/cut/


Yup, zadzwoń do nich i pewnie udzielą jakiś informacji. U mnie w Matrasach fajni sprzedawcy są, nie wiem jak u Ciebie :). Jeśli nie będą chcieli telefonicznie nic powiedzieć to poczekaj dla pewności do środy i wtedy jedź.
Ja się wkurzyłem bo z jakiegoś powodu mi anulowało zamówienie złożone w Empiku >_>. Książki wszystkie były jak je składałem więc nie wiem dlaczego... Nic to jutro dzięki mnie Matras jeszcze więcej zarobi :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ha, miałeś racje, spoko są ludziki pracujące w Matrasach :). Zadzwoniłem po wyjściu z roboty, dowiedziałem się, że książeczka czeka już sobie na mnie, więc wybrałem się po odbiór. Na miejscu miłej pani powiedziałem co i jak, dostałem książkę i fakturę, potwierdziłem odbiór i finito :).
Tylko uważam, że jednak powinni jakoś weryfikować, czy książkę odbiera faktycznie ten, kto ją zamówił, sam podpis to jeszcze nic (każdy może się podpisać "Jan Kowalski" :)), fakt, legitymować ludzi nie mogą (to mogą tylko uprawnione do tego służby), ale mogliby to jakoś inaczej rozwiązać (np. jakiś formularz potwierdzenia zamówienia wydrukowany ze strony www sklepu). W końcu zamówienie opłaca się z góry, nie ma możliwości płatności przy odbiorze jak w Empiku, a to już by było też jakieś zabezpieczenie przed odebraniem towaru przez osobę niepowołaną (jasne, im jest wszystko jedno, skoro kasę zgarnęli, ale jeden niezadowolony klient przyniesie więcej szkody, niż dziesięciu - pożytku).
Ogólnie - duży plus, jak mi lektura przypadnie do gustu, to całkiem możliwe, że zostanę stałym klientem :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2012 o 20:23, Blackhand napisał:

Tylko uważam, że jednak powinni jakoś weryfikować, czy książkę odbiera faktycznie ten,
kto ją zamówił, sam podpis to jeszcze nic (każdy może się podpisać "Jan Kowalski" :)),
fakt, legitymować ludzi nie mogą (to mogą tylko uprawnione do tego służby), ale mogliby


Ależ mogą - na takiej samej zasadzie, na jakiej mogą cię w sklepie poprosić o dowodzik, jeśli kupujesz alkohol czy papierosy. Jedyna różnica jest taka, że w sklepie możesz po prostu odmówić rezygnując z zakupów, a jeśli odmówisz odpowiednim służbom, to mogą cię zatrzymać.
Wystarczyłoby, żeby w regulaminie zapisali, że zakupy nie będą wydawane bez potwierdzenia tożsamości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytał ktoś tą nową książkę Battlefield Rosjanin? Widziałem ją ostatnio w Empiku ale nie zdecydowałem się, wolę najpierw poznać opinie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2012 o 09:56, Graszcz napisał:

Od której powieści Chandlera powinienem zacząć?


Powinieneś zacząć od opowiadań ale skoro chcesz sobie popsuć przyjemność i zacząć od powieści to proponuję zacząć w porządku chronologicznym:
1939 Głęboki sen (The Big Sleep, wyd. polskie 1975)
1940 Żegnaj, laleczko (Farewell, My Lovely, wyd. polskie 1969)
1942 Wysokie okno (The High Window, wyd. polskie Wacław Niepokólczycki 1974)
1943 Tajemnica jeziora lub Topielica (The Lady in the Lake, wyd. polskie 1958, Zbigniew T. Gieniewski 2000)
1949 Siostrzyczka (The Little Sister, wyd. polskie 1983)
1954 Długie pożegnanie (The Long Good-Bye, wyd. polskie SW Czytelnik 1979)
1958 Playback (Playback, wyd. polskie 1986)
1959 Poodle Springs powieść nieukończona Chandler napisał zaledwie 19 stron.
"Dalszy ciąg" powieści "dopisany" przez Roberta B. Parkera w 1989 r.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2012 o 12:15, kerkas napisał:

Powinieneś zacząć od opowiadań ale skoro chcesz sobie popsuć przyjemność i zacząć od
powieści

Niekoniecznie. Jakiś konkretny zbiór opowiadań polecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Hm, skończyłem "Achaję" Ziemiańskiego. Teraz mogę powiedzieć to już z pełnym przekonaniem: "Achaja" zdumiewająco często sięga dna i pod wieloma względami jest prawdopodobnie najgorszą polską książką, jaką czytałem. Do lekkiej i przyjemnej rozrywki, i do literatury w ogóle, to temu czemuś daleko. Nie polecam nikomu.

Jak ktoś ciekaw, to szczegóły w recenzji na gramsajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.04.2012 o 20:23, Blackhand napisał:

/cut/


To fakt. Jedno udzielić info przez telefon a drugie to wydać opłacone zamówienie bez potwierdzenia tożsamości. Empik mimo wszystko to lepiej rozwiązał. Ale widocznie jeszcze nikomu nie podwędzili zamówienia skoro korzystają z takiego systemu ;).
Wystarczyłoby w sumie nawet zapytać się o nr zamówienia (zawsze je przy sobie mam kiedy idę coś odebrać, jednak nigdy mi się to do niczego nie przydało :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2012 o 13:25, Graszcz napisał:

> Powinieneś zacząć od opowiadań ale skoro chcesz sobie popsuć przyjemność i zacząć
od
> powieści
Niekoniecznie. Jakiś konkretny zbiór opowiadań polecasz?


Odpowiedzi na twoje pytanie nie da się streścić w dwóch słowach ale spróbuję.

Otóż Chandler dokonywał "kanibalizacji" swoich utworów tzn. z opowiadań "wyrywał" całe opisy ludzi , miejsc , zdarzeń i umieszczał w powieściach odpowiednio rozwijają.
Dlatego najpierw czytając opowiadania które są krótkie (o tym dlaczego są krótkie odpowiem kilka zdań niżej) docenisz kunszt autora który je rozwija w formie powieści.

------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------------
Odnośnie krótkości opowiadań Chandlera poniżej jest zawarta moja odpowiedź na krytyczną recenzję
http://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=8730

Szanowna Pani

Zdziwiłem się ocenie wystawionej przez Panią wyżej wzmiankowanej pozycji , dlatego też napisałem tę kontr recenzję ? kontr polemikę ?
ogólnie trochę się różnię w ocenie "Arcydzieł Czarnego Kryminału".
Jako że jestem dość zaciekłym ? fanatycznym ? miłośnikiem gatunku noir zarówno literackiego jak i filmowego , moje odczucia mogą być
nacechowane zbyt emocjonalnie , dlatego też z góry przepraszam jeśli poczuje się Pani pewnymi sformułowaniami dotknięta , nie taka była moja intencja.


"- Nie czytam Chandlera dla opowieści - czytam go dla dowcipów"

To jedno zdanie jest kluczem do całego zbioru opowiadań , autor niniejszej antologii wyłuszczył dość wyczerpująco powody dla których ludzie lubią czytać pogardliwie nazwane w recenzji "historyjkami" opowiadania drukowane swego czasu w magazynach pulpowych (świadczą o tym także dodruki nakładów antologii sygnowanych jego nazwiskiem) , gatunek noir ma dość ściśle określoną konwencję i w tej dziedzinie nie wynajdzie się dynamitu.
Po drugie noir w wydaniu filmowym i książkowym to zupełnie inna para kaloszy , operują diametralnie różnymi środkami wyrazu , moim skromnym zdaniem są słabo porównywalne.
Tak naprawdę w powieściach noir zagadka kryminalna schodzi na drugi plan , to przede wszystkim opisy , dialogi , klimat epoki , slang uliczny , język potoczny itd.



"Mam małe buro z umocowaną na drzwiach tabliczką "Terry Mack , Prywatny Detektyw" ;
oznacza to wszystko , co tylko może ci przyjść do głowy. Nie jestem oszustem ani nie jestem tajniakiem ; na swój własny sposób gram uczciwie ."



Caroll John Dally


"W dziennym świetle pokój wyglądał okropnie. Chińskie makaty na ścianach , dywan , pretensjonalne lampy , meble z drewna tekowego , dobrana bez gustu feeria barw , totem , flakon z eterem i laudanum - wszystko to w dziennym świetle miało przykry posmak dopiero co zakończonego przyjęcia."


Raymond Chandler



Powieści są krótkie bo miały takie być , nie dlatego że tak sobie wymyślili autorzy lecz wydawcy i zdanie "wow, to my możemy tak pisać ?... i szczerze mówiąc niewiele więcej
świadczy delikatnie mówiąc o nieznajomości tematu.
Po drugie generalizowanie że wszystkie papkowe utwory są złe , też nieco mija się rzeczywistością.



"zacząłem czytać "papkowe" czasopisma , bo były wystarczająco tanie , (10 , 20 lub 30 centów) żeby je po lekturze wyrzucić..." Był to okres wielkiej popularności "Czarnej Maski" i nagle uderzyło mnie to, że choć zamieszczane tam kawałki odznaczały się stylem dalekim od wyszukanego, to trafiały się pośród nich i takie, które robiły wrażenie siłą swego wyrazu i pewną pisarską uczciwością.



Raymond Chandler

"Raymond Chandler , biografia" Tom Hiney



"Zaczął używać wąskich kartek żółtego papieru , który wkładał do maszyny w taki sposób , że dłuższa krawędź była równoległa do wałka. Dawało to w rezultacie stroniczki o rozmiarach zbliżonych do kieszonkowego formatu książki ułożonej bokiem, a na każdej z nich mieściło się zaledwie od dwunastu do piętnastu linijek.
Odkrył że zmuszało go to do wynajdywania na każdej poszczególnej stroniczce jakieś
szczególnej sztuczki, która ułatwiłaby ciekawy obraz, dobry opis lub jakiś dowcipny zwrot."



Raymond Chandler

"Raymond Chandler , biografia" Tom Hiney



"Cap uważał że za mało się przykładam do papki [...] używał swego pejcza w przedziwnie delikatny sposób. Potrafił zacząć rozmowę z pisarzem od pochwał pod jego adresem i nagle - nim się delikwent zorientował - już widziałeś jakiegoś Hammetta lub Chandlera z kopiowym ołówkiem gotowym do spełnienia grzecznej prośby szefa: "Gdyby pan zechciał troszeczkę gdzieś skrócić. Wystarczyłoby parę słów". Tymczasem, rzecz jasna, w mniemaniu autora jego tekst był już całkowicie "odtłuszczony" ze zbędnych słów. Nic już nie było do wycięcia. Każde słowo musiało zachować swoje miejsce".



Raymond Chandler

"Raymond Chandler , biografia" Tom Hiney



Żeby móc krytykować styl jakiegoś pisarza , należałoby przeczytać kilka jego opowiadań , książęk , esejów itd.

Na podstawie jednego opowiadania ciężko wystawić obiektywną ocenę twórczości:

Caroll John Dall , Robert Leslie Bellem , MacKinlay Kantor , W.R. Burnett , David Goodis ,

Jim Thompson (jedna powieść w Polsce "Ucieczka gangstera)

James M. Cain (dwie powieści w Polsce)

prawda ?.



Proszę się nie obrazić ale w recenzji widzę brak zrozumienia tematu , ja rozumiem iż wydawanie czasopisma internetowego "Esencja" to kopanie się z koniem , ale zwykła recenzencka rzetelność wymagałaby troszkę liźnięcia tematu "Pulp Fiction" , a czepianie się fabuły czarnych kryminałów to tak jak by zgłaszać pretensje , że na pustyni jest piasek a nie woda.

Gatunek ten wymaga pewnych stałych elementów , aby nadal mógł być czarnym kryminałem , dotyczy to zarówno filmu jak i literatury.



Książka skierowana jest do PRAWDZIWYCH wielbicieli czarnych kryminałów , a tacy nie zawracają sobie głowy , powtarzalnością klisz fabularnych , dla nich ważne jest co innego.

Moim skromnym zdaniem zwolennicy wartkiej i sprawnie opowiedzianej oraz czasem zaskakującej fabuły oraz pretendenci do zawodu pisarza również znajdą tu coś dla siebie.

Moja ocena to 70%.



Ps.



Peter Haining (1940 - 2007) - brytyjski dziennikarz i znawca literatury popularnej, wydawca cenionych przez czytelników antologii.

W Polsce wydano tylko kilka jego książek;

Leksykon duchów (1990)

Tygrys tu, tygrys tam (2003)

Dom bez powrotu (2004)

Czarnoksiężnicy z Krainy Osobliwości (2007)

Ale to i tak kropla w oceanie antologii, które można by wydać w języku polskim.

pełna bibliografia autora:

http://www.fantasticfiction.co.uk/h/peter-haining/

inne antologie kryminalne

The Mammoth Book of Armchair Detectives and Screen Crimes

Anyone for Murder?: And Other Tales of Crime

The Fantastic Pulps

The Art of Mystery and Detective Stories: The Best Illustrations from Over a Century of Crime Fiction

Mystery!: An Illustrated History of Crime and Detective Fiction

Murder On the Menu: A Gourmet Guide to Death

The Armchair Detective: Great Tales of Crime and Detection

The Television Detectives'' Omnibus

Great Tales of Crime and Detection

Murder by the Glass

The Television Crimebusters Omnibus

Murder at the Races

Murder on the Railways

Pulp Frictions

The Orion Book of Murder: 100 of the World''s Greatest Crime Stories

Laws and Disorders

The Classic Era of Crime Fiction

The Classic Era of the American Pulp Magazine



Z poważaniem


Ps. Polecam przeczytać najpierw wszystkie opowiadania Chandlera a później zabrać się za powieści.
http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=275802&n=134

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze z perspektywy płci żeńskiej dodam, że Ziemiański ni hu hu nie jest w stanie kreować wiarygodnych postaci kobiecych.

Jakkolwiek to brzmi, nawet durne kretynki są u niego nierealistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Bardzo się zgadzam. W zasadzie dotyczy to chyba wszystkich postaci. Już to zresztą komuś mówiłem, że nawet biorąc pod uwagę burleskowo-absurdalny charakter książki, postacie po dłuższym obcowaniu z nimi sprawiają wrażenie ziomalskich dzieci z zaburzeniami umysłowymi i emocjonalnymi, które na każdy silniejszy bodziec reagują potrójnymi wykrzyknikami i sikaniem w gacie (nie wiem czemu, ale Ziemiański zdaje się wyjątkowo lubić tę czynność).

Typowa postać kobieca według Ziemiańskiego: idealne ciało (możliwie odsłonięte), zawsze chętna, lubi pokazywać to i owo. Kiedy po raz n-ty widziałem te wszędobylskie "Taka fajna jesteś, dupeczko. No, kurwa, dupeczko, co z tobą???", to normalnie szlag ciężki mnie trafiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się