Zaloguj się, aby obserwować  
Diagoras

Mass Effect 2

8089 postów w tym temacie

Dnia 09.03.2010 o 22:29, Terrorite napisał:

A prosz bardzo, screen moze byc? ;)


W zasadzie to samo ale ładniejsze obrazki;
http://masseffect.wikia.com/wiki/Volus

Dnia 09.03.2010 o 22:29, Terrorite napisał:

Po co dlugi? Nie wystarczyloby, fakt, pomylilam sie? :D A nie, nie wystarczyloby ;>


Dwa razy jak widać nie wystarczyło, trzeciego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Trudno mi się w tej sprawie wypowiadać, bo mam do dyspozycji

Dnia 09.03.2010 o 23:46, Przedlack napisał:

głównie domyślenia... hm.

Ten watek sklada sie w 90% z przemyslen i hipotez.

Dnia 09.03.2010 o 23:46, Przedlack napisał:

Shepard potrafi unieść i strzelić ze snajperki Wdowa, która jak wynika z definicji: zwykłemu
człowiekowi wyrwałaby podczas odstrzału rękę, więc zakładam, że odporność także ma wyśmienitą.
A mimo tego współżycia z Morinth nie przeżywa... zresztą, jak ma przeżyć? W końcu mówimy
tu o kompletnej dezintegracji mózgu.

Moze chodzi tu o biologiczna odmiennosc. Krwotok wewnatrzmozgowy spowodowany niekompatybilnoscia. Pamietasz co Samara mowila o Morinth? Ze przemienila cala wioske Asari w zombie ktore ja czcily, ale to Samara je pozabijala, nie Morinth.

Dnia 09.03.2010 o 23:46, Przedlack napisał:

Moim zdaniem... nie, nie wiem. Są bezpłodne więc nic by się nie stało, ale do diabła:
która by umarła pierwsza, czy w ogóle by umarły, czy obie by nie przeżyły, czy.... może
urodziłyby głównego wroga dla potrzeb Mass Effect 4?

Zakladasz ze sa bezplodne bo tak powiedziala "dobra" Samara, natomiast "zla" Morinth stwierdzila ze sa przyszloscia Asari. Dlaczego wiec wierzyc Samarze? Moze nie mogla powiedziec "moglam miec wnuki ale zabilam swoja corke bo urodzilaby cos jeszcze gorszego"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 23:57, Terrorite napisał:

Moze chodzi tu o biologiczna odmiennosc. Krwotok wewnatrzmozgowy spowodowany niekompatybilnoscia.
Pamietasz co Samara mowila o Morinth? Ze przemienila cala wioske Asari w zombie ktore
ja czcily, ale to Samara je pozabijala, nie Morinth.

Przypomnij sobie misję lojalnościową Samary. Ci, którzy mieli kontakt z Morinth byli zindoktrynowani nie mniej niż Saren przez Nazarę, a Morinth z nimi nie współżyła ("koleś ku**a, masz bilety na Expel10? Dajmidajmidajmidajmi!!!"). Więc z tą wioską to było raczej tak, że Morinth tam wpadła i zaczęła czarować odmawiając sobie seksu. Na Omedze by to nie przeszło, zaraz by ją ktoś ubił, najpewniej Aria ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:03, Some_kind_of_Devil napisał:

Przypomnij sobie misję lojalnościową Samary. Ci, którzy mieli kontakt z Morinth byli
zindoktrynowani nie mniej niż Saren przez Nazarę, a Morinth z nimi nie współżyła ("koleś
ku**a, masz bilety na Expel10? Dajmidajmidajmidajmi!!!").

Zauwaz ze na Omedze nie indoktrynowala Asari. I Asari raczej nie sa przerazone faktem jej odmiennosci, lekcewazacy komentaz Wasea na Ilium i Arii na Omedze. Wcale nie wygladala na przerazona a raczej rozbawiona cala ta sytuacja. Czemu nie zindoktrynowala najemniczek zacmienia tylko musiala korzystac z ich pomocy?

@Fran - whatever, po co pytasz skoro i tak wiesz lepiej? chyba czas sprzedac encyklopedie skoro jestes wsrod nas ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 23:57, Terrorite napisał:

Ten watek sklada sie w 90% z przemyslen i hipotez.

No to ładuję główną broń.

Dnia 09.03.2010 o 23:57, Terrorite napisał:

Moze chodzi tu o biologiczna odmiennosc. Krwotok wewnatrzmozgowy spowodowany niekompatybilnoscia.
Pamietasz co Samara mowila o Morinth? Ze przemienila cala wioske Asari w zombie ktore
ja czcily, ale to Samara je pozabijala, nie Morinth.

Czyżby Ardat-Yakshi podczas... nazwijmy to "pożerania" mózgu ofiary mogły wybierać czy zabijać ofiary czy przemienić je w... nie, to się nie trzyma kupy. Gdyby tak było, to Morinth pewnie większość osób by zmieniała w nieumarłe sługi... albo może i faktycznie tak jest.
Chociaż że... może potrafi w pewien sposób kontrolować co zrobić z Asari po zdezintegrowaniu jej mózgu, ale z innymi rasami już nie? I w tej chwili powtarzam twoje słowa.
Lub nie współżyła w ogóle jak to wspomniane wyżej, dziękuję. ;]

Dnia 09.03.2010 o 23:57, Terrorite napisał:

Zakladasz ze sa bezplodne bo tak powiedziala "dobra" Samara, natomiast "zla" Morinth
stwierdzila ze sa przyszloscia Asari. Dlaczego wiec wierzyc Samarze? Moze nie mogla powiedziec
"moglam miec wnuki ale zabilam swoja corke bo urodzilaby cos jeszcze gorszego"?

Potrzebny byłby arbiter w sprawie tej dwójki...
Póki co to zakładam, że Samara w tej kwestii mówiła prawdę, ponieważ w większości kwestii nie kłamie. Podczas gdy Morinth zaciągając Sheparda do łóżka twierdziła, że nic mu się nie stanie. Ale to zabawa typu "kiedy kłamca kłamie".
Hmm.
Po przemyśleniu: gdyby Asari zajęłyby się badaniem Ardat-Yakshi zamiast wpakowywaniem ich do puszek i zostawianiem ich tam do ich wegetacji zaczęłyby je badać, mielibyśmy odpowiedzi i nie musielibyśmy się teraz tym zadręczać. Chociaż... naszła mnie myśl: wiadomo, że Ardat-Yakshi nie są liczne i jedna na pewno jest zbuntowana i jeździ sobie po świecie wykorzystując seksualnie niczym modliszka kogo się da. Jakim cudem jeszcze nie zaszła w ciążę?
Oczywiście, mogła kopulować np. z samymi kobietami. Ale to tylko założenie. Zmierzam do tego, że za którymś razem *musiało* dojść do zapłodnienia. Lecz nie zaszło.
Z tego można równie dobrze wysunąć tezę, że Ardat-Yakshi mają nie tyle niemożliwe, co po prostu utrudnione zajście w ciążę. Tego szybko na pewno się nie dowiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:12, Przedlack napisał:

Oczywiście, mogła kopulować np. z samymi kobietami. Ale to tylko założenie. Zmierzam
do tego, że za którymś razem *musiało* dojść do zapłodnienia. Lecz nie zaszło.

Antropomorficzne podejscie do tematu :D, nie znamy fizjologii Asari, u nich sam akt seksualny jak i zaplodnienie przebiega odmiennie niz u ludzi chociazby dlatego ze moga wybierac geny dla swoich dzieci. Sadze ze one maja ogromna kontrole nad tym w jakim momencie i z kim zajda w ciaze. Troche mowi o tym Liara ze im nawet nie jest do zaplodnienia potrzebny kontakt fizyczny jesli tego nie chca, wiec przeniosly to jakos bardziej w sfere duchowa. Zreszta zwroc uwage na te cutscenki z ME1 kiedy Liara czyta z mysli Shepard, strasznie to podobne do tego momentu kiedy Morinth chce przejac kontrole u siebie w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:08, Terrorite napisał:

Zauwaz ze na Omedze nie indoktrynowala Asari. I Asari raczej nie sa przerazone faktem
jej odmiennosci, lekcewazacy komentaz Wasea na Ilium i Arii na Omedze. Wcale nie wygladala
na przerazona a raczej rozbawiona cala ta sytuacja. Czemu nie zindoktrynowala najemniczek
zacmienia tylko musiala korzystac z ich pomocy?

Fakt, tylko, że Aria, to nie mniejsza siksa od niej, tylko bez tej skazy ;]
Przypomnij sobie badania nt indoktrynacji. Nie mówię, że w jej przypadku to jest to samo. Ale kolo od biletów i dziennik tej martwej dziewczyny wskazują na to, że istoty uwiedzione przez nią po prostu kretynieją. W takim wypadku Wasea i zaćmienie nie przydałoby się jej na nic. Samara mówi "przemieniła wioskę w zombie", słowo zombie na coś wskazuje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

Ciągle mi się jednak zdaje, że ona o tym wie i pewnych sytuacjach jej się to nie podoba.
Ale cóż, złożyła przysięgę to trzeba trwać. To dodaje jej trochę tragizmu, choć jest
to delikatnie ujęte,


Powiem tak, staram się ją zrozumieć, ale bynajmniej nie mam zamiaru popierać tego co robi.
IMO to jest takie pójście na łatwiznę.
Nie wiem dlaczego, ale nagle przyszedł mi do głowy cytat z filmu "Zielona Mila", gdzie główny bohater zastanawia się nad konsekwencjami swoich czynów kiedy wie już, że John jest niewinny:
"On the day of my judgment, when I stand before God, and He asks me why did I… did I kill one of his true… miracles… what am I gonna say ? That it was my job ?"

Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

"Czy jeśli mam kogoś zabić, to czy chcę wiedzieć, że jest kochającym ojcem?"


Dobre pytanie.

Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

I poza tym cytatem odwołuje się do poprzedniego zdania. Jednego jestem pewien - ona nie
znajduje przyjemności zabijaniu. Robi po prostu to, co przysięgła.


Powinna nieco wyluzować. :-)

Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

> W moim spojrzeniu to jej nie usprawiedliwia.
Hmm... a nie wydaje Ci się, że ona jest tak jakby... więźniem kodeksu? W końcu, nie wiadomo
co konkretnie by się stało, gdyby go złamała. Może nic, a może to by ją w jakiś sposób...
nie wiem... zabiło?


Powiem tak, a ja myślałem, że rasa tak wiekowa jak Asari powinna już rozumieć, że zasada "Eye for an eye, life for a life" jest jedną z najgłupszych jakie można było wymyślić. Wstyd.

Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

Sama stwierdziła, że wg. niej ludzie są największymi indywidualistami jakich widziała.
Więc pewnie w jej rozumowaniu Shepard może sobie na to pozwolić. Ona nie.


IMO tu nie chodzi o indywidualizm, tylko w co wierzysz. Patrz, Garrus mógł się wyrwać z "rutyny" funkcjonującej pośród przedstawicieli jego rasy, Wrex również.

Dnia 09.03.2010 o 23:55, Przedlack napisał:

Ledwo co dożywają 50 lat, więc wszystko starają się robić w pośpiechu. A to znaczy, że
jakiś błąd prędzej czy później się wkradnie...


Wiele osób nie dostaje szansy życia na tym świecie nawet połowy tego wieku, więc to żadna wymówka. Poza tym jak już chcą uczynić ten świat lepszym, to niech przestaną eksterminować każdą rasę, w której upatrują zagrożenie dla galaktyki, bo jak widać, konsekwencje takich działań są średnio pozytywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:08, Terrorite napisał:

@Fran - whatever, po co pytasz skoro i tak wiesz lepiej? chyba czas sprzedac encyklopedie
skoro jestes wsrod nas ;]


To Twój link dwa posty niżej, tylko pod Volusów :D Gdyby ktoś jeszcze chciał sobie zerknąc...
Weż sie opanuj, bo ciężko czytać poważne rozważania o genetyce Asari jednocześnie płacząc ze śmiechu;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:19, Some_kind_of_Devil napisał:

W takim wypadku Wasea i zaćmienie nie przydałoby się
jej na nic. Samara mówi "przemieniła wioskę w zombie", słowo zombie na coś wskazuje ;]


Ale to w dalszym ciagu ludzie, a wszystkie najemniczki zacmienia na Ilium byly Asari. Poza tym ten gosc aczkolwiek zindoktrynowany nie zachowywal sie irracjonalnie, robil to czego chciala Morinth. Byl w stanie wykonywac polecenia, wiec co za problem zindoktrynowac najemniczki do wykonywania jej polecen? Chyba ze wlasnie z Asari wcale tak latwo by jej nie poszlo, w sumie one wszystkie sa biotykami i to jednymi z najmocniejszych. Nie znamy dokladnie co tak naprawde zdarzylo sie w tej wiosce Asari, jedynych informacji dostarcza nam Samara ale na logike:
1. nie mogla zindoktrynowac wszystkich na raz
2. nie mogla indoktrynowac po kolei w taki sposob zeby inne Asari sie zorientowaly bo jak widac historia Ardat-Yakshi jest im dobrze znana wiec pewnie walczylyby
czyli jej pranie mozgu musialobyc wyjatkowo subtelne, przeciez nie latala od jednej Asari do drugiej i mowila, chodz do lozka chodz do lozka. Tego nie da sie zalatwic w godzine ani zapewne nawet w tydzien, to musialo trwac miesiacami.

@Fran wiem sloneczko, ale akurat mialem uruchomiona gre i postanowilem zrobic tego screena specjalnie dla Ciebie, docen to ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:18, Terrorite napisał:

Antropomorficzne podejscie do tematu :D

W następnym poście podejdę do tematu duchowo.... ;]
Bo wszystkie energie świata chciały, żeby Ardat-Yakshi nie miały dzieci.

Dnia 10.03.2010 o 00:18, Terrorite napisał:

jak i zaplodnienie przebiega odmiennie niz u ludzi chociazby dlatego ze moga wybierac
geny dla swoich dzieci.

Noo... ostatnio nie tak odmiennie jak się okazuje na przykładzie Mirandy. Może i trochę upraszczam tą całą kwestię, ale faktem jest, że ojczulek sobie wybrał geny (swoje) i połączył to z drugimi genami (też swoje) i dodam szczyptę innych genów, by Mirandzie nie wyrosła broda. Dobra, przesadzam. :]

Dnia 10.03.2010 o 00:18, Terrorite napisał:

Sadze ze one maja ogromna kontrole nad tym w jakim momencie i
z kim zajda w ciaze. Troche mowi o tym Liara ze im nawet nie jest do zaplodnienia potrzebny
kontakt fizyczny jesli tego nie chca, wiec przeniosly to jakos bardziej w sfere duchowa.

Hmmm....
Skoro to mi przypomniałeś, to muszę jedną kwestię przemyśleć: czy Ardat-Yakshi są "bezpłodne", ponieważ nie chcą mieć dzieci? Mam na myśli... przyjmijmy tak jak mówisz, że Asari mogą wybrać kiedy chcą się zapłodnić. Za tym idzie, że mogą także wybrać kiedy się nie zapłodnić. Chciałbym wierzyć, że Morinth może mieć dziecko, ale nie chce tak bardzo ryzykować, ale trudno mi w to uwierzyć... chociaż że mógłbym uwierzyć, że nie chce mieć dzieci, ponieważ musiałaby się nimi zajmować. A to oznacza koniec imprez.
Ale z kolei znów: czy Liara przypadkiem nie mówiła, że to społeczeństwo Asari ma duży wpływ na rozwój dziecka, czy też realia jednej gry z inną mi się pochrzaniły? Stawiam na to drugie, ale warto zapytać.

Dnia 10.03.2010 o 00:18, Terrorite napisał:

Zreszta zwroc uwage na te cutscenki z ME1 kiedy Liara czyta z mysli Shepard, strasznie
to podobne do tego momentu kiedy Morinth chce przejac kontrole u siebie w pokoju.

Zjednoczenie, The Joining, Melding.
Rany, to może mieć więcej zastosowań niż każdy z nas może myśleć. Seks, nakłanianie innych do wypełniania swojej woli. A gotować też umie?
Póki co, to że jedno i drugie ma ze sobą praktycznie wszystko wspólne, to nie mogę dojść do jakiejś konkluzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:29, Przedlack napisał:

Skoro to mi przypomniałeś, to muszę jedną kwestię przemyśleć: czy Ardat-Yakshi są "bezpłodne",
ponieważ nie chcą mieć dzieci? Mam na myśli... przyjmijmy tak jak mówisz, że Asari mogą
wybrać kiedy chcą się zapłodnić.


Moga nawet wybrac ktora ma byc "ojcem". Wiekszej kontroli juz chyba nie mozna sobie wyobrazic.

Dnia 10.03.2010 o 00:29, Przedlack napisał:

Chciałbym wierzyć, że Morinth może mieć dziecko, ale nie chce tak bardzo ryzykować, ale
trudno mi w to uwierzyć... chociaż że mógłbym uwierzyć, że nie chce mieć dzieci, ponieważ
musiałaby się nimi zajmować. A to oznacza koniec imprez.


Albo na przyklad bardziej prozaiczne rozwiazanie, nie chce miec dziecka bo to ja zabije.

Dnia 10.03.2010 o 00:29, Przedlack napisał:

Rany, to może mieć więcej zastosowań niż każdy z nas może myśleć. Seks, nakłanianie innych
do wypełniania swojej woli. A gotować też umie?

No to juz zostalo wyjasnione ze wszystkie Asari moga nas hipnotyzowac zebysmy widzieli to co one chca wiec w zwiazku z tym taka Ardat-Yakshi to po prostu rozwiniecie tej ich mocy. Otwarta pozostaje kwestia czy robia to swiadomie.

P.S.
W sumie skojarzylem wlasnie ze spoleczenstwo Asari bardzo przypomina spoleczenstwo z "Left hand of Darkness" Ursuli LeGuinn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

Powiem tak, staram się ją zrozumieć, ale bynajmniej nie mam zamiaru popierać tego co
robi.

W tym leży piękno jej postaci! Albo... tak myślę. ;]

Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

"On the day of my judgment, when I stand before God, and He asks me why did I…
did I kill one of his true… miracles… what am I gonna say ? That it was my
job ?"

Bardzo dobry moment na ten cytat. Jeśli mogę sobie na to pozwolić, Samara z pewnością na początku też musiała mieć tego typu przemyślenia, ale w końcu się przyzwyczaiła i pod sam koniec pozostała cyt. "pustą skorupą pełną smutku i żalu" która jednak ciągle wykonuje swoją pracę, ponieważ tylko to jej zostało. Hmm...

Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

Powinna nieco wyluzować. :-)

Wyluzowane to ona miała w swojej przeszłości. Teraz to porządnie odrabia. ;]

Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

Powiem tak, a ja myślałem, że rasa tak wiekowa jak Asari powinna już rozumieć, że zasada
"Eye for an eye, life for a life" jest jedną z najgłupszych jakie można było wymyślić.
Wstyd.

Jest jeszcze pewna zasada, że niektórzy nigdy się nie nauczą. Kodeks Egzekutorek jasno wyjaśnia sprawę z rozprawianiem się z niegodziwcami. Czy zabili w afekcie czy z premedytacją - nie ma znaczenia, według Kodeksu stali się oni "czarni", a na takich nie ma miejsca.
Ale... nie wiem, czy mi się zdaje, że Egzekutorki wysyła się do nieco cięższych przypadków niż sytuacji typu "Pan Walker przybył do domu i zobaczył jak jego żona go zdradza. W gniewie uniósł nóż i zabił ją i jej kochanka. Jest w głębokim szoku i ciągle powtarza, że tego nie chciał."
Jeśli tak faktycznie jest, to najczęściej przy takich cięższych przypadkach zdarza się, że po wypuszczeniu takiego osobnika na wolność, ten znowu zacznie rabować, gwałcić, mordować.

Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

IMO tu nie chodzi o indywidualizm, tylko w co wierzysz. Patrz, Garrus mógł się wyrwać
z "rutyny" funkcjonującej pośród przedstawicieli jego rasy, Wrex również.

Sam Garrus wyznał, że nie jest dobrym Turianinem. I stał się tym kim jest w ME2. Co do Wrexa to rozmawialiśmy o nim parę postów wyżej. :)

Dnia 10.03.2010 o 00:24, Dann napisał:

Wiele osób nie dostaje szansy życia na tym świecie nawet połowy tego wieku, więc to żadna
wymówka. Poza tym jak już chcą uczynić ten świat lepszym, to niech przestaną eksterminować
każdą rasę, w której upatrują zagrożenie dla galaktyki, bo jak widać, konsekwencje takich
działań są średnio pozytywne.

Ale mogło dojść do sytuacji, że kroganie urosną w taką liczbę, że bez problemu będą mogli "utopić galaktykę w morzu krwi.". Z drugiej strony, to właśnie genofagium wywołało taką nienawiść u krogan. Żadna ze stron nie jest niewinna... moim zdaniem Salarianie zwyczajnie chcieli zapobiegać zamiast leczyć, to że wyszło tak jak jest... cóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:37, Terrorite napisał:

Albo na przyklad bardziej prozaiczne rozwiazanie, nie chce miec dziecka bo to ja zabije.

A to by z kolei udowodniło, że Morinth jednak ma serce.
Ale (znów!) z drugiej strony: która matka chciałaby zagłady swojego dziecka? Któraś mogła zaryzykować by zobaczyć co z tego wyjdzie, ale wymagałoby to sporą ilość odwagi...

Dnia 10.03.2010 o 00:37, Terrorite napisał:

No to juz zostalo wyjasnione ze wszystkie Asari moga nas hipnotyzowac zebysmy widzieli
to co one chca wiec w zwiazku z tym taka Ardat-Yakshi to po prostu rozwiniecie tej ich
mocy. Otwarta pozostaje kwestia czy robia to swiadomie.

Sprytnie to zauważyli panowie na Nos Astra na wieczorze kawalerskim.
Czy robią to świadomie? Moja opinia brzmi: zależy. Na widok mi tu przychodzi młoda nieokreślona Asari, która nic nie wiedząc o swoich mocach rozkochuje w sobie pół klasy, lub podświadomie skłania inną osobę by zrobiła to o co grzecznie prosi.
Heh, ale wystarczy spojrzeć na Morinth która hipnotyzuje Sheparda i spokojnie można powiedzieć "Nieświadomie? Taa, jasne!". Wszystko zależy od osobników... tutaj miałem wstawić jakąś niezwykle trafną i mądrą metaforę na temat użytkowania/świadomości, ale gdzieś mi to umknęło... znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:42, Przedlack napisał:

Jest jeszcze pewna zasada, że niektórzy nigdy się nie nauczą. Kodeks Egzekutorek jasno
wyjaśnia sprawę z rozprawianiem się z niegodziwcami. Czy zabili w afekcie czy z premedytacją
- nie ma znaczenia, według Kodeksu stali się oni "czarni", a na takich nie ma miejsca.


Panowie, spokojnie, kodeks sklada sie z 3000 sutr ktore Samara codziennie odmawia. A my nie znamy ani jednej, Samara niewiele wyjasnila nam w ME2. To wcale nie jest takie hop siup ide zabic kogos bo zgrzeszyl. Czy to przypadkiem nie Samara wspomina o walce ktora z kims tam (widmem?) stoczyla, i przerwala bo miala do wyboru zabic go ale zginela by niewinna osoba? He? Poza tym Egzekutorki to bardzo egzotyczne stworzenia, do tego stopnia ze nawet niewiele Asari je widzialo a na ich temat kraza vidy typu My name is eee... Samara, Samara Da Justicar. DO tego dodajmy wysoka smiertelnosc kandydatek (trening? specjalne zabiegi wzmacniajace biotyke? who knows) i wynika ze ich jest naprawde garstka. Wiec nie lataja po przestrzeni Asari jak koty z pecherzem scigajac kazda "miss Walker" ;) One tylko maja nakaz jezeli widza ze istocie niewinnej dzieje sie krzywda natychmiast reagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@Przedlack nie ona zabije dziecko tylko dziecko zabije Morinth ;) przy porodzie czy zeżre ją od środka (chyba czas zaczac stosowac polskie diakrytyki, tylko zdejme je z szafy).

Sam se odpowiedzialem na posta, no po prostu brawo ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:37, Terrorite napisał:

>
No to juz zostalo wyjasnione ze wszystkie Asari moga nas hipnotyzowac zebysmy widzieli
to co one chca wiec w zwiazku z tym taka Ardat-Yakshi to po prostu rozwiniecie tej ich
mocy. Otwarta pozostaje kwestia czy robia to swiadomie.


Przepraszam, kiedy zostało wyjaśnione? Jak zwykle nie uważałem na lekcjach. Nie pamiętam sytuacji, kiedy jakaś asarii manipulowała naszą postacią, żeby Shepard robił coś wbrew swej woli itp. Przypadek czytania myśli z ME1 odbył się za wyraźną zgodą.

Spoiler

W trakcie rozmowy z Morinth Shepard ma możliwość odmowy

. Poza tym nie sądzę, żeby inne rasy (albo przynajmniej ludzie) w takim wypadku chciały w jakikolwiek sposób współpracować z asarii. Raczej podejrzewam ostrzegawczy strzał w głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:57, Kocur69 napisał:

Przepraszam, kiedy zostało wyjaśnione?

Spoiler

Stan przy panach ktorzy robia bibe z okazji wieczoru kawalerskiego w Nos Astra na Ilium i cierpliwie przeklikuj rozmowy to sie dowiesz ciekawych rzeczy o Asari

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Stanę i przeklikam, ale jeśli tak jest, to mój Shepard w stosunku do asari będzie od tej pory zamiast "dzień dobry" stosował powitanie opisane powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2010 o 00:42, Przedlack napisał:

Bardzo dobry moment na ten cytat. Jeśli mogę sobie na to pozwolić, Samara z pewnością
na początku też musiała mieć tego typu przemyślenia, ale w końcu się przyzwyczaiła i
pod sam koniec pozostała cyt. "pustą skorupą pełną smutku i żalu" która jednak ciągle
wykonuje swoją pracę, ponieważ tylko to jej zostało. Hmm...


Nigdy nie jest za późno na odmianę swojego życia, na zerwanie ze złem. Tak myślę. :-)

Dnia 10.03.2010 o 00:42, Przedlack napisał:

Jest jeszcze pewna zasada, że niektórzy nigdy się nie nauczą. Kodeks Egzekutorek jasno
wyjaśnia sprawę z rozprawianiem się z niegodziwcami. Czy zabili w afekcie czy z premedytacją
- nie ma znaczenia, według Kodeksu stali się oni "czarni", a na takich nie ma miejsca.


Bardzo wygodne, bym powiedział. Aż dziwi mnie, że u takiej rasy jak Asari coś takiego w ogóle funkcjonuje.
Tak swoją drogą, to zakładam, że to działa tylko pośród Asari. Bo zabijając przedstawiciela innej rasy, który w każdym innym wypadku stanąłby przed sądem, taka egzekutorka złamałaby prawo... tej drugiej rasy lub jakieś tam prawo wspólnotowe. Wtedy sama byłaby ścigana.

Dnia 10.03.2010 o 00:42, Przedlack napisał:

Ale... nie wiem, czy mi się zdaje, że Egzekutorki wysyła się do nieco cięższych przypadków
niż sytuacji typu "Pan Walker przybył do domu i zobaczył jak jego żona go zdradza. W
gniewie uniósł nóż i zabił ją i jej kochanka. Jest w głębokim szoku i ciągle powtarza,
że tego nie chciał."


To chyba też z jakiegoś filmu. :-) W każdym razie czy oznacza to, że możemy go tak po prostu zabić ?
Jak widać, nawet takim Asari dużo jeszcze brakuje do zrozumienia słów Prota, ale tutaj sprawiedliwości nie ma po prostu żadnej i tyle.

Dnia 10.03.2010 o 00:42, Przedlack napisał:

Ale mogło dojść do sytuacji, że kroganie urosną w taką liczbę, że bez problemu będą mogli
"utopić galaktykę w morzu krwi.". Z drugiej strony, to właśnie genofagium wywołało taką
nienawiść u krogan. Żadna ze stron nie jest niewinna... moim zdaniem Salarianie zwyczajnie
chcieli zapobiegać zamiast leczyć, to że wyszło tak jak jest... cóż.


Ciężko oceniać, coby było gdyby było. Te ich całe analizy IMO o kant... potłuc. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować