Zaloguj się, aby obserwować  
Lumbago

Poezji "koncik"

1459 postów w tym temacie

Piractwo
SWAT siedzi w siedzibie swej
Czeka na wezwanie,od przełożonej
W ten, telefon dzwoni, akcja się szykuje !
Wielu z nas dziś piratów w kajdanki zakuje !
Jadą na sygnale, szybko pojechali
A piraci przegrywają grę "Odkrywcy mali"
W ten TRZASK ! Drzwi się wywarzyły !
Policjantki w net złoczyńców nakryły !
Więc, morał taki z tego,
Nie kradnij, bo ci nie pomoże nawet Arka Noego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mój najnowszy i chyba najdziwnijszy (niemnij podoba mi się), AgayKhanie, oraz inni, czekam na komentarze (z góry umywam ręce jeśli idzie o interpunkcje)

"Kot"
oto jest skała, na której zbuduję swój grzech
uderzy młot w kowadło, zadmie wściekłości miech
pod rogami otworzą się oczy pełne czerwieni
pokłonią się przeklęci, uciekną błogosławieni
a ja kroczyć będę dumny, ponad ludzi szeregami
krzycząc, zabijając, na równi z Pustki bogami

poszedłem do Oli po słodki sok
ale drzwi otworzył kot
był to istny szok
palec włożyła mi głęboko w bok
nie jestem już jej kot
patrzę, a tu tłok

szerokimi ulicami idę zatem, wyszydzając trupy,
ze mną Siedmioro, niszczą wille, domy, chałupy,
snem uskrzydlone w alabaster przybywają po nas
sprawiedliwe anioły, patrzą, biorą nogi za pas
o Viktorio, Angeliko, Zofio, Alicjo, Aleksandro!
dzięki wam w cuda wierzyłem, przez was na marno

na dole fiołki
a u góry róże
krwawe dołki
złe podróże
niezapominajek
skoszony gajek

no i właśnie dlatego, sunę wśród bitewnych mgieł
miast dłoni pazury, w miejsce każdego zęba kieł
rwę i szarpię nimi wszystko co tylko napotkam,
śmieję się smutno, gdyż nową kotarę świata tkam
będzie ona z pożogi, wrzasku oraz wnętrzności
przesłoni wam wszystko stąd aż do wieczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- - -

Boję sie nocy - chociaż tak bardzo ja lubię
Czekam na ciemność - choć sie w niej gubię
Otwieram szeroko drzwi mego serca
Tu jestem sama, wracam do miejsca
gdzie byłam wczoraj, tuz po północy
Czy dzisiaj mnie znowu czymś zaskoczy?
Czy w samym jej środku Słońce zaświeci
Czy zgasną gwiazdy, radość w wieczność odleci?
Nie wiem co będzie, dlatego sie boję
Gdy noc otwiera przede mną podwoje
Lecz przecież warto - nim snu siostra- śmierć
Złoży na ustach swój pocałunek - mieć
Chociaż chwilę szczęścia ostatniego
By potem spokojnie dotrzeć do portu swojego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Femme fatale

Dlaczego samotna - choć urodą kusi ?
Dlaczego ucieka - choć wcale nie musi ?
Dlaczego wciąż milczy uparcie
choć głos jej czaruje już na starcie?
Bo - nie wierzy w życie nowe, lepsze
Bo cierpiala - czy malo jeszcze ?
Bo boi sie dać szczęścia odrobinę,
Bo może je stracić już, za godzinę ?
Femme fatale - dwa slowa krótkie
Dziewczyna - ciągłym otulona smutkiem
Już uwierzyła w losu zmienność..
I przebudzenie - i znów zwykla codzienność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widziałem raz w życiu wieloryba -
to była dopiero wieeelka ryba...
Podskoczyłem ze szczęścia,z radości!
Po chwili zauważyłem, że mam jakichś gości,
w stół kopnąłem, szybe wybiłem,
nawet telewizor podpaliłem!!!
Bo po co mi Ci natrętni goście,
psują mi text w moim pięknym poście!
Może gdy kompa zresetuje,
to się w końcu lepiej poczuję?

Mój pierwszy większy rym więc trochę cienki i mało w nim sensu:P
Może poezji w tym wierszu mało,ale innego tematu nie znalazłem;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większy rym ? Ja ci dam większy rym :P
Rano jadłem rybe z mięsem,
Zjadłem ją jednym wielkim kęsem !
Lecz, co to ? O lekcjach sobie przypomniałem !
I o wyjściu z psem (niestety), zapomniałem.
Hop siup, ubieram się, lecę ze zwierzęciem,
Choć, gdy się załatwia, robi to z jęknięciem.
Znów sobie klan obejrzeć chciałem,
Lecz konałem,więc nie obejrzałem.
Siedzę teraz, i piszę rymy poetyckie
Które lepsze są, niż góry betyckie ;)
Żegnam was, tym podpisem zbindowanym
Który pod postem jest, prostu z mózgu skopiowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

....wiesz, że dla Ciebie....
Namaluję niebo błękitne, na nim słońce
narysuję obłoczki - białe marzenia płynące
hen poza życia horyzont, daleko
i jeszcze tęczę nad zapomnienia rzeką
i ptaka białego co w błękit się wzbija,
i delikatny zefirek, co ptakowi sprzyja,
i jeszcze tylko we flakonie frezji bukiecik
Chwytaj ten obraz - nim w nicość odleci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Starzenie się.
Wszyscy starzejemy się, w stronę babci/dziadka
Nie ma kamienia filozoficznego , nie ma.
Ta nie moc jest jak, w drzwiach więziennych kratka,
Nie ma życia wiecznego na ziemi, nie ma .
Czy coś na świecie zmienimy ? Kim będziemy ?
Nie ma pewności, nie ma.
Lecz, jest iskierka nadzieji, że coś osiągniemy.
Jest nadzieja. Nadzieja. Teraz tylko to się liczy.
Choć jednak, kiedyś ktoś nam kupi na grób parę zniczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.
.......
...a jeżeli juz tylko beznadzieja została
jeżeli juz wszystkie drzwi sie zamknęły
co robić wtedy , gdy wiara zbyt mala
w zwycięstwo dobra nad złem...utknęły
gdzieś słowa rzucone na wietrze...w oddali
świecił sie ognik, lecz zgasł od nawału myśli
gdy w teatrze życia ostatnia sztukę zagrali
i cisza...i ciemność...a może słońce się przyśni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takie tam śmiecie...
Wena niczym ptak wolny, niczym wspomnienia uleciała
Cóż się stało z mą muzą, a może jej nigdy nie było...
Wymyśliłem sobię ją i uwierzyłem. Co dała, to odebrała
A może marne me myśli rymem wyrażone muzę odstraszyło.
Czy kiedyś natchnienie wróci, czy kiedykowlwiek je miałem
Może to były chwile uniesienia, twórczej swobody, wolności?
Nie.To nie była poezja, wmówić nieposiadane talenty chciałem
Może czas przerwać to bazgrolenie, oszczędzić śmieszności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

...( ? )...
Nie wierzę juz nikomu i nie wierzę w nic!
Nie chcę już dłużej iluzją tego świata żyć
Odeszły słowa, wróciły przeszłości cienie
Nie pozostanie nic, nawet wspomnienie
Tego co dobre, co drogie mi było
Już wcale nie ma, już się skończyło
Zapada znowu nicość bezdenna
Znika gdzię uśmiech, noc znowu bezsenna
Czy warto więc wzbudzać radość złudną
W kimś, kto jej nie chciał? Zbyt trudno
nadzieję darować temu, kto sięgnął dna
To tylko szaleństwo ! To tylko gra
Łez juz brakuje, tylko oczy otwarte
Patrzące w dal bezkresną, prawie martwe
Wszystko skończone ! Nie ma powrotu
Do radości...Dajcie mi spokój !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Krótka opowiastka pisana późną nocą w 5 minut"

Pęd dziki wędrówkę tę zwieńcza
Pagórek, dolina i tęcza
Skrzydła anielskie, demona błoniaste
Chmury i drzewa iglaste
Tam niebo przejrzyste, tam zmierzchu tkaniny
Tu góry, wyżyny, równiny
Tak się to wszystko ze sobą przeplata
Historia ta swoje ma lata
Anioły na górze, demony na dole
Tu człowiek i wieczne topole
Tak wieczne te drzewa jak życie człowiecze
Dopóki ich ostrze nie zsiecze
;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Powiew śmietrelnej pustki w głowie wyrywa mnie ze snu
Szarga mną jak wątły żagiel na wietrze, niezdecydowany
Myśli me motają się, wypełnić by mogły światów stu
Ale kto ich czeka? Zastanawiam się z lekka poirytowany.
Czy warto walczyć o kolejny dzień? Czy jest dla kogo ?
Czy ja z resztą liczę na kogoś, faktycznie potrzebuję?
A może chcę się tylko niedolą podzielić, dzielić srogo
Nie znam przyszłości, lecz za swe postępki odpokutuję!
Może by jednak wzieść skrzydła i wzbić na marzeń wyżyny ?
Tak bez powodu, pokazać, że żyję, nikt tego nie zabierze
Może moja radość i komuś szczęście by dała, bez przyczyny
Może ktoś kiedyś powie "dajesz mi szczęśie", powie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

.....Zaczarowane Słoneczko...

Czy Wy uwierzycie, czy też nie
Mam Słoneczko co świeci całe dnie !
Chociaż noc i mrok mnie otacza
Zawsze błyszczy jego złota tarcza
Chociaż deszczyk, chociaz burza
Ono się nie chowa w chmurze
Bo to Słonko - moi mili
Jest ze mną w każdej chwili
Czasem tylko obloczek zasłoni mu oko
Gdy wędruje zbyt daleko i wysoko
Zaczarowane to Sloneczko - myślisz tak
Wcale nie! Zamknij oczy, może da Ci znak?
A jeżeli nie ? Trudno, musisz poszukac
A może do ...serca zapukać ?
Ja Wam swego pożyczyć nie mogę !
Bo wyruszam z nim w dalszą drogę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja nie uwierzę, w cuda nie wierzę już
Straciłem wiarę,we wszystko co niezwykłe,
jestem w stanie dojrzeć tylko w naszym świecie kurz.
Wkrótce i tak nastanie zakończenie rychłe.

Powiecie pewnie, "Koniec zwiastuje początek"
Lecz, widząc nasz ziemi zakątek,
Jak w czajniku bulgocze wrzątek
Gdzież tu jest owy początek ?!
Zauważycie pewnie,poezja moja bezsensowna i smutna,
Dla mnie jest to jednak bzdura wierutna.
Piszę co chcę, piszę, co mogę.
Gdyż wciąż czuję, nieustającą trwogę.
Wkrótce dosięgnie ona i was, wkrótce już,
I również jak ja, będziecie widzieć tylko kurz. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po wiekach spędzonych w ciemności, rzuciłaś promień ciepła
Zaczynam od nowa wierzyć, cieszyć się z rzeczy prostych,
Łapię wszelkie przejawy wartości, nie pozwolę by któraś uciekła
Teraz patrzę na świat na nowo, nie będę spalał za sobą mosty.
Mam jedno tylko życie, wykorzystać je chcę mądrze, nie żałując
A ty mnie uczysz, jak wiele piękna jest wokoło, choć czasem skryte
Chcę płynąc, nigdy się już nie zatrzymywać, nowe szlaki sobie torując.
Moje życie zmienia się na lepsze, a zmiana ta swiązana z twoim bytem.
Tygrysku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dznień był piękny, słońcem pięknym obdarzony,
wybrać się gdzieś na spacer z mą lubą pomyślałem rozmarzony...
Jest jest bliska memu sercu,choć mieszka daleko,
mieszka jak królewna z bajki... za morzem i rzeką.
By ją spotkać, zobaczyć wiele bym za to dał,
Za jedną chwilę z Nią oddał bym co miał...

Napisane całkowićie spontanicznie,a dla kogo... ta osoba dobrze wie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oto owoc mojego wczorajszego zasypiania:

Gwiazdo, weź mnie w swe ramiona
i otul swym ciepłym blaskiem.
Gdy jesteś blisko strach we mnie kona
przed każdym kolejnym brzaskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po jednej stronie on
a po drugiej ona
środkiem codzienności toń
w której miłość kona

Most przerzucić można
- są zbyt dumni na to
on wciąż sam i ona
Wkrótce będzie lato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować