Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 25.03.2011 o 22:43, kerkas napisał:

Znaczy się ile osób płaci abonament telewizyjny ? ja płacę a płatność abonamentowa jest
rzędu 40%.

Ale ile w mln osób? Żeby mówić o konsolidacji gustów widzów TVP musiał by to być spora część abonentów.

Dnia 25.03.2011 o 22:43, kerkas napisał:

Znaczy się że oglądalność teatru tv zmalała ?.

Najwyraźniej, pewnie to wina tej "bandyckiej godzin":)

Dnia 25.03.2011 o 22:43, kerkas napisał:

Oglądam lub nagrywam na dvd .
Oglądam kabaretowy klub dwójki , teatr tv a tym tym tygodniu nagram Wódz Szalony Koń
, Zatoka sztormów i to wszystko.

To niewiele, kalkuluje ci się płacenie abonamentu?

BTW Ja mam kablówkę i leję na TVP sikiem falistym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Słowo klucz - k o r u p c j a. Powtarzam po raz kolejny, że nikomu uczciwemu włos z głowy nie spadł. Chyba nie macie pojęcia z jak wielkim zjawiskiem mamy do czynienia. Korupcja jest jak rak, którego trzeba wyciąć zawczasu jeżeli chcemy ratować zdrowy organizm. Cel uświęca środki i sam prawdopodobnie nie cofał bym się przed niczym by uratować kraj. Czy to są metody UB, SB, FSB czy CIA to nie ma to żadnej różnicy. Służby specjalne KAŻDEGO kraju stosują takie same, albo nawet i gorsze metody. Jednak u nich media są w tym samym obozie więc łatwiej jest tuszować pewne sprawy. U nas media to przede wszystkim zagraniczny kapitał i ci, którzy mają coś za uszami.

Ludzie mieli dość tej szopki medialnej i tak naprawdę to za ludzi media dokonały wyboru. Mnie to też denerwowało, ale wtedy wyłączałem TV i po problemie. Wielu ludzi chyba nie wie, że istnieje taka możliwość. Chcą mieć spokój w TV - serialik, jaka to melodia, wiadomości i trochę propagandy jak to dobrze u nas jest. Nikt sprawiedliwy i wolny od korupcji nie był wtedy atakowany. Teraz po raz kolejny Ci powtarzam o tym, że CBA zyskało takie uprawnienia, że głowa mała. Totalna inwigilacja KAŻDEGO obywatela. Media o tym nie mówią, nie nagłaśniają tego, maja zakaz (?). Gdyby takie uprawnienia przyznano za PiSu, a jakiś autorytet moralny by krzyczał jaka to wielka zbrodnia to krzyczałbyś za nim, Widzisz jak można Cię łatwo ukształtować?

Ja nie głosuję na PiS i Kaczyńskiego, bo jego poglądy i ideologia jest mi bliska. Dałem się początkowo zwieść PR PO, pokładałem w nich wielkie nadzieje, ale jak doszli do władzy to jest jeszcze gorzej, ale w mediach spokój. Przeciętnemu człowiekowi żyje się gorzej, a ten rząd ciągnie nas na dno. Głosowałbym na UPR, ale póki co mają marne szanse, a poza nimi to tylko PiS z tego co widzę chce tu posprzątać, a co najważniejsze ma jeszcze na tyle duże poparcie społeczne by wygrać wybory i to zrobić. Potem jak posprzątają to się ich odstawi i wybierze się kogoś innego. Nie głosuję na PiS, a na wolną i silną Polskę.

Jakoś tak obserwuję poczynania prezesa i PiSu i nie zauważyłem tam żadnego lżenia czy epitetów, co innego ze strony PO taki Bartoszewski, Klich, Niesiołowski czy inny Graś. Ale oczywiście w mediach jest to pokazane tak, że oni mają jaja jak rzucą mięsem, a pisowcy jak odpowiedzą to są chorzy z nienawiści.

Wątpię abyś się znał na sprawnym zarządzaniu państwem, w końcu każdy jest inny. Kaczyński się zna i to o czym mówi, czy to co czasem robi może Ci się wydawać niezrozumiałe. Z pomocą przychodzą "autorytety" mówiące, że jest chory. Kiedyś naukowcy radzieccy wymyślili nowy rodzaj schizofrenii, mianowicie schizofrenia bezobjawowa. Była używana głównie do pozbywania się wrogów politycznych. Zamykano delikwenta w ośrodku, szprycowano go aż zdurniał i potem mieli dowód potwierdzający swoją początkową diagnozę. Wypisz wymaluj to co dzieje się dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

BTW zauważyłem, że pomijasz niewygodne kwestie, albo zwlekasz z odpowiedzią. Ciągle chcesz stać przy swoim, bronisz tych nie Twoich poglądów tak zaciekle i nie dopuszczasz choćby małej możliwości na to, że ktoś Cię robi w balona. Z mojej strony to nie ma być żaden atak na Ciebie czy Twoje poglądy polityczne. Prawdopodobnie mamy je podobne - nie jestem starym dziadem w moherze ;) Stań sobie z boku i odpowiedz obiektywnie na pytanie kiedy Ci się żyło lepiej i co Ci osobiście JK z PiSem zrobili? Tu nie chodzi o walkę poglądową, a o walkę prawdy, nawet bardzo bolesnej i brzydkiej z kłamstwem, które jest ubrane w piękny skrojony garnitur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłeś tego, bo media Ci przesłaniały i umniejszały cały jego dorobek. Polityka wschodu, budowanie sojuszu państw byłego ZSRR w tym wciąganie w to Gruzji i Ukrainy, a w Gruzji jak wspomniałem jest ropa i gaz. Wcześniej też wspominałem jak ważne są te podstawowe produkty do sprawnie działającej i konkurencyjnej gospodarki. Można wiele zarzucać Kaczyńskiemu, ale pomysł budowania tego sojuszu był ekstra. Sam się dziwiłem czemu po 89r do czegoś takiego nie doszło, przez to każde państwo z osobna było rozgrywane w rozmowach z UE czy innymi mocarstwami. Polska jest naturalnym liderem w regionie i dopiero on to chciał wykorzystać.

No tak tu trzeba przyznać, że dali ciała z tymi aferami. Jednak COŚ robili! o jest o wiele więcej niż to co mamy obecnie. Wywierało to efekt psychologiczny na potencjalnych aferałach, albo tych co już mieli coś za uszami. Poza tym ci co kręcą lody nie robią tego tak aby zostawiać dowody. Druga sprawa to fakt, że rządzili DWA lata z czego część poświęcili na kształtowanie koalicji. Co do Leppera to po prostu chciał go wyciąć, bo to burak i mącił mu w planach ;) PO poprzez swój klubik adoracji Palikota teraz chce wyciąć SLD, może im się to uda. Wystarczy, że zabierze im tyle głosów aby nie weszli do sejmu i już będzie sukces.

Obudź się i popatrz, że PiS już nie rządzi prawie od 4 lat. Nie rozumiem ludzi, którzy ciągle bronią partalstwa z PO i mówią, a PiS to a PiS tamto. PO to partia, która zdobyła władzę dzięki kreowaniu strachu przed pisem i nienawiści do pisu. Miała być irlandia, a co jest? początkowo przeszkadzał prezydent, a teraz co? Podobno wetował kluczowe ustawy, a ja proponuje sobie obejrzeć na stronie prezydenta (o ile jeszcze są) te ustawy i sprawdzić czy one były kluczowe dla przeciętnego obywatela czy dla dużych sponsorów i kolesi.

Ludzie są w tym kraju bardzo podatni na manipulacje. Dziwię się jak po aferze z kręceniem lodów na szpitalach ludzie poszli głosować na PO, przecież oni w końcu je sprywatyzują, a wtedy zdrowie będzie zwykłym produktem i będzie więcej różnego syfu w produktach przez co więcej raków czy innych alergii. Kolejna sprawa to afera hazardowa zamieciona pod dywan i ustawa zaproponowana przez premiera, która jeszcze bardziej jest na rękę sponsorom, a miała i cenzurować internet. Można by jeszcze wymieniać i wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.03.2011 o 05:49, tensam napisał:

Obudź się i popatrz, że PiS już nie rządzi prawie od 4 lat. Nie rozumiem ludzi, którzy
ciągle bronią partalstwa z PO

Nie przejmuj się, ja też, o czym tu zresztą wielokrotnie pisałem. zaś "montowanie koalicji" było głównym zajęciem PiSu, mimo sprzyjającej temu sytuacji gospodarczej (efekty reform Balcerowicza) byli zbyt zajęci wykłócaniem się ze sobą żeby przeprowadzić potrzebne reformy.

Dnia 26.03.2011 o 05:49, tensam napisał:

lodów na szpitalach ludzie poszli głosować na PO, przecież oni w końcu je sprywatyzują,

Mam taką nadzieję, państwowa służba zdrowia zwyczajnie się nie sprawdza. powinien być system prywatnych ubezpieczycieli podobny do rynku samochodowego

Dnia 26.03.2011 o 05:49, tensam napisał:

a wtedy zdrowie będzie zwykłym produktem

Zdrowie jest usługą a nie produktem.

Dnia 26.03.2011 o 05:49, tensam napisał:

a miała i cenzurować internet.

I wcześniej czy później niestety będzie, w taki czy inny sposób. Na szczęście radosna twórczość naszych (p)osłów ogranicza się do serwerów fizyczne stojących w Polsce, żeby ocenzurować zagraniczne trzeba by "wielki firewall" wzorem Chińskiego zbudować.

ps na po głosowałem tylko dlatego, że partii odzwierciedlającej moje poglądy zwyczajnie niema, sami socjaliści. Następne wybory Tusk pewnie też wygra, na zasadzie "najmniejszego zła".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 05:23, tensam napisał:

BTW zauważyłem, że pomijasz niewygodne kwestie, albo zwlekasz z odpowiedzią.


Cóż jak zapewne zauważyłeś kilka innych osób również odpowiada ana moje posty.

>Ciągle chcesz

Dnia 26.03.2011 o 05:23, tensam napisał:

stać przy swoim, bronisz tych nie Twoich poglądów tak zaciekle i nie dopuszczasz choćby
małej możliwości na to, że ktoś Cię robi w balona.


Ależ dopuszczam czy jest Pis , PO , SLD czy jakkolwiek inna partia w ten czy w inny sposób usiłuje zrobić z ludzi w balona.

>Stań sobie z boku i odpowiedz obiektywnie na pytanie kiedy

Dnia 26.03.2011 o 05:23, tensam napisał:

Ci się żyło lepiej i co Ci osobiście JK z PiSem zrobili?


Wielkie duże nic , a nie przepraszam zaprzepaścili szansę na reformy , związali się z przestępcami z samoobronny , nie dotrzymali obietnicy wyborczej iż ludzie skazani prawomocnym wyrokiem sądu nie będą mogli być parlamentarzystami , łamali prawo , inwigilowali dziennikarzy , minister sprawiedliwości za ich rządu wielokrotnie złamał prawo i nie siedzi w więzieniu.
A to wszytko zrobiła partia która ma nazwę prawo i sprawiedliwość.

Dnia 26.03.2011 o 05:23, tensam napisał:

Słowo klucz - k o r u p c j a. Powtarzam po raz kolejny, że nikomu uczciwemu włos z głowy
nie spadł.


bzdura
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=36978

>Chyba nie macie pojęcia z jak wielkim zjawiskiem mamy do czynienia. Korupcja

Dnia 26.03.2011 o 05:23, tensam napisał:

jest jak rak, którego trzeba wyciąć zawczasu jeżeli chcemy ratować zdrowy organizm. Cel
uświęca środki i sam prawdopodobnie nie cofał bym się przed niczym by uratować kraj.


W tym momencie nasze drogi się rozchodzą , nie ma dróg na skróty to nie są czasy kardynała Richelieu
polityka sztyletu i trucizny to nie jest polityka.
Obojętnie kto stosuje taką zasadę czy jest to PO , PIS , SLD należy takie postawy "wypalać gorącym żelazem".
Winę należy udowodnić a nie stosować cyjanek , snajpera itd. itd.
Ktoś kto tego nie rozumie nie ma czego szukać w demokracji.

Ps. To definitywnie kończy naszą dyskusję wróć jak zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 06:35, S1G napisał:

/.../ > Zdrowie jest usługą a nie produktem.

O, a ja myślałem, że jest stanem pożądanym.
Usługą może być najwyżej przywracanie zdrowia/leczenie choroby.

Dnia 26.03.2011 o 06:35, S1G napisał:

> I wcześniej czy później niestety będzie, w taki czy inny sposób. /.../

Może jednak nie będzie. A to dlatego, że już zbyt wielu ludzi zasmakowało w wolnum internecie i zwyczajnie albo obejdą cenzurę, albo ją zrzucą.

Dnia 26.03.2011 o 06:35, S1G napisał:

/.../, sami socjaliści. /.../

Niestety, niemal sami socjaliści. Te ponad pół wieku propagandy socjalistycznej daje się we znaki. "Państwo powinno", to sztandarowa odzywka - a co powinno, to już każdy inaczej widzi. Dla mnie państwo powinno ograniczyć swoje zainteresowania do wojska, policji i wymiaru sprawiedliwości, ewentualnie jeszcze dbać o drogi. Od reszty niech się odturla... będzie lepiej. A rolą (p)osłow nie jest rządzenie, do czego mają nieustanne ciągoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 08:33, KrzysztofMarek napisał:

Dla mnie państwo powinno ograniczyć swoje zainteresowania do wojska, policji
i wymiaru sprawiedliwości, ewentualnie jeszcze dbać o drogi. Od reszty niech się odturla...
będzie lepiej. A rolą (p)osłow nie jest rządzenie, do czego mają nieustanne ciągoty...

Dodaj jeszcze do tego jak najmniejszy budżet żeby wszelakiej maści "dorobkiewicze" nie mieli co rozkradać.

co do zdrowia to masz rację jego przywracanie jest usługą nie a nie samo zdrowie.

ps zapomniałeś o celnikach, też muszą być "na garnuszku państwa". Za duże pole do przekrętów żeby ich prywatyzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2011 o 06:17, S1G napisał:

Serio? To dlaczego wytłukliśmy np neandertalczyków? Wtedy nie było podatków. Człowiek
jako taki ma agresję "w standardzie" jak każdy mięsożerca. Nieważne jaki system wprowadzisz,
zawsze będzie istnieć jakaś władza (choćby celem zabezpieczenia społeczeństwa przed wędrownymi
bandytami/grabieżcami/etc), a co za tym idzie obciążenia na jej rzecz.

A czy jakikolwiek ideolog libertarianizmu zaprzeczał kiedykolwiek temu, że agresja jest częścią ludzkiej natury? Nic mi o czymś takim nie wiadomo, chociaż mogę się mylić, bo sam libertarianinem nie jestem. W każdym razie: zgodnie z teorią anarchii własności prywatnej/Uporządkowanej Anarchii/anarcho-kapitalizmu czy jakkolwiek się to nazwie, usługi sądownicze i ochronne świadczone byłyby nie przez monopol państwowy, a prywatne firmy konkurujące ze sobą. A skoro w stanie anarchii przewiduje się w ogóle istnienie sądów i instytucji ochrony i ich działanie jest nawet opisywane (odsyłam do Hoppe''go, Rothbarda, Friedmana), czasem wręcz na przykładach historycznych (średniowieczne sądy kupieckie, średniowieczna Islandia itd), to znaczy, że z teorią anarchii ludzka agresja w żaden sposób nie jest sprzeczna.

I jak to się ma do twierdzenia, że anarchia "zakłada brak własności prywatnej"? Nawet jeśli nie uznamy anarcho-kapitalistów za anarchistów (niektórzy anarchiści twierdzą, że anarcho-kapitalizm to nie anarchizm, bo kapitalizm jest związany z hierarchią, która z kolei nie do pogodzenia jest z anarchizmem), to są przecież jeszcze anarcho-indywidualiści, którzy też własność prywatną uznają, tyle że na zasadach laborystycznej teorii wartości (i nie należy się w tym wypadku sugerować popularnym w internecie cytatem z Proudhona, że własność to kradzież, bo to cytat kompletnie wyrwany z kontekstu).

Ps. Z ciekawości: a po co w ogóle celnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciągle powtarzasz te same narzucone hasła. PiS się gospodarką nie zajmował dzięki czemu mieliśmy wzrost i zielną wyspę, którą mógł chwalić się Tusk. Co do Balcerowicza to na końcu Ci napiszę do czego on doprowadził.

To nie wina, że coś jest państwowe i się przez to nie sprawdza. Mitem jest, że prywatne lepsze i wydajniejsze. Wszystko zależy od ludzi, którzy tym kierują. U nas rządzący chcą doprowadzić do prywatyzacji szpitali by móc się ustawić do końca życia i kilka pokoleń w przód. Wtedy zdrowie stanie się produktem, a w ich interesie i koncernów farmaceutycznych będzie to byśmy jak najwięcej chorowali. Obejrzyj sobie film dokumentalny pt Sico Petera Moora. Porównuje on prywatny amerykański system służby zdrowia do państwowego w Anglii i Kanadzie. Ten państwowy jest o miliony laty lepszy. Bez kolejek, bez stresów, ZA DARMO. W Anglii cena wszystkich leków bez względu na ilość jest sprzedawana za tą samą cenę czy to jest 5 czy 10 tabletek w paczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Szkoły wyższe kształcą każdego, kto

Dnia 25.03.2011 o 21:30, KrzysztofMarek napisał:

ma maturę, co nieuchronnie prowadzi do obniżenia poziomu.

Więc jakie proponowałbyś zmiany? Nawet czysto teoretycznie nie patrząc pod względem tego czy byłyby one realne i możliwe do wprowadzenia.
>Gdyby chociaż był porządny

Dnia 25.03.2011 o 21:30, KrzysztofMarek napisał:

odsiew na pierwszym roku!

A to nie ma takiego czegoś ... ?

Dnia 25.03.2011 o 21:30, KrzysztofMarek napisał:

Ale to, że szkoła średnia wychowuje przyszłe społeczeństwo duchu socjalistycznym, to
wina nie tylko ministrów. To wina całego środowiska nauczycielskiego, które jest bastionem
SLD.

Hm?
>I to się nie zmieni, dopóki nauczyciele są opłacani

Dnia 25.03.2011 o 21:30, KrzysztofMarek napisał:

przez państwo.

Jak wyżej - co proponujesz w zamian?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 07:17, kerkas napisał:


"po roku prokurator musiał się wycofać" czyżby odgórne zalecenia aby swoich nie ruszać? ;) ale mniejsza z tym czy były jakieś zalecenia czy nie. Trudno by w tej sytuacji ten lekarz się przyznał. Druga sprawa to fakt, że CBA musiało mieć jakieś donosy i podejrzenia, bo samo z siebie nie wybrało go od tak sobie. Media obracają tą całą sprawę w wielki skandal - nie pisze się już o efekcie jaki to wywarło na innych lekarzy itp itd. Dziwi mnie Twoja postawa - mówię Ci o nowych uprawnieniach jakie dostałó CBA do inwigilowania nawet niewinnego Ciebie BEZ PODEJRZEŃ o korupcję, a dla Ciebie to nic. Bronisz jego jak adwokat, a lekarze brali i biorą w łapę, nie ma co się oszukiwać. PO tego problemu nie zwalcza bo jak napisałem chce sprywatyzować szpitale dla siebie.

Co do końcówki posta to widzę, że żyjesz w słodkiej iluzji demokracji i polityki polegającej na klepaniu się po plecach. Gdyby państwa rangi mocarstwowej nie stosowały się taktyki sztyletu i trucizny to nigdy by nie były mocarstwami. Polityka to brutalna gra, a nie zabawa w kotka i myszkę, Demokracja to głupi system, bardzo głupi. Ktoś zakłada, że to co chce większość jest lepsze, a to jest bzdura. Większość to debile, na których emocjach można łatwo grać i manipulować ich wyborem. Ludzie nie głosują na człowieka, a na produkt, który został lepiej rozreklamowany i w tym wypadku jest ładniejszy. Inna sprawa to fakt, że demokracje MUSI ktoś kontrolować, albo wojsko jak w Turcji, albo służby specjalne jak w Rosji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dodać tekst:


Kilka przykładów geniusza Balcerowicza...

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Spowodował osiemnastomiesięczne (!)

zamrożenie kursu dolara, przy równoczesnym,
sięgającym 90% rocznie (!!), bankowym
oprocentowaniu kapitału złotówkowego, co pozwoliło
niebieskim ptakom całego globu przywieść nad Wisłę
wagony dolarów, a kilkanaście miesięcy później
wywieźć znad Wisły dwa i pół raza tyle (prawie
250%!!!). Za ten wymarzony "numer" cwaniacy
Wschodu i Zachodu winni solidarnie wznieść panu
Balcerowiczowi pomnik o wysokości Wieży Eiffla, i
to ze szczerego złota, którego ciężar byłby lichym
ułamkiem ich "doli". Historia ekonomii zna
niewiele finansowych "przekrętów", które miały
skalę porównywalną. - Wychładzał gospodarkę
podczas gdy należało ją podgrzewać. - Sprzedał
polskie zloto (ponad 150 ton) kiedy było w
absolutnym dołku cenowym. Polska straciła na tym
ok. 2,5 mld dolarów. - Przeszedł w rozliczeniach
zagranicznych z rozliczeń dolarowych na euro w
momencie wprowadzenia euro, a wiec
nieustabilizowanym kursie. Po tym euro spadło z
$1,15 do $0,89. A wiec siła nabywcza polskiej
rezerwy walutowej spadła o prawie 30%, czyli ok.
15 mld$. - Ostatnie jego posunięcia są wręcz
fatalne. Przy prawie zerowej inflacji utrzymywanie
stóp na tak wysokim poziomie jest czystym
absurdem. W USA w podobnej sytuacji stopy spadły
poniżej 2%. - Panu Balcerowiczowi pomyliły sie
role jaką powinien spełniać pieniądz w gospodarce.
Pieniądz ma spełniać służebna rolę względem
gospodarki i rozwoju kraju a nie odwrotnie jak to
sie zdaje panu Leszkowi B.Geniusz Balcerowicz
zaciagnal kredy i ulokowal w obligach USA - 30 mld
Dolarow!!
Przy kursie dolara ponad 4 zl. Na ten cel
wyemitowano obligacje - wiekszosc na dlugi okres o
stalym procencie - 15% i wiecej. Obligacje USA
byly na 1-2%
Polska na tym stracila na przestrzeni lat ponad
100 mld USD - ukrywanych jako straty NBP.
itd, itd, itd...

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> I oto ten gwiazdor trząsł Polską gospodarką,

co czyni ją permanentnym dłużnikiem, bez końca
spłacającym długi boleśniejsze każdego roku. Za co
kochają go wszyscy finansowi spekulanci tej Ziemi.

Na początku lat 90-tych ten geniusz podniósł
oprocentowanie kredytów już wziętych z 8 do 40%.
Dzięki tej wspaniałej decyzji tysiące polskich
firm zbankrutowało i powstało duże bezrobocie.
Wkraczające na nasz rynek zachodnie firmy nie
miały specjalnie z kim konkurować, ale miały za to
tanią siłę roboczą, do dnia dzisiejszego zresztą
wiele się w tym temacie nie zmieniło. Nic więc
dziwnego ,że na zachodzie go chwalą, bo działał i
działa w ich interesie, ale nikt go tam nie
zatrudni, bo prywatnie uważają go za zdrajcę.
Przypomnę , że Balcerowicz również maczał swoje
paluchy w wyprzedaży prawie całego polskiego
sektora bankowego w zachodnie ręce za 10%
wartości. Wyprzedano ponad 80% polskich banków-tak
własnie wygląda polityka w Polsce, więc nie
dziwcie się , że tu dobrze nigdy nie będzie.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Plan Balcerowicza
Gdy przyjrzymy się sytuacji gospodarczej i

społecznej naszego kraju po szesnastoletnim
okresie tzw. transformacji ustrojowej, wyraźnie
widzimy, że Polska znajduje się na kolejnym ostrym
wirażu swej historii. Jaki jest bilans zysków i
strat po tzw. przyspieszonej prywatyzacji (czytaj:
grabieży) majątku narodowego oraz wejściu naszego
kraju do Unii Europejskiej? (1, 2, 3, 4, 5)

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Istotę przemian gospodarczo-ustrojowych po

1989 roku dosyć dobrze oddaje sformułowanie
"wielki przekręt". Przyczyna obecnego kryzysu
gospodarczego tkwi właśnie w przekrętach, które
miały miejsce w ciągu ostatnich 16 lat, gdyż w
trakcie próby budowy kapitalizmu po komunizmie - w
toku tzw. restrukturyzacji przemysłu po 1989 roku,
prowadzonej przez ekipy rządowe różnych barw -
doszło do prawie darmowej wyprzedaży większości
narodowego majątku obcym inwestorom. Okres ten to
bezprecedensowe w skali świata ogołocenie Narodu
Polskiego z jego własności. Nie byle jaki to
przekręt, w którym majątek banków i przemysłu
został upłynniony za mniej więcej 10 proc. jego
rzeczywistej wartości. Na taką to ogromną skalę
zostało okradzione społeczeństwo, żeby zainkasować
prowizje, stanowiące tylko nikły procent wartości
sprywatyzowanego kapitału.
Pozbawiona zysków (należnych już teraz
zagranicznym właścicielom) państwowa gospodarka
staje się kapitalistyczna, choć w kraju zostają
tylko dochody z pracy, czyli płace. Z obcym
kapitałem i lokalną siłą roboczą (pracą) Polska
staje się krajem, który niejako musi żyć z dnia na
dzień, z "gołej" pensji. Możliwości zakumulowania
własnego kapitału wyłącznie w oparciu o zarobki
pracownicze (ciągle wielokrotnie mniejsze niż w
innych krajach UE) są nikłe. Bez właściwej
polityki państwa równie małe są szanse na wyrwanie
się z niefortunnej sytuacji, gdzie tylko praca
jest własna.
W kontekście tych przemian własnościowych może
nasunąć się jeszcze bardziej czarny scenariusz,
mianowicie, że w "niekompletnym kapitalizmie" nie
chodzi już wcale o relacje poddaństwa między
Polakami, właściwie bez kapitału, a innymi
narodami, które ten kapitał w większości przejęły.
Istotą przemian ustrojowych jest więc nie
uwolnienie Narodu, ale jego zniewolenie.
Prawdziwe skutki tych zmian w gospodarce, w jej
systemie instytucji, mogą być w pełni zauważone,
kiedy chora gospodarka znajdzie już wyraz w chorej
polityce. Z gospodarką głównie w rękach
zagranicznych można oczekiwać, że polityka też
może przejść w ręce zagraniczne, gdyż bardzo
trudno oderwać politykę od gospodarki. Wtedy
raczej trudny do ogarnięcia fakt pozbawienia
Narodu jego kapitału znajdzie już przełożenie na
namacalny bieg życia politycznego. Znalazły się
bowiem partie (SLD, UP, SDPL, PO, SD), które
przystosują się do odmiennej rzeczywistości,
wiążąc swój los z obcym kapitałem. Najłatwiej to
przyjdzie tzw. liberalnym ośrodkom, których
dotychczasowe działania pozwoliły obcemu
kapitałowi wykluczyć z gry polski kapitał.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Plan Balcerowicza, czyli brak planu i szans

dla Polski

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Siedemnaście lat temu ogłoszono Narodowi, że

cała gospodarka jest do niczego. Należy więc
dokonać prywatyzacji całej gospodarki, by po
sprywatyzowaniu poprzez lepsze zarządzanie
sprostać panującej w kapitalizmie konkurencji.
Wmawiano nam, że prywatyzowane zakłady warte są
tyle, ile gotów jest zapłacić kupujący.
Abstrahując od demagogii powyższego stwierdzenia,
narzuca się podstawowe pytanie - do kogo została
skierowana oferta sprzedaży? Przecież nie do
polskiego społeczeństwa, które było i jest ubogie
i nie posiada własnego kapitału. Kto więc mógł być
potencjalnym nabywcą prywatyzowanych zakładów?
Formalnie kapitał obcy. Rodzime "elity" też nie
dysponowały odpowiednimi sumami. Okazało się
jednak, że niektórzy niezbędny kapitał mogli
pozyskiwać w bankach, przy przychylności "swoich",
niewymagających koniecznych zabezpieczeń
gwarancyjnych. Ze spłatą kredytów bywało różnie.
"Wybrani przedstawiciele społeczeństwa" z tzw.
układów mogli też korzystać z "okazji"
wynikających z niedoskonałych przepisów, za sprawą
których powstały afery: alkoholowe, tytoniowe,
rublowe, FOZZ, węglowe, spółek nomenklaturowych na
obrzeżach i wewnątrz państwowych (społecznych)
zakładów. O tym się mówiło, pisało, ale nic
ponadto. Dla ulżenia budowniczym polskiego
kapitalizmu, tej awangardzie nowego systemu,
doprowadzono do zapaści finansowej olbrzymią
liczbę przedsiębiorstw. Jak osiągnięto ten
zamierzony cel? Sposób był prymitywnie prosty. Jak
doskonale pamiętamy, firmy w PRL-u nie dysponowały
własnym kapitałem - bo nie można inaczej
powiedzieć o skromnych środkach, umożliwiających
funkcjonowanie firmy z miesiąca na miesiąc. Kiedy
brakowało na wypłatę zobowiązań wobec załogi, bank
udzielał niskooprocentowanego kredytu. Było to
działanie rutynowe. W tej sytuacji wystarczyło
dokonać blokady kredytowej, aby przedsiębiorstwo
państwowe lub inną firmę, której właścicielem było
państwo, występujące jednocześnie w roli
ustawodawcy, doprowadzić przez to państwo do
bankructwa. W okresie tzw. przemian zanotowano
pierwszy przypadek w historii świata, żeby państwo
(czytaj: rządząca nim, uwłaszczona na bazie
zagrabionego majątku narodowego nomenklatura)
celowo doprowadzało do bankructwa swoją
gospodarkę. Dokonano destrukcji całej gospodarki
państwa. By niczego nie pominąć w destrukcyjnym
działaniu, otwarto na oścież granice. Kazano
gospodarce socjalistycznej, już mocno
nadwerężonej, konkurować z gospodarką
kapitalistyczną, mającą ogromne doświadczenie,
zaplecze, potężne wsparcie tradycji i olbrzymi
kapitał własny, uzupełniony otrzymanym za bezcen
kapitałem banków państw Europy Centralnej.
Przypomnijmy: nasza gospodarka, zarządzana
centralnie, nie dysponowała własnym kapitałem, by
o innych sprawach już nie wspominać. Otwarto rynek
zbytu dla towarów produkcji zachodniej, nic nie
dając w zamian rodzimemu przemysłowi.
Stało się to normą i standardem polskich przemian
ustrojowych, rozpoczętych przez ekipę Unii
Wolności (Tadeusz Mazowiecki, Leszek Balcerowicz,
Janusz Lewandowski) i kontynuowanych przez
towarzyszy z SLD i UP w ramach układu
pookrągłostołowego.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Oficjalne założenia tzw. planu Balcerowicza

były skoncentrowane zasadniczo na trzech
parytetach:
1) zdławienie inflacji,
2) wprowadzenie wewnętrznej wymienialności
polskiej waluty,
3) wprowadzenie praw rynkowych w gospodarce.

Aby zrealizować powyższe założenia, wprowadzono
trzy czynniki:
a) lichwiarskie stopy procentowe w bankach,
b) wewnętrzną wymienialność złotego,
c) liberalizację przepisów celnych, które zgodnie
z założeniami praw rynkowych miały samoczynnie
pobudzać polską gospodarkę, od wielu lat, między
innymi na skutek stanu wojennego, będącą w stanie
recesji. Miała zadziałać niewidzialna moc praw
rynkowych i pobudzić gospodarkę do wzrostu i
konkurencyjności.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Ten plan zaczął realizować rząd, który będąc

w imieniu Narodu zastępczym właścicielem
gospodarki, miał najświętszy obowiązek zadbać o
powodzenie i stan posiadania państwa i wszystkich
jego obywateli. Jaki mógł być efekt takiego planu

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> - przy szczególnej specyfice polskiej

gospodarki, osadzonej przez ostatnie
dziesięciolecia w strukturach RWPG i kierującej
swój produkt przede wszystkim do wschodniego
sąsiada, który także stał się bankrutem i mógł
płacić rublową makulaturą - można było
przewidzieć.
Bankructwo gospodarki

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Jak wiemy, na początku przemian nie

zbankrutowała cała gospodarka. Egzystencję mogli
zachować: energetyka, przemysł paliwowy,
eksporterzy surowców posiadających wcześniej
przetarte rynki zbytu (miedź, siarka). Katastrofa
dotknęła całe gałęzie przemysłu, takie jak:
- przemysł metalowy,
- przemysł zbrojeniowy,
- przemysł pracujący na potrzeby budownictwa
(fabryki domów, cementownie),
- prawie 100 proc. PGR i RSP,
- większość przemysłu
rolno-spożywczego,
- górnictwo,
- hutnictwo,
- przemysł stoczniowy,
- marynarka handlowa
i rybołówstwo,
- przemysł tekstylny.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Wiele zakładów, dokonując ogromnego wysiłku,

obroniło się w pierwszej fazie przemian, ale
podupadło w dalszej kolejności bądź też boryka się
z trudnościami do dzisiaj.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Komu i czemu miał służyć tzw. plan

Balcerowicza? Rozumując logicznie, kiedy rząd
wprowadza plan, powinien on służyć państwu i
społeczeństwu. Wynika to z ustaw zasadniczych,
którym rząd jest podporządkowany. W państwie prawa
rząd nie jest oderwaną grupą ludzi i ekspertów,
która może w sposób dowolny i sobie tylko znanymi
metodami realizować cele, świadome jedynie
ugrupowaniu politycznemu, z którego się wywodzi.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Cele programu gospodarczego i metody

sprawowania władzy powinny zostać ściśle określone
i muszą być podporządkowane dobru państwa i
Narodu. Czy tak było w przypadku tzw. planu
Balcerowicza, który realizowały bez zasadniczych
zmian wszystkie następne ekipy rządowe z
pominięciem rządu Jana Olszewskiego, który:
1) wstrzymał tempo patologicznej prywatyzacji,

2) powołał policję celną,
3) czynił starania w sprawie powołania
Prokuratorii Generalnej (instytucji chroniącej
interes państwa w procesach prywatyzacyjnych).

Wprowadzając powyższe zmiany do niedopracowanego i
szkodzącego Polsce planu, który był realizowany
przez poprzednie ekipy (Mazowieckiego i
Bieleckiego), rząd Olszewskiego stał się
zagrożeniem dla porozumień Okrągłego Stołu i
został w dramatycznych okolicznościach obalony.

Pretekstem do obalenia rządu Olszewskiego stało
się wykonanie uchwały sejmowej (paradoksalnie!)
dotyczącej lustracji, przed którą - jak dowiodło
życie - nie można było uciec. Rząd premiera
Olszewskiego był dotąd jedynym rządem, który miał
dodatni bilans w handlu zagranicznym i deficyt
mniejszy od planowanego.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Szkolne błędy czy zamierzone działanie?
Z dostępnych danych wynika, że już w okresie

stowarzyszeniowym z UE straciliśmy więcej majątku
niż w wojnie z Hitlerem. Oblicza się, że straty
Polski w wyniku niemieckiej agresji z lat
1939-1945 wynosiły około 500 mld USD (można
przyjąć, że przejęte przez ZSRS polskie ziemie z
istniejącym na nich majątkiem stanowią stratę
porównywalną). W wyniku akcesji do UE Polska
straciła (wg różnych źródeł) od 600 mld USD do 2
bln USD. W wyniku akcesji do UE i spłat długów w
latach 2004-2006 Polska ponosi straty w wysokości
ok. 80 mld USD rocznie (4). Trudno pojąć
ekonomiczny sens tego stowarzyszenia i akcesji do
UE - komu rzeczywiście ma on przysporzyć korzyści?
Czy możemy głosić poglądy, że obcy kapitał
odbuduje nam gospodarkę? Taką okazję w stosunku do
Europy Centralnej miały kraje Europy Zachodniej w
ciągu ostatnich 16 lat. Przecież w okresie
powojennym (w latach 1948-1952) kraje te same
korzystały z programu odbudowy Europy (w ramach
programu USA, tzw. planu Marshalla, ogólna suma
pomocy w towarach i kredytach wynosiła w całym
okresie pomocy 16,4 mld USD, co współcześnie
odpowiada kwocie kilkuset miliardów dolarów).
Obecnie o akcesji do UE wiemy, że w latach
2004-2006 Polska otrzymała 3,4 proc. wszystkich
unijnych pieniędzy obiecanych naszemu krajowi
(przemówienie premiera K. Marcinkiewicza w Sejmie
RP w styczniu 2006 r.). Pamiętamy euforię premiera
Marcinkiewicza po obietnicy przyznania przez UE
wirtualnej kwoty 60 mld euro, rozłożonej na okres
7 lat. Pan premier nie wiedział tylko, że według
unijnych ustaleń Polska w ciągu 15 lat musi
zainwestować w ochronę środowiska 47 mld euro,
tzn. 3,13 mld euro rocznie (punkt 5. traktatu
unijnego), a obok regularnych rocznych składek
członkowskich w wysokości 1,58 mld euro od 1998 r.
płacimy już 0,41 mld euro na badania naukowe, 0,91
mld euro na ochronę granicy wschodniej, 0,96 mld
euro do instytucji bankowych UE.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Sumując powyższe kwoty, otrzymamy 6,99 mld

euro (około 33,2 mld zł) płatności polskich do UE
(wpłaty odbywają się w miesięcznych ratach w
walucie).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Jak już wcześniej wspomniano, potencjał

naszej gospodarki nie był imponujący, za co bez
wątpienia ponoszą odpowiedzialność przywódcy PRL.
W 1981 roku towarzysz Jaruzelski zafundował Polsce
dodatkowo 8 lat absolutnego paraliżu
gospodarczego. Spadek otrzymany po komunistach w
1989 roku nie był imponujący, ale też nie pozostał
bez znaczenia. Posiadał wymierną, konkretną
wartość. W pewnych branżach funkcjonowały
nowoczesne zakłady. Decydenci w 1989 roku -
Balcerowicz i cały rząd Mazowieckiego - mieli
święty obowiązek zadbać o polski interes narodowy.
Ta dbałość miała się objawiać decyzjami, które
umożliwiłyby dźwignięcie gospodarki na wyższy
poziom technologiczny, a jednocześnie pomnożenie
wartości i prestiżu polskiego przemysłu. Zadbano
pieczołowicie o coś wręcz przeciwnego. Nasuwa się
w tym momencie pytanie, kto był faktycznym autorem
tzw. planu Balcerowicza, komu miał on służyć i jak
określić decydentów, którzy ten plan realizowali.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Rząd Mazowieckiego był zobowiązany zapewnić

odpowiednie warunki rozwoju naszej gospodarce na
początku przemian, ponieważ konstytucyjnie za nią
odpowiadał i z mandatu społeczeństwa pełnił
obowiązki zastępczego właściciela.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Czy rząd Mazowieckiego i Balcerowicza:

- umożliwił wyjście polskiej gospodarki z zapaści?

- określił strategiczne kierunki rozwoju?
- zadbał o prawidłowy rozwój polskich gospodarstw
rolnych?
- zadbał o rozwój tworzącej się polskiej
przedsiębiorczości?
- stworzył właściwy Urząd Skarbu Państwa i dokonał
uczciwej wyceny majątku narodowego przeznaczonego
do prywatyzacji?
- zadbał o prawidłowy rozwój rodzimego handlu?

- zadbał o prawidłowy rozwój edukacji?
- zadbał o prawidłowe i sprawiedliwe rozliczenie
odpowiedzialnych za stan naszej gospodarki po 45
latach PRL?
Nie, nie zadbał! Tych pytań można by postawić
więcej. Cóż więc otrzymaliśmy w 1990 roku w
nagrodę za pokojowe przejście z "demokracji
socjalistycznej" do demokracji niesocjalistycznej?
Otóż w nagrodę otrzymaliśmy terapię "szokową",
czyli tzw. plan Balcerowicza. Plan, który z
założenia polegał na braku jakiegokolwiek planu
dla Polski. Przygotowano za to plan dla swoich,
polegający na przejęciu przez nich majątku
narodowego.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Miejmy odwagę powiedzieć prawdę, że plan

Balcerowicza był i pozostaje antyplanem dla
Polski. Jest to prawda gorzka i bolesna. Polskie
społeczeństwo miało prawo oczekiwać, że jego
sprawy w chwili powrotu naszego państwa do
normalności nie zostaną pominięte, co więcej -
będą uwzględnione jako pierwszoplanowe. A co
otrzymaliśmy za 45 lat dominacji sowieckiej i
komunistycznych rządów, cywilizacyjnej zapaści,
kłamstw, arogancji i bezczelności komunistycznej
władzy, mordowania, prześladowania, szkalowania i
potępiania tych, którzy walczyli za wolną i
suwerenną Polskę?! Polska otrzymała plan
Balcerowicza, czyli brak planu i szans dla naszej
Ojczyzny!

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Koszty członkostwa Polski w UE

Do dziś obiektywna prawda o warunkach wejścia
Polski do UE nie jest znana społeczeństwu
polskiemu, gdyż nie może w pełni przebić się w
mediach. Dotychczas nie sporządzono bilansu
kosztów naszego członkostwa w UE za lata 2004 i
2005, nie wspominając już o braku bilansu kosztów
w tzw. okresie stowarzyszeniowym z UE. Tę
tragiczną prawdę o wejściu Polski do UE odczuwa
już nasza gospodarka, a w konsekwencji także 85
proc. polskich rodzin (4).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Podane poniżej niektóre ustalenia z traktatu

akcesyjnego logicznie wkomponowują się w strategię
niszczenia Polski, którą zgotowały nam ekipy
liberałów i postkomunistów w ciągu ostatnich
szesnastu lat tzw. transformacji ustrojowej.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Hutnictwo - podano listę hut w Polsce do

sprzedaży lub zamknięcia. Instalacje produkcyjne w
tych ostatnich muszą ulec fizycznej likwidacji,
żeby nie można było wznowić na nich produkcji.
Obecnie pojawiła się koniunktura w przemyśle
hutniczym, którego zostało nam 30 proc. ogólnej
mocy przerobowej. Resztę sprzedano, łącznie z
koksowniami, które w 40 proc. pokrywały potrzeby
rynku europejskiego (mieliśmy 8 mld zł zysku
rocznie z samych tylko koksowni, dlatego sprzedaż
4 hut za kwotę 6 mln zł nie mieści się w żadnej
logice). Usilne starania o wstrzymanie tego
niezwykle szkodliwego i haniebnego procederu w
czasie rządów SLD - UP były rzucaniem grochem o
ścianę (6).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

Górnictwo - ograniczenie wydobycia i

zatrudnienia (szyby są zatapiane, co uniemożliwia
wznowienie wydobycia w przyszłości). Pojawia się
koniunktura w górnictwie, a rządzący do 2005 roku
je likwidują. Zespół krakowski (7), ostro
sprzeciwiając się kolejnej, prowadzonej przez rząd
SLD - UP prowokacji wobec Narodu, wykazał, że
niszczenie kopalń Dolnego i Górnego Śląska jest
niezgodne z naszą Konstytucją, która mówi o
racjonalnym wykorzystywaniu bogactw przyrodniczych
(likwidując 23 kopalnie węgla, zaprzepaszczono
około 20 miliardów zasobów ton węgla), oraz
przedstawił konkretne propozycje produkcji
"czystej" energii elektrycznej i cieplnej z
wyeksploatowanych kopalń (jako unikatową w skali
światowej technologię, zwłaszcza z punktu widzenia
antyterroryzmu).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> Rolnictwo - zostaliśmy zmuszeni do

ograniczenia produkcji mleka do 7,2 mln ton
rocznie, przy własnych potrzebach wynoszących
11-12 mln ton oraz zdolności produkcyjnej na
poziomie 16-18 mln ton. Zmniejszono pogłowie krów,
które już w 2003 roku było porównywalne ze stanem
z 1945 roku! Z około 2 mln gospodarstw rolnych w
Polsce ma zostać około 200 tys. (ostoję polskiej
tradycji i katolicyzmu trzeba przecież zlikwidować
w "postępowej" i spoganizowanej Unii
Europejskiej).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Społeczeństwo polskie powinno się

dowiedzieć, że w ramach traktatu akcesyjnego
ustalono, iż:
1. Polska nie ma prawa prowadzić w państwach UE
instytucji kredytowych (banków, firm
ubezpieczeniowych).
2. Polska została zobowiązana do przerobu śmieci z
państw UE (dawnej "15"). Podano daty i określono
zdolności produkcyjne, które musimy osiągnąć pod
groźbą kar finansowych.
3. Polska musi się podjąć magazynowania odpadów
radioaktywnych z elektrowni jądrowych z państw UE.

Musimy zlikwidować (złomować) na własny koszt 50
proc. tonażu naszej floty połowowej.
5. Polska nie ma prawa udzielać pomocy publicznej
swoim firmom (to prawo przysługuje tylko Niemcom
na terenie byłej NRD!).
6. Polska musi anulować wszystkie umowy handlowe z
państwami spoza UE (około 190). Niewywiązanie się
z tego zobowiązania wiąże się z nałożeniem na nas
wysokich kar liczonych na miliardy dolarów,
zgodnie z "prawem" międzynarodowym.
7. Polska nie wchodzi do strefy Schengen (brak
związku z akcesją), co znaczy, że obowiązują nas
wizy i kontrole celne powyżej 3 miesięcy pobytu w
państwach Unii Europejskiej.

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> W tzw. okresie stowarzyszeniowym

(dostosowawczym?) za sprawą "planu Balcerowicza",
zgodnego z zaleceniami i nakazami UE, straciliśmy
80 proc. majątku produkcyjnego, otworzyliśmy
rynek, niszcząc własny handel i producentów.
Straciliśmy, według oficjalnych danych, około 5
mln miejsc pracy (w tym czasie UE zyskała 1,2 mln
miejsc pracy). Konsekwencją takiej polityki była
emigracja około 2 mln młodych ludzi, często po
wyższych studiach. Ogromnie wzrosło zadłużenie
kraju (obecnie wynosi ono już około 500 mld zł i
stale rośnie).
Zlikwidowano wiodące biura projektowe, ośrodki
badawczo-rozwojowe, ośrodki doradztwa
technicznego, zakłady doświadczalne, szkolnictwo
zawodowe, niemal wszystkie ośrodki oryginalnej
polskiej myśli naukowej, technicznej, medycznej i
rolniczej (materiały branżowe GUS 1990-2002,
Warszawa).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

To wszystko stało się w ramach wyrównywania

poziomów gospodarek między Polską a Unią
Europejską. W dziedzinie nauki i szkolnictwa
wyższego dla Polski przewiduje się tylko pięć (!)
wyższych uczelni (na podstawie biuletynu
informacyjnego AGH z Krakowa z kwietnia 2003 r.).

Dnia 26.03.2011 o 09:16, S1G napisał:

> > Towarzysze z opcji SLD - UP z Aleksandrem

Kwaśniewskim na czele oraz liberałowie spod znaku
Unii Wolności, obecnej Platformy Obywatelskiej czy
Partii Demokratycznej, oszukali nasz Naród w
referendum. Według ich zapewnień, Unia Europejska
miała być organizacją (wspólnotową) niezależnych
państw. Tymczasem widzimy wyraźnie, że dzisiejsza
UE zmierza do stworzenia superpaństwa z własną
konstytucją, ze wspólną walutą, z jednym
prezydentem, z jednym ministrem spraw
zagranicznych i ze wspólną armią. Zgodnie z
zapisami traktatu akcesyjnego Polska musi przyjąć
euro w terminie ustalonym przez rząd i parlament
RP, co w praktyce oznacza koniec jej suwerennego i
samodzielnego bytu państwowego - prawdziwa władza
należy zawsze do tych, którzy kontrolują obieg
pieniądza.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 15:27, tensam napisał:

To nie wina, że coś jest państwowe i się przez to nie sprawdza. Mitem jest, że prywatne
lepsze i wydajniejsze. Wszystko zależy od ludzi, którzy tym kierują.

I od tego czy tym ludziom zależy na kierowanej przez nich instytucji, a zależy tylko jeśli jest prywatna (bo przy państwowej i tak obracają cudzymi pieniędzmi a nie własnymi, dodatkowo zbankrutować nie może. więc ich jedyne zmartwienie to pilnowanie żeby stanowiska nie zlikwidowali, jak to na państwowej posadzie).

Dnia 26.03.2011 o 15:27, tensam napisał:

i Kanadzie. Ten państwowy jest o miliony laty lepszy. Bez kolejek, bez stresów, ZA DARMO.
W Anglii cena wszystkich leków bez względu na ilość jest sprzedawana za tą samą cenę
czy to jest 5 czy 10 tabletek w paczce.

Serio? to skąd ten system bierze pieniądze jeśli nie od podatników (albo bezpośrednio jako zapłatę za usługę albo pośrednio za pośrednictwem budżetu)? I kto i z jak zdobytych pieniędzy dopłaca różnicę między ceną w aptece i realną w przypadku Anglii? Jak państwo gwarantuje jakąś "darmową" usługę (albo dopłatę do czegoś), to znaczy że płacimy za nią w takiej czy innej formie dużo więcej niż jest warta (bo do kosztów samej usługi dochodzi też rozbudowany aparat zatrudniający krewnych i znajomych parlamentarzysty,w przypadku Polski to NFZ).

ps ja tam nie choruję, więc kasa przekazana przymusowo NFZ-towi to w moim przypadku. kasa stracona.

pps zapamiętaj sobie że jedyne pieniądze którymi dysponuje państwo to nasze pieniądze, ew pieniądze naszych dzieci i wnuków w przypadku gdyby budżet miał dziurę. Tak więc państwo niczego nam za darmo nie da, bo jako takie jest gołe jak święty turecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:

>I to się nie zmieni, dopóki nauczyciele są opłacani
> przez państwo.
Jak wyżej - co proponujesz w zamian?

Nie wiem jak on ale ja pełną prywatyzację/dobrowolność i zmniejszenie podatków o kasę która dzisiaj idzie na szkoły/szkolnictwo. Wątpię żebyśmy źle na tym wyszli, zwłaszcza że przy okazji może zostanie wprowadzone jakieś nowoczesne szkolnictwo, bo obecne ma swoje korzenie w połowie 19 wieku. po co komu encyklopedyczna wiedza i ślepa wiara w to co przeczyta? Człowiek ma myśleć samodzielnie, i umieć weryfikować źródła informacji, w erze i-netu z znalezieniem właściwej nie ma problemu, trudniej może być z sprawdzeniem jej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:

>/.../. > Więc jakie proponowałbyś zmiany? Nawet czysto teoretycznie nie patrząc pod względem tego
czy byłyby one realne i możliwe do wprowadzenia.

Zacząłbym od egzaminów wstępnych na wszystkie wyższe uczelnie. Nie potrzeba nam takiej ilości licencjatów i magistrów. Lepiej mniej, ale takich rzeczywistych.

Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:

>/.../> A to nie ma takiego czegoś ... ?

Jest. Ale to bardzo kosztowny sposób. I nie sprawdza się wobec sporej części. Bo nie ma co z nimi zrobić.

Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:

> /.../> Hm?

A tak, są na garnuszku państwa, utrzymywani są z podatków, nic dziwnego, że są za socjalizmem. Toż ich przywileje są wieksze, niż miały i mają wszelkie służby mundurowe! Jak przeliczyć na godziny czystej pracy, to każdy nauczyciel miał pensję wyższego oficera SB czy MO.

Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:

>/.../. > Jak wyżej - co proponujesz w zamian?

Dlaczego w zamian? Trzeba dołożyć im roboty, albo wprowadzić szkoły prywatne na szerszą skalę. Tam dostaną pensję wedle tego, jak przygotują uczniów do szkoły wyższej, albo do życia z maturą (albo i bez niej).
Nauka powinna być przywilejem dla tych, którzy chcą się uczyć, a nie sposobem spędzania czasu. Nie wszyscy muszą kończyć szkoły. Za to ci, którzy naprawdę dobrze się uczą, niech dostają stypendium - w końcu nie wsystkich rodziców stać na kształcenie dzieci, niech chociaż tym dobrym będzie lżej.

Dnia 26.03.2011 o 15:29, Tyler_D napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 15:27, tensam napisał:

/.../ Ten państwowy jest o miliony laty lepszy. Bez kolejek, bez stresów, ZA DARMO.
/.../

Zapamiętaj sobie na całe życie, ze za darmo, to można tylko dostać w mordę. Za wszystko inne trzeba płacić. Za każdą tabletkę, za każdą usługę, za każdy obiad w szkolnej stołówce, za "darmowy" bilet dla posłów, czy za cokolwiek innego. Tyle, że czasem nie widać od razu, kto za to płaci. Byłoby widać, gdyby nagle wszyscy przestali płacić podatki. Jakiekolwiek, dochodowy, VAT, cło, akcyzę. Od razu byłoby widać, ile ludzi utrzymywanych jest z podatków, ile usług, ile zakupów...
Zostaliby tylko ci, którzy naprawdę utrzymują to wszystko - reszta, wszystkie służby mundurowe, sądownictwo, wojsko, setki tysięcy urzędników, pełnomocników do spraw (dziecka, równego statusu i innych głupot), posłowie, cały rząd - wszystko to żyje na koszt rzeczywiście płacących podatki. I nie sądź, że tacy np. nauczyciele płacą podatki: u nich jest to jedynie zabieg ksiegowy. Rząd udaje, że im więcej płaci, żeby było z czego potrącać. Ale płaci z podatków innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

Zacząłbym od egzaminów wstępnych na wszystkie wyższe uczelnie.

I wyglądałyby one jak ... ? Kolokwium? Ta "nowa matura"? Czy jeszcze inaczej?
>Nie potrzeba nam takiej

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

ilości licencjatów i magistrów. Lepiej mniej, ale takich rzeczywistych.

No ale skoro ludzie chcą skończyć studia to mamy ich w ten sposób ograniczać? Po co? Lepiej mieć zgraję ludzi po podstawówce / liceum? Oczywiście - jakiś tam procent idzie na studia z tych czy innych względów, innych niż nauka ale ... tak było od zawsze.

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

A tak, są na garnuszku państwa, utrzymywani są z podatków, nic dziwnego, że są za socjalizmem.

Prywatyzacja tego sektora tak jak u S1Ga? Jakoś sobie tego nie mogę wyobrazić ...

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

Toż ich przywileje są wieksze, niż miały i mają wszelkie służby mundurowe!

Jakie to przywileje? Jakoś nie słyszałem o takich które by powodowały to że ludzie pchaliby się do tego fachu drzwiami i oknami a raczej narzekania na niską pensję chociażby bo z tego co wiem nie zarabiają wiele a wręcz nader niewiele.
>Jak przeliczyć

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

na godziny czystej pracy, to każdy nauczyciel miał pensję wyższego oficera SB czy MO.

Miał - teraz już raczej nie ma.

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

Dlaczego w zamian? Trzeba dołożyć im roboty,

Uważasz że mają jej za mało? :o

Dnia 26.03.2011 o 17:26, KrzysztofMarek napisał:

Nauka powinna być przywilejem dla tych, którzy chcą się uczyć, a nie sposobem spędzania
czasu.

Jak wyżej - lepsze stado po zawodówce / podstawówce niż większość społeczeństwa po szkole średniej / studiach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko wiem, spokojnie ;) Chcę tylko wykazać, że nie wszystko co jest państwowe jest od razu gorsze. Też jestem za prywatną służbą zdrowia, ale podatki wtedy muszą być mniejsze. U nas są jedne z najwyższych w Europie w stosunku do zarobków! Poza tym Anglia ciągnie ropę, a i dzięki swej imperialnej polityce ma tyle kasy, że może sobie pozwolić na taką służbę zdrowia. My mamy gaz łupkowy, który przecież powinien być wszystkich polaków, a nie firm, które wykupią koncesje za grosze i nam go potem sprzedadzą za grube złotówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to wszystko wiem, zobacz tego posta http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=146&pid=41049

O wiele bardziej są mi bliższe ideę UPRu czyli minimum podatków i minmum państwa niż socjalizm. Jednak żyjemy w tym systemie a nie innym i na zmiany się nie zanosi. A sam uważam, że można dobrze żyć i w kapitalizmie i w socjalizmie - to tylko ludzie psują wszystko, a wszystko można zrobić tak, że będzie się żyło dobrze.

UPR jak i Macierewicz byli za lustracją, jak widzisz są min przez to spychani na margines i uważani za oszołomów względnie wariatów. Nie zanosi się na to aby UPR zdobyło władzę, łatwiej jest przekonać ludzi do PiSu dlatego za nimi się obecnie opowiadam. Tam samo jak z obecnym systemem - nie będę walczył z wiatrakami, a proponuję to co jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się