O podziałach na forum...

[Woko11 0]

Moim zdaniem to podlizywanie zupełnie nie ma sensu, bo większość lizusków ma wysokie/bardzo wysokie statusy. Owszem, może wtedy będą mieć większe prawa na IRCu, będą jeździć na wiedźmińskie imprezki... Niech to szlag! Też tak chcę :D

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.06.2007 o 19:27, Piotrek K. napisał:

>/.../ Ulatwiloby to znacznie identyfikacje rzeczonej osobniczki. Od
dawna mam zagwozdke, ktora to ta Tyhe jest (z puli chyba 8 osob :P)... /.../

No, ale portret Miłościwie Nam Patronującej z Loży chyba masz?
Jak byś jakimś przypadkiem nie miał, zawsze możemy podesłać ;-D

[Lacrimas 0]

Ja uważam iż na forum nie ma żadnych podziałów, bo jak dla mnie rzeczą logiczną jest zwracanie się do pracownika CDP niż do jakiegoś forumowicza (bez urazy dla wszystkich ;-) ). To tak jakby porównywać to co możemy powiedzieć na mechanika Kowalskiego do tego co możeemy powiedzieć np do naszego prezydenta.W tym wypadku oczywiście taki prezydent wytoczy nam sprawę o zniesławienie, ale cóż mogliśmy nie zaczynać ;D
Zresztą zawsze do ludzi z większą znajomością ''''czegoś'''' będziemy odnosić się w sposób trochę inny niż do Obywatela.Zaraz ktoś pewnie powie iż traktuje każdego jednakowo, prawda wygląda jednak trochę inaczej.Widać to po naszych postach i wypowiedziach ;)

[KrzysztofMarek 9]

Dnia 19.06.2007 o 19:18, paweusz napisał:

> /.../ > To, że jest elita to wiem - czyli ci co mogą więcej sobie pozwolić niż przeciętny forumowicz.

No to wezmę byka za rogi. Mam własny tytuł i czy przez to, albo zanim się go dorobiłem, mogłem pozwolić sobie na forum więcej, niż inni?
Oczywiście nie odpowiadaj, jeśli nie zaliczasz mnie do "elity".
A jeśli uważasz, że tak, to podaj przykłady. Nic tak nie przemawia, jak konkret...

[Rick 2]

Jeśli chodzi o podniecanie sie to się w 100% zgadzam. To co się dzieje w wątku :Ludzie z CDP - kim są..." to przyprawia mnie o mdłości. Nie będę tu wymieniał konkretnych osób, ale jakbym chciał ułożyłbym sporą listę. Ja osobiście nie znoszę wazeliny i takie podlizywanie jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.

Czy jest na forum elita? Wydaje mi się, że tak i ja ją dostrzegałem od samego początku mojego "bycia" na forum. Mówisz, że są to osoby wysokie rangą, a ja Ci powiem, że nie do końca. Ja mam wysoką rangę, jednak mimo to dalej czuję, że jest ktoś wyżej ode mnie. W tej elicie są ludzie znani i rozpoznawalni na forum.

[Woko11 0]

Żadnych??!! A podział na statusy?? :D

[gaax 0]

Hmm... Pojawiłem się na forum późno w stosunku do innych użytkowników z wysoką rangą, więc jeśli jakieś kasty na forum istniały z pewnością bym się z nimi zderzył. Coś takiego się nie zdarzyło, o dyskryminacji nie wspominając. Z efektem odwrotnym raczej też się nie spotkałem...

[Gracz_23 0]

Ja uważam że nie ma tu takiego czegoś jak podział.
Wszyscy są równi nie ma lepszego bo ma większy status czy gorszego bo ma mniejszy status.
Wszystkich trzeba traktować równo.
Ale to oczywiście moja sugestia

[Piotrek_K 0]

Dnia 19.06.2007 o 19:34, KrzysztofMarek napisał:

No, ale portret Miłościwie Nam Patronującej z Loży chyba masz?

Do Lozy nie zagladam, wiec nie wiem czy osobom ''z zewnatrz'' dostarczacie? Trzeba cos podpisywac przed? Wypic magiczny napoj? Pamietam, ze kiedys mnie tym Tyhe poila, ale to bylo dawno. A napoj mial czerwonawy kolor i dotyczyl chyba innej sprawy ;)

[HumanGhost 0]

Hehehe narzekacie na elitę, zamiast pracować aby samymi się nią stać. Dziwi Was inne podejście do użytkowanika, który związany jest z forum od wielu już lat od takiego, który jest na forum "od wczoraj"? Przeczenie czemuś takiemu byłoby hipokryzją.
Ale nie zauważyłem jakichś przypadków łagodniejszego traktowania takich forumowiczów, np. przez moderatorów. Regulamin jest jasny i dla wszystkich taki sam.

[Lacrimas 0]

Dnia 19.06.2007 o 19:40, KrzysztofMarek napisał:

No to wezmę byka za rogi. Mam własny tytuł i czy przez to, albo zanim się go dorobiłem, mogłem
pozwolić sobie na forum więcej, niż inni?
Oczywiście nie odpowiadaj, jeśli nie zaliczasz mnie do "elity".
A jeśli uważasz, że tak, to podaj przykłady. Nic tak nie przemawia, jak konkret...

Wiesz zupełnie bez złośliwości powiem iż znajdą się takie przykłady... Choćby ten z El Comendante, pamiętasz co pisałeś ;P O tej marynarce wojennej,o uzupatorach ;-) Czy to dla Ciebie są konkrety? Bo wiesz znam przypadki iż za taki spam,bo wybacz ale inaczej tego nie można nazwać ( robiłeś sobie żarty z jego anarchistycznych poglądów, chciałeś rozstrzelać podobnych itp..) userzy byli karani degradami lub dostawali ostrzeżenia,a Ty nie... Nie że teraz chcę Cię urazić, bo z tego jaki jesteś na forum, z sposobu jak się wypowiadasz jesteś bardzo dobrym userem i wiesz o wiele więcej od nie jedenj osoby ;) Ale skoro po prosiłeś o konkrety to podaje Ci je na tacy... ;-D
Pozdrawiam

[Woko11 0]

To, że ludzi trzeba traktować równo to każdy wie, ale jak jest w praktyce...

Pamiętam jak w jakiejś grze forumowej ktoś z minusowym statusem miał zadać pytanie, bo udzielił dobrej odpowiedzi. Wtedy jakiś brygadzista (albo przodownik) pisze żeby ktoś inny zadał pytanie, bo on ma taki status itp. itd.

[Dark_Templar 0]

Kompletnie nie obchodzi mnie kto i jak gada z modkami i członkami CDP.

Co mnie obchodzi, to fakt, że momentami to forum przypomina plac zabaw dla dzieci :/ Przykład: wszelkiej maści gry i zabawy forumowe. Nie neguję celowości ich istnienia, ale w******* mnie forumowicze, którzy poszczą tylko tam, a potem nagle stają się Delegatami lub wyżej. Szanuję ich za rangę, a nie za to kim są. Potem okazuję się, że gadam z 9-letnim Przewodniczącym, którego głównymi zainteresowaniami są Hip-Hop (non-stop!) i le parkór.

[ReNeG4De 0]

Dnia 19.06.2007 o 19:39, boduczek napisał:

To tak jakby porównywać to co możemy powiedzieć na mechanika Kowalskiego do tego co możeemy
powiedzieć np do naszego prezydenta.

Ja na miejscu szeroko pojętej ''elity'' obraziłbym się za porównanie do jwp prezydenta i natychmiast wysunął konsekwencje prawne :P

[Arclight 0]

Na forum jestem już długo, ale żadnych takich podziałów nie zauważyłem. Owszem, są forumowicze bardziej znani, rozpoznawalni, ale na pewno nie stanowią jako takiej "elity". Jeśli jednak miałbym wskazać jakąkolwiek elitę to mój wybór padłby na Własnotytułowców. W końcu są na samym szczycie osiągalnym dla każdego.

Czy na forum jest dyskryminacja? Nie sądzę. No, chyba że za dyskryminację uznać degradowanie userów o względnie niskim statusie, ale cóż - tacy regulamin mają opanowany w najmniejszym stopniu, dlatego też najczęściej ponoszą tego konsekwencje.

[Gracz_23 0]

No właśnie czyli ta osoba nie traktowała tego forumowicza z szacunkiem tylko dlatego bo on miał status na minusie

[Woko11 0]

Brawo, brawo! O to mi chodziło! Cieszę się, że załapałeś! :)

Nieraz widać jak to moderatorzy czy niebiescy traktują "po koleżeńsku" wysokich. Nie podam tu konkretnych przykładów, ale często wysocy nie dostają degrada/ostrzeżenia za coś za co np. przodownik od razu został ukarany.

[Woko11 0]

[...]zostałby ukarany.

Przepraszam za mały, ale znaczący błąd :)

[HumanGhost 0]

Dnia 19.06.2007 o 19:50, Woko11 napisał:

Nieraz widać jak to moderatorzy czy niebiescy traktują "po koleżeńsku" wysokich.

A nie pomyślałeś, że traktujemy sie po koleżeńsku, bo jestesmy kolegami? Mogę wymienić wielu forumowiczów, których uważam, że klegów/koleżanki.

Dnia 19.06.2007 o 19:50, Woko11 napisał:

Nie podam tu konkretnych przykładów,

No a to ciekawe. ;-)

Dnia 19.06.2007 o 19:50, Woko11 napisał:

ale często wysocy nie dostają degrada/ostrzeżenia za coś za co np. przodownik od razu został ukarany.

Bzdura. Brak przykładów = pupulizm. Dam Ci za to swój przykład, mam na koncie ostrzeżenie a na poprzednim forum odstałem jeden degrad. Po prostu wyciągam naukę na przyszłość. Juz pisałem - regulamin jest taki sam dla wszystkich.

[Azvar 0]

Ja się osobiście nigdy z czymś takim nie spotkałem... Co innego dyskryminacja, a co innego traktowanie kogoś po macoszemu dlatego, że nie umie napisać czegoś konstruktywnego, na co też każdy ma prawo według mnie :) Po prostu wiele osób podchodzi do tego tak, że piszą byle bzdety, albo byle jak napisanego posta i potem mają jeszcze pretensje, że się ich nie szanuje... A na szacunek trzeba sobie przecież zapracować.