Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 30.03.2011 o 22:28, zadymek napisał:

W paragrafie o zniesławienie chodzi o realną krzywdę moralną: musisz czuć się zniesławionym
i musi to ważyć przynajmniej na twoim komforcie - spójrz na JarKacza i powiedz, że bierzesz
sobie do serca choćby przecinki z jego wypowiedzi:]


Żadne tam czucie się, tego się nie da zbadać i nikt tego nie bada. Decydują kategorie zobiektywizowane - jeśli wg powszechnie przyjętych w społeczeństwie wartości i zapatrywań coś jest zniesławieniem, to jest to zniesławienie, niezależnie od odczuć osoby zniesławianej.

Podobnie na gruncie prawa karnego:
"Godność jest kategorią zobiektywizowaną, intensywność jej ochrony zależy od rozwoju cywilizacyjnego i materialnego społeczeństwa. Trudno zaakceptować stwierdzenie, iż penalizacja zachowań o charakterze znieważającym służy jedynie zagwarantowaniu prawnokarnej ochrony poczucia własnej wartości człowieka. Bez wątpienia istotne znaczenie ma bowiem również w tym przypadku ochrona pozytywnego wyobrażenia o danej osobie w środowisku, w którym jednostka ta funkcjonuje. Chodzi zatem w prezentowanej kwestii raczej o rozłożenie akcentów. (...)
Oba opisane normatywnie w art. 212 § 1 i 2 k.k. typy przestępstwa zniesławienia należy zaliczyć do kategorii przestępstw formalnych (bezskutkowych). Oznacza to, że dla jego dokonania nie jest wymagane zaistnienie skutku w postaci poniżenia pomawianego podmiotu w opinii publicznej bądź też utraty przez niego zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Konieczne jest jedynie to, by zniesławiająca wypowiedź zdatna była obiektywnie do wywołania takiego skutku. Konsekwencje dokonanego przekazu informacyjnego w psychice odbiorców znajdują się zatem poza znamionami typów czynu zabronionego określonych w art. 212 § 1 i 2 k.k. Zresztą, niebezpieczeństwo takie może istnieć także wówczas, gdy sam pokrzywdzony nie odczuwa pomówienia jako przykrości" (Komentarz do kodeksu karnego, red. Andrzej Zoll).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2011 o 19:47, tensam napisał:

Donald Tusk też chciał być w Katyniu 10 kwietnia. Ujawniamy kolejny dokument,
który to potwierdza. Premier zmienił zdanie po telefonie od Putina

http://uwazamrze.pl/2011/03/kto-rozdzielil-wizyty/

Spoiler

Twoja doskonała pamięć Cię zawodzi. Może zacznij łykać tran... ;*


Ty naprawdę masz nie po kolei ustawione. Wydarzenia, oczywiście.
A skąd wogóle wziął się tam Kaczyński, skoro patronat objął premier Putin i zaprosił premiera Tuska? Nie wiesz czasem?
A na marginesie: tran podaje się przy braku witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Głównie przy braku witaminy D. Jej brak powoduje krzywicę (i nie tylko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to skąd? Przecież jak co roku Polacy planowali uroczystość uczczenia ofiar zbrodni katyńskiej na 10.04. Wszystko było dopięte na ostatni guzik (w tym Tusk miał tam też być z prezydentem 10.04), a oni "za pięć dwunasta" sobie rozdzielili to na dwie wizyty po telefonie od Putina. Nie rozumiem Twoich trudności w połapaniu się tego prostego przekazu.

Co do witaminy D i tranu to rozumiem, że jesteś specjalistą w swojej dziedzinie, ale miej uwagę na to, że to wcale nie implikuje, że jesteś specjalistą we wszystkich dziedzinach. Pamiętaj, że nawet głupiec może mieć czasem rację i nie oceniaj tej sytuacji zbyt pochopnie jeżeli jej nie rozumiesz.

Prawda bywa czasem tak bolesna i okrutna, że wolimy się posiłkować bezpiecznym fałszem.
"Wielkie kłamstwa są skuteczniejsze od małych, gdyż w ich wypadku perspektywa poznania prawdy grozi runięciem świata."
Joseph Goebbels

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tutaj masz kolejny motyw:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kaczynski-protestuje-nie-mozemy-byc-narodem-ktory-,1,4228118,wiadomosc.html

Teraz to sobie mogą tylko pokrzyczeć, gdyby i on leciał tam wtedy to nikt by o niczym nie mówił, ewentualnie jakaś krótka informacja między tym jak to u nas jest dobrze i jakie mamy wspaniałe stosunki z Rosją. Tamten prezydent by na to nie zezwolił podobnie jak na te inne prywatyzacje. Oczywiście Ty, analityku, żadnego związku nie widzisz, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ukarana za wykrycie afery PO

Kierownictwo CBA odwołało z funkcji Naczelnika Wydziału Operacyjno-Śledczego agentkę, która prowadzenie sprawy operacyjnej przeciwko marszałkowi województwa podlaskiego Jarosławowi Dworzańskiemu z Platformy Obywatelskiej. "Aby taki upór w ściganiu przestępstw ludzi o jedynie słusznych poglądach nie powtórzył się więcej, przeniesiono tę dzielną funkcjonariuszkę w dyspozycję szefa CBA i rozpoczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne" - pisze na swoim blogu Tomasz Kaczmarek, były funkcjonariusz CBA znany jako agent Tomek.

"Co może spotkać dziś funkcjonariusza CBA za bezkompromisowe ściganie korupcji? To zależy od rodowodu politycznego podejrzanego. Jeśli ten wywodzi się z Platformy – funkcjonariusz skończy marnie. Na własnej skórze przekonała się o tym wysoka rangą pracowniczka CBA w Białymstoku" - czytamy na blogu Tomasza Kaczmarka.

Były agent CBA opisuje losy funkcjonariuszki Biura, która doprowadziła do tego, że prokuratura w Olsztynie przedstawiła marszałkowi województwa podlaskiego Jarosławowi Dworzańskiemu (PO) pięć zarzutów, w tym przekroczenia uprawnień podczas naboru na stanowiska oraz obietnicy przyjęcia korzyści osobistej w zamian za zatrudnienie w urzędzie krewnej byłego wicemarszałka Ignacego J.

W dowód wdzięczności kierownictwo CBA odwołało agentkę Biura z funkcji Naczelnika Wydziału Operacyjno-Śledczego - pisze Tomasz Kaczmarek. I dodaje: "Profilaktycznie – aby taki upór w ściganiu przestępstw ludzi o jedynie słusznych poglądach nie powtórzył się więcej – przeniesiono tę dzielną funkcjonariuszkę w dyspozycję szefa CBA i rozpoczęto wobec niej postępowanie dyscyplinarne".

http://niezalezna.pl/8322-ukarana-za-wykrycie-afery-po

Dobrze jej tak, co nie? Bezczelna prowadziła sprawę przeciwko szanownemu politykowi i biznesmenowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 12:50, S1G napisał:

Dalej karmicie tego trolla? To już się zaczyna nudne robić.

Chyba masz rację...

Tu masz dodatkowy przykład:
"Kierownictwo CBA odwołało z funkcji Naczelnika Wydziału Operacyjno-Śledczego agentkę, która prowadzenie sprawy operacyjnej przeciwko marszałkowi województwa podlaskiego Jarosławowi Dworzańskiemu z Platformy Obywatelskiej."
Zdanie całe, ale ... która co? No co zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ty te studia musiałeś za śmietanę i jajka skończyć :)

Spoiler

to by też tłumaczyło dlaczego tak bronisz tego co komuna dała.
Czy KrzysztofMarek to chłopak z awansu społecznego - mierny, bierny, ale wierny?



Wszystko wynika z kontekstu, ja tylko zacytowałem newsa z pewnego serwisu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie:

Czy wiadomo coś, cokolwiek, o planach kupna następnej partii samolotów wielozadaniowych dla naszego wojska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 18:10, Pitej napisał:

/.../> Czy wiadomo coś, cokolwiek, o planach kupna następnej partii samolotów wielozadaniowych
dla naszego wojska?

Jak będą pieniądze, to kupią.
Jak dotąd, jedziemy na deficycie.
Wyjście z deficytu, realne, to będzie wtedy, jak odkryjemy w Polsce duuuże złoża ropy, albo chociaż duuuże złoża złota.
Chociaż z tym złotem, to nie wiadomo. Jak kopalnia będzie państwowa, to do złota trzeba będzie dopłacać. Jak prywatna, to ktoś na pewno bardzo się wzbogaci. Ale co my z tego będziemy mieli,, to już nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.03.2011 o 23:09, Mogrim napisał:

Żadne tam czucie się, tego się nie da zbadać i nikt tego nie bada. Decydują kategorie
zobiektywizowane - jeśli wg powszechnie przyjętych w społeczeństwie wartości i zapatrywań

Serio? Są na to jakieś formułki albo opracowania, które uwzględniają np kwestie subkulturowe?
Jeśli mowa o wartościach i zapatrywaniach to przychodzą mi na myśl powszechne w społeczeństwie zapatrywania wg których ekscesów Jarka K. nie można brać na poważnie:)

Dnia 30.03.2011 o 23:09, Mogrim napisał:

coś jest zniesławieniem, to jest to zniesławienie, niezależnie od odczuć osoby zniesławianej.

Za to ma znaczenie forma czynu i osoba sprawcy -przynajmniej logicznie rzecz biorąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 20:22, zadymek napisał:

Serio? Są na to jakieś formułki albo opracowania, które uwzględniają np kwestie subkulturowe?


Opracowań jest mnóstwo. Dwa możliwe poglądy:

1) SN:
"W rozpatrywanej sprawie forma wypowiedzi pozwanego była niewątpliwie ostra, powód zaś mógł doznać odczucia przykrości i wyrządzonej mu krzywdy. Nie można jednak pomijać i tego, że krytyka zawarta w artykule pozwanego miała charakter polemiczny, a przy tym rodzaju krytyki pewne przejaskrawienia są normalną i uznawaną jej właściwością. Dotyczyła ona także dziedziny sztuki, w której subiektywizm wrażeń oraz ocen jest zasadą, a krańcowe różnice w ocenach są zjawiskiem wcale nierzadkim. Sprzyja to ostrości wypowiedzi między zwolennikami różnych twórczości i pobudza temperamenty wypowiadających się ludzi. Wszystkie te okoliczności przekonują więc o potrzebie innego i szerszego określenia granicy, której przekroczenie stanowiłoby naruszenie zasad współżycia społecznego i powodowało uznanie działania pozwanego jako bezprawnego.
Nie można przy tym pominąć także opinii biegłego, który wypowiedział się, że w środowisku muzycznym wyrażona przez pozwanego krytyka nie przekracza granic uważanych w tym środowisku za dopuszczalne. Być może, zwyczaje przyjęte w środowisku muzycznym są nazbyt liberalne i wymagałyby podjęcia przez środowisko starań o ich stopniowe zmienianie, jednakże stanowią one pewną obiektywną rzeczywistość, której nie można pomijać przy ocenie wypowiedzi pozwanego w aspekcie przyjętych w środowisku zasad współżycia społecznego." (fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 września 1968 r., II CR 291/68)

2) Uwagi wybitnego znawcy problematyki ochrony dóbr osobistych (którego możesz go kojarzyć z dyskusji sprzed jakiegoś czasu w tym temacie, a którego wyrok w pewnej sprawie bardzo Cię oburzył):

"W czym tkwi niebezpieczeństwo wadliwej oceny na gruncie zasad współżycia społecznego? W tym fragmencie skład sędziowski interpretuje zasady współżycia społecznego jako pewne zasady postępowania przyjęte w danym środowisku (tu: środowisku muzycznym), czyli stara się przedstawić w jaki sposób postępują krytycy muzyczni – zróbmy badanie socjologiczne które ma ustalić sposób zachowania się w danej zbiorowości społecznej. Tak jak gdyby te zasady współżycia społecznego jako kategoria prawna która w tym wypadku służy jako podstawa do oceny czy zachowanie pozwanego jest dozwolone czy niedozwolone, jak gdyby te zasady współżycia społecznego miały charakter ustalenia tego jak się ludzie zachowują, a nie tego jak ludzie się powinni zachowywać. To jest dość odosobnione stanowisko w SN (w części dotyczącej interpretacji zasad współżycia społecznego – zasady współżycia społecznego są zasadami związanymi z określeniem powinnego zachowania, ocena nie na podstawie tego jak się ludzie zachowują w danej zbiorowości, lecz na podstawie ocen moralnych
związanych z wzorcem powinnego zachowania. Gdybyśmy przyjęli taki punkt widzenia (empiryczny), że te zasady to są zasady które należy zrekonstruować, ustalić w oparciu o to jak ludzie zachowują się w danej zbiorowości, to wówczas jako zasady współżycia społecznego mające za doniosłość do oceny bezprawności zachowania należałoby wziąć zasady ze środowiska przestępczego. Przy tym rozumieniu nie byłoby różnicy czy to jest środowisko muzyczne czy przestępcze. Przy takim rozumieniu zasad współżycia społecznego chodzi o ustalenie jak się ludzie w danej zbiorowości zachowują – taki punkt widzenia jest wadliwy – nie można przyjąć jako postawy oceny czy coś jest dozwolone czy zakazane tak przyjętych zasad współżycia społecznego które sprowadzałyby się do porównania z zasadami obowiązującymi w danym środowisku. W konsekwencji należy uznać, że taki sposób oceny bezprawności jest sprzeczny z funkcją zasad współżycia społecznego – bo one podobnie jak normy postępowania w przepisach prawnych ustalają wzorzec powinnego zachowania a nie odwzorowują tego jak się ludzie w danym środowisku i sytuacji zachowują."

W jednym i drugim poglądzie chodzi o pewną obiektywną rzeczywistość, nigdy subiektywne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 20:04, S1G napisał:

Wniosek? Szukanie zacząć od wyeksportowania polityków z partii wszelakich.

Ale żebyśmy mogli wyeksportować, ktoś musiałby importować ;-D
Nie sądzisz, że wszyscy mają tego towaru pod dostatkiem? Widzę tylko jeden kraj: dawna Rodezja, dzisiaj Zimbabwe. Jak dopłacimy po 100 zielonych za każdego, chętnie wezmą. I skierują do pracy na farmach - o ile jeszcze jakieś się uchowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 21:05, Mogrim napisał:

W jednym i drugim poglądzie chodzi o pewną obiektywną rzeczywistość, nigdy subiektywne
odczucia.

Ciekawe, że w sprawach dot. zasad współżycia społecznego decydujący głos mają jacyś prawnicy a nie socjolog:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2011 o 00:14, zadymek napisał:

Ciekawe, że w sprawach dot. zasad współżycia społecznego decydujący głos mają jacyś prawnicy
a nie socjolog:/


Zasady współżycia społecznego to jest wyrażenie, którym posługuje się ustawa, więc prawnicy są tymi, którzy mają to pojęcie zinterpretować. Jeśli uznają, że jest to zachowanie powinne, to socjologowie nie są do niczego potrzebni. Jeśli uznają, że to zasady przyjęte w danym środowisku - to wtedy można powołać biegłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.03.2011 o 16:15, tensam napisał:

Ty te studia musiałeś za śmietanę i jajka skończyć :)

Spoiler

to by też tłumaczyło dlaczego
tak bronisz tego co komuna dała.
Czy KrzysztofMarek to chłopak z awansu społecznego - mierny, bierny, ale wierny?



Wszystko wynika z kontekstu, ja tylko zacytowałem newsa z pewnego serwisu...


Witam,
Degrad -1 za złamanie tego punktu regulaminu: "2. Co jest zabronione
Obraźliwe, niekulturalne lub wulgarne zachowanie
Stosowanie w wypowiedziach słów uznawanych za niekulturalne a szczególnie kierowanie takich słów pod adresem innych osób
wyśmiewanie się i/lub szydzenie z użytkowników, Pracowników gram.pl lub innych osób
szeroko pojęte odbieranie innym przyjemności korzystania ze strony (a w szczególności grożenie innym wirtualnie jak i w rzeczywistości, pomawianie, obrażanie na tle przekonań, wyznania, rasowym, religijnym, płciowym, przynależności społeczno-kulturowej itp.)"

Nie masz prawa nikogo obrażać czy go wyśmiewać, nie zgadzasz się z jego poglądami ok, ale proszę bez wycieczek osobistych i ucieczek do tego typu postów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się