Domek

Forumowa Mafia

60875 postów w tym temacie

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

szanownego Pana Demagoga”.

Już wiem jaki będę miał status jak doczekam się WT.

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

Chciałbym Pana uświadomić, iż już zaczyna powoli mnie za przeproszeniem wkurzać Pańskie zachowanie.
Otóż mam tu na myśli, że ktokolwiek zaczyna Cię atakować to staje się Twoim podejrzanym. Człowieku
ogarnij się.

Masz rację. W pewnych momentach przesadzałem. Ale zauważ, że:
Sam mnie nie podejrzewał :)
Elekrin mnie nie podejrzewał :)
Twoje spostrzeżenia dotyczą tylko mojego zachowania wobec Deto. Dlaczego tak grałem? Wszystko zaczęło się od... oskarżeń wobec Sama. Zaczął on się bronić, ja napisałem, że nie rozumiem argumentu (zdanie było niegramatyczne) który przytoczył - zachował się dość niemile wobec mnie - nie chciał już nic tłumaczyć, więc napisałem, że nie ma dowodów. Z Deto była inna sprawa - zrobił on baardzo pobieżną analizę - napisałem, że z takimi analizami to do przedszkola - kilka osób miało w opisie - "nie podejrzewam [niewinny]" - tak więc z mojego pkt. widzenia nie miało to nic wspólnego z linczem jego na mnie - to 2 różne sprawy - wtedy go również zaatakowałem - Fiarot był bliski prawdy pisząc, że nasz konflikt się ciągnie od tego właśnie wydarzenia, że kłótnie i oskarżenia są pisane "z zemsty" za konflikt. Wszystko OK, ale to się zaczęło (jak już pisałem) od analizy.
Teraz elekrin (:P) - tu nie napiszę nic, bo w moim mniemaniu (choć wiem - nie jestem obiektywny) sprawa wynikała z dziwnych postów (co zresztą zauważyli inni mieszkańcy przede mną) tegoż usera.
Myślisz, że jesteś aż tak dobrym graczem, że mafia zawsze chce Cię sprzątnąć?
Nie. Skąd wysnuwasz takie wnioski? Nie linczowałem nikogo z zemsty... A już na 100% nie Deto :)

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

Jak dla mnie to Ty najbardziej mącisz w grze, więc ja jako zdrajca zachowałbym Ciebie do końca
edycji, gdyż tacy gracze są potrzebni zdrajcom. Nie przyjmujesz żadnej krytyki ze strony innych.

Skoro tak uważasz...

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

Przyznam szczerze, że takiego zarozumialca pierwszy raz miałem okazję zobaczyć tu w tym wątku.
Ponadto pomyśl teraz na spokojnie po edycji, jaki normalny mafiosa ukazywałby się roli kataniego
na takim etapie gry? Skoro nikt inny nie podaje się, za kataniego to powinno się to przyjąć
do wiadomości chociażby do momentu gdyby ten gracz żył by zbyt długo wtedy dopiero można by
się Go pozbyć.

Tylko zauważ, drogi Fimarze, że ja linczowałem Fiarota PRZED jego podaniem się za kataniego - potem zawierzyłem mu - ale nadal byłem czujny po prostu...
Czasem trzeba ruszyć głową i przyznać niektórym rację a nie tylko bazować na

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

swoich durnych podejrzeniach.

Zgadzam się. Tylko że oprócz Fiarota, Magi, Scorpa oraz Skylera nikt nie wyprowadził żadnych podejrzeń opartych na jakichkolwiek argumentach - może tylko elekrin gdy prześwietlał zachowanie tegoż ostatniego.

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

Również denerwuje mnie fakt, że ktokolwiek Cię oskarża to każesz
zaraz pokierować Jego podejrzenia jeszcze większymi dowodami natomiast Ty nie zawsze ustosunkowujesz
się do tego, co sam wymagasz od innych. Jak ktoś żąda od Ciebie wyjaśnień to nie odpowiadasz
bądź piszesz, że nie masz ochoty rozmawiać z tą osobą.

Hm. Kiedy tak było, bo chyba mnie skleroza dopadła... Sobie nie przypominam - pamiętam tylko to, że wyprowadziłem jedną długą analizę prześwietlającą oraz taką w której dogłębnie analizowałem postawę Magi. Co do postów w których "poddałem się" i zaprzestałem rozmowy z danym graczem. Nie chciałem gadać z elekrinem oraz... Deto - jeśli dobrze pamiętam. Z elekrinem - bo w moim mniemaniu nie miał żadnych dowodów, a z Deto, ze względu na to, że prosiłem go wówczas od 20h żeby przedstawił mi dowody mojej mafijnej działalności. I się nie doprosiłem - może dasz mi to teraz, Deto? Bo już mija 70h... :P

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

Innymi słowy wymagasz od kogoś linków
to sam je równie stosuj w swych wypowiedziach. Ponadto zauważyłem, że nie jesteś pewny swoich
linczów albo chciałbyś mieć ich więcej niż jeden podczas jednego dnia.

A Ty jesteś zawsze pewien swego głosu?
@@Fiarot
>Nawet nasz ''dyżurny demagog'' odpuścił sobie bezsensowny konflikt z Deto i zajął się Magwisienką ;] .
Twoje słowa niezmiernie mnie radują, ale co do motywów linczu na Deto pisałem - unikał trudnych pytań - elekrinowi nie odpowiadał kilka(naście?) godzin, mi kilkadziesiąt. Pachniał mafią :)

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

który teraz majaczy coś o swojej największej zasłudze w doprowadzeniu do remisu między Magi a Laską

Fiarocie, było to pisane tak poważnie, jak poważnie pisał Skyler "dajcie mafii pograć" :)

Dnia 13.11.2007 o 00:19, Fimar napisał:

chociaż tłumaczyłem mu jak krowie na rowie czemu tak uważam ;P

Może i nie umiem słuchać, ale w tym wypadku miałem akurat własne zdanie - co, zawsze się mam słuchać "wyjadaczy"?
>aż znowu kiedyś razem zagramy w jednej edycji ;P .
Staram się doskonalić - nie będzie ze mną takich problemów więcej - obiecuję :)

PS Masz do mnie żal (?) o to, że chciałem Ci wmówić żeś mafia, a do scorpa za te "zombie" już nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to czas na parę słów od Waszego Kochanego MG (WKMG)

Gratuluje mieszkańcom, zagraliście hmm... nieźle. Mafii nie pogratuluje bo nie zasłużyła :P Katani, Fiarocie, miałeś pecha, żeby sprawdzać Magi w dniu gdy wiesz że zginiesz :P

No iteraz czas na pokajanie się i wytłumaczenia :D
<Wyjmuje bat i tłucze się po plecach>
No więc przedwczoraj modliłem się żeby dodać posta i ledwo kontaktowałem, jakieś przekleństwo szczerze mówiąc, że akurat prowadzę edycję a tu taki zonk z kompem :/ No ale edycja została doprowadzona do końca. Jak dojdę do ładu z swoim komputerem to może znowu poprowadzę :P Już nawet mam pomysł na fabułę :P

Ogólnie rzecz biorąc edycja była udana... ale nie do końca :P

Aha i jeszcze jedna sprawa do wszystkich.
Dziękuję wam bardzo za taką liczbę postów. Dawno nie widziałem takiej aktywności i jestem z was dumny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Laska MG? Hmm... jak przez parę dni skład się nie uzbiera to wchodzę, na razie czasu mało ;)
A jakąś fabułę masz? Może...coś... o... Wiedźminie? :P
No co? Czemu nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 15:38, Sam Fisher5 napisał:

Laska MG? Hmm... jak przez parę dni skład się nie uzbiera to wchodzę, na razie czasu mało ;)

Zapraszam ;] MG specjalnie wkroczy do gry, by stoczyć kolejną bijatykę ;D

Dnia 13.11.2007 o 15:38, Sam Fisher5 napisał:

A jakąś fabułę masz?

Zapowiadane wcześniej wyprawy krzyżowe...
>Może...coś... o... Wiedźminie? :P No co? Czemu nie? :P
Hmmm.. Nie wiem, w sumie to i dawno Wiedźka nie było... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ja zaklepuję sobie tą edycję po lasku, myślę, że podołam. Mam taką nadzieję przynajmniej xD I mam pomysł na fabułę jak co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Elekrin mnie nie podejrzewał :)

Podejrzewał, nawet o tym napisał ;)

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Teraz elekrin (:P) - tu nie napiszę nic, bo w moim mniemaniu (choć wiem - nie jestem obiektywny)
sprawa wynikała z dziwnych postów (co zresztą zauważyli inni mieszkańcy przede mną) tegoż usera.

Tak, wiem. Niestety ilość przerosła jakość rozgrywki i nie chciało mi się już po 2-3 dniach wkładać tyle pracy w dopracowanie każdego posta, bo po co, skoro jakość i tak jest przez Ciebie ciągle zaniżana. I tu pragnę zaznaczyć, że nie było osoby, która wcześniej czy później nie zaniżyła jakości swoich postów. No może poza Fiarotem... i Tobą, bo ciągle miałeś poniżej krytyki swoje posty ;p A Deto to widać niedoświadczenie zżarło, bo na prawde zaczął pisać i to pisanie na dobre mu nie wyszło.

Mam nauczke co do takich jak Ty, żeby szybciej przyciskać takich do muru z kamienną twarzą, bo sie rozbrykałeś na całego ;p


@Kalkstein
Niestety, jak już pisałem, ilość przerosła jakość. Niestety w tej edycji nie grało dostatecznie dużo dobrych graczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OK, krytykujcie mnie - zasłużyłem. Ale to, co robiło miasto w pierwszym linczu - nie do zapomnienia. Tak durnych argumentów "za" linczowaniem Phelela to nie widziałem... BTW - dlaczego nikt nic nie ma do tych, jak to nazwał Scorpeusz "zombiaków"? Wiecie co? Nie wiem jak Wy, ale uważam, że już lepiej głosować na swój typ - nawet najdziwniejszy, niż podczepiać się pod głosy innych. A to była praktyka powszechna w tej edycji. Dlatego też kompletnie nie rozumiem Fiarota, który napisał mniej więcej coś takiego:
"Widzę, że się nie myliłem - okazujesz się mało przydatny" - OK, krytykujesz moją grę - masz rację - ale widzę, że "z dwojga złego" wolisz kolesi, którzy ślepo szli za głosem tego, kto ostatni coś napisał. Tak zginął Sam, tak zginął Skyler. W linczowaniu Sam''a jakieś dowody przedstawił tylko Scorp. Jakieś :) BTW - ja się tylko czepiałem jego agresywnej gry (OK wiem, że w moich ustach brzmi to bezsensu, ale to on zaczął :P)...

Aha - jeszcze słówko do Fimara - zastanawiam się - bez żadnej ironii i podtekstów - kogo Ty typowałeś w poszczególnych dniach rozgrywki. Nie jest to żadna złośliwość - czysta ciekawość mnie zżera ;)

Sam napisał mi dziś:
"A ciekawy jestem, co TY byś zrobił, jak banda (powiedzmy niemądrych podczepiaczy) zaczęła by cię za fabułę albo bez powodu linczować??"
Ja się również denerwowałem. Ale mnie za to zrugano - jak tak patrzę na moje posty to widzę, że słusznie :) Postaram się poprawić w nadchodzących edycjach, proszę o przymrużenie oka na moje rozgrywkowe przewinienia :)

Dziękuję wszystkim za edycję :) Gracz edycji to, bez wątpienia Fiarot, który zagrał b. dobrze - chociaż i on nie ustrzegł się błędów ;) Np. lincz na Pheleli... W przeciwieństwie do Fimara - nie wytypowałbym Deto na 2. gracza - będę się tego trzymać - jego analizy były, szczerze mówiąc - słabe... Do tego mimo, że przedstawił nam kilka teorii to nie popierał ich żadnymi dowodami w postaci wypowiedzi danego gracza. Linczował (oprócz ostatniego dnia, w którym się popisał) jak wszyscy. Ale o tym już pisałem nieraz. Sam nie grałem (chyba) lepiej, ale nie uważam też, iż Detowi należą się brawa za coś innego niż zmiana linczu w ostatnim dniu - a i to było robione po omacku ( dobra, nie czepiam się - to było IMO b. dobre dla miasta). Do tego - prosiłbym o nie oskarżanie nikogo o nieudzielanie się, gdy nie robi tego praktycznie całe miasto na podstawie tego, że dany gracz... udzielał się więcej w poprzednich dniach. To troszkę głupie zachowanie...

Nie chciałbym ironizować, ale to aż ciśnie się na usta - lepiej milczkować i podczepiać się pod głosy innych - wtedy będzie się miało luz i zostanie się ciepło przyjęty po edycji. Tym optymistycznym (?!) akcentem kończę już swój bezsensowny wywód - dzięki tylko dla Skylera za to, że jego zdaniem ewoluowałem na wyższy poziom w FM (chociaż nikt nie podziela tego zdania). Aha - narobiłem sobie aż tylu wrogów? :P

Pozdrawiam - Demrenfaris :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.11.2007 o 15:47, elekrin napisał:

Podejrzewał, nawet o tym napisał ;)

Nie o tym momencie piszę :P

Dnia 13.11.2007 o 15:47, elekrin napisał:

Tak, wiem. Niestety ilość przerosła jakość rozgrywki i nie chciało mi się już po 2-3 dniach
wkładać tyle pracy w dopracowanie każdego posta, bo po co, skoro jakość i tak jest przez Ciebie
ciągle zaniżana. I tu pragnę zaznaczyć, że nie było osoby, która wcześniej czy później nie
zaniżyła jakości swoich postów. No może poza Fiarotem... i Tobą, bo ciągle miałeś poniżej krytyki
swoje posty ;p A Deto to widać niedoświadczenie zżarło, bo na prawde zaczął pisać i to pisanie
na dobre mu nie wyszło.

Miło mi słyszeć, ale - choć jestem nieobiektywny - to przeczytałem sobie wszystkie moje posty i doszedłem do wniosku... że jest źle. Od wieczora 2. dnia, aż do popołudnia ostatniego.

Dnia 13.11.2007 o 15:47, elekrin napisał:

Mam nauczke co do takich jak Ty, żeby szybciej przyciskać takich do muru z kamienną twarzą,
bo sie rozbrykałeś na całego ;p

Vice versa :P Bo oskarżanie mnie na podstawie przeczucia, przy braku dowodów (w 4 dniu!) jest dość dziwne :)
@mtobi
Z całym szacunkiem - nie radzę. Najpierw zagraj jak człowiek - udzielaj się. Wiem, że podbudowałeś się tym, że nikt Cię nie skrytykował wczoraj ani dziś, ale takie milczenie to nie jest dobra cecha MG...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 15:54, demrenfaris napisał:

OK, krytykujcie mnie - zasłużyłem. Ale to, co robiło miasto w pierwszym linczu - nie do zapomnienia.
Tak durnych argumentów "za" linczowaniem Phelela to nie widziałem... BTW - dlaczego nikt nic
nie ma do tych, jak to nazwał Scorpeusz "zombiaków"? Wiecie co? Nie wiem jak Wy, ale uważam,
że już lepiej głosować na swój typ - nawet najdziwniejszy, niż podczepiać się pod głosy innych.
A to była praktyka powszechna w tej edycji. Dlatego też kompletnie nie rozumiem Fiarota, który
napisał mniej więcej coś takiego:
"Widzę, że się nie myliłem - okazujesz się mało przydatny" - OK, krytykujesz moją grę - masz
rację - ale widzę, że "z dwojga złego" wolisz kolesi, którzy ślepo szli za głosem tego, kto
ostatni coś napisał. Tak zginął Sam, tak zginął Skyler. W linczowaniu Sam''a jakieś dowody
przedstawił tylko Scorp. Jakieś :) BTW - ja się tylko czepiałem jego agresywnej gry (OK wiem,
że w moich ustach brzmi to bezsensu, ale to on zaczął :P)...

Aha - jeszcze słówko do Fimara - zastanawiam się - bez żadnej ironii i podtekstów - kogo Ty
typowałeś w poszczególnych dniach rozgrywki. Nie jest to żadna złośliwość - czysta ciekawość
mnie zżera ;)

Sam napisał mi dziś:
"A ciekawy jestem, co TY byś zrobił, jak banda (powiedzmy niemądrych podczepiaczy) zaczęła
by cię za fabułę albo bez powodu linczować??"
Ja się również denerwowałem. Ale mnie za to zrugano - jak tak patrzę na moje posty to widzę,
że słusznie :) Postaram się poprawić w nadchodzących edycjach, proszę o przymrużenie oka na
moje rozgrywkowe przewinienia :)


Ajaj, łamiesz tajemnicę korespondencji :P Cywilkę Ci wytoczę :PPP A tak serio mi akurat to nie przeszkadza)w tym przypadku), niech znają moją opinię :P Aha - nie rozumiem, czemu ocenzurowałeś to słowo, nie jest ono w żadnym przypadku niecenzuralne ;) Co najwyżej może kogoś obrazić :P

Dnia 13.11.2007 o 15:54, demrenfaris napisał:

Dziękuję wszystkim za edycję :) Gracz edycji to, bez wątpienia Fiarot, który zagrał b. dobrze
- chociaż i on nie ustrzegł się błędów ;) Np. lincz na Pheleli... W przeciwieństwie do Fimara
- nie wytypowałbym Deto na 2. gracza - będę się tego trzymać - jego analizy były, szczerze
mówiąc - słabe... Do tego mimo, że przedstawił nam kilka teorii to nie popierał ich żadnymi
dowodami w postaci wypowiedzi danego gracza. Linczował (oprócz ostatniego dnia, w którym się
popisał) jak wszyscy. Ale o tym już pisałem nieraz. Sam nie grałem (chyba) lepiej, ale nie
uważam też, iż Detowi należą się brawa za coś innego niż zmiana linczu w ostatnim dniu - a
i to było robione po omacku ( dobra, nie czepiam się - to było IMO b. dobre dla miasta). Do
tego - prosiłbym o nie oskarżanie nikogo o nieudzielanie się, gdy nie robi tego praktycznie
całe miasto na podstawie tego, że dany gracz... udzielał się więcej w poprzednich dniach. To
troszkę głupie zachowanie...

Nie chciałbym ironizować, ale to aż ciśnie się na usta - lepiej milczkować i podczepiać się
pod głosy innych - wtedy będzie się miało luz i zostanie się ciepło przyjęty po edycji. Tym
optymistycznym (?!) akcentem kończę już swój bezsensowny wywód - dzięki tylko dla Skylera za
to, że jego zdaniem ewoluowałem na wyższy poziom w FM (chociaż nikt nie podziela tego zdania).

Dnia 13.11.2007 o 15:54, demrenfaris napisał:

Aha - narobiłem sobie aż tylu wrogów? :P

Tak, wy... ze znajomych :P
Nie, chyba nie ;)

Dnia 13.11.2007 o 15:54, demrenfaris napisał:

Pozdrawiam - Demrenfaris :)

Pozdrawiam Cię - Sam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2007 o 22:46, Laska-z-Polski napisał:

> Haha, skyler i Fiarot - dwaj najlepsi w mojej opinii gracze biorący udział w tej edycji
padli
> moim łupem :D Rządzę :P

Jaki Fiarot, jaki Fiarot, kto zasugerował jego mord? :D Fiarota zgubiła ciekawość, no, i inteligencja
mafii, oczywiście ;)


Toś walnął!! :D Buahahaha! Chciałeś go zabić bo był groźny dla was. Fiarot chciał was wykiwać, chciał jednocześnie przeżyć i sprawdzić Magi. Udało mu się tylko jedno... Pewnie trzęśliście gaciami: "cholerny Fiarot (bez obrazy) !! A może jednak kłamał? Może się nie sprawdził? A kij załatwmy go może się uda!". Prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 18:18, matix00 napisał:

> > Haha, skyler i Fiarot - dwaj najlepsi w mojej opinii gracze biorący udział w tej
edycji
> padli
> > moim łupem :D Rządzę :P
>
> Jaki Fiarot, jaki Fiarot, kto zasugerował jego mord? :D Fiarota zgubiła ciekawość, no,
i inteligencja
> mafii, oczywiście ;)

Toś walnął!! :D Buahahaha! Chciałeś go zabić bo był groźny dla was. Fiarot chciał was wykiwać,
chciał jednocześnie przeżyć i sprawdzić Magi. Udało mu się tylko jedno... Pewnie trzęśliście
gaciami: "cholerny Fiarot (bez obrazy) !! A może jednak kłamał? Może się nie sprawdził? A kij
załatwmy go może się uda!". Prawda? :)

Jak można trząść gaciami? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Demrenfaris

> A Ty jesteś zawsze pewien swego głosu?

Otóż swego linczu powinno się być zawsze pewnym, bo jak tak nie jest to po co głosować? To, że się jest pewnym wcale nie oznacza, że jest to trafny głos i ubijamy na 100% zdrajcę ale przynajmniej na tą daną chwilę powinno się mieć ustosunkowane zdanie ;).

> Aha - jeszcze słówko do Fimara - zastanawiam się - bez żadnej ironii i podtekstów - kogo Ty typowałeś w poszczególnych dniach rozgrywki. Nie jest to żadna złośliwość - czysta ciekawość mnie zżera ;)

Nie wiem czy wiesz ale czytając posty a uczestniczyć w edycji to dwie różne rzeczy ;). Ciężko mi powiedzieć coś na ten temat, bo gdybym grał to mógłbym również i ja kierować własne podejrzenia. Ale wydaje mi się, że podczas pierwszego linczu na pewno nie głosowałbym na Sama z resztą Ty też tego nie uczyniłeś ale wydawało Ci się, że może mieć powiązania z mafią. Nie zlinczowałbym Go, gdyż Sam po raz kolejny wczuł się w fabułę a Wy macie znowu oto do Niego pretensje ;p. Tak więc skoro nie zagłosowałbym na Niego to pewnie mój głos dostałby Phelela. Z dnia sobotniego ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo nie uczestniczyłem na bieżąco, gdyż nie było mnie w domu. Ale pewnie oddałbym głos na skylera, gdyż Fiarot wyraźnie w pewnym poście napisał, że jest katanim ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=35863 -> patrz ostatnie zdanie. Przynajmniej ja zapewne bym tak to odczytał) i skoro nie chciał śmierci Elekrina to linczowałbym skylera. Potem głosowałbym pewnie na Scorpa, gdyż Ashakel nie pasował mi w roli mafiosa ;). Natomiast następnego dnia nic chyba oprócz mordu by mnie nie powstrzymało przed linczem na Magwisienkę ;). Ale żeby to poczuć trzeba uczestniczyć i dopiero wtedy wysuwać wnioski, bo teraz może Ci się wydawać, że mogę kłamać, gdyż dopiero teraz po zakończonej edycji piszę swój post z moimi poglądami.

Elekrin

> No bez przesady, chciałem mieć wcześniejszy odzew, ale widać musisz o tym wspomnieć dopiero po edycji.
Aha ok rozumiem, że miałem wspomnieć o tym podczas gry. Teraz będę pamiętać na przyszłość, że mimo, iż nie uczestniczę w edycji to mogę zwracać uwagę graczom za Ich posty ;).

> Wyssane z palca ;p

Nawet nie pisz w ten sposób, bo po tej edycji szlag mnie trafia gdy widzę tego typu sformułowania.

> nie moja wina, że nie chce Ci sie czytać wcześniejszych postów.

Otóż przeczytałem wszystko inaczej nie odzywałbym się po tej edycji.

> Po pierwsze, kiedy napisałem, że rozkład głosów wynosi 4:2, nie odświeżyłem strony i nie widziałem jeszcze autolinczu Laski. Ale oczywiście trudno na to wpaść, nieprawdaż?

W mojej wypowiedzi już zasugerowałem Tobie, że nie czytasz postów, więc nietrafiony wpis.

> Kiedy pisałem potem, że jest 4:3, uwzględniłem lincz Laski. Trudne?

O tak bardzo trudne, gdyż Twoim zdaniem już wszyscy uczestnicy oddali swoje lincze a wcale tak nie było. Gdy napisałeś o sześciu osobach, które oddały głos było Ich naprawdę pięć. Natomiast gdy zauważyłeś, że siedem osób oddało lincz to jednej brakowało a mianowicie Kolektora.

> a skąd się wziął 4 głos? Kolektor już wcześniej zapowiadał swój głos na Magwisienkę, a on umów dotrzymywał. Ja w to wierzyłem do końca i nie moja wina, a że Ty tego nie przewidywałeś...

To, że zapowiedział to wcale nie oznacza, że tak zrobi. Nie raz już widziałem tego typu przypadki, że ktoś coś obiecywał a robił co innego. Nie ma linczu tego osobnika to nie masz prawa pisać, że ta osoba już zagłosowała. W ten sposób robisz źle dla mieszkańców jedynie możesz zasugerować, że Kolektor być może zagłosuje na Maggi, gdyż tak pisał. Ale niestety w Twoich wypowiedziach zabrakło tej argumentacji. W dodatku nie wiem skąd wzięło Ci się określenie, że On umów dotrzymuje wpierw głosuje na Phelelę i argumentuje to brakiem czasu na grę. Potem linczuje skylera i też nie widzę aby wcześniej napisał, że Go na pewno zlinczuje. Pisze natomiast, że zastanawia się nad linczem między skylerem a Tobą ;). Następnego dnia linczuje Scorpa i również zastanawia się nad linczem między Nim a Ashakelem. Więc dalej nie mogę znaleźć wypowiedzi gdzie On wcześniej coś zapowiada i czyni to. Zauważyłem natomiast, że wcześniejszego dnia po mordzie pyta dociekliwie Demrefarisa czemu chce linczować Fiarota. Tak więc nie znalazłem postu gdzie On był wcześniej pewien w jakikolwiek sposób swego linczu a następnie tak samo postąpił później przed końcem dnia. Reasumując nie wiem w co Ty wierzyłeś i jakich umów dotrzymywał Kolektor oraz faktycznie nie przewidziałem tego, że wymyślisz sobie argument z księżyca by wierzyć temu graczowi, że na pewno zagłosuje na Magwisienkę.

> Nie wiem, może dla Ciebie jest to za trudne.

Owszem, bo może posiadasz magiczną kulę i dzięki temu wiesz kto jak postąpi w danej chwili. Ja niestety takiego urządzenia nie mam i kieruję się własnym rozumem a nie bredniami wyssanymi z palca ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

Elekrin
Aha ok rozumiem, że miałem wspomnieć o tym podczas gry. Teraz będę pamiętać na przyszłość,
że mimo, iż nie uczestniczę w edycji to mogę zwracać uwagę graczom za Ich posty ;).

Źle sformułowałem ;p *szkoda, że "ktoś" dał odzew dopiero po edycji

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

/ciah/

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

To, że zapowiedział to wcale nie oznacza, że tak zrobi. Nie raz już widziałem tego typu przypadki,
że ktoś coś obiecywał a robił co innego.

Ale nie kolektor ;] kolektor dotrzymuje słowa ;]

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

Nie ma linczu tego osobnika to nie masz prawa pisać, że ta osoba już zagłosowała. W ten sposób robisz źle dla > mieszkańców jedynie możesz zasugerować, że Kolektor być może zagłosuje na Maggi, gdyż tak pisał. Ale
niestety w Twoich wypowiedziach zabrakło tej argumentacji.

Tyle, że kolektor już zapowiedział, że jego głos powędruje na Magi. I co może zrobić taka osoba, która wchodzi 5min. przed końcem i nie może zorientować się w sytuacji? Oczywiście głosuje zgodnie z zapowiedzią, bo "nie wie, czy aby wszyscy chcą remisu". To było do przewidzenia ze strony kolektora. Tym bardziej, że był to bardzo ważny lincz, więc kolektor nie mógł sobie tego odpuścić...

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

W dodatku nie wiem skąd wzięło Ci się określenie, że On umów dotrzymuje

Miał już podobną sytuację wcześniej ;] Zresztą musiał zagłosować. Autolincz nie wchodził w grę i on to wiedział.

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

wpierw głosuje na Phelelę i argumentuje to brakiem czasu na grę. Potem linczuje skylera i też
nie widzę aby wcześniej napisał, że Go na pewno zlinczuje. Pisze natomiast, że zastanawia się
nad linczem między skylerem a Tobą ;). Następnego dnia linczuje Scorpa i również zastanawia
się nad linczem między Nim a Ashakelem. Więc dalej nie mogę znaleźć wypowiedzi gdzie On wcześniej
coś zapowiada i czyni to. Zauważyłem natomiast, że wcześniejszego dnia po mordzie pyta dociekliwie
Demrefarisa czemu chce linczować Fiarota. Tak więc nie znalazłem postu gdzie On był wcześniej
pewien w jakikolwiek sposób swego linczu a następnie tak samo postąpił później przed końcem
dnia. Reasumując nie wiem w co Ty wierzyłeś i jakich umów dotrzymywał Kolektor oraz faktycznie
nie przewidziałem tego, że wymyślisz sobie argument z księżyca by wierzyć temu graczowi, że
na pewno zagłosuje na Magwisienkę.

Ale zawsze głosował. I to mi wystarczyło. Zresztą nie było go 10min przed 21.31, więc z logicznego punktu widzenia nie spóźni się i nie będzie miał czasu na dogłębszą analizę, a także zauważy, że Magwisienka ma już kilka linczów na koncie, co poskutkuje linczem na nią. Ja to po prostu przewidziałem.

Dnia 13.11.2007 o 19:15, Fimar napisał:

Owszem, bo może posiadasz magiczną kulę i dzięki temu wiesz kto jak postąpi w danej chwili.
Ja niestety takiego urządzenia nie mam i kieruję się własnym rozumem a nie bredniami wyssanymi
z palca ;).

Ale w mafie i tak musisz strzelać. I teraz w rewolwerze masz 2 naboje oraz 12 ślepaków. Zablokował Ci się magazynek i nie możesz sprawdzić co jest gdzie. Zresztą też mogłem sie kierować rozumem, ale już o tym pisałem... Powiedz mi, kto, kto grał do końca i posługiwał się rozumem, nie był podejrzewany o mafiowanie? Mnie to co prawda nie dotyczyło, bo już wiadome było, żem mieszkaniec, ale właśnie dlatego mogłem sobie pozwolić na bezgraniczny luz i roztrzepanie, stąd się wzięła moja magiczna kule ;)

czytasz demrenfaris, use rozumen, not brednien wyssanien z palcan ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.11.2007 o 22:40, skyler napisał:

Jeszcze raz przepraszam wszystkich a w szczególności Fiarota za mój głupi żart z podawaniem się za mafię - za ten wybryk który wpłynął na przebieg rozgrywki nakładam na siebie autobana do końca roku.

---> Nie przejmuj sie, tez mi sie raz czy dwa zdarzylo przyznac do bycia mafia, bedac naprawde mieszkancem :) Po prostu niektorzy potrafili byc tak upierdliwi, ze lepiej sie poddac niz meczyc broniac :D I nie piernicz z tym bane, ja sie szykuje do grania, to ten sobie przerwe robi. Kopala w dupala a nie bana i bedzie ok ;)

Edycji co prawda nie sledzilem, ale ogolnie musiala byc dobra, skoro tyle wypowiedzi po niej i to na dodatek niepozbawionych emocji ;)
Ja czekam az sie ustabilizuje jakas data rozpoczecie, bo chetnie bym sobie zagral, tylko musze wiedziec czy mi termin bedzie pasowal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Może i nie umiem słuchać, ale w tym wypadku miałem akurat własne zdanie - co, zawsze się mam
słuchać "wyjadaczy"?


Oczywiście, że nie zawsze, bo nikt nie ma monopolu na rację. Ale gdy tłumaczę Tobie przejrzyście i logicznie, czemu powinieneś sobie odpuścić dalszy konflikt z Deto - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36193, a Ty mimo tego uparcie trwasz przy swoim to mi ręce opadają...

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Staram się doskonalić - nie będzie ze mną takich problemów więcej - obiecuję :)


Serio nie będziesz mnie od samego początku rozgrywki niejako ''z urzędu'' podejrzewał o bycie zdrajcą i ograniczysz używanie zwrotów typu "demagogia" czy też "bicie piany"? Chciałbym to zobaczyć ;] .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

PS Masz do mnie żal (?) o to, że chciałem Ci wmówić żeś mafia, a do scorpa za te "zombie" już
nie? :D


Ze scorpem była inna sytuacja - jego uważałem w dużym stopniu za zdrajcę i chciałem go zlinczować, Ciebie zaś uznałem za prawie pewnego niewinnego i nie miałem zamiaru w żaden sposób eliminować Ciebie z gry, więc twoje słowa jako potencjalnego mieszkańca denerwowały mnie bardziej niż stwierdzenia scorpa - potencjalnego mafioza ;P .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Tak durnych argumentów "za" linczowaniem Phelela to nie widziałem...


A czy argumenty na Sama Fishera były lepsze? Zbierał lincze za to, że robił innym krzywdę fabularnie oraz dlatego, iż rzekomo chciał się uratować kosztem Pheleli oddając na niego lincz, co mija się z prawdą, gdyż gdyby chciał tak zrobić to głosowałby na kogoś z głosami na koncie, a nie zupełnie ''czystą'' do tamtej pory osobę.

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

BTW - dlaczego nikt nic nie ma do tych, jak to nazwał Scorpeusz "zombiaków"?


Bo oni stanęli na wysokości zadania ostatniego dnia edycji :] . Gdyby Magwisienka nie zaczęła Ciebie bezpodstawnie atakować to w dalszym ciągu pewnie upierałbyś się przy Deto ;P .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Nie wiem jak Wy, ale uważam, że już lepiej głosować na swój typ - nawet najdziwniejszy, niż podczepiać się
pod głosy innych. A to była praktyka powszechna w tej edycji.


No nie wiem... Ja już wolę, gdy gracz mniej ograny w przypadku braku własnych rozsądnych pomysłów zaufa komuś bardziej doświadczonemu niż walnie jakąś głupotę, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

"Widzę, że się nie myliłem - okazujesz się mało przydatny" - OK, krytykujesz moją grę


O ile się nie mylę napisałem coś w tym stylu w momencie, kiedy cały czas węszyłeś niepotrzebnie i na siłę wokół Deto i starałeś się mi z coraz większą siłą wmówić, że nie jestem jednak katanim. Po takiej akcji z twojej strony mogłem ostatecznie zwątpić ;P .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

ale widzę, że "z dwojga złego" wolisz kolesi, którzy ślepo szli za głosem tego, kto ostatni coś napisał.


O tym pisałem dwa akapity wyżej. Jeśli jakiś gracz sam nie wiem, co powinien zrobić, to nie powinien iść ślepo za pierwszym lepszym z brzegu, tylko ewentualnie poprzeć taką osobę, której argumenty wydają się mu najbliższe prawdy.

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Gracz edycji to, bez wątpienia Fiarot, który zagrał b. dobrze - chociaż i on nie ustrzegł się błędów ;)


Bez przesady, wcale aż tak dobrze nie zagrałem, a w każdym razie wypadłem nieco gorzej niż ostatnimi czasy. W tej edycji o wiele później niż zwykle trafiłem prawidłowo na zdrajców.

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Np. lincz na Pheleli...


Heh, Phelela chyba na dobre się na nas za ten lincz obraził, bo do tej pory jeszcze nie wypowiedział się w temacie ;P .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Sam nie grałem (chyba) lepiej, ale nie uważam też, iż Detowi należą się brawa za coś innego niż zmiana linczu
w ostatnim dniu - a i to było robione po omacku


Ja jeszcze pochwaliłbym go za to, że za moją namową odpuścił sobie dalsze brnięcie w konflikt z Tobą oraz za ogólną przytomność umysłu ostatniego dnia - już w pierwszym swoim poście tego dnia opowiedział się za linczowaniem Magwisienki. Co do jego analiz - spokojnie, jak na pierwszą edycję nie było aż tak źle, przynajmniej przejawiał jakieś chęci ku temu, a i jego aktywność należy ogólnie ocenić na plus.

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Nie chciałbym ironizować, ale to aż ciśnie się na usta - lepiej milczkować i podczepiać się pod głosy innych -
wtedy będzie się miało luz i zostanie się ciepło przyjęty po edycji.


Przesadzasz. Jeśli już starasz się tworzyć własne teorie to rób to z głową, a nie że Fiarot to pewny zdrajca cokolwiek by nie zrobił (taka sytuacja miała miejsce przy pierwszym linczu: pisałeś wtedy coś w stylu, że jestem mafią i chcę uratować swojego rzekomego kompana Sama, lecz później dodałeś również, iż Fisher nie musi być moim partnerem, lecz jako zdrajca wstawiając się za nim chcę odwrócić od siebie uwagę i zdobyć dla siebie alibi - innymi słowy tak czy siak byłem dla Ciebie mafiozą ;P), zaś wszyscy podejrzewający Cię to również najbardziej prawdopodobni kandydaci na mafię ;P . Poza tym jak ktoś chce Ci coś wytłumaczyć i wyprowadzić z błędu to przynajmniej rozważ te słowa, a nie jeszcze bardziej upierasz się przy swoim ;P .

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Aha - narobiłem sobie aż tylu wrogów? :P


Mi już prawie zupełnie przeszło... przynajmniej na razie ;] .

Laska-z-Polski

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Ee, tam ;] Dokładnie wiedziałem, jak złapać go za jaja xD Czasami mi się zdaje, że myślę, jak sam Fiarot ;D


Że co proszę? Za co wiedziałeś, jak mnie złapać ;P ?

Tak jeszcze wróciwszy na chwilę do gry mafii to powiem wam, że do pewnego momentu bardzo dobrze się trzymaliście :] . O waszej porażce zadecydowały moim zdaniem cztery wydarzenia:

1) Magwisienka za bardzo panikuje podczas mojej prowokacji rękami i nogami broniąc się przed ewentualnym linczem - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36233. To był jej początek końca, gdyż mieszkańcy kolejnego dnia podchwycili ten wątek.

2) Kolejne nietrafione zagranie Magi następnego dnia, która skierowała swoje podejrzenia przeciwko demrenfarisowi - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36327. Gdyby zamiast tego przyłączyła się do niego i zaczęła oskarżać Deto być może udałoby się jej uniknąć linczu tego dnia, a w najgorszym razie polecieć w remisie właśnie z Deto, a nie ze swoim kompanem ;P .

3) Na forum pojawia się Laska i w żaden sposób nie odnosi się do obecnej sytuacji z podejrzanymi i ewentualnym remisem - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36345. Mógł wówczas śmiało opowiedzieć się przeciwko straconej już Magwisience i zaproponować jakiegoś niewinnego do remisu z nią - być może to przesądziłoby na jego korzyść sprawę co do drugiego kandydata do linczu.

4) Desperacka próba uchronienia się przed linczem przez Magwisienkę, niestety spóźniona o kilkanaście sekund - http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36380. I to był już definitywny koniec mafii.

skyler

Dnia 13.11.2007 o 14:26, demrenfaris napisał:

Jeszcze raz przepraszam wszystkich a w szczególności Fiarota za mój głupi żart z podawaniem się za mafię - za
ten wybryk który wpłynął na przebieg rozgrywki nakładam na siebie autobana do końca roku.


Dobra, już mnie nie przepraszaj i nie wykręcaj się w taki sposób przed dalszą grą, bo to mi wygląda na kiepskiej jakości wymówkę ;P . Koniec końców miasto wygrało, więc jednak jakoś drastycznie twoje rzekome mafiozowanie nie wpłynęło na ostateczny wynik rozgrywki ;] . Jak zauważyłem przed chwilą LifaR wyraża swoją gotowość do gry, ja też bym jeszcze raz sobie zagrał przed prawdopodobną przerwą (kolokwia mnie gonią, projekty mnie gonią, nawet promotor już mnie goni ;P), więc Ty również nie próbuj się teraz wymigać ;P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm patrzę że kolejna edycja się kroi :d jeżeli jutro znajomy naprawi mi kompa to się zgłoszę a na razie muszę się modlić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Źle sformułowałem ;p *szkoda, że "ktoś" dał odzew dopiero po edycji


Szkoda :D? Powinieneś się cieszyć, że przynajmniej niektórzy śledzą uważnie edycję :P.

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Ale nie kolektor ;] kolektor dotrzymuje słowa ;]


To był tekst Demrenfarisa a nie Kolektora :P. Cytuję z tegoż linku -> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=36235 „Demrenfaris słowa zawsze dorzymuje :)” ;).

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Tyle, że kolektor już zapowiedział, że jego głos powędruje na Magi. I co może zrobić taka osoba, która wchodzi 5min. przed końcem i nie może zorientować się w sytuacji? Oczywiście głosuje zgodnie z zapowiedzią, bo "nie wie, czy aby wszyscy chcą remisu". To było do przewidzenia ze strony kolektora. Tym bardziej, że był to bardzo ważny lincz, więc kolektor nie mógł sobie tego odpuścić...


No tak ale tylko zapowiedział jeszcze wtedy tego nie uczynił;). Z resztą jak sam wiesz mogły wyniknąć inne czynniki składające się na to, że mógłby się nie pojawić na forum. Zawsze mógł Kolektorowi prąd nawalić w domu i przez to nie oddać linczu bądź bardziej prawdopodobną wersją jest to, że net mógłby Jemu odmówić posłuszeństwa . Kalkulator oraz Magwisienka wspomnieli, że mieli trudności z wejściem na stronę ;). W przypadku Maggi łatwo to zauważyć, gdyż spóźniła się ze swoją zmianą głosu o jedną minutkę ;).

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Miał już podobną sytuację wcześniej ;] Zresztą musiał zagłosować. Autolincz nie wchodził w grę i on to wiedział.


J.w. tzn. mógł również Jemu net nawalić i nie wysłać posta o odpowiedniej godzinie ;)

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Ale zawsze głosował. I to mi wystarczyło. Zresztą nie było go 10min przed 21.31, więc z logicznego punktu widzenia nie spóźni się i nie będzie miał czasu na dogłębszą analizę, a także zauważy, że Magwisienka ma już kilka linczów na koncie, co poskutkuje linczem na nią. Ja to po prostu przewidziałem.


J.w. Poza tym mógłbym się czepnąć oto, że najpierw piszesz „I co może zrobić taka osoba, która wchodzi 5min. przed końcem i nie może zorientować się w sytuacji?” a teraz powiadasz, iż pewnie zauważył, że Magwisienka ma kilka linczów na swym koncie i dlatego tak postąpił ;). Więc mógłbym zadać następujące pytanie : to jak jest w końcu według Ciebie? :P. Ale tego nie uczynię i uznaj, że nie napisałem takich słów :P. Po prostu nie chcę się już kłócić, gdyż mam dobry humor ;).

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

Powiedz mi, kto, kto grał do końca i posługiwał się rozumem, nie był podejrzewany o mafiowanie?


Hmm… z mojego punktu widzenia na pewno do grupy osób posługujących się rozumem mógłbym jedynie zaliczyć Deto w tamtym okresie;). Oprócz Niego również nie brałbym Ashakela i Demrenfarisa o bycie w mafii, lecz jeden z nich rzadko bywał na forum natomiast drugi pisał tak chaotycznie, że nie wydawało mi się, iż w ten sposób może grać jeden ze zdrajców ;).

Dnia 13.11.2007 o 20:04, elekrin napisał:

czytasz demrenfaris, use rozumen, not brednien wyssanien z palcan ;p


:D. Nie skomentuję tego ^^. Nie chcę być złośliwy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, opanujcie się. Edycja już się zakończyła! :P Nie wiem, czy to zauważyliście :P
Ja do następnej gry się nie zapisuję - niestety się nie wyrobię z czasem :) Powodzenia i miłej gry :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się