Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 09.05.2009 o 10:57, Budo napisał:

Zakłamane gnojki


Konia z rzędem , albo 100 wódki(do wyboru) dla tego , kto wymieni imperium , które nie pilnowałoby swoich interesów nawet z użyciem siły , jednocześnie nie wołając głośno o pokoju.Stany Zjednoczone bronią demokracji , Chiny bronią jedynie słusznego socjalizmu itp.Rosja stoi z takimi państwami w jednym rzędzie i nie jest ani lepsza , ani specjalnie gorsza.Zdecydowanie mniej pozytywny obraz tego państwa odbierany w Polsce , w porównaniu z innymi , bierze się głównie z zupełnie innego nastawienia mediów do Rosji i np USA.Zresztą słowa zakłamanie i polityka , są właściwie jednoznaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pełni się zgadzam.
Zresztą u nas to już panuje taka paranoja, że porównać ją spokojnie można z komunizmem. Kiedyś wszędzie flagi Związku Radzieckiego, hymn, gęby Lenina i Stalina i ciągłe gadanie o przyjaźni narodu polskiego i radzieckiego, a teraz to samo z USA i Unią.
Podniecali się wyborami na prezydenta USA w Polsce bardziej niż w innych telewizjach na świecie, bardziej niż w CNN. Wszędzie flagi USA, pieprzenie jaki stan jest bastionem republikanów a jaki demokratów, jaki stan jest zimny, jaki gorący, który z czego słynie. Pod sam koniec to totalna paranoja, bo całe te nasze dzienniki były poświecone USA.
Czyli z jednej skrajności popadliśmy w drugą.

A co do wojny Rosji z Gruzją... Większośc Polaków w ogóle nie bierze pod uwagę, żeby może ostrożniej wydawać sądy, nie szaleć jak Kaczyński. Skoro to Rosja to napewno ona winna. Za to jakby USA kogoś zaatakowało, byłoby to w "obronie demokracji".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2009 o 09:44, KrzysztofMarek napisał:

Ja nie potraktuje tego, jako pytania retorycznego. To jest jak z pociskiem i pancerzem
- trwa stały wyścig.

Zgadzam się.

Dnia 09.05.2009 o 09:44, KrzysztofMarek napisał:

Co do tego - czyj jest to projekt CIA czy NSA nie będę się wypowiadał.

To że projekt powierzono NSA to chyba normalne - to ta służba ma to wpisane do zadań. W końcu NSA ma więcej ludzi i większy budżet niż CIA i FBI razem wzięte. To o czymś świadczy.

Dnia 09.05.2009 o 09:44, KrzysztofMarek napisał:

Nadal podtrzymuje to, co napisałem o pomieszczeniach, w których pracują komputery na
których obrabia się najwrażliwsze dane. To, ze mozna odczytać z komputera dane - sam
widziałem.

Ależ ja się zgadzam - tylko, że technika idzie cały czas do przodu i to że jakiś czas temu coś tam widziałeś to nie oznacza, że obecnie ta sama technika podsłuchiwania zdałaby egzamin. W końcu urządzenia TEMPEST o klasie "NATO ZONE 0" są przeznaczone do pomieszczeń co do których zakłada się, że atakujący ma natychmiastowy dostęp (sąsiedni pokój, odległość 1 m). I nie piszcie mi tu o kablach bo to żadne odkrycie. NATO aż takim frajerem nie jest.
Pozwolę sobie zacytować:
"Ich stosowanie zastępuje inne formy ochrony elektromagnetycznej, takie jak kabiny
elektromagnetyczne (klatki Faradaya), przystosowanie istniejących
pomieszczeń przez umieszczenie na ścianach folii i siatek ekranujących,
umieszczanie urządzeń komputerowych w metalowych pudełkach. "

EOT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem dość łatwo uniknąć promieniowania elektromagnetycznego. Szczególnie łatwe jest to dzisiaj. Po prostu z bardzo dobrze ekranowanych skrzynek wychodzą jedynie światłowody, z których przechwycenie informacji jest możliwe - ale dopiero po ich przecięciu. Tą samą techniką są zabezpieczane elektroniczne układy sterujące amerykańskimi rakietami balistycznymi. Wszędzie tam gdzie moc obliczeniowa nie musi być ogromna przechodzi się na optoelektronikę. A to jest już bardzo ciężkie do przechwycenia lub zjarania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmiech mnie bierze jak słysze polityków PO (przede wszystkim, ale nie tylko) jak komentują to co robi Wałęsa.
Jak Wałęsa był na konferencji EPP to było cacy i wielki bohater, ale jak pojawił się na konferencji partii nawet nie eurosceptycznej, ale takiej, która chce innego rozwiązania niż traktat z Lizbony i Wałęsa bardzo ładnie uzasadnił, że chce być tam gdzie szuka się nowych lepszych rozwiązań, to jest to już błąd i choć wciąż mówią że to bohater to jednak już źle robi. To nawet nie jest krytyka, ale tak o tym mówią jakby Wałęsa zrobił rzecz straszną. Jakiś gość zadał pytanie czy Wałęsa chce być wielkim symbolem czy niewielkim politykiem... Taa... Bo udział w konferencji "nie-naszych" czyni go niewielkim...
I mam wrażenie, że niektórzy traktują Wałęsę strasznie z góry bo nie ma wyższego wykształcenia.... Jakby sami kurde mędrcami byli.

Czytam wywiad z Kasparowem. Wywiad w Wyborczej, spodobała mi się jedna odpowiedź na głupie pytanie.

"w: Dlaczego arcymistrz i milioner trzyma się Rosji, chociaż nie podoba mu się ani ustrój, ani prezydent?
K:Ustroje i prezydenci się zmieniają, a Rosja jest moją ojczyzną."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.05.2009 o 11:48, S1G napisał:

"specgrupa do spraw absurdów" działająca przy KE sięgnęła szczytu http://kopalniawiedzy.pl/oprogramowanie-kod-odpowiedzialnosc-gwarancja-7484.html


ZChodzi o to, by KE miała zajęcie. Jednych potem będzie karać za monopol. Wobec drugich tworzyć komisje śledcze, co by znaleźć winnego słabego kodu. Pole popisu dla urzędników kolosalne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 01:09, Vaxinar napisał:

/.../ To nawet nie jest krytyka, ale tak o tym mówią jakby Wałęsa zrobił rzecz
straszną. /.../

Mnie też bierze śmiech, ale to jest smiech przez łzy.
Pan Wałęsa jest wolnym człowiekiem i nie można od Niego żądać, przynajmniej według mnie, żeby zachowywał się tak, jak mnie jest wygodnie. On robi to, co jemu jest wygodnie i tyle. Dlaczego ktoś ma dyktować Wałęsie, co on ma robić? Czy ktoś dyktuje panu Kwaśniewskiemu, Belce, Marcinkiewiczowi, gdzie i jak mają zarabiać pieniądze? Nie, więc i niech od Wałesy się odczepią.
A niezależnie od tego uważa, że Unia się rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pojawiły się moim zdaniem dwie ciekawe informacje.

Pierwsza to taka, że wreszcie może ruszyła się jakaś jaskółka w sprawie wymiaru sprawiedliwości - a ściślej fatalnej pracy (biorąc po ocenach ludności) polskich sądów powszechnych oraz informacji o niewielkiej wciąż reformie. Sędziom oczywiście nie spodobały się zmiany bo obecny status quo jest dla nich śmietanką, którą zlizują już od ponad 20 lat.
Zobaczy się co z tego wyjdzie.

Druga jeszcze ciekawsza wiadomość.
Dotychczas oficjalna prędkość maksymalna amerykańskiego "niewidzialnego" bombowca B-2 była podawana jako 0,95 Macha, czyli mniej więcej taka jak pasażerskiego samolotu rejsowego. Było to dość wiarygodne, w związku z tym, że oficjalnie nikomu wcześniej nie udało się stworzyć, ani naddźwiękowego latającego skrzydła, ani tak dużego samolotu stealth.
Tak więc dotychczas jedynymi oficjalnymi atutami B-2 był tylko niski profil radarowy, duży zasięg, duża komora bombowa i udźwig. Potencjalnie był też wysoce odporny na uszkodzenia i prawdopodobnie zdolny do wodowania bez zatonięcia. Parametry bardzo dobre, ale nie porażające w stosunku do ceny.

Ostatnio jednak złapano ten samolot na przekraczaniu bariery dźwięku. Oznacza to, że samolot ten nagle staje się wiele groźniejszy ponieważ
- Podczas dolotu może wykorzystać znacznie wyższą prędkość maksymalną, co w połączeniu z bardzo niskim przednim profilem radarowym oznacza wpisane w tą konstrukcję pełne zaskoczenie przeciwnika, który nawet spodziewa się ataku.
- Podczas ucieczki z rejonu celu może wykorzystać albo dość powolny niewidzialny tryb lotu, albo będzie zdolny uciec wrogim myśliwcom przy nadal bardzo niskim profilu radarowym. Mimo, że wiele myśliwców potrafi latać z prędkością co najmniej 2,5 Macha, to mogą tę prędkość utrzymać tylko przez kilka minut. Aż do zużycia większości paliwa przez dopalacz. Natomiast B-2 najprawdopodobniej nie posiada dopalacza i może latać z prędkością ponaddźwiękową przez cały czas lotu. A jeżeli jednak posiada, to mając ogromne zbiorniki paliwa tym bardziej będzie zdolny uciec każdemu myśliwcowi.

Dla armii, które są dla USAAF potencjalnymi konkurentami (np. rosyjska lub chińska) - jeżeli dotychczas nie znały tego faktu - oznacza to całkowite zawalenie wszystkich planów wojennych. Od jutra muszą opracowywać je zupełnie od nowa. A amerykańskie lotnictwo jeszcze podwyższa swoją dominację strategiczną.
Oznacza to też, że cena 1,2 mld $ nie jest wcale wygórowaną ceną za ten samolot. W świetle nowych faktów cena ta staje się wręcz kwotą przyzwoitą lub względnie niską.

20090514204238

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 01:09, Vaxinar napisał:

Śmiech mnie bierze jak słysze polityków PO (przede wszystkim, ale nie tylko) jak komentują to co robi Wałęsa.

Moim zdaniem te komentarze od strony PO wiążą się z potencjalną możliwością (choć dzisiaj wydającą się nieprawdopodobną), że Lech Wałęsa mógłby stanąć do wyborów prezydenckich za Tuska i wygrać je mając poparcie PO.
Moim zdaniem były robione takie przymiarki.
Ale "Wałęsowa" tradycyjna już nieobliczalność (choć ja jej wcale nie krytykuję - moim zdaniem jest nawet zabawna) takie przymiarki trochę zburzyły.

Dnia 14.05.2009 o 01:09, Vaxinar napisał:

Jak Wałęsa był na konferencji EPP to było cacy i wielki bohater, ale jak pojawił się
na konferencji partii nawet nie eurosceptycznej, ale takiej, która chce innego rozwiązania
niż traktat z Lizbony i Wałęsa bardzo ładnie uzasadnił, że chce być tam gdzie szuka się
nowych lepszych rozwiązań, to jest to już błąd i choć wciąż mówią że to bohater to jednak
już źle robi.

Moim zdaniem źle nie robi, ale robi to za wcześnie. Dokładnie tak samo jak za wcześnie odtrąbił wspieranie "lewej nogi" mniej więcej 15 lat temu. Pomylił się, bo lewa noga nie tylko nie była naprawdę słaba, ale wręcz wyraźnie silniejsza od "prawej". A Polska dzięki temu wróciła na ścieżkę socjalizmu i zadłużania, które dzisiaj owocuje polskim długiem na ponad pół biliona zł.
Niestety Wałęsa choć jest bohaterem tamtych lat, to jednak wyczucia politycznego nie ma. Najprawdopodobniej popełnia falstarty. Albo inaczej mówiąc wyprzedza swoją epokę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 20:57, Olamagato napisał:

Pierwsza to taka, że wreszcie może ruszyła się jakaś jaskółka w sprawie wymiaru sprawiedliwości
- a ściślej fatalnej pracy (biorąc po ocenach ludności) polskich sądów powszechnych oraz
informacji o niewielkiej wciąż reformie. Sędziom oczywiście nie spodobały się zmiany
bo obecny status quo jest dla nich śmietanką, którą zlizują już od ponad 20 lat.

Widzę, że wybory się zbliżają to i ''niusy'' forumowe muszą być :-)

Jaskółka w sądownictwie wygląda tak:
Ministerstwo doszło do wniosku że jest za dużo sędziów funkcyjnych (nie zajmujących się orzekaniem) - co wobec tego wymyślili ? Ano zwiększenie liczby kontroli sędziów co wymaga.... tak jest: większej ilości sędziów funkcyjnych. Jaskółka zmian piękna, nieprawdaż ? Gorzej będzie jak na kogoś narobi :-)
Oczywiście w ramach uproszczeń i potanienia państwa ma powstać również nowe ciało urzędnicze przy ministerstwie, żeby robić to samo co inne ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 21:44, Clegan napisał:

Jaskółka w sądownictwie wygląda tak:

Nie mówię, że proponowane zmiany są rewelacyjne. Ale w porównaniu do ostatnich 10-14 lat jest to jakakolwiek zmiana. A każda zmiana jest moim zdaniem lepsza od status quo. Statystyki jakości pracy sądów nie pozostawiają na sądownictwie suchej nitki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 21:55, Olamagato napisał:

> Jaskółka w sądownictwie wygląda tak:
Nie mówię, że proponowane zmiany są rewelacyjne.

Cóż za eufemizm :-) Część tych zmian jest zwyczajnie głupia. Kontrola administracyjna sądów w zaproponowanej formie - poza tym że jest najprawdopodobniej sprzeczna z konstytucją - prowadzi do jednego: produkowania ton papierów, których potem i tak nikt nie czyta. A czemu to robimy ? Bo tak na zachodzie mają A skoro coś jest na zachodzie to musi być i u nas :-) i tak w koło Macieju.
To już lepiej wprowadzić kontrole organizacji pozarządowych - to ma większy sens. I taniej wyjdzie.
Pod względem organizacyjnym główny problem jest z sekretariatami - przykładowo rotacja urzędników w większych miastach jest potężna, co odbija się na obsłudze. Radę na to ministerstwo ma jedną: więcej kontroli. Gdzie tu sens ?
Dam Ci przykład niedawnych zmian: nasz ustawodawca wprowadził przepis, wg którego urzędnicy sądowi mają mieć wyższe wykształcenie. A czemu ? A bo tak. Na co magisterka komuś kto wypisuje wezwania albo pisze protokoły na maszynie czy komputerze - nie wiadomo. No ale nowoczesność musi być, bo jakże to tak bez tytułów w urzędzie pracować ?
Efekt: starsi, doświadczeni urzędnicy (którzy już nie mieli sił ani ochoty robić studia) poodchodzili, zamiast nich przyszli młodzi - ale ponieważ w sądach płacą niezbyt wiele to oni po pewnym czasie odejdą. Bo czy ktoś po to studiował, żeby potem tysiąc z kawałkiem dostawać przez nie wiadomo jak długi okres ?
Temat-rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 23:47, Clegan napisał:

Część tych zmian jest zwyczajnie głupia.

Być może tak, a może nie. Nie wgłębiałem się w sedno zmian.
Wiem tylko jedno. Sędziowie powinni być opłacani stosunkowo najlepiej z całego wymiaru sprawiedliwości. Ale też za każdą skuteczną apelację, powinno się ich bić ostro po kieszeni. Za każde przedłużenie procesu za które sędzia nie skasował winnego przedłużenia powinien płacić z własnej kieszeni (no chyba, że będzie miał dobre uzasadnienie podjęcia takiej decyzji). Za każdy wyrok, który zamiast poprawy poczucia sprawiedliwości obywateli powoduje poczucie niesprawiedliwości, a który da się łatwo pod tym względem zweryfikować - jak zwykle po kieszeni.
Dopiero jak dobry sędzia będzie zarabiał dychę na rękę, a zły ledwo wiązał koniec z końcem, zacznie się poprawiać w polskim sądownictwie.
Z drugiej strony sądy powinny z biegu eliminować sprawy sądowe, których wynik jest oczywisty lub niemal oczywisty. Nie robią tego, a potem narzekają, że są przeładowani sprawami. Gdyby sprawy o mandaty, czy przemoc stadionową nie trwały jak kiedyś tygodni, jak obecnie do doby, lecz jak np. w Finlandii godzinę (wraz z całą procedurą administracyjną), to nikt nie miałby powodów do narzekań na sądy. A to właśnie takie pierdułkowate rzeczy najgorzej wpływają na opinię ludzi.

Dnia 14.05.2009 o 23:47, Clegan napisał:

Kontrola administracyjna sądów w zaproponowanej formie - poza tym że jest najprawdopodobniej sprzeczna z konstytucją - prowadzi do jednego

A ja liczę, że wreszcie administracja sądów przestanie być prowadzona przez absolutnych dyletantów w tej dziedzinie - czyli przez sędziów. Niech każdy robi to co umie - sędziowie niech sądzą. Ale na pewno nie zarządzają sądami. To byłaby (i niestety jest) zwykła bzdura. Sędzia nie ma żadnych kompetencji do zarządzania sądem. Dosłownie żadnych.

Dnia 14.05.2009 o 23:47, Clegan napisał:

Dam Ci przykład niedawnych zmian: nasz ustawodawca wprowadził przepis, wg którego urzędnicy
sądowi mają mieć wyższe wykształcenie. A czemu ? A bo tak.

Nie mam pojęcia. Ale podejrzewam, że w kwestiach prawnych istnieje w Polsce bardzo silne lobby biurokratyczne, kartel lub wręcz mafia. A każda z tych "organizacji" ma to do siebie, że zawodu dopuszcza tylko "swoich". Blokowanie dostępu do zawodu, to wręcz sygnał ostrzegawczy.
Niezależnie od sposobu musi wreszcie powstać w Polsce prawdziwa konkurencja. To jest zdrowa sytuacja.

Dnia 14.05.2009 o 23:47, Clegan napisał:

Temat-rzeka.

Ano prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2009 o 21:10, Olamagato napisał:

Moim zdaniem te komentarze od strony PO wiążą się z potencjalną możliwością (choć dzisiaj
wydającą się nieprawdopodobną), że Lech Wałęsa mógłby stanąć do wyborów prezydenckich
za Tuska i wygrać je mając poparcie PO. Moim zdaniem były robione takie przymiarki.

Ale tylko w przypadku, w którym konstytucja zostanie zmieniona i rola prezydenta zostanie ograniczona do minimum i rządzić będzie prawdziwie premier mają całość władzy wykonawczej. Nie mam racji?
I skoro już na forum zasłynąłeś jako człowiek obeznany z działaniami obecnego rządu (poważnie pisze :]), to powiedz mi dlaczego w końcu tej konstytucji nie zmienią? Już nie mówię o sporach Kaczyński - Tusk, ale tak na przyszłość.
Mi lepiej odpowiadałoby, aby na szczyty NATO i EU jeździła jedna osoba, ta sama. Piszę to bo Kwaśniewski nawet się z Millerem dogadał, że prezydent od NATO, premier od Unii.

Dnia 14.05.2009 o 21:10, Olamagato napisał:

Ale "Wałęsowa" tradycyjna już nieobliczalność (choć ja jej wcale nie krytykuję - moim
zdaniem jest nawet zabawna) takie przymiarki trochę zburzyły.

Zabawna, bo nie tańczy jak mu gracie? ;) A dla mnie w tej chwili zabawne przestało być PO, bo traktowali chyba Wałęse jako swoją przypinkę. Jednak jak zaczął jeździć tam to już be.
Wałęsa powiedział dobrze, acz kompletnie bez konkretów na zjeździe Libertas. Że szuka nowych rozwiązań dla Europy, czy jakoś tak. To jest dla was zabawne, jak mówił razem z PO, to zabawny nie był? Mimo iż konkretów równie mało padało.
A u Ciebie jak traktat z Lizbony? Za czy przeciw?

Dnia 14.05.2009 o 21:10, Olamagato napisał:

Moim zdaniem źle nie robi, ale robi to za wcześnie. Dokładnie tak samo jak za wcześnie
odtrąbił wspieranie "lewej nogi" mniej więcej 15 lat temu. Pomylił się, bo lewa noga
nie tylko nie była naprawdę słaba, ale wręcz wyraźnie silniejsza od "prawej". A Polska
dzięki temu wróciła na ścieżkę socjalizmu i zadłużania, które dzisiaj owocuje polskim
długiem na ponad pół biliona zł.

Kompletnie nie widzę związku z tamtym wspieranie, a tym. Liberatas nie jest konkurencją dla Wałęsy.

Dnia 14.05.2009 o 21:10, Olamagato napisał:

Niestety Wałęsa choć jest bohaterem tamtych lat, to jednak wyczucia politycznego nie ma.

A kto w Polsce? Proszę o konkretną odpowiedź. :) Pytam bo to mi brzmi na ładnie brzmiący frazes w dziennikarskim wydaniu. Dziennikarze lubią tak "dowalić" komus kogo akurat krytykują. To ładnie brzmi, większość ludzi tego nie zrozumie (znaczy dziennikarz mundry :P) i nie ma treści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

pisze :]), to powiedz mi dlaczego w końcu tej konstytucji nie zmienią?

Bo to wymaga przynajmniej 75% głosów (i bynajmniej nie mam na myśli prezydenckiego weta), czyli trzeba by się w tej sprawie albo z PiSem dogadać (niemożliwe dopóki prezydent jest stamtąd) albo z PSL i SLD (z czym było by naprawdę ciężko,zwłaszcza że mówi się o zmianie systemu na eliminujący małe partie z sejmu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 07:09, S1G napisał:

albo z PSL i SLD (z czym było by naprawdę ciężko,zwłaszcza że mówi się
o zmianie systemu na eliminujący małe partie z sejmu).


Żeby wyeliminować małe partie nie trzeba zmieniać konstytucji. Pewnie prędzej czy później PO dogada się z PiSem w sprawie ordynacji, bo na PSL nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Ale tylko w przypadku, w którym konstytucja zostanie zmieniona i rola prezydenta zostanie
ograniczona do minimum i rządzić będzie prawdziwie premier mają całość władzy wykonawczej. Nie mam racji?

Niezupełnie. Już dzisiaj rola prezydenta sprowadza się niemal do funkcji reprezentacyjnych. A przynajmniej taka była intencja, o ile pamiętam, podczas tworzenia jej zapisów. Dzisiejsze problemy na linii prezydent-premier nie wynikają ze złego umiejscowienia roli prezydenta, ale z niefachowo napisanej konstytucji. Ustawa zasadnicza powinna być precyzyjna do bólu w kwestiach kompetencyjnych. Polska konstytucja nie jest.
Stąd nieustająca możliwość tego, co do naszej ostatniej historii politycznej weszło pod nazwą "falandyzacji" prawa - czyli bezwzględnego wykorzystywania wszelkich niezbyt precyzyjnie sformułowanych przepisów.
Gdyby nie to, że prezydentami zostawali ludzie o dość bezkompromisowej naturze - czyli Wałęsa oraz Kaczyński, to problem nie wychodziłby na światło dzienne (jak było to za czasów Kwaśniewskiego). Na szczęście dzięki pozostałym jest dla coraz większej liczby ludzi jasne, że taki stan nie wynika z osoby prezydenta (bo mieliśmy już takich dwóch), a z wadliwych zapisów konstytucji.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Powiedz mi dlaczego w końcu tej konstytucji nie zmienią?
Już nie mówię o sporach Kaczyński - Tusk, ale tak na przyszłość.

Jakim cudem miałaby się zmienić dzisiaj? Gdyby projekty konstytucji napisały osobno PO oraz PiS, to najprawdopodobniej byłyby to niemal całkowicie sprzeczne ze sobą projekty prawa.
Pierwsza opisywałaby zdecentralizowane państwo oparte na samorządzie terytorialnym z minimalną kontrolą i ingerencją państwa, a druga opisywałaby silnie scentralizowane państwo z nieustającą kontrolą odgórną i maksymalnym etatyzmem. Gdyby z takich dokumentów spróbować wyciągnąć część wspólną, to nie pozostałoby z niej niemal nic.

A co do przyszłości, to jak napisał S1G - trzeba zebrać spójną i zdeterminowaną większość konstytucyjną na warunkach obecnej konstytucji.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Mi lepiej odpowiadałoby, aby na szczyty NATO i EU jeździła jedna osoba, ta sama.

Konstytucja tego nie reguluje, a jej zapisy są niespójne. To wynik kompromisu z 1997 r.
Dopiero trzecia wersja konstytucji będzie poprawnie napisana (istnieje taka niepisana reguła, która sprawdza się w życiu) . A przed nami jeszcze druga.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Piszę to bo Kwaśniewski nawet się z Millerem dogadał, że prezydent od NATO, premier od Unii.

Po pierwsze byli z jednej formacji politycznej, więc nic dziwnego, że się dogadywali. Po drugie ich poziom był wyższy niż poziom Wałęsy czy Kaczyńskiego.
Tyle, że konstytucja dopuszcza - źle - ona wręcz, łącznie z ordynacją wyborczą, wymusza kohabitację. Powinna więc być specjalnie i precyzyjnie sformułowana na takie przypadki (tak jak to jest w konstytucji francuskiej). Napisana jest niestety fatalnie i takie mamy efekty jakie widzimy.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Zabawna, bo nie tańczy jak mu gracie? ;)

Zaraz. Jakie "gracie"? Nie jestem z PO. Rozumiem tylko intencje Tuska (jak myślę) tak od 1993 r.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

A dla mnie w tej chwili zabawne przestało być PO, bo traktowali chyba Wałęse jako swoją przypinkę.

Powtórzę, bo może nie załapałeś. Podejrzewam, że w PO ktoś robił przymiarki do zastąpienia Tuska przez Wałęsę na stanowisku reprezentacyjnego prezydenta (jakim de facto jest obecnie ten urząd). Nic więc dziwnego, że Wałęsa zebrał bęcki od potencjalnie najsilniejszych swoich zwolenników w PO.
Co do mnie, to Wałęsa był, jest i będzie nieobliczalny. Poniekąd dzięki temu udało się ten cały komunizm wyrolować i Rosjan z Polski pokojowo wyrzucić. Tego nie dałoby się wykonać przez ludzi przewidywalnych. Na takie historyczne zmiany potrzeba swoistego wariata lub całego ich stada. ;)

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Wałęsa powiedział dobrze, acz kompletnie bez konkretów na zjeździe Libertas. Że szuka
nowych rozwiązań dla Europy, czy jakoś tak.

Moim zdaniem Wałęsa podskórnie czuje, co się dzieje. UE zaczyna robić się coraz mniej obywatelska, a coraz więcej elitarna. Współgra to z rozrastającą się od 30 lat biurokracją. Ten trend musi się zmienić jeżeli Europa ma mieć coś do powiedzenia jako silny region.
Musi być jednocześnie zdecentralizowana i silna politycznie - a to są sprzeczne cele. Jedynym przykładem w jakim udało się to jakoś pożenić jest konstytucja USA.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

A u Ciebie jak traktat z Lizbony? Za czy przeciw?

Za, ale nie w całości. Część porządkująca kompetencje jest ok, ale przy okazji wmanewrowano tam całkiem dużo rzeczy nad którymi trzeba by się dłużej zastanowić lub nawet odrzucić.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

Kompletnie nie widzę związku z tamtym wspieranie, a tym. Liberatas nie jest konkurencją dla Wałęsy.

Lewica w Polsce też nie była jego konkurencją kiedy był prezydentem. A przynajmniej tak było do momentu w którym pojawił mu się rzeczywisty konkurent - czyli Kwaśniewski. Tyle, że wtedy było dla niego już za późno.

Dnia 15.05.2009 o 00:28, Vaxinar napisał:

A kto w Polsce? Proszę o konkretną odpowiedź. :)

Dział cechy polityka:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polityk
Moim zdaniem dużo wyczucia politycznego wykazali Ci, którzy długotrwale odnoszą sukcesy w polityce (nie w sensie stołków czy urzędów). Na pewno największe wyczucie polityczne posiadał Kwaśniewski, dość dużo wykazał Cimoszewicz, również Tusk (w polityce praktycznie od 1980 r.), również wracający jak bumerang Jarosław Kaczyński i Józef Zych. Być może jeszcze o kimś zapomniałem.
Generalnie w Polsce nawet najlepszy z nich, czyli Kwaśniewski nie był w stanie zgadywać szybkości przekształcania się społeczeństwa polskiego i głównych jego problemów.

Co do trafności ponadczasowej oceny, to moim zdaniem nic nie przebiło do dzisiaj wytupanego wystąpienia Tuska w sejmie sprzed lat, kiedy zdefiniował gdzie leży polski problem - w samych parlamentarzystach, parlamencie i konstytucji. Moim zdaniem do dzisiaj jest to aktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 07:09, S1G napisał:

czyli trzeba by się w tej sprawie albo z PiSem dogadać (niemożliwe dopóki prezydent jest stamtąd)

Moim zdaniem niemożliwe będzie nawet po zmianie prezydenta.

Dnia 15.05.2009 o 07:09, S1G napisał:

albo z PSL i SLD

Nawet gdyby chcieli, to nie wystarczy. Brakuje kilkunastu głosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.05.2009 o 10:08, Mogrim napisał:

Żeby wyeliminować małe partie nie trzeba zmieniać konstytucji. Pewnie prędzej czy później
PO dogada się z PiSem w sprawie ordynacji, bo na PSL nie ma co liczyć.

Obstawiam później, czyli tuż przed wyborami. Póki co PSL jest platformie potrzebny, więc nie chcą go denerwować. Pytanie tylko jaki to będzie system, bo PO i PiS maja w tej sprawie różne koncepcje (PiS chce utrzymać głosowanie na partie i wielomandatowe okręgi wyborcze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się