Książki - temat ogólny

[pawbuk 0]

Dnia 24.05.2014 o 08:22, jarekao napisał:

Coś z universum Metro. Przeczytałem 2033 i 2034 i nie wiem czy warto zabierać się za
pozostałe książki. Które są godne polecenia i w jakiej kolejności je czytać?

Ja zacząlem od Pitera, ale moim zdaniem dość blado wypadł przy Metrze. Znacznie lepsze jest wg mnie "Do światła", oraz "W mrok" (w takiej kolejności). Trzeciej części, czyli "Za horyzot" jeszcze nie czytalem :)

[zerohunter 0]

Oprócz Metro 2033 i 2034 jest jakaś ustalona kolejność?

[pawbuk 0]

Dnia 24.05.2014 o 09:08, zerohunter napisał:

Oprócz Metro 2033 i 2034 jest jakaś ustalona kolejność?

U Diakowa jest najpierw "Do światła", potem "W mrok", a na końcu "Za horyzont". Piter w sumie jest jakby obok tego, jednak Diakow i Wroczek coś tam chyba między sobą ustalali - szczegóły dotyczące petersburdzkiego metra :)

[Sandro 0]

Dnia 24.05.2014 o 09:08, zerohunter napisał:

Oprócz Metro 2033 i 2034 jest jakaś ustalona kolejność?

"Piter" rozgrywa się przed trylogią Diakowa, choć poza kilkoma niewiele znaczącymi nawiązaniami, nic je specjalnie nie łączy. Fabularnie, oczywiście.

"Do Światła" jest cienkie, schematyczne i przewidywalne, ale wciąga. Warto się też przez to przebić aby przeczytać kontynuację, t.j "W Mrok", bo ta już jest mroczniejsza, ciekawsza i mniej schematyczna. Ponoć najnowszą książkę w serii, "Dziedzictwo Przodków", też się fajnie czyta, ale to już troszkę inne klimaty. Niemniej, słyszałem że warto.

[Outlander-pro 0]

Sandro, chciałbym Ci osobiście podziękować za bycie głównym orędownikiem powieści "Gdy zgasną światła" Alexa Scarrowa, bowiem Twoja pochlebna opinia sprawiła, iż sięgnąłem po tę lekturę.
I jestem absolutnie zachwycony! Cudowna, wciągająca książka! I jakże rzeczywista się wydaje! Rzeczywiście wygląda to tak, jakby nasz świat, jego znany nam porządek mógł runąć praktycznie z dnia na dzień - i wcale nie musi być do tego apokalipsy zombie.

Fajnie gdyby wydali po polsku jeszcze Afterlight. Jak nie zrobią tego w najbliższej przyszłości, to ściągnę sobie oryginalną wersję :)

[HumanGhost 0]

Dnia 27.05.2014 o 01:29, Outlander-pro napisał:

Sandro, chciałbym Ci osobiście podziękować za bycie głównym orędownikiem powieści "Gdy zgasną światła" Alexa Scarrowa, bowiem Twoja pochlebna opinia sprawiła, iż sięgnąłem po tę lekturę.

Mówisz? http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=108&pid=6444 ;-)

W takim razie polecam też "Anioł śmierci" tegoż autora. Książka bardziej przygodowa, ale również świetna.

[Sandro 0]

Dnia 27.05.2014 o 01:29, Outlander-pro napisał:

I jestem absolutnie zachwycony!

Na mnie książka również zrobiła swego czasu olbrzymie wrażenie. "Afterlight" nie ma już takiego potężnego kopa, bo apokalipsa stała się faktem i ludzkość jakoś próbuje się z tego wykaraskać. Ale i tak warto sięgnąć chociażby po to, aby zobaczyć jak Jenny z dziećmi radzi sobie po 10 latach od pamiętnej godziny zero. Książka wyszła kilka ładnych lat temu, ale żadne polskie wydawnictwo się nią w tym czasie nie zainteresowało.

Z podobnych klimatów polecam również "Sekundę Za Późno", o której kilka razy była już tutaj mowa. Kolejna przerażająco realistyczna wizja zagłady, z tym że tym razem nie chodzi o światowe rezerwy ropy lecz o zwykły, niepozorny atak EMP. Historia jest o tyle ciekawa, że skupia się w całości na prawdopodobnej wizji apokalipsy, bez żadnych spisków czy kryminałów w tle.

[Sandro 0]

Fani Stephena Kinga na stanowiska!
Jakiś czas temu przeczytałem "Dallas ''63". O ile motyw podróży w czasie i tzw. efekt motyla był tam naprawdę interesujący, o tyle całość w pewnym momencie zaczęła mi się dłużyć, a końcówka trochę rozczarowała. Jakiś czas później dowiedziałem się, że inna książka Kinga - "To" - jest w jakiś sposób powiązana z fabułą "Dallas ''63". Nie wiem czego oczekiwać, bo nie chcę się rozczarować. Owe nawiązania i punkty łączące fabuły obydwóch historii są czymś więcej niż powtarzającymi się nazwiskami i nazwami miejscowości?

[zerohunter 0]

Przeczytałem tego Pitera, i tak raz dobry raz nie, końcówka jakaś taka średnia, i do tego ten "batoonik" i parę strasznie zawiłych momentów, przeplatanie zdarzeń też mnie nie urzekło.

[jarekao 0]

Ja sobie odpuściłem Pitera i od razu zabrałem się za trylogie Diakowa. "Do światła" już za mną i jakiegoś wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiło. Teraz czytam "W mrok" i jest dużo lepiej.

[Outlander-pro 0]

Dnia 31.05.2014 o 09:56, jarekao napisał:

Ja sobie odpuściłem Pitera i od razu zabrałem się za trylogie Diakowa. "Do światła" już
za mną i jakiegoś wielkiego wrażenia na mnie nie zrobiło. Teraz czytam "W mrok" i jest
dużo lepiej.

Tak, "Do światła" jest naprawdę słabe, ale już "W mrok" reprezentuje sobą znacznie wyższy poziom. Ostatniego tomu jeszcze nie czytałem.

[zerohunter 0]

Zarezerwowałem sobie egzemplarz "Do Światła" przez internet w bibliotece, zadowolony wbijam, myślę sobie wezmę od razu, a tu mi mówią że dopiero jak mail przyjdzie 0_o

Ciekawe czy to będzie od razu do ręki, czy będę musiał szukać po bibliotece, ogólnie jakbym nie rezerwował to bym mógł sobie wziąć na miejscu.

[Shinigami 0]

http://bookrage.org

Pojęcia nie mam czy ktoś to wrzucał, moim zdaniem warto.

[nielot15 0]

Dnia 28.05.2014 o 22:58, Sandro napisał:

Fani Stephena Kinga na stanowiska!
Jakiś czas temu przeczytałem "Dallas ''63". O ile motyw podróży w czasie i tzw. efekt
motyla był tam naprawdę interesujący, o tyle całość w pewnym momencie zaczęła mi się
dłużyć, a końcówka trochę rozczarowała. Jakiś czas później dowiedziałem się, że inna
książka Kinga - "To" - jest w jakiś sposób powiązana z fabułą "Dallas ''63". Nie wiem
czego oczekiwać, bo nie chcę się rozczarować. Owe nawiązania i punkty łączące fabuły
obydwóch historii są czymś więcej niż powtarzającymi się nazwiskami i nazwami miejscowości?

Dallas nie czytałam ale nie wydaje mi sie zeby był powiązane, myśle ze TO warto przeczytac !
a jesli jestes fanem KInga, to moge Ci polecić ksiązkę która on sa ostatnioo polecał. Troje Sary Lotz, groza na poziomie Kinga. ja ostanio mam przesyt książek Kinga i dlatego zaczełam szukać innych autorów ale w podobnych klimatach :)

[Sandro 0]

Dnia 05.06.2014 o 15:58, nielot15 napisał:

Dallas nie czytałam ale nie wydaje mi sie zeby był powiązane

Właśnie sam Stephen King opowiadał o powiązaniach między tymi dwiema powieściami. Zdaje się, że "To" jest rozwinięciem jakiegoś pomniejszego wątku z "Dallas ''63", ale chyba nie dowiem się niczego konkretnego dopóki sam nie przeczytam. Cóż, mam "To" w długiej liście książek kurzących się na półce, ale sam nie wiem czy chcę znowu zabierać się za taką cegłę. Dopiero co skończyłem "Taniec ze Smokami", wcześniej wspomniane "Dallas ''63". Póki co, chyba jednak sięgnę po Orwella ;)

Dnia 05.06.2014 o 15:58, nielot15 napisał:

a jesli jestes fanem KInga, to moge Ci polecić ksiązkę która on sa ostatnioo polecał.
Troje Sary Lotz, groza na poziomie Kinga.

Też coś o tym słyszałem ostatnio, nawet oglądałem wczoraj tę książkę w księgarni. Na pewno prędzej czy później się za nią zabiorę, bo zapowiada się ciekawie.

[Accid 0]

Dnia 05.06.2014 o 17:06, Sandro napisał:

> Dallas nie czytałam ale nie wydaje mi sie zeby był powiązane
Właśnie sam Stephen King opowiadał o powiązaniach między tymi dwiema powieściami. Zdaje
się, że "To" jest rozwinięciem jakiegoś pomniejszego wątku z "Dallas ''63", ale chyba
nie dowiem się niczego konkretnego dopóki sam nie przeczytam. Cóż, mam "To" w długiej
liście książek kurzących się na półce, ale sam nie wiem czy chcę znowu zabierać się za
taką cegłę. Dopiero co skończyłem "Taniec ze Smokami", wcześniej wspomniane "Dallas ''63".
Póki co, chyba jednak sięgnę po Orwella ;)

Co Orwella dokładnie? :) Zachęcam całym sobą do "1984" ale wątpię, że nie czytałeś :)
A Dallas przednie. Oglądałem "To" i sam w "...63" widziałem podobieństwa. Był nawet moment strachu :) Ciekawe o co chodzi- książki nie czytałem, zabieram się za Doktor Sen po ponownym przeczytaniu Lśnienia. Zresztą, teraz w ogóle czytam "Zaginiony Symbol" a potem chciałem Pieśń Lodu i Ognia.. :P

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 05.06.2014 o 17:55, Accid napisał:

>/.../ Zachęcam całym sobą do "1984" ale wątpię, że nie czytałeś :)
/.../

To powinna być lektura obowiązkowa. Ale nie będzie, Wielki Brat nie lubi, jak się o nim pisze w ten sposób. Wielki Brat jest wiecznie żywy i wiecznie czuwa. Jak toś ma złudzenia, tym szybciej Wielki Brat się nim zainteresuje.

[tykus 0]

Dnia 05.06.2014 o 19:16, KrzysztofMarek napisał:

To powinna być lektura obowiązkowa. Ale nie będzie, Wielki Brat nie lubi, jak się o nim
pisze w ten sposób. Wielki Brat jest wiecznie żywy i wiecznie czuwa. Jak toś ma złudzenia,
tym szybciej Wielki Brat się nim zainteresuje.

Spokojnie, to klasyk, sporo ludzi (w tym młodych) wciąż po to sięga. Sam czytałem parę lat temu, jakoś w okresie maturalnym a parę dni temu pozytywnie zaskoczyła mnie koleżanka, która teraz świeżo po maturach też postanowiła się zapoznać. Nie wszystko stracone.

[Sandro 0]

Dnia 05.06.2014 o 17:55, Accid napisał:

Co Orwella dokładnie? :) Zachęcam całym sobą do "1984" ale wątpię, że nie czytałeś :)

Ano właśnie nie miałem nigdy styczności z Orwellem więc kupiłem sobie za jednym zamachem "Folwark Zwierzęcy" i właśnie "1984". Co prawda po angielsku, ale skoro dałem radę całej "Pieśni..." to i Orwellowi stawię czoło. Aktualnie czytam "wojnę Światów" H. G. Wellsa. Świetnie się to czyta. Aż nabrałem ochotę na sci-fi, za którym specjalnie w literaturze nie przepadam.

Dnia 05.06.2014 o 17:55, Accid napisał:

zabieram się za Doktor Sen po ponownym przeczytaniu Lśnienia.

Też musiałbym sobie odświeżyć "Lśnienie" przed "Doktorem Sen", bo niewiele już pamiętam. Do tego w kolejce jeszcze czeka "Bastion", "Ręka Mistrza", "Pan Mercedes"... Dużo tego.

Dnia 05.06.2014 o 17:55, Accid napisał:

Zresztą, teraz w ogóle czytam "Zaginiony Symbol" a potem chciałem Pieśń Lodu i Ognia.. :P

Akurat "Zaginiony Symbol" najmniej mnie porwał, ale takie "Inferno" już jak najbardziej. Lubię takie apokaliptyczne klimaty :) Jeżeli chodzi o "Pieśń..." to jest to dobry moment na rozpoczęcie czytania, bo kolejny tom ma ponoć wyjść już pod koniec roku, co jak na Martina jest niezłym tempem :)

[tykus 0]

Dnia 05.06.2014 o 19:32, Sandro napisał:

Akurat "Zaginiony Symbol" najmniej mnie porwał, ale takie "Inferno" już jak najbardziej.
Lubię takie apokaliptyczne klimaty :) Jeżeli chodzi o "Pieśń..." to jest to dobry moment
na rozpoczęcie czytania, bo kolejny tom ma ponoć wyjść już pod koniec roku, co jak na
Martina jest niezłym tempem :)

Z tym to ciężko stwierdzić, wiadomo tylko, że coś się dzieje. Na pocieszenie jednak, na koniec października ma wyjść World of Ice and Fire, chociaż niestety o polskiej premierze jeszcze chyba nic się nie mówi.
http://edelweiss-assets.abovethetreeline.com/RH/supplemental/GRRM_WOIF_SellPacket_spreads-lowres.pdf